Wszystkie nasze kłamstwa (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 33,58 zł

33,58 zł
45,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Napakowany zwrotami akcji, uzależniający i prowokujący nowy thriller autorki "Tej, która zawiniła”.

Co byś zrobiła, gdyby twój syn kogoś zamordował? chroniła jego… czy siebie?

Sarah i Tom starali się dobrze wychować syna, w każdym razie tak im się wydaje. I nawet jeśli chłopak czasami ich rozczarowuje, to jego wyskoki mieszczą się w tym, co uchodzi za normalne w okresie buntu nastolatków. Dopóki pewnej nocy nie wraca do domu i nie wyznaje, że zrobił coś przerażającego. I zaczyna błagać rodziców, by nie dzwonili na policję.

Już wkrótce Sarah przekonuje się, jak daleko jest w stanie się posunąć, by chronić swoje jedyne dziecko.

Uwięziona w sieci własnych kłamstw, zdaje sobie sprawę, że aby uratować syna, musi zapomnieć o sobie i podjąć najtrudniejszą decyzję, przed jaką może stanąć matka…

"Przy tej książce co chwilę zastanawiasz się: co ja bym zrobiła? Najlepsza jak dotąd powieść Corry!"
B.A. Paris

"Jest tu wszystko, co uwielbiam w literaturze."
Lisa Jewell

"Porywające hipnotyzujące arcydzieło. Misterna fabuła i doskonałe kreacje bohaterów, którzy pozostaną z wami na długo po zakończeniu lektury."
Kathryn Croft

"Cóż za uzależniająca lektura! Wyśmienicie opowiedziana historia o głębi emocjonalnej i świetnym tempie. Kapitalna rzecz!"
Teresa Driscoll

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1323128165
Tytuł: Wszystkie nasze kłamstwa
Tytuł oryginalny: The lies we tell
Seria: Thriller psychologiczny
Autor: Corry Jane
Tłumaczenie: Dobrzańska Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 480
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-10-12
Rok wydania: 2022
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 27 x 135
Indeks: 43069835
średnia 4,6
5
35
4
12
3
4
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
16 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
20-11-2023 o godz 16:01 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
spodziewałam siebie czegoś lepszego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-03-2024 o godz 23:42 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-11-2022 o godz 17:47 przez: NIEnaczytana
Kłamstwo. Tak wiele się o nim mówi. Od dziecka wpaja nam się, by nie konfabulować. Bo kłamstwo jest złe, a my powinniśmy czynić dobro. Rozgraniczyć to, co jest piękne, od tego, co może przynieść tylko cierpienie i to zarówno dla osoby, która mija się z prawdą, jak i tej, przed którą ją zataja. Kłamstwo ma krótkie nogi. Zazwyczaj zapętlamy się w swoich matactwach tak bardzo, że prędzej czy później popełnimy jakiś błąd i wszystko się wydaje. I choć lepsza gorycz prawdy, niż słodycz kłamstwa, to bywają i takie, które nigdy nie powinny wyjść na światło dzienne. Dlatego nie warto ciągnąć tej gry w oszustwa, bo może się okazać, że w jej efekcie nie będziemy wiedzieć, która wersja naszego życia jest tą realną, a która jedynie wynikiem naszej konfabulacji… Jane Corry kreśli opowieść, która jest jak bagno. Jest niczym ruchome piaski, które z każdą przewracaną stroną, z każdym kolejnym kłamstwem, pogrążają bohaterów w swych odmętach. Co więcej, autorce udało się stworzyć duszny i niepokojący klimat, który niejako nakazuje czytelnikowi, by wspólnie z nimi zgłębiał kolejne tajniki, na których niewątpliwie zbudowana jest rodzina Toma, Sary i ich syna. Corry napisała thriller, który cechuje niespieszna fabuła, skoncentrowana w głównej mierze na poznawaniu każdego z bohaterów. Dzięki retrospekcjom mamy okazję dowiedzieć się, jak doszło do tego, że każda z postaci znalazła się w tarapatach, co wpłynęło na jej przyszłość i odcisnęło na niej swoje piętno. Ta powieść to swego rodzaju gra bohaterów, w którą grają, wciągając w nią czytelnika, który próbuje połączyć poszczególne fakty, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się zarówno w ich przeszłości, jak i tego feralnego wieczoru, kiedy ich syn zdradził im brutalną prawdę… Choć powieść utrzymana jest w klimacie niepokoju i permanentnych niedomówień, to mam wrażenie, że fabuła jednak bardziej skupia się na kłamstwie, jako pewnego rodzaju mechanizmie działania, którego powtarzalność wchodzi niejako w krew, stając się jak chleb powszedni. Bo jeśli ktoś bez przerwy konfabuluje, to w pewnym momencie, nie tylko nie potrafi przestać, ale również nie jest w stanie odróżnić tego, co fikcyjne, szyte grubymi nićmi, od tego, co jest rzeczywiste. Historia, która jest wiwisekcją kłamstwa, niezwykle wnikliwą, analizującą, ale poniekąd wywołującą w czytelniku chęć zrozumienia, która choć przychodzi z opóźnieniem, nieśmiało tli się w jego głowie. „Wszystkie nasze kłamstwa” to także opowieść o rodzinie. O deficycie uczucia i wszechogarniającym pragnieniu jej posiadania, które zdaje się pchać naszych bohaterów do nieprzemyślanych i spontanicznych decyzji. Jak się okazuje nietrafionych, bowiem trudno jest wznieść solidny fundament dla związku, a potem dla rodziny, kiedy jest on zbudowany z materiałów takich jak: oszustwo, zatajone sekrety z przeszłości, czy złudne nadzieje na to, że można utrzymać w posadach tę wątpliwą konstrukcję. Coś, co jest niczym domek z kart, którego jest w stanie zniszczyć nawet najdelikatniejszy powiew niepewności.   Podsumowując: Książka Jane Corry to opowieść o tym, jak wiele rodzic jest w stanie poświęcić dla swojego dziecka oraz o tym, gdzie leży cienka granica między miłością do niego a obsesyjną wręcz chęcią ocalenia go przed całym złem świata. Mroczna, trzymająca w napięciu nie tyle ze względu na wartką akcję, bo ta rozwija się raczej niespiesznie, ile poczucie zaciskającej się na szyi niepewności, z którą czytelnik śledzi losy bohaterów uwikłanych w siatkę własnych konfabulacji. Jak dla mnie trochę przegadana, ale z całą pewnością ciekawa i wnikliwa analiza życia, które stanowi niekończącą się grę pozorów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2022 o godz 18:09 przez: Ambros
Kłamstwa potrafią wyrządzić wielką krzywdę. Czasami nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. A każde, nawet małe i niewinne kłamstewko ma niebagatelną siłę rażenia. Skala zniszczeń może być ogromna i trudna do naprawienia. Czy kłamstwa w rodzinie bohaterów lektury Wszystkie nasze kłamstwa były celowe i zaplanowane, czy też popełniane przypadkowo? Czy były potrzebne? Jaki miały cel? Czy spełniły swoją zaplanowaną rolę? Zerknijcie do środka tej zapętlonej matni i sami sprawdźcie … Sara i Tom to spokojne i ustatkowane małżeństwo, wychowujące nastoletniego syna. Jak bywa w tym wieku, chłopak miewa chwile buntu i walki ze wszystkimi wkoło. Okres dorastania nie jest dla niego bezbolesny. Pewnej nocy rodzice czekają na jego powrót. Czas się dłuży. Nad ranem chłopak zjawia się i informuje rodziców, że zrobił coś strasznie złego. Prosi rodziców, aby nie dzwonili na policję. Boi się. Twierdzi, że zabił człowieka. Ojciec nie zamierza ukrywać tej informacji i zamierza poinformować o tym policję. Matka, aby chronić syna, stara się za wszelką cenę to ukryć. Jaki zachowają się rodzice? Czy będą brnąć w sieć kłamstw i intryg, aby chronić swoje jedyne dziecko? Czy staną na wysokości i prawość będzie dla nich kwestią nadrzędną? Gdzie jest ta granica? Zły czyn, a ochrona dziecka? Wszystkie nasze kłamstwa to dość stonowany thriller, w którym na plan pierwszy wysuwają się relacje rodzinne, zarówno między małżonkami, jaki między rodzicami a dzieckiem. Autorka ukazuje nam świat skrzywiony pętlą zakłamania i niepokoju. Chwilami tracimy poczucie pewności i nie nie do końca wiemy, co jest kłamstwem, a co prawdą. One się mnożą w niesamowitym tempie, jedno przegania drugie. Spirala zakłamania nie ma końca. Wiadomo, jak człowiek zagubi się w kłamstwach, już trudno z nich wybrnąć, niełatwo wejść z powrotem na drogę prawości. Traci w oczach innych, staje się niewiarygodny. I nawet wypowiadana później prawda jest skażona podejrzliwością. Bohaterka powieści, Sara zagubiła się od samego początku, ukrywała wiele faktów ze swojego życia przed mężem. A ich powolne i stopniowe ujawnianie tylko potęgowały złość i nieufność. I sprawiała, że między małżonkami istniało wiele niedopowiedzeń i niejasności. Każde z nich miało swoje tajemne sekrety, które głęboko ukrywało przed światem. Jane Corry pokazuje nam, na przykładzie Sary, do jakich poświęceń jest gotowa matka, aby chronić swoje dziecko. Co jest w stanie zrobić i jak się poświęcić, aby syn nie poniósł kary za swoje niecne czyny? Tylko czy ta matka postępuje właściwie? Czy należy za wszelką cenę bronić przed karą syna, nawet jak skrzywdził inną niewinną osobę? W sytuacji, gdy inna rodzina straciła ojca i męża, tylko dlatego, że był w niewłaściwym miejscu o nieodpowiedniej porze? Lekturę czyta się przyjemnie, z ogromnym zaciekawieniem i krążącym po głowie pytaniem, w którą stronę przechyli się szala? Jak potoczy się akcja, czy autorka nas zaskoczy finałem czy też nasze przewidywania się spełnią? Czy kłamstwa ujrzą światło dzienne i nastąpi wzajemne wybaczenie grzechów w rodzinie czy też będą one przysłowiowym „gwoździem” do trumny w ich związku? Emocje są ogromne, wywołuje je zwłaszcza skala szkód czynionych przez postępowanie bohaterów. Napięcie idealnie dostosowuje się do danej fazy akcji i reguluje się automatycznie. Polecam, intrygująca, pełna niedopowiedzeń i zagadek, matnia kłamstw, z których trudno wybrnąć. Zachęcam, przygoda pełna niespodzianek! Otrzymamy wszystko, co daje emocjonujący thriller, a nawet jeszcze więcej …
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
08-11-2022 o godz 09:09 przez: Ruda Recenzuje
Mówi się, że ludzi tak naprawdę poznajemy w sytuacjach ekstremalnych. Zarówno innych, jak i samych siebie. Dopiero niebezpieczeństwo, adrenalina, konieczność podjęcia natychmiastowej decyzji i kończący się czas uświadamiają nam, do czego jesteśmy zdolni. Co zrobisz, gdy Twoje dziecko oznajmi Ci, że właśnie kogoś zabiło? Czy będziesz po jego stronie? Czy czujesz już macki strachu, które chwytają Cię za gardło? Zegar tyka. Czas start! Tik tak, tik tak… Na takie pytania musi odpowiedzieć sobie główna bohaterka. Dziś Sarah nie jest już taką kobietą, jak dawniej. Wydaje się, że odkupiła swoje winy, zapłaciła za grzechy, a mroczne sekrety ukryła głęboko na dnie szafy, do której nikt nie ma dostępu. Dziś kobieta żyje dla swojego syna. Ogrom miłości sprawia, że jest gotowa zrobić dla niego wszystko. Może skłamać, ukrywać się, zostać kimś innym lub poświęcić wolność. „Wszystkie nasze kłamstwa” nie są tytułem dla czytelników, którzy uwielbiają akcję zapierająca dech w piersiach. Wydarzenia nie rozgrywają się tutaj w błyskawicznym tempie. A napięcie pojawia się stopniowo i nie wywołuje gęsiej skórki. Nowa książka Corry to subtelna opowieść o rodzinnych tajemnicach i mroku przeszłości. To najlepszy dowód na to, że nie da się uciec od tego, kim się było- sekrety niczym trupy lubią bowiem wypływać na powierzchnię nawet po wielu latach. Autorka stworzyła prostą, ale intrygującą historię, w której opiera się na znanych, ale lubianych kwestiach. Wykorzystuje rodzicielską miłość, piękno sztuki, wartość pieniądza, zbrodnię i karę, małżeńskie grzechy. Wszystko zgrabnie łączy, oferując czytelnikowi dobrze napisaną, świetnie rozegraną i całkiem zaskakującą całość. Wybrana tematyka ładnie ze sobą współgra i uzupełnia się, dzięki czemu nie tylko pogłębia wartość powieści, ale także sprawia, że każdy może w niej znaleźć coś dla siebie. Podczas lektury na pierwszy plan często wysuwają się obyczajowe wątki. Chciałabym zgłosić sprzeciw i ponarzekać, ale książkę czytało mi się na tyle dobrze, że tym razem sobie daruję. Muszę jednak zaznaczyć, że nie jest to klasyczny thriller, choć w drugiej części książki rzeczywiście dzieje się więcej, a liczba pojawiających się sekretów i zwrotów akcji jest zaskakująca. Autorka dba natomiast o to, by czytelnicy mogli z tej historii coś wynieść i przemyśleć oraz czegoś się nauczyć. Skłania nas do myślenia, snucia refleksji, stawiania się na miejscu bohaterów. Działa na wyobraźnię, porusza emocjonalnie, potrząsa zmysłami. Warto również dodać dwa słowa w sprawie książkowych bohaterów. Nie wszystkich można lubić, a przynajmniej nie wszystkich łatwo jest w tym przypadku obdarzyć sympatią. Niemniej, sprawiają oni wrażenie autentycznych, a podejmowane przez nich decyzje mają realistyczny wymiar. Corry obdarzyła ich sprawiedliwie dobrymi i złymi cechami, przez co zyskali siłę charakteru i mocną osobowość. „Wszystkie nasze kłamstwa” czyta się dobrze, szybko i lekko. Tematyka nie jest przyjemna, ale styl autorki odciąża te trudne sprawy. Nie takiej książki się spodziewałam i nie na taką liczyłam, ale jestem mile zaskoczona. Z pewnością powieść przypadła mi do gustu o wiele bardziej, niż poprzedni tytuł autorki. A czy Wy już poznaliście twórczość brytyjskiej pisarki?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2022 o godz 08:52 przez: Heather
O tym, że macierzyństwo bywa prawdziwym wyzwaniem możemy przeczytać w niejednej powieści. Jednak zdarzają się skrajne przypadki, w których bycie matką wiąże się także z przekraczaniem moralnych granic. Jane Corry w zaskakującym thrillerze pokazuje jak długą drogę trzeba przejść, by udowodnić, że miłość wobec własnego dziecka jest szczera oraz bezinteresowna. To mroczna historia pełna zawiłych zakrętów, w której tak naprawdę wszystko może się wydarzyć. Podczas lektury wielokrotnie zakładałam pewne rozwiązania, które w finale wcale się nie sprawdziły a pomysł autorki na zakończenie tego wszystkiego okazał się strzałem w dziesiątkę. Jednak zanim dojdziemy do ostatecznego rozwiązania po drodze mijamy wiele punktów pełnych skrajnych emocji, które pobudzają naszą wyobraźnię, zmuszają do intensywnego myślenia i poddają w wątpliwość zachowania bohaterów. Jednak czy naprawdę tak łatwo jest nam ocenić działania matki postawionej w tak ciężkiej sytuacji, gdy sami nigdy nie byliśmy na jej miejscu? Wiele jest tutaj znaków zapytania, wiele rozważań moralnych, ale niezależnie po której ze stron się opowiemy, jedno jest pewne: to kawał piekielnie ekscytującej opowieści. Sara była przekonana, że wiedzie dobre, poukładane życie. Nie było w nim fajerwerków, ale była potrzebna stabilizacja. Jednak pewnego dnia wszystko to runęło niczym domek z kart, kiedy jej syn Freddy oznajmił, że zabił człowieka. I poprosił, by nie zgłaszała tego policji. Jak postąpić w takiej sytuacji? Czy wydać własne dziecko i żyć w zgodzie z prawem? A może podążać głosem serca i walczyć mimo jasnych sygnałów, by tego nie robić? Sara podejmuje wyzwanie, nie spisze swojego dziecka na straty i zaczyna zacierać ślady, ale intryga wokół niej się zacieśnia, co raz trudniej jej jasno myśleć a wszystko dookoła sugeruje, że to i tak na nic. To była historia, która okazała się lawiną skrajnych emocji. Pomijając poruszane wartości moralne oraz sam fakt ostatecznego wyboru głównej bohaterki najbardziej podobała mi się kwestia rodzicielstwa wystawionego na próbę. Autorka nie ocenia, nie filozofuje tylko pozwala czytelnikowi samemu zmierzyć się z niełatwym tematem okraszając to solidną porcją pytań bez odpowiedzi, licznych zaskoczeń oraz nieoczekiwanych fabularnych zwrotów związanych z nieprzewidywalnymi działaniami bohaterów. Kreacja postaci również zasługuje na uwagę, ponieważ niezależnie od intensywności ich występowania wszyscy okazali się w pełni dopracowani i wiarygodni a rozkładanie ich psychiki na czynniki pierwsze było wielką przyjemnością. "Wszystkie nasze kłamstwa" to kawał rewelacyjnie przedstawionej historii. Thriller na najwyższym poziomie, jakiego dawno już nie czytałam. Jane Corry bardzo miło mnie zaskoczyła zabierając w ekscytującą, niemożliwą do przewidzenia podróż a przemyślenia jakie napotkałam po drodze towarzyszyły mi na długo po zamknięciu ostatniej strony. Historia idealna do poczytania w jesienne chłodne dni, w duecie z kubkiem gorącej herbaty, stawiająca w wątpliwość wszystkie przyjęte przez nas wartości, opowiadająca o macierzyństwie wystawionym na próbę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-11-2022 o godz 10:39 przez: Northman1984
W sieci kłamstw. Do czego jest w stanie posunąć się matka pragnąca chronić swoje dziecko? Czy w imię miłości można zatuszować prawdę o popełnionej zbrodni? I jak nie zgubić się w utkanej na potrzeby tego przedsięwzięcia sieci kłamstw? Jane Corry stawia przed nami powyższe, pasjonujące pytania w swym najnowszym dreszczowcu "Wszystkie nasze kłamstwa" - zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę! Życie Sary przebiegało dotąd w przewidywalnym rytmie. Udana rodzina, kochający mąż, upragniona stabilizacja finansowa… Wszystko zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, kiedy pewnego dnia jej syn Freddy wraca do domu i wyznaje jej, że właśnie dokonał zabójstwa. Chłopak błaga ją, aby ta pomogła mu w zamaskowaniu zbrodni. Zszokowana Sara postanawia nie dzwonić na policję i za wszelką cenę chronić syna przed wymiarem sprawiedliwości. Aby uwolnić Freddy’ego z sieci podejrzeń, będzie zmuszona posuwać się do coraz większych kłamstw. Pętla, jaką tym sposobem zawiązuje wokół swojej szyi, zdaje się nieubłagalnie zacieśniać… Mistrzyni brytyjskich thrillerów Jane Corry powraca w jeszcze lepszej niż zazwyczaj formie. „Wszystkie nasze kłamstwa” to dreszczowiec, który do ostatniej strony trzyma czytelnika w niepewności co do swojego zakończenia. To również wciągająca opowieść o dramatycznych wyborach, przed jakimi musimy nieraz stawać bez własnej woli. Decyzje, jakie podejmie Sara, na zawsze odmienią życie jej i jej bliskich. Czy wszystkie okażą się słuszne? Kłamstwo z reguły ma krótkie nogi i już samo w sobie zmusza adrenalinę do szybszego krążenia w naszych żyłach, a jeśli na dodatek od tego kłamstwa zależy los nas samych i naszych bliskich, to stawka staje się niewyobrażalna! Pytanie tylko, czy jednak warto... Krótkie nogi kłamstwa zazwyczaj bowiem sprawiają, że bardzo łatwo jest się przez nie przewrócić... Jane Corry zachwyca sposobem, w jaki utrzymuje powieść w mrocznym klimacie mistrzów gatunku, dzięki którem nieustannie pozostajemy w stanie napięcia i niepewności. Skuteczne podniesienie poziomu adrenaliny to zdecydowanie mega plus tej książki! To, co prawda, może nie jest jeszcze ta najwyższa półka gatunku, jednak autorka bardzo sprawnie zbliża się poziomem tej lektury do poziomu równego najlepszym. Warto uważnie śledzić jej dalszą literacką drogę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-11-2022 o godz 22:32 przez: tomzynskak
Sara do tej pory prowadziła idealna życie - udana rodzina, kochający mąż, upragniona stabilizacja finansowa… Jednak wszystko się zmienia, gdy jej syn wraca do domu i oznajmia, że dokonał zabójstwa. Zszokowana matka nie dzwoni na policję i chroni syna jednak jakim kosztem? Jane Corry to jedna z tych autorek po które thrillery mogę sięgać w ciemno. Bardzo lubię jej styli pisania i niebanalne fabuły utkane wokół codziennego życia. Tym razem w swoim dreszczowcu uświadamia nam jak silna jest miłość matki do syna i ile można poświęcić, aby chronić swojego bliskiego. Sam początek był naprawdę mocny i genialnie mnie zaintrygował. Akcja poprowadzona jest w sposób wywarzony i pomimo, że nie ma tu intryg czy niesamowitych zwrotów akcji to książką spędziłam bardzo dobry czas. Autorka ukazała nam prawdziwy rodzinny dramat i relację opierająca się wyłącznie na tajemnicach oraz kłamstwach. W wielu momentach zastanawiałam się jak sama bym postąpiła, ale i przede wszystkim zastanawiałam się jak Sara i jej mąż potrafią ze sobą żyć. Nie było tam miłości, nawet przyzwyczajenie mało dawało… ich zachowanie, relacja powodowała że czułam zniesmaczenie. Nie wyobrażam sobie żyć z kimś kogo nie szanuję, a może i nawet nie toleruję, bo w relacji tej dwójki nawet już tego brakowało. Na myśl przychodzi tutaj pytanie jak można budować swoją przyszłość na kłamstwie, przemilczeniach i niedopowiedzeniach? Z drugiej strony widzimy obraz matczynej miłości i tego jak można z łatwością zagubić się we własnych kłamstwach, które ciągną nas na dno. „Wszystkie nasze kłamstwa” to coś zupełnie innego niż się spodziewałam, ale chyba wyszło to w zupełności na plus. Postacie są barwne i kryją wiele sekretów. Cała historia to ogromny bagaż emocjonalny, który powoduje, że w naszej głowie rodzi się wiele pytań i przemyśleń. Ile jeszcze człowiek może skłamać, aby nie zostać odrzuconym przez bliskich? Ile jeszcze może kłamać, aby nie pogubić się we własnych kłamstwach i aby chronić prawdę? Jeżeli lubicie książki z nakładem emocjonalnym i wątkami rodzinnymi w tle to koniecznie sięgnijcie po „Wszystkie nasze kłamstwa”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2023 o godz 21:44 przez: chabrowacczytelniczka
Dramat rodzinny, bo według mnie niekoniecznie thriller, który przeczytałam z wypiekami na twarzy. Historia, która zaabsorbowała mnie na tyle, że czytałam ją rano podczas śniadania, później rozmyślałam o niej w ciągu dnia, by w końcu wieczorem móc dobrać się do kolejnych stron. Dawno nie czułam takiego podekscytowania podczas lektury. Powieść, gdzie na największą uwagę nie zasługuje wcale fabuła, a kreacje bohaterów i zawiłe relacje jakie między nimi panują. Nawiasem mówiąc są doskonale odmalowane, a sposób w jaki autorka buduje napięcie opisując zwyczajne życie pewnego małżeństwa, ale tak naprawdę uzupełniając je w kolejne rysy to mistrzostwo, które przywodzi mi na myśl twórczość Liz Nugent. W tej książce każdy ma jakieś tajemnice, które nosi zagrzebane głęboko pod skórą i często dopiero przypadek prowadzi do ich ujawnienia. Wyobraźcie sobie małżeństwo. Żona martwi się, że nastoletni syn nie wrócił o umówionej porze. Mąż tylko odwraca się na łóżku i przypomina, że jutro rano idzie do pracy. Zwyczajna rodzina, chociaż gdy syn w końcu wraca, mówi do matki z płaczem - Zabiłem człowieka! W tym momencie akcja zostaje przerwana, a my cofamy się kilkanaście lat wstecz i obserwujemy jak Sarah i Tom - rodzice Freddiego poznają się, zakochują w sobie i jak wiele zmienia się gdy na świecie pojawia się ich synek. Czytając cały czas miałam w głowie mnóstwo pytań. Czy tragicznych wydarzeń dałoby się uniknąć? Czy skłonność do działania poza prawem dziedziczy się po przodkach czy często to po prostu znalezienie się w nieodpowiednim miejscu o złym czasie? Wreszcie ile jest w stanie zrobić matka dla swojego dziecka? Jeśli thrillery mają wywoływać taką burzę ciekawych myśli to dawajcie mi ich jak najwiecej. Ogromnie polecam wam tę książkę. Akcja nie gna w niej na łeb na szyję, skupia się bardziej na drobnostkach, które powtarzane codziennie tworzą relacje międzyludzkie, ale dla mnie takie wniknięcie w historię jest znacznie ciekawsze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2023 o godz 21:44 przez: chabrowacczytelniczka
Dramat rodzinny, bo według mnie niekoniecznie thriller, który przeczytałam z wypiekami na twarzy. Historia, która zaabsorbowała mnie na tyle, że czytałam ją rano podczas śniadania, później rozmyślałam o niej w ciągu dnia, by w końcu wieczorem móc dobrać się do kolejnych stron. Dawno nie czułam takiego podekscytowania podczas lektury. Powieść, gdzie na największą uwagę nie zasługuje wcale fabuła, a kreacje bohaterów i zawiłe relacje jakie między nimi panują. Nawiasem mówiąc są doskonale odmalowane, a sposób w jaki autorka buduje napięcie opisując zwyczajne życie pewnego małżeństwa, ale tak naprawdę uzupełniając je w kolejne rysy to mistrzostwo, które przywodzi mi na myśl twórczość Liz Nugent. W tej książce każdy ma jakieś tajemnice, które nosi zagrzebane głęboko pod skórą i często dopiero przypadek prowadzi do ich ujawnienia. Wyobraźcie sobie małżeństwo. Żona martwi się, że nastoletni syn nie wrócił o umówionej porze. Mąż tylko odwraca się na łóżku i przypomina, że jutro rano idzie do pracy. Zwyczajna rodzina, chociaż gdy syn w końcu wraca, mówi do matki z płaczem - Zabiłem człowieka! W tym momencie akcja zostaje przerwana, a my cofamy się kilkanaście lat wstecz i obserwujemy jak Sarah i Tom - rodzice Freddiego poznają się, zakochują w sobie i jak wiele zmienia się gdy na świecie pojawia się ich synek. Czytając cały czas miałam w głowie mnóstwo pytań. Czy tragicznych wydarzeń dałoby się uniknąć? Czy skłonność do działania poza prawem dziedziczy się po przodkach czy często to po prostu znalezienie się w nieodpowiednim miejscu o złym czasie? Wreszcie ile jest w stanie zrobić matka dla swojego dziecka? Jeśli thrillery mają wywoływać taką burzę ciekawych myśli to dawajcie mi ich jak najwiecej. Ogromnie polecam wam tę książkę. Akcja nie gna w niej na łeb na szyję, skupia się bardziej na drobnostkach, które powtarzane codziennie tworzą relacje międzyludzkie, ale dla mnie takie wniknięcie w historię jest znacznie ciekawsze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-10-2022 o godz 14:19 przez: Potrafieczytac
Sarah i Tom są jak ogień i woda, więcej ich dzieli, niż łączy. Jedno przed drugim skrywa pełno tajemnic i tak naprawdę za wiele o sobie nie wiedzą, jednak z jakiegoś powodu zostali małżeństwem, które trwa nadal ze względu na dobro ich syna. Ich spokój burzy pewna noc, kiedy nastoletni Freddie wraca do domu ze słowami "Zabiłem kogoś". Czym tak naprawdę jest rodzina i ile wiemy o swoich drugich połówkach? Sarah i Tom są małżeństwem, których życie jest jednym wielkim kłamstwem i błędem. Nie wiedzą o sobie dosłownie nic, nawzajem skrywają okropne tajemnice z przeszłości, o których nikt nawet nie śnił. Trwają u swojego boku ze względu na ich jedynego syna Freddiego, którego tak bardzo pragneli mieć. Autorka pokazuje ile w stanie jest poświęcić matka dla swojego dziecka, żeby tylko zagwarantować mu bezpieczeństwo - nawet samą siebie. Książkę "Wszystkie nasze kłamstwa" wyobrażałam sobie nieco inaczej, tymbardziej, że zaczęło się naprawdę mocno, a wyszło spokojnie. My czytelnicy jesteśmy obserwatorami - obserwujemy życie głównych bohaterów, dowiadujemy się jak się poznali i co ich skłoniło do tego, żeby być razem, bo nie oszukujmy się, od samego początku w ogóle do siebie nie pasowali i jak się okazuje, im dłużej ze sobą żyli, tymbardziej było to widać. Byłam zniesmaczona ich zachowaniem i tym w jaki sposób się wzajemnie traktowali, ja bym tak nie potrafiła żyć. Jest to dosyć długa historia z dramatem rodzinnym oparta głównie na kłamstwach oraz tajemnicach. Żadnych intryg, czy dreszczyku emocji tutaj nie znajdziemy, a mimo to spędziłam z lekturą przyjemne chwile, chociaż nie ukrywam, że liczyłam na coś więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2022 o godz 07:07 przez: Bookmaania
Sarah to nieprzewidywalna artystka, po trudnym dzieciństwie podchodzi z lekkością do życia i stara się być lepszą wersją siebie. Na jej drodze staje mężczyzna będący jej całkowitym przeciwieństwem. Pomimo różnic owocem ich miłości jest długo wyczekiwany syn. Niestety z czasem niezgodność charakterów i skrywane tajemnice są zbyt odczuwalne, niszczą uczucia zamieniając je w zwykle przyzwyczajenie.. Rodzicielstwo to wyzwanie. Chociaż staramy się jak możemy nie zmienimy nigdy decyzji ani zachowań jakie podejmą nasze dzieci. Tak też jest w thrillerze psychologicznym Jane Corry, gdzie matka za wszelką cenę chroni syna nie patrząc na konsekwencje. Rozbudowany pomysł na fabułę, jednak idealnie określa kłamstwo. Kiedy zabrnie się za daleko w konfabulację, z każdym kolejnym słowem trudno wyjaśnić prawdę, a nawarstwiające się słowa tylko umacniają nieuniknione konsekwencje. Wszystko rozpoczyna się tutaj od słów: zabiłem.. Jakie słyszy matka od syna. Jednak cała historia skupia się na początkach, mianowicie od rodziców i ich przeszłości. Wszystko ma swój początek, jednak nigdy nie wiadomo kiedy dochodzi do kluczowego momentu decydującego o kolejnych życiowych potknięciach.. Sama historia oddaje przywiązanie i głębokie uczucie łączące matkę i dziecko, ale także zagłębia się w psychologię związku i otaczających przyjaciół. Jestem zadowolona z powyższej lektury, a autorka pomimo stworzonej fikcji literackiej dostarczyła także wiele przemyśleń. Barwni bohaterowie, którzy stworzeni zostali dość realnie sprawiają, że przyglądamy się z boku na ich postanowienia, odczucia, ale i oddanie rodzinie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-11-2022 o godz 21:58 przez: Coolturka
Małżeństwo Sary i Toma nie należy do udanych. Zostali ze sobą przez wzgląd na syna, więc gdy pewnej nocy wraca on do domu i mówi, że kogoś zabił, matka gotowa jest na wszystko, by go chronić. "Wszystkie nasze kłamstwa" to dramat rodzinny z elementami thrillera i o dziwo nie opowiada o nastolatku i jego zbrodni, a przynajmniej nie tylko. Historia przedstawiona została z perspektywy dwójki głównych bohaterów: Sarah, matki, ekscentrycznej ar­tyst­ki oraz Toma jej sztyw­ne­go i praktycznego do bólu męża. Mamy też bardzo krótkie zajawki od tajemniczego narratora, którego personalia poznamy na samym końcu. I Tom i Sarah skrywają jakieś grzeszki z przeszłości, i muszę przyznać, że budziły one moją ciekawość. Ich postacie zostały rewelacyjnie nakreślone, aż dziw, że dwie tak skrajnie różne osobowości zdecydowały się na związek i założenie rodziny. Może byłoby inaczej, gdyby od początku znali prawdę o sobie... Za to my mamy szansę naprawdę nieźle ich poznać. "Wszystkie nasze kłamstwa" Jane Corry to powieść o roli mężczyzny i kobiety w społeczeństwie, o wpływie genów i wychowania na nasze dzieci, o tym jak ważne jest wsparcie i pomoc w spełnianiu ich pasji. I choć książka nie do końca okazała się tym, czego oczekiwałam, to nie czuję zawodu, bo cenię dobre dramaty rodzinne. A po głowie wciąż kołacze mi się cytat, który pasuje tu jak nigdzie indziej: „Samotność nie jest wtedy, kiedy nie masz się do kogo odezwać. Tylko kiedy wiesz, że nikt nie rozumie tego co mówisz”.  /Anna Ciarkowska: Pestki/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2022 o godz 17:24 przez: WRoliMamy
Jane Corry stworzyła bardzo barwne postaci w swojej książce. Oprócz Sarah, Toma i Freddiego spotkamy tu jeszcze przyjaciela Toma – Hugo, Olivię – jego żonę i późniejszą przyjaciółkę Sarah oraz kilka innych postaci. Każda z nich jest w pełni trójwymiarowa i może dlatego tak łatwo się w tej książce zanurzyć. Jeśli dodamy do tego barwny język, wartką akcję, doskonałe opisy miejsc i zdarzeń, to mamy receptę na książkę doskonałą. Wszystkie nasze kłamstwa to nie tylko świetnie skrojony thriller psychologiczny, ale też genialne studium umysłu życiowo pogubionej kobiety oraz mężczyzny, który nie do końca umie odnaleźć się poza pracą. Śledzenie ich dojrzewania do bycia rodzicami, a później obserwowanie przemiany, jaka dokonała się w małżeństwie, było wręcz nieprzyzwoite – chwilami czułam się jak podglądacz. Co w sumie świadczy tylko o geniuszu autorki – naprawdę odwaliła kawał solidnej roboty. Pełna recenzja → https://wrolimamy.pl/ksiazka/wszystkie-nasze-klamstwa-jane-corry/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-11-2022 o godz 11:30 przez: Recenzje Kiti
Jane Corry stworzyła naprawdę ciekawą lekturę. Przeszłość miesza się tutaj z teraźniejszością i wypadło to naprawdę genialnie. W tym wydaniu oczywistym jest to, że syn przyznał się matce do zbrodni, usłyszał to także ojciec, który chciał zgłosić to zajście na policję. Następnie autorka przenosi odbiorcę lata wcześniej, kiedy to małżeństwo dopiero się poznało. Od samego początku wciągnęłam się w tę pozycję. Byłam bardzo ciekawa tego co wydarzyło się, że bohaterowie znaleźli się na sali sądowej. Mieszanie się wydarzeń z różnych linii czasowych jest bardzo zgrabnie napisane. Zakończenie jest podwójnie zaskakujące. Po pierwsze, dowiadujemy się co wydarzyło się w dniu przyznania się do zajścia oraz pokazują, co miało miejsce po zakończeniu rozprawy sądowej. ,,Wszystkie nasze kłamstwa" Jane Corry to obszerna pozycja, jednak nie sposób się od niej oderwać. Byłam bardzo ciekawa rozwiązania spraw i czuję się takim przebiegiem fabuły bardzo usatysfakcjonowana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
16-12-2022 o godz 16:28 przez: jakprzezokno
To zdecydowanie nie jest thriller. Mnóstwo rozwodzenia się nad wychowaniem dziecka, opieką nad niemowlakiem, rodzinnymi problemami. To coś, co mnie osobiście w książkach typu thriller denerwuje. Do tego bohaterowie wszystko robią na opak, są ślepi na dobre argumenty, kierują się jakimiś pokrętnymi zasadami. Dla mnie ta książka była po prostu nie w gatunku. Do tego przedstawiona historia nie porwała mnie - była mocno patologiczna, trochę nudna, przegadana. Brakło tam elementu naprawdę dobrze skonstruowanej zagadki i tajemnicy. Fabuła powinna ruszać z kopyta do przodu, a ona niestety stała mocno w miejscu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tej serii Przyjaciółka
4.6/5
32,59 zł
Megacena
Inne z tej serii Terapeutka
4.7/5
27,63 zł
Megacena
Inne z tej serii Uwięziona
4.7/5
31,37 zł
Megacena
Inne z tej serii Na skraju załamania
4.7/5
31,38 zł
Megacena
Inne z tej serii Pozwól mi wrócić
4.6/5
29,53 zł
Megacena
Inne z tej serii Wrobiona
4.6/5
34,31 zł
Megacena
Inne z tej serii Nieznajomi
4.4/5
26,45 zł
Megacena
Inne z tej serii Zimne ognie
4.4/5
25,78 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego