Rój Hellstroma (okładka  zintegrowana, wyd. 04.2021)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 27,50 zł

27,50 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 41,25 zł

Sprzedaje dvdmax : 37,94 zł

Sprzedaje Inbook : 46,07 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Książka zdobyła w 1978 roku Prix Tour-Apollo.

Nils Hellstrom to znany ekolog, entomolog, autor filmów dokumentalnych i wykładowca, a przy tym człowiek o sporych koneksjach politycznych. Uwagę władz przyciąga, gdy podczas obserwacji jego siedziby w Oregonie ginie bez śladu jeden z agentów rządowych. Tajna Agencja ― zaniepokojona przechwyconymi dokumentami Hellstroma, które wskazują na budowę tajnej broni ― wysyła w teren kolejny zespół. Jego odkrycia są wysoce niepokojące i groźne nawet dla policyjnego państwa, jakim stały się Stany Zjednoczone.

Inspiracją dla powieści była "Kronika Hellstroma", która w 1972 roku otrzymała Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu dokumentalnego.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1262189122
Tytuł: Rój Hellstroma
Seria: Wehikuł czasu
Autor: Frank Herbert
Tłumaczenie: Jankowski Andrzej
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 408
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-04-27
Rok wydania: 2021
Data wydania: 2021-04-27
Forma: książka
Okładka: zintegrowana
Wymiary produktu [mm]: 144 x 27 x 221
Indeks: 37685195
średnia 4,5
5
29
4
16
3
4
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
13 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
07-07-2023 o godz 05:49 przez: Konrad Rogowski | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra książka, dla mnie straszniejsza, niż krwawy horror, bo czyż szaleństwo ludzkiego umysłu nie jest najstraszniejsze
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-03-2024 o godz 10:35 przez: WissQuek | Zweryfikowany zakup
Ładne wydanie, oprawa zintegrowana twarda bez obwoluty, polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-05-2021 o godz 10:55 przez: Michał Dominik | Zweryfikowany zakup
Co tu dużo mówić, klasyka i must have dla fana sci-fi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-05-2021 o godz 14:18 przez: Ewelina Wieczorek
"Kronika Hellstroma" (reż. Walon Green) to film z 1971 roku, jaki portal Filmweb przypisuje do gatunku: dokumentalny, horror i sci-fi, co już samo w sobie wydaje się połączeniem niezwykłym. W filmie główny bohater, fikcyjny dr Nils Hellstrom, wprowadza widza w świat owadów, jednocześnie pozwalając sobie na stawianie nieoczywistych hipotez, w których owady stają się jedynymi organizmami mogącymi przetrwać zagładę Ziemi. Frank Herbert - pisarz, autor znanej na cały świat serii Diuna, a także zdobywca wielu prestiżowych nagród - zainspirowany nietuzinkowością głównego motywu postanowił stworzyć rozwinięcie filmu w postaci powieści "Rój Hellstroma". Książka to historia dziejąca się w dwóch różnych perspektywach. Pierwsza należy do Nilsa Hellstroma, który pod przykrywką entomologa, ekologa oraz twórcy filmów dokumentalnych o owadach, w rzeczywistości jest kimś o stokroć ważniejszym. Hellstrom pełni rolę kierującego Rojem - tworem, o istnieniu jakiego ludzie z Zewnątrz nie mają bladego pojęcia. A przynajmniej do czasu, kiedy Obserwatorzy zauważają dziwne poruszenie wokół pilnie strzeżonego wejścia do Ula (siedziby Roju). Wtedy pozwalając sobie na porwanie, przesłuchanie oraz wrzucenie intruza do kadzi, nie spodziewają się, że wyniknie z tego aż taki problem... Druga perspektywa należy do pracowników tajnej Agencji rządowej (choć sami agenci nie są pewni, dla kogo w rzeczywistości pracują - bardzo możliwe, że jednak nie dla rządu). Zupełnym przypadkiem stają się oni posiadaczami niezrozumiałych treści dotyczących nieznanej technologii, na podstawie której Hellstrom zamierza stworzyć nową broń o sile rażenia większej niż parę atomówek. Agencja wysyła ludzi na zwiady w okolice studia filmowego Hellstroma. Sęk w tym, że słuch po tych agentach nagle ginie. Między Ulem Hellstroma a ludźmi z Zewnątrz zaczyna się niema walka o prawdę, od której zależy przetrwanie Roju i zniwelowanie najgorszego zagrożenia, jakie widziała Ziemia. Wszak to owady są najsilniejszymi organizmami na świecie ze względu na ogromną wytrzymałość, szybkie zdolności adaptacyjne i reprodukcyjne. A w Ulu dzieją się rzeczy, o którym nikomu poza Frankiem Herbertem się nie śniło... "Rój Hellstroma" to przemyślana, wciągająca historia zaskakująca na każdym kroku, pełna oczywistych wniosków dotyczących ewolucji i celu życia człowieka, które przedstawiono w sposób więcej niż nieoczywisty. Autor świetnie rozwinął główny motyw Kronik Hellstroma, sprawnie przekształcając film dokumentalny w opowieść pełną grozy, tajemnicy oraz wartkiej akcji. W książce nie brak fragmentów przepełnionych ohydą i brutalnością, co z pewnością nie spodoba się wielu zanadto wrażliwym czytelnikom. Opisy są bardzo realistyczne, przez co sposób działania Ula i prowadzenia Roju widzi się dosłownie przed oczami - dodam, że obraz ten nie należy do lekkich i przyjemnych oraz zdecydowanie nie łapie się w szeroko pojęte normy społeczeństwa. Bardzo podobało mi się, że mimo dynamicznej narracji i mnogości poruszanych wątków samo pojęcie Roju nie zostało całkowicie wyjaśnione aż do zakończenia. Pozwalało to czytelnikowi snuć multum wyobrażeń, a tym samym mocniej wciągnąć się w fabułę. Świetnym dodatkiem były krótkie przypisy przed każdym rozdziałem w postaci słów bohaterów, notatek Nilsa Hellstroma czy kartek z podręcznika Ula, które z kolei dawały do myślenia. "Rój Hellstroma" polecam bez wahania, ponieważ ma szansę spodobać się nawet najbardziej wymagającym czytelnikom, choć nie jest to lekka książka, z którą spędzi się miły wieczór. Nie. To mocna, zwiła i ohydna opowieść pełna obrazowych opisów przepełnionych brutalnością, z których obrzydliwość wręcz wylewa się ze stron. A przy tym mądra i bogata w przerażająco realistyczne hipotezy dotyczące człowieka, życia oraz ekologii.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
24-05-2021 o godz 07:49 przez: fmds
Wszyscy żyjemy w swoistym ulu a każda społeczność to jedyny w swoim rodzaju rój. Funkcjonujemy w środowisku, w którym ważne jest przetrwanie; istniejemy dzięki grupie, która chroni swoich członków. Dlaczego zatem rój Hellstroma miałby być czymś niezwykłym? Doktor Hellstrom uchodzi za światowej sławy entomologa, znawcę i dokumentalistę życia owadów. Jest człowiekiem rozpoznawalnym wśród elit i posiadającym szerokie koneksje ze względu na bytowanie w świecie artystów. Tymczasem na jednej z farm w Stanach – właściwie pod farmą, głęboko pod ziemią – Hellstrom założył kolonię, w której ludzie mają jeden konkretny cel, a on sam chce zachować go w tajemnicy przed oczami ludzi z Zewnątrz. Przez nieoczekiwane wydarzenia i całkiem niepożądane działania osób trzecich sytuacja wymyka się spod kontroli, a życie ula staje się zagrożone. Doktor – w obawie przed ujawnieniem swoich zamiarów – nie cofnie się przed niczym, bez względu na konsekwencje, ponieważ jedyne, co ma dla niego wartość, to jego dzieło. Przy okazji pojawienia się ludzi z Zewnątrz w samym ulu również robi się zamieszanie i znajdują się jednostki, które szukają dla siebie nieco innej drogi wewnątrz struktury. Jednym słowem chcą być kimś więcej niż pszczołą robotnicą. Herbert stawia masę pytań o ludzkość, o naszą zbiorową mentalność. O to czy chcemy wolności i niezależności, czy wolimy jednak, kiedy to za nas podejmuje się decyzje i mówi się nam co jest dobre, a co złe. Pyta nas czy wierzymy w coś więcej – w jakieś większe dobro w imię ogółu – czy uznajemy własne wartości jako służące wyłącznie nam. Czy człowiek to jednostka czy część zbiorowości. Czy jest możliwe przetrwanie bez podporządkowania się grupie. Pod ziemią tworzy rój rządzący się swoimi prawami, z dala od praw panujących na Zewnątrz, ale pokazuje nam też to, co jest na powierzchni i udowadnia, że to też jest rój. Panują w nim inne zasady – ale panują i są obowiązujące dla wszystkich członków roju. Mieszkańcy ula mają inny cel – ale nadal jest on wspólny (przynajmniej w założeniu). Oczywiście sama konstrukcja ula jest metaforą bardzo wielu podobnych jej struktur – państwa, sekty, korporacji, kościoła, rodziny… i myślę sobie, że jedynie natężenie użytych środków dla osiągnięcia celu jest różne, bo nić łącząca członków każdej z tych instytucji jest inna (mniej lub bardziej zaangażowana). Powieść jest bardzo klimatyczna, bardzo kojarzyła mi się z Blade Runnerem (w wersji filmowej) a także z filmem Kwiat szczęścia (Little Joe – kto nie widział to polecam nadrobić!). Bardzo zawiesista atmosfera panująca w ulu powoduje, że ciągle mamy wrażenie, że jakiś trup wyskoczy z szafy. Każdy ruch Hellstroma sprawia wrażenie groźnego, chociaż wprost doktor jest do granic możliwości miły i uczynny. Mamy stale poczucie jakiejś gry pozorów, sytuacji od początku do końca wyreżyserowanej. Świetny zabieg! Herbert jest przy okazji mistrzem budowania świata przedstawionego – jest niewątpliwie dokładny w opisach miejsc, w których się znajdujemy. Tutaj również nie ma wątpliwości, jak wygląda farma, na której się znajdujemy – na pewno bylibyśmy w stanie narysować ją na kartce. Tych opisów jest więcej – opis pokoju hotelowego, opis pola przylegającego do farmy, oczywiście opis samego ula – wszystkie one tworzą niesamowitą aurę mikroświata w makroświecie. Bardzo mi się to podobało. Ta powieść to już klasyk, chociaż w Polsce raczej nieznana. Herberta kojarzymy głównie z Diuny i pewnie z kolejnej jego powieści spodziewalibyśmy się podobnego rozmachu na miarę Gwiezdnych Wojen. Tymczasem Rój Hellstroma jest bardzo kameralny, wręcz hermetyczny, używa zupełnie innych metod narracji, jednak podobnie jest powieścią o władzy, kontroli, zwraca uwagę na nasze zachowania i pokazuje do jakich działań może się posunąć człowiek postawiony w konkretnej sytuacji. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2021 o godz 07:18 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Spośród miliardów stworzeń żyjących na Ziemi tylko człowiek zastanawia się nad swoim istnieniem... jest on niezdolny do pogodzenia się z tym, że jedynym celem życia jest samo życie." Powieść nie zestarzała się, liczy pół wieku i nadal magnetycznie wciąga w swój świat. Małe drobinki kurzu, osadzające się na fabule, odbijają echa ówczesnej sytuacji politycznej, ale również zawierają odniesienia do współczesnych konfliktów, w które ludzkość wikła się, nie patrzy na historię, nie wyciąga wniosków, nieustannie dąży do samozagłady. Frank Herbert, zainspirowany oscarowym filmem "Kronika Hellstroma", zbiera w zgrabnie układającej się powieści, gigantyczny materiał do refleksji. Można podejść do historii z wielu ujęć filozoficznych, skoncentrować się na wybranych zagadnieniach, lub podążać tropem sensacji z dreszczykiem. Od czytelnika zależy jak mocno i w jakich sferach zaangażuje się, czego w danym momencie potrzebuje, co sprawia największą przyjemność. Wysoko cenię książki, które satysfakcjonują podczas pierwszego czytania i jednocześnie otwierają drzwi do intelektualnej rozrywki przy powtórnych spotkaniach. Wolność jednostki a dobro grupy, prawo do samostanowienia a podporządkowanie systemowi, udział w decyzjach wspólnoty a odgrywanie roli zwykłego robotnika, naturalny pomysł na cywilizację a utopijne naśladownictwo innego gatunku. Gdzieś na północno-wschodnim Oregonie, w tysiąc osiemset siedemdziesiątym szóstym roku, rozpoczyna się ambitny projekt budowy tajnego Ula, podziemnego miasta wykorzystującego labirynt naturalnych jaskiń. Po kilkunastu dekadach miejsce kipi życiem i przyciąga uwagę tajemniczej Agencji. Doktor Nils Hellstrom, ekolog, entomolog, producent dokumentalnych filmów o owadach, zarządza Ulem i bezwzględnie chroni go przed okiem ludzi z Zewnątrz. Nic nie może zaszkodzić funkcjonowaniu wspólnocie opartej na wzorcach typowych dla rojów owadów. Również zagrożenie z wewnątrz. Jednak świadomość wzajemnej identyczności osiąga punkt kulminacyjny, część członków wspólnoty wyczuwa, że przyszedł czas na rozłam, wyjście z Ula i założenie nowej rodziny roju gatunku ludzkiego. Zamknięta przestrzeń przepełnia mieszanka buzujących hormonów, niewiele potrzeba, aby wybuchły instynkty i czyny, nad którymi trudno zapanować. Scenariusz zdarzeń poznajemy od strony Nilsa Hellstroma i członków Agencji przeprowadzającej szpiegowską akcję na temat Ula, od subtelnej obserwacji, przez jawne działania, do nieuniknionej konfrontacji. Obie strony nie przebierają w środkach, powołują się na nadrzędne racje, wskazują na wyższość ich celów strategicznych. Przechwytujemy kontrastowe wartości i uzasadnienia, naprzemiennie zagłębiamy się w hermetyczny świat i zewnętrzne niebezpieczeństwo. Narracja przyjaźnie prowadzi po stronach powieści, tempo dynamizuje się w miarę przerzucanych kartek, intryga zagęszcza, a zakończenie w pełni satysfakcjonuje. Rozdziały poprzedzają wyrywki z pamiętników historii Ula, mądrości z podręcznika założycielki, fragmenty notatek Hellstroma, części dokumentów Agencji, przytoczenia materiałów prasowych. Tworzą szczególny klimat, podkreślają eksperymentalne podejście do osobliwego wariantu walki o przetrwanie ludzkości, wzmacniają wrażenie obecności w społeczności podlegającej własnym prawom ewolucji. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2021 o godz 13:05 przez: Agnes
Pisze Adam Roberts we wstępie, że warto się zapoznać z filmem "Kronika Hellstroma", opowiadającym o życiu owadów z komentarzem quasi-apokaliptycznym. Zerknęłam na fragment znaleziony na yt, ale porzuciłam szybko. Książka jest ciekawsza. "Rój Hellstroma" to historia konfrontacji dwóch sił, przy czym, jeśli rzecz traktować dosłownie, to spór między jedną z rządowych agencji a doktorem Hellstromem i jego zespołem; a jeśli globalnie, to między ludźmi i nieludźmi. Agencja rządowa (w książce nie sprecyzowano, o jaką chodzi, słusznie, im więcej tajemnic, tym ciekawiej) jest zainteresowana farmą Hellstroma. Naukowiec rzekomo kręci tam filmy przyrodnicze, a agenci rządowi podejrzewają, że to tylko przykrywka, a w rzeczywistości jego ekipa pracuje nad nowym rodzajem broni. Well, trzeba to sprawdzić, myślą sobie panowie w garniturach i wysyłają jednego, drugiego i trzeciego tajniaka na przeszpiegi, zaś ci tajniacy nikną. Pyk i znikł. Bardzo to niepokojące, więc agencja rzuca w rejon farmy Hellstroma coraz większe siły, zmienia taktykę, próbuje dyplomacji, cokolwiek, byle się udało. Doktor Hellstrom ze swojej strony mocno się gimnastykuje, by złapanych tajniaków dobrze spożytkować, kolejnych trzymać z daleka od sekretów, swoich robotników utrzymywać w gotowości bojowej, a naukowców dopingować do jak najszybszej pracy. Bo oni rzeczywiście coś konstruują. To przepychanka, kto okaże się silniejszy, kto ma więcej asów w rękawie, bądź kto jest w stanie zniszczyć większą połać ziemi. Czyli kto będzie miał władzę na ziemi. Och, czy zawsze musi chodzić o tę władzę?... Rój Hellstroma okazuje się być tworem nieludzkim, choć poszczególni jego członkowie wyglądają jak ludzie (no, większość). Inne cele, inne pragnienia, brak uczuć, tylko potrzeby i organizacja ukierunkowana na zaspokajanie tych potrzeb. To doskonałe przedstawienie tego, co zwykliśmy podziwiać w rojach pszczół: współpracę, specjalizację, bezwarunkowe oddanie i poświęcenie. Tyle że tym razem ten rój zagraża rodzajowi ludzkiemu i to jest zgroza, mówię wam, zgroza. Jak jednak przedstawił Zajdel w "Wyjściu z cienia" (tam również owady zagrażają ludzkości), nie jest to sytuacja bez wyjścia. I tego się trzymajmy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-05-2021 o godz 18:33 przez: w_i_o_l_a_a__
Na farmie w Oregonie znany i ustosunkowany politycznie naukowiec Nils Hellstrom, zajmujący się entomologią tworzy popularne filmy przyrodnicze o owadach. Gdy jednak w ręce tajemniczej Agencji, bardziej tajnej nawet od tych trzyliterowych wpada należący do niego opis urządzenia mogącego być potężną bronią, staje się on celem obserwacji. Ale po kolejnych zespołach agentów ginie ślad, jakby zapadli się pod ziemię. Szefostwo Agencji staje się coraz bardziej nerwowe, zaś prawda o poczynaniach uczonego przerasta nawet najśmielsze wyobrażenia. „Rój Hellstroma" to do tej pory niepublikowana w Polsce powieść Franka Herberta z 1973 roku. Będąc miłośniczką „Diuny" z niecierpliwością rzuciłam się do lektury. I nie zawiodłam się. W treści książki wybrzmiewają tak dobrze znane u autora motywy ekologii, filozofii, mistycyzmu, psychologii oraz udoskonalania gatunku nie za pomocą urządzeń, ale pracy nad sobą i świadomego sterowania doborem naturalnym. Krótkie notatki na początku każdego rozdziału, będące fragmentami dokumentów związanych z fabułą, są także doskonale znane czytelnikom Herberta. Wielopoziomową tajemnicę odkrywamy powoli w rozbudowanych dialogach, często tylko wewnętrznych, które odsłaniają szkatułkowe sekrety, plany i motywacje poszczególnych postaci. Akcja początkowo leniwa dość szybko przyspiesza i staje się pełna zwrotów. To bardzo dobry thriller z elementami science fiction, który się nie zestarzał. W doskonałym wstępie napisanym przez Adama Robersa dowiadujemy się, że inspiracją książki był film dokumentalny o fikcyjnym szwedzkim profesorze. Poznajemy też możliwe interpretacje, wśród których dominuje odnosząca się do zagrożenia komunizmem. Od siebie dodam jeszcze jedną. Ciekawa jestem, jaką rolę w powstaniu „Roju Hellstroma" odegrały relacje z ówczesnej wojny w Wietnamie, poświęcenie często samobójcze ludności tego kraju w imię wspólnego dobra i walki toczone w podziemnych tunelach. Niestety, już się tego nie dowiemy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-04-2021 o godz 17:38 przez: Łukasz Marciniak
Rój Hellstroma jest połączeniem powieści sensacyjnej z elementami science fiction. Z tego względu od samego początku książka potrafi niesamowicie zaintrygować, co też takiego znajduje się na farmie, a kolejne zniknięcia ludzi tylko pogłębiają to uczucie. Po pewnym czasie autor zaczyna przedstawiać wydarzenia również z punktu widzenia Hellstroma i jego współpracowników. Dzięki temu możemy poznać prawdę kryjącą się na farmie. Nie będę zdradzał, co to dokładnie jest, ale tytuł książki może dać pewne wskazówki. Bardzo dobrym pomysłem było umieszczenie przed każdym rozdziałem krótkich fragmentów różnych tekstów, dzięki czemu można się dowiedzieć wielu nowych i ciekawych rzeczy na temat tajemnicy Hellstroma i nie tylko. Ogólnie jestem pod dużym wrażeniem pomysłu, realizacji oraz dokładnego przemyślenia wszystkich aspektów. Po latach książka wciąż potrafi zrobić dobre wrażenie, choć z pewnością tajemnica Hellstroma nie wywrze już takiego wrażenia jak kiedyś. Inspiracją dla tej powieści był film Kronika Hellstroma z 1972 roku, w której doktor Hellstrom przedstawia wiele fascynujących obrazów z życia owadów z quasi-apokaliptcznym komentarzem. Natomiast książka jest w pewnym sensie rozwinięciem tego pomysłu, ale w dość niezwykły sposób. U Herberta doktor Hellstrom również kręci filmy dokumentalne o owadach, ale jest to tylko przykrywka do tego, co dzieje się na jego farmie, a w zasadzie pod nią. Głównym przedmiotem zainteresowania nie są tutaj bowiem owady, lecz ludzie... Rój Hellstroma to bardzo ciekawy dreszczowiec z elementami science fiction i niezwykłą tajemnicą kryjącą się na niepozornej farmie w Stanach Zjednoczonych. Książka od pierwszej strony trzyma w napięciu aż do samego końca. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-05-2021 o godz 18:59 przez: aaniaa1912
Odkąd Dom Wydawniczy Rebis zaczął wydawać serię klasycznych książek z gatunku science fiction, to poznałam wiele dobrych lektur. Cieszę się, że cykl „Wehikuł czasu” jest nadal kontynuowany. Ostatnio, pojawił się w nim książka Franka Herberta. Nazwisko to wyłącznie kojarzyłam z cyklem o Diunie i nigdy nie sprawdzałam, co ten autor napisał jeszcze. Miałam, więc okazję sprawdzić czy polubię twórczość tego pisarza podczas czytania innej książki. Nie słyszałam wcześniej o książce „Rój Hellstroma”. Nie oglądałam także filmu „Kronika Hellstroma”, który był inspiracją dla powieści. Nie wiedziałam, więc czego mogę się spodziewać po tej książce Franka Herberta. Ucieszyłam się, kiedy zauważyłam, że opisywana historia zaczyna mi się podobać. Byłam ciekawa jak potoczą się wydarzenia. Autor mnie zaintrygował i pokazał nowy świat. To plus styl pisarza sprawiło, że tę pozycję czytało mi się bardzo dobrze i na pewno zapamiętam ją na dłuższy czas. Książka „Rój Hellstroma” ukazała mi ciekawy świat. Okazała się także wciągająca na tyle, że ciężko było mi ją odłożyć na bok. Frank Herbert po raz kolejny udowodnił mi, że jest dobrym pisarzem. Polubiłam kolejną książkę spod jego pióra. Książką „Rój Hellstroma” zachęciła mnie do tego, aby bliżej przyjrzeć się twórczości Herberta i przeczytać także inne jego twory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
30-05-2021 o godz 13:43 przez: Mechaniczna Kulturacja
Powieść z jednej strony przerażająca, ale i na swój sposób zabawna. Opowiada o genetyce i eksperymentach społecznych, a jest przy tym nieco spekulatywna. Nie brakuje tu pytań filozoficznych, etycznych czy socjologicznych. Autor fantazjuje, co było by gdyby ludzie zaczęli funkcjonować jako społeczeństwo na wzór pszczół. Czy takie zatracenie wolności jednostki, przełożyło by się na rozwój całego społeczeństwa? Pytanie ciekawe. Herbert swoją historią daje odpowiedź, ale ono nadal pozostaje otwarte. Rój Hellstroma to przemyślana wizja autora, który zadaje pytanie typu: co by było gdyby? Herbert, nie idzie drogą ówczesnych twórców science fiction, którzy za wszelką cenę chcieli ukazać przyszłośc naszej planety. Zadaje oczywiście trudne pytania, związane z naszą egzystencją, ludzkimi zachowaniami, ale jego świat przedstawiony to czyste science fiction, które paradoksalnie coraz bardziej staje się realne. Bo czyż takiej światowej korporacji nie możemy nazwać ulem, gdzie wszyscy pracują na rzecz zarządu, prezesa czy właściciela? Pracownik zepchnięty zostaje do roli trybika, która ma przynosić zyski. Jeżeli tego nie robi, zwyczajnie staje się zbędny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-05-2021 o godz 09:27 przez: Magdalena Senderowicz
W całej tej historii nie brakuje akcji, ale też pojawia się w niej coś takiego nieuchwytnego, co pozwala czytelnikowi snuć pewne wyobrażenia na temat poruszanych w niej wątków. Ciężko jest się też tutaj opowiedzieć po jednej ze stron, bowiem agenci emanują wyjątkową agresją i chęcią władzy, a z kolei Hellstrom i jego idee są chyba nieco zbyt wyniosłe. Dlatego też czytelnik tkwi gdzieś pomiędzy tym wszystkim, będąc biernym obserwatorem i czekając na kolejne momenty zaskoczenia. Rój Hellstroma to naprawdę kawał dobrego, aczkolwiek dosyć specyficznego science-fiction, przy którym należy być przygotowanym na różnego rodzaju dziwactwa. Bookeater Reality
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-05-2021 o godz 12:13 przez: erka
"Rój Hellstroma" to kolejna rzecz, jaką koniecznie powinni poznać miłośnicy fantastyki. Tym bardziej ci, którzy kochają prozę Herberta, ale poza jego cyklem "Diuna", nie mieli okazji poznać innego oblicza autora. Oblicza bardziej zaangażowanego politycznie i społecznie i mocno korespondującego z tematyką, jaką podejmował Dick. Warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Frank Herbert

Dune
4/5
221,99 zł

Zobacz także

Inne z tej serii Dzień tryfidów
4.0/5
31,20 zł
Megacena
Inne z tej serii Powtórka
4.5/5
35,13 zł
Megacena
Inne z tej serii Równi bogom
4.6/5
33,18 zł
Megacena
Inne z tej serii Rok 1984
4.8/5
30,99 zł
Megacena
Inne z tej serii My
4.3/5
23,31 zł
Megacena
Inne z tej serii Cieplarnia
4.1/5
49,90 zł
Megacena
Inne z tej serii Aleja potępienia
4.3/5
29,33 zł
Megacena
Inne z tej serii Ostatni brzeg
4.6/5
44,90 zł
Megacena
Inne z tej serii Osa
4.3/5
25,00 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego