Truskawkowy blond (okładka  miękka, wyd. 09.2022)

nudne, typowy Wattpad jedenastolatki 2017, nie polecam

Książka ma miękką okładkę i nie rażąco białe kartki więc jest to wielkim plusem. Nie przeczytałam książki do końca, ale myślę że fabuła jest dość ciekawa, trochę nietypowa, bo opisuje życie celebrytów, więc można też się dużo rzeczy w tym temacie dowiedzieć właśnie z tej książki. Dużo osób hejtuje autorkę, bo napisała książkę o miłości dwóch chłopaków, a jest dziewczyną, ale akurat na ten temat się nie wypowiem, bo się na tym po prostu nie znam. Okładka książki jest prześliczna i ogromnym plusem jest to, że na tyle książki są playlisty dwóch głównych bohaterów - Juwona i Yung Gogha (Gabriela) - co dodaje książce wiele uroku. Była też drama o to, że taka książka znajduje się na wattpadzie, ale autorka wyjaśniła, że jest to nieprawda i książka jest dostępna tylko w wersji papierowej. Mimo to, że nie przeczytałam książki do końca, że jest warta kupienia jeżeli ktoś lubi książki o miłości i naprawdę fenomenalne jest to, że bohaterowie są celebrytami. Juwon jest K-popowym idolem, a Gabriel raperem. Pokazuje to ich życie, według mnie jest to strasznie ciekawe. =)

Jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Nie mogłam się od niej odsunąć polecam serdecznie mam nadzieje ze autorka napisze więcej takich książek bo idzie jej to świetnie❤️

Mocny średniak. Fabuła do pewnego czasu nawet się trzyma, jest dużo irracjonalnych momentów, ale ogólnie nie jest źle. Styl pisania jest przyjemny i gdyby nie parę tekstów rodem z wattpada 2016-18 nie miałbym zastrzeżeń. Nieśmieszne żarty (chodź muszę podkreślić że niektóre są naprawdę udane) Może mam inne poczucie humoru. Nie wiem jak z błędami ortograficznymi ale zauważyłem brak ostatnich literek niekiedy, ale może to też być błąd druku zważywszy na fakt że czasami tekst się rozjeżdżał. Najgorszy jest chyba jednak charakter bohaterów, który wydaje się nieco płaski i sztuczny, ale może to być tylko moje odczucie. Niestety nie jestem w stanie napisać więcej bez spojlerów, chodź pokazanie bezsensowności niektórych scen nieco mnie kusi.

Szczerze nie podobało mi się

Aktualnie zaczynam czytać 16 rozdział, fabuła jest cudowna i jest parę zwrotów akcji, których się totalnie nie spodziewałam. Jest to moja pierwsza dobrowolnie czytana książka i cieszę się, że akurat na nią się zdecydowałam.

Mam bardzo mieszane uczucia, co do tej książki. Do pewnego momentu czytało się bardzo przyjemnie, autkorka ma bardzo lekki styl, chociaż trzeba było przymykać oko na kilka niedociągnięć. Nawet kibicowałam głównym bohaterom i trzymałam kciuki za ich relację. Niestety na niekorzyść książki działało wiele bardzo oklepanych tekstów z internetowych memów, które zamiast śmieszyć, niestety żenowały (chociaż trzeba przyznać, że znalazło się w niej również kilka oryginalnych żartów, które szczerze bawiły). Fabuła przewidywalna na wylot, zwłaszcza zakończenie, które na siłę było przeciągane, a napięcie sztucznie budowane, przez co czytanie bardziej męczyło, niż sprawiało przyjemność. Przyjaciółka głównego bohatera niestety była typową żeńską postacią z ficzków. Przerysowana, na siłę pokazywana jako "fajna, zabawna, wyluzowana", ale pod koniec książki zrobiła mini dramę właściwie o nic, która trwała aż dwa akapity (nie rozumiem tego zabiegu, straciłam tylko resztkę jakichkolwiek pozytywnych uczuć do tej postaci). Żałuję też, że inne postacie LGBTQ , które pojawiły się w książce zostały potraktowane bardzo po macoszemu. Myślałam, że skoro się pojawiły, poświęcimy im troszkę więcej uwagi, no szkoda. Przy ocenie wahałam się między dwiema a trzema gwiazdkami, jednak ostatecznie zdecydowałam się na dwie ze względu na beznadziejną korektę. Wiele błędów, brak spójności (raz imiona koreańskie były zapisywane łącznie, raz przez myślnik, raz jedno słowo było zapisywane wielką literą, zaraz małą), aż zaczęłam wątpić, że korektor w ogóle widział tę książkę na oczy. Autorce życzę dalszych sukcesów w wydawaniu książek, bo mimo wymienionych przeze mnie minusów, widzę spory potencjał w jej stylu i mam nadzieję, że każda kolejna książka będzie coraz lepsza.

"Truskawkowy blond" zamówiłam przedpremierowo i po dotarciu przeczytałam w dosłownie dwóch posiedzeniach. Nie mogę powiedzieć, że to najlepsza książka jaką w życiu czytałam, ani że jest jakoś kunsztownie napisana. JEDNAK najważniejsze było dla mnie to że doskonale się przy niej bawiłam. Wiele razy uśmiałam się do łez, a jako kpopiara z 3-letnim stażem ucieszyłam się, że ktoś, kto sto pro również nią jest przez wiedzę na temat tego przemysłu jaką ukazano w książce, postanowił napisać o wszystkich tych blaskach i cieniach kpopu bez upiększania, pokazując przy tym piękną historię miłosną. Dla mnie ostateczną oceną byłoby 7/10

Jedna z najpiękniejszych książek jakie czytałam kocham ta historie jest poprstu wspaniała

Ma dużo błędów