Słoiczki (okładka  miękka, wyd. 03.2022)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,99 zł

29,99 zł
39,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Słynny na cały świat cytat mówi, że "życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co ci się trafi”. Powieść Mai Jaszewskiej kusi dalszym ciągiem – tylko od ciebie zależy, jak się w nim rozsmakujesz.

To książka pełna niespodzianek. Wciągająca, zabawna, klimatyczna, z miłosną historią, wyrazistymi bohaterami i szczęśliwym zakończeniem.

Pikanterii fabule dodają spacery po współczesnej i dawnej Warszawie. Tą sprzed lat przywołują smakowite literackie anegdoty. Iwaszkiewicz, Dołęga-Mostowicz, Wieniawa- Długoszowski. No właśnie…Która z nas nie chciałaby dostać o poranku bukietu kwiatów z liścikiem:

"Szanowna Pani! Zeszłej nocy śniła mi się Pani w taki sposób, że poczułem się zobowiązany”.
Drogi Czytelniku, jako rodowita warszawianka napiszę bez ceremonii, spodziewaj się w "Słoiczkach” git wersalu i cwanej nawijki.
Katarzyna Pakosińska

Józia to młoda, przywiązana do tradycji i rodzinnego domu dziewczyna z Podlasia.
Julka – buntowniczka, która ucieka z Krakowa przed przeszłością i apodyktycznym ojcem.
Obie przyjeżdżają do Warszawy w nadziei na lepsze jutro, znajdują pracę w nowoczesnym, lifestylowym czasopiśmie dla kobiet i rozpoczynają nowe życie.
Obie są słoiczkami.
Obcymi w Warszawie.
Przyjezdnymi.
Czy stolica będzie dla nich łaskawa?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1292291460
Tytuł: Słoiczki
Autor: Jaszewska Maja
Wydawnictwo: Wydawnictwo Szelest Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 390
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-03-09
Rok wydania: 2022
Data wydania: 2022-03-09
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 230 x 20 x 170
Indeks: 41241134
średnia 4,6
5
12
4
5
3
0
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
17 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
10-05-2022 o godz 20:14 przez: bookaholic.in.me
Ludzie zazwyczaj udają się do wielkich miast z pustymi kieszeniami i głową pełna marzeń. Większe perspektywy, więcej szans na rozwój, dostęp do wszystkiego na wyciągnięcie ręki. I choć każdy w głębi duszy zdaje sobie sprawę, że im większe zaludnienie tym większa anonimowość, oziębłość otoczenia i samotność, to nikogo to nie zraża. Każdy chce stać się kimś i udowodnić sobie i tym, którzy zostali gdzieś w rodzinnych okolicach, że jemu się udało. Tylko czy aby na pewno jest to warte poświęcenia? I czy w tym bezimiennym wyścigu można znaleźć kogoś rzeczywistego, który nie będzie szedł na oślep za tłumem? Józia do Warszawy przyjechała aż z Białkowej, wsi znajdującej się na Podlasiu. Niemal od razu zobaczyła jak życie w Warszawie różni się od tego, do którego była przyzwyczajona. Zostawiła jednak kochanych rodziców, babcię, jedyną przyjaciółkę i ruszyła podbijać świat. Zawsze świetnie radziła sobie z pisaniem i właśnie w tym kierunku chciała rozwijać swoją karierę. Może niekoniecznie szczytem jej marzeń jest praca w redakcji "Przemian", jednak jeśli pozwala jej to opłacić rachunki to nie śmiała narzekać, pocieszając się tym, że to przejściowa sytuacja. I choć jej posada nie jest znacząca to i tak zajmuje jej o wiele więcej czasu niż typowe osiem godzin, więc z trudem udaje jej się znaleźć czas na inne rzeczy. Próbowała wtopić się w tłum- chodzić na jogę, jeść ekologicznie, jednak niespecjalnie jej się to podobało. Aż w końcu uwagę zwrócił na nią znany i ceniony coach. Pod jego okiem Dżozi (bo przecież w stolicy wszystko lepiej brzmi zangielszczone) przechodzi przemianę wizerunkową. Wygląd można zmienić, ale czy tak samo da się zrobić z poglądami i podejściem do życia, nie zatracając w tym siebie? Julka teoretycznie powinna była wieść swoje życie w Krakowie, chociażby z uwagi na odległość od rodzinnej miejscowości. Jednak na złość tacie postanowiła kompletnie się uniezależnić, a Warszawa była ku temu najlepszym wyborem. Pracuje wraz z Józią, z tym, że jej obowiązkiem jest kącik kucharski. Julka niekoniecznie jest fanką gotowania, jednak całkiem nieźle sprawdza się na swoim stanowisku. A od życia.. od życia pragnie jednego- czuć się kochaną. I szuka, trochę na siłę, akceptacji i miłości, której nie otrzymała od rodziców. Ojciec to wojskowy, który nie potrafił okazywać emocji, o wiele lepiej szło mu rozkazywanie, a matka w jej życiu pojawiała się jedynie epizodycznie. Jedynie babcia i konie stanowiły dla niej namiastkę ciepła i bezkrytycznego zrozumienia. Tylko, że ich nie ma w stolicy, a Julka musi trochę pobłądzić, by znaleźć dobrą drogę, którą powinna obrać w życiu. "Słoiczki" to powieść napisana z przymrużeniem oka, która umiejętnie punktuje modne życie, jakie powinni wieść mieszkańcy stolicy. Ekologia, kolejne warsztaty poprawiające samoświadomość i uczące życia, praca w korporacji od świtu do nocy, modne kluby, ciuchy i wpasowanie się w tłum. Nie warto przyznawać się skąd się pochodzi, nie warto otwarcie mówić o tym, co się lubi, jeśli nie jest to zgodne z wolą tłumu. I choć czasem wszyscy tęsknią za tą swoją, prywatną normalnością, to jeden za drugim przywdziewają maski, które są od nich wymagane. Czy w takich realiach można odnaleźć szczęście, a nawet miłość? Czy można pozostać sobą, z wartościami, które wyniosło się z rodzinnego domu, nawet jeśli nie odpowiadają one narzuconym trendom? To humorystyczna książka, która pod płaszczykiem dowcipu porusza ważne tematy, wplata ciekawe wątki miłosne i kreuje naprawdę interesujących bohaterów. Coś innego, wśród tłumów tych samych tematów!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-04-2022 o godz 17:15 przez: Inthefuturelondon
Po poprzedniej książce wydawnictwa Szelest poczułam ogromną fascynację oraz potrzebę poznawania ich kolejnych premier książkowych. Tym razem w moich dłoniach wylądowały Słoiczki Mai Jaszewskiej. Opis zdecydowanie zachęcił mnie do sięgnięcia po ten tytuł, a moja ciekawość tylko rosła. Czy ostatecznie mogę ocenić tę powieść na ocenę bardzo dobrą? Czy uważam ją za coś godnego polecenia? O tym w tej opinii. Słoikami potocznie nazywa się osoby przyjeżdżające do wielkiego miasta z mniejszych miejscowości - zazwyczaj wsi. Józia jest dziewczyną przywiązaną do rodziny i pochodzi z Podlasia. W jej pamięci wciąż tkwią szczęśliwe lata spędzone w rodzinnym domu, a w wielkim mieście dziewczyna czuje się odrobinę samotna. Julka uciekła z Krakowa przed przeszłością i apodyktycznym ojcem. Obie dziewczyny są pełne nadziei i obie znajdują pracę w redakcji czasopisma dla kobiet. Czy stolica przyjmie ich na dłużej z otwartymi ramionami? Czy obu uda się zapuścić korzenie w wielkim mieście? Zacznę od głównych bohaterek powieści, które są od siebie dość różne, jednak znalazło się kilka cech wspólnych. Józia to pierwsza z tych główniejszych postaci i jak dla mnie – zdecydowanie mogła stać się właściwie jedyną główną bohaterką. Związałam się z nią od pierwszej strony - trochę za sprawą faktu, że jej rodzice mają dokładnie tak samo na imię, jak moi (ot, taki przyjemny zbieg okoliczności). Autorka bardzo ciekawie wykreowała tę bohaterkę. Józia jest przyjazna, sympatyczna, rodzinna, widać, że chciałaby dla innych jak najlepiej, przez co sama nierzadko obrywa. Z drugiej jednak strony nie jest to taka bohaterka, która z pokorą przyjmuje wszystko od losu – potrafi postawić na swoim. Julka, czyli druga główna bohaterka, mogłaby spokojnie nią nie być. Mam gdzieś z tyłu głowy wrażenie, że autorka po części specjalnie przedstawiła tę postać właśnie w taki sposób, by czytelnik miał wrażenie, że zalicza się ona do tego grona drugoplanowych bohaterów. Z Julką niestety nie udało mi się osiągnąć takiej nici sympatii, przez co jej przeżycia nie zrobiły na mnie jakiegoś większego wrażenia. Szkoda, bo wolałabym móc polubić obie dziewczyny tak samo. Maja Jaszewska skupia się tutaj na problemie tytułowych słoiczków - młodzi przyjeżdżają z mniejszych do wielkich miast, starają się odnaleźć swój sens życia, szukają pracy, a kiedy już teoretycznie stają na nogach – z każdej strony czeka na nich jakieś nowe zagrożenie i nieprzyjemne sytuacje. Z drugiej strony książka pokazuje, na jak ciekawych ludzi można natrafić w swoim życiu, pod warunkiem, że się zaryzykuje i zdobędzie na odwagę. Przyjazd do takiej Warszawy to nie łatwa rzecz, ale przy odrobinie chęci - może stać się ona drugim domem dla wielu młodych (i nie tylko!). Autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu przez tę powieść się płynie. Kolejne strony uciekają spod rąk, a historia, choć dość prosta i niezawierająca zbyt wielu zaskakujących zwrotów akcji, to przyciąga uwagę i skupia myśli czytelnika. Słoiczki to kolejna premiera wydawnictwa Szelest, po którą sięgnęłam i która rozbudziła moje zainteresowanie. Cieszę się, że miałam szansę ją poznać. Jeżeli lubicie literaturę obyczajową, w której nie brak po prostu prawdziwego życia - ten tytuł może Wam przypaść do gustu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-04-2022 o godz 12:47 przez: Ewelina Górowska
Katarzyna Pakosinska w swej zapowiedzi napisała wszystko to, co i ja chciałabym Wam powiedzieć. Jestem zauroczona tą historią od początku, a historia dwóch dziewcząt, które przyjechały do wielkiego miasta z małych miejscowości, skradła moje serce. Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej z nich poznajemy historię Józi, która pochodzi z tradycyjnego podlaskiego domu. W drugiej zaś spotykamy się Julią, która przyjechała do Warszawy z małej miejscowości spod Krakowa. Obydwie dziewczyny poza pracą w poczytnym magazynie "Przemiany" różni totalnie wszystko. Są one dla siebie takim samym kontrastem jak biel i czerń, ale jest coś, co je pomimo wszystko łączy. Jesteście ciekawi co? Czy Warszawa je zbliży? Czy wszyscy wokół nich mają szczere zamiary w stosunku do ich osób? Czy rodzinne stosunki się poprawią, a może wręcz przeciwnie, będą narastać tylko konflikty? Czy aby odnaleźć się w nowej rzeczywistości, potrzeba zrywać stare więzy, które łączą nas z przeszłością? Tego musicie dowiedzieć się sami, ale mogę Wam obiecać, że nie pożałujecie czasu poświęconego tej niezwykle ciepłej opowieści. W moim odczuciu pomysł na fabułę trafiony w dziesiątkę! "Słoiczki" to ciekawie opowiedziana historia o życiu w wielkim mieście, z przymrużeniem oka punktująca jego wszystkie wady i zalety. Autorka w wykreowanych postaciach pokazuje satyryczny obraz naszego społeczeństwa, udowadniając przy tym jak bardzo niektórzy z nas są zapatrzeni w swój czubek nosa. Jak bardzo jesteśmy przywiązani do swoich korzeni, jak cenimy powroty do domu, nawet z niedalekich "podróży". Jest to historia pełna ciepła i humoru, ale zmuszająca także do poważnych refleksji, ucząca, by doceniać przeszłość, ale patrzeć z ciekawością i "otwartą głową" w przyszłość. Olbrzymią zaletą tej opowieści jest masa zabawnych czasami poruszających wspomnień przedwojennej Warszawy, które autorka serwuje nam pod postacią tematycznych spacerów po Warszawie. Jeden taki "spacer" przy którym spotykają się dwie starsze osoby, niezwykle mnie poruszył... nie chcę Wam zdradzać za dużo, ale płakałam po tym fragmencie kilka dobrych minut. Przy okazji czytamy wiele ciekawych anegdot, o których w szkole raczej nie słyszeliśmy ;) Akcja powieści nie goni może na łeb i szyję, ale ma to swój urok i otula czytelnika niesamowitym ciepłem. Bohaterowie są doskonale wykreowani, niektórzy może zbyt przerysowani, ale nie jest to problemem. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Opisy krajobrazu, są tak plastyczne, że czytając je, czułam się jakbym sama stała nad brzegiem Bugu, i podziwiała jego majestat, lub obserwowała z boku zatłoczone ulice Warszawy i słyszała ten wszędobylski hałas. Lekka forma i styl pisarki pozwalają przy sobie odpocząć i zaczerpnąć odrobinę tchu. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Mai, ale jeśli jej poprzednie książki są utrzymane w podobnym tonie, z ciekawością po nie sięgnę. Wy czytaliście? Czy polecam? Zdecydowanie tak. Klimatyczna opowieść z ważnym przesłaniem. POLECAM...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2022 o godz 10:29 przez: Anonim
Przyjechały po nowe życie... Chciały żyć w mieście, zdala od przeszłości i problemów. Słoiczki Parę dni temu poznałam niezwykłą opowieść. Dlaczego niezwykłą? Ponieważ była o prawdziwym życiu. Nie zawierała w sobie nic co wiązało by się z fikcją. Miałam doczynienia z problemami życia codziennego, coś co dobrze znam a nie zawsze potrafię się do tego przyznać. Czym więc była dla mnie lektura Słoiczki ? Przede wszystkim była to historia niezwykle pouczająca, pokazująca trudy życia młodych osób, które przyjeżdżają do wielkiego miasta z innych małych miejscowości. Autorka bardzo ładnie pokazała to jak początkowo zaczyna się układać im życie. Mamy sukcesy, pierwszą pracę, mieszkanie i myślimy że już nic złego nie może się zdarzyć. Tym czasem życie lubi płatać różne figle z którymi trzeba się zmierzyć. Była to dla mnie taka forma nieprzewidywalności, która w książkach cenie najbardziej. Fabuła bardzo mi się podobała. Od razu można dostrzec że książka została bardzo dobrze przemyślana i opisania. Autorka zawarła w niej to co najbardziej istotne a więc uczucia i emocje. Co rusz przeżywałam coś z bohaterkami. Zdarzały się momenty w których się cieszyłam z ich powodzenia, zaś chwilę potem obezwładniał mnie smutek, gdyż coś poszło w ich życiu nie tak. Patrząc na bohaterki - Józie i Julkę możemy dostrzec wiele różnic. Autorka zestawiła ze sobą zupełnie dwa różne charaktery ale także środowiska z których pochodzą dziewczyny. Józia okazała się osobą bardzo otwartą, oraz rodzinną. Bardzo szybko ją polubiłam gdyż kierowała się głównie wartościami takimi jakie i ja wyznaje. Wiele rzeczy się jej udawało, ale co najważniejsze miała na siebie plan! Co innego Julka. Była to raczej spokojna dziewczyna z pewnymi problemami i trudną przeszłością. Jej nie polubiłam do końca a nawet czasem bardzo mnie irytowała. Trzymała się raczej z boku, nie broniła swoich marzeń.. bynajmniej ja to tak odebrałam. Bardzo podobał mi się sposób w jaki autorka kierowała swoimi bohaterkami. Każdej z nich nadała dane cechy ale także zestawiła je wraz z wydarzeniami Które bardzo do nich pasowały- wręcz odzwierciedlały ich charakter :) Akcja toczy się swoim tempem. Raz biegnie szybciej raz wolno. Jednak każdy napotkany wątek został skrupulatnie opisany i przepracowany. Autorka nie spieszyła się pisząc tą książkę. Dzięki temu pozwoliła mi na realne przeżycie podanych wydarzeń. Właśnie realizm jest tutaj najważniejszy. Dziewczyny napotykają na codziennie normalne problemy z jakimi przychodzi się zmierzyć niejednej osobie. Dlatego też chyba tak dobrze mi się czytało tą historię. Była poprostu życiową i to jest jej największy atut! Także lekki styl pisania autorki sprawił że całość pochłonęłam w jedno popołudnie :) choć przeważa tutaj część opisowa to jest ona napisana w taki sposób, że przez książkę się płynie :) reasumując - książka jest dobra, porywająca i życiowa. Myślę że niejeden osobie się ona spodoba a także może ktoś odnajdzie cząstkę siebie w tych bohaterkach ? Polecam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-04-2022 o godz 15:44 przez: blackclare030117
Słoiczki wydawały się dla mnie dość interesującym tytułem, a to głównie dlatego, że od kilku miesięcy sama jestem takim właśnie słoikiem. Może i nie warszawskim, ale przenosiny z małych miejscowości wprost do ogromnego, pełnego ludzi miasta, wywołuje uczucie ogromnej tęsknoty za domem, za bliskimi, za znajomymi miejscami do których w każdej chwili można było pójść. Oczywiście z każdym tygodniem, czy miesiącem jest łatwiej, jednak tak zupełnie na początku właśnie te przysłowiowe słoiki wypełnione czymś nam znanym i pysznym sprawiają, że uczucia smutku są chociaż odrobinę mniejsze. Historia Józi i Julki zaczyna się zupełnie zwyczajnie i niepozornie. Obie dziewczyny próbują szczęścia w objęciach stolicy. Próbują zostawić za sobą przeszłość w rodzinnych stronach i doświadczyć nowych przygód w Warszawie. Józia jest z niewielkiej wioski na Podlasiu, natomiast Julia to mieszkanka Krakowa, która ucieka od wymagań swojego ojca co do własnej przyszłości. Obie zaczynają pracę w magazynie Przemiany. Życie zawodowe to jednak nie wszystko. Po drodze napotykają wielu nowych ludzi, którzy mają większy, bądź mniejszy wpływ na ich dalsze losy... Książka podzielona jest na dwie części, a każda z nich jest poświęcona jednej z bohaterek. Co oczywiście nie oznacza, że nie występują w tych nie swoich równie często. Jest to literatura piękna, bardziej dla kobiet, poruszająca tematy miłości, przyjaźni, życiowych kryzysów, zmian i tego jak przewrotne bywa czasami życie. Wątki miłosne, które przewijały się przez kolejne rozdziały były naprawdę subtelne. Przez dużą ilość bohaterów nie do końca mogłam stwierdzić, który z przedstawionych mężczyzn będzie dla każdej tym panem idealnym. Jest to ciekawy zabieg, bo dzięki temu nie śledziłam losów konkretnej pary czekając na przełomowe spotkanie, a raczej obserwowałam rozwój między wszystkimi. Biorąc pod uwagę bohaterów drugoplanowych i dalszych, to nasze protagonistki były dość zwyczajne na ich tle, jednak cieszę się, że ostatecznie pozostały sobą i nie próbowały dopasowywać się do swoich warszawskich znajomych. Pojawiały się anegdoty i ciekawostki dotyczące samej Warszawy, albo ludzi kiedyś w niej żyjących, co dodało ciekawego smaczku, zwłaszcza, że obyło się bez suchych informacji, które czasem mamy ochotę przekartkować. Słoiczki to lekka pozycja, idealna na te pierwsze tygodnie wiosny, czy też luźniejsze popołudnia, kiedy nie mamy ochoty sięgać po coś cięższego. Okładka jest stonowana i minimalistyczna, dzięki czemu jest bardzo przyjemna dla oka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2022 o godz 10:39 przez: Patrycja
"Dziwnie żyje się w mieście, w którym w codzienność wciąż wplata się dramatyczna przeszłość..." „Słoikami” nazywani są ludzie, głównie młodzi studenci, którzy przeprowadzili się do dużych miast w celu pracowania lub studiowania. Tak więc nazwa ta wywodzi się ze zwyczajów studenckich. Józia – główna bohaterka książki jest takim właśnie słoikiem. W Warszawie mieszka dopiero od trzech miesięcy i pracuje w redakcji czasopisma dla kobiet pt. „Przemiany”. Pewnego dnia okazuje się, że wszyscy współpracownicy Józi ćwiczą jogę więc i ona również nie chciała być gorsza i odstawać od reszty, dlatego postanowiła uczęszczać na sesje. Szkoła jogi Przemka była znana na całą Warszawę, zresztą sam właściciel to według niektórych uczennic "niezłe ciacho w każdym calu". Wszystkie kobiety codziennie rano wodziły za nim rozmarzonym wzrokiem. Tam Józia poznaje pewnego mężczyznę, który ją z jednej strony fascynuje, z drugiej niestety irytuje. Te niekończące się rozkazy oraz roszczeniowa postawa są naprawdę męczące. "Jedz to, ubieraj się w tamto, maluj się tak, a nie inaczej, nadążaj za trendami, bo tylko wtedy będziesz szczęśliwa”. W podobnej sytuacji jest jej redakcyjna koleżanka Julka, która też jest słoikiem. Przyjechała a właściwie uciekła z domu przed ojcem tyranem oraz przeszłością. Dziewczyna wielokrotnie zarzekała się, że nie ma szans aby spotkała mężczyznę, z którym chciałaby zamieszkać. A jednak…. Jak potoczą się losy Józi i Julii? „Słoiczki” to pokaz bardzo dobrego warsztatu pisarskiego autorki. Fabuła zabarwiona nutką miłości, wydaje się być rozrywką dla czytelnika. Książka Mai Jaszewskiej to powieść obyczajowa z przesłaniem. Oprócz delikatnego wątku miłosnego autorka prowadzi czytelnika ulicami przedwojennej Warszawy, gdzie przepiękne kamienice i wytworne pałace zostały zniszczone w czasie wojny. "Tylko szkoda, że nie wszyscy mieszkańcy Warszawy chcą pamiętać, że to miasto dwóch powstań. Ale z drugiej strony serce się raduje, ilu młodych ludzi co roku przypina sobie do ubrań żółte żonkile 19 kwietnia”. Poznajcie stolicę, jakiej jeszcze nie znano, literackie anegdoty, które dziś smakują jak pudełko czekoladek… Polecamy: Dobre Recenzje
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-04-2022 o godz 02:44 przez: Anna
Józefina pochodzi z małej miejscowości, na Podlasiu gdzie spędziła szczęśliwe dzieciństwo. Nadszedł jednak moment, kiedy postanowiła wyjechać i zacząć życie w dużym mieście. Zamieszkała w Warszawie, zaczęła pracę w nowoczesnym magazynie „Przemiany". Może nie jest idealnie, jednak podoba jej się nowe życie, tym bardziej, kiedy zwraca na nią uwagę pewien przystojny mężczyzna. Józefina zmienia się i to bardzo, zaczynając od diety, poprzez zmianę fryzury, kończąc na stylu ubierania. Stara się dostosować do nowych znajomych, do mężczyzny, z którym się spotyka. Co ich połączy? Jakie on ma plany względem Józefiny? Czy zmiany wyjdą kobiecie na dobre? Julka miała zostać weterynarzem, to było jej marzenie, jednak jej ojciec nie potrafił tego zaakceptować. Tak naprawdę na złość jemu wyjechała do Warszawy i chociaż nie poszła na weterynarię, studiowała literaturę, której również nie akceptował. Wyjazd do dużego miasta był dużo trudniejszy, niż myślała. Jednak dała rady, skończyła studia, a teraz pracuje w nowoczesnym magazynie „Przemiany". Tylko czy tak naprawdę jest szczęśliwa? Józefina i Julka dwie młode kobiety, które połączyła wspólna praca w magazynie, a także fakt, że obie nie pochodzą z Warszawy. Czy będą w niej szczęśliwe? Przyznam szczerze, że do książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony przeczytałam ją i historia bohaterek mi się podobała, z drugiej czytanie dłużyło mi się. Nie do końca spodobał mi się styl pisania autorki, jednak nie na tyle, żeby książkę odłożyć w trakcie czytania. To historia o młodych kobietach, które wyjeżdżają do wielkiego miasta i starają się dostosować. Bohaterki są dość ciekawe, realistyczne, a to sprawia, że można się z nimi utożsamiać. Józefina z początku skromna, wycofana, nieprzepadająca za imprezami. Później zmienia się, jednak ja miałam wrażenie, że tylko zewnętrznie, a w środku pozostała sobą. „Słoiczki” to książka, która ma wady i zalety. Historia mnie się spodobała, jednak styl pisania już nie do końca. Jednak mimo wszystko uważam, że warto po nią sięgnąć i polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2022 o godz 20:17 przez: Frelka_recenzuje
Klimatyczna historia, z przesłaniem i pozornie zwykłymi przygodami, które czasami stają się kłodami rzucanymi pod nasze nogi, to zdecydowanie to, czego w dzisiejszych czasach poszukują nawet najbardziej wymagający czytelnicy. "Słoiczki" autorstwa Mai Jaszewskiej spełniają wiele z tych kryteriów i mimo że wydają się zupełnie niepozorne, wprowadzają dużo ciepła do serc odbiorców. Wszystkie zmiany są ciężkie, niektóre z nich ciągną się za nami latami, ale zmiana miejsca zamieszkania i całego swojego dotychczasowego życia okazuje się największym wyzwaniem. Szczególnie kiedy okazuje się, że aby zostać zaakceptowanym, nie wystarczy zmienić tylko miejsca zamieszkania i pracy, ale również należy ingerować w swój wygląd, zachowanie, a najlepiej to zmieniać decyzje i styl co pięć minut, aby nadążać za najnowszymi trendami. Bardzo polubiłam Józię i Julkę, mimo ich nietuzinkowych osobowości, które niejednokrotnie wpędzały je w kłopoty. Zawsze jednak dziewczyny wychodziły na prostą, a ich historie mogą być bogatymi doświadczeniami dla osób, których przytłacza codzienne życie i stosunkowo nieistotne problemy. "Słoiczki" to książka, której ostatnio zdecydowanie potrzebowałam. To lekka historia, którą szybko się czyta, a jednocześnie ma ona w sobie wiele mądrości, które pokazują czytelniczkom, jakich zachowań unikać. To zdecydowanie powieść pełna niespodzianek, która tak samo jak główne bohaterki jest nietuzinkowa, co sprawia, że ciężko jest się od niej oderwać. Ciekawie w kolejnej książce zobaczyć oczami autorki to samo miasto, ale z zupełnie innej perspektywy i poznać wiele ciekawostek na temat miejscowych artystów i kultowych filmów, których tytuły dziś zna zapewne każdy. Maja Jaszewska porwała mnie do swojego świata na ładnych kilka godzin i zdecydowanie nie żałuję tej wycieczki. Choć książka na swój sposób jest specyficzna, bardzo polubiłam tę specyfikę i nie mogę się doczekać kolejnych powieści autorki, a Wam tymczasem śmiało polecam "Słoiczki" na wiosenny, napawający optymizmem weekend.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
09-08-2022 o godz 15:28 przez: alexandria
𝙿𝚘𝚝𝚛𝚣𝚎𝚋𝚗𝚊 𝚓𝚎𝚜𝚝 𝚠𝚒𝚊𝚛𝚊 𝚠 𝚝𝚘, ż𝚎 𝚠 𝚔𝚊ż𝚍𝚎𝚓 𝚌𝚑𝚠𝚒𝚕𝚒 𝚖𝚘ż𝚎 𝚜𝚒ę 𝚠 𝚒𝚌𝚑 ż𝚢𝚌𝚒𝚞 𝚠𝚢𝚍𝚊𝚛𝚣𝚢ć 𝚌𝚘ś 𝚌𝚒𝚎𝚔𝚊𝚠𝚎𝚐𝚘, 𝚗𝚒𝚎𝚣𝚠𝚢𝚔ł𝚎𝚐𝚘, 𝚌𝚘ś, 𝚌𝚘 𝚓𝚎 𝚞𝚜𝚣𝚌𝚣ęś𝚕𝚒𝚠𝚒... ▪️Józia i Julka. Obie przyjeżdżają do Warszawy w poszukiwaniu lepszego życia, znajdują pracę w lifestylowym czasopiśmie dla kobiet 'Przemiany' i rozpoczynają nowy rozdział. Czy stolica będzie łaskawa dla nich łaskawa? ▪️Było nudno. To chyba najlepsze określenie. Niby coś się działo, ale trudno było mi się wciągnąć w historie Józi, a później Julii. ▪️Książka podzielona jest na dwie części, każda z nich skupia się na jednej bohaterce. Muszę przyznać, że nie takiego rozwiązania się spodziewałam i dziwnie mi było pozbyć się z głowy wcześniejszych oczekiwań. ▪️Całość trochę przypominała monolog starszej pani, która w odpowiedzi na jedno pytanie zaczyna naraz pięćset wątków, biografię całej rodziny i jeszcze wtrąca dobre rady🤷🏻‍♀️ ▪️Dziwne przeskoki w czasie odbierały mi całą przyjemność, bo już miałam nadzieję na coś ciekawego, a tutaj dana sytuacja została ominięta. ▪️Mało istotne szczegóły, mnóstwo pobocznych bohaterów *a wiecie, że ja mam problem z zapamiętywaniem imion, a tym bardziej takich, których za kilka stron już nie będzie* i sztucznie brzmiące dialogi to minusy, które bardzo mi przeszkadzały. ▪️Dodatkowo, w pewnych momentach odnosiłam wrażenie, że mało istotnym wątkom poświęcono dużo czasu, a gdy fabuła wymagała dokładniejszych opisów, zostało to potraktowane 'po łebkach' np. dostajemy sporo mini-życiorysów bohaterów pobocznych. Niby to ciekawe, ale kompletnie od czapy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-04-2022 o godz 19:37 przez: zakochanawksiazkach1991
Józia pochodzi z Podlasia, jest bardzo przywiązana do swojej rodziny oraz tradycji, Julka uciekła z Krakowa przez przeszłością i własnym ojcem - obie przyjeżdżają do Warszawy i tam rozpoczynają pracę w czasopiśmie dla kobiet, obie zaczynają od nowa, obie są przyjezdnymi, tak zwanymi "słoiczkami". Jak potoczy się ich życie w Warszawie? Czy spełnia swoje marzenia? Nie słyszałam wcześniej o autorce, jednak opis książki "Słoiczki" zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam po nią sięgnąć. Fabuła książka jest ciekawa i muszę przyznać, że przyjemnie i szybko mi się czytało tą książkę. Historia ta opowiada o dwóch dziewczynach, które postanowiły zacząć swoje życie na nowo, z czystą kartą w Warszawie. Obie są przyjezdne, obie mają swoje powody, by zaznać wielkomiejskiego życia, które okaże się wcale nie takim łatwym jak mogłoby się wydawać. Obie postaci polubiłam już od pierwszych stron i ciekawiło mnie jakie przeciwności losu będą zmuszone jeszcze pokonać, jakie wyzwania je czekają, by w końcu osiągnąć zamierzone cele i spełnić swoje marzenia. Józia i Julka to niezwykle realistyczne postaci, z którymi wielu z nas mogłoby się utożsamić, a ja razem z nimi przeżywałam ich perypetie, które bardzo często sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech. To idealna pozycja do oderwania się od problemów dnia codziennego, która jest pełna humoru, ale również zmusza czytelnika do pewnych refleksji. Moja ocena to 7/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2022 o godz 18:57 przez: kamilamielno
"Słoiczki" to intrygująca historia o Józi i Julce, które przyjeżdżają do Warszawy,  aby odmienić swoje życie.  Józia jest tradycjonalistką z Podlasia. Julka ucieka z Krakowa przed przeszłością i apodyktycznym ojcem. Dziewczyny znajdują pracę w nowoczesnym czasopiśmie dla kobiet i rozpoczynają nowe życie.  Dziewczyny są tak zwanymi "słoiczkami" w Warszawie. Czy dopasują się do zespołu i czy poradzą sobie w stolicy? Przeczytajcie to dowiecie się.  To świetna historia o młodych dziewczynach, które chciały zmienić coś w swoim życiu, wyjechały ze swoich miejscowości i pojechały do Warszawy.  W wielkim mieście chciały spełnić swoje marzenia. Autorka pokazała losy kilku kobiet, które starają się żyć w dużym mieście,  ale tęsknią za rodziną i swoimi miejscowościami,  z których wyrwały się. Te kobiety, aby dostosować się do nowego otoczenia codziennie zakładają  maski i  muszą ukrywać swoje prawdziwe myśli i uczucia, a to jest bardzo męczące.  Autorka wymyśliła znakomitą fabułę, która wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Ciekawie wykreowani bohaterowie. Śledziłam losy bohaterek z zapartym tchem.  Autorka ma świetne pióro i poczucie humoru.  W powieści nie brakuje zabawnych dialogów.  Lekka i przyjemna lektura sprawiła, że spędziłam z tą książką miło czas.  Z całego serca polecam! BRUNETTE BOOKS
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-03-2022 o godz 09:02 przez: Magdalena Mierzynska
"Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co ci się trafi. " W pełni się z tym zgadzam. A Wy? "Szanowna Pani! Zeszłej nocy śniła mi się pani w taki sposób, że poczułem się zobowiazany". Jak tu nie sięgnąć po książkę, gdy nas takie zachęty czekają. Poznajemy losy koleżanek z nowoczesnego czasopisma dla kobiet. W którym to najważniejsze tematy to wyzwolone kobiety, ich diety, moda, nowoczesne myślenie i cała gama prowokacyjnych tematów. Józia i Julka to dziewczyny z prowincji. Józia mieszkająca na Podlasiu, przywiązana do tradycji i rodziny. Julka buntowniczka uciekająca do Krakowa przed przeszłością i apodyktycznym ojcem. Obie są słoiczkami w obcym mieście, przyjeznymi do Warszawy, które chcą zmienić swoje życie. Podejmują pracę w lifestylowym czasopiśmie. Czy "słoiczek" będzie ich łatką? Czy odnajdą szczęście? Książka świetnie ukazuje pracę w wielkim mieście, w biegu, w podążaniu do bycia idealną, najlepszą. Pokazywanie jeden przed drugim czego to on nie ma, na co go stać. Szpanowanie drogimi ciuchami, zegarkiem, najnowszą zdobyczą. Czy aby w dobrą stronę to wszystko zmierza? Taki wyścig szczurów? Mimo tej całej skorupy autorka próbuje pokazać, że i tak każdy chce być kochany, mieć rodzinę i spokojne prawdziwe życie. Bardzo przyjemna obyczajówka z humorem, ale i miejscem na przemyślenia. Doceniajmy co mamy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-04-2022 o godz 09:56 przez: Anonim
@recenzje_ksiazek_niezwyklych_ . ⭐Recenzja⭐ 🌼"Słoiczki" to książka obyczajowa autorstwa Mai Jaszewskiej. Jest to zabawna i przyjemna opowieść o dwóch dziewczynach, które przyjeżdżają do Warszawy z małej miejscowości, i próbują szczęścia w wielkim mieście. 🌼Józia to sympatyczna i spokojna dziewczyna, przywiązana do tradycji, i mocno związana z rodziną. Julka to buntowniczka, która próbuje uwolnić się spod wpływu apodyktycznego ojca, który nie akceptuje jej życiowych wyborów. Obie są "Słoiczkami" w nowym mieście, znajdują pracę w lifestylowym magazynie "Przemiany ", i obie również pod wpływem nowych osób, oraz sytuacji zaczynają się zmieniać. Czy dziewczyny znajdą szczęście w nowym miejscu i odniosą sukces? Czy przyjazd do Warszawy był dobrym wyborem? 🌼Jest to niezwykle urocza, i klimatyczna opowieść, którą przyjemnie się czytało, a perypetie naszych bohaterek naprawdę mnie wciągnęły. Na pozór zwyczajna historia, która przekazuje nam wiele mądrości życiowej. Świetnie wykreowani bohaterowie, tacy prawdziwi z krwi i kości, których niesamowicie polubiłam, i razem z nimi przeżywałam ich rozterki. Autorka stworzyła lekką i pełną humoru książkę, która ma w sobie również morał i przestrogę, oraz pokazuje co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2022 o godz 19:54 przez: Kinga
Słoiczki zrobił mi dobrze! Urzekły mnie humorem i charakterami głównych postaci! Józia i Julka. Dwie dziewczyny, które przyjeżdżają do Warszawy - zostają słoiczkami. Każda ma za sobą inną przeszłość, każda przeżywa przeprowadzkę. Ta książka bardzo trafiła do mojego serca, bo sama jakiś czas temu rozważałam przeprowadzkę do stolicy. Warszawa nadal kusi! Książkę czyta się miło i przyjemnie. Momentami to trochę satyra na Warszawiaków, ale autorka porusza tutaj też wiele ważnych tematów, dylematy milionów ludzi na świecie, próby odnalezienia się w nowym środowisku, małe i duże sprawy sercowe. Momentami to emocjonująca historia, a momentami będzie się śmiać do rozpuku :) Słoiczki to książka pozornie prosta, ale niosąca ze sobą sporo nauki. Momentami siedziałam i zapisywałam sobie złote myśli płynące z tej książki. „Zawsze myślałam, że życia uczymy się, żyjąc. Dzięki przyjaźniom i spotkaniom z innymi ludźmi, z wartościowych lektur i własnych przemyśleń. A tymczasem okazuje się, że można pójść na kurs i zyskać samoświadomość”. Zdecydowanie polecam słoiczki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-04-2022 o godz 21:29 przez: Ja_zaczytana
Zdana matura, skończone studia, pierwsza praca - czyli zmiany, zmiany, zmiany. W takim właśnie okresie poznajemy Józefinę, która przyjechała z niewielkiej podlaskiej wsi oraz Julkę, która uciekła z Krakowa przed ojcem, który chciał za nią układać życie. Obie pracują w nowoczesnym magazynie "Przemiany" a dodatkowo one same doświadczają zmian w swoim życiu. Co mi się najbardziej podobało w powieści? Autentyczność. Autorka bardzo dobrze odwzorowała to, co czują młode dziewczyny, czym się kierują, jakie mają obawy i wątpliwości. Jak chcą się dostosować, ale równocześnie wyróżniać się. Jak można tęsknić do korzeni, tradycji i równocześnie pragnąc się z nich wyrwać. To powieść o poszukiwaniu siebie, nowej drogi, szczęścia i spełnienia. To powieść lekka pełna specyficznego humoru, który bardzo mi się podobał. Ale także z przestrogą i z morałem. Polecam wszystkim, czytajcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2022 o godz 13:46 przez: Piotr Derlatka
Wieniawa... Nie, nie Julia. I nie ona. Raczej on, Wieniawa-Długoszowski. "Słoiczki" Mai Jaszewskiej przenoszą nas do dawnej, przedwojennej Warszawy. Do Ziemiańskiej, do Qui Pro Quo, do miłosnej historii z ulicy Miodowej. Są śladem nostalgii za przedwojniem, gdy Warszawa była "Paryżem północy", a na ulicy widać było ów fascynujący konglomerat kultur. Jest to także czuła opowieść o współczesnym Wielkim Mieście, w którym ludzie szukają schronienia przed przeszłością albo szczęścia w nadziei, że jutro będzie lepsze. A może są "Słoiczki" - troszkę - polską wersją diabła, który ubierał się u Prady? Powieść, która mówi, że żaden coach nie uzdrowi Cię w pięć minut magicznym magnesem. Jest to na pewno książka napisana z ogromną empatią. Swoją drogą, sprzeciwiam się określeniu "obyczajowa literatura kobieca", choć czasem go używam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-03-2022 o godz 22:29 przez: Anonim
Bardzo polecam, świetna powieść!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Kodeks cywilny zbiór 2017 Opracowanie zbiorowe
5/5
24,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Myszka
4.7/5
19,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Filmiłości
4/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Detektyw Bzik
4.2/5
19,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Podziały nocy
4.2/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Czarusia
0/5
26,18 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego