Mecenas. KodeX. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 03.2023)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 30,04 zł

30,04 zł
49,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

„Już dawno nie czekałam tak na żadną książkę”.
Gorące Book Story

Wojciech Bielecki to mecenas, który nie pracuje z niewinnymi obywatelami. Jego specjalnością są zwyrodnialcy, zabójcy, złodzieje i malwersanci różnej maści. 

Młoda prokurator Zuzanna Wysocka poświęciła wiele, żeby wspiąć się po prawniczej drabinie. Chciała udowodnić wszystkim, że nie trzeba mieć „pleców”, aby zaistnieć w tym zawodzie. Jednak pomimo spełnienia marzenia, poczuła ogromną pustkę. 

Tych dwoje kiedyś coś łączyło, lecz ból, jaki zadał Zuzannie Wojciech, jest wciąż tak świeży, jakby wszystko wydarzyło się wczoraj. 
Po siedmiu latach od rozstania los ponownie ich ze sobą złączy, chociaż zdecydowanie nie w sposób, o jakim mogliby marzyć.

Czy mecenas Bielecki i prokurator Wysocka tego chcą, czy nie, ich drogi przetną się na sali sądowej, gdzie będą zmuszeni stanąć po przeciwnych stronach.
Czy będą potrafili odłożyć na bok fakt, że się bardzo dobrze znają? Tym bardziej że Zuzanna jest z kimś związana…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1360413758
Tytuł: Mecenas. KodeX. Tom 1
Seria: KodeX
Autor: Falatyn Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 430
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-03-15
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-03-15
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 203 x 27 x 150
Indeks: 55140072
średnia 4,8
5
135
4
14
3
8
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
38 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
20-04-2023 o godz 01:20 przez: Martyna | Zweryfikowany zakup
Znowu nie dostałam zakładek 😜
Czy ta recenzja była przydatna? 1 5
02-06-2023 o godz 14:21 przez: Dorota | Zweryfikowany zakup
Zdjęcie profilowe zakochanawksiazkach1 MECENAS - Anna Falatyn 10/10 Tytułowy „Mecenas” po siedmiu latach nieobecności wraca do Polski. Wojciech porzuca karierę na zachodzie i zatrudnia się w kancelarii swojego przyjaciela. Od razu angażuje się w sprawę seryjnego morderstwa i jest pewny, że jest w stanie wygrać tę sprawę. Wojciech jest znany ze swojej kontrowersyjności na sali sądowej, ludzie natomiast postrzegają go jako zimnego i gburowatego palanta. Adrenalina jest jego motorem napędowym. Pod powłoką pewności siebie zmaga się z problemami i demonami przeszłości, niewiele osób jednak wie, jak wiele tajemnic skrywa mecenas. Zuzanna to ambitna pani prokurator, która pochodzi z patologicznej rodziny. Jej przeszłość powoduje, że maniakalnie próbuje udowodnić światu, że jest cos warta. Pod maską zimnej i niedostępnej kobiety skrywa swoje traumy, ale tak naprawdę nie radzi sobie ze swoimi problemami. Zuzanna i Wojciech podczas studiów byli obłędnie w sobie zakochani, niestety pewnego dnia Wojciech wyjechał, zostawiając Zuzannę bez słowa wyjaśnienia. Los sprawia, że stają po przeciwnych stronach sali sądowej i musieli zmierzyć się z demonami przeszłości. Czy czas uleczył ból i wyrządzone krzywdy a stara miłość nie pokryła się rdzą? „Mecenas” to pierwsza książka Anny Falatyn, po którą sięgnęłam i absolutnie ją pokochałam. Jestem pod wrażeniem kunsztu i umiejętności pisarskich autorki. Historia jest bardzo dobrze poprowadzona i niezmiernie autentyczna. Widać tu bogaty warsztat, bardzo dobre przygotowanie i dbałość o szczegóły. Jest to wyrafinowane połączenie kryminału z romansem. Pokochałam głównych bohaterów za ich realność i brak wyidealizowana, co sprawiło, że cała historia dawały poczucie autentyczności. Niesamowite było to, jak mocno odczuwałam emocje głównych bohaterów. Zatraciłam się w burzliwej relacji głównych bohaterów, jak również w sprawę seryjnego morderstwa. Nie jest to cukierkowa opowieść o miłości a historia pełna przeciwności losu, traum i problemów. Zakończenie zbiło mnie z tropu, a obrazek, który ułożyłam sobie w głowie, rozsypał się w drobny mak... Muszę powiedzieć, że cieszy mnie fakt, że tak późno sięgnęłam po „Mecenasa”, bo nie wytrzymałabym zbyt długo w oczekiwaniu na kolejny tom, którego premiera dopiero w lipcu. Moim zdaniem książka jest genialna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2023 o godz 12:48 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Kolejna,fascynująca powieść autorki.Historia niebanalna, pełna tajemnic i nagłych zwrotów akcji z namiętnością w tle . Spotkanie po latach wywraca , na pozór poukładane życie bohaterów do góry nogami. Dodatkowo los postawi ich po dwóch stronach barykady: obrońca morderczyni i oskarżyciel w sprawie.Powieść napisana z polotem i wyobraźnią!Serdecznie polecam!Drugą część już zamówiłam;-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-05-2023 o godz 23:37 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Spodziewałam się czegoś lepszego i może dla mnie jest to przeciętne to nie wszyscy mogą mieć taka opinie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-03-2023 o godz 06:42 przez: Magdalena Czekajewicz | Zweryfikowany zakup
Bardzo ciekawa książka,szybko się czyta,zaskakujące zakończenie.Czekam na 2 cześć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-09-2023 o godz 18:52 przez: Renata | Zweryfikowany zakup
Świetna! Trzyma w napięciu. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-04-2023 o godz 20:28 przez: Anna Bajek | Zweryfikowany zakup
Sztosiwo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-03-2023 o godz 19:27 przez: Monika Ogierman
„Wszystko tak naprawdę zależy od widowni. Możesz być świetnym aktorem, możesz mieć warsztat, ale nie wygrasz, jeśli nie polubi cię tłum - to on decyduje, to on wydaje opinie. Możesz być przeciętny, nawet słaby, jednak jeśli masz za sobą widzów, jesteś w stanie zrobić wszystko.” Przed Państwem dzisiejsza premiera, która wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie wiedziałam, która godzina i dlaczego piekielnie boli mnie pęcherz. Na parę godzin zostałam odcięta od świata i znalazłam się w bańce Wojciecha Bieleckiego i Zuzanny Wysockiej. Podczas czytania, czujemy się jak podczas seansu cholernie dobrego serialu - nie, nie przesadzam. Podczas czytania spokojnie wyskoczyłoby mi pytanie rodem z Netflixa „Czy nadal oglądasz?” a ja byłabym jak: no oczywiście, że tak, a teraz daj mi spokój, bo ja tu Wojciecha czytam. P.S. To, że ta książka będzie czymś świetnym, było wiadome od momentu, gdy zobaczyłam cytat ze „Zbrodni i kary” w prologu. Miejsce akcji: Kraków W rolach głównych: Wojciech Bielecki i Zuzanna Wysocka Siedem lat temu mieli siebie. Dzisiaj mają pracę, niezagojone rany i mnóstwo pytań, na które chyba nie ma dobrych odpowiedzi. Wojciech wraca do Polski i zaczyna wszystko od nowa. Zuzanna pnie się po szczeblach kariery, by udowodnić wszystkim i sobie, że nie jest nikim. Spotkanie po latach nastąpi niespodziewanie i z pewnością nie będzie to piknik z piniatą, chociaż podejrzewam, że Zuza chętnie by przyłożyła w Wojtko-piniatę. Mamy dwoje świetnie wykreowanych bohaterów i sprawę seryjnego mordercy. W pewnym momencie nie wiedziałam, czy bardziej wciągnął mnie wątek Rzymianina, czy może relacja naszej dwójki. Wojciech jest jak przepięknie zapakowany prezent, który nas kusi i ciekawi. Pragniemy pociągnąć za kokardę, odpakować i zobaczyć, co jest w środku. I tu mogą wydarzyć się dwie rzeczy: prezent będzie przepiękny i nas uszczęśliwi, albo nie będzie tym, czego oczekiwaliśmy. Jakim prezentem jest Wojciech? Tego dowiecie się, jak przeczytacie „Mecenasa”. Ja byłam z prezentu bardzo zadowolona, by nie powiedzieć, że zachwycona. A gdy już dokopałam się do samego dna pudełka, poczułam się zmiażdżona. Nie wiem, ile czasu spędziłam z otwartą buzią, po zakończeniu, ale obstawiam, że z pięć minut to napewno było. W przypadku Bieleckiego nie potrafię być obiektywna i nie będę. Wybacz Zuza, ale to właśnie on skradł całe show. Wojciech Bielecki to postać, którą pragnie się poznać. Czarujący, przystojny, pewny siebie facet, który na wszystko ma odpowiedź i zawsze służy ripostą i sarkazmem. Oprócz tego, jest cholernie dobry w tym co robi. I zawsze jak mamy pana „jestem chodzącym ideałem” wiemy, że jest drugie dno. Niczym w śledztwie mamy poszlaki i parę dowodów. Jednak to tylko wskazówki. Możemy polegać na domysłach. Aż karty w końcu trafią na stół i odkryjemy, w co tak naprawdę się tutaj gra. Wiem, że ja tylko Wojciech Wojciech, Wojciech a co z Zuzą? Zuza jest dla mnie kobietą, którą jednocześnie chciałabym przytulić jak i powiedzieć jej, że ją podziwiam. Kłody pod nogami to dla niej chleb powszedni, całe życie czuła się gorsza i wstydziła się czegoś, na co nie miała wpływu. Gdy znalazła szczęście, została sama ze złamanym sercem. Do dziś walczy ze skutkami tamtego wydarzenia. Dzisiaj jest dorosłą kobietą, panią prokurator, która ponownie musi wszystkim udowadniać, że na cokolwiek zasłużyła. Gdy na nią spojrzymy zobaczymy pewną siebie kobietę, a gdy poznamy ją bliżej, to odkryjemy, że to tylko maska, a nasza bohaterka tak naprawdę jest cieniem człowieka. Zuza i Wojtek to duet, obok którego nie można przejść obojętnie. Wystarczy, że tylko znajdują się w jednym pomieszczeniu, a temperatura sama rośnie - a oni nawet nie zdążyli zamienić ze sobą słowa. Ich relacja została przedstawiona w bardzo trafiony i prawdziwy sposób, który sprawiał, że przeżywaliśmy to wszystko z nimi. Fabuła wciąga niemiłosiernie, więc przed sięgnięciem po książkę upewnijcie się, że macie odpowiednią ilość czasu, bo lektura was pochłonie. Ta historia jest dopracowana w każdym, nawet najmniejszym aspekcie. Cały czas coś się dzieje, przez co czytelnik musi być czujny, bo zostanie wciągnięty w sprawę seryjnego mordercy. Uwielbiam to, że autorka stworzyła tę historię w taki sposób, że my sami możemy się trochę pogimnastykować i prowadzić własne śledztwo. Albo nawet i dwa jednocześnie, z czego jedno będzie dotyczyło kopytkożercy. Wisienką na torcie jest motyw biblijny - przysięgam na wszystko, że ten wątek zawsze wzbudza we mnie całą paletę emocji, bo zawsze, ale to zawsze jest świetnie napisany i daje ogromne pole do popisu. I tutaj to pole jest i popis również. Mecenas jest pierwszą częścią dylogii KodeX i matko, uwielbiam te wszystkie smaczki i małe rzeczy, które nabierają sensu po lekturze. Jeśli nie mieliście „Mecenasa” w planach (bójcie się Wojciecha jeśli tak było) to szybko proszę te plany zmienić i zapoznać się z tą genialną historią. I to raz, raz.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
25-03-2023 o godz 20:01 przez: Julia
„Decydując o ludzkim losie, skazując kogoś lub broniąc, nie ma się nigdy pewności, że konkretne działania są słuszne. Nigdy jednoznacznie nie wskażemy: to on zabił, to on popełnił zbrodnię. Jedno można uznać za pewnik: każdy jest po części winny…” Po lekturze cyklu „Prawniczka Camorry”, który był po prostu fenomenalny, autorka naprawdę wysoka zawiesiła sobie poprzeczkę. Jej debiut pokazał świetny warsztat pisarski, jednak wraz z kolejną częścią wzrastały oczekiwania, a i te zostały niejednokrotnie przebite. I wydawać by się mogło, że częściowo wiemy czego się spodziewać, jednak w przypadku „Mecenasa” trzeba być przygotowanym na wszystko. Choć nawet to nie uchroni nikogo przed licznymi zwrotami akcji i tajemnicami, które przyprawiają nieświadomego czytelnika o szybsze bicie serca i zawroty głowy. Można tu odnaleźć już dobrze znaną, a przy tym zupełnie nową odsłonę pisarką Ani. Zacznijmy od pewniaków - perfekcyjny research, który zapewne w dużej części stoi za klimatem powieści spod pióra autorki. Jako osoba, która na co dzień sama uczęszcza na wykłady z prawa karnego i psychologii kryminalnej, dosłownie czułam się jak na powtórce zagadnień przed egzaminem. Co więcej, muszę przyznać, że jako aplikantka pod skrzydłami Wojciecha Bieleckiego na pewno jeszcze musiałabym się doszkalać i chłonąć wiedzę od niemal nieomylnego w swoim fachu mecenasa. Tak właśnie pisze i tworzy swoich bohaterów Anna Falatyn. Czuć jej przygotowanie do podejmowanej tematyki. W końcu książka z wątkiem prawniczym nie opiera się tylko na rozprawie, a przy diagnozowaniu seryjnych zabójców w jakimś stopniu niezbędna jest wiedza z kryminologii, profilowania czy medycyny sądowej. Tutaj nie ma jakichkolwiek dopowiedzeń, wszystko jest zgłębione, dopracowane i dopięte na ostatni guzik. Często wiele możemy się dowiedzieć, ale przy tym nie będziemy zarzucani suchymi faktami, artykułami czy typologią zachowań zabójców. Tutaj każdy detal ma swoje miejsce i jest płynnie wprowadzonym zagadaniem budującym tło akcji, którą naprawdę czuć. Każdy akapit, każde zdanie i każda kropka jest po coś, a całokształt naprowadza nas na odkrywanie tego, co starannie zaplanowała autorka. Myślę, że uwagi też wymaga przyjrzenie się postaciom, które zarówno w żeńskiej, jak i prawdziwie męskiej odsłonie skradają serca. Zawzięta prokurator Zuzanna Wysocka, która musiała się napracować, aby osiągnąć sukces i wspiąć się po „prawniczej drabinie.” Życie jej nie oszczędzało od najmłodszych lat. Tak naprawdę, to Wojciech, zaczął wprowadzać do jej nastoletniego świata pierwsze promienie radości, jednak to to był również tym, który doprowadził do jej upadku. Jest na tyle silną i upartą bohaterką, że podniosła się i walczy o swoje, ale jego powrót rozdrapuje na nowo dawne rany, a tym samym skrzywdzona kobieta, przy licznych starciach z dawną miłością porzuci swoją maskę obojętności. No i wspomniany już Wojciech Bielecki, niesamowicie wykreowana postać. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że być może jest to jak dotąd najlepiej utkany bohater przez Annę Falatyn. Dla jednych będzie wzbudzał kontrowersje swoją postawą, dla wielu wydawać się będzie zwykłym bucem, który się wywyższa, a w tym wszystkim łatwo przegapić, że i on podobnie jak pani prokurator, skrywa w sobie ogrom cierpienia, strachu, bólu i samotności. Jest wrakiem człowieka, który tonie, a wszystkie jego działania są efektem domino, w którym jedna błędna decyzja ciągnie za sobą kolejne. Przy tym zdarzają się te chwile, w których jest przy boku Zuzanny, przy której nie jeden raz wykazuje się troską, opieką, czułością i miłością w najpiękniejszej postaci. Ta dwójka niesamowicie silnie na siebie oddziaływuje. Są dla siebie stworzeni, jednak jeśli zasłużony spokój i szczęście są im pisane, to będą musieli jeszcze na nie poczekać. O „Mecenasie” mogłabym długo opowiadać i nie tylko dlatego, że już to mój pierwszy patronat, z którego nie mogłabym być bardziej dumna. Jest to po prostu powieść, którą wręcz żyłam. Po raz pierwszy pochłonęłam ją w dwa dni, mimo zmęczenia musiałam czytać dalej, dowiedzieć się wszystkiego najlepiej natychmiast. Pokochałam tych bohaterów, tak jak oni przeżywałam nowo odkryte fakty, wzruszałam się razem z nimi i oczekiwałam rozprawy, tworząc kolejne teorie, kto jest naprawdę winny. Wsiąknęłam w tę książkę, a po skończeniu nie chciałam z niej wychodzić. I miałam to szczęście, że w niedalekim odstępie czasu, poznałam również fenomenalną kontynuację tej części. „Mecenas” tak naprawdę dopiero wszystko otwiera. Rozbudza ciekawość, zostawia z mnóstwem pytań, a to co dopiera czeka w finale będzie mistrzowskim zwieńczeniem. Świat prawników, intrygi, skomplikowana problematyka, tajemnice z przeszłości, wielowątkowość. Od miłości po nienawiść do na nowo rodzących się uczuć, motyw drugiej szansy. Humor, strach, śmiech, łzy. Piekielnie przemyślana i skonstruowana fabuła. Bohaterowie, o których się nie zapomina - takie kombinacje, które się komponują w wydaniu Anny Falatyn wychodzą perfekcyjnie!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
27-03-2023 o godz 18:42 przez: Lettoaletto
"Mecenas" rozpoczyna dylogię "KodeX" Anny Falatyn (autorki najlepszej polskiej serii mafijnej "Prawniczka Camorry"), w której poznamy bohaterów zmagających się z wieloma problemami, traumami i przeciwnościami losu. Wojciech Bielecki- charyzmatyczny, sarkastyczny i arogancki prawnik wraca do Polski i rozpoczyna pracę w kancelarii dawnych znajomych. Po głośnych, medialnych sprawach w Niemczech, nie zamierza się wychylać, licząc, że Kraków przyniesie mu nieco spokoju. Zuzanna Wysocka- nieco zmęczona życiem prokuratorka, w końcu zostaje niejako doceniona w typowo męskim środowisku i ma zostać oskarżycielem w sprawie seryjnego zabójcy, nieuchwytnego od lat. Wie, że ta sprawa będzie stanowiła punkt zwrotny w jej karierze i życiu, ale nie sądzi, że w takim stopniu. Przez siedem lat starała się ułożyć sobie rzeczywistość, zapomnieć o przeszłości i ruszyć naprzód, lecz wszystko to zostanie w jednej sekundzie udaremnione. Wszystko, co chciała pogrzebać, wróci do niej z chwilą, gdy stanie twarzą w twarz z Wojciechem Bieleckim. Kiedyś najbliższą jej osobą, teraz- wrogiem na sali sądowej i w życiu.. Czy bohaterom będzie dane wyjaśnić tajemnice przeszłości? Czy zrozumieją, w co ponownie wrzucił ich los? Czy będą z tym walczyć? Jeśli szukacie słodkiego romansu, to... szukajcie dalej. Bohaterowie w tej książce są naprawdę pokiereszowani przez życie. Spotkamy się tu z traumami z przeszłości, z uzależnieniami, z pokonywaniem też problemów społecznych, wynikających z różnych środowisk. Dodajmy do tego błędy młodości, wpływ innych osób i niedomówienia i wyjdą nam naprawdę skomplikowani dorośli. Tutaj absolutnie nic nie będzie czarne i białe, zarówno Zuza, jak i Wojciech mają swoje za uszami, podjęli kilka trudnych, obarczonych długofalowymi konsekwencjami decyzji, które nadal wpływają na ich życie. Mimo to, gdzieś tam w głębi, nadal będą tlić się w nich pozytywne uczucia. Miłość, która kiedyś ich łączyła, nie wygasła do końca, mimo lat rozłąki i kilometrów odległości. Czy jednak osoby borykające się z tyloma problemami i przeciwnościami, będą potrafiły przekuć to uczucie w coś dobrego, zdrowego i trwałego? No cóż, może gdyby to tylko od nich zależało... Ich relacja będzie skomplikowana, bo musi taka być. Czy okaże się na tyle silna, aby pokonać wszystkie przeciwnosci losu, dowiecie się sami, ale jedno jest pewne- nie da się im nie kibicować. Zaczęłam co prawda od związku głównych postaci, ale nie powiedziałabym, że ten wątek romantyczny jest tu najważniejszy. To znaczy jest, ale moim zdaniem na równi z wątkiem kryminalnym. Cała fabuła oparta jest na próbie rozwiązania sprawy tajemniczego seryjnego zabójcy i jest to szalenie wciągający temat. Autorka umiejętnie nas zwodzi, co rusz odkrywając jakieś nowe karty, nowych bohaterów i nowe wskazówki, wrzucając do tego kotła Zuzę i Wojciecha, co właśnie sprawia, że ich historia nabiera jeszcze większego dreszczyku i głębi. Powiązanie wszystkich bohaterów ze sprawą, pokazanie mnóstwa przeróżnych stron tego samego wątku sprawia, że co chwilę jedna myśl zastępuje inną, a mózg czytelnika paruje od podejrzeń i próby ułożenia wszystkich puzzli w całość. Jako że znam również drugi tom, nie będę się rozwodzić zbytnio na ten temat, aby przypadkiem czegoś nie zaspojlerować, ale obiecuję Wam, że cała ta historia to fabularny majstersztyk, i mimo że wiele rzeczy wyjaśni się dopiero w kolejnej części, to tutaj już widać, jaki ogrom pracy autorka włożyła w ułożenie tak skomplikowanej siatki zdarzeń. Research we wszystkich poprzednich książkach Anny Falatyn był ich mocną stroną i tutaj również jestem pod ogromnym wrażeniem. Znajdziemy tu móstwo smaczków z prawniczego świata, ogrom informacji dotyczących działania wymiaru sprawiedliwości, ale też takiego ducha całego środowiska. Wszystko to jest jednak przekazane zrozumiałym językiem, bez skomplikowanego żargonu czy niewytłumaczonych pojęć. Muszę też wspomnieć o ciekawie wykreowanych bohaterach drugoplanowych, jak aplikantka Julia, ojciec Wojciecha czy szef Zuzanny, a nawet na krótko pojawiajacy się prawnicy. Wszystko dopięte jest tu na ostatni guzik, od szczegółów śledztwa, po rozprawę pełną emocji i jakiejś takiej powagi. Czułam się, jakbym oglądała dobry serial, naprawdę. Cała książka, mimo różnych wątków, elementów też zabawnych, wzruszających czy "spicy", miała klimat lekkiej grozy. Podobało mi się to napięcie, strach o bohaterów, przełamywany lżejszymi wątkami czy zabawnymi, słownymi potyczkami. Jak normalnie nie lubię narracji trzecioosobowej, tak tu sprawdziła się idealnie. Właśnie ona podsycała tę atmosferę napięcia i dramatyzmu, a czytelnik mógł się poczuć, jakby obserwował bohaterów z góry. W związku z wątkiem seryjnego zabójcy, było to naprawdę ciekawym doświadczeniem, zupełnie, jakbyśmy byli takimi złoczyńcami obserwującymi chaos, w który wpadają bohaterowie. Jeśli lubicie nieoczywistych bohaterów, pełnych sprzeczności i wątpliwości, osadzonych w ciekawie stworzonym świecie, to koniecznie sięgnijcie po "KodeX".
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
20-03-2023 o godz 21:08 przez: Agata i Karolina
"Historie o nieprzegrywających adwokatach ​brzmią groteskowo. Tacy nie istnieją. Są sprawy, w których nie ​​będziesz górą, nawet jeśli podpisałbyś ugodę z diabłem. Mogę ​nagiąć przepisy, mogę tak zakręcić biegłymi, że zaczną się za​stanawiać, czy to nie oni popełnili przestępstwo [...] ale nigdy nie wygram z twardymi dowodami. No, chyba ​że je zniszczę albo ukryję". "Mawia się, że dobry adwokat musi być też dobrym aktorem. ​Wszystko tak naprawdę zależy od widowni. Możesz być świet​nym aktorem, możesz mieć warsztat, ale nie wygrasz, jeśli nie ​polubi cię tłum – to on decyduje, to on wydaje opinie. Możesz ​być przeciętny, nawet słaby, jednak jeśli masz za sobą widzów, ​jesteś w stanie zrobić wszystko. Dlatego też twoim zadaniem nie ​jest bycie dobrym aktorem, twoim zadaniem jest bycie dobrym ​scenariuszem dla aktora. Bo jeżeli scenariusz jest kiepski, nawet ​najlepszy aktor nie zrobi z niego arcydzieła". "Mecenas" to pierwszy tom rozpoczynający serię KodeX autorstwa Anny Falatyn na której książki czekamy bardziej niż dzieci na prezenty na święta... Wojciech Bielecki to mecenas, który nie pracuje z niewinnymi obywatelami. Jego specjalnością są zwyrodnialcy, zabójcy, złodzieje i malwersanci różnej maści. Prokurator Zuzanna Wysocka z kolei poświęciła wiele, aby wspiąć się po prawniczej drabinie udowadniając wszystkim, że nie trzeba mieć „pleców”, aby zaistnieć w tym zawodzie. Tą parę kiedyś coś łączyło, lecz obecnie pozostał jedynie niesmak, ból, gorycz i żal. Mimo to los nie jest dla nic łaskawy. Czeka ich jedna z najcięższych życiowych rozpraw w której stawką nie tylko będzie cudza wolność ale również i coś więcej. Po siedmiu latach spotkają się ponownie na sali sądowej, aby zmierzyć się nie tylko ze sobą ale i ze swoimi uczuciami stając po dwóch przeciwnych stronach.... Kto okaże się wygranym? Czy uda im się uciec ​od tego, co dzieje się we własnym wnętrzu? Ona ZNOWU to zrobiła. Anna Falatyn ZNOWU rozłożyła nas na łopatki rozwalając emocjonalnie poprzez napisanie książki która w naszym odczuciu okazała się być majstersztykiem. Powieść ta jest elektryzująca, upajająca i uzależniająca. W pierwszej kolejności należy wspomnieć o wykreowanych w niej bohaterach oraz ich relacji. Zarówno Wojciech jak i Zuzanna nie mieli łatwego życia. On władczy, pewny siebie nieco arogancki. Zrobił wiele rzeczy, których żałuje, które nie powinny ​się zdarzyć oraz do których nie powinien dopuścić. Zawsze liczyło się dla niego tylko ​osiągnięcie celu, dążenie do perfekcji, co sukcesywnie wpajano ​mu od dziecka. Realizowanie marzeń, spełnianie ambicji innych ​stało się jego chlebem powszednim. Był taki, jakim inni chcie​li go widzieć. Niestety w tym pędzie w pewnym momencie się pogubił i zatracił... Zuzanna zaś już od dziecka musiała o siebie walczyć. Nikt nie miał w stosunku do niej skrupułów - ani świat ani najbliższe otoczenie w jakim przebywała. Jako ambitnej i pilnej uczennicy udało jej się jednak osiągnąć cel zostając Panią prokurator. Jako dorosła kobieta wyglądała jak ucieleśnienie kobiecości, zmysłowa pokusa każdego mężczyzny i grzech, którego Wojciech nie mógł po​pełnić. I chodź stwarza pozory zimnej i pewnej siebie zwłaszcza na sali sądowej w głębi jest krucha pragnąc jedynie bliskości i ciepła. .. Relacja tych dwojga jest naładowana takimi emocjami i to do takiego stopnia, że czasami zastanawiałyśmy się kto pierwszy wybuchnie - my podczas czytania czy oni w trakcie spotkań!? 🔥 obserwując rozwój wydarzeń absolutnie przepadałyśmy. Z książki emanowała taka zmysłowość, że nie można w niej było się nie zatracić. Wodziła czytelnika na pokuszenie aby przeczytał jeszcze tylko jeden rozdział (ta yhy jasne bo na jednym się kończyło...😂) mimo iż już ledwo patrzyłyśmy na oczy 🙈 "Mecenas" to powieść o której można byłoby napisać drugą książkę jeżeli chodzi o to co wyprawia z czytelnikiem i jakie emocje w nim wzbudza. To książka której potrzebujemy więcej, więcej i więcej i obawiamy się, że nigdy nie będziemy miały jej dość 😍 Przejmuje kon​trolę nad umysłem. Powoduje, że endorfiny podrażniają zmysły, skóra zaczyna nas mrowić przez co momentami czujemy niekontrolowa​ne dreszcze a oddech zaczyna przyspieszać wraz z rytmem szalonego bicia serca. A za każdym razem gdy tylko nasi główni bohaterowie spotykali się ze sobą temperatura ​rosła w zastraszającym tempie a atmosfera gęstniała od wirującego w powietrzu pożądania bo chemii jaka została tu stworzona pomiędzy bohaterami nie oprze się nawet najbardziej wymagający czytelnik 😈 W trakcie czytania czasami miałyśmy także wrażenie, że same nie raz balansujemy na granicy prawa i przestępstwa chcąc wraz z bohaterami rozwiązać sprawę pewnego mordercy. Anna Falatyn zabrała nas do świata w którym czasami ten zły może okazać się dobrym i na odwrót. Tu nic nie będzie dla was oczywiste przez co każdą stronę będziecie śledzić od kropki do kropki od początku do samego końca.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-03-2023 o godz 18:05 przez: Ewelina
📚" Mogła się spodziewać wszystkiego. Na miejscu obrońcy mógł się pojawić nawet sam diabeł, ale nie on… Nie człowiek, który sprawił, że jej życie zamieniło się w szarą, lichą egzystencję." 📚"Jestem taki, jakim chcą mnie widzieć inni. Spełniam tylko ich wyobrażenia. Widzisz mnie jako drania i bydlaka bez uczuć, więc taki będę. Dostrzeżesz we mnie coś więcej, dotrzesz głębiej, otrzymasz coś innego." Kochani! Mam dla was perełkę, coś dla fanów romansów z wątkiem kryminalnych. Są tutaj tacy? Proszę się zgłaszać w komentarzach, bo zapewniam, że wobec tej pozycji nie możecie przejść obojętnie. A co znajdziecie w środku? Zatracając się w lekturz, poznacie mecenasa Wojciecha, którego specjalnością są trudne, wręcz beznadziejne do wygrania sprawy sądowe. Mężczyzna gustuje w ciężkich przypadkach. Tym razem trafia na sprawę seryjnego zabójcy. Wojciech podejmuje się obrony... Po drugiej stronie sali sądowej stanie Zuzanna, piękna, ambitna Pani prokurator. Zuzannę i Wojciecha łączy ze sobą nie tylko sala sądowa, ale wspólna, bolesna przeszłość. Co się stanie, gdy los po 7 latach rozłąki, ponownie skrzyżuje ich drogi? Czy Wysocka wybaczyła Bieleckiemu? Ach! Co to była za książka!! Wiecie, po czym poznać, że była świetna? Po tym, że czytacie ją ponownie, a doświadczacie tych samych, a nawet większych emocji. "Mecenasa" miałam okazję przeczytać. Pamiętam, że zarwałam dla 'niego' nockę. Wiedziałam, że ta książka będzie hitem. Kochałam ją całym sercem i nadal tak jest. Ba! Czuję, że długo nie wyjdzie mi z głowy, a sercu zostanie na zawsze. Kocham ten moment, gdy historia przelana na papier, wciąga na całego oraz wzbudza mnóstwo pozytywnych i negatywnych emocji. Doskonale znam pióro Ani i jej styl jest lekki i przyjemny w odbiorze, a jej dzieła zawsze dopracowane do perfekcji. Zachwyca absolutnie wspaniałym warsztatem pracy. Chylę czoła, bo Ania naprawdę przyłożyła się do stworzenia tak genialnej, zagmatwanej, intrygującej i nieprzewidywalnej fabuły. Jaki ta kobieta zrobiła research, to głowa mała. Jakby policja dobrałaby się do jej komputera, to zapewne z opresji mógłby ją wyciągać tylko mecenas Wojciech, od spraw beznadziejnych. 😂 Oczywiście żartuje, ale fakt, Ania operuje taką wiedzą, co wskazuje, że wnikliwie analizowała kryminalne smaczki, zagadki, spostrzeżenia itp. Mnie te momenty pochłonęły bez reszty i zainteresowały tą tematyką. W sumie przez chwilę pomyślałam, że chciałbym być Prokuratorem, ale...do czasu. Przyjrzałam się kreacji Zuzanny. Tak mi było jej żal, bo kobietom w tym zawodzie, chyba nie jest łatwo. Bynajmniej jej nie było... Ciągle podcinano jej skrzydła, a jej pracę postrzegano przez pryzmat płci. Zuza była taka stłamszona, szczególnie przez swojego beznadziejnego chłoptasia. Och! Jak on grał mi na nerwach. Wielokrotnie przez niego kręciłam oczami. Miałam nadzieję, że Wojciech uruchomi swoje znajomości i rzuci Zuzannie zdjęciami, które dowiodą, że jej chłopak to zwykły drań. Choć nie martwcie się, bo i bez tych zdjęć nim jest. Jakoś mu nie ufam. Podczas czytania zastanawiałam się, w jakim celu jest z nią tak blisko. Hmm jest takie powiedzenie. Przyjaciół trzymaj blisko, a wrogów jeszcze bliżej. Może miał w tym jakiś cel? Mam nadzieję, że coś mi się rozjaśni w drugim tomie. Chyba że to moja wyobraźnia działa na tak wysokich obrotach, że podejrzewam każdego o tę złą stronę mocy. Jeżeli mówimy o tej złej stronie, nie mogę nie wspomnieć o wątkach pobocznych t.j uzależnienie, depresja, ból po stracie. Sądzę, że te wątki można porównać do układanki. Stanowiły one takie puzzle, które uzupełniły całą układankę. Byłam świadkiem walki bohaterów ze swoimi słabościami, a uwierzcie mi, Ania niczego nie ułatwiała swoim bohaterom. Podsycała fabułę, aby na końcu zostawić mnie z jeszcze większą ilością pytań, o których nie mogę przestać myśleć. Nie mogłabym nie wspomnieć o mecenasie Bieleckim. To bohater, którego na początku przykleja się łatkę zimnego drania, ale przy bliższym poznaniu zyskuje w oczach. Jak ja czekałam na fragmenty z Zuzą, bo chemia między nimi, była aż namacalna. Iskrzyło, a ja nie mogłam się doczekać, aż rzuca się w swoje ramiona. Ta dwójka, aby być szczęśliwa, musi pokonać demony przeszłości. Czy im się uda? Czy odkryją, kto stoi za zabójstwem? Sprawdźcie sami, a zapewniam, że nie będziesz żałować. Dla mnie "Mecenas" to coś nowego, świeżego i moja ocena wychodzi poza skalę. Gdybym mogła, dałabym mu powyżej 10. Żałuję, że od razu nie czytałam kontynuacji, ale...przeprosiłam się z Wattpadem i skorzystałam, chociaż z trzech rozdziałów. Kochani, czekajcie na informację, bo po tak owocnej premierze, z pewnością pojawi się drugi tom. Zachęcam do lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-03-2023 o godz 09:47 przez: Anonim
sanka_czytanka: Zuzanna jest prokuratorem. W pełni oddaje się pracy. Wojciech to adwokat, który nie boi się trudnych spraw i nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Tych dwoje spotyka się ponownie po 7 latach , ale po drugiej stronie barykady. Uwielbiam twórczości Anny Falatyn i wszystko od niej biorę w ciemno. Autorka z każdą kolejną książką udowadnia, że jest po prostu genialna w tym co robi. Ciężko będzie mi opisać słowami tę książkę, ale postaram się jak najlepiej przekazać moje odczucia. Przede wszystkim świetna kreacja każdego z bohaterów. Główne postaci są złożone, zmagające się z trudną przeszłością, ale dostające w kość w teraźniejszości oraz z niepewną przyszłością. Wojtek ma w sobie taki urok osobisty, że zaczarował mnie od razu, nie potrafiłam się na niego gniewać, gdy popełnił jakiś błąd. Wpatrzona jestem w niego jak w obrazek i wcale się nie dziwię autorce, że sama tak za nim przepada. Zuza również zdobyła moje serce i z całych sił jej kibicowałam. Mogę się jedynie domyślać jak ciężko było jej się pozbierać po wszystkim co ją spotkało. Postać Łukasza od początku budziła we mnie gniew i dosłownie przewracałam oczami, gdy pojawiał się na horyzoncie. Za to bardzo podobała mi się również Julia, a szczególnie jej pierwsze spotkanie z Wojciechem. Jeśli chodzi o wydarzenia z życia bohaterów to autorka po prostu zrzucała bombę za bombą. Anna Falatyn zrobiła doskonały research medyczny i prawniczy i w umiejętny sposób przelała tę wiedzę na karty powieści. Z uwagą śledziłam wszystkie wydarzenia i przez większość czasu podczas czytania miałam ciarki. Różne emocje mną targały, czasem zupełnie skrajne. A gdy musiałam przerwać czytanie, myślami cały czas byłam z bohaterami. Ostatnio bardzo polubiłam wątek prawniczy, a tutaj połączenie kryminału i romansu dodało jeszcze większego smaczka. Wątek seryjnego to totalny sztos. Autorka tak miesza, że nie mam pojęcia kto nim jest. Po przeanalizowaniu każdy wydaje się podejrzany i czuję, że w drugim tomie to dopiero będzie jazda. Scena z rozprawy to po prostu majstersztyk. Czułam się tak jakbym sama tam była. W pamięci utkwiła mi również rozmowa Zuzy i Wojtka przez burzą. Czułam tak dziwne napięcie, ale weszłam w tę historię całą sobą. Czyli tak jak zawsze przy książkach autorki. Mogłabym chwalić bez końca. Wydarzania się uzupełniały, chociaż każde nowe wprowadzało ziarnko niepewności. Pojawia się jeden wątek, którego nie lubię, jednak w tym przypadku czuję, że ma on drugie dno, dlatego nic za to nie ujmuję. Dla mnie jest to idealna książka o nieidealnych ludziach. Perfekcyjna, naszpikowana emocjami, trzymająca w napięciu od początku do końca. Zaskakująca na każdym kroku, a styl pisania jest wręcz hipnotyzujący. Posiada wiele wątków i trudnych, niewygodnych tematów, Nie będę się zagłębiać bardziej, by niczego niechcący nie zdradzić, ale uwierzcie mi, że ta historia długo siedzi w głowie po skończeniu, a podczas czytania mózg chodzi na najwyższych obrotach. Recenzować takie książki to dla mnie zasztyt i dziękuję Ci za to, że miałam taką możliwość. Na pewno nie raz do niej wrócę, ale teraz oczywiście czekam na kontynuację. Prolog i trzy rozdziały dostępne są na Wattpad i ja już je przeczytałam, bo nie mogłam się powstrzymać. Tutaj wszystko ze sobą idealnie grało, każdy szczegół ma znaczenie, a całość jest dopracowana w 100%, więc moja ocena nie może być inna.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
18-03-2023 o godz 08:54 przez: Kamila Wilk
"MECENAS" to pierwszy tom dylogii z serii # KodeX. Na wstępie już Wam powiem, że jestem pod ogromnym wrażeniem stylu i pióra autorki. Oprócz tego wyróżnia się ciekawą tematyką, jaką jest świat prawniczy, który poznajemy w najdrobniejszych szczegółach, za to ogromny plus 😁 Wojciech Bielecki i Zuzanna Wysocka - charyzmatyczny Mecenas i zaciekła prokurator. Główni bohaterowie, którzy mają za sobą burzliwą przeszłość. Ich spotkanie po latach będzie kosztowało każdego dużo sprzecznych uczuć. Czytając, powoli dowiadujemy się, co się wydarzyło w przeszłości bohaterów. Autorka mocno skupiła się na ich relacji dosyć skomplikowanej, bolesnej. Chłonęłam jak gąbka wszystkie emocje i odczucia, to w jaki sposób jest opisane wzbudziło wiele doznań i chciałam więcej. Bohaterzy staną na sali sądowej , gdzie będą musieli zmierzyć się nie tylko ze sobą, ale i sprawą karną, która spędzi im sen z powiek. Zagadka kryminalna poprowadzona po mistrzowsku, tu nic nie było oczywiste. Były momenty, w których szybciej zabiło mi serce, a kartki same mi przelatywały przez palce, bo ciekawość nie ustępowała choćby na chwilę. Kreacja bohaterów była genialna, jak również fabuła. Dla mnie to istny majstersztyk! ❤️ Bardzo lubię wyraziste postacie, które cechuje ambitność, pewność siebie, ale też pokazują uczucia i słabość, bo w końcu nikt nie jest niezniszczalny. Tu dostaniecie pełen pakiet takich cech. Zuza to postać, która egzystuje, udowadnia na każdym kroku każdemu, że jest inaczej. W ich świecie nie można okazywać słabości, trzeba zachować zimną krew. Wojciech, ach ten Wojciech... No ten mężczyzna zdecydowanie nie raz wytrącił mnie z równowagi, ale i tak ma w sobie moc przyciągania 😅 Przebiegły, władczy, arogancki, któremu adrenalina potrzebna jest jak tlen w życiu. Osobiste potyczki bohaterowie muszą zostawić poza salą sądową. Do tego dojdą tajemnice, które szokują nie tylko czytelnika...🧐😱 Czy bohaterom uda się zachować relację służbową i dojdą do porozumienia? Czy świat prawniczy to jedyne zmartwienie Zuzy i Wojtka? WOW!!! Tą historią autorka pokazuje nam ogromy talent, styl i pióro. Jestem zachwycona to mało powiedziane. W tym roku przeczytałam naprawdę wiele książek, ale ta powieść wpisuje się na mój nr 1 ❤️ a moja literacka przygoda dopiero się zaczęła z książkami autorki i mam nadzieję, że zostanie na zawsze ❤️ Precyzja z jaką pisze, wiedza prawnicza i relacja bohaterów to przepis na dzieło literackie, a w tym przypadku historii, która dopieszczona jest na każdej stronie książki ❤️ to czytelnik ceni, tu nie ma nic zbędnego, wręcz przeciwnie, chce się więcej i więcej... Jest mi ogromnie miło, że mogłam patronować książce, którą mogłabym w nieskończoność chwalić. Gratuluję ogromnie autorce powieści 👏👏👏 Bardzo dziękuję za zaufanie i współpracę ❤️ Wam Kochani polecam książkę, dla mnie to obowiązkowa pozycja dla fanów romansów z wątkiem kryminalnym, ale i nie tylko!!! Powieść szokuje, ekscytuje, momentami wstrząsa, a na koniec zostajemy w niemym osłupieniu 😱😱😱 Tę historię warto poznać bliżej, bo jestem pewna, że zachwyci Was tak jak mnie swoją oryginalnością i starannością jaką włożyła w to autorka ❤️❤️❤️ Dla mnie 10/10 🔥🔥🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-03-2023 o godz 19:21 przez: Książka w autobusie
Twórczość Pani Anny zachwyciła mnie już w momencie samego debiutu (to dopiero był debiut z prawdziwym przytupem), a z każdą kolejną książką tylko utwierdzam się w swojej opinii. Gdy tylko na horyzoncie pokazała się najnowsza książka, przyznaję, że z jednej strony koniecznie chciałam ją jak najszybciej poznać, a z drugiej miałam delikatne obawy, gdyż miało to być coś zupełnie innego niż do tej pory, chyba wiecie doskonale, o co mi chodzi 🙂 Jak myślicie, przepadłam po raz kolejny, czy w tym przypadku niestety doznałam małego czytelniczego rozczarowania? Zapraszam na krótką recenzję. Autorka wprowadziła nas w świat polskiej adwokatury i zabrała na spotkanie z bardzo interesującymi postaciami. Z NIM — z niesamowicie inteligentnym i przystojnym mecenasem Wojciechem Bieleckim, który słynie z prowadzenia i co najistotniejsze, wygrywania spraw beznadziejnych. Po kilku latach nieobecności wrócił do Polski, gdzie w przeszłości zostawił miłość swojego życia bez słowa wyjaśnienia. Z NIĄ — młodą panią prokurator Zuzanną Wysocką, która swoją silną wolą i determinacją ciężko zapracowała na stanowisko, które zajmuje. Mimo braku wsparcia ze strony najbliższych nie poddaje się i poświęca się swojej pracy. Chce udowodnić nie tylko sobie, ale przede wszystkim innym, że nie jest „nikim”. Wszystko wywraca się do góry nogami, gdy nagle policji udaje się zatrzymać potencjalną seryjną morderczynię, która spowodowała śmierć dziewięciu pozornie niepowiązanych ze sobą ofiar. Dodatkowo zebrane dowody wskazują na jednoznaczną winę podejrzanej. Zuza zrobi wszystko, aby doprowadzić do skazania „winnej”, jednak nie spodziewa się, że przyjdzie jej stoczyć bitwę na sali sądowej z mężczyzną, który kilka lat temu nie tylko zdeptał jej serce, ale również zniszczył ją samą. Co wyniknie z tego spotkania? Czy Wojtek w końcu wytłumaczy się, dlaczego niegdyś odszedł bez słowa? Czy Zuza będzie umiała mu ponownie zaufać i wybaczyć? Jakie jeszcze głęboko skrywane tajemnicę ujrzą światło dzienne? No Kochani, cóż to była za historia! Jestem pod takim wrażeniem, że miałam problem z napisaniem czegoś więcej niż zwykłe „WOW”. To nie jest lekki, miły i cukierkowy romansik między parą adwokatów, którzy przez zrządzenie losu, lądują po przeciwnych stronach barykady. To raczej gorzka opowieść o dwójce pokiereszowanych przez życie osób, gdzie w przeszłości błędnie podjęta decyzja warunkuje ich teraźniejszość. Do tego fenomenalnie wpleciona historia seryjnego mordercy, intrygi, manipulacje, cięte riposty i świetne dialogi, tworzą niebanalną całość, która niesłychanie wciąga czytelnika. A gdy naiwny molik książkowy myśli, że w końcu wszystko zmierza już na właściwych torach, Pani Ania wprowadza zamęt i taki zwrot akcji, że do tej pory zbieram szczękę z podłogi. Nie będę udawać, „Mecenas” idealnie wpasował się w moje czytelnicze gusta i wszystko jest w nim wywarzone i dopracowane w najmniejszych szczegółach, ale to już jest cechą charakterystyczną pióra autorki. To prawdziwa emocjonalna przejażdżka bez trzymanki, już nie mogę się doczekać kontynuacji. Polecam jak najbardziej.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-03-2023 o godz 19:21 przez: Książka w autobusie
Twórczość Pani Anny zachwyciła mnie już w momencie samego debiutu (to dopiero był debiut z prawdziwym przytupem), a z każdą kolejną książką tylko utwierdzam się w swojej opinii. Gdy tylko na horyzoncie pokazała się najnowsza książka, przyznaję, że z jednej strony koniecznie chciałam ją jak najszybciej poznać, a z drugiej miałam delikatne obawy, gdyż miało to być coś zupełnie innego niż do tej pory, chyba wiecie doskonale, o co mi chodzi 🙂 Jak myślicie, przepadłam po raz kolejny, czy w tym przypadku niestety doznałam małego czytelniczego rozczarowania? Zapraszam na krótką recenzję. Autorka wprowadziła nas w świat polskiej adwokatury i zabrała na spotkanie z bardzo interesującymi postaciami. Z NIM — z niesamowicie inteligentnym i przystojnym mecenasem Wojciechem Bieleckim, który słynie z prowadzenia i co najistotniejsze, wygrywania spraw beznadziejnych. Po kilku latach nieobecności wrócił do Polski, gdzie w przeszłości zostawił miłość swojego życia bez słowa wyjaśnienia. Z NIĄ — młodą panią prokurator Zuzanną Wysocką, która swoją silną wolą i determinacją ciężko zapracowała na stanowisko, które zajmuje. Mimo braku wsparcia ze strony najbliższych nie poddaje się i poświęca się swojej pracy. Chce udowodnić nie tylko sobie, ale przede wszystkim innym, że nie jest „nikim”. Wszystko wywraca się do góry nogami, gdy nagle policji udaje się zatrzymać potencjalną seryjną morderczynię, która spowodowała śmierć dziewięciu pozornie niepowiązanych ze sobą ofiar. Dodatkowo zebrane dowody wskazują na jednoznaczną winę podejrzanej. Zuza zrobi wszystko, aby doprowadzić do skazania „winnej”, jednak nie spodziewa się, że przyjdzie jej stoczyć bitwę na sali sądowej z mężczyzną, który kilka lat temu nie tylko zdeptał jej serce, ale również zniszczył ją samą. Co wyniknie z tego spotkania? Czy Wojtek w końcu wytłumaczy się, dlaczego niegdyś odszedł bez słowa? Czy Zuza będzie umiała mu ponownie zaufać i wybaczyć? Jakie jeszcze głęboko skrywane tajemnicę ujrzą światło dzienne? No Kochani, cóż to była za historia! Jestem pod takim wrażeniem, że miałam problem z napisaniem czegoś więcej niż zwykłe „WOW”. To nie jest lekki, miły i cukierkowy romansik między parą adwokatów, którzy przez zrządzenie losu, lądują po przeciwnych stronach barykady. To raczej gorzka opowieść o dwójce pokiereszowanych przez życie osób, gdzie w przeszłości błędnie podjęta decyzja warunkuje ich teraźniejszość. Do tego fenomenalnie wpleciona historia seryjnego mordercy, intrygi, manipulacje, cięte riposty i świetne dialogi, tworzą niebanalną całość, która niesłychanie wciąga czytelnika. A gdy naiwny molik książkowy myśli, że w końcu wszystko zmierza już na właściwych torach, Pani Ania wprowadza zamęt i taki zwrot akcji, że do tej pory zbieram szczękę z podłogi. Nie będę udawać, „Mecenas” idealnie wpasował się w moje czytelnicze gusta i wszystko jest w nim wywarzone i dopracowane w najmniejszych szczegółach, ale to już jest cechą charakterystyczną pióra autorki. To prawdziwa emocjonalna przejażdżka bez trzymanki, już nie mogę się doczekać kontynuacji. Polecam jak najbardziej.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-03-2023 o godz 19:21 przez: Książka w autobusie
Twórczość Pani Anny zachwyciła mnie już w momencie samego debiutu (to dopiero był debiut z prawdziwym przytupem), a z każdą kolejną książką tylko utwierdzam się w swojej opinii. Gdy tylko na horyzoncie pokazała się najnowsza książka, przyznaję, że z jednej strony koniecznie chciałam ją jak najszybciej poznać, a z drugiej miałam delikatne obawy, gdyż miało to być coś zupełnie innego niż do tej pory, chyba wiecie doskonale, o co mi chodzi 🙂 Jak myślicie, przepadłam po raz kolejny, czy w tym przypadku niestety doznałam małego czytelniczego rozczarowania? Zapraszam na krótką recenzję. Autorka wprowadziła nas w świat polskiej adwokatury i zabrała na spotkanie z bardzo interesującymi postaciami. Z NIM — z niesamowicie inteligentnym i przystojnym mecenasem Wojciechem Bieleckim, który słynie z prowadzenia i co najistotniejsze, wygrywania spraw beznadziejnych. Po kilku latach nieobecności wrócił do Polski, gdzie w przeszłości zostawił miłość swojego życia bez słowa wyjaśnienia. Z NIĄ — młodą panią prokurator Zuzanną Wysocką, która swoją silną wolą i determinacją ciężko zapracowała na stanowisko, które zajmuje. Mimo braku wsparcia ze strony najbliższych nie poddaje się i poświęca się swojej pracy. Chce udowodnić nie tylko sobie, ale przede wszystkim innym, że nie jest „nikim”. Wszystko wywraca się do góry nogami, gdy nagle policji udaje się zatrzymać potencjalną seryjną morderczynię, która spowodowała śmierć dziewięciu pozornie niepowiązanych ze sobą ofiar. Dodatkowo zebrane dowody wskazują na jednoznaczną winę podejrzanej. Zuza zrobi wszystko, aby doprowadzić do skazania „winnej”, jednak nie spodziewa się, że przyjdzie jej stoczyć bitwę na sali sądowej z mężczyzną, który kilka lat temu nie tylko zdeptał jej serce, ale również zniszczył ją samą. Co wyniknie z tego spotkania? Czy Wojtek w końcu wytłumaczy się, dlaczego niegdyś odszedł bez słowa? Czy Zuza będzie umiała mu ponownie zaufać i wybaczyć? Jakie jeszcze głęboko skrywane tajemnicę ujrzą światło dzienne? No Kochani, cóż to była za historia! Jestem pod takim wrażeniem, że miałam problem z napisaniem czegoś więcej niż zwykłe „WOW”. To nie jest lekki, miły i cukierkowy romansik między parą adwokatów, którzy przez zrządzenie losu, lądują po przeciwnych stronach barykady. To raczej gorzka opowieść o dwójce pokiereszowanych przez życie osób, gdzie w przeszłości błędnie podjęta decyzja warunkuje ich teraźniejszość. Do tego fenomenalnie wpleciona historia seryjnego mordercy, intrygi, manipulacje, cięte riposty i świetne dialogi, tworzą niebanalną całość, która niesłychanie wciąga czytelnika. A gdy naiwny molik książkowy myśli, że w końcu wszystko zmierza już na właściwych torach, Pani Ania wprowadza zamęt i taki zwrot akcji, że do tej pory zbieram szczękę z podłogi. Nie będę udawać, „Mecenas” idealnie wpasował się w moje czytelnicze gusta i wszystko jest w nim wywarzone i dopracowane w najmniejszych szczegółach, ale to już jest cechą charakterystyczną pióra autorki. To prawdziwa emocjonalna przejażdżka bez trzymanki, już nie mogę się doczekać kontynuacji. Polecam jak najbardziej.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
16-03-2023 o godz 08:13 przez: Magdalena
Kraków. W końcu po ośmiu latach zatrzymana zostaje osoba, która podejrzana jest o serię zbrodni. Młoda pani prokurator, Zuzanna Wysocka, dostaje do prowadzenia głośną sprawę seryjnego mordercy "Rzymianina", którego sława "powoli zaczęła wyprzedzać sławą Smoka Wa­wel­skie­go". Zuza mimo, że lata temu straciła wszystko, nauczyła się doskonale udawać, że żyje. Poświęciła wiele, by wspiąć się po szczeblach kariery zawodowej udowadniając wszystkim swoją wartość. "Zimna, nie­ustę­pli­wa, wa­lecz­na, nie­do­stęp­na dla zwy­kłych śmier­tel­ni­ków". Teraz gdy czuje się na tyle silną, by podołać zawodowemu wyzwaniu, życie stawia na jej drodze kogoś, kogo od siedmiu lat usilnie pragnie się z niego pozbyć. "Mogła się spo­dzie­wać wszyst­kie­go. Na miej­scu obroń­cy mógł się po­ja­wić nawet sam dia­beł, ale nie on… Nie czło­wiek, który spra­wił, że jej życie za­mie­ni­ło się w szarą, lichą eg­zy­sten­cję"- mecenas Wojciech Bie­lec­ki. Mężczyzna, który nie pracuje z niewinnymi obywatelami. Jego domeną jest obrona złodziei, kryminalistów czy gwałcicieli. Zuchwaly, impertynencki, wyrachowany buc. Wprost nonszalancki w miażdżeniu przeciwnika. Jest niczym "jedenasta plaga egipska". Trzeba jednak przyznać, że uroku osobistego mu nie brak, Bielecki potrafił czarować i wabić, by osiągnąć cel. Czy tego chcą, czy też nie, Pani Prokurator i Pan Mecenas zmuszeni są stanąć po przeciwnych stronach sądowej barykady. Czy będą umieli udawać, że się nie znają? Kto i co zwycięży w tym starciu? 🔹️ 🔹️ 🔹️ Cóż mogę powiedzieć... Bierzcie i czytajcie!!! Szczególnie jeśli nie mieliście okazji poznać tej historii. To książka na najwyższym poziomie. Autorka kolejny raz podniosła sobie wysoko poprzeczkę. "Mecenas" wciąga bez reszty. "Ożywa" podczas czytania. Uzależnia. Nie daje o sobie zapomnieć. Autorka udowodniła- po raz kolejny zresztą- majstersztyk swojego pióra. Jej przygotowanie świata palestry, kruczki prawne, niuanse, które zawarła w tej historii spójnie tworzą fantastyczną całość. Czuć, że "odrobiła" tę lekcje celująco, serwując nam miejsce w pierwszych rzędach sądowego show, które mogliśmy śledzić z szeroko otwartymi oczami. Ale to nie wszystko. Nasze serce również, będzie zagrożone czyhającymi palpitacjami przez relację jaka łączy naszych bohaterów. To przyciąganie, napięcie, pożądanie. Te ludzkie cechy jakimi zostali obdarzeni. Słabości z jakimi się borykają. Ten ból, smutek, złamane serce, zniszczonego marzenia i nadzieje, niespełnione obietnice, kłamstwa- to wszystko jest tak prawdziwe... No i kochani, ten kryminalny wątek... Kto, z kim, gdzie, jak... Tutaj nic nie jest takie, na jakie wygląda na pierwszy rzut oka. Wszystko podszyte jest zagadką, doprawione niebezpieczeństwem, tajemnicą, niedomówieniami, ryzykiem. W tym wszystkim siedzi taka bomba, która swoją eksplozją zmiecie wszystko... Nie sposób ubrać całokształt wydarzeń i emocji w słowa, bądź zdecydować co w tej historii było najlepsze. To po prostu trzeba poczuć na własnej skórze i ja Was gorąco do tego zachęcam. /zzaczytana_madeline
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
24-03-2023 o godz 15:42 przez: bookdiary_kate
Wojciech Bielecki siedem lat temu spakował się i wyjechał do Niemiec zostawiając Zuzannę Wysocką samą sobie po kilku latach związku. Obecnie ona jest panią prokurator, on właśnie wraca po długiej nieobecności do kraju i zatrudnia się w kancelarii swojego przyjaciela. Dzieli ich morze niedomówień, a spotykają się ponownie po przeciwnych stronach barykady przy sprawie seryjnego mordercy „Rzymianina”. Czy to, że się znają wpłynie na ich współpracę? Czy jedyny mężczyzna, który potrafił złamać Zuzę będzie w stanie ją naprawić? „ᴊᴀᴋ ᴘɪęᴋɴɪᴇ ᴜᴍɪᴇsᴢ ɢʀᴀć ᴘʀᴢᴇᴅ ᴄᴀᴌʏᴍ śᴡɪᴀᴛᴇᴍ. – ᴘᴏɢᴌᴀᴅᴢɪᴌ ᴊą ᴄᴢᴜʟᴇ ᴘᴏ ɢᴌᴏᴡɪᴇ. - ᴊᴀᴋ ᴘɪęᴋɴɪᴇ ᴜᴅᴀᴊᴇsᴢ, żᴇ ᴡsᴢʏsᴛᴋᴏ ᴊᴇsᴛ ᴡ ᴘᴏʀᴢąᴅᴋᴜ. ᴢᴜᴘᴇᴌɴɪᴇ ᴊᴀᴋ ᴊᴀ…” To jedna z niewielu historii, którą zdecydowałam się poznać gdy była publikowana na wattpadzie. Od pierwszej do ostatniej strony uważam, że ta książka to PETARDA!!! Jej wersja ostateczna to tylko wisienka na torcie, diament, który oszlifowano. To czym się odznacza to ciekawa fabuła. Ania w żadnej swojej książce nie powiela schematów i tym razem też udowodniła, że w morzu przeciętności można stworzyć książkę, której akcja dzieje się w Polsce, bohaterzy są zlepkiem unikalnych cech, a całość stanowi piekielnie dobre połączenie romansu ze świetnie poprowadzonym wątkiem kryminalnym. Sercem tej historii jest charyzmatyczność bohaterów. Niejednokrotnie ich zachowanie przyprawiało mnie o ciarki. Obydwoje swoje prawdziwe oblicza skrywali za maskami pozorów. Zuza od lat udawała szczęśliwą, mimo, że od środka rozdzierał ją żal i poczucie winy. Wojciech mierzy się z własną naturą. Arogancki z przerośniętym ego stara się ukryć swoje największe słabości. Ich ponowne spotkanie naładowane jest iskrami. Te emocje trafiały gdzieś głęboko. Czułam trawiące ich pożądanie i rozterki, który temu towarzyszyły. „Mecenas” to książka, która pochłonie Was od pierwszych chwil. Wasz umysł będzie pracować na najwyższych obrotach próbując wychwycić maleńkie szczegóły dotyczące wątku kryminalnego. Ania w tym temacie poradziła sobie idealnie. Seryjny dość długo zaprzątał moje myśli. Każdy detal odgrywa swoją rolę. W poprzedniej serii Ania udowodniła, że solidnie przygotowany research to podstawa i tym razem chylę czoła jej pracy. Jest to książka poprowadzona inteligentnie i z pomysłem. Co więcej naszym bohaterom nie brak sarkazmu i dystansu –a to połączenie jest wręcz unikalne. „Mecenas” jest historią, która we mnie żyła, z jego bohaterami będzie mi się trudno rozstać. Są książki o których się nie zapomina a ta właśnie do takich należy. @bloody_plan_by_ann gratulacje i dziękuję za zaufanie i współpracę <3 #mecenasaf
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
23-03-2023 o godz 19:27 przez: Aleksandra
"W pogoni za perfekcyjną zbrodnią oraz jej spektakularnym zdemaskowaniem zapomina się o najważniejszym czynniku: o człowieku. Człowiek popełnia błędy, człowiek błądzi, człowiek się myli. Człowiek nie jest idealny i prędzej czy później pokierują nim uczucia, niezależnie od tego, czy mowa o zbrodniarzu, policjancie, prokuratorze, czy prawniku." Teraz będę słodzić, ale inaczej się nie da przy twórczości Anny Falatyn. "Mecenas" to kolejna książka, która utwierdza mnie w przekonaniu, że Autorka jest najlepsza w tym co robi, czyli pisze książki naładowane, miejscami przeładowane, emocjami, które sprawiają, że do ostatniej strony ciało jest napięte w oczekiwaniu na to, co zgotuje bohaterom. Czytanie historii, w której po mistrzowsku rozegrana jest intryga między bohaterami, ale również cała otoczka - w przypadku "Mecenasa" świat kodeksów, paragrafów i sal sądowych, jest czystą przyjemnością. Co więcej, mam wrażenie, że Falatyn w rzeczywistości zna bohaterów i "zżyna" smaczki z ich życia do napisania książek. Oczywiście jest to forma komplementu. Wojciech Bielecki, mecenas, specjalista od przypadków beznadziejnych, i Zuza Wysocka, pani prokurator, która dostaje swoją pierwszą tak poważną sprawę seryjniaka, to główni bohaterowie "Mecenasa". Młodzi, po przejściach, idealni dla siebie nawzajem, a jednak są pewne czynniki, które ciągle mącą w ich życiu. Wielowątkowa historia, w której poruszone są tematy ciężkie, takie jak alkoholizm, trudne dzieciństwo, apodyktyczni rodzice, depresja, uzależnienie od hazardu, przemoc, to ogromny ładunek emocjonalny dla czytelnika, a i tak w trakcie lektury Falatyn zaskoczy nie raz i nie dwa. Wyciągnie asy z rękawa znienacka, jak na sali sądowej, które mogą dać jej przewagę w tejże rozgrywce. I ową przewagę ma. Na szczęście nie brakuje humoru, który jest po prostu świetny i już na samym początku poczułam, że jestem w domu. "Mecenasa" trudno przypisać do jednego gatunku. Warstwa obyczajowa, kryminalna i romans, to połączenie idealne z researchem, który zachwyca pod wieloma aspektami. O książce można by pisać długo, ale potencjalnym czytelnikom zdradziłoby się za dużo. Jeśli jesteście fanami wątków prawniczych, świetnego researchu i boleśnie dobrze skonstruowanych bohaterów, to musicie przeczytać "Mecenasa" bądź inną książkę autorki. Mam nadzieję, że nie pożałujecie. Pozostaje mi czekać na kolejny tom, a Wam życzę przyjemnej lektury!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Whiskey
0/5
31,43 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Hellish Heat
4.6/5
25,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Arranged
0/5
34,52 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Black Lies
4.8/5
33,12 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Look at Me Princess
4.6/5
20,95 zł
Promocja
23,81 zł (-12%)  najniższa cena

24,08 zł (-12%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Michael
4.5/5
27,03 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Summer Love
4.6/5
26,67 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Start Over
4.5/5
25,56 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Winter Flower
4.7/5
26,06 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Perfect Game
0/5
31,11 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Hellish Souls
4.8/5
28,74 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Speechless
4.6/5
31,38 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego