Do jutra (okładka  miękka, wyd. 10.2021)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 27,26 zł

27,26 zł
42,00 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Druga część pełnej tajemnic i zwrotów akcji serii o Colterze Shawie.

Podczas pogoni za dwoma młodymi mężczyznami oskarżonymi o straszliwe przestępstwa, Colter Shaw natrafia na wskazówkę dotyczącą kolejnej tajemnicy. Aby ocalić życie młodej kobiety - a być może także innych osób - wyrusza na bezdroża stanu Waszyngton, by zbadać pewną sekretną organizację. Społeczność postawiła sobie za cel pocieszać pogrążonych w żałobie zmarłych. Jednak czy za fasadą nie kryje się niebezpieczny kult kierowany przez urzekającego, a zarazem bezwzględnego przywódcę?
Próbując poradzić sobie z ludźmi, którzy nie cofną się przed niczym, by ukryć swoje sekrety, Colter Shaw trafia na jeszcze jedną zagadkę - musi zlokalizować i odszyfrować wiadomość zostawioną mu przed laty przez ojca. Jej konsekwencje okażą się jeszcze straszniejsze, niż przewidywał.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1280316438
Tytuł: Do jutra
Seria: Colter Shaw
Autor: Deaver Jeffery
Tłumaczenie: Praski Łukasz
Wydawnictwo: Prószyński Media
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 456
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-10-21
Rok wydania: 2021
Data wydania: 2021-10-21
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 202 x 28 x 140
Indeks: 39922847
średnia 4,4
5
60
4
47
3
8
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
74 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
20-01-2022 o godz 10:07 przez: KWrzosek | Zweryfikowany zakup
Drugi tom serii, której głównym bohaterem jest łowca nagród Colter Shaw, jest już o wiele lepszy niż pierwsza część. Główny bohater tym razem ma za zadanie odnaleźć dwóch chłopaków oskarżonych o podpalenie kościoła i udział w strzelaninie. Kto by pomyślał, że wydawałoby się "proste" zlecenie kończące się samobójstwem jednego z mężczyzn spowoduje, że Colter postanowi dostać się do zamkniętego ośrodka fundacji Ozyrysa i na własnej skórze zmierzyć się z prowadzoną tam terapią. Wg mnie bardzo ciekawie opisane struktury występujące w takich ugrupowaniach/sektach oraz ich ogromny wpływ na psychikę człowieka. Pod pozorem "pomocy" doprowadzają do prawdziwego prania mózgu i wypaczenia postrzegania otaczającej rzeczywistości. W przeciwieństwie do pierwszej części tu fabuła została już bardziej dopracowana i mimo że akcja nie jest bardzo dynamiczna, wyczuwa się napięcie, która powoduje u czytelnika chęć do niezwłocznego przekonania się co też się w kolejnym rozdziale wydarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
05-11-2021 o godz 13:26 przez: sensi | Zweryfikowany zakup
Po raz pierwszy przy czytaniu powieści jednego z moich ulubionych autorów czuję się zawiedziona... To nie jest ten J. Deavery, do którego zdążył nas sam autor przyzwyczaić. Nie ten, którego opowieści z parą detektywów pochłaniało się bez zbędnych przerw. W mojej ocenie-przeciętna sensacja, poruszająca wątek sekt, pokusiłabym się o stwierdzenie-jedna z wielu . Wierną fanką Lincolna i Amelii pozostanę, nowa seria z nowym bohaterem to dla mnie klimat nie przystający do dotychczasowej wielkości pióra autora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-02-2022 o godz 15:10 przez: Justyna | Zweryfikowany zakup
Akcja, za akcją nie można się oderwać. Jak zwykle Deaver zaskakuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2021 o godz 13:18 przez: Katarzyna | Zweryfikowany zakup
Jak zawsze rewelacyjna! Ten autor nigdy nie zawodzi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-03-2022 o godz 10:07 przez: Marray | Zweryfikowany zakup
Przeciętna pozycja jak na Deavera. Niestety.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-12-2021 o godz 22:07 przez: mariusz gąsiorowski | Zweryfikowany zakup
Coś mi tu brakuje może Lincolna I Ameli
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-12-2021 o godz 11:54 przez: Arkadiusz Tworek | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-07-2022 o godz 22:03 przez: Karolina
Colter Shaw jest łowcą nagród. Wyszkolonym, inteligentnym i tak wnikliwym, że wydaje się, jakby żadna zagadka czy zaginiona postać nie sprawiała mu najmniejszego problemu. Może prócz tej, która przyczyniła się do śmierci jego ojca, a która nie daje mu spokoju. Colter musi znaleźć zapiski Ashtona – swojego ojca – by móc zrozumieć, dlaczego ten został zrzucony ze skarpy… Nie ma tu mowy o nieszczęśliwym wypadku. Nie w przypadku Ashtona Shawa, który nauczył swoje dzieci trudnych zasad survivalu. Jak się okazuje: bardzo ważnych zasad, które wielokrotnie uratowały skórę Coltera. Jednak, gdy Shaw dostaje informację o poszukiwaniu dwóch młodych mężczyzn, którzy są oskarżeni o atak na jeden z kościołów, odkłada na bok sprawy prywatne. Jedną z zasad Shawa jest to, iż osoby, które odstawia pod wymiar sprawiedliwości, mają mieć szansę na obronę, a ciężko o takową, jeśli jednostka zginie podczas obławy. Zupełnie inne podejście do sprawy ma Dalton Crowe, którego interesuje jedynie nagroda za złapanych uciekinierów, ale już niekoniecznie to, czy będą żywi. Colter nie ma wyboru: musi przechytrzyć Daltona, by poszukiwanym chłopakom nie stała się krzywda. Niestety, plan poszedł nie do końca po myśli Shawa i jeden z mężczyzn popełnia na jego oczach samobójstwo. A w głowie naszego bohatera pojawia się jedno pytanie: dlaczego? Okazuje się, że samobójca miał problemy, a by z nimi sobie poradzić, zgłosił się na trzytygodniowy "turnus naprawczy" w Fundacji Ozyrysa. Nie spodziewał się tylko, że trafił prosto w ręce sekty… Jednak nie tylko zmarły chłopak zaprząta myśli Shawa. Jest jeszcze kobieta, którą dostrzegł wśród wysłanników Fundacji Ozyrysa, a która wygląda na zastraszoną. Shaw postanawia przeniknąć do organizacji, by pod fałszywym nazwiskiem i życiorysem upewnić się, czy Fundacja nie niesie za sobą zagrożenia na większą skalę. Ale ktoś taki jak Colter Shaw rzadko się myli i narażając własne życie próbuje powstrzymać guru sekty – Elego – przed dalszym rozlewem krwi w imię jego własnych, wyimaginowanych wierzeń. Czytając podniosłe "wykłady" Elego (grafiki) czułam się, jakbym to ja stała w tłumie jego trzódki. Jego słowa wielokrotnie były tak wzniosłe i przynoszące nadzieję, że osoby, które dotknęło prawdziwe cierpienie i straciły sens walki, naprawdę mogłyby uwierzyć w to, że w przyszłym życiu zobaczą swoich bliskich. Jego charyzma i pewność w swoje przekonania spowodowały, że ma stado wiernych uczniów, którzy są gotowi zrobić wszystko, by znaleźć się w gronie jego ulubieńców i… ochronić swojego mistrza. Czasami natomiast miałam wrażenie, że ten cały Eli to taki trochę znany wszystkim Król Julian z Pingwinów z Madagaskaru.🤣 No, zobaczcie. "– Czeladnik Marion jest jedną z najlepszych. Kochamy ją, prawda? Kto miał sesję z czeladnik Marion? Pokażcie się! Patrzcie, jaki las rąk. Tylko patrzcie! Sam ją wybrałem. Zobaczyłem ją i rozmawiałem z nią trzy minuty, tylko trzy minuty. Od razu wiedziałem, że to urodzona czeladnik i trenerka." Niby błazen… Ale to tylko pozory. Tak naprawdę Eli pod pięknymi słowami skrywa brutalność. Ten facet zrobi wszystko, by chronić swój interes życia… Nawet za cenę czyjegoś istnienia. Shaw znajduje się w niebezpieczeństwie, wchodzi wprost do paszczy lwa, ale niespodziewanie znajduje sprzymierzeńców w tej nierównej walce z zaślepieniem uczniów Elego i samym mistrzem. Jednak czy te kilka osób wystarczy, by zatrzymać spiralę cierpienia? "Do jutra" jest drugim tomem przygód Coltera Shawa, ale uwierzcie mi, nie musicie znać pierwszej części, by odnaleźć się w tej historii. Napisana jest przyjemnym językiem, a sam Shaw to niezły cwaniaczek 😎 Co prawda znalazłam niewielki błąd logiczny, nie wiem czy to kwestia przekładu, czy oryginału, ale nie wpływa to w żaden sposób na odbiór treści. To druga książka o sekcie, którą przeczytałam w ostatnim czasie, ale ta przemawia do mnie bardziej (jakkolwiek to nie brzmi). Można przyjrzeć się sposobom działania sekty i tym, jak ogromne pranie mózgu robią takie organizacje… Recenzję chciałam zakończyć wesołym "do jutra", ale po tym fragmencie… "– Do jutra – ciągnął Eli łagodnym, monotonnym głosem – gdy znowu spotkacie swoich bliskich, gdy rozpoczniecie nowe życie i odnajdziecie zasłużone szczęście i spokój. Powtórzcie za mną. Do zobaczenia… – … do jutra! – odpowiedział mu chóralny, radosny krzyk. – Pamiętajcie, śmierć nie istnieje. Nigdy nie mówimy, że "umrzemy". Mówimy, że "dokonujemy przejścia". Przejścia z tego życia w lepsze. (...) Colter Shaw nie słyszał jednak porywających słów. W głowie brzmiało mu tylko zdanie, które zaledwie przed godziną powiedziała do niego Victoria. Nie miała na myśli ukończenia Procesu; myślała o tym, że jak Adam Harper popełni samobójstwo." … Zmieniłam zdanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-06-2022 o godz 15:59 przez: Elżbieta
„Do jutra” to drugi tom serii o Colterze Shaw, przebiegłym i błyskotliwym łowcy nagród. Moja przygoda z tą serią zaczęła się właśnie od tej książki. Miałam obawy, czy uda mi się odpowiednio wczuć w klimat, nie znając pierwszej części. Zupełnie niepotrzebnie się martwiłam. Od pierwszej strony wiedziałam, że szybko wniknę w świat przedstawiony i będę z ciekawością śledzić przygody bohatera. Colter Shaw wybrał zawód, który jest nietypowy. Połączenie łowcy nagród z prywatną praktyką detektywistyczną gwarantuje, że każdy dzień śledztwa jest nieprzewidywalny, a sukces poczynań zależy od wnikliwych obserwacji i analiz. Jako „ten niespokojny” Shaw odnajduje się w tej roli idealnie. Podczas poszukiwań dwójki zbuntowanych nastolatków, Shaw odkrywa aferę na skalę światową. Wnika w zamkniętą społeczność, by od środka rozpracować system działania i zasady panujące w Fundacji Ozyrysa, która z założenia ma pomagać ludziom podnieść się po traumatycznych przeżyciach. Owa organizacja jednak, w swoich zasadach coraz bardziej przypomina detektywowi sektę, a dobro jednostki zdecydowanie nie jest tam najwyższą wartością. Czym tak naprawdę jest sekta? Definicji jest mnóstwo. Ja szczególnie upodobałam sobie jedno wytłumaczenie, które w książce pojawia się w żartobliwej formie. Jedna z bohaterek, znawczyni tematu, określiła sektę jako „każdy ruch religijny albo społeczny, który nie bardzo nam się podoba”. Świetne powiedziane prawda? Rzeczywiście to pokrywa się z naszą rzeczywistością bowiem w obliczu wielu nietolerancji, łatwo nazwać każde zgromadzenie sektą i nadać jej wydźwięk mocno pejoratywny. W „Do jutra” autor pokazał, jak wielki wpływ na udręczoną dusze ma charyzma przywódcy. Jak wielkimi słowami i perfekcyjnym programowaniem uczuć można omamić i wręcz całkowicie podporządkować sobie ludzkie życie. Przyznaję, że ta tematyka szczególnie przypadła mi do gustu. Autor niezwykle wnikliwie, szczegółowo opisał cały proces „leczenia” uczestników kursu. Przede wszystkim uwaga skupiła się na osobach, na szczegółowym poznaniu ich historii. Zabieg myślę bardzo celowy, bo dzięki temu łatwiej zrozumieć, dlaczego te osoby zdecydowały się na taką formę poradzenia sobie z żalem po śmierci bliskiej osoby czy radzenia w życiu w ogóle. Książka po brzegi naładowana jest szczegółowymi informacjami. Autor bardzo dokładnie opisuje każdy krok i sposób myślenia bohaterów, dlatego tej książki nie da się czytać szybko. Każde zdanie jest ważne, i choć zazwyczaj nie przepadam za bardzo wnikliwymi opisami, w tym wypadku uważam, że to dobrze, że są. Dzięki nim łatwiej było mi poruszać się po obozie Fundacji i zwizualizować w wyobraźni całe otoczenie. Mimo naprawdę ogromnej dawki informacji styl nadal jest lekki, a wszelkie dygresje wplecione są w fabułę w nienudzący sposób. To świadczy o fenomenalnym warsztacie pisarskim autora i wcale nie dziwię się, że Jeffrey Deaver jest tak wysoko ceniony jako pisarz. Oceniam tę część na 7/10. Szczerze polecam. To kryminał, przy którym czas przestaje mieć znaczenie. Liczy się tylko ta historia. Z wielką przyjemnością zabieram się za kolejny tom. Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka oraz księgarni inverso.pl.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-11-2021 o godz 12:13 przez: Monika Jędrzejewska
Seria o Colterze Shaw porywa wiarygodnością i powściągliwą charyzmą swojego bohatera. Jest on typem nieustraszonego surwiwalowca, który jednak nie zgrywa super bohatera, realnie ważąc ryzyko i możliwość sukcesu. Drugi tom jednak, jak to często się zdarza, jest pomostem pomiędzy tym co było, a finałem. I o ile można to ugryźć w sposób naprawdę dobry Deaverowi wyszło to nieco drętwo. Początkowo akcja prze w bardzo fajnym tempie. Przypominamy sobie za co tak bardzo polubiliśmy Coltera, jaki z niego zaradny i empatyczny facet. Do momentu, w którym bohater trafia do ośrodka, podejrzewając, że to nic innego jak zwykła sekta. W trosce o osoby naprawdę potrzebujące pomocy wchodzi w szeregi ugrupowania, w którym każdy ma stopnie zaawansowania. Zaskakująco szybko wskakuje na kolejne szczeble w hierarchii. I wtedy wszystko diametralnie zwalnia. Z jednej strony to rozumiem. Kto już czytał Jeffery Deavera wie, że autor podchodzi do każdego tematu z wręcz chirurgiczną precyzją. Poznajemy więc strukturę i działanie sekty odsłaniając ją płat po płacie. Niestety z drugiej strony obudziło się we mnie pewne znużenie, bo przecież, kiedy czytam o np. morderstwie, to nie oczekuję, że autor “pokaże” mi kulę przebijającą ciało centymetr po centymetrze. Oczekuję zwrotów, oczekuję akcji i reakcji. Do “Do jutra” wkradło się zbyt wiele monotonii. Coś na kształt zwykłego dnia w niezwykłym miejscu. Dzień po dniu, godzina po godzinie. Zawiódł również sam Colter. Jest perfekcjonistą, a nie zrobił odpowiedniego researchu i nie dowiedział się tak fundamentalnej rzeczy jak to kim był Ozyrys. Zapisując się do Fundacji Ozyrys, to ogromne niedopatrzenie. Sięgał po pomoc wielu ekspertów, a nie zajrzał do wyszukiwarki. A gdyby to zrobił już na wejściu wiedziałby co na wielkim finale drogi szykuje mistrz Eli. Niby wiemy, że nie byłoby wtedy całej tej przeprawy, ale błąd jest jednak zbyt kardynalny. Mimo wszystko kreacja bohaterów jest naprawdę dobra. Choć wiem, że mój racjonalizm odpowiadałby na słowa mistrza śmiechem, rozumiem, że wielu ludzi w potrzebie łapie się czegoś takiego jako ostatniej deski. I tutaj też się zgrałam z kilkoma postaciami w książce, dla których to były zwykłe brednie i które od początku nie wierzyły w ani jedno słowo. Kiedy już dochodzi do akcji, to jest to naprawdę dobry poziom. Pozbawiony chaosu, precyzyjny i świetnie ułożony logicznie. Colter jest niczym żywa, czująca maszyna, która zrobi wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo, ale nie działa bez namysłu ani pochopnie. Nie mogę się wprost doczekać trzeciego tomu, który już ukazał się w Stanach pod tytułem “The Final Twist”. Shaw w końcu ruszy rozwikłać swoją rodzinną tajemnicę. Czy znajdzie odpowiedzi na wszystkie pytania? “Do jutra” jest dobrą, choć na mój gust zbyt rozciągniętą książką. Na jej plus działa to, że czyta się naprawdę szybko, bo właśnie taki styl ma autor. Sprawia, że strony pochłaniają się same.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-11-2021 o godz 14:13 przez: Ewelina
„Im bardziej bada się postępowe sekty, tym bardziej wzrasta przekonanie, co leży u ich podstaw: ignorancja obwołuje się nieomylną i, w imię swej nieomylności, zachwala despotyzm” Jak sądzicie, co kieruje człowiekiem, który zakłada sektę? Czy początkowo nie ma takiego zamiaru, czy od początku dąży do utworzenia zgrupowania o takim charakterze? Z drugiej strony, co kieruje ludźmi, którzy wstępują do takich grup? „Do jutra” to drugi tom serii z Colterem Shawem – zawodowym łowcą nagród. Tym razem Colter w pogoni za dwoma młodymi mężczyznami natrafia na tajemniczą organizację. Próbuje się dowiedzieć czy jest to zwykły ośrodek, czy niebezpieczna sekta. W międzyczasie Shaw próbuje rozwiązać zagadkę, której rozwiązanie jego ojciec zabrał do grobu. Już przy pierwszym tomie pisałam, że bardzo podoba mi się pióro Autora. Sprawia ono, że zdania są żywe (chociaż to nie do końca słowo, które mi tu pasuje), a przez książkę się przepływa. Autor umiejętnie buduje napięcie i całą historię. Każde zdanie jest dopracowane i ma jakiś cel, zręcznie doprowadzając nas do zakończenia. Tak jak w przypadku „Gry w nigdy”, Colter nie zawodzi i coraz bardziej polubiłam tego bohatera. Z jednej strony jest człowiekiem, który nie boi się wyzwań, z drugiej zaś nie ryzykuje i za każdym razem ocenia prawdopodobieństwo. Uwielbiam jego sposób działania. Jest coś takiego w tym bohaterze, że chyba nie da się go nie lubić. Jeżeli chodzi o pozostałych bohaterów, to są równie dopracowani co Shaw. Każdy z nich jest odrębną jednostką i wydaje się, że mamy do czynienia z żywą osobą. A jak mówiłam już to wiele razy, uwielbiam, kiedy bohaterowie są żywi. Czytając tę książkę, miałam wypieki na twarzy. Ta część kupiła mnie nawet bardziej niż poprzednia. Tam akcja była wartka, cały czas się coś działo. Były wyścigi, wybuchy i strzelaniny. W tej części akcja jest spokojniejsza, ale napięcie jest większe, a atmosfera jest gęściejsza. W tej części Autor postawił na umysłowe rozwiązanie zagadki. Shaw w tej części musiał w znacznej części posługiwać się swoim umysłem i sztuką przetrwania. Dodatkowo temat poruszony w „Do jutra” jest (moim zdaniem) ciekawszy. Zawsze fascynuje nas to, czego nie znamy. I tak jest w przypadku sekt. Autor zbudował idealne środowisko, a reaserch, który zrobił, zasługuje na pochwałę. Fundacja Ozyrysa była zbudowana prawdziwie, nie czuć było sztuczności. Dodatkowo nawiązywanie do prawdziwych sekt, potęgowało wrażenie prawdziwości fundacji. Co do zakończenia, nie było takie, jak się spodziewałam, jednak było do przewidzenia. Sama nie wiem jak mam je ocenić. Świetnie dopełniło książkę, chociaż mogło być bardziej dopracowane. Napięcie nie wybuchło, a lekko zeszło. Jednak w jakiś sposób nie sprawiło, że gorzej odebrałam całą książkę. Jestem niesamowicie ciekawa, jak dalej potoczą się losy Coltera Shawa, więc z niecierpliwością wyczekuję na kolejną część.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 2
3/5
21-06-2022 o godz 21:06 przez: evkowe
Colter Shaw jest łowcą nagród, co samo w sobie jest interesujące, bo przyznasz, że najczęściej bohaterami tego typu książek są policjanci, ewentualnie detektywi / śledczy. Autor przemyca między wierszami informacje na temat funkcjonowania tego typu profesji. Mnie najbardziej zainteresowała ta odnośnie wynagradzania za wykonaną pracę – niezależnie od pobudek, które Tobą kierowały, jeżeli wykonasz zadanie – otrzymujesz wynagrodzenie, w tym przypadku bez konieczności upominania się i udowadniania czegokolwiek. W „Do jutra” Shaw staje przed dwoma trudnymi zadaniami: po pierwsze – próbuje dowiedzieć się, kto przyczynił się do śmierci jego ojca; po drugie – wyrusza na poszukiwanie dwóch mężczyzn, którzy są podejrzani o podpalenie krzyża, dewastację kościoła i postrzelenie dwóch osób. Zbrodnia o podłożu religijnym i rasowym, czy może być coś gorszego? W miarę postępów śledztwa, jak to zwykle bywa, okaże się, że nie wszystko jest tym, na co wygląda, że rozwiązania zagadki należy upatrywać głębiej. Colter trafi w ten sposób na trop tajnej organizacji, o której próżno szukać dokładniejszych informacji. Wiadomo tylko, że zajmuje się szeroko pojętym pomaganiem ludziom niestabilnym emocjonalnie, poturbowanym życiowo i tym o wrażliwej psychice. Każda wzmianka o „Fundacji Ozyrys” pojawia się i znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jednak dla głównego bohatera nie ma rzeczy niemożliwych i dzięki swoim kontaktom udaje mu się dotrzeć do siedziby organizacji i zapisać na zajęcia... Po więcej odsyłam do książki :) A czy warto? Czytać ZAWSZE warto :) Przyznam, że pierwszy raz zetknęłam się z twórczością J. Deavera i trudno było mi przebrnąć przez pierwsze kilka stron książki. Drażnił mnie sposób przedstawienia głównego bohatera (przystojny, na wszystko przygotowany, doświadczony, ideał). Być może wynikało to z faktu, że zaczęłam przygodę z tą serią od lektury drugiego tomu. Szybko jednak się przyzwyczaiłam i zagłębiłam w lekturę. Dalej było tylko lepiej. W ciekawy sposób zarysowana akcja, powoli, ale umiejętnie budowane napięcie oraz szereg mniejszych i większych problemów, z którymi borykają się małe, zamknięte społeczności. Na dodatek wiernie oddany klimat sekty, który pozwolił czytelnikowi wczuć się w rolę osoby, która potencjalnie mogłaby zostać do niej zwerbowana. To wszystko sprawiło, że od początkowego rozdrażnienia lekturą, doszłam do takiego momentu, że czekałam aż dziecko pójdzie spać, żebym mogła dowiedzieć się, co będzie dalej. A jak skończyłam czytać, to żałowałam, że to już koniec :) Szczęście w nieszczęściu – jeszcze dwa tomy czekają. A komu zwłaszcza polecam „Do jutra”? Miłośnikom historii z nieoczywistym zakończeniem. Tym, którym podobał się film „Colonia” (reż. F. Gallenbergera). Osobom, które szukają wciągającej lektury na wakacje czy leniwy weekend w hamaku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-12-2021 o godz 12:02 przez: Agnieszka
Autor, dzięki tej powieści uplasował się dość wysoko na mojej liście ulubieńców. W przypadku pierwszej części z cyklu, gdzie byłam względnie zadowolona, tak tutaj muszę nieśmiało przyznać, że zostałam niezaprzeczalnie kupiona. Kolejny raz spotykamy się z Colterem, który podejmuje się odnalezienia dwójki zaginionych chłopaków. Gdzie go to doprowadzi ? Otóż nasz główny bohater znajdzie się w takim miejscu, w którym ewidentnie dzieje się coś złego. Chociaż miejsce samo w sobie ma być tym dobrym, gdzie ludzie uczą się radzić sobie ze stratą, wspierają się, pobierają nauki, to jednak coś bardzo nie gra. Brzmi jakby trochę fanatycznie, nieprawdaż? Tym razem, akcja toczy się dość żwawo, już od pierwszych stron i tak na dobrą sprawę, to do samego końca mamy utrzymane odpowiednie tempo. Autor nie daje nam chwili wytchnienia, co mi się osobiście bardzo, bardzo podoba, i tak właśnie lubię. Co chwilę pojawiają się co raz to dziwniejsze pytania, na które odpowiedzi wydawałoby się, że są na wyciągnięcie ręki, ale jak jest w rzeczywistości ? Jak bardzo jesteśmy w stanie zaufać i wziąć za pewnik prawdę, która się nawet filozofom nie śniła ? Czy to kwestia wyparcia, a może presji ? Czy jednak coś, co jest niemożliwe, jest możliwe ? Klimat tej lektury jest świetnie zachowany, czytelnik zostaje niemal natychmiast wciągnięty do świata bohaterów. Oczywiście, jeśli chodzi o Coltera, to ten Pan jest bardzo ciekawą, barwną i charyzmatyczną postacią. Lubię go, doceniam. Jest naprawdę świetnie wykreowany. Wzbudza sympatię i respekt. Napięcie, które towarzyszy podczas czytania tej lektury jest bardzo przyjemne. Nie da się od niej po prostu oderwać, z każdą kolejną stroną, ciekawość tylko przybiera na sile. Powtórzę po raz kolejny, że pomysł na wątek główny, pokierowanie akcji w takim kierunku, w jakim finalnie ona zmierzała, jest dla mnie jak najbardziej na plus. Lubię takie klimaty, nie chcę wam konkretnie zdradzać, o co chodzi, bo odebrałabym wam radość z czytania. Wiecie, bo zawsze jest tak, że ciekawią nas rzeczy, które są owiane pewną tajemnicą, które roztaczają wokół siebie specyficzną aurę niedostępności i niepewności. Chociaż z jednej strony, ciekawość to pierwszy stopień do piekła, cóż. Ja w takim razie zaczęłam się już tam urządzać i idzie mi całkiem nieźle :) W ‘ Do jutra ‘ dostaniecie historię na naprawdę wysokim poziomie, w której umysł zarówno Coltera, jak i wasz, będzie pracował na najwyższych obrotach, całkowicie przy tym oddając się tej niewątpliwej przyjemności. Gwarantuje wam, że czas spędzony z tą książką, będziecie dobrze wspominać i tak jak ja, będziecie mieć kaca, oczekując na kolejną część z serii. Cytując. ‘ Najlepsze dopiero nadejdzie. ‘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-11-2021 o godz 15:03 przez: Paulciaaa92
"Do jutra" miała premierę niecałe dwa tygodnie temu i byłam jej bardzo ciekawa, ponieważ pierwszy tom mi nie podszedł, a ogólnie książki autora naprawdę uwielbiam. A właśnie, to tom drugi i szczerze mówiąc najlepiej czytać w kolejności, bo jednak to kontynuacja i szkoda byłoby o niektórych wątkach czytać i się zastanawiać o co chodzi, a wierzcie mi, to jedna z tych książek, przy których jak się nie czytało wcześniejszej części ma się wrażenie, że czegoś brakuje w fabule. W tej serii głównym bohaterem jest Colter Shaw. Cóż tu o nim powiedzieć? To łowca nagród i tym razem rusza w pościg za dwoma niebezpiecznymi mężczyznami, ale wszystko zaczyna się komplikować gdy jeden z nich postanawia popełnić samobójstwo. A nagroda nie była wcale mała za tych dwóch. Okazuje się, że mieli oni dołączyć do dziwnej, sekretnej organizacji. Shaw postanawia pod przykrywką do tej organizacji wejść i zobaczyć, co się za nią kryje. I niestety, to sekta. Co się tam dzieje i dlaczego? Zacznę od tego, że Shaw to bohater, za którym poszłabym w ogień, bo jest inteligentny, sympatyczny i mam wrażenie, że faktycznie istnieje taka osoba. Tak realistycznie jest stworzony przez Deavera. Dlatego, kiedy zaczynało się robić gorąco, to i mi nagle skakało ciśnienie, zwyczajnie martwiłam się o człowieka, którego polubiłam całym sercem. Jeśli chodzi o zawód, jakim się Colter pała, czyli łowca nagród, to w zasadzie muszę powiedzieć, że nareszcie to nie agent FBI czy komisarz, detektyw. Nareszcie główny bohater nie jest stróżem prawa, a to, że poluje na poszukiwane osoby może mieć wiele różnych obliczy. No i sama sekta, w którą zagłębiamy się razem z Shaw'em by poznać ją od środka, sprawdzić jak kieruje się ludźmi. Piękne słowa, obietnice, wsparcie w trudnych chwilach i to wszystko jest tylko skorupką, pod którą kryje się po prostu zło. W tej książce akcja gna bardzo szybko, ale to tylko zaleta, bo wciąga od pierwszych zdań. Wpadamy do niewielkiej miejscowości, gnamy za poszukiwanymi, próbujemy walczyć ze złymi ludźmi wraz z głównym bohaterem, który jest absolutnie fantastyczny. W porównaniu z tomem pierwszym, ten spowodował, że powiedziałam "No to jest ten Deaver, którego znam". Warto przebrnąć przez część pierwszą, jeśli się Wam nie spodoba. To jak z niektórymi serialami, kiedy to trzeba przełknąć dwa, trzy pierwsze odcinki, a później jest już tylko lepiej. Tu jest o wiele ciekawiej! Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2022 o godz 11:05 przez: Anonim
Tajne ugrupowanie czy zwykła sekta? Jaką tajemnicę odkryje przede mną najnowsza powieść - Do jutra? Lubicie książki niespodzianki ? Osobiście uwielbiam kiedy nie spodziewam się danej przesyłki i oto ją otrzymuje. Początkowo nie wiedziałam co mnie będzie czekać, czy czytać czy nie? Moje zaskoczenie było tym większe że w miejscu opisu książki zobaczyłam jedynie polecenia. Tak więc książka była dla mnie jedna wielka niewiadomą. Troszkę się przestraszyłam bo okazało się że jest to druga część pewnej serii a pierwszej nie czytałam. Natomiast moje obawy okazały się niesłuszne, ponieważ książka nie zawierała porównań lub odniesień do poprzedniego tomu a nawet wydawało mi się że jest to całkiem odrębna historia. Autor przedstawił fabułę w bardzo ciekawy sposób. Tak naprawdę ta książka jest zupełnie inna niż te które dotąd czytałam. Niby jest to thriller, ale mi bardziej przypomina kryminał. Niby bohaterzy wydają się prostymi postaciami a jednak potrafią zaskoczyć. To co najbardziej mnie zainteresowało w tej historii to odniesienie się autora do sekty. Ogólnie cała fabuła była powierzona w głównej mierze właśnie sekcie i to mnie bardzo przyciągało. Byłam ciekawa jak autor poradzi sobie z rąk trudnym tematem i muszę stwierdzić że udało mu się to bardzo dobrze. Widziałam jak wiele pracy, i nauki autor włożył w to aby jak najlepiej oddać klimat sekty, ich wierzenia, obyczaje, i zwyczaje. Było to opisane bardzo realnie i wszelkie wątki dotyczące właśnie tej sprawy pochłaniałam bardzo szybko. Oczywiście historia zawiera także drugą sprawę, która trochę mnie nudziła i której do końca nie rozumiałam. Wydawało mi się że całość się nie klei, ale to miało miejsce dopiero na końcu. Ogólnie książka mi się podobała. Autor wiedział jak jak zaciekawic czytelnika i podtrzymać jego ciekawość. Niestety zdarzały się też momenty troszkę nudniejsze, które w mojej ocenie nie wniosły nic wartościowego w fabułę a jedynie stanowiły przerywnik. Akcja nie jest dynamiczna. Toczy się swoim tempem, a sam autor decyduje jakie fakty Wyjawić. Zwróciłam także uwagę na mistrzowska manipulacje. Oj nie raz dałam się zaprowadzić " w kozi róg". Autor bardzo dobrze pokazał jak w sekcie używa się technik manipulacji i jak łatwo jest zawładnąć czyimś życiem. Nie jest to książka która wpływa na emocje, w sensie że odczuwa się żal, strach. Moje odczucia były raczej neutralne, natomiast nie zmienia to faktu że książkę warto przeczytać ! Osobiście polecam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-11-2021 o godz 12:13 przez: Klaudia
Z czym Wam się kojarzy sekta? Pierwsza Wasza myśl lub skojarzenie, bo dla mnie to szatan i ofiara. A czytaliście bądź macie do polecenia książki, w których jest mowa o sektach, bo ponoć to ostatnio bardzo popularny motyw w książkach. Po raz pierwszy natrafiłam na taką książkę i była nią właśnie "Do jutra". Sam temat sekt przeraża mnie i w głowie mi się nie mieści, że są takie i istnieją, a także przyciągają do siebie zdesperowanych ludzi. A zarazem fascynuje mnie ich grupa społeczna, ale nie w taki sposób, a by do nich od razu dołączyć, tylko sam fakt jak działa taka organizacja, jakimi kieruje się zasadami i w jak skuteczny sposób miesza ludziom w głowach. Kolejna książka, którą zaczynałam czytać od drugiego tomu, nie znając pierwszego, ale to nie ma większego znaczenia, bo spokojnie te części nie mają z sobą nic wspólnego, oprócz głównego bohatera. Jest nim łowca nagród Colter Shaw, który zajmuje się poszukiwaniem zaginionych osób. Podczas jednego ze zleceń, natrafia na tajemniczą organizację "Ozyrys", która pomaga ludziom w depresji i przeżyciu żałoby po stracie bliskiej osoby. Shaw postanawia zaryzykować i wstąpić do wspólnoty, aby dowiedzieć się kim, tak naprawdę jest jej założyciel i dlaczego jeden z jego członków popełnił samobójstwo. Sam do końca nie wie, co go tam będzie czekać i w co się wplątał... Książka wciągająca, przemyślanie napisana, sama akcja trzyma w napięciu już od początku i jest poprowadzona szybko i dynamicznie. Dużo dało tej powieści wprowadzenie właśnie tego wątku sekty, który dodaje tajemniczości i elementu grozy. W ciekawy sposób opisana została organizacja, która w dosyć chytry sposób przyciąga do siebie osoby potrzebujące pomocy i robi im dosłownie "pranie mózgu". Niewiarygodne jak podatni jesteśmy na wpływ innych osób, a szczególnie wtedy, kiedy stoimy na rozdrożu dróg i potrzebujemy pomocy i aprobaty ze strony drugiej osoby. A teraz skupmy się na minusach, którą jest okładka, kompletnie mi się nie podoba, całego jej uroku zabiera ta centralnie umieszczona polecajka. Oprócz tego, na końcu nie ma żadnego opisu, więc nawet nie wiedziałam, o czym będzie książka, a zamiast opisu co tam znajdziecie? Oczywiście, że kolejne polecajki🙈 A także zakończenie, jakoś mnie nie porwało i nie wyrwało kapci z nóg. Słabo mi się czytało i trochę wynudziło, wręcz czekałam, aby książkę już zakończyć. Ogólnie książka bardzo mi się podobała i polecam Wam ją gorąco🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-06-2022 o godz 12:37 przez: seafullofbooks
Na pewno większość z Was oglądała „Kolekcjonera kości” - świetny film z równie dobrą obsadą. Nie wiem czy wiecie ale film powstał na podstawie książki Jeffrey’a Deavera o tym samym tytule. Autor jest obecny na rynku od ponad dwudziestu lat i nadal pisze świetne historie. Choć w przypadku jego nowej serii z Colterem Shaw jest nieco mniej krwawo nadal są tak mocns i trzymające w napięciu książki. Nasz bohater, zawodowy łowca nagród, jest w trakcie kolejnej akcji. Usiłuje znaleźć dwóch ucieknierów, którzy dopuścili się strasznej zbrodni na tle religijnym. Za ich ujęcie przewidziano wysokie nagrody. I to byłby koniec akcji dla Coltera, gdyby przypadkiem nie odkrył że chłopcy próbowali dostać się do Fundacji Ozyrysa. Na pozor normalny ośrodek pomocy, który pomaga pogodzić się z żałobą czy też z przykrymi uczuciami po stracie bliskich. Jednak im bardziej Colter zagłębia się w sprawy Fundacji, tym więcej niewiadomych odkrywa. Czy uda mu sie odkryć dlaczego jeden z chłopców z uśmiechem na ustach skoczył w przepaść? I jaki ma to związek z tajemniczą Fundacją? Bardzo przyjemnie spędziłam czas czytając co z każdą chwilą odkrywa Colter. Sięgając teraz po kryminał czy thriller coraz częściej natykamy się na brutalne i coraz bardziej krwawe sceny. Czasami już mam tego przesyt i chciałabym sięgnąć po coś co pozwoli wytężyć umysł, ale nie spowoduje zniesmaczenia. Tu tego nie znajdziemy na szczęście. Dostajemy za to dobrze poprowadzoną akcje i tajemnice do odkrycia. Bez morza krwii i flaków a historia niemal czyta się sama. Krótkie rozdziały fajnie stopniują napięcie. USA to jednak na wielu płaszczyznach inny świat od tego, który znamy. Tam każdy stan jest w zasadzie oddzielnym bytem z oddzielnym prawem. To co w jednym było prawnie dozwolone w drugim mogło budzić wątpliwości. Do tego ukazanie fanatyzmu ludzi i tego do czego są zdolni zawsze będzie budziło moje zaciekawienie, bo nie wiem czy podziw to odpowiednie słowo. Jak jeden człowiek jest w stanie porwać za sobą tłumy, którzy wierzą bez zawahania w jego wizję i obraz świata. I gotowi są czynić najróżniejsze okropieństwa w jego imię. Polecam Wam, bo naprawdę autor tutaj odwalił kawał dobrej roboty - ukazał po trochu schemat działania sekty i jak wybiera się do niej odpowiednie osoby.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-06-2022 o godz 16:56 przez: Kinga
„Do jutra”, czyli drugi tom serii z Colterem Shaw, to trzymający w napięciu thriller wypełniony masą akcji, który wciąga od pierwszych stron! Powieści z tej serii można czytać oddzielnie, bo każda część to inna sprawa, którą zajmuje się nasz bohater, a jednak aby poznać dokładnie jego życie prywatne, z pewnością warto zacząć od początku! Ja zaczęłam od drugiego tomu, ale mimo to nie czułam się zagubiona i bez problemu mogłam śledzić poczynania Coltera. Jeffery Deaver znany jest m.in. z głośnej ekranizacji swojej powieści „Kolekcjoner kości”. Jeśli znacie film, to wiecie czego się spodziewać - nieprzewidywalne zwroty akcji, dużo się dzieje, a my cały czas czujemy napięcie i czekamy na więcej! Colter Shaw to „łowca nagród” - trudni się poszukiwaniem osób zaginionych i zbiegów. Sprawa, którą ma się zająć jest z pozoru prosta - jego zadaniem jest złapanie dwóch młodych chłopaków, którzy uciekają przed policją. I zgarnięcie zasłużonej nagrody. Ale sprawa szybko się komplikuje… Colter jest niezniszczalny i odważny, ale ma także dobre serce. Czas, który miał przeznaczyć na odkrywanie sekretów swojego zmarłego ojca, postanawia przeznaczyć na odkrycie powodu, dla którego jeden z uciekających chłopaków ginie, a jego ostatnie słowa to „Do zobaczenia, do jutra”. Ślady kierują Coltera do grupy wsparcia dla osób pogrążonych w żałobie, a wszystko wskazuje na to, że pod tą szczytną ideą, kryje się sekta… Jak to możliwe, że przywódcy sekt potrafią przyciągnąć do siebie takie tłumy? Manson nakłaniający do ataku na domu Polańskiego i 909 członków sekty „Świątynia ludu” popełniających zbiorowe samobójstwo w Jonestown to tylko jedne z przykładów tego, jak tragicznie może skończyć się ślepe podążanie za przywódcą. Czym kusił swoich członków Eli z powieści „Do jutra” i jakim cudem udało mi się znaleźć tylu zwolenników? Zostawię was z tym pytaniem i pozwolę wam przekonać się o tym na własnej skórze! Jeśli lubicie powieści sensacyjne wypełnione wartką akcją - nie będziecie zawiedzeni! Książkę czyta się jednym tchem i ciężko ją odłożyć, bo cały czas zastanawiamy się, co może się za chwilę wydarzyć. Jeśli szukacie przyjemnej odskoczni od codzienności - Jeffery Deaver z pewnością wam ją zapewni!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-12-2021 o godz 10:48 przez: ananke144_czyta
"Na pranie mózgu wolę mówić inaczej: psychobójstwo". . Och, ten Colter Shaw... Syn surwiwalowca, wspinacz i entuzjasta motocrossu. Istotą jego pracy jako łowcy nagród jest sztuka przetrwania i ratowania życia. Jeździ po kraju swoim winniebago starając się rozwikłać zagadki, "których część ludzi nie potrafi rozwiązać, innych po prostu nie obchodzą, a jeszcze innym bardzo zależy, by nie zostały rozwiązane..." To zawodowy poszukiwacz zaginionych, który często także "zalicza" spotkania "oko w oko" z zabójcami oraz innymi "typami", gotowymi posunąć się do wszystkiego. I dlatego ciągle unosi się nad nim "zapach śmierci". Tym razem ma znowu godnego siebie przeciwnika- osobnika o nieposkromionym apetycie seksualnym, mistrza bezceremonialności oraz egocentryzmu, czyli "nieodłącznych i typowych cech osobowości wizjonera". . "Do jutra" to rodzaj thrillera, dzięki któremu rzeczywistość na chwilę "ulega zawieszeniu". Tematem przewodnim jest tutaj sposób funkcjonowania sekty. Jest dynamicznie, fabuła wciąga od pierwszej strony, akcja wręcz pędzi jak szalona, są trupy, nieoczekiwane zwroty akcji oraz kilka numerów popisowych głównego bohatera, których nie powstydziłby się żaden hollywoodzki gwiazdor. Colter gwiazdorzy, błyszczy, wpada w tarapaty, by za chwilę się z nich wydobyć. Na każdym kroku czyha na niego jakieś niebezpieczeństwo. Nie zmienia się jego "procentowe" podejście do życia, bystrość umysłu, wrodzona inteligencja oraz szalenie skuteczna intuicja. Czy jestem więc zachwycona? Też nie do końca... Zabrakło klimatu i tego rodzaju napięcia, które towarzyszy podczas czytania. . Czyta się bardzo dobrze, o wiele lepiej, niż poprzedni tom z tej serii. Ale znowu jest to klimat bardziej rodem z hollywoodzkiego kina akcji, niż kryminalnego suspensu. Nie można jednak odmówić Autorowi świetnego warsztatu, lekkości pióra i pomysłowości na fabułę. Po raz kolejny widać również, że pisanie książki poprzedza u niego rzetelny research, bo podejście do tematyki funkcjonowania sekt jest tutaj wiarygodne i nie pozbawione merytoryki. . Lekka, dynamiczna lektura, która zapewnia chwilę rozrywki oraz refleksji. Akcja jest, ale głębszych emocji wg mnie jednak trochę tutaj za mało...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-06-2022 o godz 09:49 przez: Papierowa_książka
Shaw jest łowcą nagród, a jego celem staje się dwójka mężczyzn oskarżonych o popełnienie przestępstwa. Mężczyzn odnajduje dość szybko, ale okazuje się, że pościg zaprowadzi go do tajemniczej Fundacji, która ma pomagać w leczeniu różnych traum, czy innych problemów natury psychicznej. Organizacja wydaje mu się podejrzana, a dodatkowo ma osobisty powód, by zająć się tą sprawą. Shaw wiele sytuacji mocno analizuje i szuka rozwiązania, które wydaje się najbardziej prawdopodobne. Skrupulatnie podchodzi do swojej pracy. Jest też bardzo pomysłowy. Perfekcjonista w każdym calu. Opisy będą długie, tekst będzie urozmaicony m.in. artykułami z gazet, notatkami bohaterów czy wiadomościami e-mail. Książka podzielona jest na trzy części: pierwsza to pościg, druga to śledztwo w Fundacji oraz trzecia to wydarzenia po. Jako że Shaw zajmie się sprawą tajemniczej Fundacji Ozyrysa, autor przybliży pojęcie sekt i doda o nich kilka ciekawostek, które wyjaśnią działanie takich organizacji. Shaw, jak na profesjonalistę przystało, podejmuje się sprawdzenia Fundacji Ozyrysa od wewnątrz, zgłaszając się do nich jako osoba potrzebująca pomocy. Przywódca Fundacji jest bardzo ciekawą postacią. Ma mocno rozdmuchane ego i poczucie własnej wyższości nad innymi. Jego monologi i zachowanie doskonale oddadzą jego psychikę. Równie ciekawi są jego podopieczni, ślepo w niego zapatrzeni. "Przebywanie" w Fundacji ze strony na stronę przekonywało mnie, jakie pranie mózgu przechodzili uczestnicy. Trzeba jednak przyznać, że autor, tworząc Fundację i postać jej szefa wykonał kawał dobrej roboty; są niewątpliwie intrygującym elementem historii. Autor lubi zaskakiwać i nie zabraknie zwrotów akcji. Wiele wydarzeń ma drugie dno i ostatecznie ich przebieg jest inny, niż wydaje się na pierwszy rzut oka, ale historia jest spójna i świetnie dopracowana. Autor skupia się nawet na najdrobniejszych detalach. Shaw nie pozwala się nudzić. Dużo akcji, ciekawa historia, intrygujący wątek główny i świetnie dopasowani bohaterowie. Pomysł z Fundacją był strzałem w dziesiątkę. Autor stworzył opowieść pełną intryg, fałszu, pogoni za pieniędzmi, przepełnioną manipulacją, kłamstwem i ludźmi podatnymi na sugestie innych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego