Przestrzeni! Przestrzeni! (okładka  zintegrowana)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,92 zł

25,92 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 36,66 zł

Sprzedaje dvdmax : 33,59 zł

Sprzedaje Inbook : 38,55 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Najgłośniejsza z powieści Harrisona, której ekranizacja pt "Zielona pożywka" z Charltonem Hestonem w roli głównej została wyróżniona w 1974 r. nagrodą Nebula.

Na skrajnie przeludnionej, zdegradowanej Ziemi kończy się żywność. Ludzie walczą o jej okruchy ze sobą i szczurami. Nieliczne bogatsze państwa bronią swych zasobów zza umocnień granicznych, a wojna jest poniekąd błogosławieństwem, bo ogranicza liczbę gąb do wyżywienia.

W kilkudziesięciomilionowym głodnym, tonącym w śmieciach nowojorskim megalopolis nie panują już żadne prawa oprócz wilczych. Policja zwykle tylko rozpędza demonstrantów i sprząta po przestępcach. Funkcjonariusz Andy Rusch chce jednak rzetelnie przeprowadzić śledztwo w sprawie morderstwa. Szukając sprawcy, trafia na ślad przerażającej prawdy o świecie, w którym żyje…

"Jako dzieciak czytałem mnóstwo sf, od naukowego Asimova wolałem Harry’ego Harrisona i jego fantastyczne, surrealistyczne pomysły, na których się wychowałem".
George Lucas

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1230067573
Tytuł: Przestrzeni! Przestrzeni!
Seria: Wehikuł czasu
Autor: Harrison Harry
Tłumaczenie: Kot Radosław
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 296
Numer wydania: II
Data premiery: 2019-09-17
Rok wydania: 2019
Forma: książka
Okładka: zintegrowana
Wymiary produktu [mm]: 223 x 144 x 22
Indeks: 33192741
średnia 4,5
5
23
4
15
3
4
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
12 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
16-02-2022 o godz 20:51 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Klasyka obowiazkowe do czytania. Kilkadziesiat lat temu czytalo siew klubowkach. Nic nie stracilo na wartosci
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-08-2023 o godz 14:52 przez: Andrzej | Zweryfikowany zakup
Dobre ale spodziewałem się czegoś bardziej oryginalnego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
01-10-2023 o godz 14:47 przez: Patryk | Zweryfikowany zakup
Świetna książka, polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2024 o godz 19:33 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-03-2020 o godz 16:09 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Manhattan... miejsce, w którym zdają się nie istnieć granice ścisku, zupełnie jakby nic nie mogło powstrzymać nieustannie napływających zewsząd mas ludzi." Z zainteresowaniem sięgam po książki sprzed pół wieku, a zwłaszcza napisane przed moimi narodzinami. Uwielbiam obserwować i pytać, jak zmienia się ludzkie postrzeganie świata, wokół jakich priorytetów krąży wyobraźnia, jak bardzo różnimy się od poprzedników, jakie motywy wypełniają strach o kondycję ludzkości? Jak wiele jest wspólnych punktów ze współczesnością i w jakim kolorycie starzeją się dawne wizje? Interpretujemy otaczające nas środowisko z uwzględnieniem tego, co udało się dokonać, ale i gromadzimy śmiałe futurystyczne myśli. Warto zaglądać do klasyki szeroko rozumianej fantastyki, wiele z niej możemy wyciągnąć dla siebie, wykorzystać i wzbogacić. Powieść powstała pięćdziesiąt cztery lata temu, ale akcja rozgrywa się w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym roku. "Przestrzeni! Przestrzeni!" jest intrygującym zajrzeniem w obraz tego, jak ludzkość, która dynamicznie przeniosła się do miast, urządza tam swoje życie, z jakimi trudnościami się mierzy, jakie wyzwania pokonuje, jak waży nieuniknione ograniczenia i poświęcenia. Czy egzystencja w szczelnie zamkniętych i przeludnionych przestrzeniach, z mnóstwem obwarowań prawnych, warta jest bycia w centrum cywilizacji, wyrzeczenia się spokojnego funkcjonowania na obrzeżach? Cieszę się, że mieszkam w mieście, któremu daleko jeszcze do przerażającej wizji przyszłości Harriego Harrisona, ale wiele jej elementów już pojawiło się w największych metropoliach świata. Ograniczony dostęp do czystego powietrza, żywności, wody, lekarstw, miejsc pracy. Wobec deficytów artykułów zaspokajających podstawowe potrzeby szybko łamią się etyczne zasady, dezaktualizuje poczucie solidarności i odpowiedzialności. Poruszany jest też aspekt eliminacji części populacji w wywoływanej celowo wojnie, degradacji etosu zawodów służb publicznych, szerzenia macek podziemnego świata przestępstw, głębokiej polaryzacji społeczeństwa. Kradzieże, rozboje, rozruchy i morderstwa są na porządku dziennym, policja nie jest w stanie nadążać za ich eliminacją, jedynie prowizorycznie dba o porządek. Politycy mamią społeczeństwo nierealnymi obietnicami, władza wprowadza w błąd i ukrywa fundamentalne prawdy. To wszystko znajome, ale pomnożone po wielokroć, rozciągnięte do ekstremalnych granic. Przyłączamy się do funkcjonariusza Andiego Rusha prowadzącego śledztwo w nagłośnionym przez media zabójstwie ważnej persony. Policjant pozostawiony jest sam sobie, bez należytego wsparcia i ochrony. Odkrywamy dowody prawdy i odczuwamy konsekwencje jej znajomości. Zaglądamy też w zwykłą codzienność wypełnioną różnymi kolorami emocji, miłości, przyjaźni, akceptacji, bezpieczeństwa, samokontroli. Jak w ponurej rzeczywistości wpłynąć na własny los, nie poddać się rezygnacji i odnaleźć drogę do szczęścia? Inne książki z serii klasyki science fiction zaprezentowane na Bookendorfinie: "Non stop", "Aleja potępienia", "Kwiaty dla Algernona", "Koniec dzieciństwa" i "Hiob. Komedia sprawiedliwości". Przymierzam się do kolejnych spotkań w tych klimatach. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-09-2019 o godz 20:37 przez: Łukasz Marciniak
Przestrzeni! Przestrzeni! jest to książka z pozoru dość prosta i niczym szczególnym nie wyróżniająca się. Taka też może się wydawać tuż po jej przeczytaniu. Jednak kiedy dokładniej przeanalizujemy jej treść i przemyślimy zawarte w niej tematy, to odnosi się zdecydowanie inne wrażenie. Przestrzeni! Przestrzeni! zadebiutowało w 1966 roku, zaś akcja rozgrywa się w 1999, tuż przed końcem drugiego tysiąclecia. Jest to zatem ponad 30 lat później niż czasy, w których żył autor, co ma ogromne znaczenie do zrozumienia przesłania książki i jej wydźwięku. Autor wielokrotnie bowiem przy pomocy bohaterów krytykuje rząd, który doprowadził do przeludnienia, nawiązuje do problemów z brakiem jedzenia i wody, a ustawy (m.in związane z kontrolą urodzeń), które mają naprawić sytuację, są spóźnione o dobre 30 lat. Książkę można zatem odebrać jako taką krytykę, ale również przestrogę i zwrócenie uwagi przeludnienie i na rosnącą konsumpcję wśród Amerykanów. Autor unaocznia na ten problem już na samym początku, w Prologu, w którym opisuje, że w 1950 roku Stany Zjednoczone z 9% światowej populacji, konsumowały ponad 50% światowego wydobycia surowców i ten odsetek będzie wciąż rósł. Świat jaki obserwujemy w książce nieustannie znajduje się na krawędzi przetrwania. Większość społeczeństwa je suchary z glonów lub inne mało urozmaicone jedzenie, wydawane przez opiekę społeczną i mieszka w ciasnych klitkach, w samochodach lub po prostu na ulicy. Również woda pitna jest wydzielana, bo jej nieustannie brakuje i niekiedy pojawiają się przerwy w jej dostawach. Pomimo że niszczone są kolejne budynki, drogi, a nawet miasta, żeby zrobić miejsce na nowe uprawy, to problem braku żywności jest wciąż obecny. Co więcej, praktycznie nikt już nie podróżuje, bo skończyło się paliwo, a samochody stoją wszędzie i rdzewieją. Ludzie skazani są zatem żyć ciągle w jednym miejscu i przemieszczać się przy pomocy riksz. Jest to nie do pozazdroszczenia rzeczywistość, w której zdecydowanie nie chciałbym żyć. Głównym tematem jest tutaj śledztwo, jakie prowadzi Andy Rusch w poszukiwaniu mordercy, który zabił mężczyznę w luksusowym apartamentowcu dla bogaczy. Nie jest ono specjalnie skomplikowane, dokładnie wiemy, kto zabił, ponieważ akcja toczy się z perspektywy wielu bohaterów, ale w niczym to nie przeszkadza. Przede wszystkim dlatego, że poprzez wiele wypraw Ruscha, autor mógł pokazać różne obliczy świata, pokazał z jakimi problemami muszą się zmagać bohaterowie i jakie panują nastroje wśród społeczeństwa. W połączeniu z dobrą kreacją bohaterów, dzięki której poznajemy ich obawy, myśli, plany i wątpliwości, jest to wizja dająca do myślenia i jakże prawdopodobna. Jej przesłanie jest wciąż aktualne, nawet bardziej niż w 1966 roku. Przestrzeni! Przestrzeni! to stosunkowo krótka książka o dość prostej fabule, ale która po przeczytaniu nie pozwala o sobie zapomnieć. Niezwykła wizja przeludnionej Ziemi, targanej klęskami głodu i brakami wody pitnej. Polecam! Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Rebis! hrosskar.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-09-2019 o godz 06:28 przez: Wkp
MAKE ROOM, NOT WAR Tradycją już stało się, że z niecierpliwością wyczekuję każdego kolejnego tomu „Wehikułu czasu” i tradycją stało się także, że jeszcze nigdy cykl ten wydawniczy mnie nie zawiódł. Owszem, na rynku ukazało się dopiero sześć tomów (albo aż sześć, zależy jak na to spojrzeć), ale już od pierwszego dałem się uwieść całości. Klasyczni autorzy, klasyczne dzieła, świetne wydanie. Nie żeby podobnych serii brakowało na rynku, ale i tak „Wehikuł czasu” trafił do mnie. I trafia do mnie też najnowsza jego część, „Przestrzeni! Przestrzeni!”, jeden z najsłynniejszych utworów Harry’ego Harrisona, który stanowi kolejny dowód na to, że jeśli już czytać fantastykę, to przede wszystkim tę klasyczną. Rok 1999. Ziemia stała się przeludniona, brakuje pożywienia, o które ludzie walczą między sobą – i nie tylko – a każdy większy konflikt staje się błogosławieństwem, zmniejszając populację. Właśnie w takim świecie przyszło żyć Andy’emu Ruschowi, trzydziestoletniemu policjantowi, którego funkcja w rzeczywistości, gdzie wszelkie prawa niemal przestały obowiązywać, wydaje się być niemal zupełnie niepotrzebna. Wszystko w jego życiu zmienia się, gdy Andy zaczyna śledztwo w sprawie morderstwa i zaczyna odkrywać wstrząsającą prawdę o świecie… Harry Harrison swoją karierę pisarską zaczął w 1951 roku od opowiadań (wcześniej m.in. ilustrował komiksy), ale zanim na rynku pojawiła się pierwsza jego powieść, minęło 9 lat. O rozpoczętej wtedy karierze, a zarazem cyklach „Planeta śmierci” i „Stalowy szczur”, dwóch najbardziej reprezentacyjnych dziełach autora, można by długo mówić. Ale tym razem skupmy się na książce, która obok nich przyniosła mu największą sławę. Mowa oczywiście o „Przestrzeni! Przestrzeni!”, zekranizowanej z luźny sposób w 1973 roku jako „Zielona pożywka”, którą z perspektywy współczesnego czytelnika należałoby potraktować jako retro futurystkę, choć kiedy całość powstała, rok akcji całości wciąż był całkiem odległą przyszłością. Pomysł na powieść zrodził się w 1946 roku, kiedy Harrison spotkał pewnego Hindusa, który zwrócił mu uwagę na temat wówczas nigdzie nie poruszany: że przeludnienie stanie się wielkim problemem ludzkości i poradził mu, że jeśli chce być bogaty, niech sprowadzi do Indii prezerwatywy. Jak przyznaje pisarz, chciał być bogaty, ale nie chciał stać się „gumowym królem Indii”. Napisał więc powieść. I wyszło mu dzieło bardzo dobre. Mocne, a jednocześnie osadzone w ramach chwytliwego thrillera futurystycznego, gdzie kryminał przeplata się z fantastyką. Rozrywkowe, jednak zaangażowane i z przesłaniem. Całość jest dynamiczna, lekko napisana, nieskomplikowana – zarówno jeśli chodzi o fabułę, jak i styl – ale jednocześnie po prostu znakomita. Wciąga, intryguje, wywołuje emocje… Nie wszystko jest tu idealne, niemniej i tak to jedna z najciekawszych i najlepszych pozycji wydanych w ramach „Wehikułu czasu”. Kto lubi dobrą fantastykę, na pewno nie będzie zawiedziony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
29-09-2019 o godz 19:35 przez: Mechaniczna Kulturacja
Dom Wydawniczy Rebis nie pozawala swoim fanom odsapnąć nawet na chwilę. Najnowsza seria wydawnictwa Wehikuł Czasu ukazująca najlepsze przykłady klasycznego science-fiction, zachwyca każdą swoją odsłoną, którą fani mogą się delektować bez umiaru. Ledwo co mogliśmy zakończyć lekturę Non Stop Briana Aldisa, już pojawił się kolejny tom. Tym razem jest to najgłośniejsza powieść Harry’ego Harrisona Przestrzeni! Przestrzeni! Akcja rozgrywa się w roku 1999. To, co dla nas jest już przeszłością, dla autora – w momencie powstania powieści – stanowiło nieprzewidywalną przyszłość. Ziemia jest skrajnie przeludniona. Żywność jest towarem na wagę złota i przyczyną częstych wojen, które paradoksalnie są wybawieniem, bo zmniejszają liczbę osób do wyżywienia. Przerażający świat, w którym praktycznie żadne prawa nie istnieją. Przykładem jest kilkudziesięciomilionowe nowojorskie megalopolis. Policja stara się wykonywać swoje zadania, mimo że jest to prawie niemożliwe. Funkcjonariusz Andy Rusch jest przykładem służbisty, który stara się sumiennie wykonywać swoje obowiązki. Obecnie zajmuje się sprawą tajemniczego morderstwa mężczyzny w luksusowym apartamencie dla bogaczy. Bohater rozpoczyna swoje śledztwo, choć dla czytelników nie jest ono żadną tajemnicą. Autor bowiem prowadzi narrację z perspektywy kilku osób, a istotą nie jest samo morderstwo, ale prawda o świecie, jaką wraz z nim odkryje Rusch. Najważniejsza w tej powieści jest wizja świata. Cała otoczka, śmierć, śledztwo – są tylko środkami służącymi do przedstawienia tej wizji. Wizji rzeczywistości, w której bogaci żyją w dostatku, a biedni umierają z głodu. Choć tak było od zawsze, to historia Harrisona ukazuje to w bardzo dosadny i obrazowy sposób. Sytuacja ta jest również punktem wyjścia do dyskusji na temat przeludnienia i kontroli urodzin. Dyskusji, która ma miejsce na kartach tej powieści. Czy jej wnioski są słuszne? Należy ocenić samemu. Jedno jest pewne, czarna wizja Harrisona na razie się nie sprawdziła. Co nie znaczy, że kiedyś do tego nie dojdzie. Przestrzeni! Przestrzeni! to kolejna trzymająca w napięciu i kontrowersyjna historia z cyklu Wehikuł Czasu. Zmusza ona do refleksji nad kondycją społeczeństwa i zastanowienia się w jakim kierunku zmierzamy. Czy temat przeludnienia jest faktycznym problemem, czy wymyślonym tematem, który ma wpływać na ludzkość i nią sterować, jak jest to chociażby w przypadku globalnego ocieplenia. Książka ta daje do myślenia. http://kulturacja.pl/2019/09/harry-harrison-przestrzeni-przestrzeni-recenzja/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-10-2020 o godz 07:29 przez: Książkowa Wieża
W swoim dziele Harry Harrison zabiera nas do Nowego Yorku do roku 1999 (z jego perspektywy jest to odległa przyszłość). Ukazane przez niego Stany Zjednoczone to przygnębiające miejsce pełne głodnych, zdesperowanych ludzi, szalejącej przestępczości i wszechobecnego braku wszystkiego. Zarówno w prologu jak i w kolejnych rozdziałach autor nie szczędzi wyjaśnień, jakie działania ludzkości doprowadziły do takiego stanu rzeczy. Wymienia tu: nadmierną eksploatację i wydobycie surowców, zatruwanie środowiska, zanieczyszczenie gleby oraz doprowadzenie do wymarcia większości gatunków zwierząt, a przede wszystkim skrajne przeludnienie świata. Historię upadającego świata poznajemy oczami czwórki bohaterów: samotnego nowojorskiego detektywa Andego Ruscha, młodego złodzieja Bullego Chunga, pięknej Shirl oraz emerytowanego żołnierza Sola. Ich drogi zostaną połączone w związku ze sprawą morderstwa dokonanego w pewnym luksusowym mieszkaniu... Książka Przestrzeni! Przestrzeni! to najbardziej wyrazista powieść dystopijna jaką dotychczas czytałem. Cenię sobie tego rodzaju literaturę za sprawą pytań i wniosków jakie można wyciągnąć wczytując się w kolejne strony i rozdziały. Nie inaczej było z dziełem Harrisona. Ukazany w nim świat, a nie przeżycia bohaterów jest najważniejszym przekazem jaki pisarz chciał dać swoim czytelnikom, stanowi on również swoiste ostrzeżenie i zapowiedź tego co może się stać z naszym światem, gdy nie pohamujemy swojej zachłanności i wygodnictwa. Na uznanie zasługują również bohaterowie wykreowani przez pisarza, zarówno ci główni jak i ci epizodyczni - są oni bardzo realistyczni i przygnębieni, próżno szukać radości i śmiechu w ich życiu. Na uznanie zasługuje również elegancki, a zarazem lekki styl pisarski autora, pozwalający płynnie pokonywać kolejne rozdziały tej klasycznej powieści. Jedynym mankamentem książki jest dla mnie jej okładka. Sama w sobie bardzo atrakcyjna przykuwająca uwagę i wskazująca co takiego może wydarzyć się na kartach powieści. Fakt faktem ni jak ma się to do treści książki, co pozostawiło we mnie pewien niedosyt.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-10-2019 o godz 13:23 przez: erka
Od jakiegoś czasu wydawnictwo Rebis wydaje książki w cyklu „Wehikuł czasu”. Nazwa nie jest przypadkowa, bowiem cykl ten to przede wszystkim uznane dzieła klasycznych już pisarzy, którzy swoje utwory dedykowali przede wszystkim fantastyce. A jako że uważam, że te utwory są najlepszą odpowiedzią na to czy czytać science fiction – te powieści trafiają jak najbardziej w mój gust. Cykl powoli się rozwija – jak na razie składa się z sześciu tomów, a będzie ich więcej. U mnie przyszła pora na tom piąty. A jest to powieść „Przestrzeni! Przestrzeni” - której autorem jest Harry Harrison. O książce możemy dowiedzieć się że: Na skrajnie przeludnionej, zdegradowanej Ziemi kończy się żywność. Ludzie walczą o jej okruchy ze sobą i szczurami. Nieliczne bogatsze państwa bronią swych zasobów zza umocnień granicznych, a wojna jest poniekąd błogosławieństwem, bo ogranicza liczbę gąb do wyżywienia.W kilkudziesięciomilionowym głodnym, tonącym w śmieciach nowojorskim megalopolis nie panują już żadne prawa oprócz wilczych. Policja zwykle tylko rozpędza demonstrantów i sprząta po przestępcach. Funkcjonariusz Andy Rusch chce jednak rzetelnie przeprowadzić śledztwo w sprawie morderstwa. Szukając sprawcy, trafia na ślad przerażającej prawdy o świecie, w którym żyje… Zachęcam do lektury. Harry Harrison to autor takich znanych cyklów jak „Planeta śmierci”, czy „Stalowy szczur”. Swoją karierę rozpoczął w latach pięćdziesiątych, jednak na sukces musiał poczekać parę lat. A „Przestrzeni! Przestrzeni!” to przede wszystkim opowieść o woli przetrwania. Nawet w najgorszych warunkach ludzie się mobilizują aby przeżyć jeszcze te „parę dni”. To także przerażająca wizja nawet nie przyszłości bo akcja dzieje się w 1999 roku, ale dla autora były to bardzo odległe lata. Jeśli komuś fabuła powieści przywodzi coś na myśl, to ma rację. Pewnie widział film „Zielona pożywka”, który bazuje na książce. Ja mogę tylko polecić i zachęcić do sięgnięcia po kolejne tomy cyklu. Autorzy znakomici, a i same powieści doskonałe.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-01-2020 o godz 20:44 przez: aaniaa1912
O serii „Wehikuł czasu" pisałam już nie raz. W wielkim skrócie, jest to seria wydawnicza Rebisu z klasykami gatunku sci-fi. Zakochałam się w tej serii już od pierwszego spotkania i w ciemno biorę kolejne pozycje. Tym razem w moje ręce wpadła książka pana Harry'ego Harrisona. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam ani o jego książce pod tytułem „Przestrzeni! Przestrzeni!", ani też o jej nagrodzonej ekranizacji. Mimo tego z wielkim zaciekawieniem zabrałam się do czytania. Muszę to napisać. Wow! Jak dobrze, że w końcu poznałam tę książkę. Opisywana w niej historia jest działająca na wyobraźnie, przerażająca, a przy tym tak realistyczna, że aż zaczynasz się bać, aby w naszym świecie nie zabrakło jedzenia. Harrison napisał tę książkę w 1966 roku i jego wizja tyczy się lat 1999-2000. Jak skończyłam czytać tę pozycję to pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy to było, jak dobrze, że jednak nie musieliśmy żyć w takim świecie. Książkę „Przestrzeni! Przestrzeni!" czytałam z wielkim zaciekawieniem. Ciekawiło mnie w niej prawie wszystko. Świat, który nie przypomina naszego, gdyż na skrajnie przeludnionej Ziemi zaczęło brakować żywności. Nieznana nam żywność, którą zaczęli produkować, aby jakoś wykarmić ludzi. Funkcjonowanie policji, która musi się zmierzyć ze starymi problemami, które nie zniknęły oraz nowymi, które powstały wraz ze zmieniającym się światem. Podejście ludzi do zmian, które mogą zmniejszyć przeludnienie. Według mnie książka posiada tylko jeden mały minus. Jeden z wątków czasem mnie nudził, czyli historia Billy'ego Chunga. Chciałam wtedy jak najszybciej wrócić to innych bohaterów Moim numerem jeden z serii „Wehikuł czasu" jest nadal książka „Kwiaty dla Algernona", ale po lekturze „Przestrzeni! Przestrzeni!" zachodzi zmiana na drugim miejscu i teraz to miejsce należy do książki pana Harrisona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2019 o godz 22:26 przez: Magdalena Senderowicz
Autor znakomicie zaprezentował brutalne realia zdegradowanej ziemi. Świetnie wprowadził w nie swoich bohaterów i dał nam opowieść, która naprawdę skłania do pewnych przemyśleń. To kawał dobrego science-fiction, któremu warto poświęcić swój czas i zastanowić się, jak to możliwe, że już lata temu w ludzkich umysłach siedziały tak przerażające wizje dotyczące naszej przyszłości. I szkoda, że nie do końca zostają one w obszarze fikcji… Cała recenzja: bookeaterreality.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Harrison Harry

Zobacz także

Inne z tej serii Dzień tryfidów
4.0/5
31,20 zł
Megacena
Inne z tej serii Powtórka
4.5/5
35,13 zł
Megacena
Inne z tej serii Równi bogom
4.6/5
33,18 zł
Megacena
Inne z tej serii Rok 1984
4.8/5
30,99 zł
Megacena
Inne z tej serii My
4.3/5
23,31 zł
Megacena
Inne z tej serii Rój Hellstroma
4.5/5
27,50 zł
Megacena
Inne z tej serii Cieplarnia
4.1/5
49,90 zł
Megacena
Inne z tej serii Aleja potępienia
4.3/5
29,33 zł
Megacena
Inne z tej serii Osa
4.3/5
25,00 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego