Zasady gry (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 30,17 zł

30,17 zł
47,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

On jest gwiazdą hokeja, najlepszym przyjacielem mojego brata i chłopakiem, w którym jestem zakochana od siódmego roku życia.

Problem? Nie chce mieć ze mną nic wspólnego.

Tylko dlaczego zakrada się do mojego pokoju, kiedy śnią mi się koszmary?

Czemu jest zazdrosny, kiedy idę na randkę?

I dlaczego ma na żebrach tatuaż z datą moich urodzin?

O Lucasie Knighcie może powiedzieć wiele rzeczy. Jest zaborczy, zazdrosny i nadopiekuńczy. I możliwe, że po prostu we mnie zakochany.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1455730436
Tytuł: Zasady gry
Seria: Rule Breaker
Autor: J. Wilder
Tłumaczenie: Wiśniewska Iga
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Język wydania: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-04-24
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 25 x 140
Indeks: 59446583
średnia 4,5
5
53
4
19
3
2
2
3
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
20 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
08-05-2024 o godz 14:05 przez: Kantorek90 | Zweryfikowany zakup
Po przeczytaniu pierwszej odsłony serii "Rule Breaker" autorstwa J.Wilder, wiedziałam, że sięgnę po kolejne tomy, gdy tylko zostaną wydane, a "Zasady gry" to właśnie drugi tom wspomnianej serii. Czy historia Piper i Lucasa urzekła mnie podobnie jak losy Sidney i Jaxa? Już spieszę z wyjaśnieniem. Lucasa — kapitana uczelnianej drużyny hokejowej i Piper — młodszą siostrę, jego najlepszego przyjaciela, mieliśmy już okazję poznać w "Zasadzie numer pięć". Chociaż wtedy byli jedynie pobocznymi bohaterami, mogliśmy towarzyszyć im podczas jednego z radośniejszych wydarzeń, w życiu każdej pary, które miało znaczący wpływ na ich dalsze, wspólne życie. Jednak, jak to się stało, że w ogóle zostali parą? Czy znajomość z dzieciństwa naturalnie przerodziła się w miłość? Czy zawsze razem pokonywali wszystkie przeciwności losu? I dlaczego tak naprawdę musieli przez pewien czas żyć z dala od siebie? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury "Zasad gry". Muszę przyznać, że podczas czytania tej historii bawiłam się jeszcze lepiej niż wtedy, gdy zgłębiałam się w tej, należącej do Sidney i Jaxa. Już wielokrotnie wspominałam, że książki, w których przynajmniej jedna z postaci jest powiązana ze sportem, zawsze są bliskie mojemu sercu, jednak nie ukrywam też, że moim numerem jeden są te, które wywołują wiele różnorakich emocji. W "Zasadach gry" otrzymałam obie te rzeczy, więc jestem podwójnie ukontentowana. Relacja głównych bohaterów była niezwykle piękna. Po przeczytaniu pierwszej części wiedziałam, że tworzą świetną parę, ale poznanie podwalin ich związku i towarzyszenie im w tej długiej i wyboistej drodze, pełnej bólu, zwątpienia, wzruszeń i odrzucenia, było niezwykłym doświadczeniem, które z pewnością zostanie w mojej pamięci jeszcze przez dłuższy czas. Historię opisaną w "Zasadach gry" czyta się bardzo płynnie i szybko, a losy głównych bohaterów wciągają czytelnika w zasadzie od pierwszej chwili. Mam też wrażenie, że autorka wzięła sobie do serca wszystkie uwagi zagranicznych czytelników, co do pierwszej odsłony serii, a jej literacki warsztat trochę ewoluował pomiędzy napisaniem pierwszej i drugiej części, za co z pewnością należy się jej duży plus. Szkoda tylko, że w tłumaczeniu, które poszło do druku, znalazło się tak wiele literówek i kilka przekręconych słów, bo nieco zepsuło mi to odbiór całości. Niemniej jednak "Zasady gry" wysunęły się na prowadzenie, jeżeli chodzi o moją prywatną klasyfikację poszczególnych części serii "Rule Breaker". Teraz z niecierpliwością będę wyczekiwać premiery kolejnego tomu, który wydaje mi się, że będzie najbardziej pikantny ze wszystkich.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
01-06-2024 o godz 09:59 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Hejj ogolnie książka spoko aczkolwiek nie jest to historia dla mnie ja wole jak w książce kiedy coś się dzieje a tu epizod z żałobą był bardzo płytki i praktycznie w ogóle nie rozwinięty ale jeśli ktoś lubi takie lżejsze książki to jest jak najbardziej w porządku
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-06-2024 o godz 19:08 przez: Luiza | Zweryfikowany zakup
Świetna ksiazka, dawno sie tak nie wyciągnęłam w historię bohaterów i przeczytalam w dwa dni, jak najbardziej polecam!!!!! (Nie trzeba czytać poprzednich książek by zrozumieć)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-04-2024 o godz 14:30 przez: pigula.czyta
[ współpraca reklamowa z Wydawnictwo Bezwstydna] Zdecydowanie jestem miłośniczką romansów sportowych a w szczególności hokejówek. Uwielbiam vibe tych o książek i coraz częściej właśnie po takie pozycje sięgam. Dziś chciałabym zaprosić was do recenzji książki, w której hokej i bezgraniczna miłość oraz przyjaźń bohaterów porwały moje serducho. ✨Zasady Gry✨ Już po przeczytaniu książki „Zasada numer pięć” wiedziałam, że jeżeli będzie taka możliwość i kontynuacja serii się pojawi w Polsce to zdecydowanie po nią sięgnę. I oto jest drugi tom serii Rule Breaker „Zasady Gry”. Ogromnie polubiłam się z piórem autorki - jest ono lekkie i przyjemne dla czytelnika, zapewnia nam dobrą rozrywkę i nie jeden raz uśmiech wkrada się na twarz ale i są momenty kiedy po policzkach toczą się łzy. I tak właśnie było poznając historię Piper i Lucasa. W tej pozycji poznacie wydarzenia w dwóch przedziałach czasowych. W przeszłości - skrawek wspomnień kiedy bohaterowie byli dziećmi i w jaki sposób się poznali oraz rok wcześniej przed wydarzeniami z teraźniejszości. Cudownie było poznać okoliczności w jakich Pips i Lucas się poznali, ponieważ to była urocza i nieco zabawna sytuacja. To sprawiło, że wszystko jest dla nas jasne i możemy zrozumieć jak silna przyjaźń ich łączy. Właściwie fundamentem tej książki jest właśnie przyjaźń i oddanie, to co łączy wszystkich bohaterów tej książki jest przepiękne i chciałabym by takie relacje pojawiały się w książkach częściej. Mamy tu motyw żałoby, która na prawdę sprawia, że pęka nam serce na pół i gwarantuje wam, że ta książka przyniesie wam różne skrajne emocje. Dla fanów motywów takich jak zakazana miłość oraz najlepszy przyjaciel brata ta pozycja będzie idealna. Ogromnie cieszę się, że hokej w tej serii nie jest traktowany po macoszemu tylko jest ważnym elementem historii. Możemy tutaj odczuć jak ważny dla bohaterów jest ten sport oraz poczujecie się jakbyście siedzieli na trybunach meczu i oglądali pogoń za krążkiem. Relacja Piper i Lucasa zbudowana jest na silnych fundamentach i jesteśmy w stanie odczuć jej głębię. Tych dwoje łączy na prawdę bardzo wiele a miłość jaką siebie darzą jest na prawdę silna. Jednak w tej historii będzie mocny upadek, który sprawi że tych dwoje mocno oddali się od siebie. Tempo tej relacji początkowo jest bardzo szybkiej lecz niech was to nie zwiedzie bo pewna sytuacja sprawiła, że tych dwoje nie jest razem a wręcz są oddaleni od siebie aż za bardzo. Pokochałam tych bohaterów a w szczególności Lucasa za to jakim jest człowiekiem, jak bardzo jest czuły i opiekuńczy wobec kobiety którą kocha ale również za to jak mocno jest oddany wobec swoich przyjaciół. Tutaj nie ma osoby, której bym nie polubiła i dlatego ta seria pod tym względem jest dla mnie idealna, czuję się z tymi bohaterami na prawdę dobrze i komfortowo. Jedyny minus jaki według mnie tu jest to kolejność wydawania tych tomów. Nie mam pojęcia dlaczego „Zasada numer pięć” jest wydana przed „Zasadami gry” ponieważ tak na dobrą sprawę w tym pierwszym tomie mamy dość duży spojler do tomu drugiego. Zdecydowanie byłoby lepiej gdyby te części były zamienione kolejnością, ponieważ myślę, że też lepiej zrozumielibyśmy historię Jax’a. Jednak mimo wszystko i tak uwielbiam oby dwie te pozycje i będę wam je polecała! Podsumowując - kocham tą historię i kocham tych bohaterów. Nie mogę się doczekać tomu trzeciego bo czuję, że i on podbije moje serducho. Każdemu kto lubi taki klimat zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
22-05-2024 o godz 16:04 przez: Karolina
“Była wszyst­kim, czego kie­dy­kol­wiek pra­gną­łem – moją uwo­dzi­ciel­ką w nie­win­nym opa­ko­wa­niu”. [ współpraca reklamowa: @_bezwstydna ] "Zasady gry" okazały się dla mnie zwyczajnym rozczarowaniem. Pierwszy tom naprawdę mi się podobał, ale niestety nie mogę tego samego powiedzieć o drugim. Piper – dziewczyna, która od siódmego roku życia jest beznadziejnie zakochana w najlepszym przyjacielu swojego brata. Lucas – sąsiad Piper, który jest najlepszym przyjacielem jej brata, to zaborczy, zazdrosny i nadopiekuńczy hokeista. Tę parę poznaliśmy już w poprzednim tomie, ale teraz dowiadujemy się, jak zaczęła się ich historia. Przez wiele lat byli przyjaciółmi, ukrywając swoje uczucia. Lucas nie chciał zdradzić najlepszego przyjaciela, który ustalił, że od jego siostry wszyscy mają się trzymać z daleka. Piper ukrywała swoje uczucia, by nie zawieść brata i nie zniszczyć relacji z Lucasem. Jedna noc zmieniła wszystko. Spędzili ją razem, odkrywając swoje prawdziwe uczucia. Jednak ich szczęście nie trwało długo, ponieważ tej samej nocy w wypadku samochodowym zginął brat Piper. Historia sama w sobie nie jest zła, z dużym potencjałem na naprawdę porywającą książkę, jednak wykonanie jej… jest co najmniej średnie. Już przy poprzednim tomie zauważyłam pewne problemy. Dziwne przeskoki w akcji, które sprawiały, że bohaterowie wydawali się niespójni i niekonsekwentni w swoich postanowieniach. Historia miała zbyt szybkie tempo przez które traciła autentyczność. Początek książki zapowiadał się pozytywnie, ale odczuwałam niedostatek czegoś, co byłoby poza schematem – bardziej oryginalne, porywające. Niektóre wątki zostały zbyt szybko zakończone, wprowadzając ogromny chaos. Wydawało mi się, że autorka pominęła naprawdę istotne elementy, które mogłyby zainteresować. Przewidywalna fabuła i nadmiar scen zbliżeń między bohaterami sprawiły, że omijałam je i w pewnym momencie czytałam już tylko same dialogi. Relacja głównych bohaterów nie podobała mi się od samego początku. Była płaska i bez emocji, nie wzbudziła we mnie żadnych uczuć. Nawet pseudo namiętność między nimi nie wywołała odrobiny gorąca. Irytowało mnie, że mimo iż Piper chciała zamknąć wspólny rozdział z przeszłości, Lucas unikał poważnej rozmowy. Rozumiem jego motywy, ale w całości wydawał się dziecinny, jakby uciekał przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Wolał odpychać Piper, zamiast przyznać się do błędów. Styl autorki bardzo mi się podoba, jednak przy tej książce bardzo się męczyłam. Było w niej mnóstwo literówek i źle odmienionych wyrazów. Po piątym razie przestałam liczyć, ile razy Piper czy Lucas zmienili płeć. Motyw straty bliskiej osoby został potraktowany zbyt pobieżnie. Brakowało głębszego uchwycenia negatywnych emocji, które powinny poruszyć bohaterów po utracie ukochanej osoby. Nie czułam prawdziwej rozpaczy w sercu Piper po stracie brata, a także nie dostrzegłam głębokiego bólu, jaki miał odczuć Lucas po utracie najlepszego przyjaciela. Brakowało autentycznych reakcji i przemyśleń postaci, które mogłyby uwiarygodnić ich relacje i uczucia wobec tej straty. "Zasady gry" to jedna z tych powieści, do których na pewno nie wrócę. Nawet nie potrafię określić, czy cieszę się, że mam ją za sobą. Jednak naprawdę jestem ciekawa dalszych losów pozostałych bohaterów i na pewno sięgnę po kontynuację, dając autorce ostatnią szansę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-06-2024 o godz 11:32 przez: Anonim
[RECENZJA] 𝓩𝓪𝓼𝓪𝓭𝔂 𝓖𝓻𝔂 - J.Wilder [18 ] #2 Rule Breakers [współpraca recenzencka @_bezwstydna ] 🏒”Kocham Cię od dnia, w którym wprowadziłaś się do domu obok.” 🏒 4.5/5 ⭐️ 𝓟𝓲𝓹𝓮𝓻 jest znana wszystkim jako…młodsza siostra Marcusa. Całe dzieciństwo i nastoletnie życie spędziła z bratem i dwójką jego przyjaciół: Jaxem i Lucasem. Dziewczyna jest zakochana w Lucasie od siódmego roku życia, jednak przekonanie, że chłopak nie odwzajemnia uczuć, nie pozwala jej wyjawić prawdy. 𝓛𝓾𝓬𝓪𝓼 jest zakochany w młodszej siostrze swojego najlepszego przyjaciela, odkąd wywróciła się przed nim na rowerze, gdy byli dziećmi. Choć marzy, by wziąć ją w ramiona i wyznać prawdę, nie może tego zrobić. Marcus jasno dał przyjaciołom do zrozumienia - mają trzymać się z dala od Piper. Jedyne na co może sobie pozwolić to ukradkowe spojrzenia i wkradanie się do jej pokoju, gdy nawiedza ją kolejny senny koszmar. Jedna beztroska impreza zmieni ich życie bezpowrotnie. Czy ich pęknięte serca uda się posklejać na nowo? 𝓡𝓮𝓬𝓮𝓷𝔃𝓳𝓪 Jestem zdecydowanie in my hockey romance era! 🫠🧊 🏒 Historia została nam przedstawiona na trzech różnych etapach życia Piper i Lucasa. Za czasów dzieciństwa, gdy poznają się po raz pierwszy. Rok przed rozpoczęciem studiów (totalnie mój ulubiony) i w teraźniejszości, gdy ponownie spotykają się na studiach. Między Piper i Lucasem jest ogromne napięcie. Byłam pewna, że jeśli zaraz się nie pocałują lub nie wyznają sobie miłości to zacznę chodzić po ścianach. Ukradkowe spojrzenia, dyskretny dotyk i czułe uśmiechy to chyba must have w książkach z motywem brother’s best friend. Miałam wrażenie, że postać Piper po prostu jest, a to Lucas skrada całe show i w tym moje serce. Rozdziały z jego perspektywy to była czysta przyjemność. Zaborczy, opiekuńczy, przeuroczy wielki hokeista zakochany po uszy w drobnej blondynce o niebieskich oczach. Pokochałam to jak mówił i myślał o Piper. Nie spodziewałam się, że poruszony zostanie tutaj temat straty i żałoby. Każdy z bohaterów radzi sobie z nią na swój własny sposób, przez co pokazana jest z różnej perspektywy. Brakowało mi jednak, aby wszyscy razem usiedli i szczerze porozmawiali o przeszłości. Miałam wrażenie, że to cały czas nad nimi wisi i mimo jakiś szczątkowych wyznań temat nie został wyczerpany. Historia była w porządku, ale nie porwała mnie tak samo jak ta Jaxa i Sidney z „Zasada numer pięć”. Tam miałam wrażenie, że książka była za krótka i można było to przedłużyć. Tutaj miałam wrażenie, że cała fabuła została bardzo rozciągnięta. Momentami robiła się niestety nudna i odczułam, że niektóre spicy sceny robiły za zapychacz, choć były naprawdę dobre. Nie mogę powiedzieć, że nie bawiłam się na niej dobrze, bo bawiłam się naprawdę fajnie. Nie zabrakło scen zazdrości, dobrze opisanych zbliżeń i uroczych wyznań. Niestety zabrakło TEGO CZEGOŚ. Może właśnie takiego dojrzałego podejścia ze strony Lucasa w jednej bardzo istotnej kwestii, która byłaby taką jego wisienką na torcie jako bohatera. Już po pierwszym tomie z trylogii Rule Breakers polubiłam się ze stylem J.Wilder. Z niecierpliwością czekam na ostatni tom 🧊🏒🩵
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-05-2024 o godz 06:46 przez: Heather
Jessa Wilder zaprasza nas w podróż ku romantycznej opowieści, w której wszystko może się wydarzyć. W klasycznym stylu gatunku opowiada o dwójce zakochanych bohaterów, którzy na początku nie rozumieją jak głębokie uczucie im towarzyszy. Przyznaję, że do lektury powyższej książki zachęcił mnie opis z okładki, ponieważ przywoływał wspomnienia najlepszych historii w gatunku. Kto nie lubi bowiem opowieści o miłości, która wydaje się skomplikowana i dająca we znaki głównym bohaterom? Wiele powstało podobnych historii a jednak Wilder ucieka przed schematami i na bazie znanej opowieści buduje całkowicie odrębną fabułę. Podczas lektury towarzyszą nam zatem intensywne emocje a los bohaterów staje pod znakiem zapytania, więc z przyjemnością przerzucamy kolejne strony, by jak najszybciej dowiedzieć się czy dwójka pisanych sobie postaci odnajdzie wspólne szczęście. Zawrócił jej w głowie, chociaż doskonale wiedziała, że nie mogą być razem. Gwiazda hokeja, przyjaciel jej brata i chłopak wydawało się stworzony dla głównej bohaterki. Nieustannie trzymał ją na dystans a jednak w odpowiednich momentach dawał odczuć, że czuje do niej więcej niż chce powiedzieć. Był zazdrosny, kiedy szła na randkę. Zakradał się do jej pokoju w nocy, kiedy śniły się jej koszmary. Wszystko wskazywało na to, że nie jest taki obojętny jak wyglądało. Tylko dlaczego wciąż nie chciał się zaangażować? To prosta lektura i poruszająca się na płaszczyźnie zaledwie kilku motywów. A jednak tak przyjemnie napisana, że trafia do serca czytelnika niemal od pierwszej strony. Opowiada o miłości, która wydaje się jedynie jednostronna a im lepiej poznajemy bohaterów, tym lepiej rozumiemy problemy z jakimi się mierzą. Lekkim stylem i plastycznym przekazem autorka przede wszystkim skupia się na dojrzałej kreacji bohaterów, ponieważ to oni prowadzą nas przez swoją historię i pokazują, że chociaż wzajemnie są w sobie zakochani, to z jakiegoś powodu ukrywają własne uczucia. Z ciekawością zatem rozkładamy na czynniki pierwsze ich zachowania, zaczynamy rozumieć motywy jakimi się kierują a także dostrzegamy proces zachodzących w nich zmian, zależnych od uczuć, które wraz z rozwojem fabuły nabierają intensywności. I chociaż w jakimś stopniu jest to lektura przewidywalna, to niesie ze sobą tak pozytywny wydźwięk, że trudno zarzucić jej jakiekolwiek negatywne aspekty. "Zasady gry" oczarowały mnie już na starcie. Potrzebowałam podobnej historii, która otuliła moje serce i poprowadziła przez losy bohaterów, z którymi bez problemu potrafiłam się utożsamić. To ciepła i serdeczna powieść otwarta na czytelnika, która mówi o uczuciu głębokim, ale jednocześnie jeszcze nie w pełnił ukształtowanym. Poznajemy losy bohaterów i wraz z nimi zastanawiamy się co wydarzy się w kolejnych dniach, bawiąc się lepiej niż dobrze. To idealna propozycja na oderwanie się od codziennych obowiązków i zapomnienie na moment o tym co nas otacza, ponieważ Jessa Wilder w pełni angażuje naszą wyobraźnię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-05-2024 o godz 08:22 przez: Magdalena
Piper i Lucasa mieliśmy okazję poznać już w pierwszym tomie serii, czyli powieści „Zasada numer pięć”. Kto czytał, ten wie też, jakiego finału się oni doczekali. Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to nawet lepiej, bo wydarzenia drugiego tomu mają miejsce przed pierwszym, więc nic straconego. Właściwie już podczas lektury „Zasady numer pięć” byłam zaintrygowana tym, jaka była historia tej dwójki i kiedy zorientowałam się, że kolejny tom jest właśnie o nich, ucieszyłam się. Przecież wszystkie romanse zmierzają ku jednemu, więc nie przeszkadzała mi znajomość zakończenia. Czy czuję się usatysfakcjonowana tą historią? Raczej tak. Mając już wcześniej styczność z piórem autorki, wiedziałam, czego oczekiwać. Nie nastawiałam się na historię, która rzuci mnie na kolana, lecz taką, która po prostu zapewni rozrywkę i oderwie od rzeczywistości. Pod tym względem sprawdziła się rewelacyjnie. Powieść „Zasady gry” daje nam przekrój wydarzeń od czasu, kiedy główni bohaterowie mieli po kilka lat i po raz pierwszy się spotkali, przez koniec liceum, gdy już wiedzieli, że czują do siebie coś więcej, po czas na studiach, gdy nie było między nimi nic poza niechęcią. Drugi i trzeci etap dzieli roczny przeskok czasowy, podczas którego Piper i Lucas nie utrzymywali kontaktu. Koniec liceum był momentem przełomowym dla ich relacji, ale na skutek pewnych wydarzeń została ona zerwana. Nie będę zdradzać, co się stało, muszę jednak przyznać, że w moim odczuciu sytuacja ta miała potencjał na to, by być bardziej emocjonalną. Tymczasem poza drobnym szokiem, nie odczułam jej jakoś bardziej. Mamy tu motywy od przyjaźni do miłości oraz przyjaciel brata. To dwa wątki, które właściwie są gwarantem komfortowej lektury. Do tego dochodzą inne aspekty, które dodały odrobiny koniecznej dramaturgii. To historia przede wszystkim o drugiej szansie i wybaczaniu. Przyjemne było obserwowanie, jak oboje nie są w stanie zaprzeczać uczuciom. Zwłaszcza Lucas miał do zwalczenia solidnego przeciwnika w samym sobie, który nie pozwalał mu na zbliżenie do Piper. Stopniowe kruszenie jego muru było cudowne, tym bardziej biorąc pod uwagę to, co robił w ukryciu. Słodziak z niego! Nasi bohaterowie przechodzą dość trudną drogę, podczas której oprócz wybaczenia, muszą odbudować zaufanie. Owszem mogło zostać to nieco bardziej rozciągnięte, ale i tak poprowadzone zostało w przyjemny sposób. „Zasady gry” to lekka, lecz niepozbawiona emocjonalnych zawirowań opowieść, która przenosi nas w świat hokeistów. Wątek sportowy nie jest jakoś mocno rozbudowany, ale jest obecny i dodaje fajnego klimatu. Pióro autorki jest proste, ale wciągające. Nie brakuje tu także niegrzecznych i gorących scen, które zadziałają na Wasze zmysły. Czekam na kolejny tom, bo czuję, że tam dopiero będzie bomba, a jej przedsmak dostaliśmy już w pierwszym tomie. Mimo iż odczuwam drobny niedosyt, zachęcam bardzo do lektury!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-04-2024 o godz 08:04 przez: Natalia Fabisiak
Recenzja (czytelniczka_z_promienistej) Piper i Lucasa mogliśmy poznać już w "Zasadzie numer pięć", i chociaż wiadomo jaki jest finał ich znajomości to nie odebrało mi to przyjemności z czytania tego tomu i  poznania jak to się wszystko zaczęło. "Zasady gry" to właśnie ich historia, tu cofamy się do przeszłości. Autorka dała czytelnikom możliwość zobaczenia ich pierwszego spotkania, tego jak skrycie rozwijało się w nich uczucie, ale przez wzgląd na Marcusa, brata Piper, cokolwiek między nimi było nierealne. Piper była dla Lucasa nieosiągalna. Możemy zobaczyć jak ich drogi się rozeszły i dlaczego właściwie tak się stało i tego jak potoczyły się dalej. A jeśli już mowa o przeszłości, to właśnie dużym plusem jest też tutaj właśnie to, że z racji tego, iż cofamy się o parę lat wstecz, to możemy spojrzeć jak wyglądała przyjaźń chłopaków z Marcusem, to jaki był Jax przed poznaniem Sidney. Daje to całkiem inne spojrzenie na jego osobę. Ta historia jest słodko-gorzka, a autorka bardzo dobrze oddała emocje związane z wieloma kluczowymi tutaj sytuacjami, które miały ogromny wpływ na obojga bohaterów. Wszystko zostało tak opisane, że z dużą łatwością my jako czytelnicy, możemy wczuć się w ich radość, smutek, te wszystkie subtelne próby flirtu, rodzącą się miłość ale też złamane serce. Nie jest to łatwe zadanie i ona poradziła sobie z tym doskonale. Zdecydowanie ani Piper, ani tym bardziej Lucas nie mieli łatwo, a droga jaką przeszli obfitowała w wiele przeszkód i każde z nich inaczej je przeżywało. Znajdziecie tu mieszankę różnych emocji, nie będę ich wyszczególniać, nie będę pisać co dotyczy czego, bo należy się z nimi samemu zapoznać, ale z całą pewnością napisać mogę, że znajdziecie tu sytuacje chwytające za serce, takie które zirytują, takie które będą urocze, zabawne; znajdziecie też szczyptę pikanterii, ale też dramatu. Były tu też takie chwile gdy Lucas swoim postępowaniem grał mi na nerwach. Jednak zdaje sobie sprawę, że jego zachowanie podyktowane było konkretną sytuacją, i rozumiałam go, więc ta moja irytacja nie trwała długo 🤭 Zwrotów akcji jest wiele, więc na nudę narzekać nie można, z kolei epilog to taka wisienka na torcie 😍 Podsumowując, to była dla mnie dobra lektura i szczerze Wam polecam poznać historię Piper i Lucasa, mimo iż w moim odczuciu "Zasady gry" są ociupinke słabsze, chociaż nie, to nie jest dobre określenia. Po prostu zrobiła na mnie ciut mniejsze wrażenie niż historia Jaxa i Sidney (co do której wiem, że wiele osób miało kilka zastrzeżeń, a ja byłam nią zachwycona 🤭) Jeśli więc lubisz motyw najlepszego przyjaciela brata, czy motyw sportowy to jest to obowiązkowa książka dla Ciebie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-04-2024 o godz 11:49 przez: burgundowezycie
Czytaliście już „Zasada numer pięć? ❗️Jeśli nie, a lubicie czytać chronologicznie, zacznijcie koniecznie od tej części. “Zasady gry” autorstwa J. Wilder to opowieść o miłości, przyjaźni, drugich szansach i walce o to, co się kocha. Opisując historię Lucasa Knighta i Piper, autorka, serwuje nam mieszankę emocji, namiętności i tęsknoty. Lucas Knight, gwiazda hokeja, jest najlepszym przyjacielem brata Piper. Od siódmego roku życia Piper jest w nim zakochana, ale Lucas nie chce mieć z nią nic wspólnego. Mimo to, zakrada się on do jej pokoju, kiedy śnią jej się koszmary i jest zazdrosny, gdy idzie na randkę. Mimo silnych emocji, Piper nie ma odwagi wyznać Lucasowi swoich prawdziwych uczuć, gdyż jest on zaborczy, zazdrosny i nadopiekuńczy, a do tego zakazany. Ich relacja jest burzliwa, a pożądanie między nimi rośnie. Brzmi trochę, jak typowa historia z motywami najlepszy przyjaciel brata, młodsza siostra przyjaciela oraz zakazana miłość? Jednak nie dajcie się zwieść, bo tak nie jest! Lucas i Piper to dwójka bohaterów, których życie splata się w niezwykły sposób. On jest mężczyzną pełnym pasji i determinacji, a ona silną kobietą, która walczy o swoje szczęście. Ich relacja to burzliwa mieszanka namiętności, tęsknoty i bólu. To historia o walce z przeszłością, ale i również z oporem ze strony otoczenia. Czy ich uczucie okaże się wystarczająco silne, by przetrwać wszystkie przeciwności losu? I czy bohaterowie dadzą sobie drugą szansę? Książka znajdziecie dawkę dawkę humoru, pikantności i wzruszeń. Momenty radosne, śmiałe, ale i takie, które wywołują łzy wzruszeń. Lucas i Piper mają wokół siebie wspaniałych przyjaciół, którzy są gotowi pomóc w trudnych chwilach. Piper to silna i niezależna kobieta, a jednocześnie delikatna i wrażliwa. Lucas to typowy chłopak z artystyczną duszą i o walecznym sercu. Jego oddanie i relacja z Piper są godne podziwu. To piękna opowieść o miłości, przyjaźni od dziecka, karierze, marzeniach i walce o drugą osobę. „Zasady gry” to romans, który nie pozwala się oderwać od lektury i jestem przekonana, że również i Was porwie emocjonalnie i zauroczy swoją historią 💖. Rekomendowany wiek: 18+ Radar bezwstydności (wg @_bezwstydna): 💋💋💋/5 Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @_bezwstydna @czwartastrona (współpraca reklamowa) 🩷.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-05-2024 o godz 23:38 przez: real.book.dragon
Czy ktoś tu jeszcze nie wie, że uwielbiam romanse z hokejem w tle? Od razu zaznaczę, że przypuszczam, że jeśli komuś podoba się Zasada Numer Pięć, to prawdopodobnie Zasady Gry też przypadną mu do gustu. Ja sama zdecydowanie bardziej polubiłam się właśnie z tą pierwszą. I nie chodzi tu o to, że t Zasady Gry są źle napisane, bo nie są. Po prostu nie mogę znieść głównych bohaterów tej części. 😁😂 O ile pierwsza połowa książki była w porządku, czułam się zaangażowana i dość przyjemnie spędziłam czas, to niestety po wielkim plot twiście powiedzmy w połowie książki, kompletnie straciłam zainteresowanie życiem bohaterów, a do Piper straciłam resztki szacunku.🙄 Ale od początku! Głównymi bohaterami książki są Piper i Lucas, sąsiedzi i przyjaciele od dziecka. I chociaż oboje są sobą zainteresowani, Lucas złożył bratu Piper obietnice, że nigdy nie będzie podrywał jego siostry i stara się tej zasady trzymać. Czuć jednak między bohaterami napięcie i silne przyciąganie, i jako czytelnik jesteśmy ciekawi, jak ta sytuacja potoczy się dalej. Przychodzi jednak moment na wielki plot twist, który prowadzi do pogorszenia relacji między bohaterami, ich kontakt się urywa, a dziewczyna ze złamanym sercem i bagażem okropnych doświadczeń ląduje na terapii, z której niestety nie wyciąga żadnych wniosków. Bo kiedy tylko po czasie rozłąki widzi znowu Lucasa, staje się na nowo głupią nastolatką, która nie wie, czym jest szacunek do samej siebie, a jedyne, co zaprząta jej myśli, to pytanie „dlaczego on mnie nie chce?!”. 😑 Cała reszta książki to bieganie Piper za Lucasem i modlenie się o to, żeby chłopak w końcu zwrócił na nią uwagę. Wszystkiego dałoby się uniknąć, gdyby Piper i Lucas chociaż raz ze sobą porozmawiali jak dorośli ludzie. Bez spoilerów mogę jeszcze tylko powiedzieć, że Lucas dopuścił się, (oczywiście w dobrej wierze) czynu, który dla mnie skreśla go kompletnie jako osobę szanującą uczucia i prywatność drugiej osoby. Gdyby to był dark romans lub fantastyka z motywem possessive alpha male, pewnie bym się tego nie czepiała. Ale biorąc pod uwagę, że jest to współczesny romans, takie akcje są dla mnie nie do przejścia. Współpraca reklamowa @_bezwstydna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-04-2024 o godz 08:50 przez: reading.girl.05
„- Skarbie, nigdy nie mógłbym przestać cię kochać”. Zapowiedź książki przyciągnęła moją uwagę — Tym bardziej że poprzedni tom podobał mi się. Przyszedł czas na poznanie historii Lucasa — Byłam zaintrygowana. Jest to idealna książka na jeden wieczór, która zapewni dużo emocji. Polubiłam pióro autorki i nawet nie wiem, kiedy ten czas minął na czytaniu tej książki. Znów zatraciłam się w świecie sportu i nie tylko. Spodobała mi się kreacja bohaterów — Chociaż chwilami miałam ochotę potrząsnąć Lucasem. Przez tę historię się płynie. Dawka humoru, pikantności, emocji, a nawet do samego końca nie wiedziałam, czy bohaterowie będą mieć swój happy end. Historia, w której pojawiła się miłość od pierwszego spojrzenia. Smutne momenty, a nawet chwilami też wzruszające — Jeden moment w tej książce wywołał łzy. Ta książka dotknęła moje myśli i serduszko — Do tej pory wracam do tej dwójki. Podobała mi się! Cudowna! Lucas jest gwiazdą hokeja, przyjacielem jej brata i jest w nim zakochana już od dawna. Piper jednak nie ma odwagi pokazać mu, co tak naprawdę czuje. Lucas jest dla niej w jakimś stopniu zakazany, jednak zaczynają się coraz bardziej do siebie zbliżać. Widoczne są uczucia, a pożądanie idzie w górę. Jedno wydarzenie wywraca ich świat do góry nogami i nic już nie będzie takie samo. Pogoń za karierą i marzeniami oraz walka o to co się kocha. Walka z przeszłością. Szczera rozmowa. Przyjaźń. Relacja rodzina. Sport. Ta dwójka zapewniła mi wiele emocji — Nie ma tutaj nudy. Było chwilami pikantnie. Chwilami śmiałam się do łez. A w innej chwili wycierałam łzy, bo dotknęła mnie jedna sytuacja. Życie potrafi pisać swój scenariusz. Czy bohaterowie dadzą sobie drugą szansę? Jak bardzo wpłynęło na nich utrata bliskiej osoby? Czy ruszą naprzód? Pełna emocji i niespodziewanych momentów, które chwytają mocno serce. Im bliżej zakończenia tym emocji było więcej. Jestem zauroczona tą historią! Historia o miłości, przyjaźni, drugiej szansie, karierze, marzeniach, stracie bliskiej osoby i o tym jak warto walczyć o drugą osobę. Czekam na więcej książek! Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
30-04-2024 o godz 08:44 przez: zajkosink.a
“Zasady gry” “Uczucia przychodzą i odchodzą, ale nas nie definiują. Nie każdym zmartwieniem należało się przejmować.” [współpraca reklamowa @_bezwstydna ] “Zasady gry”, to książka, która urzekła mnie już na samym początku. Idealna na wieczór bez zbędnego myślenia. Jako niezobowiązująca lektura, przy której można miło spędzić czas. Oni… Przyjaciółmi od zawsze i uczucia, które musiały być ukrywane. Jedna sytuacja zmieniła ich bieg wydarzeń, a uczucia? Teraz po powrocie na studia ich uczucia zaczęły się odzywać. Piper - odniosłam wrażenie, że tej dziewczynie brakowało czasami własnego zdania, postawienie na siebie, zwłaszcza w tym okresie poprzedzającym wydarzenia, które ją złamały. Brakowało mi rozwinięcia jej dziecięcej traumy. A Lucas? Jego postać została dość okrojona. Zabrakło mi w nim większych przemyśleń i tego, co go dręczyło. Jakiejś autorefleksji. W nim pojawiły się rozterki, czy zachować dystans, czy może udowodnić, to że to on jest tym odpowiednim dla Piper. W ich relacji pojawiła się walka, odsunięcie i wzajemne testowanie granic cierpliwości. Uczucia pełne wzlotów i upadków, nawet jeśli były one pokryte wzajemną “niechęcią i “nienawiścią”. A wystarczyłaby tak naprawdę jedna rozmowa, która wiele by wyjaśniła. Zabrakło mi w ich relacji większego napięcia, jeśli chodzi o uczuciowość, bo wszystko przeszło dość szybko do takiej szybkiej normalności. Napięcie w tej historii było dla mnie mało satysfakcjonujące. Za krótkie. Za szybkie. Oraz nie przypadł mi do gustu jeden rozdział, w którym zadziało się dosłownie wszystko. Było tego po prostu za dużo w tak minutowym odstępie czasu. Jeśli chodzi o sam sport, czyli słynny hokej, to został on tutaj dobrze przedstawiony. Było widać wzloty, upadki i charakternych hokeistów. Tutaj nie ma większych dramatów, wzajemnych oszukiwań, czy innych sytuacji tego typu. Mnie osobiście zabrakło nieco lepszego rozwinięcia traum i trochę zaskakujących momentów, które mogłyby dodać charakteru tej historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-05-2024 o godz 18:31 przez: anonymous
Zasady gry 💙 J. Wilder 5/5 ⭐️ Współpraca reklamowa Piper i Lucas to moja nowa ulubiona książkowa para. Nie wiem od czego zacząć bo ta książka była po prostu genialna. Wywołała we mnie dużo emocji i bardzo dobrze się bawiłam czytając ją. Gdy Piper po traumatycznych wydarzeniach w wieku 7 lat przeprowadziła się do nowego domu razem z rodzicami i bratem jeszcze nie wiedziała, że poznała wtedy miłość swojego życia. Historia jej i Lucasa naprawdę mnie urzekła. Znajdziemy tu wątek miłosny oparty na uczuciach bohaterki do najlepszego przyjaciela jej brata. Ale to nie wszystko, książka zaskakuje nas z każdym kolejnym rozdziałem. Autorka stworzyła cudowną historię pełna zwrotów akcji, gdzie ja sama czytając byłam w wielkim szoku co się właśnie dzieje. Ta książka jednocześnie łamała mi serce i rozczulała w tym samym czasie. Mogłam przeżywać razem z bohaterami ich problemy. Wątek miłosny został napisany w taki sposób, że naprawdę każdej dziewczyny życzę takiego chłopaka jak Lucas. Jest on hokeistą, ma grupkę przyjaciół, z którymi mierzy się nie tylko na lodzie ale też w mniej przyzwoitej grze jaka jest „polowanie”, polega to na tym, że kto zdobędzie więcej dziewczyn wygrywa. Jednak Lucas od kiedy zobaczył Piper w jej różowym bikini nie był już zainteresowany tą grą. Jest on dla mnie wręcz ideałem mężczyzny, który mimo błędów jakie popełnił jest w stanie zrobić dla Piper wszystko by ją zdobyć. Autorka daje nam rozdziały z dwóch perspektyw: Piper i Lucasa, dzięki czemu lepiej możemy zrozumieć uczucia i zachowania bohaterów. Ja osobiście jestem fanką rozdziałów z perspektywy Lucasa. Ta książka to punkt obowiązkowy na liście każdego, kto lubi romanse w tematyce hokeja, zakazanej miłości, z wątkiem friends to lovers i straty bliskiej osoby. Ja zakochałam się w tej historii i dziękuję wydawnictwu Czwarta storna za możliwość przeczytania tej książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2024 o godz 08:32 przez: todomkimiejsce
„Zasada numer pięć” była dla mnie średniakiem. Ot, kolejną niewyróżniające się książka ze sportem w tle. Sięgając po „Zasady gry” zachowałam pewien dystans. I tutaj nie zrozumcie mnie źle, ja lubię takie przeciętne książki, w końcu to na takie najczęściej trafiam, ale nie chciałam się zawieść. Drugi tom z cyklu Rule Breaker w moim odczuciu wypadł fenomenalnie. To tak, jakby autorka po pierwszym tomie przeczytała moją opinię i ustosunkowała się do niej przy tworzeniu „Zasad gry” (tak, wiem! To nierealne). Chyba nie ma rzeczy, do której bym się nie doczepiła. Wiadomo, nie jest do literackie objawienie, i książka, która odmieni dzieje świata. Musze jednak przyznać, że to bardzo przyjemna historia miłosna, która w idealny sposób łączy motyw utraty bliskiej osoby, drugą szansę i poniekąd z przyjaźni do miłości (po drodze wkradnie się odrobina nienawiści). W tej książce urzekło mnie to, jak bardzo zżytą grupą była paczka Lucasa. Prawda jest taka, że wszyscy dalej cierpieli po utracie przyjaciela. Choć udawali, że wszystko jest porządku, niemal każdy miał chwile słabości. Główny bohater błądził niczym we mgle. Poczucie winy zżerało go od środka nie pozwalając na osiągniecie szczęścia w życiu. Ta książka to rozdziały z przeszłości i czasy współczesne. I tutaj ogromny plus za rozplanowanie całości: „kiedyś” nie przyćmiło treści, ale dało mi wzgląd do wydarzeń, które poniekąd ukształtowało pewne decyzje młodych dorosłych. Sam romans między Piper a Lucasem przypadł mi do gustu. Kochali się od zawsze, a tragedia poróżniła ich na rok. Cieszę się, ze pomimo pewnych perypetii znaleźli drogę ku sobie udowadniając, ze prawdziwa miłość przezwycięży wszelakie przeciwności. Owszem, ich decyzje nie zawsze były trafne, a czasem wystarczyła szczera rozmowa, by uniknąć kłótni, ale przecież bez tego nie byłoby książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-04-2024 o godz 12:35 przez: Anonim
➡️Ta książka to absolutna gratka dla miłośników romansów, emocjonalnych i niezapomnianych bohaterów oraz... hokeistów! ➡️Historia o Piper i Lucasie, dwójce bohaterów, których życie splata się w niezwykły sposób. Lucas jest gwiazdą hokeja, mężczyzną pełnym pasji i determinacji. Piper zaś to silna kobieta, która mimo traumy, przez którą przeszła, walczy o swoje szczęście i... kocha Lucasa odkąd była dzieckiem. Ich relacja to burzliwa mieszanka namiętności, tęsknoty i bólu. Ale czy miłość okaże się wystarczająco silna, by przetrwać wszystkie przeciwności losu? ➡️Po pierwsze, mamy tutaj trochę motyw zakazanej miłości. Lucas i Piper muszą stawić czoła oporom ze strony otoczenia, które nie akceptuje ich związku (najlepszy przyjaciel brata, znają się od dziecka!). Ale czy to wystarczy, by ich oddzielić? Po drugie, mamy motyw walki z przeszłością. Zarówno Lucas, jak i Piper, muszą zmierzyć się z własnymi demonami i pokonać przeszłość, by móc spojrzeć w przyszłość. Lucas i Piper mają wokół siebie mimo wszystko wspaniałych przyjaciół, którzy są zawsze gotowi pomóc i wesprzeć ich w trudnych chwilach.  ➡️Ale teraz przejdźmy do postaci. Piper to taka silna i niezależna kobieta, że aż trudno uwierzyć, że istnieje naprawdę. Jej determinacja i siła charakteru są naprawdę inspirujące. Ale równocześnie jest również delikatna i wrażliwa, co sprawia, że jest naprawdę autentyczna i łatwa do pokochania. Lucas zaś to taki typowy chłopak z duszą artysty i sercem wojownika. Jego determinacja i oddanie są naprawdę godne podziwu, a jego relacja z Piper jest naprawdę inspirująca. Może wypierać się wszystkiego, ale gdy jej śnią się koszmary on... zakrada się do jej pokoju żeby czuła się bezpieczna! ➡️Jessa stworzyła coś naprawdę wyjątkowego. Bardzo polecam, ten sport naprawdę trafia w moje serce!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2024 o godz 17:24 przez: Anonim
Po pierwszym tomie, do którego miałam trochę zastrzeżeń podchodziłam z dystansem co do tego jak tym razem odbiorę charakterystykę bohaterów. I muszę Wam powiedzieć, że od pierwszych stron PRZEPADŁAM! „– Nigdy nawet na mnie nie spojrzałeś. – Nigdy nie przestawałem patrzeć.” Ta część była zupełnie inna i wystarczyło słowo „Kaskaderko” z ust Lukasa żebym oddała mu serce. Historia Piper i Lukasa była cudowna. Nie była usłana różami. Wręcz była cholernie bolesna. Musieli odbić się od dna, przejść przez wyżyny i wspiąć się na szczyt żeby zaznać spokój i szczęście. Czytając „Zasady gry" niejednokrotnie poleciała mi łza wzruszenia i smutku. Ale były też momenty gdzie uśmiech nie schodził mi z twarzy podziwiając jak spełniali swoje marzenia. A gdy już znajdowali się blisko siebie wręcz wyczuwałam ich magnetyzm i wzajemne przyciąganie. Droga jaką przeszli sprawiła, że nikt ani nic nie mogło ich rozdzielić. Ich miłość pokazuje, że uczucia nie znikają nawet jak odgrodzimy je wielkim murem. Wystarczy jedno spojrzenie sobie w oczy żeby zatracić się w tym ponownie. „– Do zobaczenia wieczorem. – A co jest dziś wieczorem? – Pierwsza noc udowadniania ci, jak wiele dla mnie znaczysz.” Dodatkowo cudownie patrzyło mi się na to jaką tworzyli zgraną paczką przyjaciół. Mogli liczyć na siebie w każdej sytuacji. I może niektóre wydarzenia działy się w przyśpieszonym tempie i zostały potraktowane pobieżnie to zupełnie nie odebrało mi to przyjemności z czytania. Nie potrafiłam oderwać się od lektury i pochłonęłam ją niemal naraz! „Zasady gry" to nie tylko historia o miłości ale także o sile przyjaźni, radzeniu sobie z żałobą po stracie bliskiej osoby, o walce z traumami i o swoje marzenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
29-05-2024 o godz 11:58 przez: Potrafieczytac
Piper od dziecka jest zakochana w najlepszym przyjacielu swojego brata, Lucasie Knighcie. Chłopak wraz z przyjaciółmi gra w hokeja i na pewno nie jest zainteresowany dziewczyną, jednak co chwilę swoją postawą pokazuje zupełnie co innego. "Zasady gry" to romans, który miał naprawdę potencjał, jednak mam wrażenie, że nie został on w ogóle wykorzystany. Podobnych historii na rynku wydawniczych mamy wiele i to z pewnością lepszych. Tutaj dostajemy sporo wątków, które potraktowane są pobieżnie i zostają w połowie ucięte, autorka jakby o nich zapomniała i leci dalej. Wszystko dzieje się w błyskawicznym tempie, przez co książka traci na swojej autentyczności i emocji, które powinna nam dostarczyć. Na dodatek na temat głównego bohatera - Lucasa, nie jestem w stanie nic dobrego powiedzieć. Denerwował mnie jak mało kto. Niby już dorosły mężczyzna, a zachowywał się jak dziecko, które nie wie, czego chce. Jedno myślał, drugie mówił, a jeszcze trzecie robił i przy tym ranił bliskie mu osoby. Zachowanie Piper wcale nie było lepsze, niestety. Ciągle raniona przez chłopaka, nic tylko cały czas się za nim uganiała i wykorzystywała każdą możliwą sytuację, aby tylko być blisko niego. Ich relacja była naprawdę na niskim poziomie, nie przypominam sobie, żeby chociaż raz ze sobą normalnie porozmawiali jak dorośli ludzie i wyjaśnili zaistniałą sytuację. Przykro mi, ale ciężko mi w tej historii odnaleść chociaż jeden plus. Książka na szczęście nie jest gruba, ale i tak zajęło mi jej przeczytanie znacznie więcej czasu, niż powinno.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-05-2024 o godz 18:18 przez: juliet.book
4,75/5⭐️ [współpraca reklamowa] Świetnie napisany romans hokejowy z motywem Brother’s Best Friend i utratą bliskiej osoby. Przyjaciel brata to mój ulubiony motyw i to głównie zadecydowało o wyższej ocenie, bo jest naprawdę dobrze napisany. Historia opowiada o Piper i Lucasie, których poznaliśmy już w „Zasada numer pięć”. Są tu opisane ich losy na długo przed tamtym tomem, początki ich znajomości i związku. Jest tu również opowiedziana historia śmierci Marcusa, brata Piper i przyjaciela Lucasa oraz Jaxa. Jest to niesamowicie łamiąca serce książka, która spowodowała u mnie płacz aż 22!!! razy. Nasi bohaterowie nie mieli łatwej drogi, głównie przez stratę bliskiej osoby, ich próby wyparcia się uczyć, a później poczucia winy. W trakcie czytania myślałam sobie „hej, czemu te tomy są nie po kolei i dopiero teraz dostajemy ich historię a nie jako pierwszą”. Jednak po skończeniu czytania zrozumiałam, że to miało swój cel i wyszło to lepiej niż jakby było na odwrót. Przez większość książki Lucas postępował sprzecznie. Twierdził, że już za późno na ratowanie czegokolwiek między nim a Piper, ale wciąż do niej lgnął i nie pozwalał nikomu się do niej zbliżyć. Na każde słowa, żeby o nią zawalczył odpowiadał „jest już za późno” zamiast przynajmniej spróbować. Uda się to się uda, nie uda to nie uda i nic nie straci, ale przynajmniej wiedziałby w 100% na czym stoi. Dopiero Piper musiała mu uświadomić, że mają szansę i jest o co walczyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-05-2024 o godz 10:55 przez: book_talia
Poprzednia część czyli „Zasada numer pięć” była genialna, więc i od tej oczekiwałam tego samego. Czy spełniła moje oczekiwania... i to jeszcze jak. Uwielbiam takie książki, gdzie są poruszane cięższe tematy ale które również mają zabawne i urocze fragmenty. Autorka połączyła powagę z lekkością, zachowując w tym wszystkim idealną równowagę. Historia Lucasa i Piper to wir różnorodnych emocji. To nie tylko historia o miłości, ale również o przyjaźni, karierze i walce o drugą osobę. Piper to silna i niezależna kobieta, lecz równocześnie emanująca delikatnością i wrażliwością. Lucas, z kolei, to chłopak z artystyczną duszą i sercem pełnym poświęcenia. Wątki humorystyczne przeplatają się tutaj z momentami zadumy, tworząc pełen życia obraz. Autorka zręcznie ukazuje różnorodne sytuacje, które kształtują losy bohaterów, sprawiając, że jako czytelnicy możemy współodczuwać ich radość, smutek oraz subtelne niuanse ich relacji. A epilog zamykający tę historię, jest niczym kojący balsam dla serca, pozostawiając czytelnika z uśmiechem na twarzy i ciepłem w sercu. Polecam serdecznie ❤️‍🔥! [Współpraca reklamowa @czwartastrona @_bezwstydna]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: J. Wilder

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Skazany
0/5
29,52 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zło czai się w Kansas
0/5
29,22 zł
Promocja
29,52 zł  najniższa cena

29,52 zł  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Paderborn
4.8/5
28,83 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Gry. Seria Twisted
4.6/5
32,08 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kanadyjczyk
4.8/5
27,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dzień zero
4.3/5
29,17 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Szept
4.6/5
27,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kobieta z kabiny dziesiątej
4.4/5
24,95 zł
Promocja
28,74 zł (-13%)  najniższa cena

28,74 zł (-13%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Pod kluczem
4.5/5
29,88 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Żar
4.7/5
27,02 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zatańcz ze mną
4.7/5
28,78 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Langer
5/5
12,99 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego