A View From The Top Of The World (CD)

Wykonawca:
Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 62,99 zł

62,99 zł
Odbiór w salonie 0 zł
Produkt u dostawcy
Wysyłamy w 9-10 dni rob.

Sprzedaje cd-dvd-vinyl : 53,03 zł

Sprzedaje BISMUSIC : 59,90 zł

Sprzedaje dvdmax : 74,16 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Najczęściej zamawiane razem

3 produkty

Cena zestawu:

Dodatkowy rabat:

Wysyłamy w 24 godziny

Nawet po setkach koncertów i sprzedaniu 15 milionów płyt, dwukrotnych nominacji do nagród GRAMMY i prawie 40 lat razem, Dream Theater ciągle patrzą w przed siebie. Ich kolektywne spojrzenie jest skierowane tylko w przyszłość. Zamiast przyglądać się swoim dokonaniom, niesamowici pionierzy ciągle szukają nowych rozwiązań. James LaBrie, John Petrucci, Jordan Rudess, John Myung i Mike Mangini przeszukują niezbadane tereny z tym samym uczuciem sonicznej przygody co na początku swojej drogi. Pięcioosobowy skład z Nowego Jorku prezentuje swój 15 album „A View from the Top of the World”. To 7 utworów, które porwą zmysły wszystkich fanów.

Special Edition CD Digipak

ID produktu: 1278318594
Tytuł: A View From The Top Of The World
Wykonawca: Dream Theater
Dystrybutor: Sony Music Entertainment
Data premiery: 2021-10-22
Rok nagrania: 2021
Producent: Sony Music Entertainment
Nośnik: CD
Liczba nośników: 1
Rodzaj opakowania: Digipack
Wymiary w opakowaniu [mm]: 125 x 11 x 138
Indeks: 39626998
średnia 4,6
5
56
4
16
3
2
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
19 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
04-11-2021 o godz 13:10 przez: Jacek | Zweryfikowany zakup
Od dekad każdy album nowojorskich aktorów Teatru Snów to prawdziwa muzyczna uczta dla koneserów progmetalu, a 15. studyjne dzieło Petrucciego i Spółki również nie zawiedzie fanów DT. Na AVFTTOTW słuchać wyraźnie, że zespół nie zatrzymał się w miejscu i wciąż poszukuje nowych muzycznych kierunków, jednocześnie nie zapominając o starych fanach, których co chwila dopieszcza klasycznym „dreamowym” brzmieniem. Na przystawkę dostajemy 9-minutowego metalowego Obcego – „The Alien”. Krótko acz treściwie zaczyna Mangini, potem ścianę dźwięku, opartą na mocnym fundamencie potężnego 6-strunowego basu Myunga, stawia duet Petrucci-Rudess by za chwilę wszystko gładko przeszło w szybujące wysoko solo Petrucciego. Potem jest tylko lepiej, a świetny wokal LeBrie przeplata się z kolejnymi falami niekończących się instrumentalnych gitarowo-klawiszowych pojedynków. Świetny początek. „Answering the Call” to póki co mój faworyt na tym albumie. Utwór od początku wpada w ucho miarowym wibrującym rytmem, na tle którego James może w pełni zaprezentować swoje wokalne możliwości, a refren to po prostu wisienka na torcie. Nie mogło oczywiście obejść się bez „wymiany zdań” między Johnem P. i „Czarodziejem” Jordanem – dwie następujące po sobie solówki obu Mistrzów dopełniają całości. „Invisible Monster” to ukłon w stronę nieco starszych fanów DT. Najpierw charakterystyczne klimatyczne intro, a potem zostajemy uraczeni mocną i bogatą linią melodyczną, gdzie gitara Petrucciego okraszona wokalem „Pirata” ciągnie całość do przodu. Coś w stylu znakomitego „The Rite of Passage” z 2009 r. 10-minutowy „Sleeping Giant” otwierają miażdżące riffy Petruccinatora wspierane klawiszowymi saltami Jordana i szaloną jazdą perkusji Manginiego. Mamy tu wszystko, co charakterystyczne dla DT „gubienie rytmu bez gubienia rytmu” i zmiany metrum, a linia wokalu jest doprawdy epicka. Trio Petrucci-Rudess-Myung robi to co lubi i umie jak mało kto: szybkie i techniczne partie grane unison wbijają w fotel. Na okrasę sekcja z ragtime-owym pianinkiem „Czarodzieja”. Kto zna twórczość Kanadyjczyków z Rush ten bez problemu usłyszy ich wpływy w najkrótszym (6:25) kawałku albumu pt. „Transcending Time”. Połączenie sekcji wokalnych z sekcjami instrumentalnymi i solówkami jest jak zwykle u nowojorczyków nadzwyczaj satysfakcjonujące. Jordan „The Wizzard” dorzuca nam jeszcze swoje czysto brzmiące fortepianowe wstawki w środku i na końcu tego cacuszka. Johnowi Petrucci przestało wystarczać 7 strun w gitarze, więc zamówił sobie u Kalifornijczyków z Ernie Ball Music Man nową Majesty uzbrojoną w strun osiem. Właśnie ją słyszymy w „Awaken The Master” – przedostatnim utworze albumu. Miażdżące mroczne riffy wypuszczane z tego monstrum w jakiś cudowny sposób współgrają z sekcją rytmiczną Myung/Mangini, a linia basu pozostaje krystaliczna i mocna. Poza tym to po prostu „cały” Dream Theater w swej najlepszej odsłonie. Tak docieramy do gwoździa programu – trzyczęściowego „Widoku z samej góry świata”, typowego dla tej grupy 20-minutowego opus magnum, znakomitego finału albumu pod tym samym tytułem. Wielbiciele takich majstersztyków jak „The Count of Tuscany”, „Octavarium” albo „Illumination Theory” na pewno nie będą zawiedzeni. Część I wielowymiarowej suity ”A View From The Top Of The World” zaczyna się mrocznym intro w stylu muzyki z horroru SF, które przechodzi w mocno wybijany rytm werbli Manginiego z orkiestrowym tłem, by wkrótce stać się niepokojąco rozedrganym kolażem technicznej perfekcji, definiowanej przez idealne wyważenie najbardziej zawiłych linii melodycznych wszystkich czterech instrumentów i zmian metrum. Wokal LaBrie przychodzi w momencie, gdy go oczekujemy by jeszcze poprawić smak tego pysznego dania. Ok. 9 minuty następuje nieoczekiwana zmiana klimatu – balladowa część II zatytułowana „Rapture of the Deep”, jedyny fragment w tej konwencji na płycie. Porywający wokal Jamesa inspiruje Petrucciego do uraczenia nas wbijającą w fotel solówką, jak to zwykle u Mistrza, solidną, wyciskającą łzy z oczu, ale nie przegadaną. Wreszcie, na 6 minut przed końcem, mocarna sekcja rytmiczna kieruje nas wprost do wagoników przyprawiającej o zawrót głowy rockowej kolejki górskiej nazwanej „The Diving Force”. To znowu pokaz technicznej perfekcji, istna feeria dźwięków ciągniętych przez pompującą rytm basową machinę Myunga, z szybującym wokalem „Pirata”. Prawdziwie epicki epilog tego wybitnego albumu. Uff, wreszcie można złapać oddech. Widok z samej góry świata jest doprawdy oszałamiający! Petrucii i S-ka znów udowodnili, że nie zamierzają obniżać lotów i dalej są w grze. Robią swoje i robią to jeszcze lepiej. Słucham ich od kilkunastu lat i mogę ten album śmiało polecić nawet tym, którzy Dream Theater nie znają, ale – co ważne – lubią progresywno-metalowe klimaty. I zachęcam też do sięgnięcia po inne, dzisiaj już ikoniczne dzieła nowojorczyków, zaczynając oczywiście od „Images and Words” z 1992 r. Fanom grupy albumu polecać nie muszę – oni sami wiedzą co dobre.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
22-01-2023 o godz 14:28 przez: Lukasz | Zweryfikowany zakup
Zdecydowałem się na jego zakup kilka niesięcy temu, dałem mu szansę i trochę zawód jest. Jedynie 3-4 utwory są dla mnie piękne, tytułowy to 20 minutowa kobyła, który jest przekombinowany, do tego słychać juz starość w głosie LaBrie...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
29-10-2021 o godz 08:04 przez: daroleon | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobry album DT. Powrót do dobrego grania.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
10-03-2024 o godz 11:19 przez: Filip Radziuk | Zweryfikowany zakup
Bardzo trudny technicznie album. Stety, niestety - to nie jest DT, którego progresywność dawała "klimat". To raczej muzyczny pokaz mistrzów harmonii, rytmu i brzmienia w swojej laboratoryjnie dopieszczonej postaci. Jednak po kilku(nastu?) odsłuchaniach, mózg się przyzwyczaja i utwory z intrygujących stają się naprawdę przyjemne i chce się je śpiewać, grać... tylko głową w rytm nie pomachasz, bo może ją urwać połamana rytmika 😂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-09-2022 o godz 11:01 przez: NEROS1500 | Zweryfikowany zakup
Płyta dobra, ma klimacik, dobrze wyprodukowana, technicznie spójna jak to u Steam Theater, ale poprzedniczka bardziej przypadła mi do gustu. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-06-2022 o godz 20:48 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Kiedyś grali lepiej, Jedna gwiazdka za fajną okładkę. Dla fanów wciąż pozycja obowiązkowa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-10-2021 o godz 09:47 przez: Tomasz Bugajny | Zweryfikowany zakup
Dobra płyta. Na pewno nie przełomowa w karierze zespołu, ale słucha jej się przyjemnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-11-2022 o godz 21:54 przez: Marcin | Zweryfikowany zakup
DT niezmiennie w najlepszej formie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-10-2023 o godz 07:28 przez: Łukasz | Zweryfikowany zakup
Połamane plastiki wkładki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-04-2022 o godz 11:19 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
18-03-2022 o godz 10:39 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-10-2022 o godz 15:50 przez: Andrzej | Zweryfikowany zakup
Klasyk
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-09-2022 o godz 11:45 przez: Lukasz
Album generalnie solidny i tylko solidny. Jak na możliwości zespołu jest przeciętny, zastanawiałem się nad nim swego czasu kiedy był na promce z 55 Cebulionów (z Premium) bez jest po prawie 60, na 45 i nie zdecydowałem się bo wziąłem najnowszego Machine Head'a i wiecie co? Nie żałuje jakoś mega, zwłaszcza, że najlepsze albumy DT mam w seciku a i tak moim bazowym stylem i ulubionym zarazem nie jest Prog Metal, tylko Thrash Metal 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-07-2022 o godz 08:48 przez: tgx2
Płyta nawiązuje do starego, dobrego grania DT z Mike'iem Portnoyem. Ogromnym zaskoczeniem dla mnie jest doskonała gra Mike'a Manginiegie bardzo często przypominająca styl Portnoya. Do tej pory źle oceniałem Manginiegie . Ta płyta pokazała mi jak bardzo się myliłem. Bardzo dobry album składający się w całości z ciężkich, melodyjnych, dobrze brzmiących kawałków, Brakuje mi trochę długich, rozbudowanych solówek Petrucciego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
29-10-2021 o godz 18:12 przez: Paweł
Niestety nie podzielam zachwytów nad tą płytą. Prezentuje ona (znów niestety!) poziom zbliżony do 'Astonishing', nic więcej. Czekałem na śmiałą próbę przełamania stagnacji, na coś świeżego. Po trochu liczyłem na powtórkę cudownego eksperymentu z "Six Degrees...' (choć bez Portnoya to chyba niemożliwe), a wyszło gorzej, niż na ostatniej płycie, o poziomie sprzed 2010 r. nie wspominając. Szkoda, szkoda, szkoda!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2021 o godz 13:17 przez: Marcin S.
Wspaniała płyta. Bez wątpienia najlepsza od czasów "Scenes...". Dużo niespodzianek muzycznych i brzmieniowych. Wszyscy w świetnej formie. Wielkie brawa za mix i mastering dla Andy'ego Sneap'a. - jeden z najlepiej brzmiących albumów od wielu lat i najlepiej brzmiący album DT. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-11-2021 o godz 23:33 przez: Daniel
Bardzo dobra plyta. Warto poznac najnowsze dzielo Teatru Snow. 20 minutowy utwor tytułowy sam w sobie stanowi perelkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2021 o godz 21:16 przez: HUBERT
Fantastic. Zdecydowanie do kupienia i posłuchania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
24-10-2021 o godz 13:58 przez: anonymous
Bardzo słaboy
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne tego wykonawcy Dream Theater
4.7/5
53,39 zł
50,72 zł
Inne tego wykonawcy Octavarium
4.7/5
25,89 zł
24,59 zł
Inne tego wykonawcy Train of Thought
4.8/5
26,99 zł
Megacena
25,64 zł
Inne tego wykonawcy Distance Over Time (Box Edition)
5/5
683,99 zł
Megacena
649,79 zł
Inne tego wykonawcy Distant Memories Live In London
4.9/5
106,99 zł
Megacena
101,64 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego