Siostry pod wschodzącym słońcem (okładka  miękka, wyd. 02.2024)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,09 zł

29,09 zł
46,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Fenomenalna powieść Heather Morris o siostrzeństwie, odwadze i wytrwałości w obliczu bezgranicznego zła.

Singapur, druga wojna światowa. Norah umieszcza swoją ośmioletnią córkę na statku wypływającym z portu, aby uchronić ją przed nadciągającą armią japońską. Norah pozostaje na miejscu, żeby opiekować się mężem i rodzicami, wiedząc, że może już nigdy nie zobaczyć dziecka.

Pielęgniarka Nesta zaciągnęła się do opieki nad aliantami. Kiedy jednak 15 lutego 1942 roku Singapur przechodzi w ręce Japończyków, Nesta dołącza do przerażonych wojną ludzi, w tym załamanej Norah, którzy wchodzą na pokład statku handlowego. Zaledwie dwa dni później u wybrzeży Indonezji jednostka zostaje zbombardowana i zatopiona.

Sporej grupie rozbitków, w której znajdują się Nesta i Norah, udaje się przedostać na odległą wyspę u wybrzeży Sumatry. Wkrótce pojmują ich Japończycy. Rozdzielają kobiety, mężczyzn i dzieci i wraz z setkami innych jeńców wysyłają do obozów położonych głęboko w dżungli. Panują tam przemoc i głód, a choroby zbierają obfite żniwo. Więźniowie, przenoszeni z obozu do obozu, walczą o przetrwanie. Norah i Nesta ramię w ramię pomagają każdemu, kto tej pomocy potrzebuje, i odkrywają w sobie niezwykłe pokłady odwagi, zaradności i determinacji.

Powieść Siostry pod wschodzącym słońcem napisana przez bestsellerową autorkę "Tatuażysty z Auschwitz", "Podróży Cilki" i "Trzech sióstr" to wojenna historia bohaterskich pielęgniarek, misjonarek i innych kobiet, które dają z siebie wszystko, aby pomóc sobie nawzajem przeżyć kolejny dzień.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1440805231
Tytuł: Siostry pod wschodzącym słońcem
Autor: Morris Heather
Tłumaczenie: Surniak Paulina
Wydawnictwo: Wydawnictwo Marginesy
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 368
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-02-14
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-02-14
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 190 x 25 x 125
Indeks: 59135388
średnia 4,5
5
18
4
6
3
3
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
17 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
20-05-2024 o godz 11:26 przez: zalesiowa
Lubicie książki z II Wojną Światową w tle? O Heather Morris było swego czasu głośno a to za sprawą książki "Tatuażysta z Aushwitz". Autorce zarzucano kłamstwo. Nie powinno się pisać powieści zakłamujących historię II Wojny Światowej w której absolutnie nie było miejsca na miłość. Całkiem niedawno wpadł mi w ręce artykuł o tym, że zarzuty były bezpodstawne gdyż autorka opisała tę historię tak jak została jej przedstawiona. Ciężko jest mi wypowiadać się na ten temat, po pierwsze, "Siostry pod wschodzącym słońcem" to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki, nie znam ani tytułu "Tatuażysta z Auschwitz" ani jej kontynuacji "Podróż Cilki". Po drugie moja wiedza na temat II Wojny Światowej nie jest wciąż wystrczająca by móc się swobodnie wypowiadać w tej kwestii. Więc z tego powodu chciała bym by wiedza którą czerpię z książek była jak najbardziej rzetelna. Ponieważ nie wszystkie książki nadają się do tego to pozostaje mi mieć nadzieję, że to co przeczytałam w tej powieści właśnie takie jest. W 1942 roku Singapur był kolonią Brytyjską, gdy wybuchła II Wojna Światowa ludzie masowo rzucili się do ucieczki drogą morską na pokładach statków handlowych. Na pokładzie jednego z takich statków Vyner Brooke, znalazły się bohaterki tej książki. Pielęgniarka Nesta oraz Norach wraz z mężem i siostrą. Po dwóch dniach rejsu, statek został zbombardowany, wspomniane kobiety wraz z częścią pasarzerów ocalały, dryfując cudem przedostały się na wyspę u wybrzerzy Sumatry, gdzie trafiły do jednego z Japońskich obozów pracy. Przez ponad trzy lata kobiety znosiły głód, przemoc, choroby tropikalne, były wykorzystywane przez Japończyków, przenoszone z obozu do obozu. Wraz z innymi ocalałymi pielęgniarkami walczyły o przetrwanie. Kobiety były niezwykle odważne i zdeterminowane. Nawiązały w obozie sine więzi dzięki którym udało im się wspólnie stworzyć chór, w którym oprócz śpiewu naśladowały swoimi głosami instrumenty muzyczne. Być może to dzięki niemu udało im się przetrwać te ciężkie chwile. "Siostry pod wschodzącym słońcem" to historia o nizwykłych relacjach, determinacji, odwadze oraz sile pielęgniarek. Mimo licznej grupy potrafiły się zjednoczyć, stawać w swojej obronie, pomagać choć często same potrzebowały pomocy. To dzięki silnym więziom, wzajemnej współprac oraz wsparciu udało im się to wszystko przetrwać. Autorka przeprowadziła szereg rozmów, zgłębiła rodzinne archiwum by jak najlepiej opisać historię Nesty James oraz Noach Chambers. To dzięki rodzinie bohaterek mogła ona zamieścić w książce archiwalne zdjęcia. Pierwszy raz czytałam książkę poruszającą temat tropikalnych obozów pracy dla kobiet, była mi to historia dotąd nieznana. Jednak czegoś mi tu brakowało. Cała historia została pozbawiona jakichkolwiek emocji. Nie wiem czy to akurat wada tej książki, czy może ta autorka już tak ma. Niejednokrotnie czytając książki poruszające tematykę wojenną łza w oku się kręciła, podczas lektury zawsze towarzyszyło mi wiele emocji, strach, smutek nawet pojawiały się agresywne myśli w stosunku do oprawców. Mimo iż nie zawsze autorzy opisują dramatyczne chwile ze szczgułami to jenak zazwyczaj udaje im się przenieść na kartki wiele emocji które zapewne towarzyszą im podczas pracy nad książką. Tu niestety tego nie było, po jej skończeniu pierwszy raz zdziwiłam się, że nie poczułam nic. Ot jakaś tam kolorowa historia w której prawie nie było cierpienia. Z ciekawości sięgnę po jeszcze jedną książkę autorki by sprawdzić czy to tylko z tą powieścią jest coś nie tak, czy może autorka jest wyzuta z uczuć. A Wy, możecie się odnieść do twórczości tej Pani? Podsumowując, absolutnie nie zniechęcam Was do tego tytułu. Myślę, że warto zapoznać się losami kobiet o których przynajmniej w naszym kraju mówi się mało lub wcale. I zachęcam do poszukania dodatkowych informacji na ich temat. Naprawdę warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-03-2024 o godz 18:16 przez: Poczytaj ze mną
"Siostry pod wschodzącym słońcem", będzie miała swoich zwolenników i przeciwników. Autorka na wstępie pisze, że opisana historia miała miejsce i podziękowała osobą, które jej o tym opowiedziały. Książka skupia się przede wszystkim na tym, co czuły te kobiety w niewoli i jak próbowały się w tamtych warunkach odnaleźć. Pokazane są złe, ale i dobre chwile. Bo nawet w najgorszych nieszczęściach, można się uśmiechnąć i czuć szczęście z małych drobnostek. Opowieść ta jest o silnych kobietach, które w trudnych warunkach, mimo upływu czasu i lat starały się, aby w tamtych warunkach próbować, żyć najbardziej normalnie się wtedy dało. Książka nie opisuje o samym bólu, niedoli i cierpieniu. Pokazuje różne momenty i nastawienie kobiet. Historii, której my Polacy, aż tak bardzo nie znamy. Wojna Singapur, druga wojna światowa. Powieść o braterstwie wśród kobiet, odwadze i wytrwałości w obliczu bezgranicznego zła. Poznamy wspaniałe, dzielne, kochane i bohaterskie kobiety. Wojenna historia bohaterskich pielęgniarek, misjonarek i innych kobiet, które dają z siebie wszystko, aby pomóc sobie nawzajem przeżyć kolejny dzień. Powieść ta zaczyna się od dramatu rodzin. Norah umieszcza swoją ośmioletnią córkę na statku płynącym do Australii, aby uchronić ją przed nadciągającą armią japońską. Norah zostaje, żeby opiekować się mężem i rodzicami, wiedząc, że może już nigdy nie zobaczyć dziecka. Nesta zaciągnęła się jako pielęgniarka do opieki nad aliantami. W roku 1942, kiedy Singapur przechodzi w ręce Japończyków, dołącza się do przerażonych ludzi na pokładzie statku handlowego, gdzie poznaje Norah. Statek ten zostaje zaatakowany i zbombardowany. Tonie, ale część ludzi zostaje uratowanych. Sporej grupie rozbitków, w której znajdują się Nesta i Norah, udaje się przedostać na odległą wyspę u wybrzeży Sumatry. Wkrótce pojmują ich Japończycy. Rozdzielają kobiety, mężczyzn i dzieci i wraz z setkami innych jeńców wysyłają do obozów położonych głęboko w dżungli. Panują tam przemoc i głód, a choroby zbierają obfite żniwo. Więźniowie, przenoszeni z obozu do obozu, walczą o przetrwanie. Norah i Nesta pomagają każdemu, kto tej pomocy potrzebuje, i odkrywają w sobie niezwykłe pokłady odwagi, zaradności i determinacji. Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę i sposób jej napisania. Autorka pokazuje wiele męczarni, bólu, głodu i śmierci. Pokazuje również męstwo tych kobiet, które mimo wychudzenia i wielkiego głodu dalej miały w sobie tyle siły, pozytywne nastawienie i wdzięczność, za każdy okruch dobra. Warto pamiętać, kiedy czyta się tę książkę, że kobiety te, to całkiem inna kultura niż nasza polska. Kobiety te z natury są bardziej wdzięczne za wszystko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2024 o godz 16:02 przez: Tomasz Kosik
Każda wojna zbiera najgorsze żniwa. Polska i światowa literatura ukazują nam ogrom zła, jaki wyrządzają wojenne zawieruchy. Zła, którego nie sposób pojąć. Jednakże wiele powieści jest świadectwem bohaterstwa, odwagi, męstwa ludzi, którzy pomimo utraty wolności, godności, robili wszystko, ażeby zachować dobroć w swych sercach. Taką dobrocią, bohaterstwem wykazały się Nesta James i Norah Chambers, bohaterki najnowszej powieści Heather Morris pt. „Siostry pod wschodzącym słońcem”. W 1942 roku, gdy japońska armia przystąpiła do działań wojennych życie wielu ludzi, w tym również Nesty i Norah runęło w gruzach. Norah chcąc ocalić swoją ośmioletnią córkę, postanawia umieścić ją na statku płynącym do Australii. Niestety statek handlowy Vyner Brooke przewożący uchodźców z Singapuru zostaje zbombardowany. Niewielu rozbitkom udało się schronić u wybrzeży Sumatry. Niestety siły japońskie rozdzielają kobiety, mężczyzn i dzieci, a następnie wysyłają jeńców do obozów. Głęboko w dżungli rozpoczyna się dramatyczna walka o przetrwanie. Walka rozdzierająca z godności. Walka, w której Nesty i Norah nie zapominają o najważniejszym – o bohaterstwie w czasach, które kreślą naszą historię czarnymi zgłoskami. Pragnę dodać, że historia zapisana na kartach powieści „Siostry pod wschodzącym słońcem” mocno mną wstrząsnęła. Dotknęła najczulszych strun moich emocji. I jeszcze teraz po przeczytaniu książki, gdy kreślę słowa recenzji nie potrafię powstrzymać emocji, jakie targały mną podczas poznawania tej historii. Nie ukrywam, że jest to historia trudna, bolesna, lecz nie mam wątpliwości, że jest warta poznania. Niech poprzez tę powieść każdy z nas uświadomi sobie, jak ogromną wartością jest wolność. Wolność, którą warto cenić, pielęgnować, abyśmy nie musieli wykazywać się bohaterstwem Nesty James i Norah Chambers. „Siostry pod wschodzącym słońcem” to kolejna piąta już powieść Heather Morris, którą przeczytałem. Każda z nich wywarła na mnie ogromne wrażenie, dotknęła mnie do żywego. Każdą polecam Waszej czytelniczej uwadze. Lecz pragnę dodać, że ta najnowsza z największą siłą dotknęła mojej emocjonalności, uświadamiając mi, że dziś brakuje nam bohaterów, a potęga bohaterstwa to tylko pusty slogan, który nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Szkoda. Wielka szkoda, choć miejmy nadzieję, że nie pojawią się czasy, w których będzie nam dane wykazywać się bohaterstwem dyktowanym wojenną zawieruchą. Lepiej aniżeli owo bohaterstwo wykazywało się w nas w każdych najmniejszych gestach życia codziennego. A dziś zachęcam Was do lektury najnowszej powieści Heather Morris. Książka „Siostry pod wschodzącym słońcem” ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-03-2024 o godz 18:33 przez: Pacia
Zabieram Was dziś w odległe miejsca Azji Południowo-Wschodniej - do Singapuru, w którym toczy się akcja najnowszej powieści Heather Morris pt. "Siostry pod wschodzącym słońcem". Rok 1942, sam środek II wojny światowej, wybrzeże Sumatry. Tam, do obozów jenieckich w głębokiej dżungli, w wyniku zbombardowania przez nieprzyjaciela jednego ze statków towarowych, trafiają jego pasażerowie. Wśród nich znajdują się Nesta i Norah, które z narażeniem własnego zdrowia i życia niosą pomoc potrzebującym. Opiekują się nimi, walczą o przetrwanie, dając im upragnioną nadzieję i wiarę w lepsze jutro. Pomimo traumatycznych doświadczeń, szczególnie Norah, która z obawy przed nadciągającą armią japońską, wysłała swoją jedyną ośmioletnią córkę statkiem do Australii, nie mając pewności czy ją kiedykolwiek jeszcze zobaczy, kobiety nie poddają się robiąc wszystko, co mogą, by pomóc innym. "Siostry pod wschodzącym słońcem" to oparta na faktach przejmująca powieść, która na długo zapada w pamięć. Autorka drobiazgowo zbadała dostępne źródła historyczne, przeprowadziła wywiady z żyjącymi świadkami/bliskimi bohaterek tamtych wydarzeń i stworzyła wyjątkowe świadectwo ludzkiej odwagi, determinacji i niewyobrażalnego wręcz poświęcenia dla innych w obliczu wszechogarniającego zła i okrucieństwa wojny, gdzie głód, szerzące się choroby, zwyrodnialstwo i przemoc były na porządku dziennym. Ogromne wrażenie wywarły na mnie wstrząsające opisy traktowania więźniów, bestialstwo z jakim na co dzień się stykali. "Siostry pod wschodzącym słońcem" Heather Morris to opowieść o tym, do czego zdolny jest człowiek w obliczu ekstremalnego zła i ile jest w stanie poświęcić, by przetrwać. To książka, która pokazuje jak ważne są wiara, wsparcie i bliskość drugiego człowieka do tego, żeby nie poddać się, pomimo przeszkód, niedogodności i braku nadziei... Myślę sobie, że jest to też cenna i jedyna w swoim rodzaju lekcja historii ucząca szacunku dla tych, którzy mieli odwagę przeciwstawić się bezgranicznemu złu; lekcja pokory i wdzięczności dla wszystkich tych "cichych bohaterek", które z wielkim uporem i zaangażowaniem bezinteresownie działały dla dobra innych. Z wielkim zainteresowaniem obejrzałam zdjęcia zamieszczone na końcu książki, które potwierdziły wiarygodność przedstawionej historii. Pomimo przekazu, jaki niesie za sobą ta książka i wartości, jakie niewątpliwie wniosła w moje życie, przedstawiona tu historia nie porwała mnie tak bardzo, jak się spodziewałam. Zabrakło mi tu mimo wszystko trochę emocji i wartkiej akcji, które uczyniły by tę opowieść bardziej porywającą. Z całą pewnością jednak, że warto było ją przeczytać ♥️.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2024 o godz 23:42 przez: Gosias
„Siostry pod wschodzącym słońcem” Heather Morris to dzieło, które z pewnością w pierwszej kolejności będzie przez czytelników postrzegane, jako kolejna książka autorki „Tatuażysty z Auschwitz”. Ten tytuł autorka również utrzymała w wojennym klimacie i również podparła się prawdziwymi wydarzeniami. Niemniej jednak „Siostry pod wschodzącym słońcem” przenoszą nas wraz ze swoją akcją do Singapuru, gdzie rozpoczyna się akcja powieści oraz na wyspy Azji Południowo – Wschodniej. Autorka pod pojęciem sióstr ujętych w tytule książki ukryła przede wszystkim pielęgniarki, które bardzo często narażając własne życie i zdrowie, oddawały się pomocy innym potrzebującym w czasie wojny. Słowo siostry zostało jednak ujęte również w pojęciu duchowych więzi, które narodziły się w obliczu napotkanego niebezpieczeństwo, a połączyły ze sobą zupełnie obce sobie osoby. Norah to kobieta, którą poznajemy w momencie, gdy została postawiona przed podjęciem najtrudniejszej życiowej decyzji. Życie zmusiło ją do wsadzenia ośmioletniej córki na statek, który bezpiecznie przetransportuje ją do Australii. Dla matki to niezwykle trudne przeżycie wysłać córkę samą, bez opieki, bez wieści, co dalej się z nią dzieje. Kobieta jednak zdecydowała się na taki krok, by zapewnić jej bezpieczeństwo. Norah sama pozostaje w Singapurze, aby móc opiekować się bliskimi. Jednak i oni zostają zmuszeni do ucieczki statkiem handlowym, który niestety zostaje zbombardowany podczas rejsu. Kobiecie jako jednej z nielicznych udaje się przeżyć, ten cud udaje się również Nesti, wraz z którą trafia do obozu jenieckiego. W tych trudnych warunkach kobiety stają się siłą napędową, wzorem odwagi i chęci niesienia pomocy. Wspierają innych w tych okrutnych warunkach i czasach. Mimo wielu przeciwności losu i nieszczęść, które spotkały kobiety, one nie utraciły wiary i nadziei na lepsze jutro. Nigdy się nie poddawały, z heroizmem i odwagą walcząc o przetrwanie. To piękna, poruszająca książka o sile człowieka, jaką potrafi odkryć w sobie w obliczu zbliżającego się zagrożenia. Historia przedstawia obraz kobiety walecznej, niepoddającej się, za wszelką cenę walczącej o przetrwanie. Dla mnie to poruszająca historia, która wzbudza wiele emocji. Ja szczerze przyznaję, że moje serce skradła kultowa książki autorki i nie wyobrażałam sobie nie sięgnąć po ten tytuł, a po przeczytaniu mogę powiedzieć, że „Siostry pod wschodzącym słońcem” uznaję za najlepszą książkę Heather Morris.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-03-2024 o godz 22:10 przez: Anonim
“Wydawało mi się, że widziałem już najgorszą stronę ludzkości. Ale dzisiaj, przed chwilą… brutalność człowieka nie ma granic”. Singapur, jest rok 1942, trwa II wojna światowa. Norah razem z ciężko chorym mężem podejmują dramatyczną decyzję, by rozstać się ze swoją ośmioletnią córeczkę. Dziewczynka, razem z rodziną ma uciekać przed zbliżającą się armią japońską. Mają popłynąć statkiem do Australii. Norah doskonale zdaje sobie sprawę, że być może nigdy już nie ujrzy swojego dziecka. Zostaje, by opiekować się mężem i rodzicami. Nesta jest wykwalifikowaną pielęgniarką, ma zamiar opiekować się aliantami. Po zajęciu Singapuru przez Japończyków, ludzie masowo i w panice, próbują wydostać się ze Singapuru. Drogi Norah i Neste krzyżują się na pokładzie statku handlowego, niestety zostaje on zbombardowany i zatopiony. Wielu pasażerom w tym Neste i Norah udaje się dotrzeć na wyspę u wybrzeży Sumatry. Tam zostają pojmani przez Japończyków, którzy rozdzielają kobiety, mężczyzn i dzieci. Razem z setkami jeńców zostają wysłani do obozów znajdujących się głęboko w dżungli. Warunki, jakie tu panują, są nieludzkie… Kobiety pełne determinacji podejmują walkę o przetrwanie. Poruszająca, wojenna historia silnych, odważnych kobiet. Misjonarki, pielęgniarki, za wszelką cenę, niejednokrotnie narażając własne życie, starały się nieść pomoc. Kobiety te w obliczu strasznych rzeczy, które działy się na ich oczach znalazły w sobie siłę i determinację stały za sobą murem, wspierały się, walczyły o przetrwanie, wzbudzały szacunek. Nora Chamber, jak wiele innych kobiet jest postacią autentyczną, została pojmana i uwięziona przez Japończyków w sumatrzańskiej dżungli, w strasznych warunkach walczyła o życie swoje i innych. Nesta jest pielęgniarką całkowicie oddana swojej pracy. W miejscu, które stało się piekłem na ziemi, pokazała swoje wielkie serce, człowieczeństwo. Co mnie zadziwiało to niesamowita energia i niesłabnący optymizm tych kobiet. Zaznały wiele zła, a nadzieja w nich niezmiennie trwała. Przemoc, poniżanie, głód, szerzące się choroby, niemoc, bezgraniczne zło… Na duży plus zasługują liczne zdjęcia dodane na końcu książki. Historia jest piękna, trudna, jednak opisana jest bez emocji, bardzo mi ich brakowało. Mocna, wstrząsająca historia o odważnych, silnych, niezłomnych kobietach. Oparta na prawdziwych wydarzeniach, których ja wcześniej nie znałam. Trudno przejść obok niej obojętnie. Polecam, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-05-2024 o godz 13:18 przez: Książkowo czyta
Heather Morris w 2018 roku pojawiła się na polskim rynku wydawniczym wraz z książką „Tatuażysta z Auschwitz”, a po niej przyszły kolejne tytuły osadzone w tematyce obozowej. Jak być może wiecie, pozycje te wzbudzają bardzo różnorodne opinie, a jeśli chodzi o mój subiektywny odbiór to o większości z nich możecie przeczytać na moim blogu. Kiedy, jakiś czas temu, pojawiła się zapowiedź najnowszej publikacji autorki wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać i tak też się stało. „Siostry pod wschodzącym słońcem” to oparta na faktach historia kobiet, które na skutek pewnych okoliczności znalazły się w japońskich obozach na Sumatrze. Dwie wysuwające się na pierwszy plan bohaterki to utalentowana muzycznie Norah, która rozstała się ze swoją córką, aby ją ratować oraz odpowiedzialna za grupę pielęgniarek (które wraz z nią znalazły się na ww. wyspie) Nesta. Perypetie osadzonych w obozie przenikają czytelnika, wstrząsając nim do głębi. Z drżeniem serca obserwujemy trudną, przepełnioną strachem, głodem, niepewnością dotyczącą jutra, chorobami, a niekiedy także przemocą codzienność kobiet. Opowieść nakreślona przez autorkę jest pełnym emocji świadectwem tego jak ważne w każdej, nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji są nadzieja i wsparcie współtowarzyszy niedoli. Ukazane zostało w niej także, jak ogromne są zdolności przystosowawcze człowieka do niejednokrotnie wręcz niewyobrażalnych warunków i wydarzeń stających się udziałem bohaterek tej publikacji. Jest to swego rodzaju hołd złożony niezwykle charyzmatycznym i posiadającym ogromny hart ducha kobietom, które zapisały się na kartach historii. Jeśli preferujecie literaturę o tematyce około wojennej/obozowej osadzoną jednocześnie w fabule to „Siostry pod wschodzącym słońcem” z pewnością mogą wpisać się w Wasze czytelnicze oczekiwania. Historia Norah i Nesty oraz wszystkich ich towarzyszek dobitnie pokazuje, że siostrzeństwo nie wynika wyłącznie z więzów krwi, a człowieczeństwo i heroizm wcale nie muszą zostać stłamszone nawet przez barbarzyńskie otoczenie i ciężkie przeżycia. Czy zainteresowałam Wam choć trochę niniejszą pozycją? Mam nadzieję, że tak się stało i dacie się zaprosić do jej lektury. * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/05/wciaz-otacza-nas-piekno-musimy-tylko.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-03-2024 o godz 19:46 przez: ksiazkipati
Rozwaliła mnie ta książka na milion kawałków, a kiedy dobrnęłam do końca i zobaczyłam zdjęcia to zalałam się łzami. Długo nie zapomnę tej historii i emocji. Co ciekawsze, moje początki z książką „Siostry pod wschodzącym słońcem” były dziwne i chaotyczne. Czytałam o ludziach, którzy podczas II wojny światowej trafili do japońskich obozów u wybrzeży indonezyjskiej wyspy Sumatra. Czytałam o okropieństwach jakie spotkały tam australijskie pielęgniarki. Rozdzielone ze swoimi dziećmi i partnerami. Niektóre zdarzenia chwilami były tak absurdalne, że aż śmieszne. I śmiałam się z tymi kobietami, a po chwili docierało do mnie jakie to smutne i chore. Czułam się zmieszana… ale taka właśnie była wojna. Pełna absurdalnych i nieprawdopodobnych sytuacji. Ludzie reagowali w każdy możliwy sposób. Śmiali się, śpiewali, zakochiwali i robili wszystko aby przeżyć to piekło. Głównymi bohaterkami tej książki są Norah Chambers i Nesta James, które stają się siłą napędową tej historii. Pomagały, zarażały kreatywnością, zaradnością i determinacją. Razem z innymi więźniarkami stworzyły m.in. „Kronikę Obozową” oraz liczne koncerty (nigdy nie zapomnę orkiestry głosów, którą stworzyła Norah). Mimo kar, mimo głodu, chorób, śmierci i ciągłych przenosin z obozu do obozu. Przez trzy lata i siedem miesięcy znajdowały w sobie podkłady sił aby przetrwać. Nie dać się złamać. Gdyby ta książka nie była na faktach, nie wiem czy byłabym tak poruszona. Ponieważ zachowanie, walka, odwaga i niezłomność jakie pokazały te kobiety jest dla mnie niesamowita i niewiarygodna. Książek z tematem II wś jest naprawdę wiele, lecz to moja pierwsza jeśli chodzi o Singapur i japońskie obozy. Ujęło mnie także zaangażowanie autorki i końcówka książki, gdzie znajdziecie zdjęcia oraz dodatkowe informacje o bohaterkach. „Opowiedziałam historie kobiet internowanych w japońskich obozach w Indonezji nie po to, byśmy o nich pamiętali. Zależało mi na tym, żebyśmy je poznali. Jak nie odejść w zahpomnienie, skoro nikt o tobie nie słyszał? Doświadczenia tych kobiet powinny być równie znane, jak doświadczenia jeńców płci męskiej. Ich cierpienie było tak samo dotkliwe, a one troszczyły się o swoje zmarłe koleżanki i walczyły o przetrwanie z taka odwaga, ze należy o niej mówić i ją wysławiać. Poznajmy je i zapamiętajmy”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-02-2024 o godz 12:33 przez: Izolda
Norah wraz z rodziną mieszka w Singapurze. Jest zmuszona odesłać swoją córkę do rodziny w Anglii, gdyż okrucieństwa drugiej wojny docierają i w tropiki. Nesta i inne australijskie pielęgniarki także zmuszone są uciekać. Wsiadając na statek handlowy ryzykują życie, ale gdyby zostały byłoby jeszcze gorzej. Jednostka zostaje zbombardowana i zatopiona. Rozbitkowie trafiają na wyspę u wybrzeży Sumatry i tam zaczyna się prawdziwy koszmar... "Siostry pod wschodzącym słońcem" to powieść autorki kontrowersyjnego "Tatuażysty z Auschwitz". Tamten tytuł nie przypadł mi do gustu, jednak postanowiłam zaryzykować i przeczytać kolejną książkę Heather Morris. Czy żałuję? Zacznę od zalet. Ta historia jest niesamowita! Uwielbiam książki o silnych kobietach, a tu jest ich naprawdę dużo. To opowieść o wsparciu, siostrzeństwie, nadziei, odwadze. Jeśli nie ma w niej przekłamań historycznych to naprawdę cenne źródło informacji o obozach dla kobiet rządzonych przez Japończyków. Autorka skupia się na kilku kobiecych postaciach, które zasługują na poznanie i zapamiętanie, które inspirują, ukazują siłę tzw. słabej płci. Nie znałam tego kawałka historii, więc czytałam z ogromnym zaciekawieniem. Jeśli chodzi o minusy. Tą powieścią Morris udowadnia, że nie umie pisać. Od czasu "Tatuażysty" wydała już kilka książek a zarzut mam ten sam. Może gdyby to był reportaż odebrałbym inaczej, ale jeśli się beletryzuje TAKĄ historię to trzeba mieć warsztat oraz odrobinę liryzmu. Ta historia zasługuje na coś więcej! Na piękny liryczny styl, niebanalny język. Niby są emocje, ale jakieś takie mehhh, nie chwytają za serce, nie zaciskają się na gardle, by wycisnąć czytelnikowi łzy wzruszenia. Wszystko jest opisane tak na sucho, po łebkach i w czasie teraźniejszym, co sprawia wrażenie jakby było zarysem scenariusza filmowego. Historia mnie urzekła, książka zmęczyła. Ot, paradoks. Myślę, że warto zacisnąć zęby przy lekutrze tylko po to, by wiedzieć co działo się na drugiej półkuli podczas drugiej wojny światowej. Współpraca reklamowa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
16-03-2024 o godz 10:11 przez: kazda_przeczytana
W trakcie II wojny światowej z Singapuru starali się wydostać obywatele wielu państw, w tym z Australii, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii. Pod okrutnym nalotem armii japońskiej wsiadali na okręty, którymi chcieli dostać się w bezpiecznie miejsca. Nie wszystkim się udało – wiele okrętów zostało ostrzelanych i zatopionych. Nielicznej części pasażerów udało się dostać na brzeg, gdzie ich życie miało zamienić się w koszmar - zostali złapani i zamknięci w japońskich obozach jenieckich. Wśród osób, które przeżyły były pielęgniarki pracujące dla armii Australii oraz dwie Angielki, które przed utonięciem uratowały małą dziewczynkę.   Brzmi przerażająco, prawda? Niestety to byłoby to na tyle jeśli chodzi o pokazanie koszmaru życia obozowego. Owszem, opisano głód, śmierć z niedożywienia, mało atrakcyjne warunki sanitarne, ale obraz obozu przedstawiony przez Autorkę przypominał raczej obóz harcerski, ze śpiewami, z siostrzaną miłością i zdobywaniem sprawności. Prawie żałowałam, że mnie tam nie było.   Opowieść napisana została na podstawie prawdziwych historii opowiedzianych przez potomków tych dzielnych kobiet oraz ich pamiętników. Może przez to powstał tak przeidealizowany portret życia obozowego. Wolałabym jednak poznać historię tych odważnych i pełnych poświęcenia kobiet w wersji nielukrowanej, bez romantyzowania okrutnego życia jeńców. Podobne odczucia miałam po lekturze „Tatuażysty z Auschwitz”.   Nie oznacza to, że książka była bardzo zła – zwyczajnie nie lubię słodzenia gorzkiej rzeczywistości.   Nie wiem, jak jest w wersji papierowej książki, ale wersja elektroniczna nie była podzielona na części. Często dopiero po kilku zdaniach orientowałam się, że przeszłam do kolejnej historii. Nie uniemożliwiało to czytania, ale irytowało.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-03-2024 o godz 08:38 przez: Anonim
Do czego zdolny jest człowiek w sytuacji zagrożenia? Niektórzy pozostają nadal wierni swoim ideałom, jednak inni porzucają dotychczasowe wartości. Sytuacją ekstremalną tu może być wojna, która wywołuje wyraźną i gwałtowną reakcję psychiczną, mieszankę zagubienia, odrętwienia, szoku, wycofania, na niektórych zadziała jako bodziec popychający do działania, ratowania siebie i innych. Gdy w 1942 roku japońska armia przystąpiła do II Wojny Światowej zbombardowano statek handlowy z uchodźcami z Singapuru. Grupa rozbitków ratuje się i dociera do wybrzeży Sumatry, gdzie zostają schwytani , podzieleni na grupy i oddani do niewoli w obozach. Spotyka ich okrucieństwo przez ponad 3 lata. Norah z bliskimi oraz Nesta znajdują się wśród ocalonych ze statku, połączy je siła, wytwałość i determinacja w pomaganiu innym. W obliczu zła jednoczą się jak siostry, które z odwagą walczą o przetrwanie swoje i innych. Obie posiadają talenty i umiejętności, które pomogą innym, dadzą nadzieję na przetrwanie, mimo że w wojennej rzeczywistości nadzieja łatwo zanika. Pielęgniarki zadbały o to, aby ludzie mieli, co jeść, za co same płaciły głodem i innymi konsekwencjami, Japończycy byli nieprzerwanie czujni co do strategicznych działań odważnych kobiet. Ich pomysły jednak nadal ratują ludzkie życie, mimo czujności wroga. Oprócz dwóch głównych bohaterek poznamy losy innych działaczek. To poruszająca powieść, od której nie da się oderwać, dostarczy Wam wielu silnych emocji, wyciśnie niejedną łzę, pozwoli docenić to, co mamy. Obozowa literatura zawsze mnie fascynowała, więc tutaj znalazłam dokładnie to, czego szukałam. Warto zaznaczyć, że hisroria jest oparta na faktach i jest hołdem dla osób, które doświadczyły zła wojny. Serdecznie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2024 o godz 22:09 przez: anna
„Siostry pod wschodzącym słońcem” to przede wszystkim lektura opowiadająca o próbie dostosowania się do każdej możliwej sytuacji. To opowieść o tym, że najważniejsza jest nadzieja, to ona nas napędza i dzięki niej możemy znieść naprawdę wiele i przetrwać. Mam wrażenie, że autorka kreując bohaterki, chciała aby kojarzyły się nam przede wszystkim z uśmiechem mimo wszystkich okrucieństw, które ich spotykają. Do całości dodała iskierkę światła, która będzie rozjaśnić nam dni. Mimo, że jest to wojenna książka, tak naprawdę jest w niej naprawdę sporo radości. Bohaterowie wstają każdego dnia i dziękują za to, że przeżyli. Bardzo przeżywałam moment, w którym rodzice rozstawali się ze swoim jedynym dzieckiem. Wtedy moje serce w zasadzie krwawiło. To naprawdę trudny temat i wydaje mi się, że poruszy niemal każdego. Powstrzymywałam łzy i chciałam krzyczeć z bezsilności. Z jednej strony to trudna lektura, pokazuje okrucieństwo i żniwo wojny i to jak niewiele warte było życie ludzkie. Z drugiej strony, autorka zauważa, że w tych trudnych i niepewnych czasach każdy dzień jest cudem i to było absolutnie piękne. Cieszę się także, że dzięki autorce co nieco liznęłam tematu drugiej wojny światowej w Singapurze. Ponadto, ta historia z pewnością dała mi do myślenia, pozwoliła na chwilę się zatrzymać, przystanąć i docenić to co mam, właśnie tego szczególnie szukam w takich książkach. Wolność – najpiękniejsze słowo na świecie. Tym razem autorka pisze głównie o pielęgniarkach, specyfice ich zawodu i bohaterstwie. Singapur i druga wojna światowa, Japonia która wypowiada im wojnę i sparaliżowani strachem ludzie, którzy uciekają. Ci którym udaje się przeżyć, docierają na wyspę, na której stacjonują Japończycy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-03-2024 o godz 12:52 przez: Ficunio
"Siostry pod wschodzącym słońcem" to książka rozpisana całą paletą emocji. Podejmująca uniwersum ludzkich życiowych prawd, temat dobra i zła. Podejmująca temat walki o przetrwanie i to przetrwania z dumnie podniesioną głową, bez uniżoności, bez poddaństwa, bycie sobą i postępowanie zgodnie ze swoim sumieniem. Bohaterki tejże lektury, głównie pielęgniarki i sanitariuszki znalazły się w japońskiej niewoli. W obozie, w środku dżungli, musiały mierzyć się nie tylko z wrogimi sobie ludźmi, ale z widmem różnych chorób między innymi tyfusu, z głodem, brakiem podstawowych środków do życia i unoszącymi się wspomnieniami o tych, którzy odeszli, którzy zostali zabici czy pozbawieni godności. Ale pomimo wszystkich trudów, na które zostali narażeni, to opowieść o nadziei, powieść o poczuciu siostrzeństwa, o lojalności, o byciu pomocnym, wykorzystywaniu swoich mocnych stron. Książka o wielkiej odwadze, niezłomności, harcie ducha, o muzyce, która ma moc ocalającą, o muzyce, która jest darem. Przenosi w inny czas i w inne miejsce. Z jednej strony mamy zachwycające krajobrazy, rajskie plaże i egzotyczne miejsca, a z drugiej krew, karabiny, żołnierzy i ciała, całe cmentarzysko ciał, kiedy autorka wpłata do fabuły masowe morderstwo na niewinnych ludziach i pokazuje najczarniejszą stronę ludzkości. Jak czuje się matka, która wysyła swoje dziecko w samotną podróż przez ocean ? Jak czuje się kobieta, która miala ratować ludzkie życie, a każą jej być hostessą w klubie dla Japończyków? Podsumowując to przepiękna historia niepozbawiona nuty melodramatyzmu, historia o kobietach i ludziach, którzy nigdy nie dali się złamać, pokazując najlepszą stronę ludzkiej natury. Polecam 8,5/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-03-2024 o godz 16:44 przez: Jadwiga Barszczewska
Co ci mnie znają wiedzą, że jedną z moich najukochańszych, zaczytanych do granic wytrzymałości papieru książek jest "Król szczurów". Chyba więc nie jest dziwne, że ta książka natychmiast przyciągnęła mija uwagę. Obie książki opowiadają o życiu w japońskim obozie jenieckim na Malajach. Różnica między nimi jest taka, że "Król szczurów" to fikcja literacka opowiadająca o męskim obozie, a "Siostry.." przedstawiają prawdziwą historię obozu żeńskiego i żyjących w nim australijskich pielęgniarek i innych ocalałych z katastrofy statku kobiet i dzieci różnych narodowości. Wspaniała historia o bohaterstwie, oddaniu, o wzajemnym wsparciu i pomocy. O tym, że mimo zagrożenia kobiety te poważnie traktowały swój zawód i często z narażeniem własnego życia niosły pomoc innym. Wszystkie przebywające tam kobiety wykazały się ogromną empatią, potrafiły znaleźć w nieszczęściu choć ziarno optymizmu by wyciągnąć innych z dnia rozpaczy. Kobiety kilka razy były przenoszone do innych obozów, wiele z nich nie przeżyło trudów podróży, głodu i chorób, a te którym się udało przetrwały w tych koszmarnych warunkach prawie cztery lata. Książka ta ma na celu uhonorowanie tych dzielnych a nikomu nieznanych kobiet. Warto o nich pamiętać. Mimo dość trudnej tematyki, autorka przedstawiła historię tak, że czyta się ją z przyjemnością. Choć nie jestem książkową beksa, to przyznam że zakończenie książki ścisnęło mnie za gardło.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-03-2024 o godz 19:27 przez: z ksiazka w plecaku
„Siostry pod wschodzącym słońcem” to powieść, która potrafi zostać na dłużej z nami. To historia o odwadze, o podejmowaniu trudnych decyzji. Jest to powieść, której akcja osadzona jest w czasie II Wojny Światowej, ale tym razem przenosimy się do Singapuru. Poznajemy Norah, która umieszcza swoją córkę na statku płynącym do Australii. Sama z kolei próbuje się uratować wsiadając na statek towarowy. Niestety, ale zostaje on zbombardowany, a ci którzy przeżyli zostali pojmani i trafiają do obozów jenieckich. I jak się łatwo domyśleć ludzie, którzy trafili w takie miejsca nie mieli łatwo. Tak jak pisałam na wstępnie, książka zostaje w pamięci jeszcze długo po jej przeczytaniu. A wszystko to za sprawą wstrząsających opisów traktowania więźniów. A najgorsze jest to, ze nie jest to fikcja. To wydarzyło się naprawdę. I przez świadomość tego, książka dostarcza większych, silniejszych emocji. Nie jest to również łatwa lektura. Porusza ona temat okrucieństwa w czasie wojny. I nigdy bym nie sądziła, że człowiek człowiekowi może zgotować taki los. Oprócz bestialstwa więźniowie walczyli również z głodem i chorobami. Ale pomimo, ze zostali obdarci z godności starali się sobie wzajemnie pomagać. Dzięki temu zachowali resztki człowieczeństwa. Jeśli nie boicie się ogromu emocji to bardzo polecam „Siostry pod wschodzącym słońcem”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-03-2024 o godz 20:00 przez: Daria
Norah wraz z mężem podejmuje trudną decyzję, by wysłać ich córeczkę statkiem do Australii, który pomoże jej uciec od wojny i zbliżającej się armii japońskiej oraz uchronić przed śmiercią. Być może jest to ostatni raz gdy rodzice widzą swoje dziecko. Nesta jest oddaną pielęgniarką, która niesie pomoc aliantom, niejednokrotnie narażając przy tym swoje życie i zdrowie. Kobiety spotykają się podczas nieszczęśliwego rejsu statkiem towarowym, który ulega bombardowaniu, a pasażerowie trafiają do obozów jenieckich, gdzie zaczyna się prawdziwe piekło. Opisy wydarzeń z obozów są doprawdy przerażające. Ciężko było mi czytać o cierpieniach jakie doznali więźniowie zmagający się z chorobami i głodem oraz wieloma formami przemocy. „Siostry pod wschodzącym słońcem” to niezwykle wzruszająca powieść oparta na faktach, traktująca o fundamentalnych wartościach w życiu człowieka, pokazująca poświęcenie i miłość ludzi w obliczu cierpienia, śmierci i wszechobecnej wojny. Uwielbiam takie książki, które pomagają uzmysłowić obecnym i przyszłym pokoleniom jakie piętno odciska wojna na psychice człowieka i jakie trudności przeżyli nasi przodkowie. Ta książka zachwyciła mnie pod każdym względem. Przejmująca, zapadająca na długo w pamięci czytelnika, angażująca emocjonalnie - to określenia, które idealnie opisują tę pozycję.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2024 o godz 13:18 przez: Megi
Heather Morris opowiada historie ważne, przypomina bohaterów, o których świat zapomniał. Świetna lektura!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Zbędni
0/5
30,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Metoda Glucose Goddess
4.7/5
39,95 zł
Promocja
48,99 zł (-18%)  najniższa cena

48,99 zł (-18%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Szklany klosz
4.6/5
27,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Sklepy cynamonowe
4.7/5
27,85 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Prosta sprawa (okładka filmowa)
4.5/5
24,85 zł
Promocja
28,66 zł (-13%)  najniższa cena

29,09 zł (-14%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Sarek
4.3/5
34,05 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Farma lalek
4.8/5
27,85 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pani Bovary
4.5/5
44,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Cudzoziemka
4.5/5
30,95 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego