Pokaż mi, kim jesteś (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 32,80 zł

32,80 zł
55,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Drugi tom serii z nowymi bohaterami.

William Reed porzucił karierę lekarza i rozpoczął pracę w koncernie farmaceutycznym, gdzie w bardzo krótkim czasie dotarł na szczyt. Teraz jako prezes znalazł się w samym środku walki z kryzysem opioidowym w Stanach Zjednoczonych. 

Audrey Evans nie planowała zostać lekarzem, lecz jej rodzina wymusiła na niej obranie właśnie takiej drogi zawodowej. Jednak kobieta w tym obowiązku odnalazła swój życiowy cel – zrezygnowała ze wszystkiego, by nieść wsparcie tym, których nie stać na otrzymanie pomocy.
Will nie miał pojęcia o istnieniu młodej, energicznej pani doktor, aż do momentu ich pierwszego spotkania w Nowym Jorku i pewnego incydentu, o którym grzmiały media. Wtedy nie przypuszczał, że Evans od dawna śledzi jego poczynania i szczerze go nienawidzi.

Po kilku nieprzyjemnych spotkaniach postanowił, że nie spocznie, dopóki nie odnajdzie tajemniczej rudowłosej awanturniczki i nie dowie się, czego ta kobieta od niego chce.

Audrey nie zamierza mu tego ułatwiać, a tym bardziej dać mu odetchnąć. 

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia. 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1469357540
Tytuł: Pokaż mi, kim jesteś
Seria: Chicago
Autor: Falatyn Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Język wydania: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-05-08
Rok wydania: 2024
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 110
Indeks: 70100976
średnia 4,8
5
11
4
2
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
6 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
11-05-2024 o godz 14:51 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Cudowna jest ❤️ kocham tą historię całym sercem ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-05-2024 o godz 23:05 przez: M.
🌺 Przedpremierowa recenzja patronacka 🌺 Po tym jak William Reed porzucił zawód lekarza, zaczął pracować w koncernie farmaceutycznym, gdzie udało mu się dość szybko awansować. Niestety teraz jako prezes musi mierzyć się z poważnym kryzysem opioidowym, jaki ma miejsce w Stanach. Audrey Evans nie chciała zostać lekarzem, ale nacisk rodziny, ją do tego zmusił. Odnalazła się w tym jednak i pomaga innym. Will nie miał pojęcia o jej istnieniu, aż do pewnego incydentu, który miał miejsce na konferencji prasowej. O tym zdarzeniu mówiły nawet media, a żadne z tej dwójki nie zapomniało. Reed przekonał się, że młoda lekarka go nienawidzi, więc on zrobi wszystko, by ją odnaleźć i dowiedzieć się, czemu obrała go sobie za cel. „Pokaż mi, kim jesteś” to drugi tom z serii „Chicago”. William ostatnio nie ma zbyt dobrej passy, a oczy większości ludzi zwrócone są między innymi na niego, przez sytuację dziejącą się w Stanach Zjednoczonych. Jego nastawienie i podejście zmieniło się, ale nawet jeśli inni myślą, że jako prezes koncernu, nie przejmuje się ludźmi, to są w błędzie. On po prostu zdaje sobie sprawę, że z niektórymi się nie wygra, ani nie przetłumaczy im pewnych rzeczy, więc przestał próbować i skupił się na czymś innym. Wielkim zaskoczeniem okazuje się być dla niego kobieta, która wtargnęła nagle do jego życia i zasiała w nim niezły zamęt. Will przestał już żyć ideami, a Audrey trochę nadal ma je w głowie. Nigdy nie chciała być lekarzem, ale postanowiła wyciągnąć z tego przymusu coś dla siebie. Jest osobą, dla której nie liczą się pieniądze i sława, a po prostu życie i zdrowie jej pacjentów, jak i innych ludzi. Zawsze będzie stawała po ich stronie i ich broniła, a właśnie to zaprowadziło ją do Williama. Nie jest w stanie zatroszczyć się o siebie, ale za innych oddałaby dużo. Mogłabym ją porównać do słoneczka, które chwilowo zostało zasłonięte przez ciemne, deszczowe chmury, które nie chcą odpuścić, ale ten jeden wiatr jest w stanie je przegonić, by znowu mogła lśnić. Ten blask jest ledwo zauważalny, ale nie zniknął całkowicie. Została zostawiona sama sobie. Mogłabym się nawet pokusić o stwierdzenie, że jej pacjenci lepiej się do niej odnoszą niż ktoś, kto powinien zapewnić jej miłość i bezpieczeństwo. Pogubiła się i nie ma przy niej nikogo, by wyciągnął pomocną dłoń i pokazał, że niektóre rzeczy, do których się dostosowała i w pewien sposób przywykła, nigdy nie powinny mieć miejsca w jej życiu. William zaczyna jej to właśnie uświadamiać i pokazywać, że ma do wszystkiego prawo, a przed nią nie ma żadnych granic, bo może robić, co tylko zechce. Każde z nich ma dwie strony, o czym nie wiedzą wszyscy, bo ujawniają się one tylko w obecności tej drugiej osoby. Na przestrzeni całej książki ich relacja ma różne etapy. Najbardziej pamiętliwy jest jej początek, który swoją droga będę pamiętać do końca życia. Następnie etap pewnego rodzaju rywalizacji, połączony z nie tylko słownymi przekomarzankami i lekką nienawiścią, bardzo podsyca akcję i napięcie między nimi. Za to ono prowadzi do coraz lepszego poznawania się i wcześniej przeze mnie wspomnianego – przekraczania barier i wyzwalania się spod nich. Po znakomitym pierwszym tomie, przyszedł czas na kolejnego mężczyznę z paczki przyjaciół. Jak pokochałam Zacka i Abigail, to tak ta dwójka wywróciła mój świat do góry nogami. Pamiętam, kiedy zaczynałam swoją przygodę z nimi już dawno temu i jak wyczekiwałam, co się stanie dalej, czy jak potoczą się pewne wątki. Kiedy po raz kolejny przyszło mi czytać ich historię, przeżywałam wszystko tak samo. Ania wie, jak zafundować mi zawał, rozczulenie, złość, rozbawienie i smutek w jednym. To, co ja tutaj przeżywałam, nazwałabym po prostu rollercoasterem emocjonalnym, ale takim, który mogłabym przeżywać w kółko, bo w ten sposób byłabym ciągle z tymi bohaterami. Jestem po prostu absolutnie zakochana w tym, co tutaj stworzyła Anna Falatyn. Dlatego też pewnie nie zdziwi nikogo, jak powiem, że znalazłam tutaj swojego kolejnego książkowego męża, bo William zdecydowanie zasługuje na takie miano. Kocham go całym sercem, za to jaki jest tak po prostu, w stosunku do Audrey, swojej rodziny, czy bliskich sobie osób. Oczywiście nie tylko on zasługuje tutaj na uwagę, bo Evans, Ben, czy para z poprzedniego tomu również. Autorka jak zawsze zachwyca dokładnym reaserchem i przedstawieniem tematu, co przybliża realia, w jakich osadzona jest książka. Tym razem nie tylko kryzys opioidowy został bardzo dobrze odwzorowany, ale także zmagania bohaterów z różnymi trudnościami i barierami, czy traumami. Za początkowym humorem i żartami, które swoją drogą są obecne przez całą książkę, kryje się coś znacznie większego. Zupełnie jak za osobą, która jest roześmiana, wesoła i miła, towarzyska, ukrywa się zraniona dusza, która w ten sposób stara się pokazać, że wszystko jest w porządku, kiedy walczy z myślami, z samym sobą. Nie bez powodu dałam też taki, a nie inny przykład, ale to zostawiam już wam do samodzielnego dowiedzenia się czemu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2024 o godz 07:04 przez: Anonim
sanka_czytanka: Zacznę od tego, że w tej książce bardzo ważna jest dedykacja, która przewija się przez całą powieść.  Audrey jest lekarzem, lecz wybrała ten zawód ze względu na nacisk ze strony rodziny. William za to, zrezygnował z niego, by stać się prezesem koncernu farmaceutycznego. Ich pierwsza konfrontacja wywołuje burzę w mediach, a mężczyzna postanawia odnaleźć tę rudowłosą zadziorę.  Sam początek pokazuje, że historia jest w nieco innym klimacie niż poprzedni tom, ale to dobrze, bo autorka tym samym udowadnia jak różnorodne książki potrafi pisać. Wciągnęłam się w nią od razu, nie mogło być inaczej i od pierwszych stron bawiłam się świetnie. Zresztą niczego innego po piórze autorki się nie spodziewałam. Zdecydowanie biorę od niej wszystko w ciemno, bo wiem, że mnie nie zawiedzie.  W tej książce podobało mi się dosłownie wszystko. To jak autorka wykreowała bohaterów i świat wokół nich zasługuje na ogromne brawa. Wszystko ze sobą idealnie współgrało, nic nie zostało tutaj wymuszone, a wychodziło naturalnie, dzięki czemu czytało się bardzo dobrze.  Zarówno Audrey jak i Will nie mieli w życiu łatwo i wydaje się, że spotkali się w odpowiednim momencie, choć początek ich znajomości nie był zbyt zachęcający do jej kontynuowania. A jednak coś pykło i pociągnęło za sobą falę wielu innych jakże potrzebnych wydarzeń.  Dee było mi cholernie szkoda i bardzo jej współczułam. Autorka dobitnie opisywała jej przejścia a ja czułam je na swojej skórze. Za każdym bolesnym wspomnieniem przechodziły mnie ciarki, ale nie byłam w stanie oderwać się od czytania. Mimo tego co kobieta w życiu przeszła miała siłę, by nieść pomoc innym, dawała pozytywną energią, była pełna ciepła i empatii. Jej poranioną duszę mógł uleczyć tylko Will, który również miał za sobą pewne traumatyczne przeżycia. Tego się nie spodziewałam. Autorka włożyła wiele pracy w jego kreację, by nie wyszła przerysowana. Na zewnątrz zimny, opanowany, wydawać by się mogło, że wszystko po nim spływa, ale w środku okazał się cudownym, kochanym choć zranionym mężczyzną. Dla mnie każde jego zachowanie względem Dee było idealne. Choć z drugiej strony ideałów nie ma, to jednak Williamowi do niego bardzo blisko. Oczywiście autorka ukazała wszystkie słabości bohaterów, ich obawy, ale mimo tego okazali się cudownymi, wartościowym ludźmi, którzy po prostu potrzebowali siebie nawzajem. Tylko razem mogli stworzyć coś wyjątkowego. Ich relacja rozwijała się w odpowiednim tempie, a chemia była wręcz namacalna. Opisy ich słownych potyczek, ale też scen zbliżeń były bardzo emocjonujące. Bawiłam się doskonale i wręcz chcę więcej. Nie było tutaj żadnych niepotrzebnych opisów czy nudnych scen. Każde słowo miało znaczenie, a całość została doskonale przemyślana i w wyjątkowy sposób przedstawiona czytelnikowi. A poczucie humoru jest jak najbardziej w moim klimacie. Połączenie go w pozostałymi tematami wbrew pozorom nie jest takie proste, a tutaj przez całość się po prostu płynie.  Poruszone zostały tutaj trudne, ciężkie, bolesne tematy, ale bez tego nie byłoby tej historii. Cieszę się, że autorka rozwinęła wątek uzależnienia od leków, pokazała jak tacy ludzie funkcjonują, a ten temat jest niestety ciągle na czasie, nie tylko za granicą, więc tym bardziej lektura zyskuje jeszcze więcej plusów.  " Pokaż mi, kim jesteś " to kolejna doskonała odsłona Anny Falatyn. Historia, która roztopi nie jedno serce, ale też pozwoli się zatrzymać, by zdać sobie sprawę z tego jakimi ludźmi się otaczamy, czego sami potrzebujemy, co dla nas samych jest najlepsze. Jak zawsze autorka niesie przekaz, porusza ważne wątki i przede wszystkim pokazuje relacje międzyludzkie w przyjazny dla czytelnika sposób. Po raz kolejny z jej książki bije niesamowita dojrzałość. Uwielbiam historię Audrey i Williama, kocham ich relację, ich słowne potyczki, ich hate-love i to zakończenie. Zdecydowanie zasługuje na moje top 2024 roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-05-2024 o godz 10:41 przez: anonymous
" Pokaż mi, kim jesteś" Chicago #2 Anna Falatyn Premiera 08.05.2024 Współpraca @wydawnictwoniezwykle "William Reed mściwy chicagowski król dragów i dziwnych substancji, był też cholernie inteligentny, elokwentny, błyskotliwy, zabawny, na swój sposób uroczy . Były lekarz a obecnie prezes koncernu farmaceutycznego z głosem tak seksownym, że mógłby zostać lektorem opowiadać erotycznych 🤭 Prócz tabunu kobiet, które wzdychały do niego po kątach miał również taką, która pałała do niego nienawiścią i zrobiła coś, czego jeszcze nikt nie ośmielił się zrobić 😂, a on jest bardzo pamiętliwy i tej zniewagi nie popuści. Zawzięty rudzielec i chodząca reklama oleju słonecznikowe głęboko zapadły mu w pamięć. Aundey Evans to młoda lekarka. Za życiowy cel postawiła sobie walkę z takimi jak William Reed. Pełna empatii z sercem na dłoni pragnie odkupić swoje winy z przeszłości, choć walka z demonami w samotności bez wsparcia kogokolwiek wyczerpuje Aundey to jednak jej zapał i determinacja budzą podziw, a ciosy jakie dostaje od życia mogłyby złamać nie jedną z nas, ale... niespodziewanie pojawia "rycerz na białym koniu" , choć ten poczatkowo zamiary ma dalece od dobrych, to jednak okazuje się najwspanialszym obrońcą i najcudowniejszym człowiekiem pod słońcem. Bagaż ciężkich doświadczeń na swoich barkach nosi również William Redd, który postrzegany jest jako apodyktyczny buc patrzący na wszystkich z góry, kochani nic bardziej mylnego. To co się kryje pod tą skorupą, skruszy serce każdej 🥺. To w jaki sposób zaopiekował się Aundey, jak pokazał jej jaka jest piękna, wartosciowa i niepodważalnie wyjątkowa ściska serducho, choć dziewczyna dawała mu do wiwatu, podnosiła ciśnienie, narażała na uszczerbek na zdrowiu 😂 " Oddychaj, William... Oddychaj...Masz trzydzieści osiem lat, jakaś gówniara z fermy drobiu nie doprowadzi cię do obłędu." 🤣 Ja dla tego poczucia humoru przepadłam i to dosłownie. Tak jak zakochałam się bez pamięci w tej historii. Ania po raz kolejny pokazała swój geniusz, sarkazm z odrobiną uszczypliwości, odwagę w podejmowaniu trudnych i ważnych tematów i wykreowała takich ludzkich i rzeczywistych bohaterów, że poprzeczka poszybowała na samą górę 💛 " Pokaż mi, kim jesteś" to kolejna genialna odsłona zdolności Ani Falatyn. Zawsze jestem wzruszony i poruszona , nie raz łezka w oku się kręci. Takich historii życzyłabym sobie nieustannie i za takie dziękuję 💛
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-05-2024 o godz 17:35 przez: Nikola
4.75☆ [Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykłe ] Pierwszy tom tej trylogii niesamowicie mi się podobał, więc bardzo wyczekiwałam, aż będę mogła przeczytać tę cześć na papierze i mogę powiedzieć jedno to było dobre. Autorka komponuje swoje historie w taki sposób, że nie da się od nich oderwać, pomimo wątku slowburn, książka i jej wydarzenia wydawały mi się dynamicznie rozwijać, sprawiając, że nie odczułam tych 500 stron. Jestem pod wrażeniem kreacji głównych bohaterów, gdyż ich historie i charaktery zdecydowanie bardziej na mnie wpłynęły. Audrey jest postacią, którą zdecydowanie chciałabym przytulić, to ile pasji i miłości okazuje względem swoich pacjentów, nie patrząc przy tym na aspekty związane z wynagrodzeniem, było niesamowicie piękne, gdyż nie każdy czuje w sobie tyle powołania do pomocy innym. Za to z czym musiała się ona zmagać było dla mnie niepojęte, czułam wiele smutku i żalu związanego z tym w jaki sposób była traktowana. William był postacią wielowarstwową wydawać się mogło, że interesuje go wyłącznie jego praca, lecz z czasem mogliśmy poznać jego traumy, zobaczyć jego niesamowitą relację z przyjaciółmi, czy gesty które zaczął pokazywać względem dziewczyny, które były słodkie, ale i pokazały go w dużo lepszej odsłonie. Enemies to lovers i slowburn były podstawą wątku romantycznego, którego rozwój zdecydowanie podbił mi serce. Z zapartym tchem czekałam na pierwsze zbliżenie postaci, i gdy do niego doszło, piszczałam wewnętrznie bo wszystko tak się zgrało i skumulowało wiele emocji, sprawiając, że ta relacja wydawała się bardziej prawdziwa i emocjonalna. Podczas czytania tej historii towarzyszyło mi wiele emocji, nie zawsze pozytywnych, lecz jako całokształt bawiłam się świetnie, a sama postać Williama pobiła w moim mniemaniu Zack'a, co myślałam, że się nigdy nie wydarzy. Jeśli szukacie historii, w której widać faktyczną i rzetelną pracę jaką autorka włożyła, by poruszyć różnorodne tematy to zdecydowanie powinniście sięgnąć po tę powieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-05-2024 o godz 15:48 przez: bookdiary_kate
Proszę Państwa przedstawiam dziś Williama Reeda i Katastrofę zwaną Audrey Evans. Para nietuzinkowa, on stary (jary), ulożony i uprzejmy (trochę nerwowy) i ona rudowłosa dziewczyna, która jajkami (kurczakiem też) walczy z koncernem farmaceutycznym, którego on jest prezesem. I tym oto wstępem przedstawiłam Wam książkę, którą pokochałam na wattpad, a kolejne rozdziały umilały długie i ponure wieczory. „Pokaż mi, kim jesteś” to książka, od której trudno się oderwać. Przepadłam dla dialogów, które naszpikowane są z jednej strony sarkazmem a z drugiej humorem. Przepadłam też dla bohaterów i łączącej ich relacji. Hate-love w najlepszym wydaniu. Mimo, że początek tej znajomości był dosyć burzliwy, zapoczątkowały go jajka i słoneczniki. Młoda lekarka, zagubiona i samotna, która próbuje odkupić swoje winy i on, dojrzały mężczyzna, który z wroga zamienia się w przyjaciela i dopiero w kochanka. Historia słodko-gorzka, która pokazuje jak trudno obdarzyć zaufaniem drugą osobę, jak długa droga prowadzi do odbudowania swojej samooceny. Ci bohaterzy są idealni w swoich nieidealnych kreacjach. I mogę szczerze napisać, że uwielbiam Williama Reeda. W tle całości toczy się kryzys opioidowy w USA. Genialnie przygotowany research to już wizytówka Ani Falatyn i tak jest w tym przypadku. Temat niezwykle interesujacy który wzbogaca fabułę. „Pokaż mi, kim jesteś” jest genialną historią, dopracowaną w każdym szczególe. To nie bajkowe uczucie, chociaż znajdziecie w niej bajki Disneya. To przede wszystkim piękna powieść, którą najzwyczajniej trzeba przeczytać, bo słowa nie oddają tego, co się przeżywa. Polecam 🌻🌻🌻
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Hellish Heat
4.6/5
25,00 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Venom
4.7/5
27,92 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Clara
0/5
27,11 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Misja Collie
4.8/5
29,85 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Black Lies
4.8/5
32,67 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Stuck with You
4.9/5
29,80 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Speechless
5/5
31,60 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kill Switch
4.7/5
32,26 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Vincent
4.6/5
25,32 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bad Liar
4.5/5
25,52 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Royal
4.6/5
25,25 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego