The Atlas Paradox (okładka  miękka, wyd. 01.2024)

Rewelacyjnie poprowadzony ciąg dalszy bohaterów, którzy po pierwsze są inteligentni. Po drugie wiedzą czego chcą, po trzecie potrafią tak czytelnika omamić, że trzymamy kciuki za wszystkich. Ta książka trzyma w napięciu i wodzi nas za nos.

TO BYŁO COŚ NIESAMOWITEGO. DAJCIE MI KOLEJNĄ CZĘŚĆ BO NIE WYTRZYMAM. KOCHAMMMMM CAŁYM SERCEM TEN ŚWIAT I BOHATERÓW

Za dużo opisów mało akcji

Jaka drętwa książka....

The Atlas Paradox" kontynuuje to fascynującą przygodę sześciu potężnych medejów, którzy stanęli przed propozycją nie do odrzucenia: dostęp do zgromadzonej wiedzy świata w zamian za dwa lata badań i ochrony Biblioteki Aleksandryjskiej. Jednak, jak to bywa w świecie magii, nic nie idzie zgodnie z planem… W tej części, bohaterowie Atlasa Blakely'ego starają się odkryć jego prawdziwe zamiary, czy to bohater czy czarny charakter? Pytania gromadzą się w umyśle czytelnika, który podąża za postaciami walczącymi zarówno z wewnętrznymi konfliktami, jak i z zewnętrznymi zagrożeniami ze strony Forum – wrogiego stowarzyszenia, to stawia czytelnika ze strony na stronę w ogromnym napięciu. Dark academia, rywalizacja pomiędzy postaciami– to wszystko sprawia, że zarówno "The Atlas Six", jak i jego kontynuacja, jest również dla tych którzy cenią sobie dobrze rozbudowany świat magii jak i liczne opisy badań naukowych.

„The Atlas Paradox” to podróż przez świat magii, wiedzy i decyzji, które kształtują losy bohaterów i zmieniają oblicze tajemniczego Towarzystwa Aleksandryjskiego. Powieść zabiera czytelników do świata mroku i tajemnicy, w którym magia splata się z naukowym zaciekawieniem. Wątki filozoficzne i moralne łączone z magią i tajemnicami tworzą intrygujący mix, który utrzymuje czytelnika w napięciu przez całą opowieść. Powieść jest kontynuacją, która z pewnością nie zawiedzie fanów dark academia, a tym bardziej każdego, kto pokochał pierwszy tom cyklu. W tej tajemniczej opowieści, gdzie bohaterowie muszą stawić czoła trudnym wyborom, autorka zdaje się jeszcze bardziej rozwijać świat przedstawiony, wciągając czytelnika w gęstwinę psychologicznych rozgrywek i zawiłych relacji między postaciami. Opisy tajemniczej biblioteki Aleksandryjskiej, otoczonej mrokiem, tajemnicami i knuciem, sprawiają, że czytelnik ponownie zanurza się w fascynującym świecie, gdzie magia i wiedza splatają się w subtelnym tańcu. Wydaje się, że autorka doskonale czuje puls tego miejsca i z powodzeniem przenosi czytelnika w sam środek psychologicznych rozważań bohaterów. Można zauważyć w tej części, że autorka postawiła na rozwój postaci. Bohaterowie nie są jedynie nośnikami fabuły, stają się istotami o głębokich portretach, co skutkuje zwiększoną empatią ze strony czytelnika. Jednym z ciekawszych elementów powieści jest klimat dark academia, dzięki czemu atmosfera powieści jest przez cały czas gęsta, mroczna i niepokojąca. Moim zdaniem w tym tomie nawet coraz bardziej się zagęszcza. Podobnie jak w poprzednim tomie, również tutaj zastosowano przeskoki czasowe, które mogą nieco wytrącać z rytmu podczas lektury. Trzeba czytać uważnie, aby nic nam nie umknęło. Wystarczy, że nie skupimy się wystarczająco, a chwilę później musimy czytać dany fragment od nowa, bo po prostu się gubimy. Niemniej jednak, mimo tych drobnych zastrzeżeń, podobało mi się i czytałam powieść z zapartym tchem. Szczególnie upodobałam sobie rozważania filozoficzne na temat wiedzy i świata oraz dylematy moralne i mogłabym chłonąć je z ust bohaterów nawet jeszcze dłużej. Autorka zdołała zakończyć powieść w sposób, który nie tylko wynagradza czytelnika za te drobne niedogodności, ale również buduje napięcie na przyszłość. Końcówka jest po prostu perfekcyjna. „The Atlas Paradox” to nie tylko udana kontynuacja poprzedniej części, ale też kolejny krok w głąb fascynującego świata dark academia. Autorka potrafi doskonale łączyć intrygę, psychologiczne zagadnienia oraz magię, tworząc opowieść, która z jednej strony wciąga swoim mrokiem, z drugiej rozwija postaci w sposób, który sprawia, że czytelnik chce poznać kolejne etapy ich niezwykłych losów. Zdecydowanie jest to lektura dla tych, którzy poszukują niebanalnej literatury, pełnej zagadek, moralnych rozważań i szarych moralnie bohaterów, osadzonej w tajemniczym świecie magicznej organizacji. Polecam i z utęsknieniem wyczekuję kolejnych tomów tej intrygującej serii 🤍

To było rewelacyjne, genialne i niesamowite. Czegoś tak unikatowego i jednocześnie inteligentnego nie czytałam bardzo dawno. Muszę też zaznaczyć, że ten tom był dużo lepszy niż poprzedni, więc jeśli pierwszy niezbyt przypadł wam do gustu, to naprawdę warto dać szanse The Atlas Paradox. W tej części kluczową rolę ogrywają podróże w czasoprzestrzeni. Możemy zaobserwować je nie tylko z perspektywy doświadczonego podróżnika, ale również osoby, która dopiero co odkrywa to zagadnienie. Jest to o tyle ciekawe, że momentami akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych, więc możemy dostrzec elementy, które zastały zapoczątkowała w przeszłości. Zagłębiamy się jeszcze bardziej w psychikę bohaterów i relacje pomiędzy nimi. Poprzedni rok spędzony razem, znacząco odcisnął na nich piętno. Powstałe wtedy sojusze, teraz już niekoniecznie nimi są. Postacie, które wcześniej nie przepadały za sobą, obecnie zawiązują układy i odwrotnie. Dostajemy świetną okazję do poznania ich jeszcze bardziej, co absolutnie uwielbiam. Szczególnie możemy poznać w tej części Calluma, który UWAGA stał się moją ulubioną postacią. Tak, sama jestem w szoku. W pierwszej części nie znosiłam go, był dla mnie najgorszą postacią? A teraz? OBSESJA. Normalnie niczym umarł Gustaw, narodził się Konrad. Jestem zafascynowana jego postacią i tym, ile w sobie skrywa. No i nie oszukujmy się, mam słabość do psychopatów. Według mnie Callum jest postacią, która zaliczyła mocny upgrade i właśnie w tej części, możemy poznać jego prawdziwe oblicze, które jest bardzo skrzywdzone. No i być może fakt, że strasznie przypomina mi Draco Malfoya, też przyczynił się do tej obsesji. Inne postacie również na duży plus. Nawet Tristan zaczął mieć charakter i polubiłam go trochę bardziej. A Libby? Uwielbiam ją, wiedziałam, że drzemie w niej potencjał. Zakończeniem totalnie podbiła moje serce. W tym tomie fabularnie również dzieje się więcej głównie przez te podróże w czasie. Jeśli więc pierwszy tom troszkę was wynudził, to w tym nie powinno już być takiego problemu. Oczywiście nadal na pierwszym planie są emocje, relacje i intrygi z nimi związane, ale jednocześnie dzieje się dużo więcej. Kocham to, co stworzyła autorka i z pewnością The Atlas Paradox znajdzie się w moich ulubieńcach roku (a mamy styczeń). Nie pozostaje mi nic innego, niż czekać na ostatni tom. [współpraca reklamowa]

Szóstka najpotężniejszych medejów w swoim pokoleniu dostaje propozycję, propozycję pozornie nie do odrzucenia. Dostęp do całej zgromadzonej wiedzy tego świata w zamian za dwa lata, poświęcone na badania i ochronę zaginionej Biblioteki Aleksandryjskiej, która okazuje się, wcale nie jest taka zaginiona. Callum, Parisa, Libby, Nico, Reina i Tristian rozpoczynają swoją przygodę, lecz okazuję się, że nic nie jest takie jak powinno.   The Atlas Paradox kontynuuje opis przygód i dalszych losów naszych głównych bohaterów. Z szóstki została piątka, która rozpoczyna swój proces Inicjacji do Stowarzyszenia. Nikt nie wie, co się stało z ich koleżanką, a ona sama musi znaleźć sposób, na powrót do domu.   W kolejnej części, podopieczni Atlasa usiłują odkryć, jaki tak na prawdę jest jego plan. Czy Atlas to czarny charakter? A może jest on jedyną osobą, która usiłuje ich uratować? Tylko przed kim, przed Forum – wrogim stowarzyszeniem, chcącym zdyskredytować Atlasa i Stowarzyszenie Aleksandryjskie i użyć zgromadzonej wiedzy do własnych, zapewne komercyjnych celów? Po przeczytaniu The Atlas Paradox mam jeszcze więcej pytań niż dostałam odpowiedzi, co lekko mnie frustruje. W tej części nasi bohaterowie ponownie staną do walki z samymi sobą, zakwestionują też swoje wzajemne wybory. Pojawią się nowe konfiguracje w grupie, których nie do końca się spodziewałam, ale najbardziej w tej części zachwycił mnie motyw linii czasowych i samego paradoksu czasu. Czytelnik do ostatniej strony nie wie, które zdarzenia już się wydarzyły, a które dopiero wydarzą się, z punktu widzenia osoby, której rozdział aktualnie czytamy. Genialne rozwiązanie, które sprawiło, że mimo masy opisów, których w pierwszym momencie nie rozumiałam, książkę czytało się w napięciu. Choć nie będę ukrywać, momentami była też nudnawa...  Jeżeli jesteście więc fanami książek z motywem akademickim, gdzie naukowcy przeprowadzają różnego rodzaju badania w dziedzinach fizyki i jej podobnym, lubicie książki, które bardziej niż na akcji skupiają się na samych bohaterach, ich wzajemnych relacjach, ale też ich wewnętrznym rozmyślaniom, The Atlas Six i kontynuacja The Atlas Paradox to zdecydowanie coś dla Was.  

⭐Powiem tak: jeśli podobała Wam się pierwsza część tej historii, The Atlas Paradox na pewno Was nie zawiedzie. Jeśli pierwszy tom nie przypadł Wam do gustu, drugi niczym więcej Was nie zaskoczy. Nadal mamy tutaj klimat tajemniczego i ekskluzywnego stowarzyszenia, o zamiarach Atlasa dalej nie wiemy wszystkiego, a romans chociaż kiełkuje tu i ówdzie, zaraz zmienia swój kierunek i zostawia nas z niczym 😁. ⭐Moja opinia o tej serii jest bardzo... specyficzna. Z jednej strony, uważam, że ilość rozmyślań i rozważań bohaterów, właściwie w kółko na ten sam temat, jest przeogromna. Dla mnie osobiście jest tego po prostu za dużo. Dodatkowo naprawdę nie trawie Rainy. 😁 Z drugiej strony odkąd przeczytałam The Atlas Paradox nie ma dnia, żebym nie zastanawiała się jakie będą dalsze losy Libby, Nico czy Gideona. Dodatkowo wyjątkowo przypadły mi do gustu rozdziały Calluma, który serwował swoim towarzyszom bardzo surową prawdę o świecie, a prawie każdy jego wypowiedzi nadawałaby się do podkreślenia jako trafna myśl. Właściwie można powiedzieć, że po drugim tomie Callum to mój absolutny faworyt. ⭐No i trzeba przyznać, że naprawdę jest w tych książkach coś przyciągającego, chociaż żałuję, że nie ma tam więcej akcji. Pamiętacie atak ludzi z Forum na budynek stowarzyszenia z pierwszej części? Chciałabym więcej takich dynamicznych scen! Można powiedzieć, że końcówka The Atlas Paradox zdecydowanie nabiera tempa i dostarcza nam sporo wrażeń, ale dalej dla mnie to trochę za mało. Chciałabym doświadczać takich emocji przez całą książkę, a nie tylko pod sam jej koniec.😥 Mimo moich uwag, ja tę serię nadal polecam i całkowicie rozumiem, dlaczego tak wiele osób nie może się od niej oderwać. 😁 Ja sama nie mogłam tak naprawdę oderwać się od The Atlas Paradox! To, co jest pewne, to fakt, że świat stworzony przez Olivię Blake to coś nowego, niepokojącego, niebezpiecznego i tajemniczego, a bohaterowie tych książek wzbudzą w Was cały wachlarz emocji. Na pewno sięgnę po 3 tom serii, jak tylko pojawi się w naszym kraju. Współpraca reklamowa @youandyabooks