Złota Kolekcja. Babę zesłał Bóg (CD)

Sprzedaje empik.com : 25,99 zł

25,99 zł
Odbiór w salonie 0 zł
Produkt u dostawcy
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje dvdmax : 29,99 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Najczęściej zamawiane razem

3 produkty

Cena zestawu:

Dodatkowy rabat:

Wysyłamy w 24 godziny

To był szczególny rok. Historia pędziła do przodu jak 20 lat wcześniej. Spełniło się proroctwo Kaczmarskiego - runął mur, stół stracił kanty, a świat zbliżył się na wyciągnięcie ręki. Nawet w krakowskim mikrokosmosie czuć było wiatr zmian, jak dekadę wcześniej za wspaniałych czasów "Gazety Krakowskiej" Macieja Szumowskiego. Festiwal Piosenki Studenckiej wciąż był enklawą tego, co oddziela sztukę od rozrywki. Przyznam się bez bicia - z imprezy w 1989 roku zapamiętałem jedynie imię i nazwisko laureatki, która wzięła wszystko - i Grand Prix, i nagrodę dziennikarzy. Chwilę później nie skojarzyłem tej osoby z dziwną nazwą Ya Hozna - którą poznałem dzięki krakowskiemu profesorowi zappologii Piotrowi Markowi - myślałem, że ktoś po prostu wpadł na pomysł zmierzenia się z twórczością Franka w swoich interpretacjach. Okazało się, że nie byłem całkiem daleki od prawdy - zappowski eklektyzm Renaty Przemyk, nie tylko pokazał, że Tom Waits może być kobietą, ale pozwolił jej jako prawdopodobnie jedynemu artyście w historii branży wystąpić w tym samym okresie w Opolu, Sopocie, Jarocinie i na FAMIE. A zaraz potem na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Jarociński występ z Armią to zresztą, w moim subiektywnym odczuciu, jedno z najważniejszych wydarzeń w historii polskiej muzyki.

Moja muzyczna ciekawość po raz pierwszy została gruntowniej zaspokojona, kiedy jako dziennikarz pewnej dużej i kiedyś dość niepokornej artystycznie, komercyjnej stacji radiowej z Wolnego Miasta Kopiec Kościuszki zaproponowałem Artystce nocny program "na żywo”. Od północy, od niej z podkrakowskiego domu. Na przełamanie lodów i strachu przed nieznanym, przywiozłem, jak pamiętam, skonsumowany potem wspólnie załącznik, choć to nie on zdecydował o radiowej magii tamtej nocy. Kraków (ponownie) - telewizyjne studio w Łęgu i swoiste podsumowanie pierwszej dekady lat dziewięćdziesiątych w polskiej muzyce - koncert "Kobiety w rocku" i 7 śpiewających Pań od Edyty Bartosiewicz z radykalnie nową fryzurą, przez Katarzynę Nosowską, już mającej pewnie w głowie poza „heyowe”, solowe projekty po Renatę Przemyk, wprawdzie weterankę i laureatkę Opola i Sopotu, ale, jak pamiętam, ciut niewygodnie czującej się w ramach telewizyjnego show, którego pomysłodawcą i mózgiem był ktoś o zupełnie innych artystycznie celach. A był to już okres albumu "Tylko Kobieta" nagrodzonego Fryderykami, których piętno słychać z kolei na mojej ulubionej płycie - „Andergrant”, pokazującej równocześnie niejednoznaczność terminu "piosenka poetycka” i niejednoznaczność terminu „komercja", co w przypadku Renaty Przemyk oznacza ileś tam płyt w różnych kolorach kruszcu, a dla mnie jest koronnym dowodem, że autorskie, niekoniecznie łatwe w odbiorze płyty mają (tak było i jest do dziś) swoją wierną, dużą publiczność, która po pierwsze nie jest niewyszukana w potrzebach, jak z niezachwianą pewnością twierdzą medialni decydenci, a po drugie w wypadku swojej ulubionej artystki chcą posiadać jej dzieło w wersji fizycznej i namacalnej, a nie wirtualnego pliku w wirtualnej chmurze. Na telefonie można oglądać nawet "Odyseję Kosmiczną 2001" Kubricka (sam widziałem taki przypadek w krakowskim tramwaju), ale obcowanie ze sztuką wymaga odpowiednich narzędzi. Także odpowiedniego medium. Jak na przykład  „Trójka”, która nie tylko transmitowała na koniec ubiegłego wieku koncert Renaty z Przeglądu Piosenki Aktorskiej w Kolonii, ale chętnie gości ją w swoim magicznym studio imienia Agnieszki Osieckiej. Skoro jesteśmy przy roku 2001… koniec sierpnia, Muzeum Śląskie w Katowicach, koncert „Wyrwani życiu” - pierwsze zetknięcie z ponadczasową, uniwersalną, do dziś bardzo bliską memu sercu "Blizną", z płyty, która wydaje się być równie ważna dla samej Artystki.

Od zawsze ciągnęło ją do teatru. Tego z muzyką. Ze wspaniałym efektem. „Balladyna", „Monsters”, „Odjazd", „Szyc", „Noce Waniliowych Myszy” i całkiem niedawne, wspaniałe "Boogie Street”, przyklepane przez samego mistrza Cohena. To nic dziwnego. Przecież każdy koncert Artystki to spektakl z muzyką. I to się nigdy juz nie zmieni, podobnie jak kolejne, nieuniknione chyba flirty z teatrem. Ta podobno "Mało zdolna szansonistka" łączy w sobie rzeczy nie do połączenia. Jest równocześnie Juliette Greco i Pattie Smith, Tomem Waitsem i Frankiem Zappą. Ale przede wszystkim unikatową artystką - Renatą Przemyk. Jak wspaniały album o takim właśnie tytule „Unikat". Byłem, jestem i zapewne będę fanem, może nawet psycho. I „Gites".
Piotr Metz

P.S. Piosenki na tej płycie to wybór samej artystki.A ona wie najlepiej, co nam chce powiedzieć. Posłuchajmy z uwagą.

ID produktu: 1234715702
Tytuł: Złota Kolekcja. Babę zesłał Bóg
Wykonawca: Przemyk Renata
Dystrybutor: Warner Music Poland
Data premiery: 2019-09-27
Rok nagrania: 2019
Producent: SMD Records
Nośnik: CD
Liczba nośników: 1
Rodzaj opakowania: Jewel Case
Wymiary w opakowaniu [mm]: 125 x 10 x 140
Indeks: 33689791
średnia 4,7
5
29
4
6
3
0
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
7 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
12-10-2019 o godz 21:51 przez: j4goda | Zweryfikowany zakup
Moim skromnym zdaniem, Renata Przemyk to Bogini Polskiej Muzyki. Jest po prostu fenomenalną Artystką oraz wspaniałym Człowiekiem. Zaś, jeśli mamy teraz na myśli tę "Złotą Kolekcję", ta płyta to strzał w dziesiątkę. Idealny kolejny - i oby nie ostatni - prezent z okazji trzydziestoletniej rocznicy pracy artystycznej. Jestem pełna szczęścia, że pojawił się tam mój ukochany kawałek (numer #1, wręcz) - "I człowiek, i mebel". Sztos, sztos i jeszcze raz: SZTOS!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
24-08-2021 o godz 17:08 przez: Katarzyna | Zweryfikowany zakup
Wspaniała Renatka 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
27-09-2021 o godz 17:49 przez: Przemysław Kocek | Zweryfikowany zakup
Super !!@
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
07-04-2023 o godz 15:49 przez: Eliza Derwich | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-10-2019 o godz 21:43 przez: NEROS1500
Dla mnie oprócz Kory i Agnieszki Chylińskiej największa wokalistka polskiej muzyki, przerasta oczywiście także niejedną gwiazdeczkę zza naszej granicy . Ten głos, to fenomen, ponadto twórczość Przemyk to poezja śpiewana, sama artystka to czysta charyzma. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
1/5
03-10-2019 o godz 08:26 przez: Anonim
Ile Ci zapłacili za tą wazeliniarską recenzję, dziennikarzyno??? Jak można tak kłamać. Formację Ya Hozna stworzył Sławomir Wolski, na wokalu postawił sztywną Przemyk. I to on jest autorem i kompozytorem tej płyty! Potem przez 20 lat do wszystkich płyt i spektakli słowa pisała Anna Saraniecka. Wiec jak można pisać o „autorskich” płytach piosenkarki. Komponowali dla niej najlepsi polscy muzycy i kompozytorzy. Płyty robili świetni producenci. Na pana, panie Metz to chyba jeszcze ten „załącznik” sprzed lat działa!!! I poza tym kłamliwym hymnem pochwalnym- poprawmy jeszcze błędy merytoryczne: płyta „Tylko kobieta” nie dostała nigdy żadnego Fryderyka. A trudno przypisywać Przemyk zasługi czy współudział w pieśniach Cohena! To już jest największa przesada! Spektakl stworzył Daniel Wyszogrodzki robiąc piękne tłumaczenia songów Mistrza. Więc bez jaj, panie Metz. To co pan napisał jest szczytem niekompetencji!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 3
4/5
23-09-2023 o godz 21:22 przez: Wiktor
Kilka piosenek które nie pasują kompletnie do klimatu z albumu "Rzeżba dnia" i psują według mnie całokształt. Zdecydowanie lepszym the best of'em jest koncert w trójce, ale jak ktoś wie co jest na płycie i mu to nie przeszkadza to wtedy jak najbardziej nie ma zastrzeżeń.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne tego wykonawcy Boogie Street
4.1/5
41,25 zł
39,18 zł
Inne tego wykonawcy Ya Hozna
4.5/5
26,99 zł
25,64 zł
Inne tego wykonawcy Rzeźba dnia
4.4/5
10,99 zł
10,44 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego