Kocia Szajka i gondola przemytników (okładka  twarda, wyd. 09.2023)

Kocia szajka jak zwykle zachwyca❤️❤️

Jak zawsze rewelacja! Ubaw po pachy

Cudowna! Jak wiele serii

Do jasnej kocianny! To już po raz siódmy Kocia Szajka wkracza do akcji, by rozwikłać kryminalną zagadkę. Tym razem wyjątkową, po poza granicami naszego kraju! Jesteście ciekawi, jak do tego doszło? . U naszych milusińskich miłość kwitnie niczym kocimiętka. Komandos po uszy zakochany w uroczej Loli oświadcza się wybrance. Kotka choć ciągle niezdecydowana stawia warunek, jeśli wesele to tylko w Wenecji! Morfeusz wykupił dla wszystkich w Kotzzairze loty w promocyjnej cenie. Pech chciał, że Lola nie włoską Wenecję miała na myśli, a cieszyńską z mostami przy kanale. No cóż...bilety kupione, żal nie skorzystać! I tak nasza Szajka znalazła się w pięknej Wenecji na urlopie. W planach rejsy gondolą, włoski karnawał i pyszne espresso miauczato, że aż wąsy lizać! Tymczasem odwiedzając księgarnię koty poznają gospodarza Dantego, który opowiada im historię majętnej markizy i jej cennej kolekcji ksiąg. Rzecz w tym, że po jej śmierci tomy zaczęły znikać i zamiast do muzeum, trafiały na czarny rynek w całej Europie. Kto za tym stoi? To sprawka idealna do rozpracowania dla słynnej Kociej Szajki! Jak poradzą sobie nasi detektywi i do jasnej myszery, czy narzeczeni przypieczętują swój związek, a może zechcą nadal żyć na ekhm.. kocią łapę? Koniecznie sięgnijcie po najnowszy tom i spróbujcie zdemaskować przemytników! . Autorka serii Agata Romaniuk ma niezwykły dar do tworzenia wciągających i pełnych dowcipu historii. Kocia Szajka podbija serca czytelników szczególnie lubujących się w detektywistycznych lekturach, choć nie tylko! Ciekawi czworonożni bohaterowie, intrygująca zagadka do rozwiązania, dobry humor, kocia technologia, a nawet romantyczne wątki miłosne - to wszystko sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie i przede wszystkim lekko. Znajdziecie w niej sporo wplecionych w fabułę ciekawostek o Wenecji i karnawale z kolorowymi maskami, dzięki czemu lepiej poznacie miejsce toczącej się akcji. Całość urozmaicona została nieszablonowymi ilustracjami, które z każdym tomem genialnie współgrają z treścią i motywem przewodnim. Zakociasta książka! Mrrrau!

Ile razy planowaliście odpoczynek życia, który już na wstępie okazywał się tylko początkiem jakiejś roboty? Myślę czasem, że to nieodłączny element bycia dorosłym, zwłaszcza takim który posiada dzieci. Ale nie tylko rodzice, ba bardziej ogólnie ludzie są w ciągłym biegu. Nawet koci detektywi czasem planując odpoczynek muszą mieć zaplanowane nieplanowane akcje. Dokładnie tak jak nasi już dobrze znani koci przyjaciele z książki: Kocia Szajka i gondola przemytników- Agaty Romaniuk, ilustracje Malwiny Hajduk, wydawca agora To już siudma cześć o przygodach, zagadkach i oczywiście rozwiązanych sprawach Kociej Szajki, czyli grupy cieszyńskich kotów, dzięki której policja ma znacznie mniej do roboty. Wszystkie części pasujące do siebie graficznie i rozmiarowo. Solidna twarda oprawa przykuwa wzrok na regale dzięki pięknym ilustracjom, których nie brakuje również w środku. Uosobienie słodkich miauczacych przyjaciół człowieka i wielkich idoli małych czytelników tylko zachęca do dalszego czytania i poznawania kolejnych przygód kocich detektywów. Książka wciąga, tym razem zmieniając mocno klimat cieszyńskiego miasta, na nieco bardziej mokry, bo kocia ekipa rusza do Wenecji. Ale mimo, że zagadka kryminalna czeka na rozwiązanie, miłość unosi się i czasem przesłania koci świat. Jeśli nie macie czasu przeczytać całego opowiadania to nie zaczynajcie, bo i tak się nie będziecie mogli oderwać. Opowiadanie wciąga. Jest lekkie i przyjemne tak jak poprzednie części. Trochę brakowało mi cieszyńskiej gwary, ale na pewno przygody kocich detektywów nie straciły przez ten brak na mojej sympatii. A wszystko zaczęło się gdy Komandos odważył się oświadczyć Loli. W dodatku cieszyński spokój tylko rozwijał klimat melancholia i wspominek. Dla Lili jednak warunkiem wesela była lokalizacja. Chciała, żeby przyjęcie odbyło się w Wenecji. Jednak kiedy Morfeusz wykupił już bilety do Wenecji m, Lola uściśliła o którą Wenecje jej chodzi. A przecież najbardziej kocha ta cieszyńską. Kiedy zdecydowali się jednak polecieć i odpocząć, po przybyciu na miejsce nie wszytko było takie jak wymarzył sobie koty. Jedzienie nie zawsze najlepsze, porcję małe, dobrze, że dachy cudnie nagrzane. Podczas odwiedzin przepięknej księgarni, detektywi dowiedzieli się o nielegalnej sprzedaży starych ksiąg. I tak oto koty znalazły sprawę do rozwiązania. A jak się ona zakończy? Zapraszam do czytania 🥰

„Kocia Szajka i gondola przemytników” uwierzycie, że to już siódmy tom detektywistycznych przygód szalonych cieszyńskich (i nie tylko) kotów. I jak wspomina sam Komandos „to były skomplikowane śledztwa”, Kocia załoga przypomniała mi wszystkie akcje, o których czytałam z wypiekami na uśmiechniętej twarzy. Ale koniec tych sentymentów przecież czeka Wenecja (nie tylko ta Cieszyńska). A zaczyna się dosłownie wiadomością petardą, która totalnie rozczuliła me serce i muszę Wam to zdradzić ….ciii ktoś się zaręczył! Mamy taki romantyczny duet: Komandos & Lola, tylko pytanie czy finalnie będzie TAK. No co, to już musicie sami sprawdzić!. . Amore mio musi poczekać, ponieważ szykuje się gruba afera i tym sposobem kocia załoga pakuje walizki i szybkim lotem melduje się w Gatto Nero – przypadek? Nie sądzę. Wenecki Czarny Hotel robi duże wrażenie, a to tylko początek przygody, bo przecież właśnie w Wenecji trwa karnawał. Dlatego Koty nie marnują czasu, rozkoszują się esprsso miauczato i planują zwiedzanie miasta, a najbardziej ich intrygują gondole. Poznając weneckie tradycje trafiają w gościnę do Dantego, czyli bardzo uroczego kota, który już na wstępie zgłasza aferę, „ktoś wykrada książki i przemyca je poza miasto”. . Szybki plan, piękne karnawałowe maski, międzynarodowa policyjna współpraca, ciekawa konsultacja z Signore Orsini spotkanie oraz uroczą Paola del Monte. Po drodze mały różowy wypadek, otóż Poziomka ratując Precelka wpadnie do fontanny, która na czas karnawału ma różową wodę i lekko zabarwi swe futerko na piękny kolor. A, że jesteśmy w bardzo romantycznym mieście, to Dane ruszy uroczej Signorinie na pomoc, i chyba będą z tego amory!. I więcej Wam już nie zdradzam, oczywiście cała akcja zakończyła się sukcesem (jak zawsze!). . Genialna historia, mnóstwo dobrego humoru, pełno włoskich określeń w kocim wydaniu, co jest tak urocze, że osobiście jestem zachwycona. Dodatkowo są tak piękne ilustracje, pełne ciepłych kolorów, że bez względu na wiek, bardzo Wam polecam!

Niedawno swoją premierę miała siódma już część serii z kocią drużyną w roli głównej pt. "Kocia Szajka i gondola przemytników", autorstwa Agaty Romaniuk, z charakterystycznymi, aczkolwiek cieszącymi oko ilustracjami Malwiny Hajduk. Do jasnej kocianny, ależ to kociastyczna historia! Kolejna kryminalna sprawa i to nie byle jaka! Na dodatek miłość wisi w powietrzu, ba nawet ślub. Komandos, Lola, Morfeusz, bracia Piksele, Bronka i Poziomka i mały Precelek ruszają do Wenecji. I to bynajmniej nie tej cieszyńskiej, lecz tej leżącej na włoskiej ziemi. I choć w planach mają wakacyjne, błogie lenistwo, trafiają w sam środek kryminalnej sprawy. Poznany w położonej nad weneckim kanałem księgarni kocur Dante prosi ekipę Kociej Szajki o pomoc. Z pallazo del Monte ktoś wykrada drogocenne księgi i wywozi je z miasta. Kto stoi na czele przemytniczej mafii? Do kogo należy czarno-złota gondola? Kim są tajemnicze postacie w ciemnych pelerynach? Co wspólnego ze sprawą ma czarny szczur? Czy weneckie maski utrudnią prowadzenie śledztwa? Nie zwlekajcie, tylko bierzcie książkę w dłonie! Ta historia to idealna propozycja na jesienny wieczór. Zaciekawi Was równie mocno, jak poprzednie. Autorka doskonale bawi się słowem, nadając tej historii iście kociego charakteru. I to uwielbiamy! Na koniec nadmienię, że cała seria przygód Kotów z Cieszyna dostępna jest również w audiobookach, gdzie swojego głosu udziela nie kto inny, jak Agata Romaniuk! Warto, oj warto! Polecam i razem z córką czekam na dalsze kocie przygody.

Jestem ogromną fanką Kociej Szajki. Uwielbiam w tej serii to jak bardzo jest nietuzinkowa, jak wspaniale splata świat ludzi i kotów oraz jej humor i styl. Z przyjemnością chciałam Wam pokazać najnowszy, siódmy już tom przygód kociej brygady z Cieszyna. "Kocia Szajka i gondola przemytników" to nie lada historia, którą rozpoczynamy od jakże podniosłej chwili, kiedy Komandos oświadcza się Loli. Wybranka jego serca obiecuje mu zastanowić się nad odpowiedzią, zaznacz jednak, że jeśli miałoby być jakieś wesele to tylko w Wenecji. Zapomniała jednak dodać, że chodziło jej o tę cieszyńską. I tak zrządzeniem losu brygada detektywów wybiera się na włoskie wakacje. Wenecja wita ich kanałami, gondolami oraz... zagadką kryminalną. Kocia Szajka trafia na trop złodziei cennych zbiorów bibliotecznych, którzy pod osłoną nocy rozkradają stare woluminy z opuszczonego Palazzo del Monte. Koci śledczy łączą siły z włoskim przyjacielem, szarmanckim kotem Dante oraz próbują rozwikłać zagadkę, przyłapać złodziei na gorącym uczynku i zwrócić bezcenne dzieła do muzeum. Jak zwykle jestem zachwycona piórem Agaty Romaniuk i prezentowaną przygodą. Historia jest ciekawa, spójna i pełna językowych smaczków. Autorka ujmuje mnie poziomem w jaki dostosowała koci świat do ludzkich warunków, pisząc o umieszczeniu zdjęć na kotogramie czy podwójnych kocich paszportach. Wykreowała genialny kawałek literackiego świata, w który zatapiam się z przyjemnością ❤️

Macie ochotę na kryminalną historię z wątkiem miłosnym, której akcja odbywa się w Wenecji? Jeśli tak, KOCIA SZAJKA I GONDOLA PRZEMYTNIKÓW jest dla Was! Agata Romaniuk w siódmym tomie postanowiła wysłać Kocią Szajkę do Włoch. Jednak i tam nie ma mowy o spokoju. Okazuje się, że z domu pewnej zmarłej pani, która w swoim długim życiu zgromadziła wiele ciekawych skarbów, znikają drogocenne księgi. Rozwiązania zagadki podejmują się członkowie Kociej Szajki z nowo poznanym przyjacielem Włochem — Dantem. Kocia Szajka jest sprytna, a więc już w pierwszych dniach zyskują poszlaki, które pomagają w rozwiązaniu zagadki. Mimo intensywnego czasu, mimo intensywnych poszukiwań sprawców i przeprowadzania kolejnych rozmów z podejrzanymi, Kocia Szajka doskonale bawi się w Wenecji. A kiedy powracają, czeka ich piękne wydarzenie z udziałem dwóch kotów z grupy. Wydawnictwo Agora, Agata Romaniuk i Malwina Hajduk stworzyli serię, na którą czekają dzieci w całej Polsce. Siódmy tom jest zarazem pierwszym, który przeczytałyśmy z Nikolą. Była na tyle uważna, na tyle podobała jej się tematyka, że z chęcią wróciłybyśmy do poprzednich tomów. Polecam Wam serdecznie tę serię, bo jak widać, potrafi zainteresować nawet 5-latkę!

Agata Romaniuk tym razem zabiera nas do Wenecji. Koty planują krótki odpoczynek, choć początkowe plany były nieco inne. Moment karnawału wydaje się być wręcz idealny. Kocia Szajka wreszcie ma chwilę na relaks i zwiedzanie. Przynajmniej tak im się wydaje. Szybko okazuje się bowiem, że i tutaj ich pomoc będzie niezbędna. W Wenecji giną drogocenne księgi. Kradzieże owiane są tajemnicą, a złodzieje wykazują się dużym sprytem. Pora rozwiązać kolejną zagadkę i dowiedzieć się, kto za tym wszystkim stoi. Oczywiście Kocia Szajka najlepiej nadaje się do tego zadania. Z pomocą szarmanckiego kocura Dante tropią, śledzą, sprawdzają. Na końcu czeka was miła niespodzianka pełna romantycznych uniesień. Już od samego początku zostajemy wciągnięci do niezwykłego świata z kotami w roli głównej. Tutaj wszystko do siebie pasuje, nie ma miejsca na przypadek. Połączenie bohaterów, ich języka, miejsca akcji jest rewelacyjne. Kocia Szajka to niezwykle zabawna seria, pełna humoru, zagadek i ciekawych dialogów. To wspaniała detektywistyczna przygoda. Nie da się także przejść obojętnie obok ilustracji, które wprost idealnie wpasowują się w klimat cieszyńskiej szajki niesamowitych kotów.