Czas na miłość (okładka  miękka, wyd. 10.2021)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 24,02 zł

24,02 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Warszawa zimową porą, stara kamienica i jej nietuzinkowi mieszkańcy, rodzinna restauracja Gościna u Wajsów, niezapomniane smaki dzieciństwa… To właśnie w tym miejscu dzieją się prawdziwe cuda! A wszystko za sprawą trzech niezwykłych kobiet.

Wanda w młodości kochała do szaleństwa niezwykłego mężczyznę. Tamta miłość była niczym zakazany owoc. Przegrała w starciu z konwenansami i ludzką obłudą. Ale serce nigdy nie zapomina, mimo upływu czasu Wanda nie pogodziła się z przeszłością. Czy po latach zdradzi swój sekret córce i wnuczce? Czy przewrotny los pozwoli jej odnaleźć Cezarego?

Marta nie uznaje kompromisów, tym bardziej w uczuciach. Skrzywdzona przed laty przez ojca swojego dziecka postanawia, że już nigdy nie zaufa żadnemu mężczyźnie.
Skupia się na ratowaniu rodzinnego biznesu i zapomina o sobie. Czy jednak otworzy swoje serce dla tajemniczego Krzysztofa?

Pola nie wierzy w miłość. Wokół siebie widzi jedynie nieszczęśliwe pary. Mężczyzn uważa za zło konieczne, niekiedy lubi się nimi po prostu bawić. Nie spodziewa się jednak, że w jej życiu może pojawić się ktoś, kto nie tylko zawróci jej w głowie, ale i pozwoli poczuć, czym jest prawdziwa miłość. Czy da sobie szansę i ulegnie urokowi Mikołaja?

Wzruszająca, pełna humoru, tajemnic i zwrotów akcji historia o tym, że każdy dzień to szansa na odnalezienie szczęścia, które zazwyczaj jest całkiem blisko. Wystarczy tylko patrzyć w dobrym kierunku i otworzyć swoje serce na miłość…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

ID produktu: 1277253087
Tytuł: Czas na miłość
Tytuł oryginalny: Czas na miłość
Autor: Gołębiewska Ilona
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA S.A.
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 416
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-10-27
Rok wydania: 2021
Data wydania: 2021-10-27
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 32 x 202 x 132
Indeks: 39558749
średnia 4,7
5
71
4
12
3
6
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
33 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
11-02-2022 o godz 23:37 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Nie zachwyciła mnie. Miałam nadzieję na szczęśliwe zakończenie a ono dla mnie było słabe.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2021 o godz 10:56 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Lekko się czyta ,uwielbiam robić zakupy w Empiku 😊polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-11-2021 o godz 09:06 przez: Magda | Zweryfikowany zakup
Wspaniała ,ciepła opowieść na zimowe wieczory
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2022 o godz 09:28 przez: Alicja | Zweryfikowany zakup
Książka super. Czyta się jednym tchem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-11-2021 o godz 16:07 przez: Małgorzata Strzeszewska | Zweryfikowany zakup
Super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-12-2021 o godz 11:26 przez: Magdalena | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2022 o godz 13:12 przez: gwiazdka6664 | Zweryfikowany zakup
♥️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-01-2022 o godz 10:53 przez: Magia słowa
Kolejne spotkanie z autorką, już nie liczę nawet, które to. Czekałam cierpliwie na jej nową historię i marzyłam o tym, by mnie oczarowała jak pozostałe. "Czas na miłość" czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Od razu wciąga nas w wir wydarzeń, jakie mają tutaj miejsce. Fragmentami może się wydawać przewidywalna - ale czy powinno nas to zrażać? Absolutnie! Życie chwilami jest tak boleśnie przewidywalne, a momentami potrafi nas totalnie zaskoczyć. Może nie ma tu scen, gdzie emocje nas przepełniają, że aż ciężko je znieść. Ale jest to życiowa historia, na przestrzeni trzech różnych ram czasowych. Trzy pokolenia, każda z nich ma swoje tajemnice, chwile radości, smutku, w każdej z nich pojawia się główny motyw - miłość. Wiele książek o miłości istnieje, wiadomo, że po pewnym czasie pomysłów zabraknie, będą się powtarzać, ale nie każdy ma dar do przekazywania pięknymi słowa akurat tej znajomości, akurat tej miłości czy przyjaźni. Głównych bohaterek mamy trzy, córkę, matkę, babcię - patrząc z perspektywy najmłodszej z rodu. Każda z nich ma swoją historię, niekoniecznie przyjemną... Są one również narratorkami, więc jest nam łatwiej je zrozumieć. Bardziej też do nas przemawia, gdy każda z nich chwyta za stery i opowiada o sobie, przeszłości, rozterkach... Wanda - najstarsza, od której tak naprawdę wszystko się zaczęło. Gościna u Wajsów - przeurocze miejsce, do którego sama bym poszła! Zjadłabym pyszny obiad, deser, ale i coś dobrego również bym wypiła. Czuć tu specyficzny klimat - już od samego czytania, a po zamknięciu oczu to wszystko można sobie zwizualizować. Dlatego nie raz wspominałam, że Ilona Gołębiewska ma niezwykle barwne pióro. Jest i córka Wandy, która już nie przypadła mi zbytnio do gustu z trzech przedstawicielek rodu. Jakoś jej zachowanie drażniło mnie, wydaje mi się, że momentami zachowywała się, jakby miała połowę lat niż ma. A z kolei wnuczka przypadła mi najbardziej do gustu - może dlatego, że jej wiek jest najbardziej zbliżony do mojego? Może dlatego, że stąpa po świecie pewnie, dąży do celu - sama jej praca wywołuje u mnie lekkie uczucie zazdrości... Ale oczywiście pozytywnej. Miała świetny temat na teksty do gazety - tylko stąpała po niepewnym gruncie, bo cienka jest granica między przelotnymi spotkaniami, niestety... Postacie wykreowane są bardzo dobrze, są pozytywne i negatywne osoby, śmieszne i żałosne - cała gama - w szczególności facetów. Takich ludzi jak tutaj śmiało spotkamy w swojej codzienności. Głównym tematem jest miłość. Miłość na przestrzeni wieków, taka, która przetrwa lata... Miłość, która zdarzy się przypadkiem, podstępem... Super temat wybrała autorka i jestem zadowolona z tego, co dostałam. Może moje emocje nie sięgały zenitu, ale było naprawdę w porządku. Nie jest ona strikte świąteczna, a bardziej zimowa - tak bym ją określiła. Niesie ukojenie, nadzieję, ale chwil na smutki też nie braknie, szczególnie w historii Wandy. Co ważne, mamy tutaj sceny łóżkowe, które jak zwykle w przypadku Gołębiewskiej są subtelne, napisane ze smakiem, a nie wulgaryzmem. Te momenty czyta się niezwykle przyjemnie i Ilona jest jedną z niewielu autorek, które tak zgrabnie o tym piszą. Akcja ma swoje odpowiednie tempo, które nie jest zbyt szybkie, ani za mozolne. Pewnych rzeczy można się domyślić, ale nie przeszkadza to w odbiorze. Myślę, że jest to jedna z przyjemniejszych lektur, jakie przeczytałam w 2021roku. Reasumując uważam, że jest to bardzo dobra książka, która ukoi nasze zszargane nerwy i pozwoli zaczytać się w historiach trzech kobiet, która każda z nich nas zainteresuje. Sprawi, że odpoczniemy, odetniemy się od problemów codzienności. Poprzez postępowanie postaci, poprzez wydarzenia możemy czerpać naukę. Zauważamy wartości, o których pisze autorka między wierszami. Śmiało Wam polecam, szczególnie osobom, które czytają książki pisarki oraz tym, którzy jeszcze nie mieli do czynienia z jej powieściami. Jeśli lubicie powieści obyczajowe także polecam. Ilona Gołebiewska ze swoim barwnym piórem wprowadzi Was w świat bohaterów, z którego nie będziecie chcieli wyjść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-11-2021 o godz 21:55 przez: saskia
Jesienną czy zimową porą uczucia wcale nie czekają na cieplejszą porę by dać o sobie znać. Wprost przeciwnie zakwitają również gdy liści na drzewach coraz mniej drzew, temperatura spada, słońca coraz mniej i pojawiają się śnieżne zaspy. Nie liczy się pogoda, a ludzie, którzy może nie od razu dają szansę temu, co niespodziewanie pojawia się w ich życiu, lecz w końcu ją dostrzegają. Na miłości raczej dobrze człowiek nie wychodzi. Trzy pokolenia pań Wajs mogłoby rozwinąć na swój sposób to zdanie. Nestorka rodu, jej córka oraz wnuczka radzą sobie bez niej, a codzienność dostarcza im jedynie dowodów, że i bez niej mają dużo na głowie. Rodzinna restauracja wymaga uwagi, bo nawet najlepsza renoma nie jest wyrobiona raz na zawsze, a w dobie konkurencji wystarczy chwila by ją utracić lub zszargać. Do tego Wandzie coraz częściej przypomina się ktoś z odległej przeszłości, Marta najchętniej zapomniałaby o tym, co wydarzyło się niedawno, a najmłodsza z rodu Pola w celach zawodowych bierze pod lupę uczucie, w jakie nie wierzy. Jak więc w takim entourage`u ma dać o sobie znać miłość? Łatwo nie będzie, zwłaszcza, że listopad nie jest miesiącem sprzyjającym jej, a przedświąteczna gorączka, następująca po nim także jakoś przesuwa ją w daleko w kolejce zainteresowania. Tyle, że ona nie pyta się czy zostanie zaproszona, dostrzeżona czy w ogóle jest brana pod uwagę, po prostu zaznacza swoją obecność, a to dopiero początek. Jaki będzie miała finał? Niewiara, niedopowiedzenia i sekrety jakoś zawsze szkodziły, jak będzie tym razem? Panie Wajs są trudnymi przeciwniczkami i niełatwo je będzie oczarować. Co wyróżnia książki Ilony Gołębiewskiej? Moim zdaniem to nieuchwytna atmosfera, która raz poznana będzie o sobie przypominać za każdym razem gdy zobaczymy książkę pisarki. Czym zapada w pamięć? Mieszanką ciepła, humoru, dialogów i lekkością poruszania tematów nie zawsze prostych oraz trafianiem w ich istotę. W „Czasie na miłość” również ją dostajemy i to nie na chwilę, ale na całą lekturę, od jakiej nie oderwiemy się do samego końca. Jesienno-zimowym warszawskim krajobrazie poznajemy rodzinną historię, prawdziwą sagę, gdzie przeszłość nie jest tylko zbiorem słodko-gorzkich wspomnień z tajemnicami w tle, lecz wciąż jest obecna w teraźniejszości. Nie brakuje problemów do rozwiązania, wątpliwości, ale i rodzinnych więzi, zapewniający oparcie w trudnych chwilach. Niewątpliwym plusem jest pokazanie wielopokoleniowości, w żadnym razie jako monumentalnego obrazu, lecz postaci barwnego portretu trzech kobiet, różniących się i bardzo podobnych. Jak wskazuje sam tytuł poznajemy je w momencie kiedy powinna pojawić się w ich życiu miłość, lecz przy tak silnych osobowościach, mających własne zdania, plany i przede wszystkim poglądy na nią. Te ostatnie zaś stanowią jeden z wielowątkowej opowieści, o tym, co ważne, jak istotną rolę odgrywa rodzinna tradycja oraz buduje się przyszłość, o jakiej się głośno nie marzyło. Podczas czytania „Czasu miłości” niejednokrotnie będziemy się śmiać, wraz bohaterami spoglądać na to, co było, próbować ogarniać zaskakujący rozwój wydarzeń, który miał mieć ciut lub więcej inny przebieg, a zwłaszcza zastanawiać się czy dać szansę czemuś, w co tak do końca się wierzy. Ilona Gołębiewska doskonale wie w jakich miejscach przyśpieszyć fabułę, gdzie zwolnić, jak zarysować tło, by dopełniało akcję i podkreśliło ją oraz jak stopniowo odsłaniać sekrety, ukazywać ich fragmenty z różnych perspektyw. Najnowsza książka autorki wciąga już od samego opisu i tak pozostaje do samego zakończenia, które doskonale podsumowuje całość i pozostawia po sobie apetyt na kolejną książkę autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-12-2021 o godz 10:33 przez: Anonim
Okres świąteczny charakteryzuje się tym, że częściej mówimy o miłości. Staramy się być milsi dla siebie, okazywać uczucia. Osoby w związkach zaczynają bardziej pielęgnować miłość, która ich połączyła. Single zaś szukają swojej bratniej duszy. Prawdopodobne okres listopad-grudzień jest czasem, gdzie na portalach randkowych jest największy "ruch". Czy sprawdzałam? Ja nie, lecz bohaterka najnowszej, trzynastej powieści Ilony Gołębiewskiej już tak. Wierzycie w miłość? Czy może uważacie, że jest ona tylko złudzeniem i nie warto za nią gonić? "Czas na miłość" to powieść, w której właśnie to uczucie gra pierwsze skrzypce. Jednak niech Was nie zwiedzie szczęśliwa para na okładce. Tak dobrze i pięknie nie będzie. Więcej już nie mówię. "Czas na miłość" nie jest powieścią świąteczną, raczej zimową. Akcja rozpoczyna się w pewien listopadowy dzień, kończy zaś w styczniu. W tle mamy zimową Warszawę. Taką bardziej magiczną od tej aktualnej. Śnieżna i pięknie udekorowana. Głównym miejscem akcji jest Gościna u Wajsów. Założycielką jest babcia Wanda, aktualnie zarządza restauracją jej córka Marta. Pomaga jako kelnerka wnuczka Wandy, Pola, która skończyła studia i odbywa płatny staż w redakcji. "Czas na miłość" to historia trzech przedstawionych kobiet. Wanda, Marta i Pola nie miały szczęścia w miłości. Wanda w młodości kochała do szaleństwa niezwykłego mężczyznę, jednak przegrała walkę o tę miłość. Marta nie uznaje kompromisów, tym bardziej w uczuciach. Skrzywdzona przed laty przez ojca swojego dziecka postanawia, że już nigdy nie zaufa żadnemu mężczyźnie. Skupia się na ratowaniu rodzinnego biznesu i zapomina o sobie. Pola nie wierzy w miłość. Wokół siebie widzi jedynie nieszczęśliwe pary. Mężczyzn uważa za zło konieczne, niekiedy lubi się nimi po prostu bawić. Jakby tego było mało, nad restauracją zbierają się czarne chmury. Klientów ubywa, kucharz nie stara się, a pewien Kogut Domowy umieszcza niepochlebną recenzję w jednej z warszawskich gazet. Czy uda się uratować rodzinną restaurację, gdzie serwowane są niezapomniane smaku z dzieciństwa. No i najważniejsze pytanie, czy te trzy niezwykłe kobiety odnajdą miłość i szczęście? Wielowątkowa i wciągająca fabuła, idealnie nakreśleni bohaterowie, wartka akcja i barwny język narracji – to wszystko sprawia, że od „Czasu na miłość” nie można się po prostu oderwać. Powieść jest niezwykle klimatyczna, pełna humoru, wzruszeń oraz tajemnic. Tajemnice skrywa Wanda. To jej historia najbardziej mnie urzekła. Pokochałam babcię Wandę również za jej charakter. 😅 Jest to nie tylko historia miłości do mężczyzny, ale miłości do samej siebie, do swoich najbliższych, rodziny, przyjaciół. Opowiada o tym, że nie wolno igrać z miłością, a każda, nawet błaha decyzja ma swoje konsekwencje. Ilona Gołębiewska porusza kwestię randek przez internet. To właśnie Pola postanawia założyć profil na portalu randkowym, by móc pisać do gazety, w której odbywa staż, wszystkie nieudane randki. Pomaga jej w tym przyjaciółka Malwa. Oj, uśmiałam się przy niektórych sytuacjach. 😅 "Czas na miłość" mimo że momentami lekko przewidująca, okazała się szczęśliwą 13 w dorobku autorki. Jeśli nie macie ochoty ma typowo świąteczną powieść, ale zimowy klimat Was przyciąga to zapraszam na herbatkę do kamienicy Wajsów lub na ciepły obiad do Gościny u Wajsów. Zadomówcie się i posłuchajcie mądrych i ciekawych opowieści o Warszawie, jaką pamięta babcia Wanda. Poczujcie ciepło, jakie otuli Was przy poznawaniu historii, którą napisała autorka. I co najważniejsze odpowiedzcie na moje pytanie: Wierzycie w miłość? Współpraca z @wydawnictwomuza. @nora_2298
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-12-2021 o godz 20:50 przez: MrsBookBook
Głównymi bohaterkami tej powieści są trzy kobiety. Babcia – Wanda, córka – Marta i wnuczka – Pola. Wszystkie trzy panie mieszkają w jednej kamienicy i uwielbiają spędzać razem czas. Najstarsza kobieta, jest już wdową, jednak pewnego dnia przypomina sobie o wielkiej miłości swojego życia, o Cezarym. Ich miłość nie mogła się udać, bo Wanda pochodziła z dobrego domu a Czarek lekko w życiu nie miał. Pewnego dnia ślad i słuch po nim zaginą, nikt nie wiedział, co się z nim stało, nawet jego wielka miłość. Marta szczęścia w miłości chyba nigdy nie miała. Ojciec Poli, gdy tylko dowiedział się, że będzie tatą uciekł gdzie pieprz rośnie. Ostatni mężczyzna Adam, zdradzał ją nawet się za bardzo z tym nie kryjąc. Teraz kobieta postanawia skupić się na pracy, bo Gościna u Wajsów traci klientów, a kucharz został zwolniony. Na jego miejsce trzeba znaleźć kogoś nowego, co wcale łatwe nie będzie. Jak by problemów było mało pewien krytyk kulinarny, Kogut Domowy wystawił im niepochlebną opinię. Na koniec Pola, która stara się pogodzić staż w redakcji i pracę, jako kelnerka w rodzinnej restauracji. Zależy jej na pracy redaktorki, bo uwielbia pisać, a jak się okazuje jej pomysły przypadają do gustu szefowej i tak młoda dziewczyna ma przed sobą nie lada wyzwanie, musi umawiać się na randki przez Internet a potem to wszystko opisać w artykule. Problem polega na tym, że Pola wcale nie wierzy w takie uczucie jak miłość. Jednak, kto wie, kogo spotka na randce przez Internet? Czy wszystkie kobiety będą jeszcze szczęśliwe i odnajdą miłość? Czy Gościna u Wajsów zyska nowych klientów i odbije się od dna? I na koniec czy uda się znaleźć godnego, nowego kucharza? Sięgając po książki Ilony Gołębiewskiej wiem, że będzie to historia pełna ciepła, oraz że będzie się ją przyjemnie czytało. Autorka pisze bardzo lekko, co sprawia, że powieść czyta się bardzo szybko. A dodatkowo jest to zimowa książka, która sprawiła, że już zachciało się tych zbliżających się świąt. To była bardzo poruszająca lektura o miłości i szczerości. Bo jak wiadomo nie warto skrywać jakieś sekrety przed miłością swojego życia, bo prędzej czy później wyjdą one na jaw. A co jeśli ta tajemnica przekreśli związek? Co jeśli nie będziemy już w stanie odbudować tej relacji? Takie właśnie wnioski wyciągnęłam z tej książki. Bardzo mi się podoba, że w książkach Ilony Gołębiewskiej sceny łóżkowe są napisane ze smakiem, co w dzisiejszych czasach jest rzadkością. Dodatkowo kolejnym plusem tej książki jest temat, który został poruszony, a mianowicie szukanie miłości przez Internet. Naprawdę bardzo przyjemnie się to czytało, a te randki zapewniały dawkę humoru, lecz z drugiej strony dosyć niedawno czytałam książkę z takim samym wątkiem randek przez Internet i zabrakło mi w tej historii takiego momentu zaskoczenia. Nic nie wywołało u mnie takiego efektu WOW. Owszem czytało się bardzo przyjemnie, bo to jednak książka zimowo- świąteczna, a takie książki zazwyczaj miło się czyta jednak zabrakło mi czegoś, co momentami zaparło mi dech w piersi bądź elementu wzruszenia. Jeśli lubicie taki zimowe historie to polecam przekonać się na własnej skórze, czy przypadnie wam do gustu. Ja na pewno nie poprzestanę na tej jednej zimowej książce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-11-2021 o godz 10:58 przez: ewfor
Kiedy biorę do ręki książkę tej autorki, to wiem, że czeka mnie czas spokoju, czasami trochę wzruszeń, ale z całą pewnością czas pozytywnej energii jaką mi książka dostarczy. Styl jakim pisze autorka jest lekki i przyjemny w czytaniu. W pisowni nie ma wulgaryzmów i nawet sceny erotyczne opisane są bardziej od strony sentymentalnej niż cielesnej. W tej powieści mamy obrazy trzech kobiet w różnym wieku. Trzy pokolenia, które łączy nie tylko nazwisko, ale również uczucia. Bez względu na wiek, każda z nich marzy o szczęściu, chociaż życie pokazało im, że szczęście nie zawsze wiąże się z miłością, bo miłość potrafi boleśnie zawieść. Ale one nie poddają się, czasami może to być to zbieg okoliczności, czasami przypadek, a czasami marzenie, ale wierzą, że kiedyś będą bardzo szczęśliwe. Tym, co poruszyło mnie w tej powieści to miłość pokazana z różnych perspektyw. Mamy zatem miłość zbudowaną na kłamstwach, no może nie dosłownie na kłamstwach co na niedomówieniach. I mamy miłość, której siła przetrwała lata nie pozwalając zakochanym na wykreślenie jej z pamięci. Mimo tego, że można powiedzieć o tej lekturze, że jest lekka, łatwa i przyjemna, autorka czasami porusza w niej trudne tematy, między innymi mobbing w pracy, trudności w prowadzeniu firmy, pseudo randki w sieci, samotność i tęsknotę. Ale pisze o tym w taki sposób, że nie zastanawiamy się nad złem, tylko czekamy, kiedy pojawi się to dobro. Bo dobro potrafi pojawić się nieoczekiwanie w postaci czyjejś przyjaźni, w postaci gorącego uczucia, pomocnej dłoni, której nie zauważamy wyciągniętej, czy nadziei, która podnosi na duchu. Obserwując trzy bohaterki tej powieści widzimy wprawdzie trzy kobiety nieznacznie różniące się osobowościowo, ale przede wszystkim widzimy trzy kobiety silne uczuciowo i niezależne. Wanda, Marta i Pola to kobiety w różnym wieku, ale niezależnie od tego czy ktoś jest stateczną seniorką, czy nieuznającą kompromisów kobietą w średnim wieku, czy nie wierzącą w miłość bardzo młodą osóbką, to życie potrafi być wyzwaniem. Każda z nich ma swój pogląd na świat i na ludzi. Jedna całe życie tęskni do utraconej w młodości miłości, druga skrzywdzona za młodu przez mężczyznę „swojego życia” nie potrafi odnaleźć się w kolejnych związkach, a trzecia pragnąca osiągnąć sukces zawodowy nie wierzy w prawdziwą miłość. To mężczyźni muszą udowodnić im, że się mylą. Jestem przekonana, że przy tej książce nikt nie będzie się nudził, ja złapałam się kilkakrotnie na tym, że czytając często się uśmiechałam. To opowieść o perypetiach miłosnych, wzlotach i upadkach, pokazana z niemałym humorem. Nie brakuje tu wątków tajemniczych i niespodziewanych zwrotów akcji. Zwyczajne życie pokazane niby zwyczajnie a jednocześnie bardzo ciekawie. Moim zdaniem książka tchnie w wielu nadzieję i pozwoli uwierzyć w to, że każdy dzień może być początkiem pozytywnych zmian, może być pierwszym krokiem do odnalezienia szczęścia, które być może schowało się bardzo blisko. Myślę, że wiele czytelniczek odnajdzie w bohaterkach tej powieści cząstkę siebie. Jesteśmy różne, ale mamy podobne marzenia?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-11-2021 o godz 10:07 przez: Agnieszka Caban
Trzy pokolenia, trzy kobiety, trzy historie miłosne i finał godny wielbicielek romantyzmu, tak najkrócej mogłabym opisać tę powieść. Jednak nie będę taka skromna w słowach, i trochę bardziej odsłonię, co znajdziecie na kartach "Czasu na miłość." Wanda, to najstarsza z bohaterek, chociaż wiek ma tutaj najmniejsze znaczenie. To wciąż piękna, silna, radosna kobieta, matka, babcia, niegdysiejsza szefowa znakomitej, rodzinnej restauracji, obecnie ciesząca się życiem. Jedyne, co tak naprawdę spędza jej sen z powiek, to nieznajomość losów dawnej, wielkiej miłości. Marta jest szefową Gościny u Wajsów. Nie ma szczęścia w miłości, lata temu została samotną matką, do dziś nie może trafić na mężczyznę godnego zaufania. Kiedy trafia się wyjątkowy kandydat, znów nie wszystko idzie tak, jak powinno. Pola, najmłodsza przedstawicielka rodu Wajsów próbuje znaleźć swoje miejsce w dziennikarskim światku. Po godzinach z przyjemnością pomaga w rodzinnym biznesie, wspierając działania matki i babci, z którą ma wyjątkowe relacje. Co ciekawe, mimo młodego wieku, nie wierzy w istnienie prawdziwej miłości. Kiedy wpada na pomysł napisania o miłości w sieci, staje się uczestniczką wielu, szalonych i zaskakujących randek. Czy te bohaterki mają szansę na prawdziwe uczucie? To moje, już kilkunaste spotkanie z twórczością Ilony Gołębiewskiej. Byłam bardzo ciekawa, jaki finalny kształt przybrała ta powieść, bo widziałam na stronie autorskiej "smaczki" dotyczące tego tytułu. I wiecie co? Wyszło naprawdę nieźle! Co prawda, jak dla mnie, mogłoby być więcej anegdot z randkowania w sieci, a mniej perypetii językowych Kamila (to już było w innej powieści, i mnie szczerze wkurzało), ale wynagradza mi to klimat tej historii. Miejscem, gdzie toczy się zdecydowana większość akcji, jest rodzinna restauracja, przez co jest niezwykle smakowicie, a czytając, daję słowo, byłam co chwilę głodna! Cudowne są relacje między trzema pokoleniami kobiet, ich bliskość, wzajemne wsparcie, nieocenianie po pozorach, i łączenie sił, by pomóc losowi. Fajnym pomysłem było wplecenie tutaj wątku pewnego kulinarnego blogera, to mi nieco przypomniało dziennikarza z innej powieści autorki, fanki na bank wiedzą o kogo chodzi. Dodało to tajemniczości i takiego pazura. Postaci drugoplanowe są świetnie zobrazowane, i kiedy trzeba, wiodą prym. Kolejna rzecz, która mnie osobiście bardzo ujmuje w tej historii, to pokazanie, jak w dzisiejszych czasach tworzą się związki. Ileż par znam, które poznały się przez internet. Ja sama, swojego męża poznałam w ten właśnie sposób, chociaż nie na portalu randkowym. Lekka, romantyczna, i jak już wcześniej zaznaczałam, bardzo w stylu Ilony Gołębiewskiej powieść, gdzie tradycyjnie znajdziecie tajemnicę z przeszłości, silne kobiece postaci, mocne więzy rodzinne okraszona szczyptą humoru. Po cichu liczę na coś nieco obiegającego od dotychczasowych historii, ale wciąż polecam jako lekturę na te chłodne, długie wieczory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-11-2021 o godz 17:51 przez: Anna
Wanda, Marta i Pola – Babcia, mama i wnuczka trzy kobiety, które łączy dużo więcej niż tylko więzy rodzinne. Mieszkania w jednej kamienicy, rodzinna restauracja, którą obecnie prowadzi Marta, jednak Pola regularnie pomaga, a kiedy tylko trzeba, również Wada spieszy pomocą. Trzy pokolenia, trzy odważne i uparte kobiety, trzy historie miłosne, a każda zupełnie inna. Wanda została wdową i chociaż mąż nie był miłością jej życia, na swój sposób go pokochała, była przy nim szczęśliwa, a wspólne życie wspomina z uśmiechem na twarzy. Jednak głęboko skrywa szkatułkę, a tam kilka pamiątek po miłości życia, po którego mężczyźnie kochała ponad wszystko, z którym planowała wspólne życia. Kim był? Co się stało, że ich drogi się rozeszły? Czy Wanda pozwoli Poli wziąć sprawy w swoje ręce i odkryć tajemnice z przeszłości? Marta nie ma szczęścia w miłości, jednak stara się nie poddawać. Niestety każdy kolejny związek kończy się dla niej bolesnym upadkiem. Kobieta zaczyna mieć tego dość. Na dodatek w rodzinnej restauracji zaczyna się źle dziać i potrzeba wiele zmian, aby nie upadła, a pewien „kogut domowy” pisze o nich niezbyt przychylnie. Marta zaczyna od zwolnienia głównego kucharza, który zdecydowanie za dużo sobie pozwala. Jednak znalezienie nowego okazuje się nie takie łatwe. Czy jej się uda? Kim jest tajemniczy „kogut domowy”? Czy Marta zaufa po raz kolejny mężczyźnie? Czy uda jej się odnaleźć prawdziwą miłość? Pola nie wierzy w miłość, za dużo widzi nieszczęśliwych związków. Młoda kobieta pomaga w rodzinnej restauracji, a jednocześnie jest stażystką w wydawnictwie. Liczy, że będzie mogła zostać tam na etacie, dlatego stara się wykazać. Jej pomysł na artykuły o randkach z sieci podoba się szefowej, więc Pola zaczyna działać. Jakie okażą się randki z sieci? Czy uda się spotkać tam kogoś wartościowego? Czy Pola zmieni zdanie odnośnie do miłości? W książce znajdziemy trzy historię, trzech kobiet i według mnie zdecydowanie plusem jest fakt, że dzieje się w jednym czasie, autorka płynnie przeprowadza nas między nimi. To historia o silnej więzi rodzinnej, o rodzinnej restauracji, z którą nie jest najlepiej, o miłości w trzech różnych odsłonach. Mnie osobiście książka się podobała, była ciekawa i wciągająca. Bohaterkami są trzy kobiety. Każda inna, jednocześnie są bardzo podobne do siebie i nie tylko dlatego, że wiążą je więzy krwi, są tak samo uparte, twarde, potrafią sobie poradzić w wielu sytuacjach. Książkę czytamy zamiennie z perspektywy Wandy, Marty i Poli. Moim zdaniem są bohaterkami ciekawymi, dobrze wykreowanymi, dającymi się lubić. „Czas na miłość” to książka, która zdecydowanie mi się podobała i z przyjemnością polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/11/wydawnictwo-muza-ksiazka-pt-czas-na.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2021 o godz 14:14 przez: Izabela Wyszomirska
Czy po miłosnej porażce lub stracie warto zamykać się na nowe znajomości, na miłość? Czy raz utracone zaufanie da się odbudować? Wanda (babcia), Marta (mama), Pola (córka) to trzy pokolenia kobiet, którym nie dane było nacieszyć się miłością. Ilona Gołębiewska każdą z bohaterek wrzuciła w inny rodzaj miłości. Miłość niespełniona, samotne macierzyństwo, utracona wiara w miłość - bo ilu ludzi, tyle możliwości, prawda? Dzięki temu przedstawiona na kartach powieści historia nie jest w żaden sposób nudna, a dostarcza co chwila nowych wrażeń i spostrzeżeń na temat relacji damsko-męskich. ❤ Bohaterowie z miejsca dają się polubić. Nasze trzy kobiece postacie są silne, uparte, niezależne i pracowite. Różni je wiele, ale równie dużo łączy. Wzajemna miłość, szacunek i wiara, że odnajdą to, czego tak poszukują i potrzebują. Towarzyszymy im w ich codziennych sprawach, obserwujemy jak się zachowują, jakie podejmują decyzje oraz jak skrajne emocje nimi targają.  ❤ Historia pokazuje, że zwykle nie dostrzegamy tego, co mamy na wyciągnięcie ręki. Czasem warto otworzyć serce i dać sobie szansę na szczęście, miłość i zawalczyć o to! Bo jak nie teraz, to kiedy? Później możemy tylko żałować, że nic nie zrobiliśmy. Kolejny raz mamy również przykład tego jak przeszłość wpływa na teraźniejszość oraz że uczuciami nie można się bawić. ❤ Do gustu przypadł mi wątek rewolucji kuchennych rodzinnej restauracji Gościna. Zawsze, gdy czytam fragmenty dotyczące popisów kulinarnych, jakie roztacza przede mną autorka, mam nieodpartą chęć, aby coś skosztować. ❤ Niezwykle zabawny, ale i dający wiele do myślenia okazał się wątek z portalem randkowym. Dowiadujemy się jak wyglądają randki w XIX wieku. I jak to mówi jedna z barwniejszych postaci książki Kamil - szok and szoł. ❤ W książce nie mogło zabraknąć tajemnic, dramatów, zwrotów akcji, które wprowadzają odrobinę intrygi na to, co może wydarzyć się dalej. Ale jest też romantycznie, nostalgicznie i tak po prostu swojsko. Czyta się z czystą przyjemnością. ❤ "Czas na miłość" to wzruszająca, pełna humoru, wielopokoleniowa powieść o kobietach, dla których los w sferze uczuć nie był łaskawy. Czy wszystkie znajdą to, za czym tęsknią i pragną? Sprawdźcie! Mnie było bardzo miło gościć u Wajsów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2021 o godz 11:34 przez: Anonim
„Bo życie takie właśnie jest - każdego dnia częstuje nas nowymi doświadczeniami.” Warszawa, jedna z wielu kamienic w tym pięknym mieście. Jej zwykli i niezwykli mieszkańcy. Trzy zupełnie różne kobiety, trzy pokolenia, każda z innymi życiowymi doświadczeniami, ich trudne losy. Rodzinna restauracja Gościna u Wajsów, w której goście znajdują smaki z dzieciństwa. Wanda, jest seniorką rodu, kiedyś była szaleńczo zakochana, ta miłość była niczym zakazany owoc. Do dziś nie wie, dlaczego jej ukochany nagle zniknął. Mijają lata, o ona nigdy nie zapomniała, nie pogodziła się z przeszłością. Czy po latach dane jej będzie ponownie spotkać Cezarego? Jej córka Marta pod płaszczykiem pewności siebie i siły ukrywa wrażliwą pokiereszowaną duszę. Nie uznaje kompromisów w żadnej dziedzinie życia, twardo prze do przodu. Skrzywdzona przez ojca swojego dziecka, wie, że nigdy nie będzie w stanie zaufać żadnemu mężczyźnie. Najmłodsza Pola ma bardzo radykalne poglądy dotyczące mężczyzn, wszystkich uważa za zło konieczne, bawi się nimi. Miłość to dla niej puste słowo. Każdy z nas chce kochać i być kochanym. Każdy z nas zasługuje na miłość. Wielowątkowa, a przy tym bardzo spójna, dopracowana w każdym szczególe opowieść. Akcja toczy się dynamicznie i intryguje. Czuć szczerość, realizm i wnikliwość. Wanda, Marta i Pola – babcia, mama, córka - polubiłam je, potrafiłam zrozumieć. To inteligentne, pracowite, niezależne, uparte kobiety. Mają swoje marzenia, pragnienia, z całego serca im kibicowałam. Miałam ogromną nadzieję, że w końcu znajdą swoje szczęście. Magiczny przedświąteczny czas. Strach przed miłością, porażką, zranieniem. Tajemnice i niedopowiedzenia robią swoje, podejrzliwość i nieufność walczą z chęcią otwarcia się na szczęście. Złe życiowe doświadczenia, kładą się cieniem na teraźniejszości. Jedna decyzja pociąga za sobą kolejne i odmienia bieg życia. Zimowa, cudna sceneria, aromaty pysznego jedzenia unoszące się z rodzinnej restauracji. Urokliwa, klimatyczna, przepełniona emocjami powieść obyczajowa. Życiowa, prawdziwa, chwilami bolesna i zabawna. Przyjemnie spędziłam przy niej czas. Daje do myślenia, ukazuje, że zawsze, bez względu na wszystko warto mieć nadzieję. Bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
02-11-2021 o godz 21:17 przez: Anonim
Recenzja ,, Czas na miłość" Ilona Gołębiewska - strona autorska od Księgarnia internetowa - www.muzaklub.com . Trzy pokolenia kobiet silnych i niezależnych, tak różnych, ale takich samych pod względem i miłości i poszukiwania szczęścia opisane są na kartach książki. Pierwsza z nich to Wanda, najstarsza z tych kobiet, s młodości zakochana w pewnym mężczyźnie, który pewnego razu znika i nikt nie wie co się z nim stało. Druga to Marta, skrzywdzona przez ojca swojej córki, traci wiarę w miłość. Trzecia, wnuczka Wandy, a córka Marty, stażystka w gazecie, która nie wierzy w miłość i tym samym nie spodziewa się, że pojawi się ktoś, kto zawróci jej w głowie. Trzy kobiety, trzy historie opisane na kartach książki rozgrywające zimową porą w kamienicy oraz dorobku życia Wandy, czyli rodzinnej restauracji, gdzie pachnie kaczką duszoną po staropolsku, zupą krem z borowików i szarlotką z jabłkami. Chciałoby się usiąść w takiej restauracji, gdzie podają dania, które kiedyś były tak znanymi smakami z dzieciństwa i posłuchać historii o miłości, która nie patrzy na wiek, nie patrzy na rodzaj i miejsce poznania się oraz nie patrzy na rzucane przez los kłody pod nogi oraz o walki o dobre imię restauracji. Ja osobiście z miłą chęcią wybrała się w podróż w przeszłość z daniami, które były smakami dzieciństwa, które mama podawała mam i robiła to z miłością do gotowania, tak jakie główne założenia, były restauracji ,, Gościna u Wajsów. Autorka napisała naprawdę emocjonującą książkę, gdzie znajdziemy nie tylko nietuzinkowych bohaterów, nie tylko wspomnienia Wandy z przeszłości, krzywdy doznane przez Martę oraz brak wiary w prawdziwą miłość, ale i też pełne przemyśleń cytaty. Moim ulubionym jest ten: ,, Bo życie właśnie takie jest - każdego dnia częstuje nas nowymi doświadczeniami. Pozostaje je smakować i układać z nich historię, która po latach będzie nie tylko miłym wspomnieniem, lecz także dowodem na to, że każdy dzień przeżyło się z odwagą i miłością wobec tych, którzy byli w nich najważniejsi. Reasumując, usiądźcie wygodnie w fotelu z kubkiem lub filiżanką swojego ulubionego napoju i zanurzcie się w wzruszającą historię kobiet, takich jak my. Ja to zrobiłam i naprawdę czas z nimi spędzony, był bardzo miły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-11-2021 o godz 17:46 przez: Anonim
Któż z nas nie zna Pani Ilony Gołębiewskiej? Wspaniałej autorki, wśród czytelników okrzykniętej "prawdziwą mistrzynią emocji”. Każda napisana przez nią książka natychmiast stawała się bestsellerem. Przypomnę tylko kilka: „Pragnienia”, „Zmysły”, „Dotyk”, „Zaczekaj na miłość” czy „Kochaj coraz mocniej”. „Czas na miłość” to historia trzech kobiet, trzech pokoleń rodziny Wajsów –babci Wandy, jej córki Marty i wnuczki Poli. Kobiety niezwykle charakterne, które swoją upartością oraz niezależnością osiągają wszystko o czym kiedykolwiek marzyły. Trzy muszkieterki – tak siebie nazywały. Były różne, ale łączyły je wzajemna miłość, szacunek i wiara w to, że każda z nich wreszcie odnajdzie to, za czym tak bardzo goni przez całe życie. Choć skrycie każda z nich tęskniła za miłością. Jednak marzenia o płomiennym uczuciu szybko zeszły na bok w obliczu kłopotów, jakich doczekała się rodzinna restauracja. To właśnie ten budynek scalał trzy pokolenia kobiet, trzymał je razem ze sobą. W przeszłości Gościniec u Wajsów był bardzo oblegany, zapomniane smaki z dzieciństwa cieszyły podniebienia najsroższych kuchennych krytyków. Dziś natomiast szefową jest Marta, obok niej stoi nestorka rodu, babcia Wanda, ponad 70-letnia emerytka. Bardzo piękna kobieta, która nadal pomimo swojego wieku trzyma wysoko głowę i dumnie kroczy po rodzinnej restauracji. Przez ponad czterdzieści lat była przykładną żoną Edwarda Wajsa, człowieka niezwykle zamożnego, który należał do śmietanki towarzyskiej, lecz Wanda kochała innego. Marta, córka Wandy to 45-letnia kobieta, szalenie atrakcyjna, z wielką pasją do życia i głową pełną pomysłów. Jednak od zawsze brakowało jej szczęścia do mężczyzn…. „Czas na miłość” to zbiór opowieści o trzech kobietach, o przeciwnościach losu, a także o szukaniu miłości w życiu. Historie niby tak niepozorne szybko złapią za serce czytelniczki, w szczególności, kiedy książka czytana jest w okresie przedświątecznym. Czas, kiedy wszystko powoli zwalnia, aby ze spokojnością uchylić kapelusza przyszłości to idealny moment na ciepłą historię z miłością w roli głównej. Gorąco polecamy: Dobre Recenzje
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-11-2021 o godz 00:48 przez: Ovieca
Po książki pani Ilony sięgam w ciemno. To nie jest nasze pierwsze spotkanie. Mam też ogromną nadzieję, że i nie ostatnie. Autorka doskonale wie, jak tworzyć historie, które otulą nas, niczym kocykiem i pozwolą na spokojny wieczór z książką. Podoba mi się, jak pani Gołębiewska stawia na emocje, spokojny rozwój zdarzeń i historię, która nie ucieknie z naszej głowy za szybko. Poznajemy trzy kobiety – Wandę, Martę i Polę. Każda po swojemu zadecydowała o tym, by nie było mężczyzny w jej życiu. Największą umiejętnością naszej Autorki jest fakt, że tworzy bohaterów, których nie sposób nie polubić. Fabuła, mimo że może wydawać się prosta, jest świetnie skonstruowana, szczególnie że mamy tutaj trzy pokolenia jednej rodziny. Mogłabym zaszafować tezą, że bohaterki nie widzą tego, co mają w zasięgu swojego wzroku. Jednakże… uważam, że to zwykła obawa przed zranieniem, przed przechodzeniem przykrości po raz kolejny. Powieść porusza, bawi i pozwala na odrobinę zapomnienia. Tajemnic nie brakuje, niedopowiedzenia sieją się jak grzyby po deszczu, a my liczymy, że Pisarka za szybko nie wyjaśni niczego. Całość oczywiście przyprawiona szansą na uczucie, zagadką zostaje czy nasze babeczki zaryzykują po raz kolejny? Czy będą nadal okrywać się szalem obaw? Myślę, że najlepiej przekonać się samemu. Uwielbiam styl pani Ilony, jej książki mają specjalne miejsce w moim sercu, ale i również na regale. Idealnie wykreowane relacje rodzinne, gdzie kobiety wspierają się wzajemnie, niżeli ciosać kołki na głowie z racji wieku czy doświadczenia i przeżyć. Sumując – doskonała książka nie tylko na jesienny wieczór, ale na każdą chwilę, w której obyczajowa powieść o przeszkodach losu, zagadkach i nienawiści do mężczyzn (choć to może zbyt mocne słowo) poprawi nam humor o 100 %. Los jest zawrotny, stawia nam na drodze różnych ludzi, różne przypadki popycha do wydarzeń, na które nie mamy żadnego, najmniejszego wpływu. Taka jest ta powieść – rewelacyjna w swoim rodzaju 🙂 Mogę jedynie namawiać, by dać sobie trochę radości i sięgnąć po ten tytuł, bo jestem pewna, że Was nie zawiedzie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2021 o godz 10:21 przez: karola_reads_books
W Warszawie w jednej ze starych kamienic mieszkają Panny Wajs, choć dzielą je pokolenia kobiety świetnie się ze sobą dogadują. Seniorka rodu Pani Wanda w młodości pokochała wyjątkowego mężczyznę, jednak ślad po nim zaginął. Kobieta bardzo cierpiała, nie wiedząc, co się z nim stało i choć ułożyła sobie życie, to Cezary na zawsze zagościł w jej sercu. Marta córka Wandy, nie ma szczęścia w miłości, kobieta postanowiła, że już nigdy nie zaufa żadnemu mężczyźnie. Wanda prowadzi rodziną restaurację, która lata swojej świetności ma już za sobą. Dodatkowo niejaki Kogut Domowy napisała w gazecie artykuł i dał do zrozumienia czytelnikom, że lokal oraz jego kuchnia pozostawia wiele do życzenia i choć widzi tam potencjał to przydałby się jakiś cuda, aby to miejsce zaczęło tętnić życiem. Pola najmłodsza z rodu Wajsów, pomaga w restauracji, ale marzy jej się kariera dziennikarki. Obecnie odbywa staż w jednej z gazet. Dziewczyna wpada na genialny pomysł, aby złożyć sobie konto na portalach randkowych i opisywać randki. Ten pomysł bardzo podoba się naczelnej, jednak Pola nie spodziewa się, że sama wpadnie w sidła miłości. Jak potoczą się losy kobiet z rodziny Wajsów? Czy uda się uratować rodzinny biznes? Kochani to moje koleje spotkanie z twórczością autorki, bardzo lubię jej książki a historia tych pięknych i wspaniałych kobiet pozwala wierzyć w miłość. Każda z nich jest inna, wszystkie musza zmierzyć się z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi życie. Pani Wanda cały czas myśli o utraconej przed laty miłości, Marta zraniona przez ojca Poli nie umie się odnaleźć w relacjach z mężczyznami a każdy jej kolejny związek to coraz większa katastrofa. Pola nie wierzy w głębokie uczucie, skupia się na pracy i haruje ponad swoje siły, kiedy na horyzoncie pojawia się miłość przez kłamstwa może ją stracić na zawsze. Autorka pokazała jak bardzo każda kobieta pragnie uczucia, wsparcia i zrozumienia, choć udajemy silne to jednak fajnie mieć obok siebie mężczyznę, na którego zawsze będziemy mogły liczyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Gołębiewska Ilona

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Efekt morza
5/5
26,94 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Krew w piach
4.7/5
26,09 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Saved
0/5
27,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Love on the Brain
4.4/5
27,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Sami w eterze
4.0/5
27,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Na uwięzi
4.7/5
27,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Turcja
4.7/5
33,57 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rok 1984
4.9/5
27,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Psyche i Eros
4.4/5
29,32 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego