Autor: |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Data premiery: | 2015-11-10 |
Liczba stron: | 944 |
Autor: | Le Guin Ursula K. |
Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
W odległej przeszłości starożytna rasa Hain opanowała wiele planet. Z biegiem czasu cywilizacje utraciły jednak kontakt ze sobą, a łączące ich więzy osłabły. Po latach Haińczycy podejmują próbę pojednania ludów. Po pierwszych niepowodzeniach udaje im się odnowić stosunki dyplomatyczne, a także doprowadzić do powstania konfederacji. Tak powstaje Ekumena, dobrowolny związek światów, pozbawiony przemocy i oparty na wzajemnym wsparciu i zaufaniu.
"Sześć światów Hain" Ursuli K. Le Guin jest uznawany za jeden z najlepszych cykli literatury science fiction. Autorka wprawnie przedstawia antropologiczne i socjologiczne rezultaty ewolucji człowieka w danym środowisku, wykorzystując do tego różne tła społeczne i środowiskowe. Porusza również problemy tożsamości płciowej, odmienności i tolerancji.
W skład cyklu wchodzą: "Świat Rocannona", "Planeta wygnania", "Miasto złudzeń", "Lewa ręka ciemności", "Wydziedziczeni", "Słowo las znaczy świat".
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1116030938 |
Tytuł: | Sześć światów Hain |
Autor: | Le Guin Ursula K. |
Tłumaczenie: | Staniewska Katarzyna, Sylwanowicz Agnieszka |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 944 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2015-11-10 |
Data wydania: | 2015-11-10 |
Forma: | książka |
Okładka: | twarda |
Wymiary produktu [mm]: | 232 x 61 x 155 |
Indeks: | 18227666 |
W gruncie rzeczy literatura science-fiction nie należy do najłatwiejszych. Próg wejścia do światów pełnych futurystycznych technologii albo kosmicznych przyrządów bywa wysoki. Niemniej książki sci-fi rekompensują to wciągającą fabułą i fascynującymi światami. Oto nasz ...
więcej
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Sześć światów Hain
W odległej przeszłości starożytna rasa Hain opanowała wiele planet. Z biegiem czasu cywilizacje utraciły jednak kontakt ze sobą, a łączące ich więzy osłabły. Po latach Haińczycy podejmują próbę ...W odległej przeszłości rasa Hain skolonizowała wiele planet, które straciły ze sobą więzi z powodu upływu wielu wieków. Haińczycy postanawiają, że zjednoczą stworzone dawno cywilizacje i doprowadzą do połączenia wielu ludów w jedną konfederację. W taki oto sposób powstaje Ekumena, sojusz światów, gdzie powinna kwitnąć bratnia pomoc i chęć wzajemnej solidarności. Czy jednak jest to możliwe, aby tak różne światy współpracowały ze sobą po mimo częstokroć odmiennych interesów?
Książka pokazuje bardzo dobitnie wątki związane z tolerancją i akceptacją licznych odmienności. Dostajemy sześć powieści, sześć rożnych światów, które porażają złożonością i bogactwem. Utopia opisana przez autorkę maluje się nad wyraz barwnie i wciągająco. Ursula K. Le Guin ma niebywały talent do opowiadania historii i tym razem również zostałem wciągnięty do ostatniej strony. Autorka rozwija teorie odnośnie ludzkiej ewolucji i pochodzenia życia na Ziemi. Całość opisana jest językiem bogatym i ciekawym, przez co lektura to prawdziwa przyjemność. Cykl o starożytnej rasie Hain niezwykle przypadł mi do gustu. Dzięki sporej pracy włożonej przez tłumacza możemy cieszyć się tak doskonałą i wierną oryginałowi pozycją. Teksty zostały dopieszczone, dzięki czemu lektura to prawdziwa frajda. Pozycja obowiązkowa dla fanów pisarstwa autorki oraz dla miłośników science fiction najwyższych lotów.
"Sześć światów Hain" wykorzystuje ciekawy pomysł do granic możliwość. Sprawiając, że czytelnik może zastanowić się nad wieloma ważnymi kwestiami. Tolerancji, przynależności społecznej czy nad pochodzeniem człowieka. Teoria Dänikena o kosmicznym pochodzeniu życia na Ziemi został przez autorkę wykorzystany bardzo dobrze. Jest to również rewelacyjna fantastyka, którą czyta się lekko i szybko. Ursula K. Le Guin dostała za książkę wiele nagród, choćby: Nebulę, Locusa czy Hugo. Udowodniając tym swój kunszt i umiejętności. Z pewnością sięgnę jeszcze nie raz po książkę autorki, ponieważ stwierdzam, że na prawdę warto. Jak najbardziej polecam.
"Sześć światów Hain" to zbiorcze wydanie 6 powieści, a więc: „Świat Rocannona”, „Planeta wygnania”, „Miasto złudzeń”, „Lewa ręka ciemności”, „Wydziedziczeni”, „Słowo las znaczy świat”.
Starożytna rasa skolonizowała liczne planety, lecz z upływem wieków, ludy zamieszkujące poszczególne światy zapomniały o łączących je więzach.Haińczycy, po jakimś czasie postanowili połączyć znowu, podległe im kiedyś światy, w jeden wielki organizm.
Pierwsze próby zakończyły się niepowodzeniem i na długie lata zapomniano, o jakichkolwiek kontaktach.
Jednak, późniejsze próby przyniosły sukces. Tak powstała Ekumena, federacja planet i ludów, je zamieszkujących.
W cyklu tym, autorka zastosowała, po raz pierwszy, wymyślone przez siebie, urządzenie, do natychmiastowej komunikacji - ansibl.
Pomysł ten wykorzystywali również inni pisarze.
Ogromy zbiór opisujący walkę kolonizatorów z niegościnnymi planetami, próbą asymilacji, z lokalnymi mieszkańcami, a także wojny, z nieprzyjaźnie nastawionymi obcymi.
Próba pokazania, tego, że, nawet pośród całkowicie nieznanego środowiska, nasze przekonania, a nawet przyzwyczajenia, nie ulegają zbytniej zmianie.Straszliwe wojny, które pustoszą światy, zrzucając ludzi na granicę barbarzyństwa, by potem, znowu dźwignąć się jak feniks z popiołu.Ludzie mają to do siebie, że przetrwają w każdych warunkach.
Jednak ich dążenia do podporządkowania sobie wszystkich aspektów życia, szukania kogoś, kogo mogą zniewolić, nigdy nie wyjdą na dobre.Autorka w swoich powieściach pokazuje, to, co wszyscy wiemy, ale niewielu potrafi się z tym pogodzić.Nasze zamierzenia, eksploatowanie złóż naturalnych, bez żadnych ograniczeń, kiedyś skończą się dla nas źle.
Wspaniała opowieść, którą przeczytałem, z nieskrywaną przyjemnością.Polecam.
Z wielką przyjemnością kolejny raz wybrałam się w daleką podróż do światów wspaniale wykreowanych przez Ursulę K. Le Guin. W jednej książce zebrano aż sześć części cyklu "Ekumena" - „Świat Rocannona”, „Planeta wygnania”, „Miasto złudzeń”, „Lewa ręka ciemności”, „Wydziedziczeni” i „Słowo las znaczy świat”. To niesamowita przygoda czytelnicza, wyobraźnia autorki przenosi nas w niezwykłe miejsca, do interesujących ludów, postaci, zwierząt. Mocno wnikamy w fascynujące sfery, chętnie oddajemy się refleksjom i poszukujemy odpowiedzi na pytania dotyczące całej ludzkości, jej zaawansowanych problemów, przystosowania do diametralnie odmiennych środowisk, wizji wykorzystania zasobów naturalnych i społecznych oraz możliwości rozwoju i przetrwania bogatych cywilizacji.
Z kart książki przebija wielka znajomość społecznych, psychologicznych i socjologicznych praw w znacznym stopniu wpływających na postawę i postępowanie rasy ludzkiej. Pomimo zindywidualizowania jako jednostki, przyjmujemy wspólne typy zachowań w grupie i większej społeczności, silnie uzależnione od środowiska i poziomu rozwoju społeczeństwa w danym okresie historycznym. Jak silnie i nieodwracalnie ulegają zmianie mechanizmy ludzkich zachowań w zależności od czynników zewnętrznych? Kim są spadkobiercy wcześniejszych cywilizacji? W jakim stopniu jesteśmy w stanie wykorzystać naszą kilkuwiekową wiedzę i doświadczenie? Czy tolerancja wobec odmiennych ras jest naszą silną a może słabą stroną? Jaką cenę płacimy za brak zrozumienia i nieposzanowanie inności?
Poddajemy gruntownym przemyśleniom wiele wątków zasugerowanych przez autorkę. Jak bardzo ewolucja gatunku ludzkiego zdeterminowana jest przez środowisko przyrodnicze? Czy potrafimy jako ludzie zachować własną tożsamość i wytrwale stanąć w jej obronie? Czy wobec wspólnego wroga jesteśmy w stanie podjąć współpracę z odmiennymi kulturowo i środowiskowo narodami? W jakim stopniu nasza konfliktowa natura rzutuje na postrzeganie świata? Czy instynkt przetrwania nie zawodzi nas? Czy odmienne etapy rozwoju technologicznego, sposoby komunikacji, różnice płciowe, kulturowe, historyczne i filozoficzne, uniemożliwiają nam nawiązanie trwałych i solidnych porozumień? Jak bardzo powstałe i nagromadzone instytucje społeczne zmieniają nasz model cywilizacji?
Doskonała książka, w której klimat stopniowo wczuwamy się, mocno nas wciąga, dajemy ponieść się wyobraźni i niezwykle przyjemnie spędzamy czas. Wspaniała intelektualna podróż. Brak tu wartościowania, oceniania, opowiadania się za danym modelem cywilizacji, narzucania jedynie słusznych prawd, prostych lub skomplikowanych odpowiedzi na poruszane zagadnienia, a inspirujące źródło, bodziec, zachęta do przemyśleń i odniesień na podstawie życiowych doświadczeń, zdobytej wiedzy, systemu wartościowania, światopoglądu. Prostota i elegancja to dwie główne cechy stylu autorki powodujące, że z ogromną ciekawością wnikamy w wyreżyserowany przez nią fantastyczny i baśniowy świat, pełen barwnych, nietuzinkowych i przekonywujących bohaterów, niesamowitych miejsc. Podziwiamy spójność i siłę przekazu narracji, dużą dynamikę akcji, umiejętnie podsycane napięcie, sugestywne opisy i naturalne skłanianie nas do refleksji.
bookendorfina.blogspot.com
"Sześc światów Hain" to zbiór sześciu powieści, które można zaliczyć do cyklu "Ekumeny", znanego również jako "Hain". Nie znajdziemy tu jednak wszystkich jego części, kilka nie zostało przetłumaczonych. Każde z nich stanowi odrębną historię i ciężko tu mówić o spójności pomiędzy nimi, o zwartości formy. To prawda że znajdą się pewne powiązania, jedne jaśniejsze inne już mniej, ale pojawiają się również nieścisłości czy braki ciągłości. Te powieści to samodzielne, odrębne, luźno powiązane cegiełki, a każda z nich wnosi coś nowego. Być może niektóre części były trochę mniej "porywające" od pozostałych, ale wszystkie utrzymują dobry poziom i posiadają w sobie coś nieprzeciętnego, osobliwego, a zarazem zachwycającego. Całość zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Ursula K. Le Guin nie skupia się na akcji, co miejscami niestety widać i ilość przygód, jakie przeżywają bohaterowie, może nie zadowolić co poniektórych. Jednak zamiast tego koncentruje się na stworzonym przez siebie świecie i jego organizacji. I właśnie to mnie zachwyciło! Mimo że zdarzenia nie miały szczególnie mocnego tempa - opisałabym je raczej jako senne - i miejscami zdarzało mi się nudzić, to jednak zadziwiające jest, jak łatwo zapaść się w powieściach Ursuli K. Le Guin. Są one pełne rozbudowanych opisów ukazujących jej wielki kunszt i wyobraźnię. To zupełnie jak zagłębianie się w coś zupełnie nowego, gdzie powoli odkrywamy kolejno nowe wiadomości i szczegóły, dzięki którym możemy utworzyć pełen obraz czegoś wspaniałego.
Ale "Sześć światów Hain" to nie tylko wycieczka po różnorodnych planetach i rasach, gdzie dokładnie krok po korku poznajemy ich historię oraz tradycje. To także duża dawka przemyśleń i filozofii życiowej i nie przebrnie się przez te pozycję ot tak sobie. Trzeba na nią poświęcić sporo czasu, by móc przetrawić i przyswoić wszystkie informacje. Ursula K. Le Guin opisuje odległą przyszłość, galaktyczną cywilizację luźno powiązaną przez ciało organizacyjne, znane jako Ekumena i mówi o następstwach kontaktu pomiędzy różnymi od siebie światami i kulturami. Jesteśmy świadkami procesu kolonizacji i widzimy podejście i sposób zachowania społeczeństw, jak i pojedynczych jednostek.
"Sześć światów Hain" było długą i wspaniałą przygodą, do której gorącą zachęcam nie tylko fanów fantasy, ale wszystkich tych, którzy nie boją się ambitnych pozycji. Według mnie to kawał naprawdę dobrej roboty i jeśli ktoś już czuje się na siłach, by wejść do świata Ursuli K. Le Guin, to życzę mu tak mile spędzonych chwil, jakich ja sama doświadczyłam.
----
http://mojeksiazki-ola.blogspot.com
Polecam serdecznie wszystkim zapoznanie się z „Sześcioma światami Hain”, ponieważ obok takiego klasyka nie można przejść obojętnie.
Sześć powieści. Sześć światów. Sześć spojrzeń na ludzkość i jej problemy. Był czas, kiedy starożytna rasa Hain skolonizowała mnóstwo planet, zaludniając je swoim potomstwem. Wszystko jednak ulega zmianom i wraz z kolejnymi latami i pokoleniami mieszkańcy ci utracili kontakt ze sobą i zapomnieli o własnym pochodzeniu. Aż do teraz. Haińczycy powracają by przypomnieć potomstwu o wszystkim i zjednoczyć ich w Ekumenę – zbiór światów stanowiących realizację o utopijnych marzeniach…
To, co Ursula K. Le Guin zrobiła w tej serii, doskonale obrazuje wielkość jej pisarstwa. Fantastyka, poza nielicznymi przykładami, które tylko tę regułę potwierdzają, jest gatunkiem traktowanym dość podrzędnie, z pobłażaniem bym rzekł. „Sześć światów Hain” udowadnia zaś, że podobne osądy są absolutnie niesłuszne. Trzeba tylko autora, który wie co robi. I który ma coś do przekazania, a nie za cel obrał tylko zapewnienie chwili bezrefleksyjnej rozrywki. A taką autorką okazała się właśnie Le Guin.
W „Sześciu światach…” utopia stała się faktem, zaistniała. Ursula zaś bierze na warsztat temat może nie mniej wyeksploatowany, ale kryjacy w sobie niezwykły potencjał. Koncept Dänikena o kosmicznym pochodzeniu życia na Ziemi, przekuwa w pretekst do snucia rozważań nad wieloma problemami, które wciąż pozostają aktualne. Ewolucja ludzka postępująca w odmiennych uwarunkowaniach staje się dla Le Guin kanwą do prezentacji najróżniejszych przemian i konsekwencji. I stawiania pytań o tolerancję.
A przecież „Sześć światów Hain”, nawet w oderwaniu od tych ważkich kwestii, pozostaje wspaniałą fantastyką ukazującą naszą przyszłość i alternatywy. Świetnie napisaną, przepełnioną bogactwem wyobraźni i siłą wizji, pomysłową i niebanalną. Zawarte tu powieści zostały docenione nie tylko przez czytelników, ale także i krytyków, którzy przyznali im najważniejsze nagrody branży, że wspomnę Locusa, Nebulę czy Hugo.
Dlatego polecam gorąco, jeśli jeszcze nie znacie. Znać bowiem warto, trzeba nawet. A zbiorcze wydanie to doskonała ku temu okazja.