Obca kobieta (okładka  miękka, wyd. 09.2021)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,99 zł

29,99 zł
39,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

„Obca kobieta” to niezwykle aktualna, poruszająca powieść o blaskach i cieniach współczesnego macierzyństwa. Magdalena Majcher, jedna z najpopularniejszych autorek powieści obyczajowych, na nowo definiuje pojęcie słowa „matka” oraz mistrzowsko gra na czytelniczych emocjach, przekładając na karty książki swoją wyjątkową wrażliwość i empatię.

Weronika ma pewien mroczny sekret, który zdeterminował całe jej życie. Pod maską spokojnej bibliotekarki ukrywa błędy i grzechy młodości. Nie planowała dzieci. Uważała, że nie nadaje się na matkę, ale los zdecydował za nią, stawiając na jej drodze Huberta i jego córkę Oliwię. Dziewięć lat później Hubert znajduje inny obiekt swych uczuć. Weronika z dnia na dzień staje się dla Oliwii tym, kim właściwie zawsze była – obcą kobietą. A może jednak nie? Może wcale nie trzeba urodzić, żeby zostać matką?

"Główna bohaterka „Obcej kobiety” rozstaje się ze swoim wieloletnim partnerem, którego dziecko z poprzedniego związku wychowywała przez lata jak swoje. Jak ocalić tę matczyną miłość? Jak zawalczyć o prawo do wzajemnej relacji? Jak pokonać przeciwieństwa, by nie stracić bezcennej więzi? Przekonacie się, czytając z zapartym tchem tę przejmującą i wzruszającą powieść. Jestem pewna, że pozostanie na długo w waszym sercu, a słowo „matka” już na zawsze będzie miało wiele znaczeń."

Agata Młynarska

"Magdalena Majcher po raz kolejny odważnie dotyka trudnych tematów, skłania do refleksji i porusza serca czytelników. To powieść z cyklu tych, które wstrząsają i na długo zostają w pamięci. Polecam serdecznie!"

Magdalena Kordel

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1276036979
Tytuł: Obca kobieta
Autor: Majcher Magdalena
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 320
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-09-15
Data wydania: 2021-09-15
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 20 x 130
Indeks: 39447715
średnia 4,9
5
121
4
15
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
45 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
18-01-2022 o godz 20:56 przez: ananke144_czyta | Zweryfikowany zakup
Macochą uczynił ją los, ale to coś innego zdecydowało, że była również matką... . Dla niej przewartościowała cały swój świat i całą swoją codzienność. Dla niej potrafi ubrać swoją twarz w najpiękniejszy uśmiech, pomimo że wewnątrz zwija się z bólu. Jej cierpienia boi się bardziej, niż swojego. Nie urodziła jej, nie karmiła piersią. I chociaż to zadziwiające - czuje się matką. Gdyby była biologiczną matką- kochałaby tak samo. Tak bardzo, że bardziej kochać już nie można... . Każdą pojedynczą komórką odczuwa się ten ból, który trawi główną bohaterkę. Czuje się ten czas, który nagle się zatrzymał. I ten stan, kiedy nie ma już żadnych pragnień, a wobec życia żadnych oczekiwań. Utracony sens życia, nadzieja na przyszłość, wiara w miłość i chęć, by tą miłością obdarzać innych... Kilka słów może zburzyć całkowicie już poukładany świat. A kiedy w grę wchodzą uczucia, wtedy "sprawy nigdy nie są zero- jedynkowe". Pozostaje pakować do walizki "okruchy wspólnego życia". . Bardzo emocjonalna książka. Taka, przy czytaniu której serce samo wyrywa się z klatki piersiowej, a umysł podąża za głosem serca. I podpowiada, że tej historii nie można oceniać przez pryzmat biologicznego macierzyństwa. Można utracić kontrolę- nad emocjami, wrażeniami, reakcjami. Autorka bardzo prostym, ale jednocześnie zgrabnym językiem (i paradoksalnie nieco pozbawionym emocji- jak bierny obserwator) snuje swoją opowieść. Na chłodno, z dystansem. A mimo wszystko- są emocje. Bo ta historia praktycznie pisze się sama... I czyta się również sama. Na pozór - wiele rzeczy tutaj zgrzyta. Główna bohaterka jest nieco bezbarwna, niewidzialna, mało charyzmatyczna. Dziwna jest też jej relacja z matką. Jest to jednak świetny kontrast dla relacji, która wiąże bohaterkę z dzieckiem, by pokazać moc emocjonalnych więzi. Tajemnice z przeszłości również są nieco przewidywalne. Ale stanowią klucz, by zrozumieć bohaterkę lepiej. I by ten dramatyzm uderzył w nas z podwójną mocą rażenia. . Czułam wzruszenie, ale jednocześnie byłam przytłoczona ciężarem emocjonalnym tej historii. Zauroczył mnie ten prosty styl. W prostocie również tkwi siła, która może generować olbrzymie emocje. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2023 o godz 09:57 przez: An.onim2414 | Zweryfikowany zakup
Właśnie skończyłam czytać lekturę ze zdjęcia i ciężko mi cokolwiek z siebie wydusić. Ta książka rozjechała mnie emocjonalnie. Mądra, wzruszająca a przede wszystkim z przesłaniem i myślę, że tę książkę powienien przeczytać każdy, ku przestrodze by zrozumieć, że w sytuacji gdy mamy dzieci to właśnie ich dobrem przede wszystkim powinniśmy się kierować, nie swoimi wizjami czy przekonaniami. A już szczególnie wtedy, gdy przychodzi nam się rozstać z naszą drugą połową. Historia bardzo życiowa z tym wyjątkiem, że autorka zamieniła role. Co mam na myśli ? Już mówię. Przeważnie to mężczyznom przychodzi w udziale akceptacja dziecka partnerki z poprzedniego związku bo zazwyczaj dziecko zostaje przy matce. Ale tu jest odwrotnie, tu to Weronika wchodzi w związek z Hubertem samotnie wychowującym roczną córeczkę. Czy będzie umiała zaakceptować dziecko, które nie jest jej? Czy zdoła je pokochać? Czy odnajdzie się w nowej roli? A co w sytuacji gdy pewnego dnia mężczyzna, którego wpuściła do swojego życia wraz z dzieckiem oznajmia, że "jest ona najgorszym co mu się w życiu przytrafiło" i oznajmia, że to koniec? Czy ona jako obca kobieta w świetle prawa ma jakieś prawa do dziewczynki? Książka ta dotknęła mnie osobiście i były momenty gdzie czytałam ją ze ściśniętym gardłem. Tyle emocji, tyle wrażeń, tyle wzruszenia... Bardzo, ale to bardzo, bardzo polecam. Jeżeli o mnie chodzi to tytuł ten z pewnością trafi do mojej "Top 5 roku" a prócz tego już szykuję honorowe miejsce na półce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-01-2022 o godz 11:35 przez: ja_carpe_diem | Zweryfikowany zakup
"Ona była jedyną matką jaką znała. On postanowił ją wymazać z życia swojej córki." Książka jest opowieścią o więzach jakie tworzymy z otoczeniem. O miłości matki i córki, które stały się nimi z serca, nie z krwi. Pokochać dziecko nie będące nim przez urodzenie to trudna delikatna sprawa. Tak myślę. Chylę czoła przed ludźmi, którzy tego dokonali. Bohaterka książki osiągnęła status mamy ( nie lubię słowa matka) dając ciepło, troskę i czas. Podjęła walkę z partnerem, nie dla swojego ego, ale dla dobra dziecka. Tym właśnie jest miłość, dostrzeganiem dobra ukochanej osoby. Na początku byłam zdziwiona, że Weronika odpuściła. Teraz rozumiem, że musiała odbyć żałobę by móc pójść dalej. Tyle w tej książce doznań. Wzruszeń ponad przeciętność. Pierwszorzędne prowadzona akcja dająca pogląd na uczucia bohaterki. Wspomnienia by zrozumieć jej postępowanie. Czytając czułam ból przeszłej decyzji. Lekkie pióro tym razem o trudnym aspekcie rodzicielstwa. Proste prawdy o życiu. Brak moralizowania, ważniejszych racji. Autorka pisząc powieść wykazała się dużą wrażliwością. Subtelnie ukazuje przebieg zdarzeń. Pozwala na wyciągnięcie własnych wniosków. A jednocześnie pokazuje światełko w tunelu. Dla mnie strzał w dziesiątkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2022 o godz 23:20 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Bardzo życiowa opowieść jak wszystkie wydania Magdaleny Majcher. Czytam z zapartym tchem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-11-2021 o godz 15:56 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Niesamowita. Nie sposób się oderwać. Historia prawdziwa i tak pięknie opowiedziana...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-11-2022 o godz 13:52 przez: Małgorzata Mazurek | Zweryfikowany zakup
Super książka..polecam z czystym sumieniem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2023 o godz 06:38 przez: jolanta szydłowska | Zweryfikowany zakup
Super książka z życia wzięte
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2022 o godz 18:05 przez: Jerzy Fraj | Zweryfikowany zakup
Bardzo mi się podobała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-03-2024 o godz 19:32 przez: Alicja Danlowska | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2022 o godz 04:10 przez: Beata Dzikiel | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-01-2022 o godz 17:11 przez: Joanna | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-09-2021 o godz 12:52 przez: FioletowaRóża
Z każdą nową książką pani Magdy Majcher jestem mocniej przekonana, iż jest to pisarka niezawodna w swym fachu. Wymyślonymi tekstami potrafi zarówno wzruszyć, jak i rozbawić czytelnika. Co więcej, autorka ta nie tworzy wątków przypominających nudne, nierealne telenowele brazylijskie. Tematyka jej książek jest często smutna, gdyż dotyczy różnorakich problemów rodzinnych, chorób czy nawet dawnych działań wojennych. Bardzo się cieszę, że przypadkowo trafiłam kiedyś na cykl zatytułowany WSZYSTKIE PORY UCZUĆ i od tej pory z niecierpliwością czekam na każdą nową powieść pani Majcher. Tym razem, jeśli chodzi o "Obcą kobietę", fabuła usytuowana została w Opolu. Tam bowiem mieszkają główni bohaterowie- Weronika, Hubert oraz dziesięcioletnia Oliwia. Co więcej, autorka postawiła na tak zwany czas przeplatany- jeden rozdział dotyczy przeszłości bohaterów i początku ich związku, by znowu kolejny opowiadał o ich obecnej sytuacji życiowej. Dowiadujemy się zatem, że Weronika jest pracownikiem biblioteki miejskiej, w dodatku bardzo kocha swój zawód i w każdej napotkanej osobie stara się zaszczepić miłość do słowa pisanego. Kobieta dorastała w biedniejszej dzielnicy miasta, jest jedynaczką i ma kochających ją rodziców, co dla Weroniki ma większe znaczenie, aniżeli status materialny. Hubert to natomiast pracownik korporacji i stara się jak najlepiej wspinać po szczeblach kariery. Niestety, bardzo źle wpływa to na jego życie osobiste. Ona i on poznali się w banalny sposób, bo na imprezie. Pierwsze spotkania są bardzo nieśmiałe, a Weronika wyraźnie odczuwa dzielący ich dystans materialny. Kobieta nie spodziewa się nawet, jaką "niespodziankę" szykuje dla niej Hubert. Otóż jest on tak naprawdę samotnym ojcem, który wychowuje uroczą córeczkę Oliwię. Co takiego się stało, że biologiczna matka nie bierze czynnego udziału w wychowaniu córeczki? Tego nie zdradzę, ale warto zagłębić się w lekturze. Weronika początkowo jest bardzo niepewna związku z Hubertem. Ne wie, czy sprawdzi się jako macocha dla Oliwii. Mijają jednak lata, a dziewczynka nie widzi świata poza Weroniką, w dodatku nazywa ją po prostu mamą, bo innej nie ma i nie zna. Niby robi się sielankowo, ale do czasu... Pewnego dnia Weronika proszona jest o opuszczenie mieszkania Huberta (para nie jest małżeństwem), ponieważ ten zakochał się w innej. Kobieta wręcz nie dowierza w to, co mówi do niej ukochany, ale jeszcze bardziej boli ją to, że Hubert nie życzy sobie kontaktu Weroniki z Oliwią. Od tej chwili między dawnymi partnerami toczy się wojna. Kto ją wygra? Trzeba podkreślić, że sama Oliwia tęskni za matką, a nawet chciałaby z nią zamieszkać. Tak mocna więź będzie musiała zostać rozstrzygnięta w sądzie... Jakie działa wytoczą wobec siebie Weronika i Hubert? Wszak kobieta opowiedziała kiedyś ukochanemu o swoim największym życiowym błędzie. Jakim? Zapraszam do lektury, to bardzo interesujący i wzruszający wątek. Mówi się, że nieważne jest to, kto urodził, ale to, kto dobrze i mądrze wychował. Ja absolutnie popieram to stwierdzenie. Biologia może i jest ważna w życiu człowieka, ale niezwykle często decyduje za nas serce. Jeśli dziecko od zawsze wychowywane jest przez macochę, a w dodatku obie strony bezgranicznie się kochają i sobie ufają, to nie ma chyba nic piękniejszego, prawda? Jestem wdzięczna autorce za proste wyjaśnienie wszelkich niuansów prawnych. Dzięki temu czytelnicy dowiedzą się, jakie prawa ma osoba niespokrewniona i nieskoligacona z dzieckiem partnera. Jestem pewna, że pisarka poświeciła temu zagadnieniu mnóstwo czasu, dlatego też należą jej się ogromne brawa. Przyznam, że kilka ostatnich rozdziałów powieści doprowadziło mnie do łez, ale taki też chyba był zamysł autorki. Nie jest to powieść łatwa, lekka, ale może dać nadzieję osobom, które o swoje prawa także muszą walczyć w sądzie. Czy polecam tę książkę? Jak najbardziej tak!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-09-2021 o godz 09:54 przez: zaczytana_mama_dwojki
Weronika Tuchowska od dziewięciu lat wiedzie szczęśliwe, życie u boku Huberta. Mimo że formalnie nie są małżeństwem wspólnie wychowują jego córkę Oliwię. Biologiczna matka zostawiła rodzinę kiedy dziewczynka miała zaledwie kilka miesięcy. Oliwia nie utrzymuje z nią kontaktu, a jako matkę uznaje Weronikę. Niestety jedna decyzja Huberta wywraca ich życie do góry nogami. . W XXI wieku rodziny patchworkowe to nic nadzwyczajnego. Funkcjonują zupełnie normalne. Jedynie w wyniku różnych sytuacji życiowych ich skład i stosunek prawny jest bardziej złożony. Tak jak wszędzie zdarzają się konflikty, rozłamy i o ile wszystko odbywa się na stopie wzajemnego zrozumienia i współpracy to jest szansa wypracowania kompromisu. Weronika jednak nie miała tyle szczęścia. Z dnia na dzień stała się tą obcą, która mąci rodzinny spokój. Rozpoczyna więc niemal heroiczną walkę o swoje prawa i kontakt z Oliwią. . Teraźniejszość przeplata się tu z przeszłością. Rozdziały na przemian prezentują wydarzenia obecne oraz początki znajomości głównych bohaterów. Wplecione są również migawki z poprzedniego życia Weroniki. Jest ono jednak owiane pewną tajemnicą, która w późniejszym czasie wychodzi na jaw i ma istotny wpływ na fabułę. Weronika przez cały czas toczy wewnętrzną walkę, a do głosu dochodzi jej bolesna przeszłość. Kobieta w pewien sposób dąży do rehabilitacji i odpracowania win. "We wczesnej młodości Weronika nie podejrzewała siebie o to, że będzie zdolna czerpać aż tyle radości z życia rodzinnego. Kiedyś wciąż chciała więcej i mocniej. Rzadko się zatrzymywała. Zrobiła to dopiero przy Hubercie i Oliwii." . Akcja toczy się niespiesznie. Po kolei odkrywane są szczegóły rozwijającego się związku głównych bohaterów. Obserwujemy ewolucję ich uczuć, przemiany jakie z biegiem lat oboje przechodzą. Mimo że byli z zupełnie innych bajek dali sobie szansę. Jednak sprawy zawodowe, pogoń za pieniądzem, ciągła presją sprawiły, że mężczyzna zaczął się oddalać i szukać dodatkowych wrażeń. Wszystko byłoby zrozumiałe, w końcu życie pisze różne scenariusze i nic nie jest dane na zawsze. Jednak to jak Hubert potraktował swoją wieloletnią partnerkę i pośrednio córkę jest absolutnie nie do przyjęcia. . Autorka posiada bardzo dobry warsztat pisarski i ogromną wrażliwość, którą przelewa na papier. Do tego dzięki pracy włożonej w research czytelnik dostaje w pigułce etapy postępowania w sytuacji jakiej znalazła się Weronika. Głowni bohaterowie zostali bardzo dobrze nakreśleni i scharakteryzowani. Ma się wręcz wrażenie, że obserwujemy problemy sąsiadów i w pewnym sensie przeżywany je razem z nimi. . "Obca kobieta" to bardzo życiowa i chwytająca za serce powieść. Mówi przede wszystkim o miłości, która kruszy wszelkie bariery i jest w stanie zmierzyć się z przeciwnościami losu. Nie ma miejsca na ubarwianie czy naginanie prawdy. Nie jest to łatwa historia, bo życie nie jest łatwe, a na pewno nie czarno-białe. Między tymi skrajnymi kolorami jest wiele odcieni, zarówno tych ciepłych jak i zimnych. O jednych i drugich należy mówić. Ciężko czyta się o ludzkiej krzywdzie, ale takie książki są niezmiernie potrzebne. Otwierają oczy na różne sytuacje, ale także dają nadzieję, że z każdego ciemnego zaułka jest jakieś wyjście oraz, że są ludzie, którzy chętnie podadzą pomocną dłoń i wskażą właściwy kierunek. . Czy trzeba urodzić, by być prawdziwą matką? Jeśli przemknie Wam przed oczyma choćby jeden znak zapytania to przeczytajcie powieść Magdaleny Majcher, a na pewno rozwieje ona Wasze wątpliwości.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
29-10-2021 o godz 10:26 przez: LiterackiPrzeszpieg
"Czas kieruje się dziwną prawidłowością – stoi w miejscu, gdy człowiek jest smutny, i nakazuje mu wierzyć, że cierpienie nie ma końca, jednak przemyka przez palce niczym woda, kiedy nadchodzą chwile szczęścia".____ Dorośli ludzie czasem zapominają, że konsekwencje ich decyzji dotykają również dzieci, które z natury są bardziej ufne i wrażliwe. Dzieci na co dzień potrzebują wsparcia obojga rodziców, ich bezwarunkowej miłości. A co jeśli pomiędzy rodzicami przestaje się układać? ____"Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób". Weronika i Hubert byli razem od dziewięciu lat. Spotkali się przypadkiem, nie mieli wspólnych tematów zawodowych, za to połączyło ich określenie "ludzie po przejściach". Weronika była nieśmiała, zamknięta w sobie, żyjąca w poczuciu winy. Wybrała pracę w bibliotece, zdecydowanie woląc towarzystwo książek. Hubert wydawał się od niej dojrzalszy, bardziej odpowiedzialny, piął się po kolejnych szczeblach kariery. I miał małą córeczkę, Oliwię. Czy dziecko zmieniało wiele w rodzącej się relacji między Weroniką a Hubertem? Nie sposób być przygotowanym na taki scenariusz. Obawa czy większa radość? Lęk? Niepewność? Weronika była świadoma, że decydując się na związek z Hubertem, wkracza do życia małej Oliwii jako mama. Po kilku szczęśliwych latach życia we trójkę, Hubert postanawia rozstać się z Weroniką i sprawić, by Oliwia zapomniała o jej istnieniu. ____"Witaj w pierwszym dniu reszty swojego życia (…)". "Obca kobieta" opowiada o nieoczywistej matczynej miłości. Czy Weronika nie będąc biologiczną matką ani żoną Huberta może uważać się za mamę Oliwii? Dziesięcioletnia dziewczynka innej mamy nie znała. To do Weroniki mówiła mamo, to Weronika zawsze była blisko, przytulała, kiedy było trzeba. To Weronika ocierała łzy i pocieszała, ale też i cieszyła się z jej sukcesów. Była zawsze tam, gdzie matka być powinna. Jak i czy w ogóle można pokochać cudze dziecko i traktować jak swoje? Jak z obcej kobiety stać się matką? Weronika udźwignęła odpowiedzialną rolę, chociaż nie obyło się bez wątpliwości. Tym bardziej po kilku latach chciała zawalczyć o to, by nie stracić więzi z dzieckiem. Czy miała jakiekolwiek szanse? ____"Ich miłość była rzeczywista, oni byli prawdziwi, tylko… bardzo się w tej codzienności pogubili". Historie, w których na rozstaniu dorosłych cierpi dziecko, są zawsze bardzo emocjonalne i trudne do opisania. Świat oczami dziecka jest zawsze idealny, nie ma w nim miejsca na złe rzeczy i rozstania. Dzieci nie są zabawkami, które po kilku latach można odstawić w zapomnienie. Są po stokroć bardziej wrażliwe i łaknące bezwarunkowej miłości. Książka "Obca kobieta" pokazuje, jak wiele odcieni mogą mieć relacje na linii matka – córka. Walka o Oliwkę to szansa dla Weroniki by poukładać pewne sprawy, wyprostować zaszłości i przyznać się do błędu. I zbliżyć się do własnej matki, pogodzić się, wrócić do tego, co było kiedyś. Z kolei matka Huberta inaczej traktuje syna, a inaczej, surowiej - jego siostrę. Magdalena Majcher opisując historię Weroniki, Huberta i Oliwii po raz kolejny wzruszyła. Napisała powieść o sile matczynej miłości, która pozostaje na zawsze. Pomimo przeciwności losu, pomimo przeszłości i cudzych krzywdzących słów matka znajdzie w sobie siłę, by walczyć o dzieci. "Matka zawsze staje murem za dzieckiem, cokolwiek się dzieje".
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
14-09-2021 o godz 17:27 przez: Aneta Kunowska (Ladyinred.pl)
Obca kobieta to druga książka w literackim dorobku Magdaleny Majcher wydana w Wydawnictwie W.A.B. Tym razem Autorka wraca do swoich literackich korzeni i przedstawia czytelnikom historię pewnej patchworkowej rodziny, która mogła wydarzyć się w niejednym polskim domu. Kto wie, może właśnie w tej chwili jakaś kobieta przeżywa to samo, co Weronika, główna bohaterka? Zapraszam do przeczytania przedpremierowej recenzji powieści, która chwyta za serce, ale i wlewa w nie otuchę. Magdalena Majcher ponownie zachwyca swoją wrażliwością i umiejętnością ubierania myśli w słowa. Obca kobieta Weronika pracuje jako bibliotekarka, od lat ma tego samego partnera, z którym wychowuje jego córkę z pierwszego związku Huberta. Sama co prawda nie planowała mieć dzieci, los zadecydował za nią i mimo swoich obaw, znakomicie odnalazła się w roli matki. Matki, nie macochy, gdyż włożyła w wychowanie dziewczynki całe serce, pokochała ją jak własną córkę i skoczyłaby za nią w ogień. Więź, która wytworzyła się między nimi przez lata, stała się tak silna, jakby łączyły je więzy krwi. A może nawet była silniejsza. Gdy dziewięć lat później Hubert beztrosko oznajmił Weronice, że zakochał się w innej kobiecie, zawalił się jej cały świat. Gdy mężczyzna zabronił byłej partnerce kontaktów ze swoją córką, motywując swoje postępowanie tym, że jest dla niej „tylko obcą kobietą”, wkroczyli na drogę sądową w celu uregulowania swoich stosunków z Oliwią. Czy być matką oznacza urodzić, czy wychować? Ważniejsze są więzy krwi czy więź emocjonalna? Co dziś oznacza słowo „matka”? Obca kobieta to książka niezwykła. Niosąca ogromny ładunek emocjonalny, który dotknie każdą kobietę, bez względu na to, czy sama jest matką, czy podobnie jak ja, jeszcze nie doświadczyła cudu macierzyństwa. Wywołuje ogrom emocji i dotyka tematu, o którym wciąż za mało się mówi w społeczeństwie. A przecież rozwodów i rodzin patchworkowych wciąż przybywa i przybywać będzie. Dorośli toczą batalie na sądowych salach, coraz częściej zapominając w tym wszystkim o uczuciach dzieci, które cierpią na tym najbardziej. Mało kto pyta, jak one się z tym czują i w jaki sposób odnajdują w nowej rzeczywistości. W przypadku głównej bohaterki pojawia się jeszcze silny konflikt wewnętrzny, który kobieta od lat toczy sama ze sobą. Czy w końcu sobie wybaczy i zazna ukojenia? Czy sekret z przeszłości będzie miał wpływ na teraźniejszość? Do czego jesteśmy zdolni, by postawić na swoim? I czy to prawda, że od miłości do nienawiści jest tylko jeden malutki krok? Wszystkie odcienie macierzyństwa Obca kobieta to powieść dotykająca najczulszych strun w duszy, opowiadająca o pojemności słowa „matka”. Magdalena Majcher kreśli tutaj bardzo wiarygodny portret psychologiczny współczesnej młodej kobiety, która weszła w rolę macochy i obraz jej negatywnie przedstawiany w baśniach i popkulturze przeobraziła w archetyp matczynej miłości. Magdalena Majcher po raz kolejny udowodniła, że interesują ją wszystkie odcienie macierzyństwa i temat ten nie ma przed nią absolutnie żadnych tajemnic. Wzrusza, prowokuje do zastanowienia się nad otaczającą nas rzeczywistością i ramami, w które często sami się wkładamy. Autorka nie lukruje, nie ocenia swoich bohaterów, nigdy też nie daje gotowych rozwiązań, za co uwielbiam jej twórczość. Jeśli szukacie dobrej lektury, to po książki sygnowane nazwiskiem Magdaleny Majcher sięgajcie w ciemno! Tak, jak ja! Premiera książki – 15 września www.lady-in-red.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2021 o godz 20:18 przez: Joanna W.
Wydaje się, że rodziny patchworkowe to syndrom naszych czasów. Ich ilość rośnie wprost proporcjonalnie do ilości rozwodów. Czy rodzina zrekonstruowana, jak zamiennie się ją określa, jest w jakiś sposób inna niż jej klasyczny model? I tak i nie. Na pewno relacje są w niej dużo bardziej skomplikowane, wymagają więcej pracy i otwartości. Ale jak w każdej rodzinie zdarzają się kłótnie, problemy, codzienne trudności. Nie można im jednak odebrać jednego – miłości. I taką kochającą się rodzinę tworzyli przez kilka lat Weronika oraz Hubert i jego córka. Nic nie zwiastowało rozstania, mimo to pewnego dnia mężczyzna oświadczył, że odchodzi i zabiera dziecko. Co więcej, nie życzy sobie, aby była partnerka nadal spotykała się z Oliwią. Weronika przeżyła szok. Wprawdzie kiedyś nie planowała macierzyństwa, ale los zdecydował inaczej i pokochała dziewczynkę, jak własną córkę. Rozpoczęła się walka o prawa dla… obcej kobiety. Magdalena Majcher ponownie sięgnęła po trudny temat, który nie jest często omawiany w literaturze obyczajowej, o ile w ogóle. Co więcej, dotyczy on mało znanych przepisów prawa, nad którymi większość z nas się nie zastanawia. Zwyczajne wydają się walki rodziców o prawo do spotkań z pociechami po rozwodzie. Co jednak kiedy jednego z nich nie łączą z dzieckiem więzy krwi? Czy to odbiera mu prawo do pogłębiania relacji, jaka wywiązała się przez lata? Autorka próbuje odpowiedzieć na to pytanie, przedstawiając czytelnikowi dogłębną wiwisekcję związku. Sposób, w jaki poprowadziła fabułę, daje możliwość prześledzenia kolejnych etapów rodzącej się relacji, zarówno tej mężczyzna – kobieta, jak i matka – dziecko, i wyciągnięcia własnych wniosków. Najbardziej przejmujące są jednak bieżące wydarzenia z życia bohaterów. Magdalena Majcher ponownie zagrała na emocjach czytelników, którzy obserwują zmagania kobiety, której świat zawalił się w jednej chwili. Wciąga go w wir wydarzeń, które zdają się toczyć w przyspieszonym tempie. Los matki, której odmówiono prawa do macierzyństwa, zdaje się zawisnąć na włosku, kiedy na światło dzienne wychodzą tajemnice z przeszłości. Jedną z najbardziej emocjonujących jest chwila, kiedy dociera do niej, co może stracić… Jej wewnętrzna walka ze strachem, który nieoczekiwanie zdominował jej życie oraz z wyrzutami sumienia, które są pokłosiem błędów młodości, jest niezwykle dramatyczna i poruszająca. Czy ta historia ma szansę na happy end? Podsumowując: Nowa powieść autorki to kolejna historia, która uświadamia nam, jak trudne jest czasem udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na, wydawać by się mogło, oczywiste pytanie. Zmusza nas do refleksji nad tym, jak sami zachowalibyśmy się na miejscu bohaterki, czy potrafilibyśmy obdarzyć uczuciem cudze dziecko i walczyć o prawo do tego, aby móc je kochać, mimo końca miłości partnerskiej? „Obca kobieta” to nie tylko głos autorki w sprawie rodzin patchworkowych, ale także próba przedstawienia macochy, jako dalekiej, od ogólnie przyjętego stereotypu. Opisana przez nią historia pokazuje, że miłość nie zna pojęcia więzów krwi, a matką można być nawet wtedy, gdy nie nosiło się dziecka przez 9 miesięcy pod sercem. Poruszająca i przejmująca opowieść, która zmienia punkt widzenia i zostaje w pamięci na długo. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-09-2021 o godz 17:44 przez: asia
Pierwszy raz czytałam książkę autorstwa Pani Magdaleny Majcher i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Jej powieść „Obca kobieta” wywarła na mnie ogromne wrażenie. Porusza ona bowiem problem, który pojawia się wokół nas bardzo często. Chodzi bowiem o związki nieformalne, a konkretniej o konsekwencje jakie wynikają z rozpadu takiego związku. Obecnie wiele par żyje bez ślubu, wspólnie wychowują potomstwo, często również dzieci ze swoich poprzednich związków. Dzieci przywiązują się do nowych partnerów swoich rodziców, obdarzają ich miłością. Z chwilą rozstania się takiej pary, najbardziej poszkodowane są właśnie one. Czują się oszukane, niekochane, tracą poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Bardzo trudno im zrozumieć zmiany jakie zachodzą w ich życiu, ich mały świat jakim jest rodzina, na ich oczach rozpada się. Podobną sytuację opisuje w swojej powieści Magdalena Majcher. Weronika - 27 letnia bibliotekarka, poznaje Huberta. Po kilku spotkaniach, kiedy zaczyna ona myśleć poważnie o ich wspólnej przyszłości, dowiaduje się, że Hubert samotnie wychowuje roczną córeczkę Oliwię. Kobieta jest zszokowana, boi się podjąć odpowiedzialność za opiekę i wychowanie dziecka. Uczucie do Huberta jest jednak silniejsze od obaw i lęków. Weronika postanawia zaryzykować i stworzyć z ukochanym i jego córeczką szczęśliwą rodzinę. Mijają lata, Oliwka z tatą i Weroniką (którą dziewczynka nazywa mamą i tak ją też traktuje) przeprowadzają się do nowego mieszkania. Hubert awansował, Weronika ma zostać dyrektorem filii biblioteki, nieformalna rodzina żyje dostatnio i spokojnie. Po 9 latach ich wspólne życie rozsypuje się jak talia kart. Hubert oświadcza, że zakochał się w innej kobiecie. Właściwie z dnia na dzień nalega na wyprowadzenie się Weroniki z ich mieszkania (to on spłacał za nie raty kredytu). Ale największym dramatem dla jego byłej już partnerki i jej przybranej córki jest to, że ojciec dziewczynki zabronił im wspólnych kontaktów. Dziecko, które kochało Weronikę jak prawdziwą matkę zostaje jej nagle pozbawione. Dalsza część powieści mówi o walce Weroniki o kontakty z córką, traumie małej dziewczynki wynikającej z nowej, niezrozumiałej przez nią sytuacji rodzinnej. Bardzo negatywnie pokazana jest nagła zmiana uczuć Huberta względem długoletniej partnerki. Dla mnie szokujące było (choć wiem, że tak się zdarza często w rzeczywistości), jak osobę, którą obdarza się miłością, opieką i zaufaniem można oszukiwać, zdradzać i „wystawić za drzwi” swojego życia jak zbędną rzecz. Książka jest bardzo emocjonalna. Trzymałam kciuki za Weronikę i Oliwię, aby udało im się podtrzymać choć w części ich bliską relację. Żal mi było dziecka, któremu z dnia na dzień została odebrana matka, jedyna jaką miało w swoim życiu. Postępowanie Huberta było dla mnie nie do przyjęcia, wywoływało bunt i protest. Miejscem akcji jest Opole – miejsce mi bardzo bliskie, często odwiedzane. Autorka oddała doskonale jego specyfikę, urok, zadbała o detale i uwzględniła w powieści charakterystyczne dla miasta miejsca. Brawo Pani Magdaleno :) Książkę z całego serca polecam. W planach mam przeczytanie innych książek tej autorki, bo „Obcą kobietą” już mnie „kupiła” :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-09-2021 o godz 16:42 przez: bookaholic.in.me
Jestem absolutnie urzeczona tą książką, choć złamała mi serce niemal na samym początku. To jest typ nieodkładalny, musiałam ją skończyć, parłam do przodu, zarwałam noc i absolutnie nie żałuję. Po pierwsze, Pani Magdalena pisze wspaniale. Lekko, mądrze, ciekawie, wciąga czytelnika w fabułę i sprawia, że historia wręcz nas pochłania. Po drugie, co jednak jest tak samo istotne, książka porusza niezwykle ważną kwestię. Czy można pokochać cudze dziecko? Czy można stać się rodzicem dla istoty, której się nie spłodziło? Czy dziecko może pokochać partnera rodzica na równi jak rodzica biologicznego? I co zrobić gdy związek się rozsypie i okaże się, że przecież do tego obcego dziecka nie ma się żadnych praw... Weronika to matka idealna, naprawdę! Oddana, kochająca, dbająca o Oliwię na każdej płaszczyźnie. Nie, to nie stało się z dnia na dzień. Pokochanie czyjegoś dziecko to cały proces, jednak nim się człowiek nie obejrzy już zajmuje większą część jego serca. Tak było w przypadku Weroniki. Dzięki na przemian pisanym rozdziałom z teraźniejszości i przeszłości poznajemy nie tylko jej trudną aktualną sytuację ale też cały rozwój początków znajomości z Hubertem. Czy była to miłość jak grom z jasnego nieba? Zdecydowanie nie. Ale dobrze im się razem spędzało czas, rozumieli się, czuli się komfortowo w swoim towarzystwie. Jednak z mojej perspektywy największym spoiwem ich relacji była Oliwia. Hubert to mężczyzna niemal czterdziestoletni. Został samotnym ojcem zaraz po narodzinach córki. Jednak chciałabym podkreślić, że przecież nie był nastoletnim rodzicem! Miał czas na wyszumienie się, posmakowanie życia itp, więc tłumaczenie go, że poświęcił się rodzinie i teraz szuka przygód jest dla mnie nieakceptowalne. Podobnie z resztą jak całe zachowanie Huberta. Nie potrafiłam go zrozumieć, byłam na niego wściekła, czułam się zraniona w imieniu Weroniki. Jak można tak nagle odsunąć od siebie osobę, z którą spędziło się tak wiele lat i traktować jak obcą? Nie potrafię się z tym pogodzić, choć doskonale wiem, że takie rzeczy są na porządku dziennym. Autorka krok po kroku przeprowadza nas przez to jak wygląda cały proces starania się o ustanowienie kontaktów z dzieckiem. I choć absolutnie nie jest to poradnik co zrobić gdy.. to może naświetlić niektórym jakie są szanse i jak postępować gdy znajdą się w podobnej sytuacji. Ta opowieść jest tak samo smutna jak i życiowa. Widzimy kontrast jak wyglądało życie głównej bohaterki gdy wchodziła w relację z Hubertem i co się z nią dzieje teraz. Czy można w wieku 36 lat zacząć wszystko od nowa? Pewnie tak, ale jest to dużo trudniejsze niż chociażby 10 lat wcześniej. Ciągle się zastanawiam czy Hubert może od początku traktował Weronikę jak darmową nianię do córki... Choć może to zbyt daleko idące założenie. Z tej historii jednak najbardziej urzeka niesamowita więź między Weroniką a Oliwią, ich ogromna miłość- bezgraniczna i jedyna w swoim rodzaju, która może połączyć tylko matkę i córkę. Tak, bo Weronika była matką w każdym tego słowa znaczeniu. Bowiem nie ten jest rodzicem kto spłodził, a kto oddał swe serce dziecku i wychował.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2021 o godz 21:53 przez: werka777
Autorka jak zawsze stawia na pierwszym planie bohaterów zwyczajnych, ludzi bez skrajnie wyrazistych cech. Takich, których moglibyśmy spotkać za płotem. Tworząc przy tym powieść tak realną i czytelnikowi bliską, że człowiek zastanawia się czy aby nie jest ona prawdziwa. Mamy zatem Weronikę, która dostrzega w swoim związku brak zaangażowania partnera. Jego zanikającą spontaniczność i radość. Ale nie spodziewa się tego, co nastąpi. To kobieta uczynna, gotowa do poświęcenia. Nieidealna, a jednak silna. Bo w momencie próby znajduje w sobie pokłady motywacji, by spróbować zawalczyć. Jest Hubert, mężczyzna, który ulokował swoje uczucia w nowym obiekcie westchnień nie licząc się z innymi: partnerką i córką. Widzi tylko czubek własnego nosa i swoje przyjemności. W pogoni za idealnym życiem i pieniądzem zapomniał o tym, co tak naprawdę powinno być ważne. Czy taki ktoś może być szczęśliwy? Mamy także Oliwię, dziewczynkę, która zaufała obcej kobiecie i pozwoliła być jej mamą. Kontaktową, ale wystawioną na wielką emocjonalną próbę osobę, stającą się poniekąd przedmiotem sporu w niniejszej powieści. Nowa książka Magdaleny Majcher opowiada o życiowych turbulencjach, akcentując nieprzewidywalność losu. Mamy tutaj obraz wygasającej miłości, mamy jednak także kwestię rodzicielskiego uczucia, które wcale nie wymaga więzów krwi i biologii. Bycie rodzicem to kwestia psychiki, przywiązania i poświęcenia. Czasami na pozór obcy człowiek jest w stanie zrobić dla nas więcej niż bliski, z którym wiąże nas genealogiczne drzewo. To także opowieść o kobiecej sile, z której często nie zdajemy sobie sprawy do momentu, kiedy nie znajdujemy się pod murem. „Obca kobieta” to gorzka, ale pouczająca, na pewno wartościowa pozycja na naszym polskim rynku wydawniczym. Przynosząca nadzieję i motywująca do walki o to, co na pozór wydaje się nie do wygrania. Z naturalnie rozwijającą się, niespieszną akcją wzbogaconą namacalnymi emocjami i jakże realistycznym dialogiem. Widać research jaki zrobiła autorka w temacie procesu sądowego i całej sprawy związanej z ubieganiem się o prawa dotyczące poszczególnych, wypracowanych relacji. Dla mnie to była odkrywcza podróż, niekoniecznie lekka, choć zarazem taka, której towarzyszy lekkie pióro i niebanalna umiejętność zaakcentowania tego, co istotne. Jest ważny problem, są wiarygodni bohaterowie i jest pewien smaczek w postaci sekretu z dawnych lat. Bardzo polecam fanom raczej życiowych i nielukrowanych powieści obyczajowych. http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2021/10/obca-kobieta-magdalena-majcher-czy-mama.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-09-2021 o godz 13:21 przez: k.tomzynska
Magdalena Majcher ma to do siebie, że jej książki dosłownie się pochłania i na długo zapadają one w pamięci. „Obca kobieta” to powieść naszpikowana przeróżnymi emocjami oraz zwrotami akcji, w której poznajemy historię Weroniki, Huberta i małej Oliwki. Weronika jest bibliotekarką - spokojną, ciepłą i niezwykle życzliwą. Pewnego dnia poznaje Huberta samotnie wychowującego niespełna roczną Oliwkę. Kobieta decydując się na związek z mężczyzną staje się także częścią życia malutkiej dziewczynki, która tak naprawdę nadaje Weronice sens życia. Para nie żyje w związku formalnym, Weronika nie adoptowała Oliwki jednak wszyscy są szczęśliwi. Do czasu… bo sielanka nie może trwać wiecznie. Hubert po dziewięciu latach stwierdza, że nie kocha Weroniki i postanawia wymazać ją z życia swojej córki… Przecież według niego Weronika jest dla małej obcą kobietą. Jest ślepy na więź, jaka zrodziła się pomiędzy jego córką, a byłą partnerką, którą Oliwka nazywała MAMĄ. W książce poznajemy historię związku Weroniki i Huberta, a także walki kobiety o prawa do widywania się z małą Oliwką. Całość opowiedziana jest z perspektywy Weroniki i mamy do czynienia z retrospekcjami czasowymi - poznajemy teraźniejszość oraz przeszłość. Fabuła bardzo do mnie trafiła i pomimo, że akcja nie pędzi jak szalona to książka ma w sobie coś takiego, że nie da się od niej oderwać. Spadł na mnie niesamowity ładunek emocjonalny, który skłonił mnie do przemyśleń jak sama zachowałabym się na miejscu Weroniki. Jak odnalazłabym się w roli macochy i czy w ogóle potrafiłabym to zrobić. Trzeba przyznać, że tematyka jaką porusza autorka nie jest łatwa, a tym bardziej przyjemna. Jednak jest ona jak najbardziej rzeczywista. Żałuję, że cały konflikt został przedstawiony jedynie oczami Weroniki. Chciałabym poznać perspektywę Huberta, ale i przede wszystkim małej Oliwki. Chciałabym się dowiedzieć, czy były jakieś głębsze przesłania i bardziej szczegółowego wyjaśnienia dlaczego Hubert nie chciał, aby dziewczynka miała kontakt z kobietą. Chciałabym się dowiedzieć jak wyglądał związek jego oczami, ponieważ w oczach Weroniki mężczyzna został przedstawiony jako ciemny charakter, który nie był zarówno dobrym partnerem, jak i w moim odbiorze także ojcem. „Obca kobieta” to dowód na to, że dla matczynej miłości więzy krwi nie mają znaczenia. Od autorki dostajemy porter macochy idealnej, która bezwarunkowo kocha dziecko, którego nie nosiła pod sercem. Fabuła zmusza do przemyśleń i powoduje, że spędzicie z nią niesamowite chwile. Zdecydowanie polecam „Obcą kobietę”!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Majcher Magdalena

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Znaki zodiaku
4.8/5
35,24 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Stażystka
0/5
37,50 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Nie czekaj już dłużej ,
4.7/5
26,99 zł
Promocja
32,89 zł (-17%)  najniższa cena

34,01 zł (-20%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Do raju
4.7/5
68,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Furia
4.1/5
37,80 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pacjentka
4.6/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pnin
4.5/5
33,20 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Slammed
4.5/5
33,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pójdę sama
4.1/5
35,85 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Piąta pora roku
4.2/5
44,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Tożsamość
5/5
29,99 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego