Ktoś, kogo znałam (okładka  miękka, wyd. 01.2024)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 35,69 zł

35,69 zł
49,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Troje przyjaciół. Uczucie, które ich łączy. I wybór, który zmieni ich życia na zawsze.
Leah nie wybrała swojego losu. Nie miała nic do powiedzenia w kwestii tego, że jej rodzice zdecydowali się prowadzić przejściowy dom zastępczy dla trudnych nastolatków. Wie jednak, że niektóre z dzieciaków trafiających pod dach jej domu tylko tu mają szansę na normalne życie. I zazwyczaj żywi do nich siostrzane uczucia. Ale nie w przypadku George’a, chłopaka o włosach w kolorze głębokiego karmelu.

Theo po latach spędzonych w prywatnej szkole z internatem zostaje przeniesiony do państwowego liceum. Szybko zaprzyjaźnia się z Leah i George’em i wkrótce zaczyna czuć do Leah coś więcej… Lata mijają i z trojga przyjaciół zostaje tylko dwoje. Do pewnego feralnego wieczoru, który zamknie na zawsze przeszłość i pozwoli otworzyć się na przyszłość. Jeśli będą gotowi o nią zawalczyć.

Leah nie wybrała swojego losu. Ale w końcu będzie musiała wybrać, z kim chce iść przez resztę życia.

"Paige Toon jest mistrzynią opowieści, które łamią serca."
Sophie Cousens

"Wspaniała historia o miłości, rodzinie i uzdrowieniu złamanego serca. Poruszyła we mnie czułą strunę i nie pozwoliła mi przerwać czytania."
Beth O’Leary

"Wspaniała, ciepła, mądra i zabawna powieść."
Lucy Vine

"Ta książka złamała mi serce, skleiła je na nowo i wzbogaciła je. No i zaskoczyła mnie niespodziewanym twistem!"
Zoë Folbigg

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1431150069
Tytuł: Ktoś, kogo znałam
Tytuł oryginalny: Someone I Used To Know
Autor: Toon Paige
Tłumaczenie: Praski Łukasz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-01-24
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2024-01-24
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 135
Indeks: 58887646
średnia 4,6
5
57
4
14
3
5
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
23 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
29-01-2024 o godz 11:14 przez: Bożena Muczyń | Zweryfikowany zakup
"Ktoś, kogo znałam" to piękna, emocjonalna powieść. Pomimo tego, iż autorka dotyka poważnych tematów, ta książka nie jest smutna, ani melodramatyczna. Historia trójki przyjaciół, których los ze sobą zetknął, Paige Toon opisuje z niezwykła subtelnością. Nie jest to łatwa opowieść, jest pełna smutku i bólu, ale także szczęśliwych i radosnych momentów. A czy nasza trójka bohaterów odnajdzie swoje szczęście? Cóż, życie jest nieprzewidywalne i czasem różnie plącze nasze losy... Warto przeczytać!
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
13-03-2024 o godz 18:15 przez: ZaczytanaAnia | Zweryfikowany zakup
Paige Toon powoli zakrada się na półkę z ulubionymi książkami, które zostają w moim literackim sercu, aby w przyszłości ponownie się odświeżyć. Już pierwsza przeczytana przez mnie książka autorki #nicnieranitakjakmilosc, wywarła na mnie ogromne wrażenie. Kiedy więc w zapowiedziach znalazła się kolejna z literackiego dorobku autorki, wiedziałam, że poświęcę jej tyle czasu, ile będzie potrzebowała! Autorka i tym razem pokusiła się o przejmująca opowieść o różnych obliczach miłości, o życiowych przewrotach i czasem destrukcyjnych wyborach. Paige Toon subtelnie, ale też niezwykle emocjonalnie ukazała przepiękną historię miłości, zarówno romantycznej, jak i rodzicielskiej. Nie obyło się bez łez Moi Drodzy. Łzy są chyba nieodłącznym elementem lektury książek autorki. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że paczka chusteczek powinna być dołączana przy zakupie.  W tej powieści autorki poznajemy trójkę przyjaciół – Leah, George’a i Theo. Każde z nich pochodzi z innego środowiska, każde z nich ma na swój sposób złamane serce i życie ich jakby przyciąga do siebie, aby te serca uleczyć. Jednakże ta opowieść to przede wszystkim studium rodziny, nie tylko tej naturalnej, biologicznej, ale także tej z wyboru. Rodzice Leah postanawiają skupić się w sowim życiu na prowadzeniu zastępczego domu dla niechcianych, a przede wszystkim, sprawiających problemy dzieci. To w ich domu znajdują zrozumienie i miłość, Nie muszą być idealnie grzeczni, aby ich ktoś pokochał. Bo w tym domu zaakceptują ich takimi, jakimi są naprawdę. Obok historii rodzinnej poznajemy również dorosłość Leah, która już dokonała życiowych wyborów. Jednakże to życie wybrało też za nią pewne drogi. Leah układa siebie na nowo. Wraca do rodzinnego domu i staje twarzą w twarz z niedokończonymi sprawami… Pora podsumować przeszłość, pewne sprawy przedzielić grubą kreską i iść naprzód. Bo życie warto przeżyć, a nie przeczekać. 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-04-2024 o godz 11:12 przez: JustynaW | Zweryfikowany zakup
Obyczaj, który na początku mnie nie ujął, a potem nie mogłam się od niego oderwać. Rodzice nastoletniej Leah prowadzą dom zastępczy. Przez ich progi przewija się mnóstwo dzieci z różnymi problemami. Leah dzieli się rodzicami z ich podopiecznymi, najbardziej jedna zżywa się z nastoletnim George’m oraz chłopcem z sąsiedztwa Teo. Po wielu latach, po osobistej tragedii, dorosła Leah powraca z córką na farmę rodziców. Co na niej odnajdzie i jakich wyborów dokona? W jaki sposób przeszłość wpłynie na jej teraźniejszość? Opowieść snuta jest w dwóch liniach czasowych, w latach nastoletnich Leah oraz jej obecnych dorosłym życiu. Powieść wywołuje skrajne, silne emocje: z jednej strony doprowadza do płaczu i rozdziera serce a z drugiej otula jak kocyk, albo miękkie futro alpak (rzecz dzieje się w dużej mierze na farmie tych przemiłych zwierząt). Historie poszczególnych dzieci są bardzo wzruszające. Ich przeszłość i ich psychiczne rany targają naszą wrażliwością a bezgraniczna miłość i wysiłek rodziny zastępczej wkładane w ich „uleczenie” dają nadzieję. Sposób życia rodziców nie pozostaje też bez wpływu na ich biologiczną córkę Leah. Nie jest łatwo wychowywać się w takim domu. Paige Toon pokaże nam jaką drogę pokona Leah od dzieciństwa do czasów obecnych. By dodać książce smaku autorka serwuje nam jeszcze pewną tajemnicę, którą z przyjemnością i zaskoczeniem odkryjemy na końcu książki. Powieść mnie zaciekawiła, ujęła (pomimo lekkiego falstartu) i zachęciła do obserwowania twórczości autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-05-2024 o godz 15:05 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Niesamowita opowieść o nastoletniej przyjaźni i miłości. Bardzo polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2024 o godz 19:23 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Książkę bardzo fajna a tematyka ciężka polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-02-2024 o godz 23:11 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Cudowna książka 📚😃❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-02-2024 o godz 19:05 przez: NIEnaczytana
Przyjaciele z dzieciństwa zostają w naszych wspomnieniach na zawsze. Towarzysze pierwszych zabaw, powiernicy tajemnic. Ci, którzy pocieszali nas, kiedy po policzkach płynęły łzy i razem z nami dzielili się radością z każdego, nawet najmniejszego sukcesu. I chociaż nie wyobrażamy sobie dorosłego życia bez nich u boku, to bywa, że nasze ścieżki się rozchodzą. Chyba że przyjaźń z czasem zamienia się w coś więcej, kiedy nasze serce bije mocniej zawsze wtedy, kiedy ta druga osoba jest w pobliżu… Paige Toon dała się poznać polskim czytelnikom jako autorka ciepłych, słodko – gorzkich historii o miłości. Kiedy usłyszałam, że ma ukazać się jej nowa powieść, wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać. Już po pierwszych stronach czułam, że to nie będzie łatwa emocjonalnie opowieść, bo autorka gra w niej na uczuciach czytelników, którzy nie tylko śledzą losy bohaterów, czekając na wątek romantyczny, charakterystyczny dla jej książek, ale także historię o młodych ludziach, którzy już na starcie musieli się mierzyć z bolesnymi doświadczeniami... Leah wychowuje się w domu pełnym ludzi. I chociaż tylko z rodzicami łączą ją więzy krwi, to musi dzielić dzieciństwo z innymi członkami rodziny, bowiem farma, na której mieszka jest jednocześnie azylem dla trudnych dzieci, które trafiają do prowadzonej weń rodziny zastępczej. Bywają momenty, że dziewczynie ciężko jest się pogodzić z niewielką ilością czasu, jaką mają dla niej najbliżsi, jednak z empatią i troską wykonuje codzienne obowiązki, będąc wsparciem dla rodziców, a także nastolatków, które trafiają pod ich dach. Wszystko jednak zmienia się, kiedy na farmie pojawia się George. Niespodziewanie on oraz Theo, chłopak z bogatej rodziny, który został przeniesiony do ich placówki z prywatnej szkoły z internatem, zaprzyjaźniają się. Czy ta trójka będzie potrafiła poradzić sobie z problemami oraz uczuciami, które zaczną odbiegać od przyjacielskiej relacji? Muszę przyznać, że bardzo emocjonalnie podeszłam do lektury tej książki. Sceny opisujące codzienność w rodzinie zastępczej, chwile pożegnania kolejnych wychowanków, z którymi zdążyli się już zżyć jej członkowie, trauma, jaką wnosiły do familii trafiające na farmę dzieciaki – łamały serce. Jednocześnie ujmująca była ogromna miłość i empatia rodziców głównej bohaterki, którzy przygarniali wychowanków, dając im wiele uczucia, traktując ich, jakby byli ich biologicznymi dziećmi. Oaza, jaką stworzyli dla tych młodych życiowych rozbitków, była pełnym ciepła i tolerancji domem, który prawdziwie był tym, do którego chce się wracać, nawet po usamodzielnieniu się i wkroczeniu w dorosłe życie. I chociaż rozdziały z przeszłości angażują najbardziej emocjonalnie czytelnika, to niejako równolegle, za sprawą naprzemiennie prowadzonej fabuły, ma on także okazję obserwować codzienność dorosłej Leah, Theo i George’a. Tej trójce przyjdzie się zderzyć z przeciwnościami, jakie zaserwuje im przewrotny los, który skłoni ich do uporządkowania spraw, które zdają się czekać od lat na właściwy moment… I nic więcej nie napiszę, bo nie chcę zdradzać Wam zbyt wiele, sami przekonajcie się, jak zakończy się ta opowieść o młodzieńczej przyjaźni. Podsumowując: Paige Toon ponownie złamała moje serce, by ostatecznie posklejać je na nowo. Autorka uderza subtelnie w najczulsze struny wrażliwości czytelnika, kreśląc opowieść o ludziach o wielkich sercach, którzy postanowili oddać życie, by pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebowali już w dzieciństwie. Którzy podzielili swoją miłość i obdarowali nią tak wielu, w myśl słów, że ta się mnoży, kiedy się ją dzieli... To urocza, ciepła, ujmująca opowieść o młodzieńczej przyjaźni, pierwszym zauroczeniu, wielkiej miłości, ale także bólu, z którym musimy czasami się zmierzyć zupełnie niespodziewanie. Otulająca, przesiąknięta klimatem urokliwej farmy z alpakami w roli głównej historia, która zapada w serce. Polecam wszystkim miłośnikom czułych, nielukrowanych opowieści.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2024 o godz 09:39 przez: readingwithflowers
Wyjątkowa. Pełna emocji. Życiowa. Po raz kolejny Paige Toon mnie zachwyciła swoim piórem, zaś sama w sobie historia jeszcze na długo po zamknięciu ostatniej strony przewijała się w moich myślach. To jedna z tych książek, które znajdują sobie szczególne miejsce w sercu. Dom, w którym wychowywała się Leah tętnił życiem, trudnościami, ogromną dawką miłości i akceptacji. Jej rodzice podjęli się wychowywania nastolatków tworząc im rodzinę zastępczą. Leah, choć była dumna z decyzji rodziców, to nie zawsze akceptowała, że musi dzielic się ich miloscia i czasem. Kiedy do ich domu trafia George, między nią a nowym członkiem rodziny nawiązuje się nić porozumienia. Do grona przyjaciół trafia również nowy uczen, który pochodzi z zamozniejszej rodziny, a który na skutek stwarzanych problemów zostaje przeniesiony z prywatnej szkoły do tej, w której uczą się Leah i George. Miedzy tą trójką nawiązuje się przyjaźń, ale pojawiają się też zupełnie nowe uczucia, które mogą  namieszac w ich relacji. Przed przyjaciółmi sporo zawirowań oraz trudnych decyzji mających wpływ na ich życie. Każda z postaci, jakie stworzyła autorka niesie za sobą spory bagaż doświadczeń. Każda z nich na swój sposób została skrzywdzona i zmagała się w wlasnymi problemami. Mamy Leah, która wykonywała swoje obowiązki, nie narzekała, otaczała opieką nowych domowników, a jednak w głębi serca czuła się zepchnięta na dalszy tor. Jest Theo, który mieszkal w pięknym domu, należał do bogatszej rodziny, a jednak to tylko piękny obrazek widoczny na pierwszy rzut oka. Chłopak był tak naprawdę porzucony, zostawiony sam sobie i odreagowywał swoje problemy na różne sposoby i w koncu George, który miotał się w systemie społecznym, rozdzielony z siostrą, aż w końcu trafil pod opiekę rodziców Leah. Los polaczyl ich ze sobą ofiarując im wspaniała relację i oparcie. Oczywiście na uwagę zasługuje to, w jaki sposób autorka ukazała rodzinę Leah, to jak jej rodzice starali się otoczyć opieką, wsparciem, zrozumieniem i miloscia dzieci, które przerzucane były w systemie ukazując ich osobiste historię, dramaty, problemy. Autorka zobrazowała to w bardzo konkretny, dotykajacy i jednoczesnie subtelny sposób. Cała historia opisana się z perspektywy Leah, a jednocześnie toczy się dwutorowo ukazując to, co było kiedyś i to, co dzieje się teraz. Dzięki temu czytelnik ma pełny obraz na to jak wyglądały początki przyjaźni, jak nawiązywała się relacja i dokąd zaprowadził ich los. Tutaj przyznaje, że autorka mnie zaskoczyła dwukrotnie i nie spodziewałam się, że ich życiowe ścieżki okażą się aż tak zagmatwane. Moje serce zostało połamane na małe kawałki, a z czasem krok po kroku na nowo scalone. W tej opowieści tak naprawdę przeplata się wiele skrajnych uczuć, zaczynając od niesprawiedliwości, bólu, samotności, straty, aż po te dobre chwile, ciepło, rodzinną troskę, milosc, przyjaźń i nadzieje. Ten cały wachlarz, którzy przygotowała autorka dotyka najczulszych strun duszy. Byłam z jednej strony oczarowana farmą, alpakami, tymi dobrymi ludźmi, którzy podzielili swoją miłość między tylu młodych ludzi, którzy ofiarowali im tyle serca, dając jednocześnie szansę na lepsze życie, ale i zapewniając im bezpieczną przystań na każdym etapie zycia, a z drugiej strony czułam tyle gniewu, niesprawiedliwości wobec losu, który nie szczędził przykrych momentów, który kazał zmagać się z tyloma zawirowaniami. Od pierwszych stron wiedziałam, że to nie będzie łatwa historia, a jednocześnie czułam, że stanie się mi bliska. Fabuła była przemyślana, było bardzo życiowo i emocjonalnie. Ukochałam bohaterów, oddałam serce tej historii, uśmiechałam się dzielac z nimi dobre chwili, ale i nie obyło się bez łez, które kręciły się w oku. Paige Toon po raz kolejny mnie oczarowała. Melancholijna, urokliwa historia ukazująca życiowa prozę, miłość w jej różnych obliczach, dająca nadzieję - historia, która jeszcze długi zostanie w mojej pamięci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2024 o godz 11:54 przez: Heather
Po przeczytaniu "Nic nie rani tak jak miłość" zakochałam się w twórczości autorki. Paige Toon dała się poznać od najlepszej strony - pod względem wyobraźni jak i wyjątkowego stylu. Autorka składa na nasze dłonie wyjątkową, wielowymiarową powieść pełną ukrytych znaczeń, w której wydaje się, że każdy czyn bohaterów ma swoje konkretne uzasadnienie w prawdziwym życiu. Sięgając po cechy powieści obyczajowej Toon pisze prozę życia i nie boi się angażować w trudne tematy. Smutki i nadzieje przeplatają się w dojrzałej fabule skoncentrowanej na emocjach, mocno oddającej naszą codzienność, więc tym lepszej do zrozumienia i umożliwiającej czytelnikowi pełne zaangażowanie w życie bohaterów. Leah od początku była postawiona w obliczu trudnego wyboru. Decydowała się jednak darzyć siostrzanymi uczuciami wszystkich pojawiających się w jej domu. Jej rodzice bowiem prowadzili miejsce, w którym zbuntowana młodzież miała odnaleźć swoją nową drogę. Pewnego dnia pojawił się George i to on zwrócił na siebie uwagę dziewczyny, ale jeszcze nie wiedzieli, że tak rozpocznie się droga ku zmianom. Poznali Theo, który dołączył do ich kameralnego grona przyjaciół i tak przez lata wzajemnie się wspierali. Jedna wielka przyjaźń zmieniła się także w głębokie uczucie, które mocno namieszało w ich życiu a także wystawiło na wielką próbę moralność i rozum. Paige Toon wspaniałe powieści – bez wątpienia. Jej historię pełne są ukrytych znaczeń i ponadczasowych wartości, które potrafimy rozłożyć na czynniki pierwsze i zrozumieć, że to co oczywiste na pierwszy rzut oka wcale nie musi być takie, gdy zakorzeni się w sercu bohaterów. Miłość, przyjaźń, poczucie bezpieczeństwa oraz zrozumienia i akceptacji łączą się w spójną całość, w fabule, która łamie serce. Towarzyszymy bohaterom na każdym kroku, trzymamy za nich kciuki oraz mamy nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży, ale jednocześnie doskonale wiemy, że tak naprawdę to nie jest możliwe. Mnogość skrajnych emocji uderza w nasze serce z siłą pocisku i trzyma nas w objęciach do ostatniej strony, by ostatecznie zaskoczyć w finale fabularnym twistem. "Ktoś, kogo znałam" to jedna z tych książek, które pozostają w naszej pamięci na długo po zamknięciu ostatniej strony. Prawdę mówiąc jestem pewna, że jeszcze nie jeden raz do niej wrócę. Pierwsza powieść autorki trafiła do mojego serca. Druga również – co będzie więc dalej? Paige Toon powoli, ale intensywnie porywa serca czytelników i udowadnia, że prosta fabuła oparta na prozie życia potrafi być wielowymiarowa, uniwersalna i niezwykle emocjonalna. To książka, której zdecydowanie warto dać szansę i która zapewni Wam kilka wspaniałych, niezapomnianych godzin. Dla mnie – opowieść, która wkrada się do serca i rozumu, i już nam pozostaje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-02-2024 o godz 18:51 przez: Ambros
Dość sceptycznie byłam nastawiona do tej lektury. Opis mnie za bardzo nie zachęcił i byłam przekonana, że porwałam się na kolejny ckliwy romans. Ale jakie było moje zdziwienie, gdy się okazało, że byłam uprzedzona. I w efekcie mile zaskoczona … Leah, Theo i George są w podobnym wieku. Uczęszczają do tej samej szkoły, łączy ich mocna przyjaźń. Rodzice Leah prowadzą dom zastępczy dla trudnych nastolatków i George jest jednym z ich wychowanków. Między nastolatkami nawiązuje się nić sympatii, stają się sobie coraz bliżsi. Jednak nie mogą sobie na to pozwolić. Theo jest synem zdziwaczałego i majętnego sąsiada. Jemu też w oko wpadła Leah. Pytanie, ku któremu skieruje swoją uwagę Leah? Jakiego dziewczyna dokona wyboru, czym się będzie kierowała? Jednak życie będzie miało nieoczekiwany obrót, jeden z przyjaciół będzie uczestnikiem wypadku samochodowego. Jaki będzie finał tego zdarzenia? Czy życie będzie dla młodych ludzi surowe? Ktoś, kogo znałam to niesamowita historia szczerej i otwartej miłości. Miłości, która się pięknie rozwija i jest czysta. Najpierw przeżywamy miłość nastoletnią, chwilami naiwną, ale wraz z upływem lat zmienia się jej obraz, staje się bardziej dojrzała i wymagająca. Bohaterowie pragną kochać i być kochani, szukają swojego miejsca w życiu, chcą zbudować bezpieczną i szczęśliwą przyszłość. Ważnym tematem poruszonym w tej lekturze jest wątek rodzin zastępczych. Jesteśmy świadkami pobytu trudnej młodzieży w takim domu, widzimy jak się rozwijają i z każdym dniem stają się coraz bardziej dojrzali. To młodzież po przejściach, często z rozbitych rodzin, dysfunkcyjnych, patologicznych. I znajdują swoje miejsce w rodzinie, w której są otoczeni miłością i ciepłem, rodzice zastępczy traktują ich na równi ze swoimi rodzonymi dziećmi. Obraz wzruszający i napawający optymizmem. Wielki szacunek dla rodziców zastępczych za stworzenie rodzinnej atmosfery, atmosfery pokoju i nadziei. Nastolatkowie dostają lekcje odpowiedzialnego życia, są przygotowywani do odważnego startu w dorosłe życie. Tak, aby sobie poradzili i mogli stworzyć pełne i kochające rodziny. Mnie ta opowieść bardzo wzruszyła i zmiękczyła moje serce. Piękna, pełna ciepła i serdeczności, czytając czułam się, jakbym była w innym świecie, bajkowym. Nie spodziewałam się takich cudownych emocji i wzruszeń. I to było takie nieoczekiwane i zaskakujące. Polecam tę serdeczną powieść, uczuciowa uczta dla wybrednych i spragnionych gorących przeżyć! Znakomita! Mądra i skłaniająca do refleksji!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-02-2024 o godz 09:44 przez: zaczytania
Rodzice Leah bez jej wiedzy podjęli decyzję o przeprowadzce z Londynu na wieś. Tam w otoczeniu alpak i piękna natury stworzyli rodzinę zastępczą dla osieroconych dzieci. Pewnego dnia do ich domu trafia George. Niedługo po tym Leah i jej przybrany brat, poznają Theo. Chłopak pochodzi z zamożnej rodziny, jednak pieniądze nie dają mu poczucia szczęścia i miłości. Leah, George i Theo stają się nierozłączni. W pewnym momencie Leah orientuje się, że przy każdym ze swoich przyjaciół czuje motyle w brzuchu. George i Theo – teoretycznie dzieli ich wszystko. W praktyce łączy więcej, niż przypuszczają. Los zmusza tę trójkę do pójścia w różne strony. Po latach Leah spotyka jednego z przyjaciół na rodzinnej farmie. Czy porozmawiają o tym, co zaszło i zmusiło ich do rozłąki? Było to moje drugie spotkanie z twórczością Paige Toon. Poprzednia książka autorki, “Nic nie rani tak, jak miłość” w całości skradła moje serce. “Ktoś, kogo znałam” zrobiło to w ⅔. Historia trójkąta miłosnego, rodzinnej tragedii i rozłąki, bez wątpienia jest bardzo emocjonalna. Mnie jednak zabrakło w tej powieści jakiegoś nieoczekiwanego zwrotu akcji, czegoś, czego bym się kompletnie nie spodziewała. W tajemnicy do samego końca utrzymany został wątek jednego z bohaterów, ale poza tym wszystko było dość przewidywalne i jednostajne. Duży plus za oddanie sielskości pomieszanej z ciężką pracą na farmie alpak oraz przeniesienie na papier domowego ciepła, które stworzyli dla swoich podopiecznych rodzice Leah. To się po prostu czuło. Tę miłość, starania, bliskość, poczucie bezpieczeństwa. Wątek z sadzeniem drzewka na cześć każdego nowego członka rodziny? Cudo! Nie jest to lekka książka. Wymaga wczucia się w tę historię i postawienia na miejscu każdego z bohaterów. A każde z nich niesie na plecach bagaż doświadczeń. To opowieść o trzech złamanych sercach, trzech miłościach, jednej ogromnej stracie, powrotach i próbie przyjęcia świata takim, jakim jest. Po tę powieść bez wątpienia warto sięgnąć. Autorka ma niezwykłą zdolność wprowadzenia w melancholijny i romantyczny klimat, który zawsze obarczony jest trudnymi przeżyciami głównych postaci. Porównując tę książkę do poprzedniej, która wyszła spod jej pióra, oceniam ją nieco niżej. Nie pochłonęła mnie ona bez reszty, momentami podczas czytania odpływałam myślami w inną stronę, ale jestem pewna, że skruszy w drobny mak niejedno czytelnicze serce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-03-2024 o godz 09:00 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
„Nic nie daje takiej satysfakcji jak widok młodych ludzi, którzy dorastają, leczą rany i odnajdują nadzieję.” Rzadko decyduję się na sięgnięcie po literaturę obyczajową podchodzącą pod romans, ale coś mi podpowiadało, żeby zwrócić uwagę na tytuł. I nie żałuję, sympatycznie spędziłam czas przy książce, relaksujące spotkanie w ciepłych rodzinnych barwach. Chociaż nie brakowało sporej dawki żalu, goryczy i smutku, to na czoło wysuwały się miłość, oddanie i zrozumienie. Paige Toon zgrabnie mieszała w koszyku emocji, nie tylko bezpośrednich i oczywistych, ale również głębszych i niejednoznacznych. Domyślałam się, dokąd zmierzała historia, nie było w tym obszarze niespodzianek, lecz wciągnęłam się w odkrywanie przeszłości. Ciekawa byłam splotu okoliczności i kluczowych decyzji bohaterów doprowadzających do teraźniejszych wydarzeń. Narracja uwzględniająca dwie linie czasowe zadziałała na korzyść powieści. Autorka przygotowała dla czytelnika interesujące brzmienie pewnego incydentu, spodobało mi się, że długo zwlekała z jego ujawnieniem i wyjaśnieniem. Lubię przygody czytelnicze z przesłaniem, obyczajową warstwą dającą coś więcej niż czystą rozrywkę, zwracające uwagę na wybrane społeczne zagadnienie, w tym wypadku zastępcze rodziny i sytuację dzieci, nad którymi pieczę sprawują instytucje państwowe. Leah, George i Theo byli przyjaciółmi od czasów licealnych. Częściowo oni sami, w dużej mierze los, pokierowali scenariuszem życia niekoniecznie w zakładanym kierunku. Wkradły się nieporozumienia, błędne oceny, pomyłki interpretacyjne i słowne nieścisłości. Rzutowały na relacje między postaciami. Pierwsze spotkanie z twórczością Paige Toon, ale nie ostatnie, chętnie sięgnę po inne jej książki, kiedy będę potrzebowała łagodnego, czułego, życzliwego i przyjaznego spojrzenia na bohaterów, w których sercach rodzi się potężne uczucie a w myślach szukają drogi do spełnienia, zaś przeszkody piętrzą się jedna za drugą. Propozycja czytelnicza bardziej dla młodych odbiorców niż starszych wiekiem, ale czasem przydaje się taka miła odmiana w preferencjach klimatów książkowych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-03-2024 o godz 21:45 przez: annejoanne
Kolejna książka od autorki, która złamała mi serce. Przepiękna historia trójki przyjaciół, których połączył los i uczucia w ich młodzieńczych latach, ale i brutalnie, za szybko, ich rozdzielił. Paige Toon trafia na moją „półeczkę” autorów, po których zawsze bez zawahania sięgnę, tak jak po Sparksa. A swoją drogą styl autorki trochę przypomina mi właśnie styl tegoż autora, więc nic dziwnego, że tak bardzo mi się podobają jej książki. Teraz wyczekuję kolejnej „Pięć lat od teraz”. „Ktoś, kogo znałam” to historia trójki nastolatków: Leah, George’a i Theo. Tak naprawdę każde z nich jest „z innego świata”, a jednak zbliżają się do siebie, a między nimi pojawia się nić przyjaźni, która z czasem poważnie się wzmacnia. Rodzice Leah prowadzą rodzinę zastępczą do której trafia, doświadczony przez system George. Theo natomiast przenosi się z prywatnej szkoły, do publicznej, do której uczęszcza pozostałą dwójka. Bogatej rodzinie z której pochodzi zdecydowanie brakuje miłości i ciepła. Każde z nich ma swoje problemy, i każde z nich odnajduje wsparcie w pozostałej dwójce. Uczucia Leah względem chłopców jednak zaczynają się zmieniać. I chociaż dziewczyna nie wie co z tym zrobić i jakie decyzje podjąć, to życie jej ten temat „ułatwia”. George znika, a Theo wyjeżdża. Leah, po latach, wraca do rodzinnego domu, a tam spotyka jednego z nich. Czy jej uczucia względem niego się zmieniły? Czy może z nim coś zbudować, chociaż ostatnie lata spędziła z tym drugim, tworząc rodzinę? Przepiękna, wzruszająca historia pokazująca jak decyzje, które podejmujemy wpływają na naszą przyszłość. Jak niedopowiedzenia czy błędna interpretacja mogą ukierunkować nasze życie. I chociaż momentami pękało mi serducho nad losem bohaterów, to trafiając się też fragmenty, które rozbawiają do łeż. Do tego to tło - farma, alpaki, dom pełen dzieciaków. Naprawdę wszystko mi się podobało od początku do końca. I chociaż jest to słodko-gorzka historia to zakończenie bardzo mi się podobało.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-02-2024 o godz 22:57 przez: SzkolnyKlubRecenzenta
Paige Toon jedną z najlepiej sprzedających się autorek według czasopisma Sunday. Z każdą wydaną książką jej sława rośnie. Dorastała po trochu na całym świecie, dzięki zawodowi jej ojca, kierowcy wyścigowego. Ma na swoim koncie takie książki jak „Nic nie rani tak jak miłość” i „Pięć lat od teraz”. „Ktoś kogo znałam” jest kolejną powieścią Paige, która zachwyciła ludzi. Główną bohaterką jest Leah, której rodzice, bez jej wiedzy, przeprowadzili się z Londynu na wieś, aby założyć rodzinę zastępczą. Cała historia dzieli się na dwie linie czasowe. „Wtedy” gdzie wszystko zaczyna się od pojawienia się w domu Georga. Leah od razu się z nim zaprzyjaźnia. Chwilę później przybrane rodzeństwo poznaje Theo i stają się nierozłączni. Leah do obydwu z nich czuje coś więcej niż przyjaźń. Drugą linią czasową jest „Teraz”, które rozpoczyna się od pewnego przykrego wydarzenia i doprowadza do spotkania Leah, i jednego z chłopaków po wielu latach. Co wydarzyło się, że doszło do ich rozdzielenia? Czy porozmawiają o uczuciach sprzed lat? Moją opinię co do książki rozpocznę od tego, że uwielbiam wątki rodziny zastępczej. Jest to dla mnie idealny sposób na pokazanie bezwarunkowej pomocy drugiemu człowiekowi. Cudowną atmosferę dawał wiejski klimat, czyli mieszkanie na farmie, opieka nad alpakami itd. Słodka była ich rodzinna tradycja sadzenia drzewa przez każde przyjęte pod dach dziecko. Rodzice Leah byli bardzo kochanymi i dbającymi o dzieci ludźmi, dzięki czemu prosto z kartek czułam rodzinną atmosferę bijącą od tej dwójki. Książka była bardzo emocjonalna i poruszała trudne tematy. Natomiast uważam, że powieść była bardzo przewidywalna i brakowało jej jakiegoś nieoczekiwanego zwrotu akcji. Jednak jest to tylko mały minusik w morzu plusów, więc jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję. Będziecie przy niej śmiać się, jak i płakać, a także pokochacie każdego bohatera za ich odmienne cechy i przeżycia. N.K. Szkolny Klub Recenzenta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2024 o godz 15:20 przez: książkowa.przestrzeń
Paige Toon jest autorką, której sława rośnie wraz z kolejnymi wydanymi książkami. Jedną z nich była m.in. „Nic nie rani tak jak miłość”, która przewijała mi się w bookmediach, ale nie zdecydowałam się po nią sięgnąć. Zupełnie inaczej potoczyły się losy przy książce „Ktoś, kogo znałam” i tutaj nie czułam w sobie ani trochę zawahania. Pisarka przedstawia nam emocjonalny trójkąt, w którym uczestniczą Leah, George oraz Theo. Życie każdej z tych osób jest zupełnie inne i każdego z nich doświadcza w odmienny sposób. Jednak znajdują oni pomiędzy sobą nić porozumienia, która sprawia, że stają się oni nierozłączni. Książka ta porusza bardzo wiele emocjonalnych stron czytelnika, bowiem rodzice Leah prowadzą dom zastępczy dla dzieci i młodzieży. Dlatego też w jej życiu nie brakuje trudnych tematów i spraw, które nie każdy chciałby poruszać. Historia dzieli się na dwie linie czasowe „wtedy” i „teraz”. Poprzez ten zabieg czytelnik może lepiej zapoznać się z wszystkimi emocjami i wydarzeniami, które doprowadziły do takiego a nie innego życia bohaterów. Autorka zdecydowała się osadzić losy swojej historii na wiejskiej farmie wśród alpak, co wprowadza sielankowy klimat i po części łagodzi wyboiste koleje życia. Jednak w czytelniku pozostaje zranione serce, ponieważ temat rodziny zastępczej i wychowywania tych poranionych dzieci nie jest łatwy. Każde pożegnanie budzi ogrom emocji, co autorka przedstawiła chociażby na przykładzie bliźniaczek znajdujących się właśnie w domu zastępczym rodziców Leah. „Ktoś, kogo znałam” to z całą pewnością wulkan emocji, które towarzyszą czytelnikowi już od pierwszych stron. Jednak jest to pozycja warta uwagi, bo pokazuje budowanie przyjaźni, miłości czy nawet rezygnację z pewnych dóbr na rzecz innych. [współpraca reklamowa Wydawnictwo Albatros]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-02-2024 o godz 11:59 przez: k.tomzynska
Znasz historię, która pomimo tego że łamie serce to należy do jednych z Twoich ulubionych? Ja mam kilka książek, które łamią mi serce, ale i tak je uwielbiam! Dwie z nich są autorstwa Paige Toon i sądzę, że każda jej kolejna książka także znajdzie się na tej liście. „Ktoś, kogo znałam” to książka opowiadająca o życiu i brutalności „systemu”, z którym przychodzi się mierzyć dzieciom oraz rodzinom zastępczym. To historia o despotycznym ojcu i nastolatkach, które pragną miłości oraz szczęścia. Historia, którą przedstawiła nam Autorka wciąga już od pierwszych stron chociaż trzeba przyznać, że jej akcja wcale nie pędzi jak szalona i nie ma w niej jakiś zatrważających zwrotów. Jednak opowiada o prawdziwym życiu i to sprawia, że jest ona tak wyjątkowa oraz emocjonalna. Całość poznajemy z perspektywy głównej bohaterki i skaczemy pomiędzy tym co jest „teraz”, a co było „wcześniej”. Widzimy rozwijającą się przyjaźń trójki nastolatków i dramaty z jakimi muszą się mierzyć dzieci porzucone, osierocone, zabrane z domów dla własnego bezpieczeństwa, które zostają umieszczone w rodzinach zastępczych. Tak naprawdę z prawie każdej strony książki bije prawdziwy smutek, żal oraz ból, ale można tutaj także odnaleźć szczęście i wiele pięknych momentów od których serce potrafi zabić znacznie szybciej. Tak naprawdę ciężko jest napisać tutaj coś więcej bez zdradzania fabuły, a uwierz że bardzo nie chcę tego robić. Dlatego napiszę jeszcze, że „Ktoś, kogo znałam” to na swój sposób piękna opowieść o sile prawdziwej miłości, przyjaźni, rodziny, a także stracie i budowaniu życiu od nowa. Jest to książka, którą warto przeczytać, bo pomimo tego, że łamie serce to skleja je na nowo i pozostawia po sobie maleńką bliznę, która tylko wzbogaca nasze życie. POLECAM!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2024 o godz 11:11 przez: domi.czytaa
W „Ktoś, kogo znałam” Paige Toon przenosi nas na urokliwą wioskę, pełną alpak i królików oraz adopcyjnych dzieci, gdzie przedstawia ciepłą, ale i przepełnioną bólem i cierpieniem historię. Jest to powieść o miłości, przyjaźni, rodzinie i godzeniu się z przeszłością. To historia Leah, Theo oraz George’a, którzy u progu dorosłości mierzą się nie tylko z nastoletnimi rozterkami, ale i problemami, na które nie mają wpływu. Mimo tego, że fabuła w „Ktoś, kogo znałam” należy do tych z pokroju bardziej spokojnych, to jednak styl pisania, prowadzenie akcji dwutorowo na przestrzeni przeszłości i teraźniejszości oraz kreacja głównych bohaterów sprawia, że powieść jest bardzo angażująca i ciężko ją odłożyć. Bardzo lubię w autorce to, że nie boi się poruszać cięższych tematów. W tej książce Paige Toon tuż obok historii głównej bohaterki traktuje również o systemie adopcyjnym oraz problemach dzieci, które się z nim mierzą. Jednocześnie dając nadzieje i ukazując też pozytywne strony. Bałam się „trójkąta miłosnego” w tej powieści, jednak jestem zadowolona, w jaki sposób autorka poprowadziła tę fabułę. Oceniając obiektywnie — wszystko zostało zgrane idealnie, jednak subiektywnie mam małe „ale” co do zakończenia — osobiście wolałabym po prostu, żeby ta historia poszła w innym kierunku. Cieszę się, że książki tej autorki pojawiły się w Polsce, dostarczając tym samym czytelnikom wielu wzruszeń. Uważam, że historie, jakie przedstawia nam Paige Toon w swoich książkach, idealnie nadawałby się do zekranizowania. Z ogromną ochotą będę sięgać po kolejne tytuły i Wam też szczerze je polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-01-2024 o godz 22:22 przez: Joanna Niedzielska
Ta książka to cudowna opowieść o kochającej się rodzinie, rodzinie, która przygarnia pod swój dach niechciane, niekochane i poruczone dzieci. To jednak jest tylko tłem do prawdziwej historii. Mamy tu trójkę przyjaciół Leah, George i Theo. Tych troje w dzieciństwie bardzo się przyjaźni, jednak teraz już w dorosłym życiu, kiedy znowu się spotykają, zdarzenie sprzed lat, które nie zostało wyjaśnione, początkowo trochę ich od siebie odsuwa. Skąd wiadomo, że tych troje było przyjaciółmi? Powieść jest pisana w dwóch ramach czasowych. Wtedy i Teraz. Czytelnik jest zatem na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami, które miały miejsce kiedyś. To historia nastolatków ich pierwszych miłości i buntu, ale też pierwszych rozczarowań. To też historia dorosłych już ludzi, którzy spotykają się po latach i starają się naprawić to, co sknocili za młodu. Nie jest to dla nich łatwe, ale cóż dorosłość nie jest łatwa. Fabuła nie jest infantylna i słodka, autorka porusza tu wiele trudnych tematów. Dla osób spragnionych ciepełka też się tu coś znajdzie – akcja toczy się latem. Jestem nią zauroczona, wam gorąco polecam zainteresować się tą książką. Jest naprawdę tego warta. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
11-02-2024 o godz 23:01 przez: Dominika Stryszowska
To powieść reklamowana jako idealna książka dla fanów twórczości Nicholasa Sparksa czy Jojo Moyes. Bo dużo emocji, bo dramatyczne wydarzenia, bo problemy i przeszkody, ale i uczucie, które z jednej strony jest najbardziej właściwe, a równocześnie bolesne. I rzeczywiście. To wszystko, a nawet dużo ponad to, znajdziecie w tej powieści. Historia z pozoru bardzo prosta, jednak dzięki temu, że autorka zdecydowała się na pokazanie bohaterów w rodzinie zastępczej, nadało jej większego ładunku emocjonalnego. I to jest na plus w tej książce. Ale są aspekty, które do mnie nie do końca trafiły. Trochę za wiele tu dramatyzmu, a sekret skrywany przed czytelnikami - za mało spektakularny. Ale chyba najbardziej przeszkadzało mi ciągłe picie alkoholu przez bohaterów. Biorąc pod uwagę jak ta historia się toczy, to właśnie te lejące się trunki są problemem. Jednak doskonale wiem, czemu ta książka będzie się podobać i wywoływać emocje. Podsumowując - dla fanów Sparksa, Moyes, jak najbardziej na tak, reszta czytelników, może ta mniej wrażliwa, możliwe że nie będzie aż tak zachwycona. Mimo tego warto przeczytać i samemu ocenić, czy ten rodzaj emocji na nas działa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-05-2024 o godz 11:37 przez: NieGrzeczne Recenzje
Autorka raz za razem porusza czułą strunę mojego serca. "Ktoś, kogo znałam" to powieść która właśnie taką strunę we mnie poruszyła. Historia o przyjaźni i miłości trojga ludzi, którzy na skutek podjętych decyzji, jedno z nich pozostaje ze złamanym sercem. Po latach, w życiu głównej bohaterki Leah, pojawia się ten trzeci... Książka bardzo mi przypadła do gustu i przyznam, że z przyjemnością pochłaniałam kolejne strony. Taka słodko-gorzka historia, napisana w narracji pierwszoosobowej. Fabuła została podzielona na Teraz i Wtedy, co osobiście uwielbiam. Dzięki takiemu zabiegowi czytelnik ma możliwość zerknięcia na życie bohaterów "przed". Jeśli lubicie takie zabiegi w książkach oraz historie miłości, która ma wiele barw, to ta książka jest dla Was. 🥰 Ja uwielbiam historie pisane przez Paige Toon i mam nadzieję, że Wy również się w nich zakochacie. ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Uwięziona
4.7/5
31,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Adwokat diabła
4.8/5
35,66 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Jestem fanką
5/5
33,19 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rozwód
4.8/5
33,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Cudowne lata
4.5/5
35,27 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zaklęci
4.8/5
32,46 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Drapieżcy
4.5/5
32,29 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Złap mnie
4.7/5
29,97 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zielona mila
0/5
43,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Oczy smoka
5/5
26,28 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Worek kości
4.7/5
37,79 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Trzynaście
4.5/5
28,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Córka z Grecji
4.8/5
36,18 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Teoria bobra
5/5
33,18 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Sekret listu
5/5
36,07 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rose Madder
4.7/5
33,31 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Okruchy dnia
4.5/5
31,42 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego