Dług honorowy (okładka  miękka, wyd. 10.2021)

Bezimienny powraca! Pod koniec poprzedniej części „Prosta Sprawa” nasz bohater poprosił o pomoc Czarnego, wiedząc, że prędzej czy później będzie musiał spłacić dług, nie spodziewał się, że nastąpi to tak szybko. Tak właśnie trafia do niewielkiej wsi Wilki, położonej nad jeziorem w województwie lubuskim. Tam ma zbadać sprawę morderstwa młodej dziewczyny. Okazuje się, że morderca został szybko złapany i jest nim skłonny do agresji odludek Traszka. W miasteczku są jednak osoby, które nie wierzą w jego winę, natomiast inni, nie chcą o tym rozmawiać i wręcz nie kryją się z niechęcią do głównego bohatera, który mimo wszystko chce spłacić dług i zostaje w Wilkach. Nie wie tylko, że przez to wpakuje się w coś wielkiego. Zamknięta społeczność, holenderscy gangsterzy, tajemnice z przeszłości, które nigdy nie miały wyjść na jaw, to tylko niektóre rzeczy, z którymi będzie się musiał zmierzyć Bezimienny. Wojciecha Chmielarz po raz kolejny nie zawodzi. Choć muszę przyznać, że „Dług Honorowy” nie wystartował z takiego kopyta jak w przypadku „Prostej Sprawy”, ale akcja z każdą kolejną stroną przybiera na sile, szczególnie końcówka. Tutaj moja rada, nie czytajcie tej książki przed snem, bo zafundujecie sobie zarwaną nockę, jak w moim przypadku, bo ta książka pochłania w całości. Ponownie mamy tutaj mieszaną narrację, pierwszoosobowa, z perspektywy Bezimiennego, oraz trzecioosobowa, z perspektywy różnych mieszkańców Wilków, dzięki czemu możemy lepiej poznać kluczowych bohaterów tej historii. Nasz Bezimienny nadal zostaje jedną wielką niewiadomą, choć czasami autor zdradza nam maluteńkie co nieco na temat jego przeszłości, jednak tak naprawdę pozostaje jeszcze więcej pytań. Jedno jest pewne, heroizm jest w nim głęboko zakorzeniony, ponownie staje się bohaterem i ratuje tych „dobrych” wplątanych w pewną grubszą sprawę, ale to już musicie odkryć sami. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. I tak sobie teraz myślę, że historia Bezimiennego byłaby idealnym materiałem na film lub serial!

„Dług honorowy” to druga część sensacyjnego Cyklu z Bezimiennym Wojciecha Chmielarza. Poprzednia „Prosta sprawa” zaskoczyła historią i jej konstrukcją, dlatego bez zastanowienia sięgnęłam po kontynuację. Z bohaterem i Czarnym trafiamy do małej miejscowości Wilki. Okazuje się, że przyjaciel ma do rozwiązania zagadkę śmierci pewnej dziewczyny i nie bardzo wierzy w winę osoby oczekującej na proces. Do tego dochodzi duszność małomiasteczkowej społeczności, stare tragedie, niedopowiedzenia – wszystko to ma wpływ na teraźniejszość. Chmielarz ciekawie zbudował kilka wątków, momentami puszcza oko do czytelnika, nie pozwala odłożyć książki na bok. Przeczytałam ją w jeden dzień nie mogąc się oderwać. Autor wysoko zawiesił poprzeczkę. Ponownie wykorzystał bardzo ciekawy zabieg w zasadzie nie przedstawiając głównego bohatera. Rzuca nam co jakiś czas smaczki z jego przeszłości, co pozwala mozolnie zbudować historię tego człowieka. Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek dowiemy się chociaż, jak ma na imię 😊

Jak przystało na Wojciecha Chmielarza, zwłaszcza w nowej serii z Bezimiennym, akcja toczy się szybko, bohaterowie są dobrze zarysowani, a realia... Cóż - można udawać, że jest w Polsce super, a wszyscy są dobrzy i życzliwi, ale doświadczenie pokazuje, że nie jest tak różowo. W efekcie więc pomysły literackie Autora wcale nie są tak oderwane od rzeczywistości, jak chcieliby idealiści. Tak, czy inaczej - warto przeczytać!

Sądziłem że książka będzie typową amerykaną jaką była pierwsza część z bezimiennym. Postacie oraz zawikłanie historii jednak obroniło się samo. Chmielarz trafił idealnie w moje gusta związane ze sprawami socjalnymi oraz ukazuje co potrafi spowodować niedocenienie, nienawiść. Książka zawiera sceny z tekstami które wywołały u mnie falę śmiechu. Gorąco polecam tę część

Dalsza przygoda z bezimiennym. Dzieje się dużo, akcja biegnie bardzo szybkim tempem! W fabule duże znaczenie ma historia bohaterów, krzywdy wyrządzone mają swoje ślady, które wracają z dużym przytupem. Jest bohaterstwo i są ostre walki, mnóstwo strzelaniny. Po raz kolejny pan Wojciech stworzył rasowy kryminał... Jak ja uwielbiam kryminały Wojciecha Chmielarza!

Książka od samego początku wciąga coraz bardziej i bardziej. Pochłonęłam ją w 3 dni. Historia zwięzła i ciekawa, czytelnik się nie nudzi. Wilki z każdą strona stają się miejscowość z przeszłością która na końcu książki zostanę rozwiązana

Nie mogłam zrobić przerwy na sen, nie było momentu słabszego, zakończenie każdego rozdziału zmuszało do rozpoczęcia następnego. Akcja świetnie się zapętla, zaskakujące połączenia zdarzeń i osób, polecam serdecznie

Następna książka autora napisana b.dobrze, z szybką akcją. Czyta się na jednym wdechu, czekam na kontynuację ale opisujac już inną historię, bo tak by wynikało z zakończenia.

Jak zwykle dobrze sie czyta Mega fajne książki pan Wojtek pisze Wszystkie przeczytałam Jestem fanką A wątek jak zwykle ciekawy,życiowy Pełen zwrotów Książka do polecenia

Świetna książka z Bezimiennym bohaterem, który musi rozwikłać zagadkę morderstwa młodej dziewczyny. Czyta się szybko i z przyjemnością