Glint. Saga o złotej niewolnicy. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 07.2023)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,97 zł

28,97 zł
46,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 42,36 zł

Sprzedaje dvdmax : 35,83 zł

Sprzedaje Inbook : 40,74 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Przez dziesięć lat żyła w złotej klatce na zamku króla Midasa. Jedna noc zmieniła wszystko.

Pojmana przez Armię Czwartego Królestwa, Auren stała się kartą przetargową. Mogła okazać się wodą, która zagasi płomień, albo iskrą, od której zacznie się wojenna pożoga.

Głównym powodem jej obaw i lęków był teraz on – marszałek Rip, brutalny i bezwzględny na polu bitwy. Tylko ona wie, kim jest naprawdę.

To Fae, członek rasy zdrajców i morderców. Sprawców spustoszenia Orei i zagłady Siódmego Królestwa. Rip nosi w sobie potężną moc, a spojrzenie jego czarnych źrenic zniewala. Auren czuje, jakby ją schwytano i spętano. Nie mieszka już w klatce, ale nie znaczy to, że jest wolna.

Stała się złoconym pionkiem w rozgrywce pomiędzy królami i ich armiami. Czy potrafi poruszać się w tej grze zręczniej niż oni?

„Glint” to druga część "Sagi o złotej niewolnicy". Wcześniej ukazała się „Gild”.

Książka dla czytelników 18+

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

ID produktu: 1381746156
Tytuł: Glint. Saga o złotej niewolnicy. Tom 2
Tytuł oryginalny: Glint
Seria: Saga o złotej niewolnicy
Autor: Kennedy Raven
Tłumaczenie: Bończyk Stanisław
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA S.A.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 352
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-07-12
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-07-12
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 25 x 150
Indeks: 56537192
średnia 4,6
5
175
4
53
3
20
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
40 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
15-07-2023 o godz 23:38 przez: Ewelina | Zweryfikowany zakup
Przyznaje, że nie mogłam doczekać się drugiej części. Rozważałam kuono w języku angielskim ale z fantastyką jest tak, że częste podróże do słownika czynią z lektury istną katorgę. Mam tylko dwa słowa- było warto. Kontynuacja wciągnęła mnie bez reszty, pochłonęłam ją w trzy dni. Irytowały mnie rozdziały z perspektywy Królowej, chociaż doskonale rozumiem, że były one niezbędne w budowaniu fabuły. Do tego stopnia ciekawiło mnie co wydarzy się z Auren, że sprawdzałam ile stron ma rozdział który nie dotyczy jej samej. Jeżeli chodzi o minusy, to z pewnością jest nim przewidywalność. Jestem pewna, że nie tylko ja przejrzałam maskaradę Ripa ale nie przeszkadzało mi to na tyle bym nie czekała na kontynuację. Mam tylko nadzieję, że nastąpi to możliwie jak najszybciej.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-07-2023 o godz 22:15 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
O Boże, cudowna książka😍a zakończenia 😯 5/5⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
19-05-2024 o godz 17:52 przez: Monika Ogierman | Zweryfikowany zakup
Saga o Złotej Niewolnicy na dobre się u mnie rozgościła. „Gild”, czyli pierwsza część bardzo mi się spodobała i wyczekiwałam na kolejne części. Sęk w tym, że gdy na moją półkę trafiło „Glint”, kompletnie zapomniałam o tej serii. Przypomniała mi za to o niej trzecia część, czyli „Gleam”, która swoją premierę miała tydzień temu. Nadrobiłam obie części i potrzebuję kolejnych i to pilnie.
Dlaczego? Bo z każdą kolejną książką, ta historia jest lepsza. Gild było wprowadzeniem, które zebrało dość skrajne opinie. Glint z kolei ukazuje nam losy Auren, która została jeńcem i kartą przetargową. Armia Czwartego Królestwa przetrzymuje dziewczynę i chociaż nie znajduje się już w złotej klatce, wciąż nie jest wolna.
Auren staje się pionkiem w rozgrywce między Midasem a Królem Ravingerem. W tym wszystkim jest jeszcze marszałek Rip, który wzbudza w naszej bohaterce nietypowe uczucia. Akcja rozgrywa się w odpowiednim tempie, przez co mamy czas poznać naszych bohaterów. Chociaż Rip otacza się mrokiem, Auren widzi w nim więcej, niż powinna. Znajdziemy tutaj kilka plot twistów, które tylko wyostrzą nasze apetyty.
Gleam to moja ulubiona część. Auren w końcu dostrzega, jakim człowiekiem jest Midas i dociera do niej, że nie chce być dłużej jego zabawką. Król Ravinger pokazał jej, że nie jest tylko marionetką i dziewczyna chce w końcu o sobie zawalczyć. Jednak będzie to trudne, bo Midas nie może wypuścić jej z rąk.
W tej części Midas jest tak irytujący, że za każdym razem jak się pojawiał, miałam ochotę rzucić książką. Tutaj dokładnie zobaczymy, jak przebiegłą kreaturą jest ten mężczyzna, który wszystkimi się wysługuje.
Bardzo podoba mi się to, jaką drogę pokonała Auren. Dziewczyna, która jeszcze w Glint bała się narzekać, bo „przecież wszystko ma”, w Gleam punktuje Midasa, wyrzucając z siebie emocje, które nagromadziły się w niej przez te wszystkie lata. Auren ma dość bycia wykorzystywaną i trzymaną jak nie w klatce, to w pokoju. W końcu walczy o siebie, jednak jest jeden problem — jej moc, nad którą nie ma kontroli.
Cichym bohaterem tej historii jest Slade Ravinger, który mimo otaczającego go mroku jest wsparciem i partnerem dla naszej Złotej Dziewczyny. Ich relacja rozwija się powoli, jednak napięcie między nimi odczuwalne jest podczas każdej sceny. Mężczyzna pomaga Auren odkrywać swoją moc, co wcale nie jest takie łatwe. Strasznie im kibicuję i nie mogę się doczekać kolejnych części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-09-2023 o godz 00:15 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Po pierwszym tomie byłam ciekawa tego, nawet bardzo. O ile pierwszy na początku był męczący i myślałam, że książka jest dnem strasznym to później się rozkręciła i kiedy się skończyła nie mogłam się doczekać kiedy zajrzę do następnej. I powiem szczerze, że się nie zawiodłam. Pochłonęłam ją jednym tchem. Może nie ma jakieś wartkiej akcji, ale dla mnie każdy rozdział był interesujący. Patrzenie jak Auren odkrywa siebie, jaką drogę musi pokonać aby dojrzeć rzeczy dla nas czytelników czy innych bohaterów oczywiste. Naprawdę z czystym sumieniem polecam !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-04-2024 o godz 07:35 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
dobra książka, nie zawiodłam się na stylu pisarskim autorki, jest tu magia, akcja, humor, romans czyli wszystko czego szukałam, czekam na kolejną część polecam z całego serca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-09-2023 o godz 20:07 przez: Rafaella | Zweryfikowany zakup
Mam wrażenie, ze z każda częścią jest coraz lepiej, główna bohaterka dojrzewa i zaczyna wyrabiać sobie wlasne zdanie. Czekam na kolejna cześć
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-08-2023 o godz 14:01 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
Książka naprawdę fajna. Mogłoby się dziać jeszcze więcej, ale nie jestem zawiedziona. Mam nadzieję że będzie 3 część.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2023 o godz 17:01 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam, nie mogę się doczekać kolejnego tomu :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-05-2024 o godz 22:33 przez: muchins | Zweryfikowany zakup
Wspabiale sie rozkrwca, czekam na kolejny tom!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-02-2024 o godz 01:28 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
KONCOWA TAKA, ZE MOGE PO ANG TRZECI PRZECZYTAC
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-07-2023 o godz 17:15 przez: Nastka_diy_book
Jesteście okładkowymi srokami? Mogę się z czystym sercem nazwać sroczką, której świecą się oczy na piękne i błyszczące okładki. Właśnie okładka przyciągnęła mnie w kwietniu do książki “Gild” Raven Kennedy. Historia była zaskakująca, jednak na tyle intrygująca, że bardzo chciałam sięgnąć po kolejny tom. “Glint” Raven Kennedy to drugi tom Sagi o złotej niewolnicy, która została wydana nakładem wydawnictwa Muza. Historia przepełniona jest wieloma brutalnymi scenami, jednak ten tom wydaje się całkiem inny niż poprzedni. Poprzednia część podobała mi się, jednak długo musiałam czekać na ten moment, w którym w końcu fabuła mnie porwie. Obecnie książka spodobała mi się od samego początku, mimo faktu, że mało się w niej działo. Brak akcji nadrobiony został wieloma nowymi postaciami, które wnoszą wiele do głównej historii i jestem pewna, że jeszcze o nich usłyszymy. Zakończenie za to pozostawiło mnie z ogromnym niedosytem. Zrobiło się ciekawie i nagle koniec, jak tak można. Auren przeszła w swoim krótkim życiu wiele, jednak ostatnie lata spędziła bezpiecznie na zamku króla Midasa, który pilnował jej jak oka w głowie. Zamknięta w złotej klatce, złota faworyta króla przez jedną noc straciła poczucie bezpieczeństwa. Najpierw porwana przez korsarzy, doświadczyła zniewag i była świadkiem wielu okropnych rzeczy, potem trafiła z deszczu pod rynnę. Obecnie jest w rękach armii wojska czwartego królestwa, którym dowodzi sławny marszałek Rip. Złota niewolnica po raz kolejny trafia w ręce osób, które chcą ją zniewolić, lecz czy aby na pewno? Jedną pewną w jej życiu jest tylko to, że tajemnice, jakie ukrywa od lat, nie mogą ujrzeć światła dziennego. Wydaje mi się, że autorka pisząc pierwszy tom Sagi o złotej niewolnicy, chciała swoich czytelników nie tylko zaciekawić, lecz również nimi wstrząsnąć, by zapamiętali na długo historię złotej niewolnicy. W drugim tomie już nie wstrząsnęła mną tak bardzo jak w pierwszym, ale przyznaję, że nie jest to minus książki, ponieważ jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Widać znaczną zmianę w tym tomie, zmianę na duży plus, dlatego chciałabym polecić ją wszystkim, którzy po poprzedniej książce nie chcą wracać do historii Auren, zdziwicie się. Co prawda nadal jest niezdrowa miłość do Midasa, jednak bardzo spodobała mi się przemiana głównej bohaterki, w końcu nie jest już delikatną zabaweczką. Mam jedno zastrzeżenie, mianowicie zmiana nazewnictwa w tym tomie, nie lubię gdy z tomu na tom, wydawca coś zmienia, jednak mimo mojej niechęci, muszę przyznać, że ta zmiana wyszła historii na lepsze. A wiecie, co jest najlepsze w tej historii? Wątek psychologiczny, zagłębiamy się w traumach Auren, przechodzimy wraz z nią powolny proces zmiany myślenia, może i nawet powolnego leczenia, jednak z tym stwierdzeniem byłabym ostrożna, to, w jaki sposób Midas przywiązał ją do siebie, jest tak głębokie, że proces leczenia może być bardzo długi i trudny. Dziękuję bardzo za książkę wydawnictwu Muza.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
25-07-2023 o godz 12:44 przez: moody_fangirl
Ścieżka Auren przepełniona była bólem, stratą oraz ludzką chciwością. Każdy krok okupiła łzami oraz bliznami. Pragnęła bezpieczeństwa i spokoju, co zapewnił jej Midas, lecz chociaż klatka zrobiona ze złota to dalej klatka, nigdy nie pozwolił jej wznieść się ponad wyżyny swojej siły. Za każdym razem upadała i upadała, a jej krzyku nie słyszał nikt. W najgorszym możliwym momencie ratunek przyszedł w postaci licznej armii wrogiego, czwartego królestwa gotowego iść na wojnę z Midasem. Są zatargi, które rozwiązać można w jeden sposób.. Marszałek Rip zabiera Auren, resztę dziewczyn oraz gwardzistów utrzymując ich jako kartę przetargową. Z czasem priorytety się zmieniają, tajemnice tajemnicami być przestawają, a wrogowie spiskują i planują. W tym świecie należy przyjaciół dobierać z rozwagą, nie każdemu można ufać... Ogromnie refleksyjna książka, skupiająca się na zbudowaniu pewności siebie w Auren, która przez całe życie uciekała, kryła się nigdy nie będąc dumną z tego kim jest. Ta historia zmusza też nas do refleksji. Ogromny przeskok pomiędzy GLINT a GILD, krwawych scen nie było, brutalność ukazała się w innej formie, a tym bardziej brak jakichkolwiek wulgarnych scen, w których kobieta była poniżana. Ta refleksyjność objawia się tym iż Auren zmuszona jest zajrzeć w głąb siebie, zobaczyć swoje dotychczasowe życie, wyobrazić sobie co mogłoby być, gdyby... Lecz w świecie, w którym twoja skóra pokryta jest złotem, mało kto chce słuchać, a jeszcze mniej osób chce pomóc. Każdy uważa, że coś mu się należy, Midas bierze i bierze, nie bacząc na konsekwencje, czego dowodem jest Malinea, żona Midasa. Wraz z opuszczeniem przez niego królestwa planuje ona odebrać co jej się należy, koronę i swoje królestwo. Jestem wprost zakochana w tej książce, nie uważam aby cała seria była w jakikolwiek sposób krzywdząca tym bardziej iż Raven Kennedy nie przedstawiła czegoś czego nie ujrzeliśmy chociażby u George R.R. Martina czy Sarah J. Maas (obóz illyrów, ich traktowanie kobiety). Jej historie skupiają się na ukazaniu okrutnych i brutalnych rządów mężczyzn, tego że wielu z nich czerpało siłę poniżając i uwłaczając kobiecie, nie widząc w nich potęgi, siły. To udowadnia, że ta „słabsza” płeć postawiona przed ostatecznością jest w stanie dokonać wielkich rzeczy. Książka przepełniona jest zwrotami akcji, które można i nie można przewidzieć, autorka wyjaśniła pewne istotne kwestie dla fabuły, które poruszyła w pierwszym tomie. Były momenty, w których krzyczałam na Auren, nie potrafiła ujrzeć i zrozumieć swoich błędów dopóki nie było za późno. Dzięki retrospekcjom mogłam lepiej ją zrozumieć, tego kim była, dlaczego postanowiła zaoferować swoje życie Midasowi, nie powiem, ale wzruszyłam się. Nikt nie powinien przeżyć tyle co ona i dumna jestem z tego, że pomimo takiego zła, ona nadal jest sobą. Cieszę się iż w tym tomie mogła rozprostować skrzydła, zobaczyła jak wygląda i smakuje wolność, co oznacza prawdziwa przyjaźń i jak wygląda zaufanie. Charakterystyczny motyw podróży, chociaż w głównej mierze akcja sprowadzała się do spania, wędrowania z wojskiem czwartego królestwa oraz jedzeniem ciepłej, klejącej owsianki. Brzmi monotonnie, ale tak nie jest, każdy rozdział ukazywał mi szerszą perspektywę, lubiłam śledzić spory Ripa i Auren, tego jak wiecznie jedno drugiemu robiło na złość aby coś udowodnić. Akcja chociaż nie była dynamiczna, ale za to była wyważona. Ostatni rozdział zasługuje na sporą uwagę, gdyż uwielbiam to jak wątki się tam połączyły, doprowadzając do eksplozji, nie żartuję. Głębia przeróżnych uczuć sprawiła iż serce o mało nie wyskoczyło mi z piersi. W dodatku pochylę się nad humorem, którego nie zabrakło, kradzież beczek (więcej nie zdradzę) sprawiła iż śmiałam się do łez,. Takiej książki było mi potrzeba, oderwała mnie od szarej rzeczywistości, ukazała piękne, głębokie, tak prawdziwe uczucia, rozterki bohaterów. Nic w tej książce nie wydaje się schematyczne, nudne czy nijakie. Autorka ma dar przekazywania swojej historii, czułam się jakbym tam była, ta historia tak mnie wciągnęła iż czytałam dopóki nie dobrnęłam do ostatniego zdania, ostatniego rozdziału. Każdy bohater zasługuję na odrobinę uwagi, byli tak różni, ale ich uwielbiam, czuję że jeszcze wielokrotnie autorka złamie moje serce, zdepcze je, ale warto poświecić każdą chwilę na tę serię. Wkurzyłam się bo nie wiem co dalej, ta niewiedza mnie dołuje. W tej książce tłumacz postanowił wprowadzić drobne zmiany w tłumaczeniu, Marszałek Rip nie jest Katem, Goldfinch (gatunek ptaka z żółtym ubarwieniem) u nas jest złotą rybką, wróżowie są fae, a Król Gnilec, jest Królem Gnicia. Mam mieszane uczucia względem tego, ale cóż.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2023 o godz 22:26 przez: readingpluscoffee
!UWAGA! Książka przeznaczona tylko dla czytelników 18+. Zapoznaj się z TW przed jej przeczytaniem. Ostatnio mam naprawdę dobry czas, jeśli chodzi o książki. Raz za razem trafiam na coraz to nowsze serie, które w błyskawicznym tempie podbijają moje serce i szturmem wdzierają się do moich faworytów wszech czasów. I tak właśnie mam z sagą o Złotej Niewolnicy. „Gild”, jako wprowadzenie do prawdziwej historii, przekonało mnie wykreowanym „męskim” światem pełnym niewysłowionego okrucieństwa, w którym ludzie, a zwłaszcza kobiety, traktowani byli jako mięso. Wtedy dopiero poznawałam Auren, początkowo zaślepioną faworytę Złotego Króla rozkwitającą na przestrzeni stron. Choć może to złe słowo, bo Auren tak faktycznie rozkwitła dopiero w „Glint”. Wydarzenia w „Gild” miały ją naznaczyć i naprowadzić na zmiany widoczne w drugim tomie. Ale do rzeczy… Zaskoczył mnie i jednocześnie urzekł zabieg autorki – pierwszy tom obfitował w okrutne sceny, wulgarne dialogi mogące maksymalnie obrzydzić i odrzucić od siebie czytelnika. Drugi? Zmienił się o 180 stopni. Jest bardziej psychologiczny, skupiony na próbie zrozumienia samej siebie, poznania innego świata. Bo właśnie w ten sposób Raven chciała pokazać nam diametralne różnice między królestwem Midasa, a Ravingera. W tym tomie więc, tempo lekko zwalnia, usypia. Pojawiają się nowe postacie, śledzimy wolno kiełkujące przyjaźnie, zawierane umowy, pojawiające się niewygodne uczucia, razem z Auren zaczynamy widzieć świat takim, jakim jest, a nie tylko w odcieniach złota. Wyglądamy trochę dalej, przed nami nie ma już tak widocznych prętów klatki. To, co jednak najbardziej mnie ujęło to bohaterowie. Rip! Jak ja uwielbiam tę postać. Jej złożoność, to jaką tajemnicą jest sam w sobie. Jego mrok, wypowiedzi, kierowanie żołnierzami, próby dotarcia do Auren. Fakt, że na koniec (mimo, że spodziewałam się, iż coś się czai) tak bardzo mnie zaskoczył. Dodatkowo jego Gniewni i cała armia „okrutników”. Już dawno tak się nie śmiałam na dialogach (zwłaszcza, kiedy występował Keg, obozowy kucharz). Ponadto pojawia się nowa perspektywa królowej Malinei, żony Midasa – pominiętej i pomiatanej, która (jak pięknie ujęła to @moody_fangirl) pełni rolę zarówno ofiary jak i kata. Tak samo ciekawi mnie postać Rissy i jestem pewna, że będzie ona odgrywać naprawdę sporą rolę w kolejnych tomach. Po zakończeniu sama nie mogłam uwierzyć, że nie mam w rękach, na JUŻ, trzeciej części, bo serce biło mi w rytm słowa „Glint”. Absolutnie uwielbiam tę sagę i nie mogę się doczekać, aż poznam ją całą. Połknęłam ją w noc i zaledwie dwie godzinki następnego dnia i ani razu nie czułam znużenia. Mogę być jednak nieobiektywna, bo od pierwszej strony mam słabość do tej historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-07-2023 o godz 23:39 przez: Agnieszka
📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚 "Gdy cierpimy, inaczej odbieramy upływ czasu. Wszystko zadaje się ciągnąć w nieskończoność. Zdążyłam nauczyć się już, że ból i strach potrafią kurczowo się nas chwycić i trwać. Jakby samo ich doznawanie nie było dość okrutne, nasz umysł dopilnuje, by raz po raz powracały do nas we wspomnieniach... Czas - co za skończone bydlę." 📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚 "Glint" autorstwa Reven Kennedy to kolejna część Sagi o Złotej Niewolnicy. Po skończeniu "Gild" byłam bardzo ciekawa, jakie będą dalsze losy Auren. Auren jest więźniem Armii Czwartek Królestwa, na której czele stoi marszałek Rip. Wie on, kim naprawdę jest dziewczyna i zrobi wszystko, by wreszcie przyznała się do swojego dziedzictwa. W obozie wroga, bardziej traktowana jako gość, niż więzień, Auren, poddaje w wątpliwość całe swoje życie na dworze Midasa. Niestety ciężko jej zmienić swoje nastawianie, ale coraz wyraźniej widzi rysy na wizerunku Midasa i dochodzi do niepokojących wniosków. Niewolnica, zagubiona kobieta, wojowniczka i karta przetargowa w zbliżającej się wojnie królestw. Czy wreszcie wyrwie się ze szponów Midasa? Czy wreszcie odkryje jego prawdziwą naturę??? Ta część jest o wiele spokojniejsza od swojej poprzedniczki. Mamy tutaj wiele przemyśleń Auren, widać kiedy zaczyna wątpić w Midasa, ale walczy z tym za wszelką cenę. Chce być lojalna w stosunku do niego przez co nie widzi jego wad. Dostajemy kilka retrospekcji, poznajemy trudną przeszłość dziewczyny i wreszcie możemy zrozumieć jej przywiązanie do złotego króla. Auren to po prostu zagubiona kobieta, która szuka jednego, bezpieczeństwa. Tyle razy w życiu została brutalnie zraniona, że teraz nie umie inaczej żyć, niż tylko chować się. Rip chce sprawić, by uwierzyła w siebie i zaczęła myśleć o sobie, swoim dobru i przestała się ukrywać. Stawia ją w kłopotliwych sytuacjach i wymaga od niej walki, walki o siebie. Czuć między nimi przyciąganie. Rip to fae, jest brutalny, mroczny, jego wyglad może przerażać, ale i delikatny, a nawet czuły. Liczę, że ich relacją rozwinie się w tym kierunku. Już w myślach widzę ich razem i czekam na to😊. Autorka wprowadziła tutaj rozdziały z perspektywy królowej Malinei, żony Midasa. Bardzo podobał mi się ten pomysł. Pokazuje, że jest to kobieta, która umie walczyć o swoje. Teraz jak Midasa brak w królestwie, planuje odzyskać władzę, a nie być tylko ozdobnikiem męża. Cwana bestyjka, czuję, że jeszcze nie jedno namiesza. Jeżeli chodzi o samo zakończenie, to było super, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Jestem strasznie ciekawa, co będzie dalej. Mam nadzieję, że za długo nie będziemy musieli czekać na kontynuację. Polecam😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-07-2023 o godz 19:57 przez: Anonim
Bardzo się ucieszyłam, że mogłam ponownie powrócić do historii o Złotej niewolnicy. Pierwszy tom naprawdę mi się podobał, dlatego chętnie przeczytałam drugi. Spotkało mnie nawet miłe zaskoczenie, bo o ile we wcześniejszym akcja była wolniejsza i pełna erotyzmu, o tyle tutaj wydarzenia przyspieszają i nie skupiają się tylko na jednym. Pojawia się więcej postaci i walki. Sama Auren pała wielką wściekłością i wyrzuca sobie wiele rzeczy o których opowiada nam zaraz w pierwszym rozdziale. Dostrzega swoją ślepotę i niemal pluje sobie w twarz, kiedy tylko wspomni o królu Madiasie. Obecnie dostała możliwość bycia sobą i robienia tego na co ma ochotę. Widać jednak, że jest w tym wszystkim nieco pogubiona. Nadal przeżywa śmierć Saila, którego powieszono i wyrzucono za burtę. Był jej najlepszym przyjacielem i wciąż odczuwa jego brak. Sporo opisuje na temat tego co z nim przeszła, ile dla niej poświęcił i jak wiele w niej emocji na widok marszałka Ripa, który w części pierwszej był katem. Widzimy tutaj jego niezbyt dobrą naturę, to jak się do niej zwraca daje do myślenia, że czegoś będzie chciał. Zaskakujące było dla mnie to, że choć tyle lat była przez króla więziona, ona nie chce by Rip zrobił mu jakąkolwiek krzywdę. Chciałaby go ostrzec, ale nie wie jak. ,,Lepiej być bezpieczną u Złotego Króla niż służyć podłemu gnilcowi, który jest niczym więcej jak tylko utrapieniem dla kraju, którym włada- rzucam ostro i spluwam". Strażnicy Ripa bardzo ją obrażają. Chcą by zdradziła króla, lecz ona się zarzeka, że tego nie zrobi. To co wtedy sobie obiecuje, dziwiło nawet mnie. Z sekundy na sekundę rósł mój podziw dla niej. Aż mnie nieco wzruszyła. Po groźbach wraca do swojego namiotu i ponownie bardzo dużo rzeczy nam opowiada. Poznajemy jej plany i zdziwienie, kiedy okazuje się, że została godnie ugoszczona w namiocie. Bardzo ją dziwi wszystko, co dla niej pozostawili. Nawet ja byłam pod wrażeniem, jakby ktoś nie chciał, by wszelkich wygód jej zabrakło. A później dzieje się coś, co nawet mnie szokuje. Ona jest zlękniona, gdyż nie spodziewała się wizyty pewnego mężczyzny, a później samego Ripa. Zresztą w ogóle nie ogarniałam jego zachowania. Co wydawało mi się, że będzie złośliwy, to okazywał się władczy, ale i miły. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogę polubić tutaj każdą postać. Jakie to odmienne od części pierwszej! Ostrzegam jednak przed Ripem, aby i was jego magiczne oczy nie zahipnotyzowały:-) Nie zawsze bowiem co się świeci jest złotem:-) Oj co tu dużo pisać, bardzo książka mi się podobała! Niby oboje wiedzieli kim druga osoba jest, jednak coś tam na koniec dla nas zostawili. Świetna fantastyka z dodatkiem erotyzmu:-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-07-2023 o godz 17:07 przez: Magdalena Dziedzic
Uczucie smaku wolności, odkrycie siebie, poznanie smaku siły, uwolnienie się. Wisząca wojna, moce, o które rozgrywa się cała gra. Królowa tak podobna do króla. Przyjaźń, która nie powinna mieć miejsca. Od razu zacznę, że zmiany w tłumaczeniu, które wprowadziło wydawnictwo są jak najbardziej na plus. Pomińmy króla Gnicia (na szczęście ten przydomek występuje tak rzadko, że nie przeszkadza aż tak bardzo). Bezpośrednia kontynuacja, tym razem też autorka poszczyciła się kilkoma dodatkowymi narracjami. Poznajemy perspektywę królowej Malinei i delikatnie króla Midasa. Jego jest to naprawdę drobna wzmianka to dość kluczowa do całej historii. Smaczek, po którym sama Auren otworzyłaby oczy na jego osobę. Nadal jest to relacja bardzo toksyczna, gdzie jedna osoba jest uzależniona od drugiej. Tylko jak potrafi się zmienić człowiek, kiedy już pozna smak wolności, a co najważniejsze dotyk drugiej osoby, bo przecież jak przez większość życia dotyka Cię tylko jedna osoba to musi być niewyobrażalnie dziwne uczucie, kiedy nagle dotyka Cię ktoś inny. W dodatku dostrzega Ciebie, słucha Cię, a nie widzi w Tobie trofeum. Wulgaryzmu jest tutaj zdecydowanie mniej niż w pierwszej części. Za to przemyśleń naszej bohaterki sporo, miejscami irytujące, to pamiętajmy o tym, że jest to syndrom kata i ofiary. To ona jest ofiarą, która została wykorzystana, a w większości jej uczucia, jej naiwność. Wyjście z takiej relacji jest trudne, to przy okazji tej historii możemy zobaczyć jak dużo daje druga, trzecia czy czwarta osoba, która chce pomóc. Fabuła rozkręca się, zaskoczeń jest mnóstwo. Do samego końca autorka tworzy napięcie, w szczególności pomiędzy bohaterką a Ripem (marszałkiem okrutnego króla) i nie tylko napięcie seksualne chociaż jest go dużo. Kompani marszałka, których poznajemy w trakcie rozwijania się historii są niesamowici. Widać ich zażyłość, przyjaźń i to jak cudownie się czują w swoim towarzystwie. Auren jest w szoku, a my razem z nią. Okazuje się, że nie wszystko jest czarne lub białe, a ludzie, czy nieludzie potrafią być ok. O haremie nie będę się wypowiadać jest irytujący i choć czasami nie rozumiem zachowania naszej bohaterki to jednak ukazuje kontrast tak tutaj potrzebny. Co do zakończenia - potrzebuję kolejnego tomu na już! Dark fantasy z ciężką otoczką psychologiczną w tle. Jest mrocznie, krwawo, ogromnie dużo emocji, to też znajdziecie tutaj promyczek słońca, choć wydawać by się mogło, że zepsucie to najgorsze co może być, a nie do końca. Władza i chciwość, wolność i własne zdanie. Wszystko przeplata się ze sobą tworząc zręczną i wartką akcję taką jaka powinna być. Mnie kupuje to wszystko!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2023 o godz 16:59 przez: Anonim
„Przez dziesięć lat żyła w złotej klatce na zamku króla Midasa. Jedna noc zmieniła wszystko....” „Glint” autorstwa Raven Kennedy to drugi tom sagi o złotej niewolnicy, która mogliście poznać dzięki lekturze „Gild”. Dla niewtajemniczonych malutkie wyjaśnienie: jest to historia utrzymana w klimacie dark fantasy oraz retteling o królu Midasie. Pojmana przez Armię Czwartego Królestwa, Auren stała się kartą przetargową. Mogła okazać się wodą, która zagasi płomień, albo iskrą, od której zacznie się wojenna pożoga. Głównym powodem jej obaw i lęków był teraz on – marszałek Rip, brutalny i bezwzględny na polu bitwy. Tylko ona wie, kim jest naprawdę. To Fae, członek rasy zdrajców i morderców. Sprawców spustoszenia Orei i zagłady Siódmego Królestwa. Rip nosi w sobie potężną moc, a spojrzenie jego czarnych źrenic zniewala. Auren czuje, jakby ją schwytano i spętano. Nie mieszka już w klatce, ale nie znaczy to, że jest wolna. Stała się złoconym pionkiem w rozgrywce pomiędzy królami i ich armiami. Czy potrafi poruszać się w tej grze zręczniej niż oni? Powiem Wam, że w trakcie lektury dało się wyczuć pewien progres tej historii oraz potencjał, którym bez wątpienia wykazała się Raven Kennedy. W moim odczuciu „Glint” okazała się bardziej mroczna, a co za tym idzie, dostałam więcej scen pełnych napięcia. Może dla niektórych z Was początek tej części będzie zbyt powolny, to jednak nie dajcie się zwieść pozorom - autorka troszeczkę namieszała w fabule... Kiedy to poprzedni tom był momentami aż nadto przewidywalny, to tym razem autorce udało się mnie zaskoczyć. Bardzo się cieszę, że autorka postawiła wszystkie karty na charakterystykę postaci. Auren pozwoliła mi się bliżej poznać - w poprzedniej części była dla mnie pewną zagadką, jednak tutaj prawie w całości udało mi się ją poznać. Nasza bohaterka nabrała odrobiny charakterku i nie jest już tą przestraszoną kobietą, która bała się sprzeciwić swojemu oprawcy. W „Glint” czeka na Was również kilku nowych bohaterów, których także będziecie mieć możliwość poznania bliżej - autorka tym razem nie każe czekać nam na kolejny tom, by dowiedzieć się o nich czegoś więcej. A propo kolejnego tomu... Zakończenie tej części pobudziło mój apetyt na więcej. Mam nadzieję, że wydawnictwo nie będzie mi kazało zbyt długo czekać na kontynuację! „Złoto zaślepia. Kłamstwo zniewala..." IG:@zaczytana_archiwistka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-07-2023 o godz 18:27 przez: Angelika
Auren jak do tej pory swój czas spędziła w złotej klatce chciała ją jak najszybciej opuścić gdy się to udało nie spodziewała się że następne wydarzenia w jej życiu sprawia że za nia zatęskni. Ta jedna noc zmieni dosłownie wszystko. Porwana przez Armie Czerwonego Królestwa dziewczyna trafia w ręce Fae. Przez ten występek stała się kartą przetargową pomiędzy królami i ich armiami. Nie mieszka już w klatce, jednak nadal nie czyje się wolna. Co jej się dziwić jak wpada w ręce brutalnego, bezwzględnego siejącego postrach marszałka Fae Ripa. To członek rasy zdrajców i morderców, którzy siali spustoszenie Orei i przyczynili się do zagłady Siódmego Królestwa. Jednak dziewczyna dzięki temu porwaniu staje sie bardziej odważna odkrywa w sobie wewnętrzną siłę, odwagę i zdecydowanie dojrzeje. Spadają jej różowe okulary i zauważa że u Midasa wcale nie było jej tak dobrze, przeszła wiele jednak aż do tej pory zarzekała się że nigdy nie zmieni zdania wobec niego życie ją pokierowało w inna stronę i ujrzała świat w innych barwach. Inaczej mówiąc z deszczu pod rynnę. Z kim zostanie dziewczyna?? A może odnajdzie się u boku Ripa?? Powieść zaskoczy nas swoją różnorodnością, czyta się ją szybko z zapartym tchem, może i nie jest idealna, jednak wciąga, da poczucie ekscytacji. Wraz z kolejnymi przewracanymi stronami odkryjemy więcej tajemnic, które wyjdą na jaw. Autorka wykreowała silne postacie, a w szczególności podoba mi się główna bohaterka która z tomu na tom dorośleje, staje się power girl, a wiecie już że ja takie lubię najbardziej. I jeszcze jest Rip to zdecydowanie pełnowymiarowa postac która zdecydowanie wzbudzi waszą ciekawość, dla niektórych książkar będzie kolejnym „książkowym mężem”. Książka ta boryka się także z ważnym tematem jakim jest władza i jej nadużywanie. Nieoczekiwane zwroty akcji to efekty relacji międzyludzkich, a każdy ich wybór będzie miał swoje konsekwencje, a czy bohaterzy będą na to gotowi? Świetnie przedstawiony świat, przez autorkę wyglada na bardzo realistyczny, a pełne niebezpieczeństw scen przyciągną uwagę nie jednego czytelnika. Autorka wie co robi i książkę ciągnie w świetnym kierunku, jestem ciekawa kontynuacji. Na którą napewno będę czekać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-07-2023 o godz 19:54 przez: Wilczekczyta
Przez dziesięć lat żyła w złotej klatce na zamku króla Midasa. Jedna noc zmieniła wszystko. Pojmana przez Armię Czwartego Królestwa, Auren stała się kartą przetargową w rozgrywce między królami oraz ich armiami. Nie mieszka już w klatce, ale nie znaczy to, że jest wolna. Jej głównym powodem do obaw jednak nie jest ta rozgrywka... a marszałek Rip, który okazuje się być Fae - członkiem rasy, która doprowadziła do zagłady Siódmego Królestwa. Dodatkowo Rip nosi w sobie potężną moc, a jego spojrzenie jak i ciało zniewala...  Zacznę od tego, że widzę progres w zachowaniu i rozumowaniu Auren. Dziewczyna ewoluuje, zaczyna myśleć i dochodzić do jakiś wniosków. Równocześnie w trakcie trwania akcji dostajemy flashbacki z jej życia sprzed klatki, kiedy to była blisko z Midasem i jak ten zaskarbił sobie jej zaufanie. Dzięki temu lepiej rozumiemy bohaterkę i dzięki temu też zaczęłam darzyć ją cieplejszym uczuciem niż wcześniej.  Wbrew pozorom Auren będąc jeńcem w armii Czwartego Królestwa, nie siedzi bezczynnie... stara się działać i pomóc (zwłaszcza osobom, które jej wcześniej towarzyszyły, nawet mimo tego, że jej nienawidzą). Dodatkowo dziewczyna wchodzi, jeśli mogę tak to ująć, w łaski przybocznych Marszałka, a i z nim łączy ją przedziwna więź oraz pewna gra, która sprawia, ze dziewczyna zaczyna wątpić jeszcze bardziej w swojego Złotego Króla. Generalnie książka, budując tą psychologiczną otoczkę i pokazując jednocześnie perspektywę innej osoby (Poza Auren mamy tutaj często punkt widzenia Królowej Szóstego Królestwa), rozbudowuje nam ten świat i pokazuje, że nie jest taki czarno-biały, jaki mógłby się wydawać. Ba! Pierwszy tom już wcześniej nam to pokazywał, ale to w tym widzimy to wyraźniej. Zwłaszcza przez to, co dzieje się przy końcu. Ostatnią stronę czytałam dwa razy, żeby w pełni zrozumieć, co się wydarzyło. I tak jak pierwszy tom nie do końca podbił moje serce... tak ,,Glint" jest coraz bliżej do tego. Jestem zadowolona, to była bardzo dobra książka i nie mogę się doczekać trzeciego tomu. Raven Kennedy naprawdę bardzo dobrze buduję napięcie i całą tę historię, dlatego na razie dam 4/5. Mam nadzieję, że trzeci tom pokaże, jeszcze większą klasę. 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-07-2023 o godz 20:43 przez: Patrycja Kuchta
🏔️✨Kto by się spodziewał, że Auren, która dotychczas marzyła o wolności będzie tęsknić za swoją klatką. Dawała jej ona bowiem pozorne uczucie bezpieczeństwa, a poza nią zagrożenie czyha z każdej strony. W niewoli u marszałka fae, Ripa nie może być pewna niczego. Wierzy jednak, że Midas ją ocali. Jednak im dłużej przebywa zdala od niego, tym bardziej uświadamia sobie, że ich relacja wcale nie była taka jak ją sobie wyobrażała, a nowe położenie daje jej o wiele więcej swobody. Kogo tak naprawdę powinna się więc obawiać? ✨🏔️Drugi tom sagi o złotej niewolnicy podobał mi się równie mocno (a może nawet bardziej) niż pierwsza część. Znajdziecie tu motyw drogi przez lodowe pustkowia, ale też bardziej metaforyczną podróż głównej bohaterki przez własne emocje. Auren będzie musiała zmierzyć się sama ze sobą i spróbować zaakceptować to kim jest i zawalczyć o siebie. Nie będzie to jednak proste. 🏔️✨Pani Kennedy dawkuje nam po trochu informacje na temat przeszłości Auren i Midasa. Dowiadujemy się nowych faktów i odkrywamy największe tajemnice. Choć domyślałam się pewnych rzeczy i tak byłam w szoku kiedy cała prawda wyszła na jaw. ✨🏔️Autorka kreuje w tej serii bardzo silne kobiece postaci, które w nieprzyjaznym świecie muszą walczyć o swoje prawa. Dziewczyny z haremu Midasa, żołnierki w armii czy sama królowa Malinea, która dostała w tym tomie rozdziały że swojej perspektywy - wszystkie muszą wykazać się sprytem i determinacją, by osiągnąć swoje cele. 🏔️✨Pojawiło się tu również kilka fajnych męskich postaci z marszałkiem Ripem na czele. Był on chyba najbardziej fascynującym bohaterem i nie mogę się doczekać czegoś więcej o nim w kolejnych częściach. Zwłaszcza w obliczu tego czego dowiedziałam się na koniec... i nie mogę się doczekać czegoś więcej o nim w kolejnych częściach. Zwłaszcza w obliczu tego czego dowiedziałam się na koniec... ✨🏔️Z technicznej strony mamy kilka zmian w tłumaczeniu. Wróż Kat jest teraz fae Ripem a król Gnilec jest królem Gnicia. W fajnie, że nazwy są bliższe oryginalnym, ale szkoda, że nie były takie od pierwszego tomu. Nie mogę się doczekać kontynuacji, bo tak naprawdę seria dopiero się rozkręca!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Saved
3.5/5
26,23 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Efekt morza
4.9/5
26,85 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ten jeden dzień
4.7/5
28,40 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Cień wiatru
4.7/5
48,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Na uwięzi
4.7/5
27,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pocałunek Judasza
4.7/5
22,45 zł
Promocja
27,44 zł (-18%)  najniższa cena

27,44 zł (-18%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Marina
4.6/5
23,31 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Sami w eterze
4.0/5
27,73 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Turcja
4.7/5
33,57 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Psyche i Eros
4.4/5
30,50 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego