Rok 1984 (okładka  miękka, wyd. 09.2010)

Złoto wśród klasyków literatury, książka jest tak dobra że przeczytałem ją kilka razy. Ponadczasowa i wciąż aktualna jeśli chodzi o politykę.

Książka mimo wieku jest ciągle bardzo aktualna. Mimo że przedstawia życie w okropnej dystopii, można doszukać się wielu podobieństw do rzeczywistości, w której teraz żyjemy. W dzisiejszych czasach warto być świadomym zagrożeń płynących z nadużycia władzy oraz pozbawiania ludzi prywatności. Dlatego też polecam tę lekturę wszystkim osobom, które interesuje taka tematyka.

Książka opowiada o przebudzeniu człowieka, który żyje w totalitarnym ustroju kontrolowanym przez najróżniejsze służby i poprzez technologię. Główny bohater krok po kroku budzi się ze stanu całkowitego zindoktrynowania i zaczyna rozumieć, że cały ten ustrój jest kłamstwem i manipulacją przedstawianą przez władze jako kraina szczęśliwości i pasmo sukcesów. Przebudzenie jest bolesne, zagrożone represjami z utratą życia włącznie, ale bohater woli to, niż tonąć w zakłamaniu. W rezultacie wybiera prawdę, która z początku gorzka, jednak smakuje później jak miód. POLECAM!!!!!

Rewelacyjna książka, skłaniająca do przemyśleń. Manipulacja, wartości, przeszłość, a przede wszystkim władza. O tym i o kwestiach równie ważnych jest ta książka.

Książka bardzo wciąga i jak się ją czyta wydaje Ci się że wszystko przewidziałeś ale Orwell umie zaskoczyć :)
Polecam Książkę na 101%!!!

Świetna, ponadczasowa książka. Polecam tego klasyka każdemu.

W wiosnę podczas lockdown'u 2020 miałem chrapkę na przeczytanie czegoś kultowego, a jednak mocno wpływający na patrzenie na świat. Zdecydowałem się na zakup "Rok 1984" George'a Orwella - antyutopię opowiadający życie w totalitaryźmke komunistycznym. Dlaczego właśnie to, a nie np. "Nowy wspaniały świat"? Powód chyba najbardziej z banalniejszych - po prostu popularniejszy jest i tyle :/ Choć pomimo lockdown'u miałem dość dużo czasu na przeczytanie książki - zdecydowałem to zrobić dopiero na wakacje we Włoszech, gdzie brak komputera motywuje mnie do czytania. I muszę powiedzieć, że mnie te dzieło mnie pochłonęło doszczętnie... ale po kolei😉 Powieść zaczynamy poznając głównego bohatera - Winstona Smitha - obywatela Oceanii - totalitarnego państwa socjalistycznego, którego głową jest tzw. Wielki Brat. Jest członkiem partii rządzącej Ingsoc, a dokładniej w zewnętrznej organie partii w Departamencie Archiwów Ministerstwa Prawdy, przepisując wszelkie teksty na język nowomowy oraz niszcząc nieprawomyślne dokumenty w lukach pamięci. Na ich miejsce powstają nowe, a oficjalnie stare, zgodnie z oficjalną propagandą Partii, gdyż "Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość"... jednakże ma on tego dość, rozmyśla, zaciekawia się przeszłością, chce znać prawdę, przestaje szanować partię, co oznacza to do popełnienia myślozbrodni. O samym bohaterze mało co wiemy tak dokładniej rzec... ale to nie oznacza, że niczego się nie dowiadujemy🙂 Wraz z historią poznajemy nowe postacie, m.in. o tajemniczego Goldsteina i "Bractwo", którzy walczą potajemnie z władzą, poznajemy co raz bardziej o świecie, aż tu nagle z znienacka pojawia się zwrot akcji i pytanie "czy aby na pewno mamy rację?"... ja tak miałem. I to właśnie wtedy otwierają nam się oczy - ile z tych elementów widzimy w realu. I tu skrywa się magia. Podsumowując "Rok 1984" jest wspaniałą książką. Dowiadujemy z niej wszystkiego i niczego dosłownie, a także otwiera nam oczy na inne patrzenie dzisiejszego świata. Mocno polecam każdemu 💙

Książka Orwella wprowadza konsternację, która każe nam zastanowić się, czy aby na pewno wolność, w której zdaje nam się żyć, istnieje naprawdę, czy też może jest iluzją. Skrajności, o które na każdym kroku ocierają się obywatele Oceanii, miejsca akcji "Roku 1984", nie pozwalają myśleć im w strefie pomiędzy - wszystko albo jest podległe woli Partii, albo nie ma prawa bytu. Wszechogarniająca inwigilacja, niemożność wyrażania własnych poglądów czy lęk przed jakimkolwiek odchyleniem od "normy" potęguje w ludziach uczucia, które stają się chlebem powszednim ich żyć. Czy jednak, nie mogąc spojrzeć na wydarzenia obiektywnym okiem czytelnika, możliwe jest wyrwanie z systemu? Czy tak naprawdę może istnieć coś p o z a systemem?

Czy jest sens walczyć z Wszechwiedzącym Systemem? Czy w świecie bez emocji warto jednak wyzwalać uczucia?
Kultowe dzieło George'a Orwella: mocne, defetystyczne, deprymujące, dające płonną nadzieję. Mimo całego mroku i desperacji doświadczymy jednak perfidnych zagrań ze strony rządów wszelakiej maści: dwójmyślenie, "zabawa" historią, zmiana sojuszy...Świat głównego bohatera powieści wcale tak bardzo nie różni się od naszego.
Naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję, wydaną w całkiem niezłej oprawie.

Czytałam ją dawno temu i postanowiłam sobie przypomnieć. Książka bardzo aktualna również dzisiaj, w obecnej sytuacji. Manipulowanie przekazem społecznym i historią prowadzi do nieoczekiwanych konsekwencji. Polecana dla osób, które chciałyby zastanowić się nad pewnymi mechanizmami społecznymi. Orwell pisał ją dawno temu i w innych warunkach, ale niestety, wciąż jest aktualna. Dlaczego niestety - zrozumiecie po przeczytaniu. Polecam.