Gra w nigdy (okładka  miękka, wyd. 06.2020)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 36,00 zł

36,00 zł
48,00 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Nowa, wystrzałowa seria mistrza suspensu.

Ryzykujesz czy uciekasz?

Nigdy nie uciekniesz.
Nigdy nie przetrwasz.
Nigdy nie wygrasz.

W Mountain View w Dolinie Krzemowej zaginęła dziewiętnastoletnia Sophie Mulliner. Jej ojciec, podejrzewając, że została porwana, wobec bierności policji wyznacza nagrodę za odnalezienie córki. Zgłasza się do niego Colter Shaw, zawodowy „łowca nagród”, specjalizujący się w poszukiwaniu osób zaginionych, uciekinierów i przestępców. Na pozór prosta sprawa komplikuje się, gdy znikają kolejne osoby, a okoliczności wskazują, że porywa je ten sam sprawca, prawdopodobnie wzorujący się na grze komputerowej, w której uwięziony w potrzasku gracz musi odnaleźć drogę ucieczki, posługując się pięcioma przypadkowymi przedmiotami. Jeśli nie wyjdzie z opresji, czeka go śmierć z ręki „Szeptacza”, okrutną postać, która dyktuje warunki w grze. Szukając rozwiązania zagadki, Shaw wkracza do nieznanego mu świata przemysłu gier wideo, poznaje jego bezwzględnych potentatów, toczących ze sobą bezpardonową walkę o pozycję na wartym miliardy dolarów rynku. Niebawem przekonuje się, że tropiąc tajemniczego porywacza, sam jest śledzony przez kogoś, komu bardzo zależy na utrudnieniu mu zadania.

"Szalone tempo, pełna zwrotów akcja i niezły dreszcz emocji. Nie przegapcie tej powieści!'
Harlan Coben

"Deaver – jak zawsze – wciąga już od pierwszej strony i funduje czytelnikom niezłą jazdę bez trzymanki. Tym razem z udziałem nowej gwiazdy – bohaterem jego nowej serii jest fenomenalny Colter Shaw. Nikt na świecie nie robi tego lepiej niż Deaver!"
Lee Child

"Totalnie zakręcona fabuła, znakomite postaci i niesamowite napięcie. Czytelnicy będą zachwyceni! Wyczekuję każdej nowej powieści Deavera, ale ta bije wszystkie poprzednie na głowę!"
Karin Slaughter

"Deaver wprowadza na scenę nową, fascynującą postać detektywa – oto Colter Shaw. Fabuła, emocje, napięcie! Od pierwszej strony czujesz, że jesteś w rękach mistrza!"
Peter Robinson

"Absolutny zachwyt! "Gra w nigdy" to diablo porywająca lektura. Niesamowity napęd, rewelacyjni bohaterowie, fabuła dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Petarda!"
Chris Pavone

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1242258868
Tytuł: Gra w nigdy
Seria: Colter Shaw
Autor: Deaver Jeffery
Tłumaczenie: Praski Łukasz
Wydawnictwo: Prószyński Media
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 432
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-06-02
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2020-06-02
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 204 x 35 x 144
Indeks: 35141617
średnia 4,5
5
40
4
15
3
2
2
3
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
21 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
2/5
04-02-2022 o godz 12:01 przez: małgorzata marszał | Zweryfikowany zakup
To nie jest Deaver jakiego znamy , niestety...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
14-12-2021 o godz 12:19 przez: ananke144_czyta | Zweryfikowany zakup
Nie jest to "mocna książka", nie padają tutaj "mocne słowa", wydarzenia nie powodują skoków ciśnienia, a serca nie "ścina strach". Określić ją można jako sensacyjno- rozrywkową. Taką, którą czyta się szybko (bo też całkiem nieźle wciąga), ale też szybko ulatnia się z pamięci. Dobrze napisaną, ale bardziej w kategorii "poprawna", niż wzbudzająca szereg różnych emocji. Bardziej także dla fanów wyidealizowanych super bohaterów w typie samca alfa, trochę dziwnych i abstrakcyjnych zagadek, niż zwolenników klasycznych kryminalnych śledztw, gdzie czytelnik część rzeczy może sam wydedukować na podstawie pozostawionych przez Autora mikrośladów. Miałam wrażenie, że tutaj wszystko jest już gotowe "podane na tacy", a przez to nie byłam w stanie zaangażować się w książkę i zagadkę kryminalną emocjonalnie. No i ten główny bohater... Idealny przykład ponadprzeciętnej skromności i autopromocji. . "Strzelano do mnie, zjeżdżałem na linie z płonącego drzewa. Obciąłem łeb atakującemu grzechotnikowi...". Ogólnie Colter- główny bohater i łowca nagród- umie poradzić sobie w każdej sytuacji i warunkach. Nawet grzechotnik mu nie straszny, a co dopiero jakaś dzika puma... Ale żeby nie było... To także typ, który cechuje się niespokojnym umysłem, który szuka odpowiedzi bez względu na cenę i potrafi umiejętnie połączyć fakty i dostrzec rzeczy dla innych niewidzialne. Każde kolejne zadanie to dla niego wyzwanie, a nagroda pieniężna to tylko "reflektor punktowy", który wskazuje mu następną sprawę do rozwiązania. Kluczowe informacje zdobywa niczym "samorodki złota w potoku słów". . Jest to początek serii z tym bohaterem w roli głównej. Akcja jest bardzo dynamiczna, a tempo wydarzeń niemalże szaleńcze. Przeszkadzała mi trochę taka "szarpana" fabuła, która przerzucała mnie szaleńczo od jednego wydarzenia do drugiego. Śledztwo było bardzo ciekawe, chociaż tematyka gier komputerowych nie jest mi szczególnie bliska. Widać jednak, że research Autora był na tym polu dogłębny, a książka przemyca wiele ciekawostek ze świata gier i graczy, podanych w bardzo przystępny sposób. Za mało jednak samego śledztwa, a za dużo w tym wszystkim głównego bohatera, który notorycznie tutaj... gwiazdorzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
21-06-2020 o godz 14:12 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
08-11-2021 o godz 07:59 przez: alin_30 | Zweryfikowany zakup
Mocne i zaskakujące. Akcja zawirowania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-01-2023 o godz 13:13 przez: Zofia | Zweryfikowany zakup
Doskonała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-07-2020 o godz 18:07 przez: Edyta S.
Jeffery Deaver ma już na swoim koncie kilkadziesiąt książek. Niestety ja, dowiedziałam się o jego istnieniu dopiero za sprawą "Gry w nigdy". Czułam się nieco zniesmaczona tym faktem, dlatego postanowiłam jak najszybciej to zmienić. Oczywiście przygodę z twórczością autora zaczęłam od wspomnianej już "Gry w nigdy". Za to na mojej półce pojawiło się już kilka kolejnych jego pozycji. Skąd takie nagłe zainteresowanie? Otóż przekonał mnie do tego cykl książek z Lincolnem Rhymei i sławetna ekranizacja "Kolekcjonera kości". Seria z byłym policjantem i genialnym kryminologiem to 14 książek przetłumaczonych na kilkanaście języków, które ukazały się prawdopodobnie niemal w 150 krajach. To każe mi podejrzewać, że autor w naszym kraju nie został jeszcze właściwie doceniony. Czyżby gusta Polaków były nieco odmienne? A może to tylko kwestia odpowiedniej reklamy. Tymczasem bohaterem najnowszej powieści Deavera, która otwiera nowy cykl powieści kryminalnych, jest Colter Shaw - specjalista od osób zaginionych. To daje mu źródło utrzymania. Jest niczym łowca nagród. W przeciwieństwie do poprzedniego bohatera, który nie miał szans na swobodne poruszanie się, Colter przemierza stany Ameryki wzdłuż i wszerz. Tym razem los rzucił go do Doliny Krzemowej. Został bowiem wynajęty przez ojca zaginionej dziewczyny, który nie wierzy w jej ucieczkę, mimo kłótni tuż przed jej zniknięciem. Zostają więc dwie opcje: albo dziewczyna została porwana, albo zamordowana. Jeśli to porwanie - to czemu porywacz nie upomina się o okup? Jeśli nie żyje — pozostaje odnaleźć ciało. Policja nie jest specjalnie ani zainteresowana, ani zaangażowana w poszukiwania. Shaw świetnie jednak daje sobie rade bez nich. To daje mu też okazję, by odkryć nowy świat. Świat wirtualnych gier, które niestety przenoszą się do realnej rzeczywistości. Wkrótce potem okazuje się, że znikniecie dziewczyny, nie było jednostkowym wybrykiem szaleńca. Tak też wygląda prawdziwy rollecoster akcji w wydaniu Jefferya Deavera - prawnika, dziennikarza i jednego z najbardziej poczytnych i nagradzanych pisarzy amerykańskich. Ta powieść to kolejny idealny scenariusz na film. Drobiazgowość, z jaka autor podchodzi do tematu, daje niemal poczucie bytności w samym środku akcji. Ta szczegółowość nie jest bynajmniej zbędnym, a już na pewno nie meczącym fragmentem książki. Ona pozwala w pełni dostrzec to, co widzi sam bohater, mistrz spostrzegawczości i analizy faktów. Łatwo wiec dać się uwieść powieści, która jeśli nawet do najłatwiejszych nie należy, to jest smakowitą rozrywką intelektualną nie tylko dla fanów kryminału, ale i smakoszy gier komputerowych — do których ja nie należę — co odrobinę zdystansowało mnie do fabuły. Nie ma się jednak czego bać — nie ona wiedzie prym w powieści. Książkę polecają też sami mistrzowie pióra, w tym: Harlan Coben, który pisze o niej tak " Szalone tempo, pełne zwrotów akcji i niezły dreszcz emocji". Karin Slaughter określa ją mianem: "Powieści z totalnie zakręconą fabułą, znakomitymi postaciami i niesamowitym napięciem". Ja też jestem dla niej na tak. To całkiem dobra powieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-06-2020 o godz 19:15 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Kiedy pisze się coś ręcznie i powoli słowa stają się twoją własnością. Gdy stukasz w klawisze, już nie są takie twoje. Czytasz - jeszcze mniej. A kiedy słuchasz, w ogóle nie należą do ciebie." Nie ma opcji, abym nie dała się skusić na książki tego autora, wiele satysfakcjonujących godzin spędziłam z nimi. Odpowiadają mi mocno rozbudowane przygody czytelnicze, w których kilka wątków przeplata się w intrygujących klimatach. "Gra w nigdy" otwiera serię z Colterem Showem, łowcą nagród, pomagającym odnaleźć zaginione osoby. Mężczyzna nie jest zimnym i bezlitosnym myśliwym lokalizującym ludzi za pieniądze, kieruje się własnym kodeksem etycznym, który dopuszcza różne alternatywy działania, w tym współczucie i litość. W miarę zagłębiania się w powieść coraz lepiej poznajmy osobowość Coltera, sposób działania, motywy postępowania, sytuację społeczną i biznesową. Od początku przekonujemy się, że nie jest to łatwy proces, gdyż sekrety przeszłości Shawa nie dają się szybko wyłuskać na powierzchnią. Przyznam, że właśnie to tajemnicze owianie losów bohatera niezwykle mnie przyciągnęło, zapowiada się mega zajmujące wkraczanie w ich sferę wpływu. Podejrzewam, że wszystko będzie się wyjaśniać fragmentarycznie z tomu na tom, a to bardzo mi odpowiada. Pomysł fabuły osadza się na porwaniu i zaginięciu osób, z różnych warstw społecznych, wieku, płci i uposażenia finansowego. Rozpoczyna się od zniknięcia dziewiętnastoletniej studentki zarządzania i administracji, zatrudnionej w firmie informatycznej. Nagrodę za odnalezienie kobiety wyznaczył ojciec zawiedziony biernością policji. Colter Shaw dociera do Doliny Krzemowej, a tam wikła się w złożone i wieloetapowe śledztwo, w którym nie brakuje zafiksowanych miłośników gier komputerowych, a przede wszystkim śladów morderczej działalności. Autor frapująco wciąga w szaradę napięcia i niedomówień. Kilka razy wydaje się, że proces docierania do prawdy dobiegł końca, lecz następuje nagły zwrot akcji, mieszający szyki interpretacji i przypuszczeń. Wszystko zgrabnie składa się na obstawianą hipotezę, a potem nieoczekiwanym cięciem jest pozbawiane słuszności i aktualności. Znów trzeba się przedzierać przez gąszcz wskazówek i tropów. Ostateczne rozwiązanie może lekko rozczarować prostotą, jednak w całościowym ujęciu wypada nieźle. Zwłaszcza, że czarny charakter należy do inteligentnych, przebiegłych, planujących z dużym wyprzedzeniem, a co więcej zna się na psychologii i kryminalistyce. Raził mnie natomiast nieco szarpany styl narracji, czasami nie mogłam dostatecznie szybko połapać się w nurcie biegu zdarzeń, dopiero po jakimś czasie przywykłam do tego efektu. Liczyłam na większe emocje, ale to pierwsza odsłona serii, zatem wiele rozgrzebanego materiału, który dopiero będzie ewoluować w kierunku harmonii scenariusza zdarzeń. Przypuszczam, że osoby zafascynowane grami komputerowymi, doskonale znającymi ich świat i różnorodność, lepiej wczują się w atmosferę powieści, więcej z niej wyciągną. W każdym razie, czekać będę na drugi tom, ciekawe w co nas wciągnie Deaver. Bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2021 o godz 13:08 przez: Agnieszka
Jestem niemal pewna, że większość z was zna Autora. Przyznam wam, że Gra w nigdy to specyficzna książka, która mam świadomość, że nie każdemu przypadnie do gustu. Jest to lektura z rodzaju tych, gdzie, żeby ją zrozumieć i docenić musisz się absolutnie skupić i odrzucić pewne rzeczy na bok. Tym razem nasz główny bohater, Colter jest łowcą nagród. Wiecie, zajmuje się ściganiem przestępców, odnajdywaniem zaginionych, a wszystko to za np. Kasę :D Jego osoba przy pierwszym spotkaniu może wydać się nieco dziwna. Taka była moja pierwsza myśl, jednak przy dalszym poznaniu Shaw, wyłącznie zyskuje. Podoba mi się kreacja tego bohatera, jest taka inna od tych wszystkich, które znam. Jego analityczny umysł ani przez moment nie przestawał mnie zaskakiwać. Ciągle pracował na najwyższych obrotach i taksował otoczenie, w celu wyciągnięcia wniosków. To było takie, wiecie, niesamowite ? I tutaj mamy taki zgryz, bo część ludzi, patrząc po opiniach, stwierdziła, że Colter był nudny, ale ja będę uparcie obstawiać przy swoim, że piękno tkwi w szczegółach i tak dalej, i trzeba po prostu zrozumieć pewne rzeczy. Shaw okazał się świetnym tropicielem, był po prostu myśliwym. Miał niesamowicie czule rozwinięte pewne zmysły. Scena z pumą idealnie oddała tę umiejętność. No, bo kto wygrywa starcie z drapieżnikiem, w pojedynku na wzrok ? Ha! No Colter! Świetna scena, która wspaniale mówi o tym, żeby nigdy nie okazywać strachu. To, co również bardzo rzuca się w oczy, to klimat książki. Jest on fantastycznie odwzorowany, czytając tę historię, można się nieźle wczuć i przenieść na Zachodnie Wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Gorąca Kalifornia i te sprawy. Szczególnie spodobało mi się przedstawienie tamtejszej policji. Tak szefunciu, wszystkim się zajmiemy, spokojna głowa. Tak trochę, jak u nas z pracownikami, którzy przychodzą do pracy, nie popracować, a posiedzieć i popić kawunie. Taki mamy tam klimat, co za tym idzie, przyznaję, że Shaw wykazał się niesamowitą cierpliwością, bo ja ze swoim cholerycznym charakterem już dawno zrobiłabym tam porządek :p Jeśli chodzi o akcję, to wbrew pozorom toczy się ona dość szybko, są niespodziewane zwroty i czytelnik z łatwością daje się wciągnąć w historię. Wątek główny, połączenie porwań ze światem gier komputerowych, jest absolutnie genialny! Nie chcę wam zdradzać za dużo z fabuły, ale uwierzcie mi na słowo, zakończenie okaże się zaskakujące i przemyślane do ostatniego momentu- czyli takie jak lubię :D Autor zadbał o każdy szczegół tak, by wszystko było przedstawione bardzo realistycznie i konkretnie, wręcz pobudzająco wyobraźnię. Jestem na tak, dla tej koncepcji i głównego bohatera. +Już nie mogę się doczekać kolejnej części z serii. Fajne są te umysły psycholi, wiecie ? Ludzie potrafią mieć nieźle poprzestawiane w głowach, a ich logika i pokrętny sposób myślenia, nigdy nie przestaną mnie zadziwiać- tak, tutaj też poznacie pewne niecne elementy, które sprawią, że otworzycie szerzej oczy z wrażenia. Tak, zdecydowanie pewne koncepcje z tej książki robią wrażenie i dają do myślenia. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2020 o godz 16:11 przez: MAŁGORZATA
Jeffery Deaver kilka lat temu zachwycił mnie powieścią pt. „Pokój straceń”. Dziwna sprawa, ale pomimo istnienia wielu innych powieści jego autorstwa, jakoś nie sięgnęłam po nie mimo tego, że powieść bardzo mi się spodobała. Dopiero teraz, kiedy w moje ręce wpadła „Gra w nigdy” przypomniałam sobie „Pokój straceń” i ten dreszczyk emocji podczas lektury. Nie ukrywam, że zachęcił mnie również fakt, że to pierwszy tom nowej serii, której głównym bohaterem jest Colter Shaw, a to takie miłe zacząć serię od pierwszego tomu… J Colter Shaw to łowca nagród. Zatrudnił asystentkę, której zadaniem jest wyszukiwanie ogłoszeń o osobach zaginionych i nagrodzie za pomoc w ich odnalezieniu. Kiedy dociera do niego ogłoszenie zdesperowanego mężczyzny szukającego pomocy w poszukiwaniu córki, nie waha się ani chwili. Szybko znajduje dziewczynę, jednak okazuje się, że tak naprawdę zaginięcie Sophie to tylko czubek góry lodowej. Aby rozwiązać zagadkę kolejnych zaginionych nieszczęśników, Colter musi zanurzyć się w ciemny i tajemniczy świat gier komputerowych, który – jak się okazuje – jest pełen możliwości działania nie do końca zgodnego z przyjętymi zasadami. Mroczne tajemnice i dominacja pieniądza są naprawdę sporą przeszkodą w dotarciu do celu. Bardzo podobała mi się postać głównego bohatera. Colter wraz z rodzeństwem został wychowany na samotnej farmie, a towarzyszem jego dzieciństwa był tylko ojciec i dzika natura. Kiedy rówieśnicy siedzieli z głowami w smartfonach, on uczył się tropić i rozpoznawać ślady, a także chodzić w taki sposób, aby zaskoczyć przeciwnika. Z uznaniem czytałam o tym jak ojciec wręczył mu plecak, a następnie wywiózł wiele kilometrów od domu i zostawił samego z jednym celem: wrócić do domu całym i zdrowym. Jak się potem okazało, dobry duch nie opuszczał Coltera, a cała sprawa skończyła się dość niespodziewanie. Historia rodziny Shawa jest odkrywana przez autora wyjątkowo powoli a każdy odkryty element powoduje małe tsunami w postrzeganiu fabuły powieści przez czytelnika. Niewątpliwe dodatkowym smaczkiem jest pewna rodzinna tajemnica, która do końca powieści nie znajduje rozwiązania, a jedynie wzmacnia apetyt czytelnika na kolejne tomy. Colter Shaw jest niezmiernie tajemniczą osobą. Od samego początku powieści wiadomo, że jego dzieciństwo było nietuzinkowe, a jego umiejętności rzadko spotykane, jednak nikt nie przypuszcza, że przeszłość jego rodziny położy się na życiu Coltera takim cieniem. Im głębiej sięgamy do fabuły, im bliżej końca, tym szerzej czytelnik otwiera oczy ze zdziwienia. Trochę drażnił mnie świat gier komputerowych szczegółowo opisany w książce. Nie jest to nudne – w żadnym wypadku, ale jest tego dość sporo. W życiu nie przypuszczałam że to taki złotodajny biznes, a jednocześnie tak bezwzględny i okrutny świat. „Gra w nigdy” zadowoli każdego czytelnika, który ma ochotę na dobrą kryminalną powieść. Polecam gorąco.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2021 o godz 12:30 przez: Łukasz
,,Gra w nigdy" autorstwa Jeffery Deaver jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Pisarz ma na swoim koncie ponad 60 książek. Najpopularniejszą serią autora jest 14 tomowy cykl Lincoln Rhyme i Amelia Sachs. Pierwsza część tej serii ,,Kolekcjoner kości" została zekranizowana, a w głównych rolach wystąpili Denzel Washington i Angelina Jolie. Książka ,,Gra w nigdy" to pierwszy tom serii, której głównym bohaterem jest Colter Shaw. Colter jest łowcą nagród. Zajmuje się poszukiwaniem osób zaginionych, sprawców przestępstw, uciekinierów jeżeli za ich odnalezienie została wyznaczona nagroda. W Mountain View w Dolinie Krzemowej zaginęła dziewiętnastoletnia Sophie Mulliner. Ojciec Sophie wyznaczył nagrodę 10 tysięcy dolarów za odnalezienie córki. Colter Shaw podejmuje się poszukiwania dziewczyny. Wszystkie poszlaki wskazują na porwanie i prawdopodobnie Sophie może nie żyć. Colter odnalazł w pobliskim parku telefon Sophie oraz plastik pochodzący z jej roweru. Ponadto w pobliskim barze monitoring zarejestrował Sophie oraz osobę w ciemnej bluzie z kapturem na głowie przy rowerze dziewczyny. Shaw podejrzewa, że to porywacz. Policja przyjmuje ustalenia Coltera, ale nie podejmuje poszukiwań we wskazanym przez niego miejscu. Dochodzi do kolejnego zaginięcia. Wszystko wskazuje, że porywacz wzoruje się na popularnej grze komputerowej, w której uwięziona osoba musi odnaleźć drogę ucieczki, posługując się pięcioma pozostawionymi przedmiotami. Jeżeli nie zdoła uciec i uwolnić się z danego miejsca czeka ją śmierć z ręki ,,Szeptacza". Colter szuka porywacza wśród graczy oraz producentów gier, którzy rywalizują między sobą o zyski ze sprzedaży. Shaw odkrywa nieznany dla siebie dotąd świat gier oraz ciąży na nim pewną przeszłość związana z rodziną i tajemniczą śmiercią jego ojca, który pozostawił pewne wskazówki. Na pewno książka ,,Gra w nigdy" zaskoczyła mnie na plus. Wartka akcja, szybkie tempo, zmiana miejsc akcji, różni bohaterowie. Ciekawe połączenie porwań z grą komputerową i światem gier. Nie ma monotonii. Książka ,,Gra w nigdy" świetnie oddaje klimat zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Gorąca Kalifornia, Dolina Krzemowa, wielkie firmy komputerowe, survival, kampery, broń, strzały, łowca nagród, szeryf, policja lokalna i stanowa, FBI. 21 października 2021 nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka premierę będzie miał drugi tom serii z łowcą nagród Colterem Shaw ,,Do jutra". Jest czas do nadrobienia zaległości jak kogoś zainteresował thriller w mocno amerykańskim klimacie. Ja czekam na drugi tom i mam nadzieję na kolejną świetną rozrywkę w amerykańskim stylu. Obecnie trwają również pracę nad ekranizacją książki przez amerykańską stację CBS, a rolę Coltera Shaw ma zagrać Justin Hartley.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-06-2020 o godz 09:32 przez: Tomasz Kosik
Mistrz suspensu powraca. I to w wielkim stylu. „Gra w nigdy” to pierwsza część nowej serii z Colterem Shawnem w roli głównej. Razem z „łowcą nagród” specjalizującym się w poszukiwaniu osób zaginionych, przestępców i uciekinierów wkraczamy do gry. Bierzemy udział w poszukiwaniu dziewiętnastoletniej Sophii Mulliner, studentki zarządzania i administracji, pracującej w firmie informatycznej. Ojciec zaginionej podejrzewa, że w San Miguel Park, doszło do porwania dziewczyny. Wówczas wyznacza on nagrodę za odnalezienie córki. Zgłasza się do niego Colter Shaw. Wraz z nim wkraczamy do gry, która zdaje się być prostą sprawą. Jednak, gdy dochodzi do kolejnych zniknięć, sprawa komplikuje się. Wszystko wskazuje na to, że sprawcą jest ta sama osoba, wzorująca się na grze komputerowej. Uwięzieni, mogą uwolnić się korzystając tylko z pięciu przypadkowych przedmiotów. Na mieszkańców Mountain View w Dolinie Krzemowej pada blady strach. Shaw ma nie lada zagadkę do rozwiązania. By ją rozwikłać zmuszony jest wejść do podziemia przemysłu gier komputerowych. W tym świecie jak się okazuje nie ma czystych zagrywek, a gdy w grę wchodzą miliardy dolarów, wszelkie zasady schodzą na drugi tor. Colter w jednej chwili z łowcy staje się zwierzyną tropioną przez osoby, którym zależy by prawda o świecie gier nie wyszła na światło dzienne. Trzeba przyznać, że już od pierwszej strony wrzuceni jesteśmy w wartki nurt, który porywa nas do utraty tchu. W tej książce, tak jak w grze, wchodząc na kolejny poziom, serwujemy sobie ogromny zastrzyk adrenaliny, która wzrastać będzie, aż do finałowej sceny. A ta, jak przystało na mistrza suspensu jest nieprzewidywalna. To, co warte zauważenia, to akcja, której zwroty, przyprawią nas o zawrót głowy. Zatapiając się w tej lekturze poczujemy się niczym na pokładzie niszczyciela typu Forest Sherman, „USS Scorpion”. Jeffery Deaver rozgrywa nową serię, której wróżę wielki sukces. Ci, którzy uwielbiają autora za jego dotychczasową twórczości nie zawiodą się. Natomiast czytelnicy, którzy tą książką rozpoczynają przygodę z twórczością Deavera, na pewno sięgną po wcześniejsze tytuły. A po odłożeniu tej książki zapamiętaj drogi czytelniku - „Nigdy nie wybieraj się nigdzie pieszo, nie mówiąc przynajmniej jednej osobie, gdzie będziesz”. A Czyt-NIK będzie wypatrywał kolejnej części z serii Colter Shaw. Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka http://www.czyt-nik.pl/recenzje/jeffery-deaver-rozgrywa-nowa-serie/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2021 o godz 15:22 przez: Book_w_mkesie
Dzisiejsza recenzja pisana jest w takich emocjach jakich mam przyjemność ostatnio czuć więcej niż kiedyś. 02.06.2021 miała premierę książka „Gra w nigdy” Jeffrey Deaver, a 21.10.2021 premierę drugi tom „Do jutra” więc jeżeli jeszcze nie znacie tej pozycji to namawiam do nadrobienia. To moje pierwsze spotkanie z autorem, ale już wiem, że nie ostatnie. To nowa seria/cykl z Colterem Shaw w roli głównej. Nidy nie mogłam zrozumieć co siedzi w głowie osobie, która grając w grę (jakąkolwiek) potrafi zapuścić się do takiego stopnia, że patrząc z boku przypominałaby dzikie zwierzę, nie jest w stanie wyjść z własnego pokoju, zrezygnować z życia rodzinnego, towarzyskiego tylko dlatego, że trzeba przejść jakiś level danej gry bądź od czego zależy, że w XXI wieku przestępca postępuje według reguł jakie panują w danej grze. Jak niewiedza albo emocje potrafią stworzyć świat, w którym …. Właśnie od czego zależy, że jakaś osoba jest w stanie żyć tak jak w grze? W życiu nie zrozumie i dlatego pochłonęłam tę książkę w krótkim czasie. Psychopaci są nieobliczalni więc cała akcja w książce będzie nas czasem wpędzać w kozi róg, żeby pokazać, że nasze podejrzenia to tak naprawdę zły obrany trop. Dla takiej osoby jedna ofiara to mało więc poznacie kolejne, ale więcej nie napiszę, bo zdradziłabym wiele ciekawych, wciągających w fotel momentów. Nie jest to może jazda na rollercoaster, ale intryga, pomysł dojście do odnalezienia prawdy jest fantastyczna. Poznamy Coltera łowce nagród któremu trafi się zmierzyć z czymś a może kimś kto działa według reguł jakie panują w grze i jego ofiary mają tylko dwa wyjścia przeżyć albo zginąć. Ile rodzic jest w stanie poświecić, żeby tylko odnaleźć własne dziecko tego nie muszę tłumaczyć, bo podejrzewam, że nie tylko w naszym kraju, ale i gdzieś indziej lokalne władze sprawiedliwości potrafią zawieść i tutaj na ratunek przychodzi łowca nagród który postanowił pomóc. Kolejnym powodem, dla którego ta książka mi się podoba to przedstawiony w niej Świat gier komputerowych oraz jak bardzo przemysł ten zarabia na takich laikach jak ja bądź obecne młode pokolenie. Dla mnie to istna mafia, ale oczywiście z przymrużeniem oka i szczerze powiem cieszę się ze nie jestem fanem gier komputerowych, bo ile rodzin zbankrutowało dla tego przemysłu to głowa mała. Jeżeli jeszcze nie znasz to polecam i ciekawa jestem waszych reakcji. Dziękuję również Wydawnictwu Prószyński i S-ka za możliwość zrecenzowania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-07-2020 o godz 11:15 przez: Monika Jędrzejewska
Jeffery Deaver stworzył świetnego bohatera. Trochę typowego dla swojej literatury, ale nic mi to nie przeszkadza w twierdzeniu, że jednak świetnego. Colter Shaw jest osobą wychowaną przez ojca cierpiącego na manię prześladowczą. Był przekonany, że musi nauczyć swoje dzieci surwiwalu, ponieważ ich życie jest w niebezpieczeństwie. Rodzina Shaw tak głęboko zakopuje się w gęstym lesie, że nie zna nawet technologii typu telefon komórkowy czy internet. Uczą się tropić, polować, wspinać na pionowe ściany i są w stanie przeżyć bez żadnej pomocy w dziczy, w czasie mrozu. Aż pewnego dnia głowa rodziny ginie spadając ze skały, a pozostali członkowie rozsypują się po kraju. Colter jest tajemniczym, pociągającym płeć piękną facetem, który niejedno trzyma w zanadrzu. W sprzymierzeńcach budzi zaufanie i intryguje. Otacza poczuciem bezpieczeństwa. Wrogowie z kolei trzymają się na baczności. Stać go na wiele, żeby dopiąć swojego, a jego instynkt bywa niebezpieczny. Nie jest jednak nieomylny. W książce popełnia kilka błędów i właśnie dlatego, że nie jest niezniszczalnym superbohaterem jest taki świetny. Pod powłoką łowcy i za wachlarzem naprawdę imponujących umiejętności, chowa się całkiem zwyczajny człowiek z niezwyczajną historią, lękami i słabościami. Tuż obok szalonej gonitwy z czasem i panicznej próby odnalezienia kolejnych zaginionych Colter prowadzi własne, rodzinne śledztwo. Wszystko mu mówi, że śmierć ojca nie była wypadkiem i stara się znaleźć na to dowód. W chwili, kiedy kieruje się ku temu, że sam nabawił się mani prześladowczej prawda wychodzi na jaw. Czy ojciec na pewno był chory? Bardzo się cieszę, że Jeffery Deaver, którego czytałam jeszcze w szkole średniej, nadal jest w tak dobrej formie. „Gra w nigdy” to kryminał bardzo złożony, bo w zasadzie zawierający podwójną fabułę. Z jednej strony mamy wątek „oficjalny”, czyli uprowadzenia, a z drugiej zupełnie prywatne odgrzebywanie tajemnic rodzinnych. Przebieg obu jest cudownie dopracowany. Autor zadbał również o detale. Oddał zarówno nerdowy klimat Doliny Krzemowej, jak i jej cuda przyrodnicze, które naprawdę są ponadprzeciętne. Colter, jako dziecko lasu potrafił je docenić i zachwycić nimi czytelnika. Serdecznie polecam. Wątki prywatne zapowiadają bardzo bolesną dla bohatera konfrontację z rodzinnymi sekretami, a kryminalne zagadki do rozwiązania niejednokrotnie wstrzymają nam oddech.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2021 o godz 11:17 przez: Zaczytana bez pamięci
O tej książce mogłabym w sumie mogłabym powiedzieć jedno - bierzcie i czytajcie, z butów Was wystrzeli. Nie jest łatwo zachwycić mnie powieścią z tego gatunku, przeczytałam ich już wiele, ale temu autorowi się to udało. Colter Shaw pomaga odnaleźć zaginionych, jego honorarium stanowi nagroda wyznaczona za pomoc w sprawie. Na początku ma odnaleźć młodą kobietę, która po kłótni z ojcem nie wróciła do domu. To dopiero początek gry z czasem. I nie tylko z nim. Kocham Coltera. Trochę przypominał mi Jacka Reachera w obyciu, ale poszłabym z nim na koniec świata. To jeden z tych bohaterów, którzy z zapałki zrobią helikopter i nie pozwolą Wam zginąć marnie przy pierwszej lepszej okazji. Urósł w moich oczach jeszcze bardziej po scenie z pumą. Gość jest genialny. Akcja toczy się dwutorowo. Mamy przebitki z przeszłości Coltera i teraźniejszość. Widzimy, jak próbuje rozwiązać zagadkę zaginięcia Sophie, a potem kolejnych osób. Wydawało się, że sprawa będzie prosta, jednak wszystko się komplikuje. Wkręciłam się w prowadzone przez Coltera śledztwo. Śledziłam je z zapartym tchem. Nawet nie próbowałam rozwiązać go sama. Byłam tak oczarowana jego poczynaniami, że nic więcej do szczęścia nie potrzebowałam. W trakcie lektury siedziałam napięta jak struna. Były momenty, kiedy czułam, jak coś ściska mnie za gardło. To nic, że niektórzy bohaterowie pojawili się na chwilę, byli tak skonstruowani, że kupowało się ich z całym dobrem inwentarza. Zwłaszcza mam tu na myśli ojca Sophie, chociaż nie tylko jego. Za to właśnie uwielbiam prozę tego autora - za bohaterów z krwi i kości, za którymi chętnie się podąża i trzyma się kciuki za to, żeby nikt nie przerobił ich na kisiel. To bardzo dobry thriller. Trzyma w napięciu, fabuła wciąga od samego początku i trudno odłożyć książkę na półkę. Daje nam bohaterów z krwi i kości i jest naprawdę dobrym otwarciem cyklu. Czekam niecierpliwie na kolejną część.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2021 o godz 22:02 przez: Zaczytana bez pamięci
O tej książce mogłabym w sumie mogłabym powiedzieć jedno - bierzcie i czytajcie, z butów Was wystrzeli. Nie jest łatwo zachwycić mnie powieścią z tego gatunku, przeczytałam ich już wiele, ale temu autorowi się to udało. Colter Shaw pomaga odnaleźć zaginionych, jego honorarium stanowi nagroda wyznaczona za pomoc w sprawie. Na początku ma odnaleźć młodą kobietę, która po kłótni z ojcem nie wróciła do domu. To dopiero początek gry z czasem. I nie tylko z nim. Kocham Coltera. Trochę przypominał mi Jacka Reachera w obyciu, ale poszłabym z nim na koniec świata. To jeden z tych bohaterów, którzy z zapałki zrobią helikopter i nie pozwolą Wam zginąć marnie przy pierwszej lepszej okazji. Urósł w moich oczach jeszcze bardziej po scenie z pumą. Gość jest genialny. Akcja toczy się dwutorowo. Mamy przebitki z przeszłości Coltera i teraźniejszość. Widzimy, jak próbuje rozwiązać zagadkę zaginięcia Sophie, a potem kolejnych osób. Wydawało się, że sprawa będzie prosta, jednak wszystko się komplikuje. Wkręciłam się w prowadzone przez Coltera śledztwo. Śledziłam je z zapartym tchem. Nawet nie próbowałam rozwiązać go sama. Byłam tak oczarowana jego poczynaniami, że nic więcej do szczęścia nie potrzebowałam. W trakcie lektury siedziałam napięta jak struna. Były momenty, kiedy czułam, jak coś ściska mnie za gardło. To nic, że niektórzy bohaterowie pojawili się na chwilę, byli tak skonstruowani, że kupowało się ich z całym dobrem inwentarza. Zwłaszcza mam tu na myśli ojca Sophie, chociaż nie tylko jego. Za to właśnie uwielbiam prozę tego autora - za bohaterów z krwi i kości, za którymi chętnie się podąża i trzyma się kciuki za to, żeby nikt nie przerobił ich na kisiel. To bardzo dobry thriller. Trzyma w napięciu, fabuła wciąga od samego początku i trudno odłożyć książkę na półkę. Daje nam bohaterów z krwi i kości i jest naprawdę dobrym otwarciem cyklu. Czekam niecierpliwie na kolejną część.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-07-2022 o godz 16:29 przez: Ewelina
Książka utrzymana w dość sporym napięciu. Na początku czułam jakbym oglądała Titanica, była scena z tonięciem i ta obrzydła woda, która zamierzała pochłonąć uwięzione dwie osoby. Następnie mamy przeskok do dwóch dni wcześniej i później akcja nieco jest opisana na bieżąco. Tak naprawdę do samego końca nie wiadomo co jak się potoczy, gdyż autor funduje nam totalny zawrót głowy. Wydarzenia, które wskazują na jedno okazują się być niezłą zmyłką, której akurat nie braliśmy pod uwagę. Mamy tutaj bardzo dużo zagrywek psychologicznych, zakręcone wydarzenia, po czym rozmowa na ich temat w zupełnie innym kontekście. Sięgając po tę książkę czułam, że to będzie coś niezwykłego i wcale się nie pomyliłam. ,, Nigdy nie ufaj internetowi ". To będzie kogoś przesłanie, które sprawdzi się w kilku sprawach. Fajne było to, że ja kochająca książki również tutaj czytałam o osobach, które chętnie je pochłaniały. Nie tylko dorośli ale i dzieci. Bardzo lubię, kiedy te motywy są w dziełach poruszane. Jednak tą powieść należy traktować jako najgorszy horror, gdzie nie ma przed nim odwrotu. Kiedy zaczniesz czytać, nie będziesz w stanie przerwać. Jedynie malutkim minusem jest tu nieco mniejszy druczek. Nowym doświadczeniem dla mnie była fabuła, gdzie narrator zadawał nam sporo pytań wzniecając i naszą wyobraźnię. Strach był tu namacalny, nawet najzwyklejsze wydarzenia zamieniały się w walkę o przetrwanie. Zaginione osoby niemal rozpływały się jak płatek śniegu na dłoni. Jakim trzeba być psychopatą, by porywać takie osoby? Dodatkowo wkroczycie w świat gier komputerowych, które totalnie stracą na swojej zwykłości, kiedy przeczytacie tą powieść. A jeśli jesteście ciekawi, czy ktokolwiek z osób zaginionych się odnalazł i w jakim stanie, to zapraszam do lektury. Jest warta poświęconego czasu i wydaje mi się, że inaczej spojrzycie na wiele spraw, nie tylko dotyczących gier;-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2020 o godz 01:20 przez: Kasia
Jeffrey Deaver powraca z nową serią Colter Show, której pierwszą częścią jest "Gra w nigdy", wydana przez @proszynski_wydawnictwo. Historia przedstawiona w książce dzieje się w Dolinie Krzemowej. Porywacz, najwyraźniej zainspirowany grą komputerową, pozostawia swoim ofiarom dwa wyjścia - albo się uratują, albo czeka ich śmierć. Gdy znika dziewiętnastoletnia Sophie Mulliner, jej ojciec wyznacza wysoką nagrodę za odnalezienie swojej córki. Wyzwanie podejmuje Colter Shaw, mężczyzna o niezwykłych umiejętnościach analitycznych, wyjątkowy fachowiec w swojej dziedzinie. Shaw, o czym dowiadujemy się z biegiem całej historii, został wychowany przez paranoicznego ojca, stąd też między innymi wzięły się wyjątkowe zdolności Coltera. Mężczyznie dość szybko udaje się odnaleźć porwaną dziewczynę, jednak okazuje się, że sprawa dopiero się zagmatwa, a sam porywacz to również wyjątkowo przebiegły i inteligentny człowiek, którego nie tak łatwo złapać. Coltera czeka nie lada wyzwanie, ponieważ będzie musiał zgłębić swoją wiedzę na temat gier komputerowych. Czy uda mu się rozwikłać zagadkę? Powiem Wam, że książka jest naprawdę mega dobrze napisana. Autor w bardzo szczegółowy sposób opisuje w niej tematykę gier i wszystko co z nimi związane. Deaver mocno się postarał i solidnie przygotował do stworzenia niniejszej lektury. I za to wielki plus dla niego. Dzięki temu wszystko trzyma się kupy i jest rzetelnie opowiedziane, dlatego też historia nie jest naciągana. Świetna akcja, doskonała fabuła, inteligentny i interesujący główny bohater, przebiegły złoczyńca oraz intryga na wysokim poziomie - czego chcieć więcej? "Gra w nigdy" to naprawdę dobry i godny polecenia thriller. Już nie mogę się doczekać kolejnych przygód Coltera. Jestem bardzo ciekawa nad jakimi sprawami będzie pracował w kolejnych częściach serii. Zdecydowanie sięgnijcie po tę książkę. Warto!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-06-2020 o godz 20:47 przez: Fen
Jeffery Deaver jest wielokrotnie nagradzanym amerykańskim autorem licznych thrillerów. Jego nazwisko często widywałam na półkach w księgarniach, jednak do tej pory nigdy nie miałam okazji przyjrzeć się bliżej jego twórczości. Zmieniło się to, gdy do moich rąk trafia „Gra w nigdy”, czyli najnowsza powieść pisarza, będąca jednocześnie pierwszym tomem przygód Coltera Shawa. Chciałabym zacząć od postaci głównego bohatera, która została bardzo ciekawie wykreowana. Shaw to zdystansowany, inteligentny mężczyzna, skrywający wiele tajemnic. Jego dzieciństwo stanowiło pasmo survivalowych wyzwań, gdyż ojciec Coltera postanowił przygotować swoje dzieci na każdą ewentualność. Dzięki temu już jako nastolatek potrafił bardzo dobrze polować, poruszać się po niebezpiecznym terenie, wspinać się po górze czy opatrywać rany w warunkach polowych. Mężczyzna dzięki szkoleniu ojca jest także bardzo spostrzegawczy i potrafi skupić się na najmniejszym detalu, jaki zmienił się w otaczającym go środowisku. Każdy szelest może zwiastować niebezpieczeństwo. Nietuzinkowe umiejętności i niemal spartańskie wywołanie nadają bohaterowi charakteru i uwydatniają jego niesamowitą osobowość. Ponadto umiejętności nabyte w dzieciństwie świetnie sprawdzają się w jego „pracy”. Dzięki nim świetnie sprawdza się w roli łowcy nagród. Co więcej Shaw jest bardzo tajemniczą postacią, jak już wcześniej wspomniałam i taką pozostaje do końca. Przy okazji śledztwa poznajemy kilka informacji o nim oraz jego rodzinie, jednak autor dawkuje nam tę wiedzę i utrzymuje nas w stanie stałego zaciekawienia. Bardzo mi się to podobało. Całą recenzję znajdziecie tutaj: https://biblioteka-feniksa.blogspot.com/2020/06/233-gra-w-nigdy-jeffery-deaver.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-11-2021 o godz 21:18 przez: Anonim
Co się w tej książce zadziało! Mózg stanął mi w poprzek i wywiesił białą flagę! Zwroty akcji na każdym kroku, zamieszanie z poplątaniem. A na tle tego wszystkiego wystrzałowy, jak jego imię, Colter Shaw! Łowca nagród, mistrz survivalu, najlepszy tropiciel. Wyszkolony przez ojca tak, że przetrwa każde zagrożenie. Tajemniczy i milczący przystojniak, obeznany z bronią i taktyką przetrwania - lubię takich. Przy nim mogą się schować wszyscy włoscy mafiosi czy bogacze z Seattle, takiego bohatera potrzebuję! Dolina Krzemowa, zagłębie najnowszych technologii i świat wielkich korporacji w Kalifornii. To właśnie tutaj Shaw dostaje zlecenie, inkasuje nagrodę, ale okazuje się, że sprawa ma drugie dno. Porwane są następne osoby, a Colter musi wykorzystać cały swój spryt i umiejętności, by walczyć z porywaczem i rozgryźć jego taktykę. Fabuła książki pędzi na łeb, na szyję. Świat komputerowych gigantów od środka - bardzo ciekawy wątek! Do tej pory nie spotkałam się jeszcze z tym w książce, więc poczułam się zaintrygowana. Czytelnik nie ma chwili, by ma spokojnie odsapnąć, bo na następnej stronie już coś się dzieje! Rzadko zdarza mi się czytać takie książki, wiec była to miła odmiana. Mnogość wątków przytłoczyła nawet mnie, starego wyjadacza. Totalna jazda bez trzymanki, bez możliwości wciśnięcia hamulca. A przyznaje, pomimo całej mojej sympatii do łowcy nagród, uważam, że w niektórych momentach taki hamulec by mi się przydał 🤭 6/10 Współpraca @proszynski_wydawnictwo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
04-07-2020 o godz 11:16 przez: Mechaniczna Kulturacja
Młoda kobieta zaginęła w Dolinie Krzemowej, a jej ojciec zatrudnił Coltera Shawa, by ją znalazł. Shaw jest ekspertem od śledzenia. Teraz zarabia na życie jako łowca nagród, podróżuje po kraju, aby pomagać policji w rozwiązywaniu przestępstw. Ale to, co wydaje się prostym śledztwem, szybko wpycha go w mroczne serce amerykańskiego centrum technologicznego i przełomowego przemysłu gier wideo o rynkowej wartości miliarda dolarów. Niebawem przekonuje się, że tropiąc tajemniczego porywacza, sam jest śledzony przez kogoś, komu bardzo zależy na utrudnieniu mu zadania. Deaver jest perfekcjonistą. Jego cykl o przygodach Rhyme’a mimo kilkunastu części nadal trzymał w napięciu. Jednak nowy bohater i nowa historia to również powiew świeżości. Shaw to bowiem nowy bohater o wyjątkowej przeszłości, która ukształtowała go jako mężczyznę. Jest to człowiek, który egzystuje na krawędzi i musi podejmować ryzyko, aby czuć, że żyje. Jest to niecodzienna postać, pielęgnująca swoje niecodzienne umiejętności. Gra w Nigdy to świetny początek zapowiadanej nowej serii, a zarazem niesamowity i trzymający napięciu thriller. Deaver kolejny raz udowadnia, że jest niekwestionowanym mistrzem gatunku. Jego najnowsza powieść to połączenie kryminału i thrillera w najlepszym wydaniu. Zaskakująca rozgrywka, której otwarte zakończenie daje nadzieje na dalszą mocną historię. http://kulturacja.pl/2020/06/jeffery-deaver-gra-w-nigdy-recenzja/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego