Instytut Absurdu (okładka  miękka, wyd. 02.2024)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 30,22 zł

30,22 zł
44,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Matfel : 33,59 zł

Sprzedaje Bookland : 35,05 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 41,40 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Eliza Żaczek, niedoszła studentka dziennikarstwa, podczas poszukiwania swojego pierwszego wielkiego tematu wplątuje się w niedorzeczną historię. Podążając tropem tajemniczego mężczyzny, trafia do biblioteki uniwersyteckiej, gdzie przeżywa atak krwiożerczych moli książkowych. Nie poddaje się jednak – chęć napisania wspaniałego artykułu sprawia, że ciekawość staje się silniejsza niż instynkt samozachowawczy. Śledztwo doprowadza ją do magicznego Instytutu Absurdu, gdzie nic nie jest normalne: na widok wilkołaków to kobiety wyją do księżyca, wampiry są weganami, a gargulce  niszczarkami do papieru.

Absurd goni absurd, a Eliza staje w samym jego centrum i może wybrać albo przyjmie posadę stażystki w tym pokręconym miejscu, albo pożegna się z marzeniem o samodzielnym życiu w dużym mieście.

Wybór może być tylko jeden.

Instytucie, poznaj swoją nową stażystkę!

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1433265815
Tytuł: Instytut Absurdu
Autor: Justyna Sosnowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-02-28
Data wydania: 2024-02-28
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 25 x 140
Indeks: 58952535
średnia 4,6
5
24
4
8
3
4
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
18 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
16-04-2024 o godz 21:37 przez: Ruda | Zweryfikowany zakup
Uwielbiam tę historię. Jest pełna humoru i magii, oraz co najważniejsze naszych rodzimych istot, które dostosowały się do współczesnego świata na swój zwariowany sposób. Czekam na kolejne części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-05-2024 o godz 18:43 przez: Aleksandra | Zweryfikowany zakup
Kojarzyłam te książkę jeszcze z wattpada! Ciesze się że tak dobra opowieść została wydana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-05-2024 o godz 23:13 przez: Mariam | Zweryfikowany zakup
Dopiero zaczynam czytać ale zapowiada się bardzo ciekawie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2024 o godz 17:30 przez: Gracjan | Zweryfikowany zakup
Świetnie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-04-2024 o godz 14:23 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-03-2024 o godz 07:10 przez: 00085
Instytut Absurdu od wieków ukrywa się przed światem. W swoich murach skrywa sekrety, magiczne filiżanki, stare księgi oraz niezwykłe istoty, o których przyszło nam tylko słyszeć w legendach. Nic więc dziwnego, że gdy Eliza nieoczekiwania trafia do tego miejsca nie może uwierzyć własnym oczom. Lecz przejście przez drzwi Instytutu to dopiero początek przygody. Kto ma ochotę na podróż do świata ukrywanego przed wzrokiem zwykłego człowieka?? Gdy "Instytut Absurdu" trafił w moje ręce byłam bardzo podekscytowana. Nie tylko że względu na ciekawy opis, boską okładkę, ale i fakt, że jest on wydawany przez SQN, który znany jest z wypuszczania na rynek perełek pisanych przez Polskich autorów. I w przypadku tej historii nie jest inaczej!! ✨️ Ta książka już od pierwszych stron zaserował mi boski humor oraz poczucie ciepła, jak i komfortu bijące z każdego zdania. A najlepsze jest to, że to nie był koniec. 🔮 Bo to co stworzyła @j.sosnowska_autorka ma tyle do zaoferowania czytelnikowi!! Im dalej w lasy, tym pióro autorki tworzyło coraz to barwniejsze i kreatywniejsze opisy oraz wydarzenia, które kojarzyły mi się z wszystkimi baśniami, jakie czytałam jako dziecko. Podwodny świat syren ukryty w okolicach Gdańska, magiczne stworzenia biegające po Starym Rynku w Poznaniu pobudziły moją wyobraźnię i sprawiły, że nie mogłam oderwać się od lektury. I pomiędzy opisami opruszonymi magicznym pyłem, zabawnymi dialogami i tajemnicą kryminalną są bohaterowie, którzy sprawiają, że cały klimat tej historii lśni jak złoto ukrywane przez Smoka Wawelskiego. Cóż mogę powiedzieć więcej. To co stworzyła Justyna Sosnowska w swoim debiucie to baśń - i to dosłownie. Mam nadzieję, że pokochacie tą historię 💜
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
03-03-2024 o godz 08:49 przez: Heather
Lubicie powieści inne niż wszystkie, nieszablonowe oraz oryginalne? Poszukujecie mocnych wrażeń, lekkości a także smacznego poczucia humoru? Dobrze się składa! Oto przed nami lektura, która przywołuje na twarzy szczery uśmiech i jednocześnie zachęca do przygody wraz z nietuzinkowymi bohaterami. Przepadam za czarnym humorem, sarkazmem i ironią a w tej powieści wydaje się to wszystko być na porządku dziennym. Autorka zaskakuje inteligencją z jaką prowadzić swoją fabułę a także nieograniczoną wyobraźnią która podsyca atmosferę. Główna bohaterka wplątuje się w przygodę, którą z przyjemnością sami odczuwamy na własnej skórze a im dalej w czytaną treść, tym więcej niedorzecznych rzeczy się dzieje. I dobrze! Właśnie takich historii nam potrzeba, rozbrajających, dający do myślenia i poruszających współczesne wartości z nutką ironii, by nie tylko dać do myślenia czytelnikowi, ale i poruszać do działania jego szare komórki. To fantastyka pisana z przymrużeniem oka, ale na pewno warta uwagi. Dobrze napisana, intensywna w odbiorze oraz nastawiona na interakcję z czytelnikiem. Poznajemy niezależną, silną główną bohaterkę, która dąży do realizacji swojego planu mimo nieustających przeciwności i nie waha się wkroczyć do świata, którego zupełnie nie zna. Eliza Żaczek w poszukiwaniu tematu do artykułu idealnego mierzy się z wywróceniem świata rzeczywistego, jednocześnie pokazując czytelnikowi, że w drodze ku realizacji swoich marzeń nie warto oglądać się za siebie. W tej książce magia nabiera innego znaczenia, podobnie jak paranormalne istoty, które znaliśmy do tej pory w zupełnie innej odsłonie. Mole książkowe zażarcie (dosłownie) bronią tego co zostało im nakazane, wampiry są weganami a wilkołaki zmuszają kobiety do zaskakujących czynów. I to jedynie wzmianka tego co dzieje się w Instytucie absurdu. Justyna Sosnowska bawi się formą, przerzuca emocjami i żongluje charyzmatycznymi sylwetkami postaci, by udowodnić nam, że dobry pomysł obroni się sam jeśli w parze z nim idzie równie imponujące wykonanie. Podczas lektury bawiłam się lepiej niż dobrze, ponieważ wykreowany świat posiadał wszystko co niezbędne by ciekawić, intrygować a także kusić nieodkrytymi jeszcze tajemnicami. "Instytut Absurdu" ma zadatki na powieść, która wybija się ponadprzeciętność. Lekkość stylu a także plastyczność przekazu bawią nieustannie czytelnika i pozwalają mu wkroczyć do świata, z którego nie ma odwrotu. Poznajemy wspaniałych bohaterów, którzy na naszych oczach kształtują swoje osobowości i udowadniają, że wykraczanie poza schematy czasami wychodzi na dobre. Walka o swoje marzenia, dążenie do celu a także poszukiwania własnego miejsca w świecie łączą się z fantastyczną przygodą, w której nie zawsze warto doszukiwać się logiki a po prostu chwytać dobrą atmosferę i cieszyć się występującym wszechobecnej absurdem.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
02-03-2024 o godz 02:34 przez: anonymous
Wolicie czytać lekkie i przyjemne książki czy jednak wolicie kiedy ma trudniejszą tematykę? Ja jednak ostatnio wolę kiedy książki są lekkie i szybko się je czyta. Lubię też kiedy poruszają ważną tematykę, ale opisane dosyć lekko. Współpraca recenzencka wydawnictwo sqn Przedstawiam wam dziś jedną z lżejszych książek fantastycznych, jaką ostatnio przeczytałam i mocno jestem nią zaskoczona, oczywiście pozytywnie. Eliza Żaczek jest młodą, pełną ambicji kobietą, której nie zawsze wychodzi w życiu. Chce iść na studia, jednak nie dostaje się- splot różnych magicznych wydarzeń. Załamana nie wie, co robić, aż na jej drodze stoją magiczne drzwi i bardzo podejrzani mężczyźni. Instytut absurdu staje na drodze tylko osób, które potrzebują tego najbardziej. Daje prace i schronienie tak jak w przypadku naszej głównej bohaterki. Eliza trafia do świata pełnego dziwów. Do miejsca, gdzie gargulec jest niszczarką do papieru, (wie kto, gdzie, z kim-no taka dobrze poinformowana plotkara), gdzie wampir jest wegetarianinem, a instytut ma własne emocje. Elizaczek jest cudownie nieogarniętą postacią. Dosyć szybko się aklimatyzuje, może trochę za szybko przechodzi jej nieszokowanie się tym, co widzi i słyszy, ale nie jest to jakiś mocny minus. Historia jest lekka i bardzo angażująca. Postacie są bardzo ciekawe. Każdy bohater jest inny i przychodzi mu inna ważna rola. W tej historii występuje mój ulubiony wątek, czyli wierzenia słowiańskie (np. Postać Jagi), ale też nie brakuje akcji i cały czas dzieje się coś fajnego. Autorka daje nam takie stare bajki, które wykorzystuje po swojemu i daje w nowej odsłonie, czy mi to przeszkadzało? Absolutnie nie! Spowodowało to u mnie dużo większe zainteresowanie. Jest to książka, która jest moim comfort bookiem. Bardzo polubiłam panią Lusie z sekretariatu, polubiłam też bardzo tajemniczą rusałkę. Jest to Urban Fantasy, jakie uwielbiam. Przemyślana konstrukcja historii, bohaterowie, którzy topią nasze serce. Bardzo chętnie przeczytałabym następne historie o instytucie i Elizie oraz tej całej dziwnej bandzie, która sarkazmu używa jak tarczy i miecza zarazem.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
03-03-2024 o godz 16:32 przez: pati9475
Eliza Żaczek to niedoszła studentka dziennikarstwa, której nieudane pierwsze kroki w studencki świat prowadzą przed drzwi tajemniczego Instytutu Absurdu - urzędu pełnego magii i nadprzyrodzonych stworzeń, który pilnie potrzebuje stażystki... To książka, której potrzebowałam, choć o tym nie wiedziałam😁 Ach, jak mi się ona podobała! Cudowny ukłon w stronę mitologii słowiańskiej i legend, przyprawiony fantastyczną dawką humoru, który niesamowicie do mnie trafił😄 Takie urban fantasy sobie bardzo cenię! Całość jest podzielona na 5 rozdziałów - spraw do rozwikłania przez instytut wspierany przez nowicjuszkę Elizę. To genialna podróż po całej Polsce - sam Instytut odkrywamy we Wrocławiu, ganiamy za chochlikami w Poznaniu, odkrywamy podmorskie sekrety Juraty w Gdańsku, do Białegostoku przenosi się za plagą magicznego bluszczu, a w Krakowie - jakżeby inaczej - usypiamy smoka! Każda z misji to odrębna, wciagajaca przygoda, jednak wszystkie łączy tajemniczy Pan P., który w niedościgniony sposób utrudnia życie pracowników. Bawiłam się przednio w każdej z tych wypraw! Sentymentalnie oczywiście najbardziej me serce podbiła podróż do rodzinnego Poznania - w końcu miejscowy patriotyzm😆 - ale wszystkie zawierały w sobie iskrę świetnego, nadprzyrodzonego klimatu, lekkość pióra autorki, pomysłowe czerpanie ze źródeł mitologicznych i tajemniczość, utrzymującą się od początku do końca. Uwielbiam bohaterów, którzy stanowili wspaniała feerie osobowości i "gatunków" od czarownicy po wampira, od wilkołaka po pół-rusałkę. Każdy z nich wspaniale się wpasowywał w przestrzeń Instytutu i był niezastąpionym elementem tworzącym jego urok. Ale i drugoplanowi pracownicy mieli świetne scenki i dodali swoją szczyptę urzędowego poczucia humoru😁 Na miejscu Elizy nie wahałabym się i wskoczyłabym na taki staż! Może kiedyś się pojawią przede mną magiczne wrota, a póki co nie pozostaje nic innego, jak czekać na kolejny tom! Gorąco polecam🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
29-02-2024 o godz 16:40 przez: Wiktoria
Myślę że "Instytut Absurdu" mógłby posłużyć za szablon do sprecyzowania założeń gatunku comfort/cozy fantasy. To niesamowicie przytulna książka, która zachwyca swoim klimatem, jednocześnie oferując ciekawą interpretację mitów i wierzeń słowiańskich. Nawet jeśli kojarzycie niektóre z pojawiających się postaci lub zjawisk, na pewno nie będziecie się nudzić odkrywając zawiłości świata magicznego wraz z roztrzepaną stażystką Instytutu, którą zresztą on sam wybrał. Jeśli w ogóle można mówić o charakterze i/lub osobowości budynku, to Instytut Absurdu niezaprzeczalnie jest w czołówce. Więc tak, chyba można polubić się z budynkiem. Od razu wiadomo, że ta historia i jej bohaterowie są niezwykli (niezależnie od reprezentowanego gatunku) i łączy ich szczególna więź. Powieść składa się ze spraw, z którymi muszą sobie radzić Inspektorzy (i oczywiście stażystka od czarnej roboty), i choć początkowo wydają się one ze sobą niepowiązane, okazuje się, że gdzieś tam kryje się drugie dno, które za wszelką cenę należy odnaleźć. Jestem bardzo ciekawa kontynuacji tej przygody, jednak mam też wrażenie, że w ferworze akcji wątek "prawdziwego" życia głównej bohaterki został nieco porzucony (na czym stanęła sprawa jej studiów? co robi poza pracą?), a również z chęcią bym o tym poczytała. Zdarzyło się też kilka razy, że pewne wydarzenia czy dialogi były trochę zbyt przerysowane, jednak nie na tyle by jakkolwiek zaburzyć odbiór fabuły. Podsumowując, serdecznie polecam, szczególnie jeśli szukacie odpoczynku od brutalnych, ciężkich historii, ale równocześnie chcecie pozostać w fascynującym świecie fantasy (w bardziej family-friendly wydaniu) :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
07-03-2024 o godz 12:10 przez: Patrycja Kuchta
🧚‍♀️💜Witajcie w Instytucie Absurdu, który zajmuje się rozwiązywaniem nadprzyrodzonych problemów. Eliza Żaczek (niedoszła przyszła studentka dziennikarstwa) trafia do niego przez przypadek, tropiąc podejrzanych mężczyzn, którzy właśnie rozprawili się z chmarą tajemniczych stworzeń niszczących biblioteczne zbiory. Ale to dopiero początek absurdalnych zdarzeń, które czekają na Elizę. I jak się szybko przekona- nic nie dzieje się przez przypadek. 🧚‍♀️💜Ależ to była cudowna, szalona przygoda! Przede wszystkim jestem zachwycona pomysłem na fabułę. Magiczny instytut oczarował mnie od pierwszej chwili i gdyby istniał naprawdę, na pewno zostawiłabym tam swoje Cv😄 Bardzo polubiłam nieco roztrzepaną Elizę, która potrafi palnąć coś bez zastanowienia, zupełnie tak jak ja. Ale pozostali bohaterowie też zrobili na mnie duże wrażenie. Nie ma tu nikogo zwyczajnego i nudnego, a paleta osobliwych postaci jest pełna barw. Uwielbiam ich wszystkich. 🧚‍♀️💜Czytanie tej historii było czystą przyjemnością głównie z dwóch powodów. Po pierwsze - jest ona przezabawna. Nie raz zdarzyło mi się parsknąć śmiechem w trakcie lektury, a uśmiech towarzyszył mi przez cały czas. Po drugie - nie ma tu mowy o chwili nudy. Fabuła prowadzi nas od zagadki do zagadki, po całej Polsce, a plejada magicznych stworzeń, które się tu pojawiają jest tak bogata, że każdy znajdzie coś dla siebie. 🧚‍♀️💜Jedyne, co mi się nie podobało, to zakończenie. Mam wrażenie, że dostałam tylko pół książki a nie całość. Gdzie jest dalszy ciąg ja się pytam? Przecież ja muszę wiedzieć, co będzie dalej!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
11-03-2024 o godz 11:02 przez: Kucka
Zawsze bardzo nieufnie podchodzę do Urban Fantasy, wydaje mi się takie wtórne i nieoryginalne. Tym razem jednak musze przyznać, że powieść Justyny Sosnowskiej naprawdę wciąga, a cała historia napisana jest dobrze. Wciąga, rozbudza uczucia względem bohaterów i bawi. Jak dla mnie super. POLECAM!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
03-04-2024 o godz 22:50 przez: Maitiri
„Instytut Absurdu” to pełna humoru i magii opowieść, której fabuła zaprasza czytelnika do świata, gdzie normy i rzeczywistość zostają zakrzywione w najdziwniejszy sposób. Eliza Żaczek, główna bohaterka powieści, nieoczekiwanie staje się częścią Instytutu Absurdu, miejsca, gdzie nic nie jest normalne, a każda sprawa prowadzi do jeszcze większego absurdu. Justyna Sosnowska w swojej debiutanckiej powieści prowadzi czytelnika przez labirynt absurdalnych wydarzeń, które nie pozostawiają miejsca na nudę ani chwilę wytchnienia. Eliza, nieśmiała i pełna ciekawości, zostaje wciągnięta w wir wydarzeń, których nawet nie mogła sobie wyobrazić. Jej poszukiwania pierwszego tematu do artykułu prasowego prowadzą ją do Instytutu Absurdu, gdzie staje się stażystką. To, co na początku wydawało się jedynie kolejną dziwną opowieścią, szybko okazuje się prawdą, gdy Eliza staje oko w oko z wilkołakami, wampirami weganami i niszczarkami do papieru w postaci gargulców. Sosnowska umiejętnie łączy elementy znanego nam świata z absurdalnymi zjawiskami, tworząc niezwykle barwny i oryginalny świat, który wciąga od pierwszych stron. Opowieść rozwija się w dynamicznym, ale nie szalonym tempie. Przesycona jest nietuzinkowym dowcipem i nieprzewidywalnymi zwrotami akcji. Nie brakuje w powieści humoru, który sprawia, że czytelnik nieustannie uśmiecha się lub nawet śmieje głośno z kolejnych absurdalnych sytuacji, w jakich znajdują się bohaterowie. Autorka doskonale operuje językiem i kreuje postaci, które mimo swojego specyficznego usposobienia, a może właśnie dzięki niemu, stają się bliskie sercu czytelnika. Każdy z członków Instytutu, od Mai zajmującej się Frapującą Florą po Aleksandra od Zaskakujących Zjawisk, ma swoje unikalne cechy i tajemnice, które są stopniowo odkrywane przez Elizę, a przy okazji przez czytelnika. W powieści znaleźć można wiele nawiązań do znanych baśni i legend, co dodaje jej dodatkowego uroku. Istoty magiczne i tajemnicze artefakty stają się elementami codzienności, z którą Eliza musi się zmierzyć jako nowa stażystka Instytutu Absurdu. Jednakże, mimo że historia jest nasycona magią i absurdem, opowieść ta jest przede wszystkim historią o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, o akceptacji różnorodności i o odwadze stawiania czoła wyzwaniom. To książka, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury. Mimo że nie brakuje tu momentów pełnych napięcia i niepewności, atmosfera utrzymana jest w lekkim tonie, co sprawia, że lektura powieści jest czystą przyjemnością. Choć niektórzy mogą być zaskoczeni niestandardowym stylem i strukturą opowieści, dla wielu czytelników będzie to odświeżająca odmiana pośród wielu podobnych pozycji z literatury fantastycznej. „Instytut Absurdu” to wspaniała i zdecydowanie oryginalna powieść, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom nietuzinkowych historii i absurdu. Pełna humoru, magii i nieoczekiwanych zwrotów akcji dostarcza czytelnikom wiele niezapomnianych przygód i mnóstwa wrażeń. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-04-2024 o godz 11:26 przez: Partycja
Jaki macie stosunek do książek, któryś treść jest... Absurdalna? Poznajcie Elizaczek! A raczej Elizę Żaczek, młode rudowłose dziewczę, takie zaraz po maturze, które wymarzyło sobie studiowanie dziennikarstwa we Wrocławiu. Niestety u niemiłej Pani z dziekanatu okazało się, że Elizka nie dopełniła wszystkich formalności i nie ma jej przez to na liście studentów. Pozostaje jej iść na studia zaoczne (płatne z góry) i wycofywanie się z kłamstw, które naopowiadała rodzicom (jasne mamuś, przyjęli mnie!). Elizaczek na widok faceta, który wygląda jak żywcem wyjęty z komiksu idzie jego śladem by zebrać materiał na super hiper artykuł, który zmiękczy serce dziekana i weźmie ją z miejsca dopisze na listę studentów i to w dodatku na jej szczycie. Dziewczyna trafia na bandę kąsających moli książkowych a stamtąd już tylko krok do Instytutu Absurdu i wspaniała kariera stażystki! Dziś o debiucie, który debiutem czuć, ale wyszedł finalnie całkiem zgrabnie. Nie zapłonęła we mnie miłość do książki, ale doceniam to, że jej treść była lekka i całkiem zabawna. Czuć niestety w trakcie czytania, że jest to pierwsza napisana książka, autorce zdarza się momentami skupiać na niepotrzebnych szczegółach, a bardziej interesujące dla mnie momenty były przedstawiane dość ogólnikowo. Fabularnie nie dałam się porwać, nie przekonuje mnie również to, że inspektorzy bawią się tutaj również w detektywów. Bo skoro istnieje Urząd, czy też Instytut Absurdu, to przecież mogą mieć też swoją Policję czy równie niezbędną Straż Miejską. Niestety nie zostało mi to w książce wyjaśnione i gryzie mnie to w mózg do tej pory :D Niezwykle przekonująco wyszedł natomiast humorzasty Instytut i jego personel. Podejrzewam, że sama autorka musiała w podobnym przybytku podjąć kiedyś staż. Wszystko się zgadza: księgowa, której lepiej unikać, naczelniczka, której wszyscy się boją, oraz pracownicy którzy non stop żartują ze stażystki oraz nadają jej "urocze" przezwisko. Naoglądałam się już podobnych widoków oraz stażystów, wyszło 100% autentycznie :D
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-04-2024 o godz 21:25 przez: magical_bookcase_
Piękna, fioletowa okładka oraz intrygujący tytuł to pierwsze elementy, które zwróciły moją uwagę i zachęciły do lektury. Bardzo lubię polską fantastykę, dlatego z wysokimi oczekiwaniami sięgnęłam po "Instytut Absurdu" autorstwa Justyny Sosnowskiej od wydawnictwa SQN i muszę przyznać, że bawiłam się bardzo dobrze, pomimo tego, że nie jest to jednak książka w moim guście. Eliza Żaczek to młoda, pewna siebie, ambitna dziewczyna, która marzy o tym, aby usamodzielnić się, zamieszkać w mieście i zacząć studia dziennikarskie. Niestety wszechświat ma dla niej nieco inny plan i szybko niweczy to, co Eliza ciężko wypracowała. Dziewczyna przez niedopełnienie formalności nie dostaje się na wymarzony kierunek, ale w zamian za to odkrywa istnienie Instytutu Absurdu, w którym zostaje stażystką. W ciągu kilku dni jej świat staje na głowie, a absurd goni absurd, jednak bardzo szybko okazuje się, że młoda Eliza w tym dziwacznym środowisku idealnie się odnajduje i staje się niezwykle pomocna. Książkę czytało mi się szybko i przyjemnie, jednak sarkazm i poczucie humoru bohaterów niestety nie przypadły mi do gustu, a mnogość żartu była dla mnie przytłaczająca. Bardzo lubię polskie Urban Fantasy, bardzo mocno kibicuję polskim autorom książek fantastycznych, i tutaj sam pomysł oraz fabuła podobają mi się bardzo, jednak nie lubię takiego stylu pisania i takiego humoru. W połączeniu z fantastyką wolę klimaty mroczne i ponure, a w Instytucie zdecydowanie więcej jest humoru niż grozy ( w końcu to INSTYTUT ABSURDU). Pomimo tego, że nie jest to książka, która mnie zachwyciła, uważam, że jest bardzo dobrze napisana i nie żałuję ani jednej minuty poświęconej na tę przygodę. Ogromnym plusem, na który muszę na koniec zwrócić uwagę są liczne nawiązania do baśni, legend i wierzeń słowiańskich, co akurat zawsze bardzo doceniam. Komu polecam "Instytut Absurdu"? Miłośnikom literatury lekkiej i zabawnej; wielbicielom fantastyki, magii i komedii; każdemu, kto szuka książki zabawnej, niewymagającej i rozrywkowej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-05-2024 o godz 14:13 przez: anonymous
Wciągająca lektura. Ciężko oderwać się od czytania. Cieszę się że dostałam ją na urodziny, da się przy niej odpocząć od "typowych" książek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-03-2024 o godz 03:49 przez: basia310
Znakomicie się czyta, polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
03-03-2024 o godz 07:44 przez: Anonim
Przesadzona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Justyna Sosnowska

Instytut absurdu
ebook
4/5
(4/5) 1 recenzja
39,99 zł
Instytut Absurdu
audiobook mp3
4.2/5
(4,3/5) 6 recenzji
39,99 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Korowód
4.9/5
30,74 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Za szczytem
4.2/5
27,66 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pokrzywa i kość
4.4/5
28,12 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Cierń
4.4/5
24,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Trolle Putina
4.6/5
31,24 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego