W otchłani

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Pierwsza część sensacyjnej dystopijnej trylogii.

Nieodległa przyszłość. Siedemnastoletnia Amy i jej rodzice biorą udział w misji, której celem jest zaludnienie nowej planety. Podróż ma trwać trzysta lat, dlatego pasażerowie poddani są hibernacji. Któregoś dnia Amy zostaje brutalnie zbudzona z lodowatego snu. Ktoś próbuje ją zamordować! Statek kosmiczny zmienia się w zdradliwą pułapkę. Jego mieszkańcy poddali się władzy Najstarszego, despotycznego i przerażającego przywódcy. Jest jednak jeszcze Starszy - zafascynowany Amy zbuntowany nastolatek i następca Najstarszego. Zdeterminowany, by przejąć władzę.

Czy Amy może mu zaufać?

ID produktu: 1046113198
Tytuł: W otchłani
Autor: Revis Beth
Tłumaczenie: Małecki Łukasz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 392
Numer wydania: I
Data premiery: 2012-03-21
Rok wydania: 2012
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 214 x 37 x 137
Indeks: 11178095
średnia 4,7
5
29
4
8
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
31 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
30-06-2015 o godz 20:46 przez: knatka26 | Zweryfikowany zakup
Po pierwszą książkę trylogii Beth Revis sięgnęłam z dość płytkiego powodu – bardzo podobała mi się okładka. Mówiąc szczerze, nie spodziewałam się, że pod tą piękną oprawą kryje się niebanalna i wciągająca historia.

Akcja książki rozłożona jest pomiędzy dwójkę głównych bohaterów – Amy oraz Starszego i zaczyna się w momencie hibernacji dziewczyny i jej rodziców. Mają zostać uśpieni do momentu, aż statek kosmiczny dotrze do gotowej do skolonizowania planety za 300 lat. Jednak nie wszystko przebiega zgodnie z planem…

Amy budzi się za wcześnie i trafia do zamkniętego społeczeństwa mieszkającego od wielu pokoleń na statku kosmicznym. Poznaje Starszego, chłopaka, który szkolony jest na przyszłego przywódcę. Wraz z nim stara się odkryć, kto stoi za przebudzeniem jej i innych zahibernowanych ludzi oraz jakie tajemnice skrywa przed nimi obecny władca.

Historia Amy i Starszego wydaje się być rodem z Disney’owskiej animacji „WALL-E”. Zamknięta społeczność, podobna do siebie wyglądem (ograniczenie puli genów spowodowało u ludzi dość duże pokrewieństwo miedzy sobą), która dryfuje w przestrzeni kosmicznej, żyje, śpi i pracuje w nadziei na to, że pewnego dnia zejdzie na stały ląd nowej, nieskażonej przez człowieka jak Ziemia, planety i rozpocznie nową erę w historii człowieka. Ale na tym podobieństwo się kończy. Ludzie są segregowani pomiędzy różne umiejętności, które „cudownym sposobem” określają się podczas poczęcia. Ci kreatywniejsi są, o zgrozo, traktowani jak obłąkani i zamknięci w specjalnym wydziale tak, aby nie mieszali się z pozostałymi. Szlachetna misja skolonizowania nowej planety utraciła na znaczeniu. Najbardziej jednak przerażający dla mnie jest przedstawiony w książce sposób zachowania ciągłości gatunku ludzkiego… Straszne i ohydne zarazem, ale nie takie trudne do wyobrażenia. I to moim zdaniem zapewniło sukces tej książce – porażająca świadomość, że kiedyś rodzaj ludzki może właśnie w taki sposób zakończyć swą chwalebną historię.

Książkę czyta się szybko – osobiście pochłonęłam ją w ciągu jednego niedzielnego popołudnia - i lekko – młodzieżowy język autorki jest dużym atutem. I pomimo drobnych błędów merytorycznych – takich jak na przykład stwierdzenie, że człowiek ma ściany komórkowe w swoich komórkach (co oczywiście jest nieprawdą, potwierdzam jako osoba z rozszerzoną biologią; biol-chem to nie profil, to już stan umysłu, stąd takie skrzywienie w wyszukiwaniu błędów na tym tle, wybaczcie wszyscy, którzy to czytacie) – to uważam, że „W otchłani” jest świetną dystopijną opowieścią, idealną na nudne popołudnie. Z chęcią sięgnę po następne części trylogii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
01-03-2013 o godz 22:40 przez: Milena Malek | Zweryfikowany zakup
No nie wiem... to znaczy ogólnie książka ciekawa, ale nie przypadła mi za bardzo do gustu... interesujące zakończenie i wątki, ale nie jestem przekonana czy powinna być bestsellerem. Wsapniały pomysł o przyszłości, ale... brakowało mi tutaj czegoś. Ksiązka w miarę w miarę. Dla fanów science fiction może być udanym zakupem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
14-04-2016 o godz 21:39 przez: BMCtka | Zweryfikowany zakup
Książkę pochłonełam na obozie- urzekła mnie bardziej niż park linowy :D
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-03-2012 o godz 15:10 przez: kasandra
Powieść przeczytałam jednym tchem. Fabuła jest oryginalna i nietypowa, co bardzo mi odpowiada. Narracja prowadzona jest dwutorowo. Swój głos będzie miał „Starszy”, chłopak szkolący się na dowódcę statku kosmicznego oraz Amy.To właśnie z ich perspektywy będziemy poznawali świat. To ich oczami zobaczymy statek, poczujemy kłębiące się w nich obawy i usłyszymy kłębiące się myśli. Rzeczywistość widzimy z perspektywy dwóch osób,dzięki czemu staje się ona bardziej różnorodna. Co więcej, kreacja bohaterów jest ciekawa a język plastyczny i lekki w odbiorze. Warto wspomnieć o gradacji napięcia, chwilach grozy, licznych tajemnicach oraz zaskakujących wydarzeniach.To wszystko i znacznie więcej nie pozwoli nawet na chwilę znudzenia. Nie chciałabym zdradzać zbyt wiele, ale bardzo podobała mi się podjęta przez autorkę tematyka.Przede wszystkim manipulowanie ludźmi, kłamstwa, tyrania i próba ubezwłasnowolnienia jednostki pod płaszczykiem równości i dobra ogółu. I delikatny wątek romantyczny.. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 4 0
5/5
07-03-2013 o godz 19:49 przez: Lena
W książce spotykamy się z motywem ,,Wielkiego brata”, który wszystko widzi, wszystko wie, a na dodatek steruje innymi. Mamy również do czynienia z fałszowaniem historii oraz dbaniem o czystość rasy! Pisarka skupiła się na opisywaniu życia społeczeństwa, które od kilku pokoleń jest uwięzione w statku kosmicznym. Pozornie idealne i działające jak w zegarku ma swoje tajemnice, od których włos się jeży. Wszystko podporządkowane jest wyższemu dobru. Jednostki to bezwolne marionetki, które muszą być produktywne. Na dobrą sprawę na statku nie znano pojęcia indywidualności. Interesujące było to, kto trafiał do szpitala dla psychicznie chorych i dlaczego istniał taki podział. ,,W otchłani” nie jest idealne, ale jej plusy zdecydowanie maskują drobne wady. Jest dobrze napisana, ma klimat, choć zrezygnowano z bogatych portretów postaci na rzecz poprowadzenia historii. Spędziłam z powieścią fantastyczny czas. Pochłonęłam ją w jeden dzień i już wiem, że nie przegapię premiery drugiego tomu.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
23-04-2012 o godz 18:38 przez: Fashionpart
Bohaterowie są interesujący, każdy jest inny, widać, że są postaciami złożonymi a przy tym tajemniczymi. Tak jak już wcześniej napisałam Najstarszy, jest przywódca statku, uważa się za nieomylnego, jest despotyczny i pozbawiony uczuć. Zasady których każe przestrzegać są dla człowieka żyjącego w obecnych czasach niezrozumiałe. Również miałam wrażenie, że jedyny doktor na statku, nie przestrzega przysięgi Hipokratesa. Starszy jest nastolatkiem, nie zna innego życia, zasad panujących w cywilizowanym świecie. Kształci go Najstarszy starając się wpoić mu swoje założenia. Odbieram Amy jako głos rozsądku dla Starszego, szanse która została mu dana od losu na zmianę swoje życia, na wprowadzenie do niego innych wartości.
Język książki jest barwny, opisy przestrzeni ,, świata tymczasowego” pobudzają wyobraźnie. Pozwalają na wyobrażenie sobie bytności w takim miejscu. Fabuła wciąga, zaskakuje, intryguję, ma wszystko co jest potrzebne na ciekawą książkę.
Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
30-05-2012 o godz 11:38 przez: Karolina.Gajewicz
Ta niesamowita historia przyciągała mnie do siebie od początku. Chyba jeszcze nie czytałam książki, która opowiadałaby o tym co dzieje się po tylu latach gdy Ziemia przestaje już wydawać plony i nie jest wystarczająco zasobna, aby człowiek mógł na niej żyć. Na pewno jest wiele takich filmów, jednak z książką o tej tematyce jeszcze się nie spotkałam. Revis wprowadza nas w świat o jakim nigdy nie zdarzyło mi się nawet śnić. Dziwne wynalazki ułatwiające życie, wi-komy i grawiszyby. Coś czego nawet nie można sobie wyobrazić. Mimo iż nie przepadam za tym gatunkiem strasznie zainteresowała mnie ta książka. Autorka opisując tak ogromny statek, który mieści tysiące osób z rozmachem przedstawiła nawet najdrobniejsze szczegóły co pozwala na próbę przeniesienia się w te miejsce i próbę pokonania problemów wraz z bohaterami.

Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
11-01-2013 o godz 13:33 przez: Roni
Oczywiście do tej książki przyciągnęła mnie okładka. Czytając opis zainteresowała mnie trochę bardziej, jednak ponieważ wolę fantasy od sci-fi, podchodziłam nieco sceptycznie do książki spodziewając się raczej zielonych ufoludków i super miziania w wątku miłosnym. Niemniej jednak zaryzykowałam i kupiłam książkę. Okazała się fantastyczna. Naprawdę byłam w szoku, ponieważ pochłonęłam ją niemalże na raz. Akcja jest wartka i spójna, a bohaterowie ciekawi. Nie ma wielkiego miziania się, co bardzo mnie ucieszyło. Poza tym jest tak bardzo przeze mnie lubiany wątek kryminalny. Całość tworzy niesamowitą historię w zupełnie innych realiach, a jednak trochę podobnych do naszych. Tak więc porzućcie uprzedzenia jeśli takowe macie i bierzcie się do czytania za "W otchłani", bo naprawdę warto. Sami się przekonacie. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
30-03-2012 o godz 10:02 przez: koniczynkaa
Książkę „W otchłani” przeczytałam w jeden dzień, po prostu MUSIAŁAM wiedzieć, jak się skończy! Akcja toczy się wartko, co chwilę, razem z bohaterami, odkrywamy nowe tajemnice. Groza dosłownie wisi w powietrzu. Ale poza sensacją i thrillerem, odnajdujemy tu opowieść o uczuciach: gniewie, buncie, rozczarowaniu i rodzącej się miłości. Autorka stawia ważne pytania i zmusza do refleksji. Czy naprawdę tylko brak różnic może zapewnić pokój? Jakimi metodami można podporządkować sobie całą populację? Jak długo można fałszować fakty i trzymać ludzi w nieświadomości? Moją uwagę przykuło również ciekawe spojrzenie na historię świata, widzianą oczami ludzi, którzy urodzili się w kosmosie, kilkaset lat po opuszczeniu Ziemi, i – niczym Żydzi wyprowadzeni z Egiptu – wierzą, że dotrą do nowego, lepszego świata.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
05-04-2012 o godz 02:47 przez: polska_joanna
Wraz z premierą książki "W otchłani" otwiera się droga na zupełnie nowe podróże w świat literatury młodzieżowej, które powiodą czytelnika nie tylko aż do gwiazd, ale o wiele dalej, w niezbadane rubieże galaktyki, gdzie wszystko pozostaje nadal tajemnicą. Gatunek jakim jest odyseja kosmiczna z wątkami antyutopijnymi miała więc dzięki powieści Beth Revis piękne wejście na rynek czytelniczy w Polsce.
Fabuła tej powieści jest bardzo dobrze wyważona, a bohaterowie zapadają w pamięć na długo. Opowieść pełna jest trafiających prosto w serce przemyśleń, które inspirują nas do przewidywania dalszego biegu wydarzeń. Choć zawiera wątek romantyczny, jest niczym zajmujący thriller z prawdziwym zaskoczeniem przychodzącym dopiero w momencie, gdy dawno temu rozwiązaliśmy już zagadkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
30-03-2012 o godz 12:03 przez: aniah
Beth Revis stworzyła naprawdę interesującą opowieść, w której zawarła wiele wątków. Miejscem akcji jest statek kosmiczny, całkowicie i niepodzielnie kontrolowany przez Najstarszego – postać przypominającą orwellowskiego Wielkiego Brata. Mieszkańcy statku zostali zupełnie zmanipulowani. Wizja życia na tym „mikroświecie” poruszającym się gdzieś w przestrzeni kosmicznej, jest przerażająca. Tak jak główna bohaterka, Amy, odczuwamy wręcz klaustrofobiczny strach – ze statku nie ma ucieczki. W dodatku wiemy, że na jego pokładzie znajduje się morderca… Świetna, bardzo wciągająca książka, która naprawdę daje do myślenia, bardzo dobrze napisana, liczne zwroty akcji nie pozwalają nawet na chwilę nudy, a bohaterowie nie są szablonowi i łatwo się z nimi utożsamić.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
30-03-2012 o godz 12:06 przez: jack27
„W otchłani” to fascynująca kombinacja kryminału, powieści futurystycznej, science-fiction i romansu. Mamy więc tajemnicze morderstwa, przerażającego przywódcę – tyrana, wszechobecne kłamstwo, statek kosmiczny, zahibernowanych ludzi, a pomiędzy tym wszystkim miłość dwojga nastolatków. Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony, naprawdę trudno się od niej oderwać. „Błogosławiony”, czyli ogromny statek kosmiczny zmierzający na nową planetę, przedstawiony jest z niezwykłym realizmem i dbałością o szczegóły – czytelnik ma wrażenie, że przemierza jego pokłady wraz z bohaterami. Naprawdę polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
29-04-2012 o godz 15:52 przez: anja13
Do książki podchodziłam z dużą rezerwą, bo nie jestem zainteresowana kosmosem i tego typu rzeczami. Choć opis jest zachęcający, bałam się czy autorka nie napisała czegoś w stylu "Gwiezdnych wojen" , tylko skierowanych do młodszego czytelnika, a w szczególności dziewczyn. Myślałam, też że poczytam o wojnach z zielonymi ludkami, ale na szczęście ta książka ma z tym niewiele wspólnego!
Fabuła jest jak najbardziej interesująca i przemyślana.(...)Myślę, że to książka, która spodoba się każdemu, nawet osobom, które nie bardzo interesują się kosmosem! Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-03-2015 o godz 22:15 przez: Rosemarie
O książce "W otchłani" autorstwa amerykańskiej autorki Beth Revis słyszałam już kilka lat temu. Jak - z pewnością wielu czytelników - przyciągnęła mnie magnetyzująca okładka tego dzieła. Piękna, dopracowana, a przede wszystkim idealnie oddająca zawartość lektury. Jednak ja przecież nie chcę pisać jedynie o oprawie graficznej, nie wtedy, gdy treść jest niesamowicie wciągająca i pomysłowa. Wprost uwielbiam, gdy ładne okładki idą w parze z równie dobrą treścią. Jak się już zapewne domyślacie, "W otchłani" totalnie mnie urzekło...

Nieodległa przyszłość. Amy wraz ze swoimi rodzicami zostaje poddana hibernacji, ponieważ biorą oni udział w specjalnej misji. Misji, która ma na celu zaludnienie nowej planety. Ich podróż ma trwać trzysta lat. Nie wszystko jednak przebiega zgodnie z planem...

Pewnego dnia Amy zostaje wybudzona ze snu. Ktoś chciał ją zamordować. Nastolatka na statku o nazwie "Błogosławiony" nie potrafi się odnaleźć. Miejscem tym rządzi Najstarszy, który nie idzie łatwo na ustępstwa. Po nim władzę ma przejąć Starszy - szesnastolatek, który jako jedyny wydaje się rozumieć Amy i nie traktować jej jak odmieńca. Komu bohaterka może zaufać? A kto okaże się jej zgubą?

To godne podziwu, że Beth Revis udało się stworzyć tak dobrą, a jednocześnie tak przerażającą dystopię. Jeszcze bardziej jest to zadziwiające, zważywszy na to, ile tego rodzaju książek jest obecnie dostępnych na rynku wydawniczym. Z pewnością żaden szanujący się fan takich powieści nie może narzekać na mały wybór. Jednak sama dostępność wielu dystopii przecież nie jest gwarantem tego, że komukolwiek się one spodobają. Od razu nasuwa się pewien wniosek - im więcej tego rodzaju pozycji, tym ciężej jest stworzyć oryginalną koncepcję, która skradnie serca czytelników. Na całe szczęście tej amerykańskiej pisarce to się udało i mogę z czystym sumieniem napisać, że wywiązała się ona ze swojego zadania. Może nawet z nawiązką.

"W otchłani" jest tak dobrą książką ze względu na swoją oryginalność, ale także i resztę równie istotnych aspektów. Na całokształt przecież nie składa się jedna rzecz. Ta powieść łączy w sobie dwa gatunki: dystopię i science-fiction. I o ile za tym pierwszym wręcz przepadam, to z drugim nie miałam za wiele do czynienia. Beth Revis jednak totalnie mnie do niego przekonała! Jej powieść jest dopracowana, bardzo spodobał mi się sposób, w jaki ukazała życie mieszkańców na"Błogosławionym". Dla ludzi tam żyjących, wszystko jest idealne. To osoby proste, nieposzukujące żadnych przygód i adrenaliny. I ja całkowicie to rozumiem, jednak według mnie natura człowieka to coś zgoła innego. Owi mieszkańcy znają tylko i wyłącznie taką egzystencję, którą ktoś im wpoił i nauczył ich według niej podążać. Odmienność nie jest cechą pożądaną, wszyscy są tacy sami. Gody dosłownie wprawiły mnie w przerażenie. Co by nie powiedzieć, jednak trochę nas, ludzi, odróżnia od zwierząt. Wizja przyszłego świata ukazana w tej książce na początku może kusić. Zero inności, zero indywidualności (liczy się tylko zbiorowość), proste życie. Z czasem jednak czytelnik przekonuje się, jak pusta ta egzystencja musi być, podporządkowana Najstarszemu, mieszkańcy, którzy dają ciche zezwolenie na manipulację. To zdecydowanie świat, w którym nie chciałabym żyć. Jeśli jednak chodzi o usytuowanie w nim akcji - to strzał w dziesiątkę! Czytelnik nie wie, z której strony zaatakuje go wróg,

Kolejnymi zaletami "W otchłani" są pełnokrwiści bohaterowie, dynamizm akcji, oraz lekkość warsztatu pisarskiego Beth Revis. Jak wyżej wspomniałam, mieszkańcy "Błogosławionego" w większości są tacy sami, ale jak wiadomo od każdej reguły są wyjątki i tutaj także ich nie zabrakło. Harley jest nieprzewidywalnym artystą i ma w sobie taką tęsknotę za nieznanym, że czytelnik od razu zaczyna go lubić. Najstarszy od początku zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak ja statku. Jest bystry, mądry i z pewnością można go nazwać urodzonym przywódcą. Co się tyczy Amy... Polubiłam ją. Sposób, w który radzi sobie z życiem na statku jest godny podziwu. Ta nastolatka jest dla innych odmieńcem, ale nie pozwala, aby to ją załamało.

Dynamizm akcji to głównie zasługa dwutorowej narracji. Z jednej strony czytelnik ma okazję obserwować wydarzenia z punktu widzenia Amy, a z drugiej strony Starszego. To sprawia, że w pewnością nikomu nie umknie żaden szczegół i pozwala na szersze pole do zastanowienia się. Dynamizm także na nic by się nie zdał, gdyby warsztat pisarski Beth Revis był toporny i bez polotu. Na szczęście - wcale tak nie jest. Ta pisarka z wprawnie lekkością wciąga w stworzoną przez siebie dystopię, gwarantując, że nie oderwiemy się od lektury aż do ostatniej kartki.

"W otchłani" to idealne połączenie dystopii i science-fiction. To jedna z lepszych książek, jakie miałam okazję kiedykolwiek przeczytać i żaden fan tych gatunków z pewnością nie poczuje się rozczarowany! Pogrąż się w otchłani... Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-06-2014 o godz 13:56 przez: Monika

ŚMIERTELNA ODYSEJA
Miłość w świecie tyranii i kłamstwa


Opuszczenie Ziemi…

300 lat spędzonych w lodowatym śnie w przestrzeni kosmicznej..

A to wszystko po to by dotrzeć na tajemniczą, obiecaną, nową planetę.

I nagłe przebudzenie……. o 50 lat za wcześnie.



Rodzice Amy spełniają swoje marzenie, zgadzają się być pierwszymi ludźmi zaludniającymi nową planetę. W dniu zamrożenia dają córce wybór- może lecieć z nimi lub zostać na Ziemi pod opieką rodziny. Dziewczyna nie wyobraża sobie życia bez rodziców, porzuca swoje ziemskie życie i decyduje się na lot. Jednak proces zamrażania okazuje się być bardziej bolesny niż to się mogło wydawać. Na dodatek w ostatniej fazie zamrażania Amy słyszy rozmowę mężczyzn, z której wynika, że lot zostanie opóźniony o rok, czego nie było w umowie! Niestety nie ma już na to wpływu, jej ciało pogrąża się w śnie…
Amy budzi się, lecz zamiast nowej planety widzi tylko metalowe ściany i sklepienia statku.
Co jest nie tak? Otóż została obudzona, a raczej uszła z życiem po nieudolnej próbie morderstwa. Powinna być szczęśliwa, że żyje, ale kto z nas byłby, wiedząc, że za 50 lat będziemy starsi od swoich rodziców?
Przyszłe 50 lat Amy będzie musiała spędzić samotnie na statku, w którym wszyscy wyglądają podobnie, a Najstarszy- przywódca, uważa ją tylko za problem, który najlepiej byłoby zlikwidować. Pozostaje jeszcze Starszy- chłopak niezwykle nią zafascynowany, który nie pozwoli jej skrzywdzić.
Dochodzi do kolejnych prób morderstw zamrożonych, nie wszystkich udaje się uratować..
Czy Amy uratuje swoich rodziców przed mordercą?
Tajemnice Najstarszego, sposoby kontrolowania ludzi, silniki statku mogące przestać działać, opóźnienie – to jedne z licznych zagadek i niemiłych niespodzianek, które kryje „Błogosławiony”.

„W otchłani” –> moja opinia

Pierwszy rzut oka- wspaniała szata graficzna, która zachęca do czytania. Zatem sięgam po książkę, przekręcam pierwsze kartki i nagle okazuje się, że jestem na ostatniej stronie!
Historia niezwykle wciągająca. Dzięki kolejnym zagadkom nabiera tempa, że nie sposób się oderwać.
Na uwagę zasługuje opis procesu zamrażania, przedstawione detale sprawiają, że stajemy się pierwszoplanowymi obserwatorami. Czytając czułam się, jakbym stała ramię w ramię z bohaterami, przemierzała statek, przechadzała się po poziomie kriogenicznym. Za to wielki ukłon dla autorki, gdyż nie obarczając czytelnika rozległymi opisami potrafiła sprawić, że bez problemu nasza wyobraźnia podsuwa nam specyfikę miejsca, w którym aktualnie dzieje się akcja.
Równie zaskakująca była dla mnie prawdziwa historia rozmrożenia Amy, nie spodziewałam się tego zupełnie, dlatego wielki +, gdyż lubię w książce zwroty akcji.
Ponadto stwierdzić mogę, że książka została dokładnie przemyślana podczas jej tworzenia, to widać, chociażby na przykładzie dokładnego planu statku, elementów znajdujących się na każdym jego poziomie, systemu monitorowania, kontrolowania i „zarządzania” ludźmi, historii wielu pokoleń zasiedlających statek podczas jego długiej podróży.
Mogłabym to nazwać minusem, ale wydaje mi się to działaniem zamierzonym przez autorkę, więc po przeczytaniu każdy sam zadecyduje. Mam na myśli Gody. Na statku odbywa się to zupełnie inaczej niż w życiu, które znamy, gdzie na początku występuje zakochanie, później miłość a w dalszych etapach potrzeba posiadania dzieci. Tu -w kosmosie- aby zapobiec kazirodztwu, rozmnażanie jest pod ścisłą kontrolą (na jakiej zasadzie to się odbywa nie zdradzę- nie chcę psuć wam czytania). Autorka przedstawia dość dokładnie zachowania ludzi w tym okresie, które mocno odbiegają od norm. To chyba jedyna rzecz, która nie przypadła mi do gustu.


Z ręką na sercu stwierdzam, że „W otchłani” jest warte poświęcenia swojego wolnego czasu.
Każdy znajdzie w niej coś dla siebie, począwszy od zagadek, tajemniczego mordercy, innych obyczajów i techniki, na sile przetrwania i miłości kończąc.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2017 o godz 19:14 przez: Corvus Lupus
http://niesamowity-swiat-ksiazek.blogspot.com Już od dawna pragnęłam przeczytać ową książkę, sama okładka przyciągnęła mój wzrok, a potem wystarczyło tylko chwycić ją w dłonie, a ta wciągnęła mnie bezpowrotnie i zaskakiwała aż do ostatniej strony. Beth Revis to mężatka mieszkająca w Karolinie Północnej w USA, jest to jedna z najlepszych autorek dystopijnych światów. Jej pierwsza powieść „W otchłani” okazała się strzałem w dziesiątkę i niemal zaraz po premierze zdobyła status bestsellera „New York Timesa” oraz w styczniu 2011 nominowano ją do nagrody Carnegie Medal. Tytuł „W otchłani” jest niezwykle trafny jak na tą opowieść, misja, na którą wybiera się Amy i jej rodzice jest bardzo ważnym krokiem w ich życiu, mają zaludnić nową „Ziemię”. Gdy coś idzie nie tak i dziewczyna się wybudza, okazuje się, że minęło trzysta lat. Jednakże dziewczyna wie, że nie spotka się tak prędko z rodziną, a to znaczy, że będzie musiała zaaklimatyzować się na „Błogosławionym”. Losy dziewczyny i młodego kandydata na przywódcę splatają się całkiem przypadkowo, ale historia, która razem tworzą pozostawia po sobie niedosyt. Uwielbiam, gdy w takich powieściach pojawia się motyw lekko zakazanej miłości, a tu była niestety tylko troszkę. Powaga tego utworu jest bardzo widoczna, a prawda nie zawsze jest prawdziwa, nie wiem czy takie sformułowanie jest poprawna, ale tam prawdę przekazywano tylko po to aby ukryć te straszne tajemnice, które dotychczas rządziły statkiem. Okładka „W otchłani” jest piękna, oddaje wszystkie uczucia ukryte na kartkach powieści, a gwiazdy na niej ukazane są jasne i dają nadzieję na lepsze jutro, które w przypadku Amy i Starszego jest zbawieniem. Wiem, że to dopiero przedsionek cudownej powieści o miłości i okrutnych kłamstwach, które prowadzą do powstania nowej prawdy. Ta książka udowadnia, że dzięki kłamstwom można wspiąć się na sam szczyt, ale trudno jest je potem utrzymać. Jednakże najważniejszym przekazem owej powieści jest to, że prawda zawsze wyjdzie na jaw i zawsze zwycięży. To fakt, że lepiej czasem powiedzieć półprawdę niżeli kłamać, bo aby ludzie byli wydajnie, potrzebna jest im nadzieja, która napędza nas do dalszego działania. Podsumowując (ha! Teraz już nie piszę „reasumując”), owa książka jest jedną z lepszych ze swojego gatunku, które dane było mi przeczytać. Na pewno zaraz po Kass Morgan, pani Beth Revis będzie moją ulubioną amerykańską pisarką. Utwór ten ma spory przekaz, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy prawdy i kłamstwa, dlatego uważam, że warto po nią sięgnąć, być może zmieni ona poglądy w niektórych przypadkach. Każdy z nas kłamie, czy to w błahych czy też ważnych sprawach, to ludzka rzecz, ale prowadzi do nieporozumień, a „W otchłani” uczy, że warto chociaż powiedzieć półprawdę niż kłamać jak z nut. Co ja się będę rozpisywać, musicie sami poznać tę historię, bo naprawdę warto poznać Amy, Starszego i przede wszystkim wariatów. Polecam! Pozdrawiam, Sara
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2014 o godz 20:14 przez: Kamila Idziaszek
W otchłani to powieść, o której było głośno już dosyć dawno temu, ale ja miałam okazję zapoznać się z nią dopiero teraz. Do przeczytania tej książki, zachęciły mnie pozytywne recenzje, które znalazłam w internecie oraz przepiękna okładka, która stała się jedną z moich ulubionych. Uwielbiam takie klimaty, oraz te kolory, więc po prostu nie mogę oderwać od niej wzroku. Na początek może napiszę Wam co nieco o fabule tej powieści.

Siedemnastoletnia Amy wraz ze swoimi rodzicami bierze udział w misji, której celem jest zaludnienie nowej planety. Z tego powodu poddają się hibernacji. Ich podróż ma trwać trzysta lat, jednak pewnego dnia Amy zostaje brutalnie wybudzona. Dziewczyna nie wie dlaczego ktoś próbował zrobić jej krzywdę, ale postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się kto był w to zamieszany. Bohaterka poznaje Starszego, który szkoli się, aby za jakiś czas przejąć władzę nad statkiem. Czy pomoże on Amy rozwikłać zagadkę?

Zacznijmy od tego, że fabuła naprawdę jest bardzo ciekawa i dobrze dopracowana. Muszę przyznać, że chyba jeszcze nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać książki, której akcja rozgrywałaby się na statku kosmicznym. Miałam trochę obaw, że powieść może mi się nie spodobać, ale już po kilku pierwszych stronach byłam pewna, że W otchłani to zdecydowanie coś dla mnie. Książka wciągnęła mnie od samego początku i trzymała w napięciu do ostatniego rozdziału.

Autorka zafascynowała mnie światem, który sama stworzyła i pozwoliła mi się przenieść na statek kosmiczny gdzie główni bohaterowie starali się rozwiązywać swoje problemy. Naprawdę momentami czułam się tak, jakbym tam z nimi przebywała oraz pomagała w rozwiązywaniu zagadki. Beth Revis świetnie wszystko opisała, a w szczególności wygląd statku, więc mogłam go sobie dokładnie wyobrazić. Jestem po prostu zachwycona wyobraźnią autorki oraz jej umiejętności pisarskich. Pomimo, że książka jest skierowana do młodzieży, myślę, że wielu dorosłych również znajdzie w niej coś dla siebie.

Autorka posługuje się prostym językiem, który czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Akcja jest dosyć szybka i nie ma czasu na nudę. Beth Revis sprawia, że ciągle coś się dzieje, a zakończenie jest trudne do przewidzenia. Byłam bardzo zaskoczona, że to wszystko tak się skończyło, ale naprawdę mi się to podobało. Bohaterowie są świetnie wykreowani i możemy ich doskonale poznać. Szczególną sympatią obdarzyłam Amy oraz Starszego i bardzo kibicowałam im w rozwiązywaniu zagadki.

Z czystym sumieniem mogę każdemu z Was polecić tę książkę. Dla mnie jest ona fenomenalna i zajmuje szczególne miejsce na mojej półce. Już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po kolejne tomy i jestem pewna, że spodobają mi się równie mocno. Tak więc jeśli jeszcze nie czytaliście W otchłani, zróbcie wszystko, aby jak najszybciej nadrobić zaległości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-12-2016 o godz 17:31 przez: Dominika Dolecka
Już od jakiegoś czasu miałam w planach przeczytanie tej książki, jednak dopiero teraz nadarzyła się okazja. Żałuję, że nie zabrałam się za nią wcześniej, bo naprawdę mi się spodobała.

Kiedy Amy zostaje zamrożona, by przez trzysta lat podróżować na statku kosmicznym na zupełnie nową planetę, jest przekonana, że obudzi się wraz ze swoimi rodzicami. Staje się jednak inaczej, zostaje wybudzona o wiele wcześniej i musi zmierzyć się z życiem na statku, które różni się od tego na Ziemi. Zupełnie nowa technologia, ludzie, którzy zachowują się jak bezuczuciowe marionetki...

Poznajemy Amy, główną bohaterkę, dla której życie na "Błogosławionym" to jeden wielki absurd. Doskonale wie, że coś jest nie tak. Do tego ktoś morduje ludzi, którzy byli zamrożeni przed wylotem w kosmos. Za wszelką cenę stara się znaleźć sprawcę i rozwikłać tajemnicę, która panuje na statku. Jest zdeterminowana i odważna, ale równocześnie samotna i przestraszona, co czyni ją bardziej ludzką,

Pomaga jej Starszy, przyszły przywódca, który także ma w sobie coś z buntownika. Nie do końca odpowiadają mu reguły, którymi rządzi się Najstarszy. Odkrywa kolejne, straszne tajemnice, które mogą obrócić życie mieszkańców statku o 360 stopni. Wie, że obecny przywódca zamienia większość swoich podwładnych w bezuczuciowe kukły, tak aby nie mogli dowiedzieć się strasznej prawdy. Są jednak "wariaci", którzy tę prawdę rozumieją i nie kończy się to dla nich najlepiej.

Powiem Wam, że książka podobała mi się, chociaż może nie jest jakoś szczególnie wybitna. Ale miło czytało się o nowoczesnej technologii, którą posługiwano się na statku, a także odkrywało straszne tajemnice, które mogły wszystko zrujnować. Postacie były przyjemne, nie irytowały w żaden sposób, chociaż też nie było nikogo, kogo naprawdę bym polubiła. Może poza Harleyem, którego historia, jeśli dobrze ją sobie wyobrazić, była nieco szokująca.

Pojawił się wątek miłosny, chociaż był on zepchnięty na zupełnie dalszy plan i było go stosunkowo niewiele, co jak dla mnie akurat okazało się plusem, bo mogłam się skupić na reszcie fabuły. Na przykład na postaci mordercy - w pewnym momencie, szczególnie coraz bliżej końca, można było domyśleć się, kto nim jest, ale tak czy siak, końcówka była powalająca. Na jaw wyszły takie tajemnice, że głowa mała, co tylko sprawia, że chce przeczytać się dalsze części tej historii.

W najbliższej przyszłości na pewno sięgnę po kolejne tomy, aby poznać kontynuację przygód Amy i Starszego. Tym bardziej, że końcówka sprawia, że naprawdę chcę wiedzieć, jak ułoży się między nimi po tym, jak Starszy wyznał Amy jego największą tajemnicę.

Polecam każdemu, kto ma ochotę na coś lekkiego, ale dobrego. Jeśli lubicie tajemnice i rozwiązywanie zagadek, to książka na pewno Wam się spodoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-07-2015 o godz 12:29 przez: Izabela Nestioruk
"A jeśli jestem martwa ? [...] Spędzę całą wieczność uwięziona w martwym ciele. Bo poza nim niczego nie będzie. Utknę na zawsze wewnątrz samej siebie. Chcę krzyczeć. Chcę otworzyć oczy, obudzić się i nie być sama ze sobą, ale nie mogę. Nie mogę."

Siedemnastoletnia Amy jest zwykłą nastolatką, ale nagle musi stanąć przed trudnym wyborem. Czy jest gotowa poświęcić swoje dotychczasowe, spokojne życie, aby razem z rodzicami wyruszyć na misję kosmiczną, której celem jest zasiedlenie nowej planety?

"Wyciszysz się do tego stopnia, że twojemu sercu przestanie zależeć na biciu, a płucom na oddychaniu."

Miłość do rodziny zwycięża, Amy poddaje się hibernacji, by za kilkaset lat wybudzić się i razem z innymi żyć na innej planecie.

"Czasem mam wrażenie, że coś jest nie w porządku. Że nie powinnam być aż tak świadoma. Zaraz potem zdaję sobie jednak sprawę, że ta świadomość trwa tylko moment i w tej samej chwili zapadam w kolejny sen."

Jednak nie wszystko idzie tak jak powinno, mimo że podróż ma trwać znacznie dłużej, ktoś wybudza Amy 50 lat wcześniej..
Czy Starszy - następca Najstarszego jako jedyny młody chłopak na statku skradnie serce Amy?

"Chciałem cię tylko poznać. Nie wiedziałem, że zniszczę całe twoje życie."

Na statku kosmicznym "Błogosławiony" rządy sprawuje Najstarszy- surowy, bezwzględny mężczyzna, pragnący podporządkować sobie całą załogę. Tępi, bezmyślni, odurzeni fidusem ludzie są jednakowi i nie stanowią dla nikogo zagrożenia. Nie zdają sobie sprawy z tego jak wielką krzywdę im wyrządzono. Każde odstępstwo od "fidusowej normalności" uważane jest za chorobę, a takich ludzi należy wytępić.

"Nie jest przywódcą ten, kto zmusza ludzi, by czynili go silniejszym, lecz ten, kto z chęcią odda część własnej siły, aby ci ludzie mogli stanąć na własnych nogach."

" W otchłani" nie zapoznaje nas z niesamowitą historią nastolatki, sprawia, że w niej uczestniczymy. Książka od pierwszej strony wciąga, wszystko jest takie..nowe. Niebanalny wątek kryminalistyczny, kosmiczny, miłosny - każdy znajdzie coś dla siebie. Nie oceniajmy książki po okładce ( jest świetna :) ) - niech nie odstrasza Was różowa kolorystyka.
Ale chyba za dużo pozytywów? :)
Nie umiem do końca ocenić czy sposób narracji mi odpowiadał. Fabuła przedstawiona jest raz z punktu widzenia Amy a raz Starszego. To również dość ciekawe rozwiązanie, rzadziej spotykane.
To powieść młodzieżowa, ale z pełną odpowiedzialnością polecam książkę, jak i kolejne 2 tomy każdemu - mamie, tacie, małolacie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
08-12-2013 o godz 15:36 przez: mxf
„W otchłani” to pierwszy tom trylogii, którą można nazwać dystopijną. Przedstawia ona nieciekawą przyszłość, w której budzi się główna bohaterka. Przyszłość, która dla niej staje się rzeczywistością tak mroczną i brutalną, że postanawia zrobić wszystko, aby zmienić ten stan rzeczy.
Powieść jest sprawnie napisaną narracją, którą poznajemy z pomocą dwóch postaci, bohaterów POV (person of view). Są nim Amy oraz Starszy. Oboje są nastolatkami, jednak z racji pochodzenia i wychowania ich zdanie o otaczającym świecie jest zgoła inne.
Pierwsza część trylogii dosłownie porywa. A muszę przyznać, że jestem tym nieco zdumiony. Po pierwsze jest to pierwsza powieść tej autorki. Oznacza to, że na tym świecie jest jeszcze wielu ludzi z genialnymi pomysłami, które tylko czekają by wybić się na światło dzienne. Po drugie – historia zalatywała mi sporą ilością młodzieżowej love story. Były miejscami takie rozdziały, gdy już myślałem, że padną sobie w ramiona, będą żyli długo i szczęśliwie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa A.B.C
4.5/5
30,34 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Nemezis
4.6/5
30,34 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Czarna kawa
4.7/5
30,34 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Wielka Czwórka
4.5/5
30,34 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dom zbrodni
4.6/5
30,34 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zatrute pióro
4.6/5
27,30 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego