Strażnicy dusz (okładka  miękka, wyd. 03.2022)

"Kiedy masz ludzi, którzy w ciebie wierzą, możesz przenosić góry. Pierwszą osobą jednak, która w ciebie uwierzy, musisz być ty sam!" - Anna Golędzinowska, "Ocalona z piekła". Yadriel taką osóbkę miał: Maritza jedno najlepsza przyjaciółka mimo kąśliwego języka nawet wobec niego, potrafiła być wsparciem w każdej sytuacji. Mimo, że reszta społeczności była podzielona i nie zbyt tolerowała osób LGBT. Nawet jego własna rodzina nie potrafiła go zrozumieć, a może i nie chciała zrozumieć? W końcu to wbrew wieloletnich tradycji. I on postanawia pokazać wszystkim, że jest czegoś wart i może być prawdziwym brujo. Chce zawalczyć o samego siebie. Razem z kuzynką zakrada się do pobliskiego kościoła do którego dojdą przez cmentarz pełen dusz, które jeszcze nie są gotowe by przejść na drugą stronę. A dopóki zachowają swoją ludzką naturę i nie emanują agresywnością brujo nie zamierzają ich odsyłać odbierając postronku. Cała ceremonia idzie pomyśle, ale potem widmo tragedii jest wyczuwalne w całej społeczności. To co wydarzy się później wpłynie na każdą duszyczkę brujo. Już na początku książki poczułam, że jest to niecodzienna historia. Może do głównie dlatego, że mamy tutaj motywy kultury meksykańskiej. Jest ona pokazana w ogromnej ilości od imion (Miguel, Tito), które bardzo mi się podobały poprzez wtrącenie pojedynczych słów, opisywania Día de Muertos czy samych brujo. Tak jak wspomniałam ilość nieograniczona. Autor pokazał mi jak barwi są bohaterowie, jak zróżnicowani i pełni humoru. Maritza kąśliwa, potrafiąca emanować pewnością siebie, czasami nawet uparta. Yadriel spokojny, ale za to zawzięty w tym co chce osiągnąć, walczący o siebie, o zrozumienie, ale momentami niepewny i rozmyślający czy to co teraz zrobi jest konieczne. Mama Yadriela kochająca, nie opuszczająca syna mimo jego borykających się problemów. Tata Yadriela zdystansowany i pewny siebie. Tito - podejrzliwy i zarazem ciekawski. A Julian? O nim sami poczytajcie. Motyw dusz i duchów otaczających bohaterów to chyba jeden z moich ulubionych motywów. W nim zawsze jest magia i zarazem ta łączność między tymi dwoma światami. Możemy dostrzec, że niejednokrotnie te duszki będą się zachowywać jak zwykle osoby, tyle że będą bardziej bladsze niż ludzie. W tej książce możemy wejść dosłownie bardziej w ich świat, zobaczyć dlaczego nie chcą odejść, czym się zajmowali za życia, jakie mają charaktery i też to, że nawet jako duchy uwielbiają nie raz dokuczyć. Kultura meksykańska jest fascynująca dlatego książkę czyta się z taką intensywnością, że nie sposób się oderwać. Dodatkowo wplecenie doskonale bohaterowie pozwalają wgłębić się w tą historię jeszcze bardziej. A motyw miłości? Hm, zostawiam dla Was do oceny. Osobiście wpleciony z lekkością do książki, a zarazem będący motywem zaraz po głównym stał się integralną częścią historii. Dodam, tylko, że miłość może zwyciężyć wszystko. "Strażnicy dusz" ciągną do siebie każdym aspektem i mogę to, tylko potwierdzić.

Ten miesiąc mam zdecydowanie pod hasłem lgbtq+. Cudownie, że powstaje coraz więcej pozycji do czytania i oglądania w tej tematyce. Najpierw zakochałam się w Heartstopperze (o tym jeszcze się pojawi post, mam totalnąobsesję), a następnie zagłębiłam się w kulturze meksykańskiej. Mowa oczywiście o "Strażnikach Dusz". Książka bardzo mi się podobała. Jest to bardzo ważna i wartościowa pozycja. Zacznijmy od głównych bohaterów. Yadriel, spokojny odludek, chłopak transseksualny. Zagubiony, niezrozumiany przez rodzinę i społeczność, stara się dowieść, że pasuje. Moje serce oczywiście skradł Julian. Głośny, energiczny, postrzegany jako bad boy, ale to tylko pozory. Lojalny do bólu, jak kocha to na zabój. Cudnie się czyta rozwój przyjaźni a potem, a jakby inaczej, głębokiej miłości między nimi. Końcowe sceny, gdy walczą o siebie nawzajem, ooj, szklą się oczy. Drugoplanowa Maritza jest tak pozytywną postacią, promyk. No i oczywiście jej CHŁOPAKI. 😁Brutale na czterech łapach. 🐕‍🦺 No płakałam ze śmiechu przy opisach scen z ich udziałem. Głównym wątkiem historii jest nadprzyrodzone śledztwo, poszukiwanie zagubionej duszy ofiary morderstwa. Jest mały plot twist, rozwiązanie nieoczywiste, same plusy. Dużym atutem są opisy jedzenia, obchodów, historii, ogólnie kultury Meksyku. No i dużo wstawek po hiszpańsku. Jako że uwielbiam języki obce, sprawiło mi to dużo radości (jak francuski w "Gołębiu i Wężu").

Ojej, dużo by mówić o tej książce. Chwilami ciężko się ją czytało, bo z jakiegoś powodu motyw śmierci któregoś z rodziców bohatera jest powtarzany akurat w książkach,w których bym się tego nie spodziewała, a tu podwójnie, bo w końcu nasz główny bohater pomaga duszom, a szczególnie jednej 🙃 Ale mimo wszystko polecam. Bardzo wzruszająca

Książka naprawdę ciekawa, polecam. Świetne jest przedstawienie elementu kultury Ameryki łacińskiej. Jedynym moim zastrzeżeniem jest główny plot twist, który był bardzo przewidywalny już od pierwszej połowy książki. Na szczęście to nie głównie na nim skupia się utwór, a na relacjach pomiędzy bohaterami, które są bardzo dobrze stworzone

Wspaniała i wzruszająca! Jedna z najlepszych książek jaką miałm przyjemność czytać od dawna. Połączenie queer romansu, razem z kolorowym castem postaci, elementami fantastycznymi oraz całym murder-mystery, doprowadził do śmiechu, łez, zaskoczenia i ekscytacji. Warta polecenia, na pewno każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Niestety bardzo dużo rzeczy, które da się przetłumaczyć, nie psując radości z eozumienia oryginalu, zostało zostawione nieprzetłumaczone ze słowniczkiem na końcu co dane słowo oznacza. Może to taka konwencja, niemniej jednak to zupełnie nie styl, który mi pasuje.

Jestem pozytywnie zaskoczona tą pozycją! Pomysł na fabułę jest dość ciekawy i bardzo nietypowy. Bardzo podoba mi się to jak autor poruszył temat LGBT i problemów, z którymi się zmagają ci ludzie. Naprawdę polecam!

Daje 5 gwiazdek mimo iż pierwsze 180 stron było średnie ale kolejne były czymś świetnym. Genialny zwrot akcji i wydaje mi się , że jest jedną z najlepszych książek jakie czytałam

Super książka❤️!! Motyw ciekawej kultury i społeczności brujx🤌. Cudowne postacie, tematyka akceptacji i tożsamości. Cudowny, powoli rozwijający się romans👌Czego chcieć więcej?

Kocham! Cudowna opowieść, bogata kulturowo jak i queerowo!! Świetnie się przy tym bawiłam, humor i akcja były po prostu świetne! Polecanko