Domek z kart (okładka  miękka, wyd. 01.2024)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 34,05 zł

34,05 zł
54,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Ann Stilwell przybywa do Nowego Jorku w nadziei, że spędzi wakacje, pracując w Metropolitan Museum of Art. Tymczasem zostaje oddelegowana do oddziału The Cloisters, muzealnego zespołu klasztorów i ogrodów, słynącego ze swoich zbiorów sztuki średniowiecznej i renesansowej.

Dziewczyna dołącza do wąskiego kręgu charyzmatycznych, acz tajemniczych badaczy. Chętnie daje się ponieść ich niekiedy dziwacznym teoriom, głoszonym między innymi przez kustosza muzeum, który ma bzika na punkcie tarota i głęboko wierzy w możliwość przepowiadania przyszłości.

Kiedy jednak znajduje zagadkową, uważaną za zaginioną, piętnastowieczną talię kart pochodzącą z Italii, nagle zostaje wplątana w niebezpieczną grę, w której kluczową rolę odgrywają władza, toksyczna przyjaźń i ambicja.

A gdy ta gra wymyka się spod kontroli, Ann musi zdecydować, komu zaufać…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1427485968
Tytuł: Domek z kart
Autor: Katy Hays
Tłumaczenie: Fryzowska Danuta
Wydawnictwo: Wydawnictwo Luna
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 348
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-01-24
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-01-24
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 30 x 135
Indeks: 58726563
średnia 4,1
5
53
4
36
3
20
2
5
1
2
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
72 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
28-02-2024 o godz 14:52 przez: skibinska89 | Zweryfikowany zakup
Muszę przyznać, że niestety zawiodłam się na tej książce. Z opisu wynikało, że faktycznie może być to fajny thriller z wątkami magii kart, natomiast w rzeczywistości okazało się to średnio wciągającą powieścią obyczajową. Akcja jest dość wolna i mało porywająca. Brakuje tu zagadki, tajemnicy, czy czegokolwiek, co sprawiłoby, że faktycznie czytelnik da się wciągnąć i będzie się zastanawiał o co chodzi. Tymczasem fabuła jest dość płytka, choć stara się być głęboka, a tajemnica niezbyt tajemnicza. Wiadomo też, kto okaże się tym złym, czy też moralnie szarym charakterem. Główna bohaterka jest po prostu ok. Widzimy zmianę jaka w niej zachodzi, widzimy jej przeszłość i widzimy ostatecznie jej finalną decyzję, która mnie akurat zaskoczyła pozytywnie. Niemniej jednak do bohaterki się nie przywiązałam, tak z resztą jak do całej historii. Czytałam gorsze rzeczy, więc zostawiam 3 gwiazdki, bo jednak nie odłożyłam książki i, mimi wszytsko, pomysł był naprawdę spoko. No i zakończenie w sumie fajnie podsumował przemianę głównej bohaterki. Podsumowując: bardzo ładnie wydany "meh".
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
4/5
04-02-2024 o godz 16:56 przez: Bożena Muczyń | Zweryfikowany zakup
Książka obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Podobało mi się, że akcja krąży wokól naukowców, muzeum i talli tarota. Było to ciekawe doświadczenie. Akcja może nie jest powalająca, ale myślę, ze warta jedt przeczytania. Dodatkowo, książka jest ładnie wydana.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-06-2024 o godz 19:49 przez: Milena | Zweryfikowany zakup
Przez kilka pierwszych rozdziałów było mi ciężko przebrnąć. Później historia zaczęła się rozkręcać i wtedy już nie mogłam się oderwać i skończyłam książkę w ten sam dzień. W sumie po opisie spodziewałam się zupełnie czegoś innego, ale zaskoczyłam się bardzo pozytywnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-02-2024 o godz 09:00 przez: Edyta Wiesner | Zweryfikowany zakup
To coś dla mnie! Historia sztuki, zagadki historyczne i tajemnice, a w tle morderstwo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-02-2024 o godz 07:32 przez: Cyna13 | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-04-2024 o godz 00:13 przez: Katarzyna | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-01-2024 o godz 10:58 przez: Kamila Pluta
🪬 Wciągająca, epicka, ezoteryczna opowieść o ludzkim przeznaczeniu, które można znaleźć w kartach. 🪬 Nie pamiętam kiedy ostatnio pochłonęła mnie tak mocno książka. To był moment, zaczęłam i nagle już byłam po lekturze. Niebywałe. Cały klimat książki opiera się na kartach tarota, które mogą przynieść otuchę jak i zgubę. Tajemnicza historia przeniesie nas w świat średniowiecznych i renesansowych dzieł sztuki. Jesteście gotowi by zapoznać się z kartami tarota i uwierzyć? 🪬 Samo wydanie to bomba wydawnicza, jeśli dołożymy do tego historię niebywale wciągającą i naznaczoną przeznaczeniem otrzymamy najlepszą książkę z gatunku thrillerów. Władza spotka się z ambicją w gotyckiej historii naznaczonej mrokiem i przeznaczeniem i tak oto mamy powieść Katy Hays „Domek z kart”.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
1/5
29-01-2024 o godz 16:50 przez: agata.recenzuje
Książka "Domek z kart" miała być połączeniem kryminału, thrillera i prozy literackiej. Jako, że uwielbiam kryminały i thrillery, a opis z okładki mnie zaciekawił to postanowiłam przeczytać tę powieść. Niestety nie przypadła mi do gustu. Nie jest to winą wymyślonej historii, ale raczej zdolności pisarskich autorki. Przez pierwszą połowę książki akcja dłuży się niemiłosiernie, nic ciekawego się nie dzieje. Autorka nie potrafiła przyciągnąć mojej uwagi i zaciekawić mnie wydarzeniami, które rozgrywały się w książce. Bohaterowie również nie wywarli na mnie żadnego wrażenia. Bezosobowi, bez charakteru. Nie dało się ich polubić, byli nijacy. Język i styl autorki to zupełnie nie moje klimaty. Czuję się rozczarowana. Liczyłam że to będzie dobra książka. Moim zdaniem zasługuje bardziej na miano obyczajówki niż połączenie kryminału z thrillerem. Jedynie wątki z tarotem wydały mi się ciekawe. Ale to zdecydowanie za mało, żeby ta książka przekonała mnie do siebie. Szkoda. Trzeba przyznać, że okładka tej książki jest przepiękna. I te barwione strony. Środek jednak mnie nie zachwycił. Nic ciekawego. Szkoda czasu na tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
2/5
15-02-2024 o godz 09:05 przez: Dominika Stryszowska
Nie ocenia się książki po okładce - tutaj to przysłowie ma odwrotne znaczenie, bo to, jak ta książka pięknie wygląda nijak się ma do fabuły. Sensacja, thriller - to miałam otrzymać, a wyszła miałka historia o niczym. Środowisko naukowe, artystyczne, artefakty warte fortunę, wpływowi ludzie, duże pieniądze, a w tym wszystkim Ann, dziewczyna podejmująca pracę asystentki kustosza. Trochę z przypadku, trochę w innej roli. I jest to historia o niej i o tarocie, bo to karty są motywem przewodnim. Czytałam, czekałam na rozwój wydarzeń, czytałam i ciągle czekałam. I tak dobrnęłam do ostatniej strony, bez żadnych emocji, bez żadnego zaciekawienia. Nie wiem, czy czegoś nie zrozumiałam (ale czytałam uważnie), ale dla mnie ta powieść jest o niczym. Nie liczyłam na książkę w stylu Dana Browna, ale nawet te niewielkie oczekiwania, nie uchroniły mnie przed rozczarowaniem. Akcja jest wolna i stateczna, rozciągnięta. Bohaterowie bez charakteru, nikogo nie polubiłam. Plus za zgrabny język i brak głupotek. Jednak to wszystko za mało, żeby ta historia obroniła się w moich oczach.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
2/5
22-02-2024 o godz 18:26 przez: ankh0
Chyba dawno nie czytałam tak kiepskiej fabuły, dialogów. Główna bohaterka jest infantylna. Dialogi naszpikowane błędami logicznymi. Strata czasu i pięniędzy. Jedyny plus to okładka, barwione brzegi. Szkoda. Kiepska podróbka książek Browna.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
02-02-2024 o godz 17:17 przez: Dagmara Łagan, BooksCatTea
Z pasją zanurzona w fascynujących odmętach sztuki średniowiecznej. Przenikająca mroczną czeluść ambicji. Oddziałująca na zmysły sensorycznie i z realizmem nakreślonymi sceneriami osobliwego muzeum, które przypomina gotyckie opactwo. „Domek z kart” to proza kunsztownie kompilująca obyczajowe i kryminalne tony, wybrzmiewająca także nutami thrillera, zarazem zmyślnie wymykająca się konkretnej gatunkowej klasyfikacji. Oscylująca wokół artystycznych tworów, ale również mocno eksplorująca materię wróżbiarstwa i astrologii, wręcz swoistego okultyzmu. Katy Hays tka swoją powieść dosyć niespiesznie, tworzy niepokojący klimat, który przeplata barwnymi widokami wirydarzów The Clositers, określanego jako sanktuarium średniowiecza, nie stroni od niedopowiedzeń i enigmatyczności, które z intensywnością intrygują. Trudno bowiem o bardziej zagadkowe, przesiąknięte tajemnicami miejsce – nie tylko eksponaty z muzealnego zespołu klasztorów i ogrodów skrywają swoje historie, ale także ich wytrwali badacze. To fabularna przestrzeń wolna od dynamicznej narracji i brutalności. Tu emocji dostarcza umiejętnie zobrazowana manipulacja, niebezpieczne manewry i ryzyko podszyte aspiracjami, zgubne pragnienie władzy i sukcesu, w końcu relacje, które powleczono toksycznymi liśćmi belladonny. Wakacyjna praca w istniejącym w rzeczywistości Metropolitan Museum of Art miała stać się dla Ann Stilwell szansą na doświadczenie lepszego życia, a powiązana z nią przeprowadzka do Nowego Jorku ucieczką od dręczących pamięć demonów przeszłości. Los snuje jednak nieco odmienne plany i inicjuje spektakl ekscytujących, ale i nie do końca bezpiecznych zdarzeń. Zdarzeń, które porywają młodą dziewczynę w otchłań dziwnych i zarazem magnetyzujących doznań. W jej naznaczony miłością do renesansowego artyzmu świat przedziera się zafrapowanie meandrami przepowiadania przyszłości, a przede wszystkim ukradkowością tarota. Cenna i uznana dotąd za zaginioną, talia kart stanie się tu nośnikiem śmieci, zdeterminuje do podjęcia niełatwych decyzji, finalnie ożywi zło, które czai się uśpione na dnie ludzkiej duszy. I wreszcie mimowolnie obnaży zatrważającą prawdę o fanatyzmie, który otulono definicją przeznaczenia – to niewątpliwie literacka odsłona świadectwa splecionych nici przeszłości i przyszłości. Wyczuwalne przez całą treść nieustanne napięcie i soczysta groza eskalują dopiero na ostatnich stronach powieści, ekspresywnie zaskakując i dostarczając refleksji o ludzkiej naturze. To ekspozycja z wnikliwością portretująca warstwę psychologiczną, z detalowością przybliżająca wnętrza muzeum, jak i ulokowaną w nim sztukę, śmiało zestawiająca empiryczne ujęcie i kontrastującą z nim umiejętność przewidywania nadchodzących wydarzeń. Nieuchronny los ściera się tu ze świadomym kształtowaniem życia według potrzeb, a nowoczesność z niepotwierdzonymi nauką praktykami. Choć zbudowana z nadmierną fragmentarycznie powściągliwością, historia i tak absorbuje wzbierającą obsesją, brudnymi intencjami oraz niepowtarzalną, a przy tym gęstą i duszną atmosferą, która wypełnia kamienne korytarze. Z pewnością to fabularna aranżacja, która nie każdego zachwyci swoim opieszałym, ezoterycznym, wręcz gotyckim nastrojem, który nasycono estetyką dark academia. Bezsprzecznie nie należy oczekiwać od tej kompozycji wartkości, nieustannych elementów zaskoczenia czy permanentnie kryminalnego uniesienia. To opowieść leniwie dryfująca na odurzającej zmysły osnowie, akcentująca elastyczną granicę między wyborem i wolną wolą a przeznaczeniem. Uwypuklająca niszczące stosunki międzyludzkie i zakorzenioną chęć osiągnięcia sukcesu, dla którego nie sposób cofnąć się przed niczym – nawet przed ostatecznością. Liryczna, gustownie wysublimowana w stylizacji, niejako mistyczna, do rozsmakowania się w jej głębokim przekazie, w którym należy się w pełni zatracić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
16-02-2024 o godz 12:05 przez: mommy_and_books
" [...] A co, jeśli nasza egzystencja — to jak żyjemy i umieramy — już została przesądzona? Chcielibyście wiedzieć, czy rzucone kości albo rozdane karty zdradzą wasz los? [...]" Jestem pod wrażeniem barwionych brzegów najnowszej powieści Katy Hays pod tytułem "Domek z kart". Okładka jest cudna i przyciągająca wzrok. A co ukryte jest w środku? W środku znajdziecie świetną, mroczną i klimatyczną historię. Czy kiedykolwiek mieliście do czynienia z wróżką lub kartami tarota? Co by się stało, gdy karty przepowiedziały wam śmierć? Bylibyście przerażeni, czy raczej olalibyście temat? Jeżeli lubicie okres średniowiecza i renesansu, do tego wszystkiego uwielbiacie zwiedzać muzea i klimatyczne klasztory, interesujecie się kartami tarota, to powinna przypaść wam do gustu historia ukryta na kartkach powieści Katy Hays pod tytułem "Domek z kart". Fabuła jest ekscytująca, hipnotyzująca, powodująca dreszcze przerażenia, tajemnicza, wciągająca i trzymająca w napięciu. Nie da się jej odstawić ani na minutę. Nie mogłam jej odłożyć, nie poznając zakończenia. Akcja nigdy nie zwalnia. Nie daje złapać oddechu. Podobały mi się jej zwroty. Moją ulubioną bohaterką jest Ann Stilwell. Dostała się do letniego programu dla współpracowników w Metropolitan Museum of Art. Jeszcze tego nie wie, ale ten wyjazd zmieni jej życie na zawsze. Myślę, że wy również ją polubicie. Jest to bardzo ambitna postać. Podobnie jak ja będziecie bać się o jej życie. Co lub kto jej zagraża? Czy zaufa właściwej osobie? Co się stanie, gdy dołączy do pewnego grona charyzmatycznych badaczy. Oczywiście nie powiem wam, co tak intensywnie badają. Odkryjecie to sami. Spotkałam tutaj również pewną osobę, która od samego początku mi się nie podobała. Wzbudzała we mnie złe emocje. Czy miałam rację? Na końcu książki znajdziecie przewodnik głównej bohaterki po tarocie. Przyznam szczerze, że kilka razy miałam w ręce karty tarota, ale tak naprawdę nigdy nie interesowałam się tym tematem. Może akurat wam przyda się ten przewodnik. Do wróżek nie chodzę, bo to strata kasy. Nie wierzę w ich przepowiednie. Szczerze, nie interesuje mnie okultyzm, ponieważ to jest czyste zło. Zakończenie tej historii jest bardzo interesujące. Warto je poznać. Ogólnie jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Podobał mi się jej klimat. Idealna historia do ekranizacji. Jeżeli tak jak ja lubicie książki trzymające w napięciu, to śmiało sięgnijcie po "Domek z kart". Dlaczego sięgnęłam po tę książkę: przyciągnęła mnie okładka, dodatkowym jej atutem są barwione brzegi i wisienką na torcie był opis. Czytając go, stwierdziłam, że to może być bardzo dobra i magiczna historia. Miałam rację. Nie żałuję, że ją przeczytałam. Nie czekajcie, tylko śmiało sięgnijcie po tę historię. Polecam czytać ją po zmroku. Zyskacie dodatkowy mroczny klimacik. Będziecie czuć ciarki na plecach. I pamiętajcie, zło nigdy nie śpi. Czy lubicie gotyckie powieści? Ja przepadam za takimi. "Domek z kart" jest właśnie gotycką historią. Ps. Zanim weźmiecie karty tarota i zaczniecie sobie wróżyć, uważajcie, bo co zrobicie, gdy wywróżycie sobie śmierć. Pamiętajcie, im mniej wiecie, tym dłużej pożyjecie. Czy lubicie fanatyków? Tutaj takiego poznacie. Ma bzika na jednym punkcie. To jest jego obsesja. Czy lubicie tajemnice i zagadki? Jeżeli odpowiedzieliście pozytywnie, to kolejny powód, żeby przeczytać tę historię. I na koniec — ta historia nie jest nudna. Przynajmniej ja się nie nudziłam. Zapomniałam dodać, "Domek z kart" jest debiutem literackim Katy Hays. Jesteście w szoku? Gratuluję autorce tego debiutu i z niecierpliwością czekam na kolejną klimatyczną historię. Ps. 2 Czy chcielibyście dostać szansę na zbadanie ezoterycznych tajemnic renesansu? Jakie macie podejście do okultyzmu?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-03-2024 o godz 17:39 przez: Katarzyna
Już samo słowo muzeum, biblioteka, czy historia sztuki to elementy, które przyciągają mnie do lektury. A gdy do tego doda się do odrobinę okultyzmu i intrygi kryminalnej, to już jestem prawie przekonana. Kiedyś przechodziłam fascynację kartami tarota, przepowiadaniem przyszłości i refleksja nad tym, co jest w naszych rękach, a co jest zapisane w naszym przeznaczeniu. I w końcu przepiękne wydanie tej książki sprawiło, że nie tylko musiałam ją przeczytać, ale także zapragnęłam ją mieć. "Domek z kart", choć bardziej podoba mi się tytuł oryginalny "The Cloisters", to debiutancka powieść Katy Hays, historyczki sztuki. Autorka, wie jak wygląda od zaplecza praca w muzeach i galeriach. To doświadczenie z pewnością dodało powieści autentyczności. To współczesna powieść w klimacie gotyku i tajemnicy, rozgrywająca się w zamkniętym środowisku pracowników i badaczy muzeum w Nowym Yorku, które tworzy swoistą enklawę, jakby wyjętą spod wpływu ruchliwego życia metropolii. Ann Stilwell, absolwentka Collage Walla Walla w stanie Waszyngton desperacko pragnie się uciec ze swojego miasteczka. Śmierć ojca jest motorem napędowym, który pomógł jej podjąć decyzję. Zapewnia sobie wakacyjny staż w Metropolitan Museum of Art (The Met) w Nowym Yorku. Jednak po przyjeździe okazuje się, że nie ma dla niej miejsca. Na ratunek przychodzi jej Patrick Roland, kustosz w The Cloisters. Muzeum składa się ze średniowiecznych opactw i klasztorów zakupionych we Francji i odbudowanych w NY. To sanktuarium średniowiecza w sercu Manhattanu otoczone ogrodami z roślinami tradycyjnie uprawianymi i wykorzystywanymi przez zakonników. Nie będzie to bez znaczenia dla powieści. Ann zostaje otoczona opieką przez charyzmatycznych badaczy, Patricka i Rachel, nawiązuje znajomość z Leo, krnąbrnym i zaradnym ogrodnikiem The Cloisters. Każdy z nich skrywa swoje sekrety, pragnienia i ambicje. Tego lata będą prowadzić badania nad historią tarota. Patrick ma obsesję odnalezienia talii XV-wiecznych włoskich kart tarota. Wierzy, że ta talia kart może kryć tajemnicę zrozumienia działania Tarota. Ann, utalentowana lingwistka specializująca się w sztuce renesansu, początkowo sceptycznie podchodzi do fascynacji kustosza muzeum, ale pewne odkrycie wciąga ją w świat przepowiedni i przeznaczenia. Rachel, gwiazda tego zespołu, piękna, tajemnicza i pewna siebie, bierze Ann pod swoje skrzydła. "Domek z kart" to powieść, która ma niezwykłe oddziaływanie na czytelnika. Akcja rozwija się powoli, niepostrzeżenie wciągający w swoje sidła.. W pewnym momencie pochłania całą uwagę, fabuła nabiera tempa, staje się dramatyczna i dynamiczna. Mamy kilka niespodzianek i zwrotów w akcji. Wydaje się przemyślana, autorka stworzyła fascynujący zestaw postaci, które stopniowo się rozwijają i odsłaniają swoje prawdziwe oblicza. Autorka dysponuje rozległą wiedzą i potrafi nią zainteresować czytelnika, choć tematyka może wydawać się dość niszowa. Narastające tajemnice nadają powieści dynamiki, mimo powolnego tempa, jest intrygująca od samego początku. Wszystko jest opowiedziane w pierwszej osobie, z punktu widzenia Ann. Jej rozwój może zaskoczyć czytelnika i skłonić do stawiania pytań. "Domek z kart" z pewnością nie jest książką dla każdego czytelnika, ale moim zdaniem zasługuje na wyższe oceny niż średnia z portali książkowych. I choć nie jest idealna, ma fenomenalne momenty. Ja jestem pod urokiem tej historii. To brutalna opowieść o zachłanności, zazdrości i chorych ambicjach, napisana z wyjątkowym klimatem, z nutą magii tarota i przeznaczenia zapisanego w kartach. Ja ze swojej strony serdecznie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-02-2024 o godz 09:51 przez: lalkabloguje
Lubie czytać kryminały czy thrillery ale tylko czasami, jak dla mnie to gatunek bardziej wymagający niż np. obyczajowe. Jednak kiedy dostała propozycje zrecenzowania książki "Domek z kart" nie wahałam się. Okładka kupiła mnie od razu a opis zachęcał. Kiedy przyszedł egzemplarz pierwsze co się rzuca w oczy to piękne wydanie, okładka w realu jeszcze piękniejsza a do tego barwione strony. Czy jednak wnętrze książki było równie piękne? Ann kończy studia i aplikuje na doktoranckie. Niestety jej kierunek nie jest popularny i dostaje odmowę. Kiedy dostaje propozycje wakacyjnej pracy w muzeum w Nowym Jorku nie waha się. Mieszka w małym miasteczku, gdzie po śmierci ojca, z którego strata nie umie sobie poradzić. Jednak nie wszystko idzie tak jak zaplanował i trafi do charyzmatycznej dwójki badaczy. Tam zostaje wciągnięta w badania nad tarotem, okultyzmem. Wszystko się zmienia gdy Ann znajduje zagadkową talię kart a jedna z osób zamieszana w badania zostaje zamordowana. Zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę, w której nikomu nie można zaufać. Czy Ann odkryje prawdę? Komu zaufa? Jaka czeka ją przyszłość? Czy karty faktycznie ją pokazują? Książka jest napisana lekkim i fajnym stylem ale mam do niej mieszane uczucia. Z jednej strony czyta się ja łatwo i nawet przyjemnie z drugiej fabuła jest odrobinę męcząca. Początkowo akcja skupia się wokół badań i tego całego wróżenia, okultyzmu, autorka wprowadza nas w ten świat. Muszę przyznać, ze sporo tu opisów i mimo że są dość obszerne i dość szczegółowe to jednak czyta się to naprawdę dobrze. Przynajmniej ja nie odczułam znudzenia. Jednak gdzieś tam czekałam na tą zmianę akcji, jakbym po kościach czuła, że coś się wydarzy. Takim punktem kulminacyjnym jest śmierć Patricka, kustosza, który wierzył w przepowiadanie przyszłości. Jego śmierć, a raczej morderstwo zaprowadzi Ann w zupełnie nieoczekiwaną stronę. Fabuła poprowadzona poprawnie, czyta się ją naprawę ciekawie, wciąga. w połowie książki robi się naprawdę intrygująco, pojawia się sporo momentów ciekawych, tajemnice wychodzą na jaw, odkrywamy kto jest kim i jaką role w tym wszystkim odgrywają karty. Dodatkowo poznajemy przeszłość głównej bohaterki i tu będziecie zaskoczeni. Fabuła jest też pełna emocji, dużo się dzieje pod koniec. Co do głównej bohaterki to nie wiem, jaka ją sklasyfikować. Początkowo wydawała się spokojna, myśląca w swój indywidualny sposób, pogodzona z losem i szukająca pomysłu na życie. Im bardziej ją poznawałyśmy, im bardziej przechodziła swoją odmianę tym było mi trudniej ja ocenić. Czy Ann to na pewno jest osoba taka, jaką poznaliśmy na początku? Jaka skrywa tajemnicę? Co wydarzyło się w przeszłości? Autorka stworzyła specyficzny moczony klimat, gdzie jedna z głównych ról odgrywa tarot. Czy faktycznie mamy wpływ na swój los? A może to wszystko jest gdzieś zapisane i nas los jest przesądzony w dniu naszych urodzin? Cy wszystko, co nas spotyka jest zaplanowane? Zakończenie dość dziwne nie do końca mnie kupuje. Ma w sobie coś z mroku. Lubicie takie klimaty? Interesuje was przepowiadanie przyszłości? A może wróżenie z kart, fus czy kości? Jeśli tak to ta książka będzie dla was. Mimo że nie do końca przypadała mi do gustu polecam jej przeczytanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-01-2024 o godz 10:27 przez: Rude Kadry
"Domek z kart" Katy Hays to literacka podróż, która przywołuje przed czytelnikiem muzealny świat pełen tajemnic i mistycyzmu. Choć fabuła tej powieści nie śpieszy się z wciągającymi zwrotami akcji, zaskakuje niezwykle duszną i gęstą atmosferą, która od pierwszych stron zagłębia czytelnika w historię. Główną bohaterką jest Ann Stilwell, której przyjazd do Nowego Jorku z myślą o spędzeniu wakacji w Metropolitan Museum of Art przynosi zupełnie inne doświadczenia, niż się spodziewała. Oddelegowana do The Cloisters, muzealnego zespołu klasztorów i ogrodów, Ann zostaje wplątana w świat charyzmatycznych badaczy o tajemniczych teoriach. Kustosz muzeum, uwielbiający tarota, wierzy w przepowiadanie przyszłości, co dodaje całości wyjątkowego smaku. Fabuła rozwija się w spokojnym tempie, ale to właśnie ta nieśpieszność dodaje powieści głębi. Im dalej zagłębiamy się w historię, tym bardziej odczuwamy zaciskającą się pętlę niedopowiedzeń, skrywanych tajemnic oraz mistycyzmu. Warto podkreślić, że autorka sprawnie posługuje się atmosferą, tworząc paranoidalne otoczenie, które doskonale współgra z historią tarota, stanowiącą istotny element narracji. Ann Stilwell przechodzi imponującą przemianę na kartach powieści. Z początkowej stereotypowej szarej myszki, staje się kobietą, zdolną zawalczyć o swoje, choć pytanie o jej prawdziwe intencje wciąż pozostaje otwarte. To dodaje powieści dynamiki, a pełna skrajności postać Ann sprawia, że czytelnik z łatwością się z nią utożsamia. Intryga związana z piętnastowieczną talią kart z Italii wprowadza element niebezpiecznej gry, gdzie władza, toksyczna przyjaźń i ambicja tworzą skomplikowany splot wydarzeń. Zagadki karty tarota stają się metaforą dla zagmatwanej rzeczywistości, a ich stopniowe ujawnianie rysuje pełniejszy obraz narracji. Wprowadzenie postaci, takich jak enigmatyczna Rachel czy kustosz Patrick, dodaje powieści dodatkowej głębi. Dlaczego Ann została zatrudniona? Jaka rola przypada lekkoduchowi ogrodnikowi w tej intrydze? Pytania te utrzymują czytelnika w napięciu, a odpowiedzi stopniowo układają się w spójną całość. Klimat powieści, otaczający czytelnika jak gęsta mgła, sprawia, że "Domek z kart" to nie tylko opowieść o muzealnych tajemnicach, ale także psychologiczna gra, gdzie rzeczywistość przeplata się z fantazją. Autorka doskonale posługuje się narastającym napięciem, które wraz z mistycyzmem tarota tworzy apogeum tajemnic. "Domek z kart" czytało mi się bardzo dobrze. Pomimo pozornej prostoty historii, z każdą stroną pojawiają się nowe elementy skomplikowanej układanki, co sprawia, że powieść wciąga coraz bardziej. Katy Hays stworzyła powieść, którą zdecydowanie polecam, zwłaszcza tym, którzy cenią sobie głęboką atmosferę, psychologiczne niuanse i nieśpieszne, choć zaskakujące zwroty akcji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
04-03-2024 o godz 08:54 przez: Zaczytana bez pamięci
Kiedy byłam nastolatką, fascynowałam się tarotem. Mam nawet na swoim koncie występ jako wróżka podczas andrzejkowej zabawy. Nie mam pojęcia, na ile moje wróżby się sprawdziły, ale nikt z reklamacją nie wrócił, więc chyba nie było źle ;) Ann Stilwell przybywa do Nowego Jorku. Plan był taki, że będzie pracowała w Metropolitan Museum of Art. Jednak los chciał inaczej i dziewczyna trafia do oddziału The Cloisters, muzealnego zespołu klasztorów i ogrodów, słynącego ze swoich zbiorów sztuki średniowiecznej i renesansowej. Ma zajmować się kwestiami związanymi z tarotem. Wszystko idzie sprawnie do czasu, aż zostaje odnaleziona zagadkowa, uważana za zaginioną, piętnastowieczna talia kart pochodząca z Italii. Miałam duże oczekiwania w stosunku do tej książki. Od razu zaznaczę, że nie jest to kryminał, choć w ten sposób ta powieść jest reklamowana, co moim zdaniem bardzo jej szkodzi, a powieść obyczajowa z elementami kryminalnymi. W tej powieści nie było dla mnie choćby jednego bohatera, któremu bym kibicowała. Wszyscy na swój sposób działali mi na nerwy. Ann czasem zachowywała się jak małe dziecko. Była tak naiwna, że to aż bolało. I tak, wiem, sporo przeszła, na swój sposób mogło to ją tłumaczyć, ale nie byłam w stanie jej polubić. Rachel i Patrick też mnie specjalnie do siebie nie przyciągnęli. Moim zdaniem najlepiej w tej książce wyszedł wątek związany z tarotem. Intrygował mnie, byłam ciekawa tego, co autorka pokaże mi w tej kwestii. I tutaj widać, że Katy Hays włożyła sporo serducha. Czuć klimat The Cloisters, bez problemu byłam w stanie wyobrazić sobie, jak to miejsce mogło wyglądać. Fascynowały mnie zarówno zbiory, jak i ogród. Na tym poziomie ta książka na mnie zadziałała. Jeśli chodzi o kwestię wątku kryminalnego - moim zdaniem nie wyszedł on najlepiej. Od samego początku wiedziałam, co się stanie, kto za tym wszystkim stoi. A i wypadek z przeszłości jednego z bohaterów nie stanowił dla mnie zagadki, nie wzbudzał też dreszczyku emocji. A szkoda, bo potencjał był, tylko nie został do końca wykorzystany. Mam wrażenie, że autorka chciała opowiedzieć w tej historii za dużo i nie wiedziała, na czym skupić się najbardziej. Całość długo się rozkręca i zabrakło dla mnie momentu, który by mnie rzucił na kolana. Książka jest przepięknie wydana - okładka to mistrzostwo, ale byłabym jeszcze bardziej usatysfakcjonowana, gdyby za piękną szatą graficzną szła angażująca mnie treść. Były dobre momenty, nie powiem, jednak dla mnie było ich trochę za mało, żeby książka została na dłużej w mojej pamięci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-02-2024 o godz 11:19 przez: zaczytania
Ta książka sprawia, że włosy stają dęba, a zwiedzanie muzeum już nigdy nie będzie takie samo Dla Ann wyrwanie się z małego miasteczka to spełnienie marzeń. Nie może doczekać się stażu, który ma odbyć w nowojorskim Metropolitan Museum of Art. Niestety, na miejscu okazuje się, że staż nie dojdzie do skutku. Pracę w oddziale The Cloisters, muzealnym zespole klasztorów i ogrodów na okres wakacji proponuje jej Patrick, ekscentryczny badacz pasjonujący się kartami tarota. Ann przystaje na propozycję i od tego momentu jej życie zaczyna zmieniać się o 180 stopni. Co przyniesie przyjaźń z intrygującą i tajemniczą Rachel? Jakie tajemnice skrywa Leo, muzealny ogrodnik? Co łączy nową przyjaciółkę Ann, pracownika muzeum pasjonującego się niebezpiecznymi roślinami i Patricka, zafiksowanego na punkcje kart naukowca? Kiedy Ann znajduje pochodzącą z XV wieku, uważaną za zaginioną kartę tarota, na jaw zaczynają wychodzić też prawdziwe twarze jej współpracowników. Mrok czai się w każdej szczelinie muzeum, a grono osób, którym można ufać, zawęża się. To książka o toksycznych relacjach, niezdrowej rywalizacji, kłamstwach i manipulacjach. Główna bohaterka zostaje wplątana do świata tak innego niż to, w którym żyła dotychczas, że w pewnym momencie zachłystuje się nim, a presja osiągnięcia czegoś więcej staje się jej motorem napędowym. Dzieje się tak do tego stopnia, że traci ona orientację w tym, kto jest w tej całej zagmatwanej sytuacji dobry, a kto zły. A samotność i strach przed odkryciem prawdy zostają jej nieodłącznymi towarzyszami. _ “Domek z kart” to niezwykle klimatyczny thriller. Ta książka łączy realia współczesne z vibem gotyckiej powieści grozy i numerologią. _ Mimo iż akcja nie jest bardzo dynamiczna, to dzieje się tu bardzo dużo. Autorka poza fantastycznym pomysłem na historię mrożącą krew w żyłach zaserwowała solidną dawkę wiedzy związanej z kartami tarota i epoką renesansu. _ Stare mury muzeum, niebezpieczna gra, tajemnicze karty, dla których inni są zdolni zabić, oniryczność, poplątane relacje międzyludzkie, niepokój. To wszystko znajdziecie w tym jakże udanym debiucie literackim Katy Hays. _ Nie mogłabym pominąć swojego zachwytu nad przepięknym wydaniem tej książki. Niesamowita okładka i barwione brzegi sprawiają, że ta lektura jest niezwykła nie tylko pod kątem treści. Jej unikatowość może być porównywalna do karty znalezionej przez główną bohaterkę. Jedyna w swoim rodzaju, tajemnicza i mroczna pod każdym względem powieść. Czytajcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-02-2024 o godz 08:01 przez: bookaholic.in.me
Przeznaczenie dla jednych jest marną wymówką dla innych czymś, co kieruje ich życiem. Jakby jednak tego nie traktować jest to niezbadane terytorium, którego nie da się zamknąć w wyjaśnieniach naukowych. Lecz ci, którzy wierzą w przeznaczenie, wierzą także w to, że przyszłość da się przewidzieć – trzeba jedynie posiadać odpowiednie umiejętności. Lecz czy warto wiedzieć, co niesie nam los? Ann to dziewczyna z małego miasteczka, zafascynowana sztuką i okresem renesansu. Kocha uczyć się języków, a tę miłość zaszczepił w niej ojciec. Nie wierzy w magię, a tarot jawi się jej jako rzecz, którą można włożyć między bajki. Wyjazd do MET w Nowym Jorku ma być dla niej szansą na wybicie się w naukowym światku, spełnienie marzeń, ale i ucieczkę z rodzinnych stron i możliwość poradzenia sobie z żałobą, którą ciągle nosi. Nic jednak nie przygotowało ją na to, co naprawdę czeka ją w Wielkim Jabłku. „Domek z kart” wymyka się wszelkich ramom i trudno zamknąć go w jednym gatunku. Autorka skutecznie manipuluje czytelnikiem i gdy wydaje się, że wszystko mamy podane jak na tacy, zaskakuje nas obrotem zdarzeń, których nie sposób było przewidzieć. To pełna tajemnic opowieść opierająca się na złożoności ludzkiej psychiki, sprytnie balansująca na granicy dobra i zła. Ukazuje pogoń za lepszym bytem i uznaniem, która bywa szalenie zgubna i trudno zawrócić z raz tak obranej ścieżki. Przedstawia toksyczne i pokręcone relacje oraz niemoralne zachowania, które zdaje się nie mają odpowiednich konsekwencji. Nikt z postaci nie jest krystaliczny i każdy pragnie osiągnąć swój cel, bez względu na wszystko, budząc tym skrajne uczucia czytelnika. Wielowymiarowe postaci, niebanalna fabuła i osadzenie jej w świecie naukowym sprawiają, że mamy tu do czynienia z książką intrygującą i zagadkową, w której nikomu nie można ufać. Dodatkowym atutem jest szeroko zakrojony wątek renesansu i tarota, które fascynują i stanowią punkt zapalny wszelkich działań postaci, a także tworzą wyjątkowy klimat dla całokształtu powieści – podobnie jak umiejscowienie akcji, w tajemniczym The Cloisters. Z tych elementów bije też ogromna wiedza Autorki, którą odczuwa się podczas lektury. A wszystkiego dopełnia piękne wydanie, ze złoconą okładką i barwionymi brzegami, które jest ucztą dla okładkowych sroczek. Jeśli szukacie czegoś innego, to zdecydowanie warto zwrócić uwagę na tę powieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-02-2024 o godz 23:01 przez: Aleksandra
"Swoją drogą, odnoszę wrażenie, że wszyscy mamy obsesję na punkcie kobiecej intuicji. Tymczasem tu chodzi bardziej o to, że kobiety lepiej niż mężczyźni dostrzegają różne wzorce. Weźmy na przykład tkaniny. Od wieków kobiety były tkaczkami. Potrafiły zobaczyć wzory i łączyć je ze sobą tworząc piękne rzeczy. I to właśnie robimy, przędziemy nasze życie. Staramy się zobaczyć, dokąd zaprowadzą nas poszczególne wątki." "Domek z kart" przyciąga wzrok dzięki pięknej oprawie. Okładka aż prosi się, by wziąć książkę w ręce i zachwycać się jej dopieszczeniem. Dopieszczona jest także fabuła książki, choć już na wstępie muszę przyznać, że momentami pewnych informacji było za dużo. Główna bohaterka, Ann, zaczyna nowy rozdział w życiu. Przyjeżdża do Nowego Jorku do pracy. Trafia do The Cloisters, którego mury i ludzie w nim pracujący odmienią życie Ann. Kustosz muzeum jest zafiksowany na punkcie tarota i przepowiadania przyszłości. Dziewczyna zostaje wplątana w grę, która mocno nadwyręża zaufanie do jej współpracowników. "Domek z kart" to ciekawe połączenie thrillera z kryminałem, choć w dość lekkiej odsłonie. Poznaje się historię Ann i to, co przywiodło ją aż do Nowego Jorku. Nowa praca i znajomi pochłaniają całą jej uwagę. Motyw tarota i przepowiadania przyszłości, mimo iż ciekawy, na dłuższą metę po prostu mnie nudził. Katy Hays dość mocno rozpisała się na temat historii tarota i sztuki, co spowalniało akcję i niestety, ale mnie znużyło. Na szczęście były momenty, gdzie akcja nabierała tempa, ale po pewnym czasie znowu spowalniała. Autorka również skupiła się na ambicjach człowieka, które doprowadzają do władzy lub upadku. Dotyczy to także toksycznych relacji, które na początku znajomości sprawiają wrażenie czystej przyjaźni. Jednak proces takiej znajomości zatruwa ową relację i może skutkować to przykrymi sytuacjami, nawet niebezpieczeństwem. Ann została dopuszczona do głosu, dzięki czemu poznaje się jej odczucia względem osób, które stają na jej drodze. Powolnym tempem otwiera się przed czytelnikiem i możecie być pewni, że Was zaskoczy. Niewątpliwie "Domek z kart" to ciekawa propozycja dla czytelnika, który lubi nieszablonowe historie. Może trup nie ściele się tu gęsto, ale też nie każdy pozostanie przy życiu. Nie będzie to książka roku w moim rankingu, ale było to interesujące spotkanie, które na pewno zapamiętam na dłużej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-02-2024 o godz 10:18 przez: czytanie.na.platanie
Byliście kiedyś u wróżki? Ja byłam raz w ramach zabawy andrzejkowej, ale szczerze powiedziawszy zupełnie nie pamiętam, co mi wywróżyła. To chyba najlepiej pokazuje, jaki mam do tego stosunek. Jednak powieść „Domek z kart” Katy Hays przyciągnęła mnie do siebie nie tylko przepiękną okładką i barwionymi brzegami, ale też zapowiedzią mrocznego klimatu średniowiecznego klasztoru, w którym obecnie mieści się muzeum The Cloisters i zagadkową talią kart tarota niosącą intrygujący i złowieszczy wydźwięk. Czy jednak dla odkrycia tajemnicy zawartej w kartach można posunąć się do zbrodni? Najwidoczniej można, bo powieść zaczyna się od odnalezienia ciała w muzealnej bibliotece. Jednak na poznanie osoby sprawcy i ofiary przyjdzie nam trochę poczekać, bo wraz z Ann cofamy się do momentu jej przybycia do Nowego Jorku i rozpoczęcia pracy w muzeum. Wraz z nią poznajemy labirynt średniowiecznych murów i otaczających je ogrodów, ale też przyczyny, dla których z determinacją dążyła do opuszczenia rodzinnego domu. Stopniowo wraz z nią wdrażamy się w jej pracę związaną z przygotowaniem wystawy dotyczącej wróżbiarstwa, poznajemy jej intrygujących współpracowników Patricka i Rachel oraz dajemy się ponieść emocjom w ramionach pociągającego ogrodnika. Codzienność jej pobytu i pracy w nowym otoczeniu jest jednak jedynie tłem dla coraz większej fascynacji pewną zabytkową i tajemniczą talią kart tarota. Do czego posuną się badacze, by odkryć jej sekret? Ta początkowo niespiesznie tocząca się historia wciągała mnie coraz głębiej w mistyczny klimat kamiennych murów, w których czasem trudno odróżnić prawdę od wyobrażeń. Wychodzące na jaw tajemnice przeszłości i te skrywane w sercach ambitnych, zaślepionych przez władzę i skupionych na własnych korzyściach ludzi zatruwały atmosferę niczym podawana małymi dawkami trucizna. Zakończenie zostawiło mnie z pytaniami o granicę pomiędzy rzeczywistością a wyobraźnią oraz o siłę ludzkich emocji i pragnień. Czy sami decydujemy o swoim życiu, czy wszystko jest nam zapisane z góry? Czy mamy możliwość wyboru, a może tylko złudne poczucie sprawczości, które i tak prowadzi nas tam, gdzie mieliśmy dotrzeć? I w końcu czy przepowiednia zawarta w kartach jest jedynie marnym usprawiedliwieniem przed samym sobą naszych własnych czynów?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Katy Hays

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Pastwa
4.4/5
27,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Palazzo
4.5/5
27,85 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rodzinny dom
4.7/5
27,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zdrada
4.7/5
27,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zielony sekret zdrowia
4.7/5
43,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa To, co bezcenne
4.6/5
26,21 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Słowa wdzięczności
4.7/5
27,44 zł
Promocja
30,95 zł (-11%)  najniższa cena

30,95 zł (-11%)  cena regularna

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego