Ekstradycja. Joanna Chyłka. Tom 11 (okładka  miękka, wyd. 03.2020)

Kolejna świetna część Chyłki. Jak zawsze autor nie zawiódł oczekiwań czytelników. Serdecznie polecam

Ten tom jest trochę inny od wszystkich poprzednich.I nawet wylałam na nim łzy pierwszy raz od „Oskarżenia”.Od pierwszych stron śledzimy losy tylko Kordiana co pokazuje w bardzo dobitny sposób,że ta serii bez Chyłki nie ma sensu,bo nawet Zordon bez niej staje się wrakiem człowieka i dopiero gdy Joanna wraca zaczyna się prawdziwa ostra jazda jak na tę serię przystało i nawet w tej części relacja między bohaterami w końcu podąża w tę stronę,na którą czekałam już od kilku wcześniejszych części,chociaż Joanna w niektórych momentach trochę mnie irytowała,miałam wrażenie, że jest za dużo Chyłki w Chyłce,jakby zadośćuczynieniem za jej nieobecność miało być podkręcenie jej charakteru na jeszcze większe obroty.Ale nie tylko Chyłka w tym tomie mnie irytowała,bo jej ojciec doprowadzał mnie do takiego szału,że już czasami naprawdę nie mogłam go znieść.Sprawa,którą przyszło im razem prowadzić,była jedną z ciekawszych od kilku ostatnich tomów,autorowi nie brakowało pomysłów, zwroty akcji powalały mnie na kolana i przyprawiały o zawrót głowy,totalnie się ich nie spodziewałam.

Z każdym kolejnym tomem Chyłki mam tej serii dosyć, a czytam bo taki mam charakter, aby zakończyć co się zaczęło. Pan Mróz już powinien zakończyć ten projekt. Ekstradycja jest na siłę ciągnięta za wszystkie rogi jak pościel przed oddaniem do magla.

Spotkałam się z opinią, że czas zakończyć te serie i zgadzam się. Niech żyją długo i szczęśliwie... Czyta się się dobrze i szybko. Zakończenie jak zazwyczaj... Będzie kolejna część :) Co mnie męczy? Dwie rzeczy. Nieśmiertelny, nie do pokonania, nie do ukarania- Langer! Morderca doskonały, który był, jest i będzie... 🤦Trochę nieprawdopodobny. I druga rzecz... Dialogi między głównymi bohaterami. Co na początku mogło być fajne i uczące jak inteligentnie można komuś odpowiedzieć, teraz wydają mi się naciągane i męczące. Trzeba szybko coś powiedzieć, streścić ważna informacje ale nie! Chyłka musi kilka razy przerwać by dociąć rozmówcy co ostatecznie wydłuża dialog. Może niech więcej słucha? :) Ale ogólnie rzecz biorąc, czyta się dobrze :)

Ten (11) tom Chyłki nie wiem czemu pominęłam kupując kolejne książki Mroza. O ile pamiętam czytając PRECEDENS były wątki trochę mi nieznane. Ale jakoś dałam radę. Uzupełnienie w chwili obecnej jedynie potwierdzają moje ówczesne przypuszczenia. Biorąc pod uwagą, że przeczytałam już dwa następne tomy - moja opinia nie może być wiążąca. Muszę jeszcze podkreślić, że po przeczytaniu serii CHYŁKA a następnie oglądając film z tej serii (szczególnie ostatnie) będziecie mieć chaos w głowie. Dlatego też po tym filmie dobrze jest uporządkować sobie wydarzenia czytając ponownie (lub dopiero) kolejne tomy. Lubię tą serie.

Kolejna część duetu Chyłka & Zordon. Po dość spektakularnej ucieczce z policyjnego konwoju Chyłka ukrywa się gdzies za wschodnią granicą. Tymczasem w Polsce zostaje oskarżona o zabójstwo Piotra Langera, gdzie wszystkie dowody świadczą przeciwko niej. Dużo zawiłości, zdecydowane ocieplenie w związku głównych bohaterów, czyta się całkiem dobrze, aczkolwiek momentami ten charakterystyczny sposób wypowiedzi Chyłki, zaczyna być już męczący w odbiorze.

Poprzednie części odrobinę zaczęły mnie już nudzić. Ale skoro #zostanwdomu, kupiłam kilka nowych książek. Zobaczyłam że pojawiła się nowa Chyłka, wiec i Ekstradycję wrzuciłam do koszyka. Książka trzyma w napięciu. Dobrze i łatwo się czyta. Trochę naciągana historia ale nie mnie to oceniać. Super zakończenie! Pod każdym względem. Btw na pewno odwiedzę restauracje, w których stołowali się bohaterowie.

Czyta się z zapartym tchem. Jak zwykle intrygujące zwroty akcji i niespodziewane zakończenie. Zawsze miłość i pieniądze sterują postępowaniem człowieka. Albo budują albo rujnują życie. Czy warto mieć więcej za wszelką cenę? Ciekawe tło psychologiczne a główni bohaterowie robią postępy w budowaniu wzajemnych relacji. Polecam!

Uwielbiam serię o Joannie Chyłce, ale tym razem jestem zawiedziona. Mam wrażenie, że 11 tom jest napisany na siłę i byle szybciej. Chyłce i Zordonowi czegoś po prostu brakuje. "Ekstradycja" jest napisana po prostu poprawnie, ale poprzednie części były lepsze.

Uwielbiam ta część! Pochłonęłam ja jednym tchem moim zdaniem jedna lepsza z serii o Chylce i Orynskim oprócz kontratypa to mój numer jeden czekam na dalej mam nadzieję, ze nie trzeba będzie czekać długo! Takiego Mroza to ja uwielbiam 💘