Zmora (okładka  miękka, wyd. 04.2021)

Zmora"Robert Małecki 🖤🖤🖤 "Przypominam sobie moją nocną zmorę. Sen, w którym spadam gwałtownie i z impetem przebijam powierzchnię wody. Młócę rękoma powoli, ospale i wciąż opadam na dno, wciąż oddalam się od powierzchni, do której unoszą się bąbelki powietrza z moich płuc". Zmorę czytałam nieśpiesznie, wręcz delektowałam się nią ponieważ byłam na wakacjach ☀️🏖️ 😎 Czytanie jej było przyjemnością, akcja miała swoje optymalne tempo, ani szybkie ani zbyt wolne. Fabuła oparta na powrocie do wydarzeń z roku 1986, podczas których zaginął Piotrek Janocha, przyjaciel Kamy, która jest główną bohaterką kryminału. Kama, której życie zawodowo i prywatnie nie należy do tych z gatunku wymarzonych. Dziennikarka ledwo wiąże koniec z końcem, cierpi z powodu wyrzutów sumienia dotyczących relacji z rudowłosym chłopcem w dzieciństwie i brakuje jej matki, której twarzy nie pamięta. Punktem zwrotnym jest propozycja, którą Kama dostaje od Hałasa, jest z jednej strony ogromną szansą, a z drugiej strony może być gwoździem do trumny jej ojca, emerytowanego milicjanta, który prowadził dochodzenie pamiętnego lata. Z każdą stroną czytelnik poznaje coraz bardziej losy bohaterów, którzy są tacy prawdziwi i tak mocno ugruntowani w polskich realiach, że nie sposób się z nimi zżyć czy utożsamić. Zmora to świetny thriller kryminalny, którego tajemnica odkrywana jest powoli, dokładnie i z ogromnym wyczuciem. Bardzo przypadła mi do gustu najnowsza książka autora i bardzo Wam polecam jeśli lubicie thrillery kryminalne 🖤👍 Zakończenie petarda i ogólnie całość oceniam bardzo wysoko. Toruń, w którym toczy się akcja niestety nadal przeze mnie nie odwiedzony, ale wierzę, że kiedyś się wreszcie uda😊 P.S Macie swoje zmory?

„Zmora” to książka o złych decyzjach,przemocy,karze,winie,jak i o tajemnicach,które po wielu latach wychodzą na światło dzienne i zmieniają obrót wszystkich dotychczasowych spraw.Ta książka jest powieścią podzieloną na dwa czasy ten teraźniejszy,w którym rusza ponowne śledztwo w sprawie zaginięcia 7-letniego Piotrka i na czas z roku 1986, gdzie główna bohaterka jest jeszcze małą dziewczynką i gdzie dochodzi do zaginięcia chłopca.Uwielbiam taki zabieg w książkach,gdzie dwa czasy się ze sobą przeplatają,dzięki temu od razu się wciągnęłam,a od wydarzeń z przeszłości nie mogłam się oderwać i czytałam je z zapartym tchem.Ale czasami akcja zwalniała przez co historia od czasu do czasu gubiła klimat tajemnicy i robiła się trochę rozwleczona co nie do końca pozwalało mi czerpać pełną satysfakcję z czytania.I chociaż poniekąd spodziewałam się tajemnicy z krwawym morderstwem na czele to ani trochę nie czuję się zawiedziona,że dostałam coś całkowicie innego,bo dostałam fantastycznych bohaterów,gdzie każdy z nich ma swoje sekrety i nikt nie jest bez winy,a tajemnice,które wychodzą na światło dzienne przy zakończeniu bardzo mnie zaskoczyły.

Hmm, Instagram zachwycał się tą powieścią. Wylewała się z każdego #bookstagramowego konta i zdobywała same pozytywne opinie. Mnie nie zachwyciła. Nie potrafiłam wejść z tą historię, nie potrafiłam "poczuć" jej bohaterów. Niebawem nie będę nawet pamiętała jaki był wątek główny...

Polecam, bo historia ciekawa i wciągająca. Rozwiązanie satysfakcjonujące. Mimo tego dodam, iż poprzednia książka autora podobała mi się bardziej. Oceniam ją troszkę wyżej niż chciałam, bo dla mnie to takie 3,5.

Nie wiem czemu jest tyle długich oraz pozytywnych komentarzy. W zasadzie wypracowań... Bez szału. Mogłaby mieć spokojnie o połowę mniej stron. Drugi raz bym jej nie kupiła.

Zmora jest książka , która wciąga czytelnika od pierwszej strony. Małecki pisze językiem , który do mnie przemawia. Polecam

Klasa ... polecam Roberta Małeckiego każdemu fanowi kryminału... dobre serie, ale też niezależne historie ...

Nie ma szału, ale też nie najgorzej, pomału będę szukać nowych wrażeń u innych pisarzy, czas na odpoczynek

Kolejna świetna książka pisarza. Od pierwszych stron wciąga, trzyma w napięciu. Polecam!

Świetna książka...trzymajaca czytelnika w napięciu...dobrze się czytało...polecam