Pokaż mi, kim jesteś (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 33,96 zł

33,96 zł
55,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Drugi tom serii z nowymi bohaterami.

William Reed porzucił karierę lekarza i rozpoczął pracę w koncernie farmaceutycznym, gdzie w bardzo krótkim czasie dotarł na szczyt. Teraz jako prezes znalazł się w samym środku walki z kryzysem opioidowym w Stanach Zjednoczonych. 

Audrey Evans nie planowała zostać lekarzem, lecz jej rodzina wymusiła na niej obranie właśnie takiej drogi zawodowej. Jednak kobieta w tym obowiązku odnalazła swój życiowy cel – zrezygnowała ze wszystkiego, by nieść wsparcie tym, których nie stać na otrzymanie pomocy.
Will nie miał pojęcia o istnieniu młodej, energicznej pani doktor, aż do momentu ich pierwszego spotkania w Nowym Jorku i pewnego incydentu, o którym grzmiały media. Wtedy nie przypuszczał, że Evans od dawna śledzi jego poczynania i szczerze go nienawidzi.

Po kilku nieprzyjemnych spotkaniach postanowił, że nie spocznie, dopóki nie odnajdzie tajemniczej rudowłosej awanturniczki i nie dowie się, czego ta kobieta od niego chce.

Audrey nie zamierza mu tego ułatwiać, a tym bardziej dać mu odetchnąć. 

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia. 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1469357540
Tytuł: Pokaż mi, kim jesteś
Seria: Chicago
Autor: Falatyn Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Język wydania: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-05-08
Rok wydania: 2024
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 110
Indeks: 70100976
średnia 4,8
5
17
4
5
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
12 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
01-06-2024 o godz 21:23 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Bardzo przyjemnie się to czytało. Książka porządnie napisana i mocno dopracowana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2024 o godz 14:51 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Cudowna jest ❤️ kocham tą historię całym sercem ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-05-2024 o godz 23:05 przez: M.
🌺 Przedpremierowa recenzja patronacka 🌺 Po tym jak William Reed porzucił zawód lekarza, zaczął pracować w koncernie farmaceutycznym, gdzie udało mu się dość szybko awansować. Niestety teraz jako prezes musi mierzyć się z poważnym kryzysem opioidowym, jaki ma miejsce w Stanach. Audrey Evans nie chciała zostać lekarzem, ale nacisk rodziny, ją do tego zmusił. Odnalazła się w tym jednak i pomaga innym. Will nie miał pojęcia o jej istnieniu, aż do pewnego incydentu, który miał miejsce na konferencji prasowej. O tym zdarzeniu mówiły nawet media, a żadne z tej dwójki nie zapomniało. Reed przekonał się, że młoda lekarka go nienawidzi, więc on zrobi wszystko, by ją odnaleźć i dowiedzieć się, czemu obrała go sobie za cel. „Pokaż mi, kim jesteś” to drugi tom z serii „Chicago”. William ostatnio nie ma zbyt dobrej passy, a oczy większości ludzi zwrócone są między innymi na niego, przez sytuację dziejącą się w Stanach Zjednoczonych. Jego nastawienie i podejście zmieniło się, ale nawet jeśli inni myślą, że jako prezes koncernu, nie przejmuje się ludźmi, to są w błędzie. On po prostu zdaje sobie sprawę, że z niektórymi się nie wygra, ani nie przetłumaczy im pewnych rzeczy, więc przestał próbować i skupił się na czymś innym. Wielkim zaskoczeniem okazuje się być dla niego kobieta, która wtargnęła nagle do jego życia i zasiała w nim niezły zamęt. Will przestał już żyć ideami, a Audrey trochę nadal ma je w głowie. Nigdy nie chciała być lekarzem, ale postanowiła wyciągnąć z tego przymusu coś dla siebie. Jest osobą, dla której nie liczą się pieniądze i sława, a po prostu życie i zdrowie jej pacjentów, jak i innych ludzi. Zawsze będzie stawała po ich stronie i ich broniła, a właśnie to zaprowadziło ją do Williama. Nie jest w stanie zatroszczyć się o siebie, ale za innych oddałaby dużo. Mogłabym ją porównać do słoneczka, które chwilowo zostało zasłonięte przez ciemne, deszczowe chmury, które nie chcą odpuścić, ale ten jeden wiatr jest w stanie je przegonić, by znowu mogła lśnić. Ten blask jest ledwo zauważalny, ale nie zniknął całkowicie. Została zostawiona sama sobie. Mogłabym się nawet pokusić o stwierdzenie, że jej pacjenci lepiej się do niej odnoszą niż ktoś, kto powinien zapewnić jej miłość i bezpieczeństwo. Pogubiła się i nie ma przy niej nikogo, by wyciągnął pomocną dłoń i pokazał, że niektóre rzeczy, do których się dostosowała i w pewien sposób przywykła, nigdy nie powinny mieć miejsca w jej życiu. William zaczyna jej to właśnie uświadamiać i pokazywać, że ma do wszystkiego prawo, a przed nią nie ma żadnych granic, bo może robić, co tylko zechce. Każde z nich ma dwie strony, o czym nie wiedzą wszyscy, bo ujawniają się one tylko w obecności tej drugiej osoby. Na przestrzeni całej książki ich relacja ma różne etapy. Najbardziej pamiętliwy jest jej początek, który swoją droga będę pamiętać do końca życia. Następnie etap pewnego rodzaju rywalizacji, połączony z nie tylko słownymi przekomarzankami i lekką nienawiścią, bardzo podsyca akcję i napięcie między nimi. Za to ono prowadzi do coraz lepszego poznawania się i wcześniej przeze mnie wspomnianego – przekraczania barier i wyzwalania się spod nich. Po znakomitym pierwszym tomie, przyszedł czas na kolejnego mężczyznę z paczki przyjaciół. Jak pokochałam Zacka i Abigail, to tak ta dwójka wywróciła mój świat do góry nogami. Pamiętam, kiedy zaczynałam swoją przygodę z nimi już dawno temu i jak wyczekiwałam, co się stanie dalej, czy jak potoczą się pewne wątki. Kiedy po raz kolejny przyszło mi czytać ich historię, przeżywałam wszystko tak samo. Ania wie, jak zafundować mi zawał, rozczulenie, złość, rozbawienie i smutek w jednym. To, co ja tutaj przeżywałam, nazwałabym po prostu rollercoasterem emocjonalnym, ale takim, który mogłabym przeżywać w kółko, bo w ten sposób byłabym ciągle z tymi bohaterami. Jestem po prostu absolutnie zakochana w tym, co tutaj stworzyła Anna Falatyn. Dlatego też pewnie nie zdziwi nikogo, jak powiem, że znalazłam tutaj swojego kolejnego książkowego męża, bo William zdecydowanie zasługuje na takie miano. Kocham go całym sercem, za to jaki jest tak po prostu, w stosunku do Audrey, swojej rodziny, czy bliskich sobie osób. Oczywiście nie tylko on zasługuje tutaj na uwagę, bo Evans, Ben, czy para z poprzedniego tomu również. Autorka jak zawsze zachwyca dokładnym reaserchem i przedstawieniem tematu, co przybliża realia, w jakich osadzona jest książka. Tym razem nie tylko kryzys opioidowy został bardzo dobrze odwzorowany, ale także zmagania bohaterów z różnymi trudnościami i barierami, czy traumami. Za początkowym humorem i żartami, które swoją drogą są obecne przez całą książkę, kryje się coś znacznie większego. Zupełnie jak za osobą, która jest roześmiana, wesoła i miła, towarzyska, ukrywa się zraniona dusza, która w ten sposób stara się pokazać, że wszystko jest w porządku, kiedy walczy z myślami, z samym sobą. Nie bez powodu dałam też taki, a nie inny przykład, ale to zostawiam już wam do samodzielnego dowiedzenia się czemu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2024 o godz 07:04 przez: Anonim
sanka_czytanka: Zacznę od tego, że w tej książce bardzo ważna jest dedykacja, która przewija się przez całą powieść.  Audrey jest lekarzem, lecz wybrała ten zawód ze względu na nacisk ze strony rodziny. William za to, zrezygnował z niego, by stać się prezesem koncernu farmaceutycznego. Ich pierwsza konfrontacja wywołuje burzę w mediach, a mężczyzna postanawia odnaleźć tę rudowłosą zadziorę.  Sam początek pokazuje, że historia jest w nieco innym klimacie niż poprzedni tom, ale to dobrze, bo autorka tym samym udowadnia jak różnorodne książki potrafi pisać. Wciągnęłam się w nią od razu, nie mogło być inaczej i od pierwszych stron bawiłam się świetnie. Zresztą niczego innego po piórze autorki się nie spodziewałam. Zdecydowanie biorę od niej wszystko w ciemno, bo wiem, że mnie nie zawiedzie.  W tej książce podobało mi się dosłownie wszystko. To jak autorka wykreowała bohaterów i świat wokół nich zasługuje na ogromne brawa. Wszystko ze sobą idealnie współgrało, nic nie zostało tutaj wymuszone, a wychodziło naturalnie, dzięki czemu czytało się bardzo dobrze.  Zarówno Audrey jak i Will nie mieli w życiu łatwo i wydaje się, że spotkali się w odpowiednim momencie, choć początek ich znajomości nie był zbyt zachęcający do jej kontynuowania. A jednak coś pykło i pociągnęło za sobą falę wielu innych jakże potrzebnych wydarzeń.  Dee było mi cholernie szkoda i bardzo jej współczułam. Autorka dobitnie opisywała jej przejścia a ja czułam je na swojej skórze. Za każdym bolesnym wspomnieniem przechodziły mnie ciarki, ale nie byłam w stanie oderwać się od czytania. Mimo tego co kobieta w życiu przeszła miała siłę, by nieść pomoc innym, dawała pozytywną energią, była pełna ciepła i empatii. Jej poranioną duszę mógł uleczyć tylko Will, który również miał za sobą pewne traumatyczne przeżycia. Tego się nie spodziewałam. Autorka włożyła wiele pracy w jego kreację, by nie wyszła przerysowana. Na zewnątrz zimny, opanowany, wydawać by się mogło, że wszystko po nim spływa, ale w środku okazał się cudownym, kochanym choć zranionym mężczyzną. Dla mnie każde jego zachowanie względem Dee było idealne. Choć z drugiej strony ideałów nie ma, to jednak Williamowi do niego bardzo blisko. Oczywiście autorka ukazała wszystkie słabości bohaterów, ich obawy, ale mimo tego okazali się cudownymi, wartościowym ludźmi, którzy po prostu potrzebowali siebie nawzajem. Tylko razem mogli stworzyć coś wyjątkowego. Ich relacja rozwijała się w odpowiednim tempie, a chemia była wręcz namacalna. Opisy ich słownych potyczek, ale też scen zbliżeń były bardzo emocjonujące. Bawiłam się doskonale i wręcz chcę więcej. Nie było tutaj żadnych niepotrzebnych opisów czy nudnych scen. Każde słowo miało znaczenie, a całość została doskonale przemyślana i w wyjątkowy sposób przedstawiona czytelnikowi. A poczucie humoru jest jak najbardziej w moim klimacie. Połączenie go w pozostałymi tematami wbrew pozorom nie jest takie proste, a tutaj przez całość się po prostu płynie.  Poruszone zostały tutaj trudne, ciężkie, bolesne tematy, ale bez tego nie byłoby tej historii. Cieszę się, że autorka rozwinęła wątek uzależnienia od leków, pokazała jak tacy ludzie funkcjonują, a ten temat jest niestety ciągle na czasie, nie tylko za granicą, więc tym bardziej lektura zyskuje jeszcze więcej plusów.  " Pokaż mi, kim jesteś " to kolejna doskonała odsłona Anny Falatyn. Historia, która roztopi nie jedno serce, ale też pozwoli się zatrzymać, by zdać sobie sprawę z tego jakimi ludźmi się otaczamy, czego sami potrzebujemy, co dla nas samych jest najlepsze. Jak zawsze autorka niesie przekaz, porusza ważne wątki i przede wszystkim pokazuje relacje międzyludzkie w przyjazny dla czytelnika sposób. Po raz kolejny z jej książki bije niesamowita dojrzałość. Uwielbiam historię Audrey i Williama, kocham ich relację, ich słowne potyczki, ich hate-love i to zakończenie. Zdecydowanie zasługuje na moje top 2024 roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-05-2024 o godz 21:33 przez: glinka_54_czyta
🌻Recenzja🌻 Premiera 08.05.2024 r. „Pokaż mi, kim jesteś” – Anna Falatyn Współpraca recenzencka @wydawnictwoniezwykle Zawiera spojler!!! Książka, która podbiła moje serce od pierwszych stron. Nie da się koło niej przejść obojętnie. Oprócz przepięknej okładki to ma jeszcze piękniejsze wnętrze. Zakochacie się w niej od razu i będzie to dosyć mocna, intensywna, ale i bolesna miłość. Audrey kocha to co robi, pragnie zbawić świat i pomagać wszystkim dookoła. Kosztuje ją to niestety zdrowie. Jako lekarz ma duże poczucie odpowiedzialności za pacjentów. Ma takie dobre serce, szkoda tylko, że najbliższe osoby powinny być dla niej oparciem, a stały się katem. Audrey ma mocno zaburzony pogląd na swoja osobę. Czuje się nie wartościowa, beznadziejna i niepotrzebna. Blizny, które posiada to głównie te stworzone na psychice. Zawsze stara się grać twardą i nie dopuszcza do siebie nikogo. A tak naprawdę w głębi duszy pragnie rozumienia i akceptacji. William to dojrzały facet, który wie czego chce od życia, mało czego się boi, wie jakie ma rację i broni tych którzy mają rację. Często bezkompromisowy i nieprzychylny. Od pierwszego dnia pokazuje się ze strony twardego. Taki facet wie jak otoczyć odpowiednią opieką kobietę, ale nie tak żeby kontrolować czy narzucać swoje zdanie. Wtedy kiedy powinien być to jest, wysłucha, a gdy potrzeba to milczy. Wystarczą szerokie ramiona i przytulenie. Po za tym posiada ogromną wiedzę, którą umie wykorzystać. Czasem jego zachowanie jest nieznośne i uporczywe, ale to również nadaje mu uroku. Relacja stworzona na najwyższym poziomie. Ich perypetie są miejscami zabawne i niekonwencjonalne. Lubią robić sobie na złość, co daje im jeszcze więcej pola do popisu. W sumie od tego się zaczęło. Ich uczucia rosną w miarę apetytu. Stają się dla siebie wszystkim. Trwają przy sobie pomimo burz. Są gotowi wiele zaryzykować i czekać aby ta druga strona się otworzyła. Nikt na niego nie naciska. Jest miedzy nimi akceptacja i zrozumienie. Bohaterka została wykreowana w taki sposób, że nie mogłam przestać myśleć o tym co ją spotkało i dalej spotyka. Nie mogłam się przestać myśleć o tym co ją spotkało i dalej spotyka. Nie mogłam się pogodzić z nieprawdziwością jaka ją spotkała. Niewina dziewczyna stała się niewinną ofiarą czyichś zachcianek i zemsty. Nikt jej nie pomógł. Zawsze radziła sobie sama. Popełniała błędy, za które potem musiała słono płacić. Bohaterowie tworzeni przez autorkę są tak mocno prawdziwi, że można się z nimi utożsamić i poczuć na własnej skórze to co przezywają bohaterowie. Najgorsze są te uczucia krzywdy, bólu i niezrozumienia. Kocham książki @blo i zawsze spełnia moje oczekiwania. Dostaję fabułę z pełnymi opisami i z każdym szczegółem. Widać, że autorka dużo czasu poświęca na rzetelne sprawdzenie informacji, które ubiera w takie słowa, że nie można się oderwać. Po drugie emocje to klucz do genialnej książki. Autorka zawsze sprawiam, że odczuwam wszystko dwa razy mocniej. Po trzecie bohaterowie z przeszłością, która ich ukształtowała, teraźniejszością z którą walczą oraz z tajemniczą przyszłością. Są bardzo prawdziwi, z bliznami, z niedoskonałościami z bólami, z uśmiechem, z rozmyślaniem, no po prostu ze wszystkim. Autorka umie w ciekawy sposób przedstawić problemy tego świata. Daje swoje spojrzenie na pewne kwestie, a przy tym pozwala czytelnikowi na samodzielne wyrobienie opinii. Takich historii pragnę więcej, bo czas przy ich czytaniu momentalnie staje, a gdy się kończy okazuje się, że to ciemna noc, a nawet lekki poranek. Kochani czytajcie i zakochujcie się w niej za każdym razem. 11/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-05-2024 o godz 17:47 przez: Lettoaletto
Kwiaty to jeden z elementów, który łączy jednotomowe historie Anny Falatyn w serię "Chicago" i uwielbiam to! Jeśli już czytaliście, to wiecie, jak cudowną książką była "Przypomnij mi, kim byłeś". Wyobraźcie więc sobie, jak dobra musi być "Pokaż mi, kim jesteś", skoro spodobała mi się jeszcze bardziej!😁 Autorka po raz kolejny udowodniła, że nieważne, co napisze, będzie to świetne. "– Ja cię kocham, czy to wystarczy?" Tym razem poznajemy bliżej Willa - kolejnego z trójki przyjaciół, który jest właścicielem jednego z koncernów farmaceutycznych. Ze względu na duże problemy z uzależnieniem od opioidów w Stanach, producent leków nie ma ostatnio łatwo, a jedna z aktywistek dość mocno zachodzi mu za skórę. Rudowłosa piękność to młoda lekarka, która hobbystycznie obrzuca Willa jajkami, choć wkrótce ich znajomość wejdzie na nieco inny poziom. 😉 Oboje jednak mają za sobą trudną przeszłość, a także inne sekrety, które mogą sporo namącić w ich świeżej i wyjątkowej relacji. Jakie konsekwencje ich czekają? To dla mnie zdecydowanie za dużo. No ileż można tworzyć tych pięknych postaci?! William dla Audrey nie jest po prostu facetem, nie jest nawet ideałem. On jest dosłownie jej ratunkiem. Ale to nie na jego kreacji się skupię, bo to postać dziewczyny wzbudziła we mnie największe emocje. To, co przeszła, to, jak sobie ze wszystkim radzi i co musiała i musi przeżywać sprawia, że mam ochotę krzyczeć. Dla niej i za nią.🥺 Znosiła lata różnego rodzaju upokorzeń, nieprzepracowanego smutku i cierpienia po cichu, aż zjawił się ktoś, kto pomógł jej wydobyć z niej głos. Bardzo mnie ta historia poruszyła, naprawdę nie nastawiajcie się na jedynie słodki romans, bo będzie tu o wiele, wiele więcej. Ja zakochałam się w niej bez pamięci, aż ciężko mi to ubrać w słowa. 🤷🏼‍♀️ Niewiele osób potrafi tak dobrze łączyć romans z trudnymi, wręcz traumatycznymi tematami, a przynajmniej zrobić to tak, aby nie wyszło śmiesznie. Na szczęście są takie osoby i historia Willa i Audrey o tym przypomina. Zaczyna się nawet zabawnie, choć już od początku ociera się o temat uzależnień. To jednak, co dzieje się później, czego dowiadujemy się na temat tej dwójki bohaterów i jacy dla siebie będą sprawi, że wszystko inne zniknie. Jasne, będą tu kochane przez wszystkie romansiary wątki, jak age gap, enemies to lovers itd., ale zaręczam, że stracą one na znaczeniu, kiedy między Willem i jego Katastrofą pojawi się TO.💛 Mam nadzieję, że już znacie książki autorki, naprawdę każda jest wspaniała, ale jeśli jakimś cudem jeszcze nie trafiliście na jej nazwisko, to gorąco zachęcam do czytania i w sumie zazdroszczę, że jeszcze tyle emocji przed Wami.🥰 "Przypomnij mi, kim byłeś" i "Pokaż mi, kim jesteś" to dwie różne historie, o różnych bohaterach i z różnymi problemami, ale łączy je kilka rzeczy. Obie dzieją się w Chicago, w obu znajdziecie motyw różnicy wieku, obie będą łamać Wasze serca i składać je na nowo, w obu będzie fenomenalnie zrobiony research. Obie też poruszają bardzo ciekawe tematy, w drugim tomie jest to właśnie kryzys opioidowy, który zbiera w ostatnich latach potężne żniwa. W obu dostaniecie piękną i bolesną opowieść, ale też nieco zabawnych momentów, mnóstwo chemii i piękną miłość, która wygrywa ze wszystkim. 🥰 Kocham, kocham, kocham, polecam najmocniej! 9/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-05-2024 o godz 10:41 przez: anonymous
" Pokaż mi, kim jesteś" Chicago #2 Anna Falatyn Premiera 08.05.2024 Współpraca @wydawnictwoniezwykle "William Reed mściwy chicagowski król dragów i dziwnych substancji, był też cholernie inteligentny, elokwentny, błyskotliwy, zabawny, na swój sposób uroczy . Były lekarz a obecnie prezes koncernu farmaceutycznego z głosem tak seksownym, że mógłby zostać lektorem opowiadać erotycznych 🤭 Prócz tabunu kobiet, które wzdychały do niego po kątach miał również taką, która pałała do niego nienawiścią i zrobiła coś, czego jeszcze nikt nie ośmielił się zrobić 😂, a on jest bardzo pamiętliwy i tej zniewagi nie popuści. Zawzięty rudzielec i chodząca reklama oleju słonecznikowe głęboko zapadły mu w pamięć. Aundey Evans to młoda lekarka. Za życiowy cel postawiła sobie walkę z takimi jak William Reed. Pełna empatii z sercem na dłoni pragnie odkupić swoje winy z przeszłości, choć walka z demonami w samotności bez wsparcia kogokolwiek wyczerpuje Aundey to jednak jej zapał i determinacja budzą podziw, a ciosy jakie dostaje od życia mogłyby złamać nie jedną z nas, ale... niespodziewanie pojawia "rycerz na białym koniu" , choć ten poczatkowo zamiary ma dalece od dobrych, to jednak okazuje się najwspanialszym obrońcą i najcudowniejszym człowiekiem pod słońcem. Bagaż ciężkich doświadczeń na swoich barkach nosi również William Redd, który postrzegany jest jako apodyktyczny buc patrzący na wszystkich z góry, kochani nic bardziej mylnego. To co się kryje pod tą skorupą, skruszy serce każdej 🥺. To w jaki sposób zaopiekował się Aundey, jak pokazał jej jaka jest piękna, wartosciowa i niepodważalnie wyjątkowa ściska serducho, choć dziewczyna dawała mu do wiwatu, podnosiła ciśnienie, narażała na uszczerbek na zdrowiu 😂 " Oddychaj, William... Oddychaj...Masz trzydzieści osiem lat, jakaś gówniara z fermy drobiu nie doprowadzi cię do obłędu." 🤣 Ja dla tego poczucia humoru przepadłam i to dosłownie. Tak jak zakochałam się bez pamięci w tej historii. Ania po raz kolejny pokazała swój geniusz, sarkazm z odrobiną uszczypliwości, odwagę w podejmowaniu trudnych i ważnych tematów i wykreowała takich ludzkich i rzeczywistych bohaterów, że poprzeczka poszybowała na samą górę 💛 " Pokaż mi, kim jesteś" to kolejna genialna odsłona zdolności Ani Falatyn. Zawsze jestem wzruszony i poruszona , nie raz łezka w oku się kręci. Takich historii życzyłabym sobie nieustannie i za takie dziękuję 💛
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-05-2024 o godz 19:56 przez: anonymous
[ wspólpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle ] ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/5 „– Uśmiechasz się. Rób to częściej, błagam, jesteś wtedy przepiękna.” [ recenzja ] Pokaż mi, kim jesteś to druga część serii Chicago od Anny Falatyn. Pierwszą, „Przypomnij mi, kim byłeś”, przeczytałam już jakiś czas temu i przyznam, że bardzo mi się podobała. Nigdy wcześniej nie czytałam książek tej autorki, ale ta pozycja mnie zaciekawiła i muszę przyznać, że byłam nią zachwycona. Kiedy okazało się, że premiera PMKJ jest w maju, odliczałam dni, bo już nie mogłam się doczekać! Od pierwszych stron wkręciłam się w historię i już wtedy wiedziałam, że przepadnę dla niej. To było coś cudownego. Zaczynając od wątku enemies to lovers, poprzez rzucanie jajkami w Willa i tajemnice, kończąc na wątku lekarzy. To wszystko pięknie zgrało się ze sobą i stworzyło jedną całość. Tak się uśmiałam na tej książce, że nawet w pewnych momentach poleciały mi łzy ze śmiechu. Relacja Williama i Audrey przechodziła przez wszystkie etapy powoli, przez co bardzo dobrze mi się o niej czytało. Nic nie było na siłę, zostały zawarte również momenty zwątpienia, co pięknie pokazało prawdziwą relację. Należą się autorce wielkie brawa za opisanie wątku związanego z kryzysem opioidowym w USA. Byłam po prostu pod wrażeniem, że został on opisany tak dobrze. Nie tak, jak w wielu książkach się zdarza, bardzo ogólnie i pokrótce. Uwielbiam sposób, w jaki to zostało wytłumaczone, przez co czytelnik nie musi się domyślać. Idealnie rozegrane. Audrey i William to kolejni bohaterowie, którzy skradli moje serce. Uwielbiam. Ich. Na. Maksa. Te wszystkie dogryzki i akcje, które wyrządzali sobie na złość (TA KURA WYSŁANA DO AUDREY.) sprawiły, że ich pokochałam!!! Te sytuacje doprowadziły do późniejszej ich pięknej relacji. Ja jestem po prostu w miłości do nich i zadziało się tak z przyczyny głównie Willa, który był mega Słodziakiem w stosunku do Audrey. Bardzo się o nią troszczył i martwił co zostało przecudownie pokazane. Uwielbiam tę książkę całym sercem i baaaaardzo wam ją polecam! Pierwsza i druga część można czytać osobno, ale dla lepszych wrażeń i żeby poznać innych bohaterów uniwersum polecam również przeczytać pierwsza, bo również jest niczego sobie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-05-2024 o godz 16:06 przez: Kantorek90
„Pokaż mi, kim jesteś” to drugi tom serii "Chicago" autorstwa Anny Falatyn. Tym razem poznajemy historię przyjaciela znanego z poprzedniej części Zachary’ego — Williama Reeda oraz Audrey Evans. Czy lektura drugiego domu również przypadła mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem! Muszę przyznać, że odkąd odkryłam twórczość autorki za sprawą „Mecenasa”, kupuje jej książki w ciemno, ponieważ wiem, że będzie to doskonały wybór! Dlatego ani trochę nie jestem zaskoczona faktem, że „Pokaż mi, kim jesteś” okazała się kolejną publikacją, która skradła moje serce i trafiła do grona moich ulubieńców. Bardzo duży wpływ na to miała bez wątpienia kreacja bohaterów. Chociaż Williama zdarzyłam polubić już w poprzedniej części, dopiero teraz miałam okazję poznać go z każdej możliwej strony i odkryć jego prawdziwą naturę. Bo tak naprawdę kto mógł się spodziewać, że ten bezwzględny prezes koncernu farmaceutycznego i pracoholik może okazać się tak uroczym i ciepłym człowiekiem, szczególnie w kontaktach z kimś, kto tak strasznie zalazł mu za skórę. Jeżeli chodzi natomiast o postać Audrey, przyznaję, że intrygowała mnie od pierwszej chwili. Bardzo współczułam jej z powodu tego, jak była traktowana przez swoją rodzinę i mocno kibicowałam jej, aby udało jej się odciąć od tego toksycznego środowiska, w którym przyszło jej tkwić. Czy jej się to udało? Przekonacie się o tym, sięgając po najnowszą część serii "Chicago". W swoich książkach Anna Falatyn zawsze porusza tematy, które są, ogólnie rzecz ujmując, uznawane za trudne. I za każdym razem wychodzi jej to świetnie! Nie inaczej było również tym razem, chociaż na koniec zabrakło mi, chociażby wzmianki na temat tego, że Audrey skorzystała z pomocy psychologa, który pomógłby jej przepracować to, czego doświadczyła. W mojej ocenie „Pokaż mi, kim jesteś” to kolejna fantastyczna i godna polecenia książka autorki, dlatego serdecznie zachęcam Was do jej przeczytania! Natomiast ja z niecierpliwością będę wypatrywać premiery trzeciej odsłony serii „Chicago” i opisanej w niej historii Benjamina! Mam nadzieję, że nie będę musiała na nią czekać zbyt długo!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2024 o godz 22:15 przez: anonymous
Współpraca reklamowa IG: rozczytaj.sie.w.sobie 🧡 Po przeczytaniu pierwszego tomu serii byłam bardzo ciekawa tego, co zaserwuje nam autorka w następnych i czy nie będzie to ,,na jedno kopyto,,. Nie zawiodłam się, ponieważ historie się różnią i charakteryzują dużą oryginalnością. Koncept poruszenia tematu kryzysu opioidowego jest po prostu świetny, a sposób w jaki został przedstawiony zachęca do zagłębienia się w ten temat na własną rękę. 🧡 Polubiłam się z bohaterami książki, sama już nie potrafię wybrać kogo wolę czy Zacharego z pierwszego tomu, czy Williama, który absolutnie skradł moje serce. Audrey z początku uznawałam za dość dużą aktywistkę i miałam co do niej mieszane odczucia, ale z czasem kiedy dowiadywałam się o niej więcej, coraz bardziej rozumiałam, dlaczego właśnie tak postępuje. 🧡 Fabuła bardzo mi się spodobała a relacja głównych bohaterów to świetne enemies to lovers. Książka utrzymana jest w tempie slow burn, dzięki czemu wszystko co dzieje się między bohaterami wydaje się bardziej autentyczne. 🧡 Pojawiają się tutaj również bohaterowie wcześniejszego tomu, natomiast jest to po prostu smaczek dla osób które już czytały ,,przypomnij mi, kim byłeś,,. Książkę pokaż mi, kim jesteś można traktować jako jednotomówkę ponieważ cała historia opiera się na relacji innych osób, jednak zachęcam do zapoznania się też z pierwszą częścią, bo jestem pewna, że pokochacie Zacharego. 🧡 Niektóre elementy fabuły okazały się dość przewidywalne,  podsumowując całość jest to jedyny aspekt, który wpłynął na to że nie dam książce pełnego 5/5 😅 Wspomnę jeszcze o okładce, która bardzo mi się podoba i oczywiście nawiązuje do zawartości książki 🙌🏻 🧡 Podsumowując pokaż mi, kim jesteś przerosło moje oczekiwania, nie spodziewałam się, że książka aż tak mi się spodoba i co najważniejsze wyciągnie mnie z zastoju czytelniczego, którego w ostatnim czasie padłam ofiarą 😅 Jest to pozycja, którą zdecydowanie polecam i już nie mogę się doczekać poznania historii kolejnego z panów 🧡 ⭐Ocenka: 4.8/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-05-2024 o godz 17:35 przez: Nikola
4.75☆ [Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykłe ] Pierwszy tom tej trylogii niesamowicie mi się podobał, więc bardzo wyczekiwałam, aż będę mogła przeczytać tę cześć na papierze i mogę powiedzieć jedno to było dobre. Autorka komponuje swoje historie w taki sposób, że nie da się od nich oderwać, pomimo wątku slowburn, książka i jej wydarzenia wydawały mi się dynamicznie rozwijać, sprawiając, że nie odczułam tych 500 stron. Jestem pod wrażeniem kreacji głównych bohaterów, gdyż ich historie i charaktery zdecydowanie bardziej na mnie wpłynęły. Audrey jest postacią, którą zdecydowanie chciałabym przytulić, to ile pasji i miłości okazuje względem swoich pacjentów, nie patrząc przy tym na aspekty związane z wynagrodzeniem, było niesamowicie piękne, gdyż nie każdy czuje w sobie tyle powołania do pomocy innym. Za to z czym musiała się ona zmagać było dla mnie niepojęte, czułam wiele smutku i żalu związanego z tym w jaki sposób była traktowana. William był postacią wielowarstwową wydawać się mogło, że interesuje go wyłącznie jego praca, lecz z czasem mogliśmy poznać jego traumy, zobaczyć jego niesamowitą relację z przyjaciółmi, czy gesty które zaczął pokazywać względem dziewczyny, które były słodkie, ale i pokazały go w dużo lepszej odsłonie. Enemies to lovers i slowburn były podstawą wątku romantycznego, którego rozwój zdecydowanie podbił mi serce. Z zapartym tchem czekałam na pierwsze zbliżenie postaci, i gdy do niego doszło, piszczałam wewnętrznie bo wszystko tak się zgrało i skumulowało wiele emocji, sprawiając, że ta relacja wydawała się bardziej prawdziwa i emocjonalna. Podczas czytania tej historii towarzyszyło mi wiele emocji, nie zawsze pozytywnych, lecz jako całokształt bawiłam się świetnie, a sama postać Williama pobiła w moim mniemaniu Zack'a, co myślałam, że się nigdy nie wydarzy. Jeśli szukacie historii, w której widać faktyczną i rzetelną pracę jaką autorka włożyła, by poruszyć różnorodne tematy to zdecydowanie powinniście sięgnąć po tę powieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-05-2024 o godz 15:48 przez: bookdiary_kate
Proszę Państwa przedstawiam dziś Williama Reeda i Katastrofę zwaną Audrey Evans. Para nietuzinkowa, on stary (jary), ulożony i uprzejmy (trochę nerwowy) i ona rudowłosa dziewczyna, która jajkami (kurczakiem też) walczy z koncernem farmaceutycznym, którego on jest prezesem. I tym oto wstępem przedstawiłam Wam książkę, którą pokochałam na wattpad, a kolejne rozdziały umilały długie i ponure wieczory. „Pokaż mi, kim jesteś” to książka, od której trudno się oderwać. Przepadłam dla dialogów, które naszpikowane są z jednej strony sarkazmem a z drugiej humorem. Przepadłam też dla bohaterów i łączącej ich relacji. Hate-love w najlepszym wydaniu. Mimo, że początek tej znajomości był dosyć burzliwy, zapoczątkowały go jajka i słoneczniki. Młoda lekarka, zagubiona i samotna, która próbuje odkupić swoje winy i on, dojrzały mężczyzna, który z wroga zamienia się w przyjaciela i dopiero w kochanka. Historia słodko-gorzka, która pokazuje jak trudno obdarzyć zaufaniem drugą osobę, jak długa droga prowadzi do odbudowania swojej samooceny. Ci bohaterzy są idealni w swoich nieidealnych kreacjach. I mogę szczerze napisać, że uwielbiam Williama Reeda. W tle całości toczy się kryzys opioidowy w USA. Genialnie przygotowany research to już wizytówka Ani Falatyn i tak jest w tym przypadku. Temat niezwykle interesujacy który wzbogaca fabułę. „Pokaż mi, kim jesteś” jest genialną historią, dopracowaną w każdym szczególe. To nie bajkowe uczucie, chociaż znajdziecie w niej bajki Disneya. To przede wszystkim piękna powieść, którą najzwyczajniej trzeba przeczytać, bo słowa nie oddają tego, co się przeżywa. Polecam 🌻🌻🌻
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Whiskey
0/5
31,43 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Venom
4.6/5
27,94 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Hellish Heat
4.6/5
25,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Arranged
0/5
34,52 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Black Lies
4.8/5
33,12 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Look at Me Princess
4.6/5
20,95 zł
Promocja
23,81 zł (-12%)  najniższa cena

24,08 zł (-12%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Michael
4.5/5
27,03 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Summer Love
4.6/5
26,67 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Start Over
4.5/5
25,56 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Winter Flower
4.7/5
26,06 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Perfect Game
0/5
31,11 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Hellish Souls
4.8/5
28,74 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego