Rain. Spraw, by cienie stały się światłem (okładka  miękka, wyd. 05.2023)

Jeśli jeszcze nie czytaliście książek Katarzyny Wycisk, to zdecydowanie nie wiecie co tracicie! Bomba emocjonalna w pięknym wydaniu, która nieraz wzrusza, doprowadza do łez, by po czasie wywołać uśmiech na twarzy. No i czasem ma się też ochotę rwać włosy z głowy, ale to już taki malutki szczególik 😉 Z serią "Niepokonani" jestem na bieżąco, każda z historii autorki wywołała we mnie różne emocje, ale to co zrobiła ze mną książka "Rain" jest dosłownie nie do opisania... Książkę przeczytałam już jakiś czas temu i zanim zabrałam się za pisanie tej recenzji, musiałam niejako po niej ochłonąć. Kompletnie nie spodziewałam się tego, że ta książka tak mocno będzie mi się podobać, co więcej przeczytałam ją dosłownie na raz - no dobra, w pół nocy i kawałek ranka 😉 Ale samo to, że jak tylko rano otworzyłam oczy i chciałam ją czytać, mówi samo przez się. Rzadko mi się zdarza żebym zamiast śniadania zabrała się za czytanie 😂 No ale dobra, przejdźmy do rzeczy. "Gnębienie słabszych jest objawem tchórzostwa i niskiej samooceny. Ludzie, którzy dopuszczają się takich rzeczy, często szukają uwagi, chcą być w centrum zainteresowania i nie zważają na to, że sprawiają ból innym. A wystarczyło trochę empatii." Szesnastoletni Jace nie ma łatwego życia. Jest bowiem gnębiony w szkole przez swoich rówieśników. I to nie tylko słownie, bowiem nieraz dochodzi również do rękoczynów. Chłopak wyróżnia się na tle reszty uczniów samym swoim wyglądem, co więcej jest obdarzony talentem poetyckim przez co nieraz staje się obiektem drwin i wyśmiewań. Szkoła jest dla niego istnym piekłem, tym bardziej, że jego najlepszy przyjaciel przeniósł się do innej szkoły. Jace jest sam i nikt nie jest w stanie mu pomóc. Do momentu aż pewnego dnia w klasie zjawia się nowa uczennica - May, która siada koło niego w ławce. Dziewczyna przeniosła się Tuttlingen na jeden rok, także pomimo tego, że później wyjedzie postanawia spróbować zaprzyjaźnić się z Jacem. I choć od samego początku gdy pojawiła się w szkole, grupa znęcająca się nad Jacem, próbuje wciągnąć ją do swojej paczki, ona mając na uwadze swoje własne doświadczenia, wybiera Jace'a. Czy uda jej się dotrzeć do zamkniętego w sobie chłopaka? Czy Jace pozwoli May zbliżyć się do siebie? Historia Jace'a jest niezwykle trudna, bolesna i emocjonalna. Autorka porusza tu temat przemocy psychicznej i fizycznej, zwanej bullingiem i powiem szczerze, że nieraz sztywniałam czytając o tym, co przeżywał ten młody szesnastolatek. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, ale niestety w dzisiejszych czasach jest to coraz częściej spotykane. Zaczynając czytać "Rain"' spodziewałam się dostać fajną i lekką książkę młodzieżową, ale to co tu otrzymałam rozwaliło mnie emocjonalnie. Już od samego początku ta książka mnie pochłonęła. I to dosłownie, bowiem czułam się jakbym ja sama była w tej szkole i przeżywała wszystko to co główny bohater. Nie wiem jak to inaczej nazwać... ale tak się wciągnęłam, że jakbym wstawiła ziemniaki na gaz to bankowo by się spaliły i zapewne bym dopiero zauważyła jakby w domu było pełno dymu 😅 Autorka pisze tak fenomenalnie, że z łatwością można wczuć się w fabułę, ale żeby wyjść z niej to już stanowi nie lada problem. Mamy tu świetnie poprowadzoną relacje między Jacem i May, rodzącą się przyjaźń, to światełko w tunelu, które widzi nasz główny bohater - to wszystko jest niezwykle wciągające i czyta się to tak przyjemnie, że sama momentami się wzruszałam... "Kiedyś słyszałam, że nastoletnia miłość jest najbardziej szalona i namiętna, jednak nikt nie wspominał, że bywa również bolesna." I choć nieraz uśmiechałam się do tej książki, to autorka nie omieszkała w niektórych momentach wbijać mi noż w serce. Ahh te nastoletnie miłości... Tak bardzo polubiłam oboje bohaterów, że nawet decyzje May i jej postępowanie było dla mnie zrozumiałe, choć próbowałam sama postawić się w jej sytuacji i w sumie nie wiem jak bym postąpiła. Ale to co się później zadziało... to o matko! Miałam ochotę rwać sobie włosy z głowy! I jeszcze autorka zakończyła książkę w takim momencie... jak tu teraz żyć w takim zawieszeniu??? Nie mogę doczekać się kontynuacji historii Jace'a i May, nawet nie wiecie jak bardzo... Ale na szczęście druga część już za niedługo, więc moje serce powoli ożywa i się raduje! Czy polecam? Chyba po przeczytaniu moich zachwytów, możecie sami sobie odpowiedzieć na to pytanie. Jak to się mówi - jest to pytanie retoryczne 😂 "Rain" możecie oczywiście czytać bez znajomości poprzednich tomów, bo to całkiem odrębna historia i inni bohaterowie, ale i tak polecam Wam je wszystkie!

🌧 "Rain. Spraw by cienie stały się światłem" Katarzyna Wycisk; wydanie własne 🌧 Dawno żadna książka nie wstrząsnęła mną tak bardzo od pierwszych stron...już pierwszy rozdział był dla mnie bardzooo...mocny. Spodziewałam się, że to będzie ciężka książka, ale szczerze? Chyba nie aż tak bardzo 🥺 To co spotyka Jace'a w tym tomie jest przepełnione bólem i żalem. Jest to swoją drogą 3 tom serii "Niepokonani" z tym, że żaden tom nie jest ze sobą powiązany i można czytać je osobno, wiec bez obaw! 🌧💙 Zacznę od bohaterów, a tych głównych (z których perspektyw poznajemy losy) jest dwóch: Jace i May. Dwójka kompletnie zagubionych i innych nastolatków próbujących pokonać bóle tego świata i ich życia. Jace jest nękany przez szkolnych "kolegów". Prześladują go tak naprawdę na każdym kroku. Chłopak nie ma spokoju i co za tym tez idzie- żadnej nadziei, ze ktoś go polubi. I dosłownie wtedy pojawia się w szkole May. Dziewczyna, która nie da skrzywdzić innych. Staje w obronie słabszych, pomaga im, choć sama w przeszłości popełniła błędy, które teraz chce naprawić. Oboje są bardzo ciekawymi bohaterami, z charakterami i historią. Świetnie (jakkolwiek to brzmi mówiąc o tak bolesnej książce) czytało mi się o tych bohaterach. Bardzo dużą role odegrali tutaj też bohaterowie drugoplanowi, poboczni. Koledzy szkolni, rodzice. Jednak największa role (tą złą) mieli tutaj koledzy ze szkoły, którzy nie mieli skrupułów robić prze obrzydliwych rzeczy w stosunku do drugiego człowieka. Przeczytacie- zobaczycie. Naprawdę to trzeba przeżyć samemu, żeby zobaczyć, jacy potrafią być ludzie. To naprawdę bardzo bolesne, co robią...pierwszy rozdział dla mnie już był wielkim ciosem...a co z resztą? 🥺🌧💙 Autorka bardzo dobrze rozwinęła tutaj temat bullyingu i jak może wpłynąć to na życie człowieka, gdy od młodości jest gnębiony. Reakcje Jace'a, to co myślał, czuł- to zostało tutaj naprawdę dobrze oddane. Myśle, że to szczególnie ważne, bo jednak bullying tutaj jest tematem pierwszoplanowym, wiec musiał dobrze zostać nam nakreślony i wyjaśniony (choć więcej zostanie nam wyjaśnione w drugim tomie- premiera w sierpniu!) 💙 bałam się tego ciężkiego tematu, bałam się o tym czytać- ale autorka momentami miałam wrażenie, jakby łapała mnie za rękę i mówiła: zaczekaj, zaraz będzie lepiej. Zobacz! 💙 To co jest w tej książce niezwykle słodkie to ta nastoletnia, niewinna miłość, która się rozwija na każdej stronie 💙 tak cudnie się o tym czytało, jak bohaterowie byli dobrzy dla siebie, tyle byli w stanie dla siebie poświecić. Jednak niektórzy ludzie nie byli przychylni ich relacjom- chcieli zrobić wszystko, żeby to zepsuć...🌧 Uważam, że z tą historią powinien zapoznać się każdy. Każdy, kto ma siłę, żeby dowiedzieć jak wyglada bullying i jak pomóc osobie "poszkodowanej" w tym wszystkim. Najważniejsze, co jednak z tego wyniosłam dla samej siebie, to żeby się nie bać oprawców i nieść pomoc potrzebującym. Iść śladami May, która potrafiła postawić się chłopakom, którzy jawnie grozili jej koledze 💙 May jest dla nas przykładem. Sama też przyznaje się do swoich błędów przeszłości i jawnie mówi o tym, że źle postępowała, a teraz już nie chce taka być. To naprawdę piękny przykład odwagi! 🥺💙🌧 Naprawdę bardzo podobała mi się ta książka. Mega ją doceniam pod względem mocy i praktyczności treści. Nigdy nie czytałam książki z tak jawnym wydźwiękiem na coś i z tak wielką nauką płynącą z niej 💙 każdemu polecam, przeczytajcie! ⭐️4,5/5 💙9/10 🌧16 🌶0,5/5 (jeśli chodzi o sceny erotyczne/romantyczne) 5/5 (jeśli chodzi o sceny bullyingu, przemocy fizycznej/psychicznej) 📖stron: 265 🌧seria: Niepokonani 🔡literki: średniej wielkości, przyjemne do czytania 📍gatunek: obyczaj, roman

Codziennie na świecie miliony ludzi, mając chwilę wolnego czasu, zasiadają w zacisznym miejscu z książką w ręku. Jedni czytając, szukają łatwego przekazu, relaksu, jeszcze inni emocji czy głębi przekazu. Dla mnie wieczorne chwile spędzone nad książką mają stanowić kojący balsam a z drugiej strony nieść przesłanie i wywoływać emocje. Jeżeli szukacie takiej książki, to koniecznie przeczytajcie ,,Rain. Spraw, by cienie stały się światłem”. To trzecia część z serii ,,Niepokonani”. ,,Masz racje, szkoła jest gorsza od areny. Tutaj jesteś albo zwycięzcą, albo przegranym. Chcesz przetrwać, musisz stanąć po właściwej stronie, inaczej skończysz gorzej niż śmieć” To rewelacyjna książka, która porusza ważny temat bullyingu i zawiera sceny przemocy psychicznej oraz fizycznej. Nie wszyscy wiedzą, ale zjawisko to prowadzi zazwyczaj do obniżenia samooceny ofiary, zaburzeń lękowych, nerwicy, a nawet depresji. W najgorszych przypadkach może prowadzić również do samobójstwa. Cieszę się, że to właśnie tą tematykę poruszyła Katarzyna Wycisk. Nie miałam żadnych oczekiwań względem książki przed jej przeczytaniem. Zostałam bardzo miło zaskoczona! Szczerze polecam przeczytać książkę każdemu 💙 ,,Obaj potrzebowaliśmy odpoczynku od ciągłego przebywania w mroku. Potrzebowaliśmy choć odrobiny światła” Wiecie, że nie lubię zdradzać fabuły książki, więc napiszę tylko tyle, że akcja powieści dzieje się w Tuttlingen. Poznajemy gnębionego przez rówieśników Jace. Wszystko się zmienia, kiedy do szkoły przybywa May i staje w obronie chłopaka. Jaka relacja ich połączy? Czy będą razem? Musicie przekonać się sami 🙌 Autorka wyrwała moje serce czytelnicze z korzeniami i zostawiła w zdruzgotanym stanie. A to za sprawą zakończenia, które aż poderwało mnie z fotela. Czekam z niecierpliwością na kontynuację. Każda książka z serii ,,Niepokonani” wzruszyła mnie dogłębnie, ale ta najbardziej! Wymusiła na mnie mnóstwo pytań i refleksji. Razem z bohaterami zastanawiałam się nad tym, jak łatwo stracić ukochaną osobę, jak bardzo należy doceniać każdą chwilę. Ta książka po prostu boli, od samego początku do końca! Od momentu poznania Jace, siedziałam w głowie głównego bohatera i razem z nim przeżywałam rozpacz, smutek, cierpienie. Tej książki dosłownie nie da się zapomnieć, będzie siedzieć gdzieś w podświadomości i weryfikować nasze codzienne, małe tragedie. ,,-To, że ktoś każe ci wierzyć, że jesteś ofermą, wcale nie oznacza, że nią jesteś. Codziennie walczysz o swoje, nie poddajesz się, nawet jeśli jest w cholerę trudno. Czy nie tak postępują prawdziwi bohaterowie?” Książka przedstawia historię przyjaźni, która później przeradza się w niewinną, nastoletnią miłość. Autorka niesamowicie emocjonalnie oddała relację między May a Jace. Wszystko zaczyna się niepozornie i nie wiadomo, kiedy przeradza w miłość. Relacje Jace z rówieśnikami doprowadziły mnie do szaleństwa. Zaczęłam zastanawiać się nad codzienną hipokryzją i nienawiścią rówieśników, ich wzajemnymi uprzedzeniami i złośliwościami. Z przerażeniem obserwowałam, jak nasilenie negatywnych emocji odbiera całą radość życia Jace i May. Wielkim plusem książki jest język, jakim autorka się posługuje. Sposób narracji również przypadł mi do gustu, bo poznajemy punkt widzenia dwóch głównych bohaterów, czyli Jace i May. ,,Rain. Spraw by cienie stały się światłem” to wciągająca powieść. Sięgając po nią, masz szansę naprawdę się wzruszyć. Książka wyciska z nas łzy wzruszenia, złości, smutku, zażenowania. Pokazuje, że świat jest piękny…i niesprawiedliwy. Bardzo polecam 💜

Szesnastoletni Jace jest ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej w jego szkole. Codzienne zaczepki, wyzwiska czy pobicia były notoryczne. Całe gnębienie spowodowane innym wyglądem, plotkami o jego związku z chłopakiem, czy tekstami, które pisał. Jace został obdarzony talentem poetyckim. Każdy dzień był dla niego piekłem, aż do momentu, gdy w jego klasie pojawiła się nowa uczennica. May przeprowadziła się do Tuttlingen na cały rok. Ma za sobą bagaż przeżyć, o których nie wspomina w nowym mieście. Od razu przykuwa uwagę popularnej grupki, która ją nie obchodzi, za to Jace wyróżnił się z tłumu i to właśnie z nim usiadła w ławce. Nie zwracała uwagi na komentarze klasy tylko bacznie próbowała poznać chłopaka i zbliżyć się do niego. Tylko czy wpuści ją do swojej głowy i otworzy przed nią serce? Czy May będzie jego ratunkiem od gnębienia i sprawi, że jego cienie staną się światłem? Jak potoczy się ich relacja i czy przetrwa rozłąkę po wspólnym roku? Wow, ta historia serio jest bardzo poruszająca. Temat bullyingu jest bardzo ważny i trzeba o nim mówić, dlatego bardzo jestem wdzięczna, że Kasia wypowiada się o tym w swojej książce. Same postacie są dobrze wykreowane. May jest taką tajemniczą intruzką, która z czasem staje się najbliższą Jace’owi. Historia chłopaka jest przygnębiająca, ale pokazuje, że zawsze jest promyczek nadziei, który będzie trzymał człowieka prze życiu, a on nie wiedział jak bardzo tego potrzebował. Nowa dziewczyna rozświetlila jego świat pełen ciemnych barw. Styl autorki jest bardzo przyjemny i lekki. Leciałam przez tą książkę, tylko niektóre określenia były dla mnie za bardzo wymyślne, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Kasia ma bardzo bogaty zasób słownictwa, ale w niektórych momentach czułam, że był on przesadny i o wiele lepiej brzmiało by normalne słowo z codziennego użytku. Przez to właśnie czasem dialogi były dla mnie nierealne, bo nie wiem czy ktoś wypowiadałby się w taki sposób w prawdziwym życiu, ale to tylko moja osobista malutka uwaga. Szczerze, polubiłam May. Pomimo tego, że bardzo chciała uratować Jace’a to doceniałam sam fakt, że była gotowa poświęcić swój komfort i dobro, dla jego szczęścia i spokoju. Są oni swoimi promyczkami, które rozświetlają całe zło, bo May nie jest też taka idealna. Jej przeszłość wygląda jak wygląda, ale najważniejsze, że chce się zmienić i to faktycznie robi. Ta dwójka totalnie jest swoim safe placem i w pewnym stopniu i moim. Ich relacja jest po prostu piękna, a Jace ma wielke serce. Uwielbiam tą dwójkę. Sceny w tej książce też były super napisane. Jestem zauroczona tą książką i wzruszona, bo łapie za serducho. Tylko znowu mała uwaga. Ta końcówka😭😮‍💨 No mogła być lepsza, niestety. Koniec jest bardzo nieokreślony i niezrozumiały. Dużo się tam wydarzyło, ale jednak nic. Ciężko mi nawet opisać moje odczucia co do niego, ale będzie druga część i Kasia ma wszystko przemyślane, więc zaufam jej i wiem, że tak miało być. Overall myślę, że jest to książka, która uświadamia ludzi i otwiera oczy na prawdziwy świat w szkole, po prostu młodzieży, ale i dorosłych, bo gnębienie dotyczy każdego wieku, co jest po prostu dobijające. Dbajcie o siebie i nie bójcie się prosić o pomoc!!🥹❤️‍🩹 Polecam każdemu zapoznać się z historią Jace’a i May!! Dziękuje Kasi bardzo za egzemplarz recenzencki!!💙

Chciałabym zacząć od pióra Kasi, które jest totalnie fenomenalne! Przyznam szczerze, że to mój pierwszy raz z pozycją od tej autorki i na maksa się zakochałam. Koniecznie muszę nadrobić cała serie Niepokonanych oraz inne książki autorstwa Kasi. Widać, że autorka doskonale wie o czym pisze a to doceniam najbardziej kiedy autor podchodzi do tematów poruszanych w książce w sposób niezwykle profesjonalny. Akcja rozgrywa się w Niemczech i każdy aspekt, który może być dla nas niezrozumiały jest wyjaśniany przez co nie czujemy się zagubieni. Na ogromny plus jest pełna rozpiska etapów szkolnych z tyłu książki, to również pozwala nam się w tym wszystkim odnaleźć. Tekst pochłania się wręcz jednym tchem - kiedy zaczniesz czytać nie jesteś w stanie odłożyć pozycji na bok, historia jest niezwykle wciągająca i mimo tego, że nasze serce ranione jest bardzo często chcemy poznawać losy Jace’a i May dalej. Historie poznajemy z perspektywy obu głównych bohaterów co jest dla mnie na ogromny plus. Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że prześladowanie w szkole jest i również było wtedy kiedy i ja chodziłam do szkoły lecz nie wyglądało to tak jak opisane są losy Jace’a. Moja świadomość na temat bullyingu przed przeczytaniem „Rain” uważam, że była na bardzo niskim poziomie i jestem ogromnie przerażona tym czego się dowiedziałam. Uważam, że jest to pozycja po którą powinien sięgnąć każdy z nas by otworzyć oczy. Jest to pozycja mocna, od pierwszych stron zderzamy się z prześladowaniem dlatego osoby dla których ten temat może być bolesny powinny mieć to na względzie - przed tekstem właściwym zamieszczona jest informacja o treściach, które zawarte są w książce. Bohaterowie są wykreowani w cudowny sposób a rozwijające się między nimi uczucie jest niesamowite. Tutaj spotkamy tą piękną młodzieńczą miłość lecz czy ona przetrwa? Oczywiście nie zdradzę wam szczegółów, ponieważ to wszystko musicie poznać sami. Muszę również powiedzieć o tym jak w przepiękny sposób została wydana ta książka. Z ręką na sercu muszę przyznać, że to najpiękniejsza książka jaką posiadam w biblioteczce. Okładka jest genialna w cudownych kolorach, grafika przy każdym rozpoczynającym się rozdziale totalnie cieszy oko a kolorowy brzeg jest fenomenalny! Każdy detal jest dopracowany, za każdym razem kiedy trzymam tą książkę w rękach cieszy się moje serce. Oczywiście nigdy nie oceniam książki po okładce ale uważam, że tak przepiękną pozycje czyta się jeszcze przyjemniej. „Rain” pozwala nam wiele zrozumieć i wyciągnąć wiele wniosków. Nie zawsze to co widzimy na pierwszy rzut oka jest prawdziwe i często możemy nie dostrzec, że ktoś nam bliski może doświadczać takich rzeczy w szkole. Mimo, że niejednokrotnie cierpiałam wraz z bohaterem czytając jego losy cieszę się, że pomogła mi ta historia wiele zrozumieć. Każdemu z was polecam sięgnąć po tą pozycje! Jeżeli lubicie niezwykle wartościowe historie, które zawierają ciężkie tematy ta pozycja będzie dla was. Oczywiście nie tylko to co złe w tej książce - serdecznie zachęcam was byście sięgnęli po tą pozycje i poznali losy bohaterów. Nie mogę doczekać się drugiej części tej książki! Kasia pozostawiła nas w takim momencie w jakim nie lubimy być jako czytelnicy, ponieważ chcemy już teraz dowiedzieć się co dalej!

"Gnę­bie­nie słab­szych jest ob­ja­wem tchó­rzo­stwa i ni­skiej sa­mo­oceny. Lu­dzie, któ­rzy do­pusz­czają się ta­kich rze­czy, czę­sto szu­kają uwagi, chcą być w cen­trum za­in­te­re­so­wa­nia i nie zwa­żają na to, że spra­wiają ból in­nym. A wy­star­czy­łoby tro­chę wię­cej em­pa­tii". "To, że ktoś każe ci wie­rzyć, że je­steś ofermą, wcale nie ozna­cza, że nią je­steś. Co­dzien­nie wal­czysz o swoje, nie pod­da­jesz się, na­wet je­śli jest w cho­lerę trudno. Czy nie tak po­stę­pują praw­dziwi bo­ha­te­ro­wie?". Najnowsza powieść Katarzyny Wycisk to pełna skrajnych emocji historia pary nastolatków dla których szkoła to prawdziwe piekło na ziemi. Szesnastoletni Jace jest gnębiony przez rówieśników. Obdarzony talentem poetyckim chłopak wyróżnia się swoją wrażliwością i nietuzinkowym wyglądem. May jest pewną siebie, dobrą dziewczyną z charakterem, która bez problemu nawiązuje nowe znajomości. Gdy przeprowadza się do Tuttlingen na jeden rok szkolny jako jedyna próbuje poznać zamkniętego w sobie chłopaka. Czy sprawi, że cienie Jace’a staną się światłem? Czy odkryje prawdę o nim? A może ściągnie na niego jeszcze większy mrok? Przecież nikt nie może być tak do końca dobry… W trakcie lektury miałyśmy ochotę jednocześnie płakać, rozpływać się i kogoś pobić stając w obronie chłopaka. To w jak paskudny a wręcz nawet parszywy sposób potrafili zachowywać się rówieśnicy w szkole było po prostu straszne. Ale wiecie co było jeszcze straszniejsze? Ludzka obojętność i odwracanie wzroku od dziejącego się dramatu a nie raz wręcz przyklaskiwanie mu. Tak absolutnie nie powinno być. Coś takiego nie powinno się zdarzać a niestety jesteśmy tego świadome że takie sytuacje także w prawdziwym życiu pojawiają się coraz częściej. Jace choć wygląd mógł mieć dość specyficzny był chłopakiem o cudownym sercu i pięknej duszy. Spokojny, zamknięty w sobie w żaden sposób nie zaczepiający innych. May natomiast miała w sobie zdecydowanie coś z wojowniczki, która chciała pomóc chłopakowi za wszelką cenę. Gdy zaczęli spędzać ze sobą czas nasze serca zaczęły się radować gdy miałyśmy poczucie, że w końcu trafił się ktoś kto pomoże temu biednemu, poszkodowanemu chłopakowi. Czy jednak tak się stało i była w stanie to zrobić pomimo wielu szyderczych twarzy dookoła? "RAIN Spraw, by cienie stały się światłem" sprawi, że momentami wasze serca będą krwawić przez odczuwany w nich ból w związku z krzywdą jaka działa się Jacowi. Kto zna pióro Katarzyny Wycisk wie, że autorka pisze książki piękne jednak w pewnym stopniu ciężkie jeżeli chodzi o podejmowane tematy gdyż są po prostu bardzo życiowe. Odkrywa mrok jaki niejednokrotnie w ludziach drzemie i nam to dosadnie uświadamia. Jednak to nie wszystko. Autorka potrafi także pokazać wyjście z takiej sytuacji. Dzięki czemu daje nam nadzieję na to, że jednak lepsze jutro może nadejść a my możemy zobaczyć światełko w tunelu. Jeżeli zatem lubicie książki które dadzą Wam mocno do myślenia, porusza w Was wszystkie nawet te najgłębiej skrywane uczucia, jednocześnie sprawiając, że spędzicie wspaniale czas to zdecydowanie jest to książka dla Was 😍

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszych powieściach jednak nie miałam przyjemność żadnej przeczytać, postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji książki "Rain. Spraw, by cienie stały się światłem" i to była świetna decyzja! Na wstępie muszę powiedzieć, że okładka książki, a tak naprawdę cała jej oprawa i wnętrze zostały w cudowny sposób wykończone. Coś pięknego! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania! Fabuła została w bardzo interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i równie dobrze poprowadzona. Bohaterowie - zarówno pierwszo jak i drugoplanowi - zostali naprawdę świetnie wykreowani. To niesamowicie prawdziwe postaci, takie które tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, chwili dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić, podzielając podobne troski i dylematy oraz takie, które śmiało moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym mierzą każdego dnia, co na nich wypłynęło, że zachowują się tak, a nie inaczej, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Jeśli chodzi o główne postaci - Jace'a i May to oni od pierwszych stron zaskarbili sobie moją sympatię. Bardzo zaimponowała mi May, która wyciągnęła wnioski z wydarzeń mających miejsce w jej życiu w przeszłości, jeśli chodzi o Jace'a to jestem pod wrażeniem jego wytrwałości, poświęcenia.. myślę, że mało osób byłoby w stanie znieść tak dużo przykrości i krzywd co on od swoich rówieśników. Znajdują się tutaj również postaci, które kompletnie nie zyskały w moich oczach, ale myślę, że za ich zachowaniem również kryje się jakaś historia. Autorka w swojej powieści porusza bardzo problem bardzo ważnego zjawiska - bullying- jest długotrwałym działaniem, które zmierza do wykluczenia danego ucznia ze społeczności szkolnej lub z grupy rówieśniczej. Młodzi oprawcy dokuczają, obrażają, a także szydzą ze swojej ofiary. Wielokrotnie czytając niektóre opisy sytuacji, w trakcie których rówieśnicy znęcali się nad Jace'm moje serce dosłownie pękało. Często miałam ochotę "wejść" do tej książki przytulić May, wesprzeć Jace'a i zapewnić ich, że wszystko będzie dobrze! Bardzo się cieszę, że Kasia postanowiła poruszyć w swojej powieści właśnie tą tematykę, bo jest bardzo mało takich książek, a są one ogromnie potrzebne! Żałuję, że nie było właśnie takich lektur w czasach kiedy jak chodziłam do szkoły, bo myślę, że pomogłyby one wielu osobom. Ta historia wywołała we mnie lawinę skrajnych emocji. One dosłownie wylewają się z każdej przeczytanej strony. Zakończenie jakie zaserwowała tutaj Kasia zwaliło mnie z nóg i pozostawiło z mocno bijącym sercem i pytaniem "co dalej?". Cudownie spędziłam czas z tą książką i już nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów! Ogromnie polecam!

📚"Wziąłem głęboki wdech, przygotowując się na kolejny dzień w tym przeklętym piekle, o ile na coś takiego można się w ogóle uodpornić" Jace, szesnastoletni uczeń, jest gnębiony psychicznie i fizycznie, przez swoich kolegów. Wszystko przez to, że jest "inny". Codzienne wyjścia do szkoły to piekło, do czasu... Na jego drodze staje ona-May. Jest nowa w szkole, ale od razu zauważa Jacka. Chce się z nim zaprzyjaźnić, tylko Jack boi się jej zaufać. Jak skończy się ich historia? Czy May ugnie się przed oprawcami Jacka i przyłączy się do ich paczki? Tej książki nie da się przeczytać bez żadnych emocji. Autorka znana jest z mocnych, chwytających za serce książek, ale ta część przeszła sama siebie. Mieliście tak, że czytając fragmenty, czuliście ucisk w gardle i obezwładniającą bezradność? Właśnie tak czułam się, sięgając po nią. Już na samym początku dostałam taką bombę i widziałam, że będą potrzebne chusteczki. Ta książka poruszyła najczulsze części mojej duszy i przywołała czasy gimnazjum, kiedy to doświadczyłam szykanowania ze strony rówieśników. To nigdy nie była przemoc fizyczna, ale psychiczna. Codziennie, w moją stronę skierowane były przykre komentarze na temat mojej wagi, działania utrudniające poruszanie się po szkole. W wersji roboczej mojej recenzji wymieniłam kilka działań, przezwisk, ale finalnie je usunęłam. To przeszłość, której nie zapomnę, ale nie chce jej rozpamiętywać. Na szczęście, na mojej drodze stanął ktoś, kto podał mi pomocną dłoń. A jak skończyła się historia Jace? Czy mógł liczyć na pomoc? Już na samym początku autorka dodała ostrzeżenie, z którym trzeba się zapoznać. Informuje czytelnika, że powieść "porusza bardzo ważny temat bullyingu i zawiera scenę przemocy psychicznej oraz fizycznej", więc zalecam tę powieść osobom dojrzałym. Nie chodzi o to, że trzeba mieć skończone 18 lat. Mam na myśli to, że książka porusza ważną, ale trudną tematykę, która skłoni czytelnika do refleksji. Trzeba mądrze "przetrawić" treść, aby wyciągnąć wnioski. Mnie nasunął się jeden. Nigdy nie bądź obojętny wobec przemocy. Reaguj! Czasami jednym słowem "NIE" możesz uratować komuś życie. Pamiętaj, że przemoc słowna może boleć tak samo jak fizyczna. Książka, pomimo bolesnej tematyki, była wciągająca. Przeczytałam ją na raz, nie mogąc odłożyć na półkę. Bardzo czekałam na kolejny tom i absolutnie się nie zawiodłam. Jestem szczęśliwa, że kolejny raz mogłam przeżywać te emocje z bohaterami. Być świadkiem ich trudnych i pięknych chwil, dorastania, podejmowania decyzji. A to zakończenie 💔. Łamie serce, więc czekam na kolejny tom (cz.II),który zabliźni moją ranę. Zapewniam, że ta książka oprócz pięknej oprawy graficznej, malowanych brzegów, rysunków, skrywa piękna, wzruszającą zawartość, wobec której nie można przejść obojętnie. Polecam 💜

Padliście kiedyś ofiarą przemocy rówieśniczej w szkole (fizycznej lub psychicznej, a może obu)? Jak sobie poradziliście w takiej sytuacji? Ktoś wam pomógł? W powieści ,,Rain. Spraw, by cienie stały się światłem" głównym wątkiem są właśnie tego rodzaju problemy. Agresja słowna, zastraszanie, upokarzanie czy rękoczyny to codzienność 16-letniego Jace'a, bohatera przejmującej historii, opowiedzianej przez Kasię Wycisk. Wrażliwy i utalentowany poetycko chłopak, wyróżniający się oryginalnym wyglądem i stylem bycia, nijak nie spotyka się z akceptacją środowiska szkolnego, któremu przewodzi pewna wyraźnie uprzywilejowana grupa. Trudnej sytuacji nie pomaga fakt, iż Jace nie broni się, chce po prostu przetrwać, przeczekać, ponieważ fizyczny sprzeciw, podjęcie walki, może przekreślić jego plany na przyszłość - zniszczyć mu niezbędną, nienaganną opinię. Wszystko ulega zmianie, gdy w klasie pojawia się nowa uczennica - Maya nie ulega łatwo wpływom, a bolesne wspomnienia z poprzedniej szkoły nie pozwalają jej być obojętną wobec cierpienia innych. Co z tego wyniknie, doczytajcie sami. ,,Rain" to powieść młodzieżowa w najlepszym wydaniu, bliska problemom młodych ludzi, przeżywanym przez nich emocjom, rozterkom, dylematom. Opowieść o prawdziwej przyjaźni, zdolnej do największych poświęceń, o tym, jak trudno zaufać innym, gdy codzienność nie szczędzi bolesnych razów oraz o nadziei, która mimo wszystko gdzieś tam, w poranionym wnętrzu, jeszcze się tli. To także historia pierwszej miłości, która goi rany, daje siłę, by otworzyć się przed drugim człowiekiem, poczuć się wartościowym, mimo zupełnie odmiennych komunikatów i obelg rzucanych pod swoim adresem. Jak każde jednak uczucie, tym bardziej to budowane z ogromną ostrożnością, zostanie narażone na próbę - czy bohaterom uda się wyjść z niej zwycięsko, czas pokaże. Polubiłam lekkie pióro Katarzyny Wycisk już od pierwszej części tej serii. Ups, nie wspomniałam, że ,,Rain" jest trzecim tomem cyklu zatytułowanego ,,Niepokonani" (a jego akcja toczy się przed wydarzeniami z ,,Epi" i ,,Freak"), podzielonym na dwie części. Premiera tej drugiej już niebawem. Sięgnęłam po ten tom z racji swojego zawodu - jako nauczyciel bywam świadkiem zjawiska prześladowania jednych uczniów przez drugich i zawsze reaguję w takich sytuacjach, bo nie wyobrażam sobie innej możliwości. Uważam, że Kasia bardzo wiarygodnie ukazała wspomniany problem i jego skutki, stąd z czystym sumieniem polecam lekturę jej książki. Jedyne, co wolałabym to to, by akcja rozgrywała się w naszych polskich realiach. Z drugiej strony dzieki temu, że bohaterowie powieści uczęszczają do niemieckiej szkoły, miałam okazję zapoznać się z tamtejszym systemem edukacji. Z przyjemnością sięgnę po część drugą, bo pierwsza zakończyła się dość dramatycznie. 😘

Mówią, że wygląd nie ma znaczenia, ale kiedy dostaje się w ręce taką książkę jak „Rain” automatycznie siła wyższa nie pozwala odłożyć ją wysoko na półkę. Jednak piękna okładka i malowane brzegi to nie wszystko, wystarczy zacząć czytać pierwszy rozdział, on już pokazuje, że nie mamy do czynienia ze zwykłą lekturą. Tu wylewają się emocje i tłumi się ból, kto na tym cierpi, a kto czerpie korzyść? I czy w ogóle można tak pisać, naprawdę ktoś może się dobrze bawić na czyimś nieszczęściu. Jak się okazuje tak, a co w tym jest najgorsze? Że nikt nie reaguje, jedni udają, bo niby nie widzą, drudzy to ci, co idą za tłumem i też wyśmiewają zamiast pomóc. Młodzi ludzie jeszcze nie są świadomi, karma wraca i często ze zdwojoną siłą. Czy tak będzie tym razem, a może osoba, na którą ktoś się uwziął nie wytrzyma presji i się podda? May wie doskonale jak to jest stać z boku i nie reagować, dlatego, kiedy przeprowadza się do Tuttlingen na jeden rok szkolny, od razu skupia uwagę na chłopaku, który jest zamknięty w sobie. Szesnastoletni Jace jest gnębiony przez rówieśników, i to właśnie May próbuje odciągnąć od niego uwagę, chce mu pomóc dać szansę na to, żeby szkoła nie kojarzyła mu się z piekłem na ziemi. Lubicie trudne tematy i historie budowane na nietrwałych fundamentach, tu to dostaniecie. Autorka poruszyła bardzo ważny temat byllyingu, czyli prześladowanie dziecka lub nastolatka przez innych uczniów i znęcanie się nad nim psychicznie lub fizycznie. Są takie książki, które szybko się czyta i zapomina, i jest, taka jak ta zabierająca w podróż… w ludzkie uczucia, gdzie każdy zakamarek duszy jest istotny w dopełnieniu całości. Przyjemne pióro autorki, w którym odnajdzie się każdy młody, jak i bardziej dojrzały czytelnik. Bardzo istotny przekaz, zwrócenie uwagi na tych, którzy nie wołają o pomoc, a jej potrzebują. Mamy zabiegane i dziwne czasy, a w szkole podział na grupki tworzy się szybko, jest elita, która rządzi, są też ci obojętni, niezauważalni i niestety tacy co obrywają i stają się pośmiewiskiem. Główni bohaterowie są świetnie wykreowani zarówno cierpiący po cichu Jace, jak i pojawiający się koło niego anioł z charakterkiem May tworzą razem historię, o której się nie zapomina. Może się wydawać, że książka skierowana jest głównie dla młodzieży, ale to nieprawda, jestem za tym. Żeby przeczytali ją rodzice. Różne zachowania dzieci w domu wynikają z wielu czynników, to nie zawsze bunt dojrzewania, nie powinno się lekceważyć swoich pociech. Oni często z różnych powodów nie powiedzą otwarcie tylko będą dawać znaki, może w nieraz irytujący sposób, ale zawsze warto zwracać uwagę.