Wyspa kości. Tajemnice Weeping Hollow. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 12.2023)

Sprzedaje empik.com : 36,87 zł

36,87 zł
57,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Dwie zagubione dusze i zakazane uczucie, które je połączy. Witaj w WeepingHollow, miasteczku, gdzie nocą budzą się cienie, które nawiedzają Twoje sny.

Adora – uwięziona w ciasnych ramach swojego życia, zgorzkniała i załamana dziewczyna, próbująca zdjąć klątwę ze swej matki, która została wprowadzona w stan śpiączki. Codziennie gnębi ją tęsknota za morzem…

Stone – wyrzutek uważany za potwora. Przez całe życie nienawidzony i źle traktowany. Wychowany z dala od WeepingHollow, jest piątą ze Zgasłych Dusz.

Życie Adory się zmienia, gdy dziewczyna znajduje na plaży nieznajomego mężczyznę wyrzuconego przez fale. Jest nim Stone… Choć tych dwoje dzieli niemal wszystko, połączy ich miłość, gwałtowna i niepowstrzymana jak morze w czasie sztormu. Jednak w nawiedzonym miasteczku WeepingHollow, do którego niewielu miało szansę dotrzeć, a nieliczni je opuścić, ich uczucie zostanie wyklęte.

Jaką cenę przyjdzie im zapłacić za to, by mogli być razem?

Rozdzierająca serce, słodko-gorzka historia miłosna w świecie pełnym tabu, pradawnej magii i pogańskich rytuałów.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1417599679
Tytuł: Wyspa kości. Tajemnice Weeping Hollow. Tom 2
Autor: Nicole Fiorina
Tłumaczenie: Gwóźdź Mateusz
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-12-06
Data wydania: 2023-12-06
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 40 x 60
Indeks: 58319581
średnia 4,7
5
35
4
12
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
19 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
31-12-2023 o godz 18:03 przez: Monika Ogierman | Zweryfikowany zakup
„Nie da się żyć bez serca. Można jednak wyprzeć się duszy.” Rok kończę najlepszą historią, którą dane było mi przeczytać w ciągu ostatnich 365 dni.
Przyznam, że byłam rozchwiana, bo wiedziałam, że „Wyspa Kości” będzie dobra i nie wiedziałam tylko, czy chcę nią kończyć stary rok, czy może rozpocząć 2024 od postawienia cholernie wysoko poprzeczki. Jestem człowiekiem niecierpliwym, więc historia Stone i Adory już za mną, a ja najchętniej ponownie bym do niej powróciła.
Adora Sullivan próbuje zrobić wszystko, by uwolnić swoją matkę od klątwy, która wprowadziła ją w stan śpiączki. Dziewczyna ma plan, który zrodził się w jej głowie, jednak nie wie, że pod jej nogami wyląduje sporo kłód. I mężczyzna, którego wyrzucą morskie fale.
Stone Danvers to postać, której historia łamała mi serce. Myślałam, że mam już jakiś ranking swoich ulubionych Zgaślaków, a tu się okazuje, że to chyba nie jest możliwe.
Stone i jego perspektywa zabierają nas do odległych czasów, bo mowa tu o roku 1853. Od tego czasu możemy przyglądać się temu, co przechodził ten wyobcowany chłopak. A przeszedł sporo i wylądowanie we współczesnych czasach jest dla niego czymś, o czym pewnie nie myślał. Trafia na kobietę, którą już kiedyś widział oczyma wyobraźni. Opiekuje się nim i dba, by szybko stanął na nogi. Adora i Stone tworzą więź, która jest prawdziwa, jednak ciężko się na to patrzy, wiedząc, co toczy się równolegle. 
Nicole Fiorina sama podnosi sobie poprzeczkę i nie wiem, czy jestem gotowa na kolejne książki z tej serii. Dodatkowo ma niezwykłą umiejętność pisania o czasach współczesnych w dość staroświecki sposób. Bo przecież historia dzieje się w roku 2020, a podczas lektury możemy odnieść wrażenie, że czytamy o wydarzeniach z przeszłości.
„Wyspa Kości” jest tak genialnie prowadzona, że czasami czułam się jak uczestniczka wydarzeń, o których czytałam. Oprócz historii Adory i Stone, mamy wgląd w równie tragiczne losy Aleca i Circe. Ale ta książka to również postacie drugo- i trzecioplanowe, które odgrywają ważne role i czasami, to właśnie one rozdają karty.
Podobał mi się sposób, w jaki zostały wykreowane postacie i zdecydowanie bardziej polubiłam Stone. Bo z Adorą miałam momentami problem, jednak tłumaczyłam sobie to tym, co ta młoda dziewczyna tak naprawdę przeżywa i to sprawiało, że nie chciałam być dla niej taka ostra. Ale czasami, raz a może i dwa, dałabym jej w twarz.
Wyobraźnia Nicole Fioriny jest dla mnie czymś niezwykłym i chciałabym móc zajrzeć do jej głowy, bo podejrzewam, że jest to wspaniałe miejsce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-12-2023 o godz 10:38 przez: zajkosink.a
(pełna recenzja na ig: zajkosink.a)“Wyspa kości” @authornicolefiorina [współpraca reklamowa z @niegrzeczneksiazki] Adora - o blond włosach i zielonych oczach. Potrafi szyć. Stone - o białych włosach i czarnych oczach. Potrafi rysować. “M-muszisz m-mi pomóc. Z-znajdź m-mnie.”, to są słowa, które zapoczątkowały bieg historii serii “Tajemnice Weeping Hollow” “Ona pragnęła ucieczki, On odnalezienia” Ona ze zniewoloną duszą i tęskniącą za morzem, On wyrzucony przez fale. Dwa światy różniące się jak dzień i noc. A ich uczucia? Niepohamowane, niepowstrzymane i zadziwiające. Przeklęta miłość, która spotkała wiele cierpienia na swojej drodze. Jednak wszystko ma swoją cenę, jaka będzie ich? “Więc tak zaczyna się nasza historia” Historia o zakazanej miłości, która podczas sztormu musiała się martwić o bezpieczne schronienie i spokojnie dotrzeć na brzeg. Przybierający na sile sztorm pragnął odkryć tajemnice, które wzruszają i sprawiają ból. Pełna niesprawiedliwości i krzywdy. Jestem pod wrażeniem tego, jak Nicole potrafi sprawnie, i to jeszcze w taki sposób przemyśleć historię oraz przelać ją na papier. Myślałam, że Zgasłe mnie zachwyciły. I tak było, jednak Wyspa kości to przebiła. A tworzenie i kreacja świata przez Nicole? Mistrzostwo. Stworzenie tak wielowymiarowych bohaterów? Genialne! I tak sobie teraz myślę, że nie wiem, czy u jakiejkolwiek innej autorki spotkałam coś takiego. To tutaj wraz z bohaterami przeżywa się ich emocje, rozterki. Udziela się nam ich ból, który naznacza nas na całego. On odtrącony przez świat. Nazywany wendigo. Był kimś, kto nie był wart wysiłku. Kimś, komu nie wolno czuć. Jednak on był kimś, kto czuje tak wiele. Tym kimś był on… Stone… moje serce płakało i cierpiało. On jest przykładem idealnego bohatera. Piękny z zewnątrz, jak i wewnątrz. Moje serce się krajało patrząc na to ile on przeszedł. Poobijany, posiniaczony, przez działania losu skrzywdzony. Pomimo trudności i piekła, jakie przeszedł w swoim życiu, stał się kochającym, opiekuńczym, troskliwym i pełnym dobroci człowiekiem. Ale wiecie co? * Wiecie czego nigdy nie doznał? * Miłości. * A on? Był w stanie pokazać, że jest jej godny. Potrafił walczyć o to, co słuszne. * Tak wiele do zaoferowania, mimo tego, co zostało mu odebrane. * Adora… troszczyła się o wszystkich, którzy byli blisko jej sercu. Naznaczona ciężkim brzemieniem i cierpieniem. Pragnęła miłości. Prawdziwej. Takiej, przy której mogłaby coś poczuć i czułaby się kochana. Walczy z uczuciami, pragnie tego, co najlepsze dla tych, których kocha, a jednocześnie stoi sama na własnym polu bitwy. Bezinteresowna i gotowa do poświęcenia, nawet kosztem własnego szczęścia. * Pragnęła zdjąć klątwę, która została rzucona na matkę. * Był przekonany, że ktoś na niego czeka. Pragnął czegoś więcej. * Był dla niej ucieczką, bezpiecznym sekretem, którym powierzyło jej morze. * Dwie wygłodniałe dusze pragnące bliskości i radości z życia. * Oboje poranieni i dla siebie stworzeni. * A oni razem? Spotkałaś się kiedyś z czymś takim, że już od pierwszego wejrzenia czułaś jakąś nie do końca zasadną więź z drugą osobą? Tak było w przypadku Adory i Stone’a. Ich światy tak bardzo różne, jednak ich miłość była taka surowa. Taka pełna namiętności i pasji. Na swój sposób odurzająca, zachwycająca, rozdzierająca i druzgocąco piękna. Wielowarstwowa miłość, której nie poznasz po słowach. Poznasz ją po uczuciach i tego, co tkwi w środku, i jak ją okazujesz. * Wystarczyło być… zauważonym, wysłuchanym. * To jest ten typ miłości w książkach, który zapadaja w pamięci na długo. * Wraz z tą historią odczuwałam emocje bohaterów. Co prawda denerwowało mnie chwilami zachowanie Adory, jednak z biegiem wydarzeń zrozumiałam, dlaczego tak, a nie inaczej postępowała. Nie da się ukryć, że nasza dwójka głównych bohaterów cechuje się niesamowitą odwagą i gotowością do walki. * I Jeszcze tajemnice miasteczka… to jest książka, w której trzeba uważnie wypatrywać znaków, kodować je w pamięci i składać je w całość. Każda luka w powieści jest wypełniona pytaniami, które nie mają odpowiedzi, w której główkujesz, co kryje się za pytaniem, daną osobą, czy nawet tajemnicami, które nie są do końca jasne. Pojawiają się walki z demonami, nieczystymi siłami, które depczą ci po piętach. A Cienie?Czają się w mroku gotowe w każdej chwili zaatakować tego, kto staje się zagrożeniem. * Napięcie w tej historii trzyma do samego końca. Przy końcu historii miałam przyspieszone bicia serca, bo obawiałam się co tam autorka wymyśliła. Czy się wzruszyłam? Kilka razy miałam zaszklone oczy, kilka boleści serca, a nawet poleciały mi łzy. Czy takie emocje powinna nieść ze sobą idealna książka? Tak. A ona właśnie trafia do moich ulubieńców. * Nicole po raz kolejny udowodniła, że potrafi zagłębić się w pogański świat i tchnąć w nią magię. A jej magia potrafi przenikać przez duszę i oczarowuje na nowo. Raz po raz. *
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-12-2023 o godz 12:02 przez: rudy_zgredek 📚
Czy grudzień to odpowiedni czas na mroczne książki? Why not? Zapraszam Was na recenzję •Wyspy Kości• autorstwa Nicole Fiorina (współpraca recenzencka @niegrzeczneksiazki ) •Wyspa Kości• to druga część serii •Tajemnice Weeping Hollow, w której głównymi bohaterami są Adora i Stone. Zalecam czytać te książki chronologicznie, ponieważ, mimo, że jest to historia zupełnie innych bohaterów, mamy wiele nawiązań do poprzedniej części. Zapytacie pewnie, skąd to pierwsze pytanie? Musicie więc wiedzieć, że •Wyspa Kości• (podobnie jak •Zgasłe Dusze•) to definicja mroku, choć w zupełnie innej postaci. ZD były książka przeprowadzającą nas przez las, mroczne miasteczko, klątwy i rytuały, w WK mamy natomiast klimat oceanu, latarni i klifów. Główną bohaterką jest Adora, której życie kręci się tak naprawdę wokół przełamania klątwy ciążącej nad jej matką. Dziewczyna powoli odkrywa karty, próbuje dociec, jaki związek z tym wszystkim mają zabójcze Cienie, które sieją postrach w miasteczku. Jej życie wywraca się do góry nogami, gdy na brzegu oceanu znajduje wyrzuconego z wody młodego mężczyznę - naszego głównego bohatera, Stone’a. Dziewczyna postanawia się nim zaopiekować. Ich relację juz od samego początku można określić jako spotkanie dwóch zagubionych dusz, jednakże musicie wiedzieć - nie ma tu słodkiego romansu, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Bohaterowie wzajemnie się ranią, rzucają obelgami, a cała relacja - choć bardzo gorąca - jest również obkupiona dużym smutkiem i cierpieniem. Ich światy różnią się okrutnie, oboje pochodzą z zupełnie innych rodzin, a także… zupełnie innych czasów. Największą zagadką tej historii (poza przełamaniem klątwy) jest więc to, jak połączą się losy tej dwójki. Główna bohaterka daje nam bardzo mocny vibe Nesty z „Dworów” i muszę z przykrością stwierdzić, że to trochę zaważyło na mojej opinii na jej temat. Ja nie do końca lubię Nestę i nie potrafię jej usprawiedliwić i tak też stało się w tym przypadku. Stone natomiast wyzwala we mnie bardzo dużo współczucia, a nawet - opiekuńczości. To, czego był świadkiem, to, co zaserwowała mu w przeszłości własna matka oraz społeczeństwo, w jakim się wychował - to wszystko powoduje, że moje serce naprawdę boli za każdym razem, gdy Adora ciała w niego dodatkowe obelgi. Zdecydowanym plusem jest nota od autorki, która pojawia się na początku książki. Autorka zaznacza i ostrzega, że czytelnik trafi na wątki, które będą rozwijać się wolno, jak opady śniegu, by za chwilę przyspieszyć; że można pogubić się w fabule na tyle, że trzeba się będzie cofnąć. Uznaję to na plus, ponieważ, gdybym nie była na to przygotowana, zapewne taki zabieg by mnie zirytował. Nawet po przeczytaniu •Wyspy Kości• moim zdecydowanym faworytem nadal są •Zgasłe Dusze• i tylko dlatego ta powieść otrzymuje ode mnie ciut niższą ocenę - ale nadal jest to 4.5/5 ⭐️ więc wielka polecajka! Pamiętajcie, że tę książkę czyta się dość ciężko, zalecam więc maksymalne skupienie - i nie poddawajcie się od razu, autorka naprawdę przygotowała dla nas jazdę bez trzymanki 🤯
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2024 o godz 09:24 przez: Snieznooka
„Wyspa kości” to książka, którą można porównać do morza, które tak kocha główna bohaterka. Znajdziecie tutaj rozdziały, w których przypływ cię zanurza, takie, gdzie hipnotyzujące ruchy wody potrafią uspokoić. Takie spokojne, w których czujesz się, jakbyś znajdował się zupełnie sam na plaży, nieco zagubiony i niepewny kolejnego kroku. Rzadko zdarza mi się, aby twórczość autora mogła mnie aż tak urzec literackim stylem. Od pierwszej strony poczułam poetycką brutalność Stone'a i Adory, jako bohaterów oraz ich rozkwitające uczucie. Co to była za historia! Zastanawiałam się, czy twórczość Nicole Fioriny będzie dla mnie atrakcyjna i już po lekturze pierwszej książki wiedziałam, że muszę poznać jej kolejne książki i dalsze losy Weeping Hollow. Główną bohaterką książki autorstwa Nicole Fioriny pod tytułem „Wyspa kości” jest Adora Sullivan, w bardzo młodym wieku została zmuszona do dorosłości. To kobieta, która kocha morze, żyje cierpiąc i próbując zdjąć klątwę, która dotknęła jej matkę. Jej rodzicielka zapadła w śpiączkę, co przyniosło jej wiele żalu i goryczy. Pewnego dnia znajduje na plaży mężczyznę, nawet nie przypuszcza, jak bardzo to spotkanie skomplikuje jej życie. Stone jest jedną ze Zgasłych Dusz, potworem, naznaczony odrzuceniem i nienawiścią. Pomimo tego, że wychowywał się z dala od Weeping Hollow, do niego trafił, a poznanie Adory sprawiło, że to jest coś z zyskało na sile. Byli sobie przeznaczeni, ich uczucie stanie się przekleństwem, co będą musieli poświęcić dla miłości? Czy będzie to warte walki o siebie? „Wyspa kości” to Książka, od której nie byłam w stanie się oderwać. Byłam pochłonięta tajemnicami, odkrywaniem kolejnych nieprzewidywalnych wydarzeń. Adora była surowa w swoich emocjach, stawiała wszystkich przed sobą, jak zawsze troszczyła się o ludzi w Weeping Hollow. Widziałam jej walkę, niechęć do tego, aby więzienie, w którym żyje, całkowicie złamało jej ducha. Jej sposób ranienia ludzi, wykorzystała swoją nienawiść, aby iść dalej, zapominając przyjąć życzliwość, a nawet ją okazać. Biorąc to pod uwagę, wszystkie mroczniejsze momenty tej historii, które zostały zrównoważone miłosną opowieścią utkaną pomiędzy Stonem i Adorą. Obie postacie zostały wykreowane realnie, ze wszystkimi swoimi niedoskonałościami. Stone i Adora stanowili rwący potok nie do zatrzymania. Ta opowieść jest zarówno bolesna, jak i piękna. Historia dwojga ludzi, którzy nigdy nie mieli się spotkać, dwie zranione dusze uwięzione w gwałtownych falach morza, które dotarły do siebie pokonując ogromną odległość. Walczą z przeznaczeniem, z bezlitosnym losem o miłość, której pragną i potrzebują. Walczyła z problemami związanymi z zaufaniem, bólem, nienawiścią. „Wyspa kości” jest całkowicie rozdzierająca serce, a jednocześnie porażająco piękna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2023 o godz 19:45 przez: Klaudia
"Wyspa Kości" Nicole Fioriny to książka, która znajdzie się na liście moich tegorocznych ulubieńców. Pierwszy tom serii Tajemnice Weeping Hollow podobał mi się bardzo, ale zupełnie nie spodziewałam się, że to drugi aż tak mocno zawładnie moim sercem. Ta historia ma ponad 700 stron, a ja przeczytałam ją praktycznie na raz, bo po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Tym razem poznajemy historię Adory, która walczy każdego dnia, aby zdjąć ze swojej matki okrutną klątwę. Jej życie jest trudne i pełne wyrzeczeń, lecz wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia znajduje na plaży wyrzuconego przez fale mężczyznę. Tajemniczym nieznajomym okazuje się Stone, który również ma bardzo trudną przeszłość. Czy ta dwójka przezwycięży wszystkie trudności i odnajdzie w swoich ramionach szczęście? Jest to historia dla miłośników: - ciekawie skonstruowanego i pełnego tajemnic świata fantastycznego, - zakazanej historii romantycznej, która nie miała prawa istnieć, - klimatu małego miasteczka, - motywu klątwy, - skomplikowanych bohaterów, pełnych sprzeczności. Styl autorki jest specyficzny, pełen opisów i podniosłego słownictwa, chociaż to w moim odczuciu tworzy cały klimat tej historii. Jak już się czytelnik przyzwyczai, to po kolejnych stronach się płynie. W ogóle nie odczuwałam długości, a w dodatku we wstępie i w podziękowaniach mamy klika historii z życia osobistego autorki, co sprawia, że ta historia nabiera osobistego charakteru. Ogromnym plusem są dla mnie postacie. Wszyscy są tak wielowymiarowi, że czasami czytelnik nie ma pojęcia, co o nich myśleć i w jednym rozdziale się ich nienawidzi, a w następnym budzą jakieś pozytywne emocje. Nie zliczę ile razy byłam skołowana, ale przez to chcę postacie drugoplanowe poznać jeszcze bardziej. Najmniej podobała mi się postać Adory, bo nie w każdej sytuacji potrafiłam zrozumieć jej zachowanie. Niby wiedziałam, że cierpi i robi co musi, próbowałam jej współczuć, ale czasami jej działania doprowadzały mnie do szału. Inaczej miałam z postacią Stone, bo on dla mnie był doskonały i chciałam go tylko wspierać. Kibicowałam mu na każdym kroku i pragnęłam tylko jego szczęścia. Reasumując, jest to cudowna historia, pełna bólu, cierpienia, miłości, skomplikowanych relacji, ale też z dużą ilością akcji. Na pewno nie jest to pozycja dla wszystkich. Czułam w niej mrok, ale mnie on akurat pochłonął bez reszty. Prędko nie zapomnę tej historii. Złamała mi ona serce, ale ostatecznie złożyła je w całość. Już dawno żadna książka mnie tak nie poruszyła i nie wywołała we mnie tylu skrajnych emocji. Przeżywałam, płakałam, wkurzałam się i miałam ochotę milion razy udusić główną bohaterkę, ale kocham tę historię. Ten tom podobał mi się dużo bardziej, niż pierwszy, a już tamten był świetny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-12-2023 o godz 22:09 przez: goszaczyta
•• Klątwa, która łączy serca. Przekrocz granice Weeping Hollow i odkryj, czym jest miłość wśród cieni. •• ☠️ „𝓦𝔂𝓼𝓹𝓪 𝓴𝓸ś𝓬𝓲” 𝓝𝓲𝓬𝓸𝓵𝓮 𝓕𝓲𝓸𝓻𝓲𝓷𝓪☠️ ▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️ Niektóre wydarzenia zmieniają człowieka na zawsze i szczęśliwcami mogą nazwać się tylko ci, których wydarzenia te zmieniły na lepsze z tego względu, iż były to momenty pozytywne, nie te, które niszczą osobowość i zamieniają resztę życia w piekło. Adorę codziennie trapi tęsknota za morzem. Uwięziona w klaustrofobicznych ramach swojego życia, pełna goryczy i rozpaczy, próbuje zdjąć klątwę, przez którą jej matka zapadła w śpiączkę. Gdy Adora znajduje na plaży wyrzuconego przez fale mężczyznę, jej życie nieoczekiwanie zmienia bieg. Tajemniczym nieznajomym okazuje się Stone. Odrzucenie i nienawiść naznaczyły go na zawsze. Jak się okazuje, wychowany z dala od Weeping Hollow, określany mianem potwora, jest piątą ze Zgasłych Dusz. Czy namiętność, która zmieni ich na zawsze, będzie warta ceny, jaką przyjdzie im zapłacić? Czytając tę książkę zapewniłam sobie przez dłuższy czas fantastyczną dawkę rozrywki i jest to zdecydowanie największy atut tej powieści. Pomimo tego, że nie ma w niej oryginalności to jednak wydarzenia opisane w „Wyspie kości” w ani jednym momencie nie nudzą czytelnika, nie sprawiają, że ma on ochotę odłożyć tę książkę na półkę, a jedynie mocno zachęca do dalszego czytania i poznawania zakończenia tej powieści. Jest to najważniejsza rzecz, jakiej poszukuję w każdej czytanej przeze mnie powieści i dzięki niej mogę ocenić książkę Nicole Fiorina zaskakująco wysoko. Porcja przygód w tej książce jest znacznie większa niż w poprzedniej części. Co najlepsze - nic nie dzieje się przesadnie zbyt szybko, dzięki czemu czytelnik ma możliwość czerpania radości z każdego wydarzenia po kolei, nic mu nie umyka, nic nie jest również przedstawione w dużym skrócie. Motyw zakazanej miłości to jak dla mnie jest zawsze najbardziej pożądany motyw w literaturze. Szczególnie, gdy jest tak emocjonująco opisany, że aż czytelnik odczuwa ten niepokój wraz z bohaterami. Dwie zakochane dusze, które muszą zmierzyć się z okrutnym losem i zawalczyć o swoją miłość. Dlatego jeśli też jeżeli szukacie czegoś z nietuzinkową atmosferą, dosyć mrocznym klimatem i przede wszystkim fenomenalnie wykreowanymi, wielowarstwowymi bohaterami to zdecydowanie zachęcam Was do sięgnięcia po „Wyspę kości”. 💫
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2023 o godz 10:23 przez: Aleksandra Gustaw
Znowu wracamy do Weeping Hollow i znowu możemy poczuć ten klimat małego miasteczka, te emocje, widzimy tę tajemnicę i szczyptę magi. „Wyspa Kości” – drugi tom serii Tajemnice Weeping Hollow – to mroczny, słodko-gorzki romans, w którym nie zabraknie gorących uczuć. Angażująca i emocjonująca lektura idealna dla wielbicielek gotyckich i pogańskich klimatów z motywem zakazanej miłości. Kiedy przeczytałam te słowa, wiedziałam, że muszę poznać tę historię. Dodatkowo w pamięci miałam pierwszą część, która pochłonęła mnie bez reszty. Byłam ogromnie ciekawa, jak będzie tym razem, czy ta historia skradnie moje serce? Adora i Stone, dwie zagubione dusze. Dwie osoby, które bez wątpienia do siebie ciągnie. Czy ich miłość ma prawo istnieć w takim miejscu, w którym się znaleźli? Mogę powiedzieć wam jedno, ta relacja jest gorąca i czuć tę chemię pomiędzy bohaterami. Początkowo miałam problem, żeby wkręcić się w historię, która zwyczajnie mnie nie wciągnęła. Cieszę się, że nie potrafię zostawiać książki, póki jej nie przeczytam, ponieważ im dalej szłam, im więcej kartek przewróciłam, tym historia wciągnęła mnie jeszcze bardziej. Z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów, widziałam ich wzloty, upadki i tą namiętność, która ich połączyła. Początkowo nie widziałam, co mam myśleć o powrotach do przeszłości. Czytałam je, bo czytałam, bez żadnych emocji, chociaż nie powiem, historia chłopaka była ciekawa, ze szczyptą magii, ale także bolesna i przygnębiająca. Bohaterowie są fajnie wykreowani. Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy je lubimy, czy jednak nie. Z jednej trony można ich kochać, natomiast w następnym rozdziale nienawidzić. Tak miałam przede wszystkim z Adorą, która niejednokrotnie działa mi na nerwy. Z jednej strony było mi jej żal, z drugiej strasznie mnie irytowała. Podoba mi się klimat, jaki przestawiła nam @authornicolefiorina . Autorka ma talent do tworzenia go. To już kolejna książka, w której nam to pokazała. Mogłabym czytać tę pozycję, tylko dla tego klimatu. Napięcie nie odpuszcza czytelnika do samego końca, towarzyszy nam mnóstwo emocji, właśnie to uwielbiam w literaturze. Polecam ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-01-2024 o godz 10:01 przez: Betka666
Stare tajemnice i klątwy po wielu latach nadal roztaczają swoje cienie. Tajemnicze miasteczko, które rządzi się swoimi prawami i nie wypuszcza nikogo poza swoje ziemie. Dwa koweny, którym daleko do przyjaźni. Zakazana miłość bez nadziei na przyszłość. Klątwy, magia i niebezpieczeństwo. Jesteście gotowi wyruszyć do Weeping Hollow i odkryć sekrety miasteczka? Adora ma jeden cel, pragnie zemsty. Pośród strachu i mroku odlicza do niej dni, kiedy po miasteczku grasują mordercze cienie. Wszystko jednak ulega zmianie, gdy odnajduje na plaży ledwo żywego mężczyznę. Ryzykuje i używa zakazanej magii, aby go uleczyć. Opuszczona Wyspa Kości wydaje się być idealnym schronieniem dla nieznajomego. Tam też mogą kraść wspólne chwile, które są jednak policzone. Adora od lat miała plan, który skrupulatnie realizowała. To Kane miał zostać jej mężem, by mogła go potem zabić. To za jego sprawą matka zapadła w śpiączkę w której przebywa od lat. Jednak to kowen ma ostateczną decyzję, a on decyduje, że jej mężem ma zostać ktoś inny. Jej serce natomiast wybrałoby jeszcze kogoś innego. Tylko czy nieznajomy jest godzien zaufania? Dajcie się porwać mrocznej atmosferze, sekretom i wyborom, które nie niosą ze sobą szansy na szczęście. Na szali waży się miłość kontra życie, klątwa kontra szczęście. Na mieszkańców Weeping Hollow pada blady strach, podsycany dodatkowo przez twarde rządy i bestie. Chociaż ich klątwa została przełamana, ich czyny nie zostały im zapomniane. Ta nieco gęsta atmosfera powoli odkrywa uczucia i prawdę. Ten grubasek ciekawie łączy ze sobą elementy magii, strach i mrok. A pomiędzy tą nieco ponurą atmosferą budzi się uczucie i namiętność. Jednak nie jest to dobry czas dla dwóch bratnich dusz, które dopiero się odnalazły i muszą się siebie nauczyć. Ta powieść wciąga i zaskakuje. Autorka wykreowała niesamowity klimat, a podczas lektury miałam wrażenie, że dookoła zbiera się gęsta mgła. Do samego końca trzyma w niepewności i jasno pokazuje, że to miasteczko rządzi się swoimi prawami, mając za nic miłość. Polecam, zostanie z wami na długo i nie da o sobie łatwo zapomnieć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-12-2023 o godz 21:01 przez: misiaqqlek
4/5⭐️ „Kto by pomyślał, że możemy utracić nawet spełnione marzenia?” Wyspa Kości autorstwa Nicole Fioriny to kontynuacja fenomenalnego, mrocznego, a przede wszystkim paranormalnego romansu Zgasłe Dusze. Mam jednak dość mieszane uczucia co do całości drugiego tomu. Doceniam gest wyjaśnienia w Przedmowie i poinformowanie czytelników o tym, że druga część nie zawsze może wydawać nam się spójna, a czasem wręcz przeciągnięta i nielogiczna, ale mam wrażenie, że niektóre z opisywanych wydarzeń i scen można było jednak nieco skrócić. Nicole pokazałam nam w Zgasłych Duszach, że oprócz spójnej historii i przeplatających się linii czasowych, skupia się ona równie mocno na ekspresji uczuć głównych bohaterów. Wyspa Kości jest wręcz przepełniona gdybaniami, przemyśleniami, ale też swoistym samosądem głównych bohaterów, którzy oboje są tak przepełnieni demonami przeszłości, że ilość marazmu momentami mnie przerastała. Historia Adory i Stone’a to historia dwóch samotnych i zdesperowanych dusz, które spotkały w nieodpowiednim miejscu, ale o właściwym czasie, opowieść o miłości pełnej wyrzeczeń, łez, smutków i kawałków złamanego serca. Adora nie należy do moich ulubionych bohaterek, próżno szukać w niej cech, które czyniłyby ją wartą polubienia. Jest arogancka, samolubna i pełna żalu do całego świata. Ale jest za to też lojalna i opiekuńcza wobec swojej rodziny, więc kiedy jej kowen decyduje, że ma się związać z facetem swojej siostry, jej plany legną w gruzach. Stone z kolei budzi się z głębokiego, trwającego przeszło sto lat snu, uratowany przez dziwna syrenę, która zrobiła wszystko, aby utrzymać go przy życiu. Dla Adory na początku był to przebłysk ludzkiego altruizmu, ale z czasem ją i Stone’a połączy dziwna więź, napędzana nie tylko pożądaniem. Całość historii rozwija się powoli, pełna jest bardzo ciekawych zwrotów akcji, a także kontynuuje historię bohaterów znanych nam z pierwszego tomu. Gdyby nie tłumaczenie, dałabym 5⭐️.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-12-2023 o godz 12:02 przez: zaczytana_rita
„Zło tkwi w naszych sercach. Tam właśnie rodzą się potwory.” [reklama @niegrzeczneksiazki @authornicolefiorina ] 𝐖𝐲𝐬𝐩𝐚 𝐤𝐨𝐬𝐜𝐢 to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Wyssała ze mnie moc, pochłonęła serce, zawłaszczyła duszę, omotała umysł. Nie potrafię się po niej pozbierać. 𝑨𝒅𝒐𝒓𝒂 𝒊 𝑺𝒕𝒐𝒏𝒆 i ich relacja, to jedna z najpiękniej przedstawionych trudnych miłosnych historii - a przecież takie właśnie najdłużej żyją w pamięci. Dla mnie to nie są dwa osobne byty, tylko jedna poraniona dusza podzielona na dwa ciała. To, co ich łączyło było piękne i jednocześnie bolesne. Każde z nich walczyło ze swoimi demonami, próbowało wyrzec się przeszłości, nie wiedzieli kim tak naprawdę są. Ale to uczucie? Takiego mogę życzyć każdemu. Ta książka poza piękną miłością pokazuje też siłę, jaką jest rodzina. Pokazuje, ile tak naprawdę zawdzięczamy więzom krwi i tym osobom, które na rodzinę wybieramy sami. Jednak każda rodzina ma też tajemnice, które prędzej czy później ujrzą światło dzienne. Fabuła i sposób, w jaki została przedstawiona, to dla mnie absolutny majstersztyk. Jest spokojnie tylko po to, żeby w pewnym momencie zaatakować z pełną mocą i wzbudzić całą lawinę emocji. Nicole pisze tak, że to po prostu chce się czytać, nie można przestać. Pozostaje tylko poddać się temu i trwać w tej historii. Jest mrocznie, gotycko i mgliście, na tyle, że momentami można pogubić się we własnych myślach, stracić wszelką nadzieję na zrozumienie tego, Co się dzieje na kartach książki. Bo chwilami naprawdę nic ze sobą się nie łączy w logiczną całość. Jednak kiedy puzzle zaczynają wskakiwać na swoje miejsce… fakty wychodzą na wierzch jak przedmioty oświetlone przez latarnię morską i nic nie powstrzyma Was przed nieuniknioną utratą serca na rzecz 𝐖𝐲𝐬𝐩𝐲 𝐤𝐨𝐬𝐜𝐢. Musicie przeczytać tę książkę, bo ja straciłam dla niej serce. Nicole, dziękuję Ci za Adorę i Stone’a - pozostaną ze mną na zawsze 🖤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2024 o godz 11:45 przez: Patrycja Kierepka
Powracamy do Weeping Hollow - małego miasteczka odciętego od świata zewnętrznego, w którym toczy się wewnętrzna walka między dwoma kowenami. Chociaż wydarzenia mają miejsce bezpośrednio po „Zgasłych duszach”, to tutaj poznajemy historię całkowicie innych głównych bohaterów. Adorę od lat przepełnia złość, rozpacz i tęsknota. Codzienną siłę odnajduje w planowaniu zemsty na mężczyźnie, który klątwą sprawił, że jej matka zapadła w śpiączkę. Pewnego dnia staje się coś, co całkowicie zmienia bieg jej życia - odnajduje mężczyznę wyrzuconego przez fale na brzeg. Stone jest zaginionym, piątym element Zgasłych Dusz, którego przeszłość naznaczona jest ogromnym cierpieniem i odrzuceniem. Adora i Stone już od pierwszego spotkania wiedzą, że czeka ich niebezpieczna i namiętna przeprawa. Do tego wszystkiego, w miasteczku grasują m0rd3rcze Cienie, a sama Agora wpadła w sidła aranżowanego małżeństwa. Jaką cenę para będzie musiała zapłacić za zakazane uczucia? „Wyspa Kości” to opowieść o zakazanej miłości, która nie miała prawa się wydarzyć. To także opowieść o dwóch zagubionych duszach, które odnalazły się bez względu na przeciwności losu. Tutaj jest zdecydowanie mroczniej, brutalniej i bardziej wstrząsająco niż w pierwszym tomie. Autorka stworzyła nietuzinkowych bohaterów, których dusze naznaczone są ogromem cierpienia i złości na otaczający świat. Połączyła ich pełną namiętności, ale i zakazaną relacją, zmuszając do ukrywania się przed mieszkańcami miasteczka. A samo Weeping Hollow, mimo przełamania klątwy Zgasłych Dusz, wciąż jest dziwaczne, a może nawet bardziej chaotyczne i przerażające. W rzeczywistości tu nic nie jest czarno-białe, zaczynając od moralności bohaterów, kończąc na działaniach kowenu i samym miasteczku. Zadziwiająco przyjemne okazało się połączenie wydarzeń teraźniejszych z tymi przeszłymi oraz tymi z poprzedniego tomu. Dzięki temu „Wyspa kości” okazała się cudownym dopełnieniem historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-02-2024 o godz 10:28 przez: Anitka_170
Miasteczko Weeping po przełamaniu klątwy miało być wolne, tymczasem nadeszło coś, czego nikt się nie spodziewał. Mieszkańcy żyją w ciągłym strachu przed Cieniami, które atakują w śnie, ale i również w mroku. Zanim jednak dojdziemy do nich, to poznamy przeszłość mężczyzny z dna oceanu. Z początku nie zorientowałam się, że odległe czasy i wspomnienia dotyczą Stone’a. I przyznaje, że trochę mnie znudziły. Po pojawieniu się mężczyzny w miasteczku miałam nadzieję na przyspieszenie akcji. Pomyliłam się, gdyż kolejne kilka tygodni spędziłam na Wyspie Kości z nim i Adorą, czarownicą z kowenu Świętego Morza. Tych dwoje łączyła dziwna więź, której rozwoju mogliśmy być świadkami. Moim zdaniem za długo to trochę trwało. Zdążyłam się z nużyć tym wątkiem. Zdaje sobie sprawę, że autorka umieściła to wszystko w jakimś celu. Mnie to jednak nie przekonało do końca. Dla mnie to była część książki, którą czytałam najdłużej, bo w ogóle mnie nie wciągnęła w swój klimat. Akcja zaczęła nabierać tempa, gdy Stone na dobre pojawił się w miasteczku. Do fabuły dołączyli znani z poprzedniego tomu bohaterzy i od razu zrobiło się ciekawiej. Wzrosło również moje zainteresowanie dalszymi wydarzeniami. Zdecydowanie lepiej mi się czytało. Na jaw wychodziły sekrety, które wprawiły w lekkie osłupienie. Po poznaniu wszystkich sprawa wyjaśniła się i wszystko nabrało sensu. Podsumowując, książka ogólnie ciekawiła mnie i świetnie się przy niej bawiłam. Potrzebowałam tylko więcej dynamiki, żeby czytać bez chwili przerwy. Na epilogu przeszło mi przez myśl, że żal mi się rozstawać z bohaterami. Tyle razem przeszliśmy. ”Zakończenia są nieuniknione. Na swój sposób przypominają klątwy. Nikt nie chce o nich rozmawiać, a kiedy przyjdzie czas, bronimy się przed nimi rękami i nogami. I to, co kochamy, i drobne przyjemności, do których nawykliśmy, wszystko prędzej czy później się kończy”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-12-2023 o godz 15:49 przez: Kira P
⭐4.5/5 🌶️2.5/5 ☠️Wyspa Kości rozpoczyna się przedmową. Ta przedmowa to swego rodzaju przestroga i przeprosiny w jednym. Przestroga przed tym, jak długa i niełatwa jest książka. A przeprosiny za to, co z nami zrobi i jakie skomplikowane uczucia nas wzbudzi 💔. 📖"Oto historia upadku dwóch samotnych zdesperowanych dusz, które spotkały się w złym miejscu, ale we właściwym czasie. Rzecz dzieje się w okrutnym ukrytym miasteczku, które gnije od wewnątrz." ☠️Nie będę zdradzała Wam fabuły Wyspy Kości, ponieważ odebrałabym Wam wtedy możliwość przeżywania tych surowych emocji, ktore próbuje obudzić w nas autorka. Jeśli miałabym jednak jakoś opisać to, czym jest ta książka - wyobraźcie sobie ruchome piaski, gdzie każdy Wasz ruch, wciąga Was głębiej i głębiej. Taka jest Wyspa Kości. Pytanie czy wydostaniecie się z niej cali i zdrowi 😁. ☠️Dla mnie ta książka była dużo bardziej wymagająca, niż Zgasłe Dusze. Przez wszystkie strony moje uczucia względem Adory zmieniały się jak w kalejdoskopie. Do tej pory nie wiem, czy darzę ją sympatią. Wiem na pewno, że jej postać została świetnie zbudowana i nie mnie osądzać jej wybory. Stone wzbudza we mnie za to uczucia opiekuńcze. Już po kilku pierwszych stronach z jego perspektywy, mogłabym stanąć na placu w Weeping Hollow i bronić jego postępowania do utraty tchu 💜. To, co niestety rozczarowało mnie w polskiej edycji książki, to opisy scen pikantnych. Tłumacz zastosował słownictwo z XIX wieku, więc słowo chędożyć będzie mi się teraz śnić po nocach. 😁 O ile zrozumiałabym takie słownictwo w ustach Stone'a, to nie widzę powodu, dla którego w ten sam sposób miałaby wypowiadać się młoda kobieta w XXI wieku. ☠️Polecam jednak Wyspę Kości całym sercem tym, którzy tęsknią za Weeping Hollow i czerpią przyjemność z czytania mrocznych i budzących wiele emocji romansów. Znajdziecie tutaj wszystko, czego szukacie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-01-2024 o godz 10:13 przez: Maadziuulekx3
Morze bywa nieprzewidywalne. Raz jest spokojne, delikatne, łagodne, a niekiedy wzburzone, brutalne, złowrogie, przerażające, gdy do głosu dochodzi siła i gniew natury. Ten żywioł przyciąga, mami, zachwyca zmieniającymi się barwami od błękitu po kolor brunatny. Taka też jest najnowsza powieść od Nicole Fiorina. Pełna rozmaitych emocji, wzburzonych fal, które łagodnieją, by wraz ze zmieniającą się akcją, nabrać mocy i wnieść do życia postaci wiele zamieszania i spustoszenia. Czy druga część może być lepsza od pierwszej? Zdecydowanie! Udowadnia to autorka, serwując czytelnikowi kolejny rollercoaster przeżyć. Chęć zemsty, ogromny żal, który zatruwa serce, mord w oczach, szorstkość postaci, lekceważenie własnych potrzeb, chęć pomagania innym, zakazana miłość, niebezpieczne przyciąganie, ranienie siebie nawzajem, bolesna przeszłość, trudne dzieciństwo, które odcisnęło piętno i wiele innych. Mamy tu doskonale dopracowane postacie, zarówno pierwszoplanowe, jak i bohaterów pobocznych, którzy dopełniają całości. Są charakterni, z krwi i kości. Czuć między nimi przyciąganie, namiętność, niechęć, ból i cierpienie, które wciąż dochodzą do głosu. Czy miłość jest w stanie wszystko przezwyciężyć? Jakie przeszkody czekają na postacie, z jakimi niebezpieczeństwami będą musieli się zmierzyć, by zaznać szczęścia? I czy w ogóle będą mieli szansę ją uzyskać? Dopełnieniem całości jest mroczna atmosfera, która z każdym rozdziałem gęstnieje. Na początku sunie powoli, niepewnie, tak jak czytelnik, który kolejką wjeżdża na górę rollercoastera, by później nabrać szalonej prędkości, pełnej niepewności, mroku, sekretów, trudnych wyborów, gdzie jeden fałszywy ruch może doprowadzić do ogromnej eksplozji. Jak bohaterowie poradzą sobie z tym wszystkim? Tego musicie przekonać się sami! Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-01-2024 o godz 12:39 przez: lawalenda
Nie wiem, czy czytałam coś równie nastrojowego i otoczonego mgłą tajemniczości. Było jeszcze mroczniej, niż w pierwszym tomie. "Wyspa Kości" to drugi tom serii, która wprowadziła mnie w przyjemny stan niepokoju. Jest ciężka, nie tylko wagowo, ale również przez wzgląd na swoją treść. Bohaterką tej części jest Adora, pochłonięta chęcią zemsty i ogromnym żalem. Jest w stanie posunąć się do niemoralnych czynów, aby ukarać tych, przez których jej matka jest w śpiączce. Ma plan, który realizuje kosztem własnego szczęścia. Wpada w pułapkę aranżowanego małżeństwa, które sama zastawiła na znienawidzonego mężczyznę. Jej życie zmienia się jednak, kiedy fale wyrzucają na brzeg tajemniczego mężczyznę, którym Adora postanawia się zaopiekować. Dziewczynę kusi aura nieznajomego, ulegają oni namiętności i uczuciom, które nigdy nie miały prawa się wydarzyć. Łączy ich zakazana miłość, trudna i pełna trudnych wspomnień. Historia Stone'a przenosi czytelnika wiele lat wstecz, ukazując jego trudne dzieciństwo i przejścia które wzbudzają ogromne współczucie. Jego Zgasła dusza jest równie mroczna, jak w przypadku Juliana. Może nawet bardziej? Początkowo miałam drobny problem z wkręceniem się w historię, ale autorka ostrzega, że będzie ona rozwijać się bardzo powoli. Jest to książka, której zdecydowanie trzeba poświęcić czas i serce, bo niezaprzeczalnie wymaga tego historia tej dwójki. "Wyspa Kości" jest mroczna i niepokojąca, łączy ze sobą przeszłość i teraźniejszość. Zdecydowanie jest to jedna z najbardziej klimatycznych serii, jakie miałam w rękach. Jeżeli szukacie romantasy, w którym magia i romans będą mieszać się w mroczną mieszankę - sięgnijcie po tą serię. Zdecydowanie warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-12-2023 o godz 18:53 przez: anna
„Wyspa kości” to tom drugi serii „Tajemnice Weeping Hollow”, ale bez obaw, bez znajomości części pierwszej możecie spokojnie sięgnąć po tom drugi. Zresztą ja sama tak zrobiłam. Przyciągnął mnie ciekawy opis oraz mroczna okładka, no i ten tytuł - kojarzy mi się z rozbitkami i piratami oraz sporą ilością wody. Ta książka to mieszanka dobrego fantasy z romansem. Pełna szumu morza, zapachu piachu, tajemnic i mgły. To bardzo złożona opowieść, w której nie zabraknie wielowymiarowych bohaterów, sporej ilości magii, klątw i sekretów oraz wątków, których rozwiązanie nie jest oczywiste. To książka o ojczyźnie, o domie, o miejscu które kochamy nad życie i dla którego jesteśmy zrobić w stanie naprawdę wszystko. To książka o dziewczynie, która ma konkretne plany i marzenia, która chce być szczęśliwa, ale wie także, że nie możesz zawieść swoich bliskich. To książka o chłopaku, który został odrzucony niemal przez wszystkich, ale w końcu spotkał tą jedyną. Tylko czy będzie miał siłę aby o to uczucie powalczyć? I wreszcie jest to także pozycja o mężczyźnie, który kochał tak mocno, że był w stanie pozwolić odejść ukochanej osobie. To historia bardzo poplątana, czytając ją długo nie wiemy, w którą stronę zmierza ta opowieść. Niesamowicie klimatyczna, mroczna, złowroga, czytając czujemy że wisi nad nami czarna chmura i zastanawiamy się czy jesteśmy w stanie wyjść z tego cało. Stone i Adora są jak dwie połówki jabłka. To dwie zagubione dusze. Gdy się spotykają na życiowym zakręcie oboje widzą w sobie szanse na szczęście i miłość. Jednak w ich historii nic nie jest proste, a ofiary mogą ponieść nie tylko oni ale także ich bliscy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-12-2023 o godz 21:13 przez: Monika Musialska
Byliście już w Weeping Hollow? To tajemnicze miasteczko, do którego ciężko trafić, ale gdy już opęta na nas swoje sidła to nie sposób od niego uciec. PRZEKROCZ GRANICE WEEPING HOLLOW I ODKRYJ, CZYM JEST MIŁOŚĆ WŚRÓD CIENI. „Wyspa Kości” to opowieść, w której poznajemy losy Adory, która za wszelką cenę usiłuje przywrócić do zdrowia swoją ukochaną matkę. Pewnego dnia młoda kobieta znajduje na brzegu plaży wyrzuconego przez fale mężczyznę. Wtedy jeszcze nie ma pojęcia, że jej życie totalnie zmieni bieg… Tajemniczym mężczyzną jest Stone, którego życie nie oszczędzało. Został on naznaczony odrzuceniem i nienawiścią. Każdy, kto napotkał go na swojej drodze nazywał go potworem. Wychowany z dala od Weeping Hollow okazuje się piątą Zgasłą Duszą… Poprzedni tom zawładnął moim sercem, dosłownie. Z ogromną niecierpliwością czekałam na dalsze losy miasteczka, aż w końcu w moje ręce trafiła „Wyspa Kości”, która nie przeraziła mnie nawet ilością swoich stron. Jednak czy jestem w stu procentach usatysfakcjonowana? Ciężko mi określić. Na początku w ogóle nie mogłam się wdrożyć w tę historię. Brnęłam przez kolejne kartki kilkukrotnie gubiąc wątek. Do tego wszystkiego główna bohaterka, czyli Adora w niektórych momentach bardzo mnie irytowała. Jednak podsumowując całą tę historię mogę powiedzieć, że była dobra. Jednak nie przeskoczyła progu, jaki autorka postawiła przy pierwszej części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-12-2023 o godz 08:07 przez: zle_charaktery
Może Weeping Hollow faktycznie się nie opuszcza? Porozmawiamy. [Współpraca reklamowa z @niegrzeczneksiazki] Rozpoczynając, nie byłam świadoma, że nie będę chciała opuścić tego świata. Autorka roztoczyła hipnotyczną aurę wokół tej historii. Jak ogromnie się myliłam, myśląc, że pierwszy tom to ideał. A może nie myliłam się i taki jest? Jak więc nazwać ten? Który zawładnął moją uwagą od pierwszej strony? Weeping Hollow to fenomen. Mieścina dopracowana do perfekcji. Mała i zamknięta, a ilością zdarzeń dorównująca niejednej sporej aglomeracji. To, jak autorka prowadzi opowieść, jest niezwykłe. Delikatnie poetyckie, emocjonalne, baśniowe i magiczne, maksymalnie angażujące i trzymające w napięciu. Wybitnie dobre. To jedna z książek, którą czytam w papierze i zaznaczam w niej fragmenty. Zwykle tak grube książki preferuję w formie ebooka, bo jest to zwyczajnie wygodniejsze, jednak tutaj? Ten grubasek mi niestraszny. Wiele przyjemności sprawiła mi ta lektura. Istnieje niewiele historii, które tak bardzo pochłaniają moje myśli. „Wyspa kości” stała się jedną z nich. Zgadza się w niej wszystko: pomysł, bohaterowie, anturaż, wszechobecny mrok i emocje. Weeping Hollow samo zdecyduje, kiedy pozwoli nam odejść, ale spokojnie to jeszcze nie ten moment…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-02-2024 o godz 13:35 przez: Nina
„Wyspa kości” @authornicolefiorina @wydawnictwopapieroweserca to drugi tom serii „Tajemnice Weeping Hollow”. Jest to mroczny romans, w którym nie zabraknie gorących momentów. Główną bohaterką w powieści jest Adora, która próbuje zdjąć klątwę przez którą jej matka zapadła w śpiączkę. Pewnego dnia dziewczyna spotyka tajemniczego nieżądlonego, którym okazuje się Stone. Już od pierwszego spotykania czują połączenie dusz, czyżby przeznaczenie ? Do czego to wszystko zmierza ? Zacznę od tego, że książka liczy 750 stron 😱 tak ! Nigdy nie czytałam chyba grubszej książki. Początkowo nie wiedziałam z czym się mierzę, byłam zdezorientowana czytając niektóre sceny, ale strona za stroną było coraz lepiej. Autorka świetnie przedstawia Nam głównych bohaterów, przytaczając między innymi ich przeszłość. Poznajemy wątki z różnych perspektyw. W książce jest dosyć ciężki, tajemniczy klimat. Cały czas mamy wrażenie, że coś złego wydarzy się. W książce znajdziemy takie motywy jak: zakazana miłość, mroczny klimat, odosobnione miasteczko, tajemnice. Oprócz tego książka wywołuje bardzo dużo emocji, począwszy od zdumienia, po ból i cierpienie, kończąc na gorącej, nie do zatrzymania miłości. Pomimo objętości ciężko oderwać się od lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Mroczna melodia
4.5/5
32,16 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Gothikana
4.3/5
30,67 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego