Ludzie, których spotykamy na wakacjach (okładka  miękka)

W zeszłym roku skusiłam się na przeczytanie "Beach read" i książka była ciekawa, ale nie oszalałam na jej punkcie, a jednak coś podkusiło mnie do tego żeby przeczytać kolejną książkę tej autorki czyli właściwe " Ludzie, których spotykamy na wakacjach" no i oszalałam! Ta historia to wszystko to co uwielbiam w książkach: nietypowi, bardzo złożeni bohaterowie, tajemnica, która w trakcie czytania się rozwija, no i oczywiście cudowny romans, który kwitnie między głównymi bohaterami. Poppy polubiłam od pierwszych stron jest tak miłą i cudowną kobietą, która pokazuje, że chcieć to znaczy móc, a jednak czegoś brakuje w jej niby idealnym życiu i gdy podejmuje decyzję o wyjeździe na wakacje z przyjacielem, którego nie widziała od dwóch lat wiadomo że będzie ciekawie. Alex jest naprawdę nietuzinkową postacią i jego dziwactwa mogą trochę odstraszyć, a jednak po bliższym poznaniu staje się niezwykle uroczym mężczyzną, który momentalnie kradnie serce. Problemy z uczuciami Alexa i Poppy ciągną się całą książkę, ale całkowicie to nie przeszkadza, a właściwie tylko dodatkowo wciąga nas w fabułę. Wakacyjny klimat jest tylko przykrywką dla prawdziwych wyzwań, które ta dwójka musi między sobą rozwiązać i wyjaśnić, ale czy da się to wszystko tak łatwo wytłumaczyć, gdy do końca samemu nie wiadomo co czujemy do drugiej osoby? Gorąco polecam przeczytać "Ludzie, których spotykamy na wakacjach" a to dlatego, że to po postu cudowna książka!

Zdecydowanie the best of!! Najlepsza książka jaką przeczytałam od Maybe Someday! Totalnie zakochałam się w bohaterach i ich relacji. Pochłonęłam w dwa dni ❤️

Bardzo wciągająca i zabawna niekoniecznie tylko na wakacje. Fajnie zarysowane postacie, nietuzinkowa fabuła. Polecam bardzo

Do tej książki miałam proste oczekiwania - dostać świetny, zabawny i wciągający wakacyjny romans. I powiem Wam szczerze, że chyba nie mogłam trafić lepiej! Nie myślałam, że aż tak mi się spodoba. Vibe jest cudny, poczułam się jakbym sama podróżowała z główną bohaterką po tych wszystkich egzotycznych wyspach i największych, światowych metropoliach. Wogóle, praca Poppy jest jak dla mnie istnym spełnieniem marzeń. Kto by nie chciał mieć pracę, w której recenzujesz najlepsze hotele, ekskluzywne restauracje i znane na całym świecie atrakcje turystyczne? Ta historia pokazuje jednak czytelnikowi, że nie istotne jest to w ilu gwiazdkowym hotelu się śpi, tylko z kim. Uważam, że już sam pomysł na tą opowieść jest bardzo ciekawy i oryginalny. Do tego lekki język autorki, bohaterowie, którzy są wielowymiarowi i te wszystkie piękne miejsca. Poppy jest wspaniałą osobą. Bardzo pozytywna, odważna i światowa. Myślę, że bardzo bym potrzebowała takiej osoby w swoim życiu. 😅🌼 Jedyna rzecz, która mnie lekko zbulwersowała to zachowanie Aleksa pod koniec książki. Odniosłam wrażenie, że strasznie wpędził Poppy w poczucie winy, a sam nie wykonał zbyt wiele kroków w stronę naprawy ich relacji. I to by było na tyle. Gorąco wszystkim polecam, w szczególności jako lekturę do czytania na plaży podczas opalania. Więcej na ig: someone_who_reads_

Poppy i Aleks … przyjaciele z wieloletnim stażem i można by pomyśleć że przyjaźń damsko-męska nie istnieje a jednak. Wiedzą że są skrajnie różni, mają zupełnie inne pragnienia, marzenia, oczekiwania jednak świetnie czują się w swoim towarzystwie. Poppy może liczyć na Aleksa w każdej sytuacji - nawet z 40 stopniową gorączką. Ale woli spędzić czas na opiece nad Poppy niż lecieć do Norwegii. Aleks już wtedy wie ze kocha Poppy nie tak jak przyjaciółkę lecz tak jak mężczyzna kocha kobietę. Poppy tez o tym wie, jednak daje mu przestrzeń na związek z kobietą, która książkowe do niego pasuje - bo mają takie sama upodobania i oczekiwania. Wakacyjne wyjazdy bardzo och do siebie zbliżają i chociaż widują się ze sobą rzadko ciągnie ich do siebie. Nawet dwuletnia „rozłąka” nie sprawia ze gdy w końcu się spotykają czują się skrępowani. Jest tak ponieważ kochają się mimo iż przez tyle lat nie chcieli tego przyznać.

Świetna 💚. Czytałam na prawdę z wielką przyjemnością. Chyba każda chciałaby mieć takiego przyjaciela 😍. Rzeczywiście można odczuć że inspirowana historią Kiedy Harry poznał Sally, z czym autorka wcale się nie kryła. Chemia miedzy bohaterami aż przechodzą ciarki. Gorąco polecam 😉. Po przeczytaniu tej historii sięgnęłam po kolejną pozycję tej autorki Beach reader - jestem co prawda na początku książki ale już mnie trochę denerwują bohaterowie- trochę jakby na siłę te cięte riposty. No ale zobaczymy dalej…

Książkę przeczytalam podczas wyjazdu do Chorwacji i jeżeli chodzi o takie luzne czytanie na plaży to była mega spoko ale nie jestem pewna czy podobała by mi się tak samo gdybym czytala ją w domu normalnie. Pewnymi momentami można by powiedzieć, że się ciagnela ale tak jak mówiłam wczesniej książka mi sie podobała, przyjemnie mi sie ją czytało, ma wakacyjny vibe a ja mega zżylam sie z bohaterami :) Chodz porównując do poprzedniej ksiazki tej autorki "beach read" ta wypadła gorzej moim zdaniem.

Czytałam ta książkę na wakacjach i potrzebowałam czegoś, co mnie wciągnie i będzie przyjemne do czytania. Ta książka dała mi wszystko czego oczekiwałam. Bohaterowie są cudownie wykreowani, styl pisania autorki jest przyjemny i łatwy. Wiem, ze zapamiętam ta historie ale nie było to nic niesamowitego. Jeśli szukacie książki z wakacyjnym vibe'em to tą bardzo polecam!

Książka mi się podobała. Łatwo mi się ją czytało. Tak samo łatwo jak inną książkę od tej autorki „Beach Read”. Dużo osób mówiło, że ta książka ma wakacyjny klimat, ja również tak uważam. Jednak „Beach Read” bardziej mnie urzekła. Oceniam ją tylko na 3,5 gwiazdek, ponieważ nie wzbudziła we mnie dużych emocji i no była tylko przyjemna. Twierdzę, że warto przeczytać.

Lekka, nieskomplikowana lektura, idealna na wakacje. Nie trzeba się przy niej zbyt mocno skupiać, czyta się szybko i przyjemnie. Historia przyjaźni dwojga przyjaciół, między którymi rodzi się uczucie, wszystko dzieje się na przestrzeni kilku wakacyjnych wyjazdów, więc tematyka zdecydowanie idealna na urlop :-)