Wiosna w Jeżynowym Grodzie (okładka  twarda, wyd. 03.2024)

Super opowieść o życiu rodziny królików .Wspaniała książka dla.dzieci które kochają słuchac i czytać

Tylko spojrzałam na okładki książek o Jeżynowym Grodzie i przekartkowałam jedną z nich, a od razu wiedziałam, że najprzyjemniej będzie je czytać w towarzystwie owocowej herbaty, słodkich ciastek i na wygodnej kanapie pod kocem. Uznałam, że tak wyposażona, najłatwiej poczuję klimat historii o małych myszkach, mieszkających w norkach wzdłuż jeżynowego żywopłotu. W końcu to historie sprzed ponad 30 lat, w których smaczna herbata (a czasem i poncz) i słodkie wypieki (lub jabłka pieczone nad ogniem) łączyły mysie rodziny i przeganiały wszelkie smutki. Seria w „W Jeżynowym Grodzie” to cztery książki, w których przyglądamy się kilku mysim rodzinom w różnych porach roku. Wiosną przyszykujemy niespodziankę na urodziny Fredzia, latem pójdziemy na ślub panny Makóweczki i pana Derenia, jesienią będziemy szukać zaginionej Prymulki, a zimą weźmiemy udział w przygotowaniach do Śnieżnego Balu. Będzie tu krzątanina, pichcenie, wspólny czas przy kominku, sąsiedzkie wsparcie i mysie tradycje. A wszystko w atmosferze życzliwości, przyjaźni i wzajemnej troski. Dlatego, gdy czytam o przygodach mysich rodzin, to towarzyszy mi poczucie spokoju, harmonii i bezpieczeństwa. W Jeżynowym Grodzie czas płynie bowiem łagodnie, a wyznacza go rytm natury. Jill Barklem mysimi historiami przenosi nas do miejsca, w którym bohaterowie dbają o siebie, okazują sobie serdeczność i pomoc. Ich przygody nie są wypełnione dynamiczną akcją, a snują się niespiesznie i pogodnie. Dzięki temu właśnie te książki mają moc wyciszania, kojenia, łagodzenia, a więc doskonale sprawdzą się jako opowieści czytane do snu. „W Jeżynowym Grodzie” to opowieści ponadczasowe. I choć nie ma w nich smartfonów, telewizji czy szybkich samochodów, to nic nie szkodzi. Dzieci z łatwością się w nich odnajdą, bo to historie, które pobudzają wyobraźnię. Niemal pachną i smakują przypiekanym chlebem nad ogniem czy fiołkami w cukrze. Szczypią w policzki mrozem, który zimą przyszedł do Jeżynowego Grodu, a latem mysią muzyką porywają do weselnych harców. Ach, jakby chociaż na chwilę dołączyć do tych sympatycznych myszek. Pokaż swojemu dziecku te książki, aby mogło zajrzeć do cudownego mysiego świata, ukrytego gdzieś za żywopłotem...

Trzymam w rękach jedną z najpiękniejszych książek wiosennych, jakie było mi dane do tej pory poznać! Mieszkańców Jeżynowego Grodu część z was zapewne kojarzy bądź zna już doskonale. Dla nas to pierwsze spotkanie z mysimi bohaterami, lecz wiem, że to początek niesamowicie atrakcyjnej kolekcji, jaka zagości w naszym domu. A czym zauroczyła mnie ta książka? Przeczytajcie... W pewien wiosenny piękny dzień, słońce zaglądało do mieszkanek małych myszek w pniach drzew, przez okno wpadał śpiew ptaków, a dla jednej myszki ten dzień był wyjątkowym. Fredzio miał urodziny! Podekscytowany zbudził się jako pierwszy, przez swą radość wywołaną prezentami pobudził także resztę domowników, a napotkanego sąsiada pana Jabłuszka bez wahania powiadomił o swoim święcie. Tak się składa, iż w Jeżynowym Grodzie mieszkają same sympatyczne oraz życzliwe wobec siebie myszki, dlatego też pan Jabłuszko zapragnął w tajemnicy przed solenizantem przygotować urodzinową niespodziankę. W jej powodzenie zaangażowali się wszyscy mieszkańcy! Fredzio jednak nieświadomy tego, co dzieje się za jego plecami poczuł żal, że wszyscy o nim zapomnieli. Do czasu... Jakaż niespodzianka czeka na naszego mysiego bohatera? To będzie niezapomniany dzień! To pierwszy tom serii w sezonowych okładkach do kolekcjonowania, które zachwycać będą spokojnymi historiami i pięknymi ilustracjami o każdej porze roku. Te naprawdę są obłędne i bardzo szczegółowe! Wybrzmiewa z nich nadzwyczajny klimat dawnych lat, w końcu ilustracje zostały stworzone ponad 40 lat temu! Mimo upływu czasu uważam, że będą cieszyć oko każdego estety przez kolejne dekady. Opowieść za to jest niespieszna, przepełniona życzliwością, radością i wieloma opisami, dzięki którym bez problemu przenieść się można w tę baśniową krainę. Doskonale ujęto siłę wspólnoty, umiejętność współpracy czy chęć niesienia radości innym. Jestem pod wrażeniem, bardzo nam się książka spodobała i już odliczamy dni do "lata".

Urodziny to bardzo ważny dzień w życiu każdego człowieka, obchodzimy je raz do roku i warto ten czas celebrować, ale chyba najbardziej przeżywają je dzieci, które marzą o torcie, zabawie z rodziną i oczywiście prezentach. W Jeżynowym Grodzie nastał piękny, wiosenny poranek, najwcześniej ze wszystkich wstał Fredzio, który dzisiaj obchodził swoje urodziny i tak bardzo nie mógł doczekać się prezentów, że postanowił wszystkich od razu obudzić. Kiedy jego sąsiad dowiedział się, że dzisiaj jest taki szczególny dzień, postanowił w tajemnicy zorganizować mu przyjęcie, niestety przez to, że wszystko odbywało się w sekrecie, Fredzio myślał, że wszyscy zapomnieli o jego urodzinach i było my przykro. Jest to nasze pierwsze spotkanie z mieszkańcami Jeżynowego Grodu, więc wszystko nas zachwyca, a szczególnie domy tych małych myszek, grafika jest pełna małych szczegółów, tak jakby mieli oni mieszkania jeszcze lepsze niż ludzie. Cała historia jest pełna spokoju, miłości i wzajemnego wsparcia, wszyscy są jak jedna, wielka rodzina i jest to naprawdę wspaniałe, czytając, czuje się te cudowną atmosferę oraz ogrom przyjaźni i marzy o takich samych relacjach z bliskimi. W tej książce poruszony jest temat imprezy niespodzianki, urodziny to dzień, który warto uczcić z rozmachem, więc nie dziwne, że Fredzio mógł poczuć się z tym źle, że nikt nie pamiętał o tym ważnym dla niego dniu. Czasami warto uniknąć takich nieporozumień i jednak powiedzieć jubilatowi, co będzie się danego dnia działo, ponieważ nie każdy lubi niespodzianki, można ukryć przed nim prezent lub to, w jakim miejscu odbędzie się przyjęcie, ale nie udawać, że się o niczym nie pamięta. Jestem ciekawa dalszych opowieści o tych myszkach, jakie tematy zostaną poruszone i co u nich wydarzy się nowego, ponieważ ta część bardzo nam się spodobała i poruszyła ciekawy temat, który skłonił mnie do rozmowy z dziećmi o tym, czy oni lubią niespodzianki.

Książka autorstwa Jill Barklem to urocza i pełna uroku opowieść, która przenosi czytelnika do magicznego świata małych zwierzątek. Wiosenne słońce rozpromienia okolicę, a drzwi i okienka domków otwierają się, przyjmując promienie światła. Choć wszyscy myszki wstają do życia, to Fredzio jest tym, który zrywa się najwcześniej. Dlaczego? Ponieważ właśnie dziś obchodzi swoje urodziny! Jednakże, pomimo radosnego dnia i pięknej pogody, mieszkańcy Jeżynowego Grodu zdają się zapomnieć o urodzinach Fredzia… Połączenie treści z uroczymi ilustracjami, tworzy wspaniały świat, który po prostu wciąga czytelnika. Dorosłego jak i dziecka. Talent autorki w tworzeniu detali sprawia, że każda strona jest pełna życia i magii. Ilustracje są tak bogate i szczegółowe, że pozwolą czytelnikowi zupełnie zanurzyć się w świat powieści. Uwielbiam taki styl! Jest nieco vintage i sielski - idealna książka, aby poczytać w okresie Wielkanocnym. Jednak to nie tylko wspaniałe ilustracje czynią tę książkę tak wyjątkową. Barklem doskonale wyraża emocje i charaktery swoich postaci, co sprawia, że stają się one bliskie sercu czytelnika. Nie brakuje tu też ciepłego humoru, co pewnością rozświetli dzień czytelnika. Dla miłośników literatury dziecięcej, ta książka jest absolutną perełką, którą warto odkryć i pokochać.

A może zorganizujemy wiosenny piknik? To wspaniały pomysł na spędzenie czasu razem, a jeśli taki piknik będzie w dodatku niespodzianką z okazji urodzin kogoś, na kim nam zależy, to z pewnością zapamiętamy te wydarzenie na długo 😉. To jedna z tych książek, w których po prostu można się z miejsca zakochać. Bardzo lubię takie klasyczne ilustracje, przywodzące na myśl dawne czasy, miło też poczytać historię, która nieco odbiega od współczesnej literatury. Chociaż książka sama w sobie nie jest wcale aż tak stara, to patrząc na nią mam wrażenie, że to pozycja z początków ubiegłego wieku. Czytając tę lekturę mamy szansę zaobserwować życie myszek. Zajrzymy do ich domków i poznamy pewne miejsca i zwyczaje. To co jest głównym tematem książki to organizowanie przyjecia- niespodzianki dla małego Fredzia. Myszka nie ma pojęcia, że wielka piknik jest wyprawiany właśnie dla niej, więc pomaga w przygotowaniach i na koniec jest bardzo zaskoczona. Próżno szukać tu wartkiej akcji. Opisano za to proste, cudowne życie i piękne relacje między bohaterami. Myszki są względem siebie życzliwe, a ich Jeżynowy Gród jest po prostu przepiękny. Uwielbiam wracać do podobnych książek, czytając je czuję się zawsze szczęśliwsza, bo w prostocie jest siła ❤️.

Znacie mieszkańców Jeżynowego Grodu, którzy od ponad 40 lat udowadniają, jak cudowne jest żyć w zgodzie z naturą? W pewien wiosenny poranek, gdy pierwsze promienie słońca zaczęły już zaglądać do wszystkich domków, miało tam miejsce ważne wydarzenie. Mały Fredzio wstał pospiesznie, gdyż ten dzień był dla niego wyjątkowo ważny i był doskonałą okazją do świętowania. Po sąsiedzku mieszkali państwo Jabłuszkowie. Ona świetna kucharka, on strażnik Składziku w Pniu. Oboje bardzo uprzejmi i życzliwi dla pozostałych mieszkańców. Gdy pan Jabłuszko zmierzał do swojej pracy, zaczepił go mały Fredzio i zdradził mu pewną informację. Starszy myszorek niemal od razu wpadł na doskonały pomysł, który szybko "pocztą pantoflową" rozniósł się po wszystkich domkach położonych wzdłuż jeżynowego żywopłotu. Jesteście ciekawi jaką niespodziankę przygotowali mieszkańcy z inicjatywy pana Jabłuszko? Przeczytacie o niej w książce Jill Barklem pt. "Wiosna w Jeżynowym Grodzie". Ta zachwycająca cudownymi, bogatymi w detale ilustracjami publikacja otuli Was ciepłem wiosennych promieni i zaprosi do wspaniałego, bezpiecznego świata myszek. Tam życzliwość, serdeczności i dobre słowo spotka Was na każdym kroku. Czytajcie, bo warto!

Pierwszy dzień wiosny z mieszkańcami Jeżynowego Grodu? Jak najbardziej tak! W końcu to klasyka dziecięcej literatury. Mieszkańcy Jeżynowego Grodu wiodą spokojne życie w zgodzie z naturą. Wszystkie myszki są dla siebie życzliwe i służą wzajemną pomocą. Tego dnia Fredzio obudził się jako pierwszy, w końcu ma dziś urodziny. Dostał od rodziców prezenty, ale pozostałe myszki zachowują się jakby zupełnie zapomniały o jego święcie. Ale czy na pewno? Czy przypadkiem państwo Żabuchowie, państwo Jabłuszkowie, Lady i Lord Drewienkowie nie szykują jakiejś niespodzianki? Wieści o przyjęciu rozniosły się po całym grodzie. Każdy z mieszkańców zaproponował swoje wsparcie przy organizacji urodzinowej niespodzianki. Ta książka jest niezwykle urocza. Jest tu ogrom przyjaźni i radości życia. Postawa myszek pokazuje, że warto sprawiać sobie wzajemnie przyjemności. Nastrój ilustracji jest niezwykle sielankowy, a dzięki wielu szczegółom można rozbudzać wyobraźnię. Z niecierpliwością czekam na kolejne pory roku w Jeżynowym Grodzie.

Nie dość, że dzień był piękny, pogoda dopisywała, to jeszcze bardzo wyjątkowy, zwłaszcza dla jednej małej myszki o imieniu Fredzio. Dziś były jego urodziny, otrzymał sporo fajnych prezentów od rodziców. Był tak podekscytowany tym dniem, że chciałby aby wszyscy z nim świętowali. Pan Jabłuszko, któremu Fredzio pochwalił się swoim świętem, wpadł na pomysł, zorganizowania niespodzianki dla małej myszki. Razem ze swoją córką Stokrotką i jej mężem Lordem Drewienką zaczęli planować imprezę na cześć Fredzia. Wieść rozeszła się po całym Grodzie, mieszkańcy wspólnymi siłami zorganizowali cudowny piknik, z mnóstwem pysznego jedzenia, pięknym torterm dla solenizanta i prezentami. Fredzio zaniemówił z wrażenia, podziękował wszystkim za niespodziankę i zaczęło się świętowanie. Przepięknie zilustrowana książka, od której ciężko oderwać wzrok, bardzo by się chciało żeby już taka sama wiosna zawitała u nas :) Pięknie, zielono i słonecznie, taki sielski klimat uwielbiam.

"W Jeżynowym Grodzie" to pełna ciepła seria książek o myszkach mieszkających na skraju Kasztanowego Lasu w krainie Jeżynowego Grodu. Tu czas płynie powoli i żyję się w zgodzie z naturą. W Jeżynowym Grodzie nastała wiosna, a wraz z nią nadszedł wyjątkowy dzień dla myszonka Fredzia - jego urodziny. To doskonała okazja do świetowania, dlatego mieszkańcy Jeżynowego Grodu postanowili urządzić piknik niespodziankę na cześć solenizanta. Wieść o przyjęciu szybko się rozeszła i wszyscy zabrali się do przygotowań. Nawet niczego nieświadomy Fredzio pchał na przyjęcie taczkę z bardzo ciężką skrzynią, która jak się później okazało skrywała tort i prezenty dla niego od wszystkich mieszkańców. "Wiosna w Jeżynowym Grodzie" to piękna opowieść o współpracy, zaangażowaniu i przyjaźni, która w mgnieniu oka potrafi przenieść czytelnika do świata beztroski. Pamiętam tę serię z mojego dzieciństwa i bardzo się cieszę, że teraz może ją poznać również moja córka.