Pod drzewem sykomory (okładka  miękka, wyd. 03.2024)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 32,91 zł

32,91 zł
49,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Najsmutniejsza książka Booktoka.

Problem z czasem polega na tym, że tylko nam się wydaje, że go mamy.

Emery miała jednego wroga: czas. Nie oczekiwała wiele. Chciała żyć jak wszyscy dookoła: kochać i być kochaną, śmiać się, płakać i martwić się drobnostkami. Gdy się dowiedziała, że cierpi na tę samą chorobę, na którą zmarła jej siostra, nie było już sensu marzyć – planowanie jest luksusem, na który nie wszystkich stać.

Kiedy przeprowadziła się do domu ojca i poznała Kaidena, pojawiły się w niej uczucia, o których istnieniu już zapomniała. Pod osłoną rozłożystego platanu, gdzie spędzali razem czas, Emery znowu zaczęła głęboko oddychać. Uwielbiała ich długie rozmowy. Czuła się bezpiecznie w jego silnych ramionach. I cieszyła się każdym kolejnym dniem, w którym Kaiden nie wiedział o jej chorobie.

Ale czas nie chciał się dla nich zatrzymać.

„Ta historia jest niezwykła. Emery na zawsze pozostanie w moim sercu. Jej siła i odwaga nie mają sobie równych. A Kaiden – o Boże! – to prawdziwy przyjaciel. Bratnia dusza. Musieli się odnaleźć. Ich miłość jest jedyna w swoim rodzaju. Czytając tę książkę, wypłakałam chyba wszystkie łzy”.
Jacqueline

„Książki z najsmutniejszymi zakończeniami są najlepsze, budzą tak wiele emocji! Nie zawsze życie toczy się zgodnie z planem, niezależnie od tego, jak bardzo się staramy”. Xanthi patera

„B. Celeste jest w 100% stworzona do pisania. „Pod drzewem sykomory” to jedno z najbardziej unikalnych, inspirujących i prawdziwych spojrzeń na świat chorób niewidocznych gołym okiem. Czytając, dałam się porwać emocjom. I choć niektóre są przytłaczające, to na koniec mogę powiedzieć, że ta książka jest po prostu słodka”.
Jessica

„Czy mogę przyznać tej książce milion gwiazdek? Podoba mi się, że Autorka tak bardzo angażuje się w swoją opowieść. Mam wrażenie, że czuję jej opinie na temat książek, ludzi, chorób… To nie jest książka, o której można łatwo opowiedzieć. To książka, którą trzeba przeczytać, żeby to wszystko poczuć. To książka, którą powinien przeczytać każdy. Czuję głęboki smutek, ale jestem ogromnie wdzięczna za to arcydzieło”.
Gallianne Goural

#enemiestolovers #tearjerker #smalltownromance #newadult #sadbooks

#slowburnromance #tiktokmademereadit #uglycryromance #badboyxgoodgirl

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1451744945
Tytuł: Pod drzewem sykomory
Autor: Celeste B.
Tłumaczenie: Malita Katarzyna
Wydawnictwo: Znak JednymSłowem
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 368
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-03-13
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-03-13
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 25 x 135
Indeks: 59303985
średnia 4,4
5
107
4
61
3
9
2
7
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
116 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
20-03-2024 o godz 20:48 przez: redgirlbooks | Zweryfikowany zakup
Czas jest nieuchwytny. Jedni dostają go wystarczająco dużo. Inni nie mają takiego luksusu. Walczą z czasem, próbują zgarnąć go dla siebie jak najwięcej. Tak jak Emery. Emery chcąc chronić swoją mamę, przeprowadza się do swojego taty i jego nowej żony. Tam poznaje Kaydena, swojego przybranego brata. Chłopak jest chmurny, zamknięty w sobie, a dziewczynę początkowo traktuje z chłodem. Jednak Emery w jakiś sposób udaje się przebić przez jego twardy pancerz. Obydwoje nie mają pojęcia, że odcisną na swoim życiu ślad. Sięgając po tę książkę, myślałam, że będzie podobna do "Promyczka" Kim Holden. Również informacja, że to najbardziej wzruszająca książka booktoka, w jakiś sposób mnie przekonała. I to była naprawdę piękna historia, wzruszająca, ale nie trafiła w moje serce tak jak historia Kate. Nie rozwaliła mnie emocjonalnie, nie wydusiła ze mnie zbyt wiele łez. Lekko się wzruszyłam, ale to tyle. A moje oczekiwania wobec tej książki wiązały się głównie z emocjami. Autorka pokazuje tu dwójkę, młodych bohaterów, które każde z nich z czymś się wzmaga. "Pod drzewem Sykomory" to powieść, która zagłębia się w trudne tematy straty, żałoby, traumy i nieuleczalnej choroby. Jednak nie tylko. Pięknie są tu pokazane relacje rodzinne, szczególnie te pomiędzy rodzicami i ich dziećmi. Próba naprawiania swoich błędów, wyścig z czasem. Podziwiałam Em za to, że miała takie dojrzałe podejście i tak wiele empatii w sobie wobec innych, którzy ją zranili. I chociaż nie otrzymałam tego czego oczekiwałam, to cieszę się, że mogłam poznać tę historię. A babcię Emery pokochałam całym sercem.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
2/5
21-04-2024 o godz 10:08 przez: Malina | Zweryfikowany zakup
Zaczne od tego że na pewno miałam bardzo zawyżone oczekiwania przez oceny wolu tikotkerow jednak według mnie czegoś tam brakowało. Jednak zaczne od wątku romantycznego który że względu na to że jest to przybrane rodzeństwo jest dla mnie nie komfortowe. Według mnie okropnie i naprawdę nie dobrze opisane sceny erotyczne może to że względu na mnie i na moje gusta a może nie. Książka również była trochę nudna działo się tam mało rzeczy. Kaiden na początku książki był w stokunku do Emery okropny to jak się do niej odzywał a nawet ją krzywdził fizycznie a ona nie miala żadnego zawahania żeby przeżyć z nim swój np. pierwszy pocałunek po tym wszystkim. Ogólnie naprawdę mocno się zawiodłam i mimo że miał to być wyciskacz łez to ani jedna łza nie wyleciała z mojego oka więc naparwde bardzo się zawiodłam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
29-03-2024 o godz 20:12 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Niby miała być najsmutniejsza powieść booktoka no niestety nie była nie uroniłam na niej nawet jednej łzy. Już zdecydowanie więcej ryczałam na seri hell niż na tym. Cała książka oparta jest na chorobię głównej bohaterki i jej siostry. Nawet nie można nazwać tego slowburnem bo według książki oni są tylko przyjaciółmi. Książka zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Nie polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-03-2024 o godz 22:23 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
Cudowna, poruszająca… wciągnęła mnie od pierwszych stron i już nie mogłam się od niej oderwać. Polecam! Każdy powinien ją przeczytać. Daje wiele do myślenia a w dzisiejszych czasach takie „pauzy” są nam potrzebne żebym docenić każdy dzień…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-04-2024 o godz 21:55 przez: Magdalena | Zweryfikowany zakup
Bardzo wzruszająca ale zarazem pełna realizmu książka, która wciągnie was od pierwszych stron. Dla mnie jest to jedna z lepszych książek, które przeczytałam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-05-2024 o godz 15:53 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
Kiedy myślisz że skończyłeś książkę ale to książka skończyła z tobą. Brak mi słów żeby opisać jak piękna była ta książka ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-04-2024 o godz 14:59 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Nawet polecam, ale moim zdaniem nie jest najsmutniejszą książką booktoka. ⭐️⭐️⭐️⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-04-2024 o godz 16:10 przez: Maja | Zweryfikowany zakup
UWIELBIAM!! Ta książka roztrzaskała moje serce na milion małych kawałeczków 💔💔
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-03-2024 o godz 06:32 przez: Carmen | Zweryfikowany zakup
Książka cudownie napisana jednak były literówki dlatego dalal 4 gwiazdki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-04-2024 o godz 22:55 przez: Pola | Zweryfikowany zakup
Nie mam słów żeby opisać jak świetna była ta książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2024 o godz 21:02 przez: Bożena Czaja | Zweryfikowany zakup
Piękna książka. Płakałam. Ale takie jest nasze życie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-03-2024 o godz 15:01 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Świetne a myślałam że będzie słabe
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2024 o godz 14:47 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Piękna książka pełna emocji
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-04-2024 o godz 15:23 przez: Patrycja | Zweryfikowany zakup
Cudowna książka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-04-2024 o godz 15:02 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-03-2024 o godz 22:57 przez: Book.reader04
Emery przekonała się, że tak. Równie okropnym co utrata ukochanej siostry bliźniaczki okazał się fakt, że sama zmaga się chorobą, która powoli wyniszcza ją od środka, a o której lekarze niewiele wiedzą, a wszystkie dolegliwości i bóle są przez nich ignorowane. Kiedy Emery każdego dnia budziła się zastanawiając czy będzie dała radę wstać i funkcjonować jej matka zatracała się w żałobie po zmarłej córce. Jej stan mimo mijających dni, miesięcy i lat nie poprawiał się dlatego dziewczyna uznała, że najlepszym rozwiązaniem będzie przeprowadzka do ojca, który zostawił je lata temu. Mimo braku kontaktu z ojcem Emery spakowała swoje rzeczy i wyjechała by zamieszkać z nim i jego nową rodziną. Pierwsze dni w nowym domu nie były łatwe. Bo choć nowa żona ojca Cam była naprawdę miła, to jej syn Kaiden niestety nie. Sprawił, że dziewczyna nie mogła znaleźć żadnych przyjaciół. Ignorował ją kiedy byli w szkole, a w domu był niemiły. To jednak z czasem zmieniało się, gdy byli sam na sam Kaiden szukał kontaktu z dziewczyną, zabrał ją w swoje ulubione miejsce, a nawet pojechał za nią do rodzinnego domu w przerwie między semestrami. Ich relacja z każdym dniem zmieniała się, dojrzewała, a chłopak po kilku miejscach w końcu dowiedział się o chorobie dziewczyny. Chorobie, która każdego dnia dawała Emery ciche znaki lecz ona je ignorowała. Wtedy jednak nie było już odwrotu, pojawiły się głębokie uczucia i nadzieja na lepsze jutro. Pod drzewem sykomory czyli najsmutniejsza powieść booktoka okazała się być taką jaką ją przedstawiano. Była żałoba, choroba, smutek i łzy. Mimo trudnych tematów, książkę czytało się bardzo przyjemnie i szybko. Jestem nieco zawiedziona zachowaniem głównej bohaterki, która ignorowała znaki, które dawał jej organizm. Za to Kidena, którego początkowo nie lubiłam jako badboya i króla szkoły ostatecznie obdarzyłam ogromną sympatią. Zakończenie, którego spodziewałam się i tak mnie zniszczyło. Chyba do ostatniej chwili liczyłam na jakiś zwrot akcji. Jeśli więc chcecie przeczytać piękną, ale też smutną historię dziewczyny, która mimo okropnej choroby pragnęła poczuć, że żyje to polecam Pod drzewem sykomory. Tylko pamiętajcie o chusteczkach!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
14-03-2024 o godz 16:11 przez: Weronika
(4,5) Emery jest dość trudną bohaterką ze względu na chorobę i niemożność spędzania czasu jak większość osób w jej wieku, przez co czytanie tej książki przysporzyło mi wiele smutku. Jej myśli i emocje bardzo często doprowadzały mnie do płaczu. Bardzo się z nią zżyłam przez ciepło, jakie od niej biło. Kaiden - "przyrodni" brat Emery odkąd się pojawił wzbudzał we mnie dość mieszane uczucia. Z początku wydawał się być typowym bad boyem, przez co często mnie irytował. Natomiast po poznaniu jego przeszłości i sytuacji, która wpłynęła na jego zmianę nastawienia do innych, zmieniłam o nim zdanie i można nawet powiedzieć, że mu zaufałam. Ich relacja została napisana w piękny, naturalny sposób. Wspólne momenty pod tytułową sykomorą wywoływały we mnie ogromne wzruszenie. Ich rozmowy i zbliżenia za każdym razem chwytały mnie za serce. Dobrze wiedziałam jak skończy się ta historia, natomiast moment, gdy Emery wyjawiła prawdę Kaidenowi złamałam się totalnie. Dosłownie czułam się w tamtym momencie jakbym tam była i sama usłyszała informacje o chorobie dziewczyny po raz pierwszy. "Pod drzewem sykomory" pokazuje, jak ważne jest wsparcie ze strony bliskich i co jest najważniejsze w życiu. Książka nauczyła mnie cieszyć się z każdego przeżytego dnia i doceniać najmniejsze rzeczy jakie mi się przytrafiają. Jeśli też tego potrzebujecie - przeczytajcie ją koniecznie. [współpraca reklamowa]
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
12-03-2024 o godz 17:52 przez: Dominika
„Choroba to potwór w ciemności. Czai się i czeka, by uderzyć w najlepszym momencie. Podnosi swój paskudny łeb i bierze, co chce i kiedy chce”. Jeżeli jesteś fanem wzruszających powieści, na których możesz wylać morze łez, gdzie jednym z głównych motywów jest choroba bohatera, ta książka jest dla ciebie. „Pod drzewem sykomory” to historia o 19- letniej Emery, która w życiu nie miała lekko. Dziewczyna choruje na toczeń, przez który zmarła jej siostra bliźniaczka. Em całe życie mieszkała z mamą i babcią, lecz nie mogąc dłużej znieść widoku zapłakanej matki, która dalej przeżywa stratę jednej z córek, postanawia przeprowadzić się do swojego ojca, z którym przez wiele lat nie miała kontaktu. W nowym domu poznaje Kaidena, który również jest zranionym, młodym chłopakiem. Para z początku się nienawidzi, lecz potem udaje im się zbudować przyjaźń, a może nawet i miłość? Dzięki Kaidenowi Emery zaczyna na nowo żyć, szczególnie w chwilach, gdy nie wiedział o jej przypadłości. Uwielbiała ich wspólne rozmowy pod drzewem sykomory, to miejsce stało się ich bezpieczną przystanią. Powieść niesie za sobą wiele emocji, jest to piękna i wzruszająca opowieść o niespodziewanej miłości, której można doświadczyć podczas trudnych chwil. Jest to historia o zmaganiu się z codziennością, którą niesie za sobą nieuleczalna choroba. Podczas lektury mogłam poznać myśli Emery oraz postawić się w jej sytuacji. Na pewno nie jest to lekka opowieść. Ta historia nauczyła mnie, jak ważny jest czas. Sama bohaterka nie była w stanie określić ile jej go zostało… „Ale czas nie chciał się dla nich zatrzymać” (współpraca reklamowa z @znakjednymsłowem)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
28-03-2024 o godz 18:31 przez: Hanna
🍂 „Pod drzewem sykomory”- B. Celeste [współpraca reklamowa @znakjednymslowem] Niezwykle przejmująca opowieść o życiu i śmierci. Historia o dziewczynie walczącej z chorobą oraz o chłopaku zmagającym się z przeszłością. Jedyna w swoim rodzaju, trudna, ale i szalenie ważna. „Pod drzewem sykomory” to ogromnie poruszająca powieść o trudach życia z chorobą, ale także o żałobie, własnych emocjach i chowaniu ich przed światłem dziennym. Historia ta była niesamowicie ujmująca i sprawiła, że niejednokrotnie poczułam ukłucie w sercu. Jest to przykra, smutna i skłaniająca do refleksji książka, pełna mądrych cytatów oraz przemyśleń i co najważniejsze według mnie, jest ona niesamowicie uświadamiająca. Przypomniała mi, jak ważne jest życie i każdy jeden dzień na tym świecie. Uważam, że ta pozycja jest zdecydowanie warta uwagi na naszym wydawniczym rynku. Przewlekła choroba to temat przewodni tej historii i została ona przedstawiona bardzo wnikliwie i szczegółowo. Nie liczcie na pobieżne przedstawienie tej kwestii, bo to ona gra pierwsze skrzypce w tym tytule. Ukazany został pełen realizm chorowania, autorka skupiła się na wszelkich jej aspektach, pragnąc przekazać odbiorcy prawdziwe oblicze chorób przewlekłych. Istotną rolę w tej powieści gra także rodzina, a głównie piękna więź siostrzana, jaka była między Emery i Logan, zanim ta druga odeszła. Przez większość czasu przez to wspominanie Em o swojej zmarłej siostrze, miałam wrażenie, że główna bohaterka jest bardzo młoda i mimo świadomości, że ma ona dziewiętnaście lat, to wyobrażałam sobie ją jako dziesięciolatkę. Wiem jednak, że taki odbiór wywołały właśnie częste wspomnienia o Lo, która odeszła w takim wieku. Emery wracała myślami do ich wspólnych chwil, a przez to, że były one wtedy dziećmi, to jakoś tak mi się ta bohaterka w głowie wykreowała. Jednakże te wspomnienia o Logan są wspaniałe i wzruszające. Ukazują więź, jaka była między dziewczynkami i są idealnym przykładem prawdziwej siostrzanej przyjaźni. Postać głównej bohaterki- Emery bardzo do mnie przemówiła. Darzyłam ją ogromną sympatią i podziwiałam jej odwagę w walce o lepsze jutro. Em była niesamowicie silna i wytrwała. Chciała normalnie żyć, chociaż normalność to pojęcie względne, ale starała się funkcjonować tak, jak inni, zdrowi ludzie. Nie chciała być ograniczona przez swoją chorobę i pragnęła po prostu zwyczajnego życia, co jednak nie zawsze było jej dane. Jeśli chodzi o głównego bohatera- Kaidena, jego postać na początku i w sumie nie tylko, bo przez większą część książki w pewien sposób mnie drażniła. Nie potrafiłam zrozumieć jego zachowania w stosunku do Emery, które było niemiłe, aroganckie i opryskliwe. Zdarzały się jakieś drobne, miłe gesty z jego strony, ale całość zachowania chłopaka z początku, według mnie, pozostawiała wiele do życzenia. Później jednak jego postępowanie zostało w pewien sposób wyjaśnione. Okazało się ono być w większości postawą obronną, którą chłopak przyjmował. Kaiden tłumił swoje prawdziwe uczucia i nie pokazywał ich światu, przez co grał rolę tego „złego chłopaka”, który wszystko może, ale mimo wszystko nie podobało mi się to, że wyżywał się na wszystkich wokół. W dalszej części książki relacja tej dwójki- Em i Kaidena stała się na swój sposób piękna i wartościowa. Wspierali oni siebie nawzajem i byli swoją podporą. Ta część była super i bardzo mi się podobała. Aczkolwiek uważam, że ta relacja romantyczna nie jest jakaś wybitna w porównaniu do innych książek, bo to nie ona gra tu główną rolę, więc jeśli liczycie właśnie na nią, to nie spodziewajcie się zbyt wiele, bo ta powieść skupia się na czymś innym, a wątek romantyczny nie jest tym dominującym. Oczekiwałam trochę więcej od tej książki i liczyłam na to, że bardziej mnie poruszy, ponieważ jest reklamowana jako najsmutniejsza powieść booktoka, a wydawnictwo w paczce z egzemplarzem recenzenckim dołączało chusteczki. Również na skrzydełku książki znajduje się tzw. content warning dla książkar, który informuje o tym, że „Ta powieść sprawi, że wypłaczesz wszystkie łzy”. Miałam nadzieję na ten wyciskacz łez, a poleciały one jedynie w epilogu, który swoją drogą miał niecałe pięć stron. Nie znaczy to jednak, że ta historia nie była ujmująca, bo faktycznie, była i i to bardzo. Po prostu nie wzruszyła mnie tak bardzo, jak myślałam, że to zrobi. Czy zasługuje ona na miano najsmutniejszej powieści booktoka? Cóż, moim zdaniem nie. Ta opowieść była smutna, ale nie powiedziałabym, że najsmutniejsza. Mimo pewnych mankamentów, które znalazłam w tej powieści, z całego serca polecam się z nią zapoznać. Przypomina ona bowiem, że należy doceniać to, co mamy i cieszyć się z tego, że dane jest nam żyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2024 o godz 12:27 przez: anonymous
[ współpraca reklamowa] Za każdym razem, gdy czytam książki, które powodują u mnie morze łez i rollercoaster emocji mówię sobie, że to jest ostatnia taka książka. I nigdy więcej już nie przeczytam historii, która wzbudzi we mnie tak silne emocje. Jak się możecie domyślać niewiele z tych obietnic zostalo. Nie wiem nawet co mam powiedzieć o tej pozycji. Piszę ją od razu po skończeniu i nic nie widzę przez łzy. Więc jeśli ta recenzja będzie chaotyczna to przepraszam. Ale chcę oddać swoje emocje, które ona we mnie wywołała. Czas. Dla niektórych płynie zbyt wolno a dla niektórych zbyt szybko. A czasem to czas okazuję się dla nas największym wrogiem z którym próbujemy walczyć. Jednak niestety nikt jeszcze nie wymyślił jak sprawić by on się zatrzymał. I nie tracić tej niewielkiej ilości, która nam pozostała. Czasem poznając diagnozę świat się zatrzymuję. Wszystkie marzenia, które do tej pory mieliśmy tracą znaczenie. Już nie jest dla nas ważne czy jest spełnimy czy też wręcz przeciwnie. A czasem poznajemy osobę dzięki której na nowo zaczynamy marzyć i cieszyć się z małych rzeczy. Nie raz to dla nich chcemy pokonywać ciężkie momenty i nie poddawać się. Emery jest bohaterką, która zamiast cieszyć się życiem, swoją młodością. Imprezując i robić wiele rzeczy, które robią jej rówieśnicy. Zmaga się z chorobą, która nie tak dawno spowodowała, że straciła swoją siostrę. Chciała żyć i być kochaną. Chciała zmagać się z drobnymi rzeczami. Niestety życie nie zawsze jest takie idealne jak może nam się wydawać. I często nie jest sprawiedliwe. Bardzo szybko polubiłam główną bohaterkę i zżyłam się z nią. Jej myśli, uczucia, emocje bardzo często powodowały u mnie wiele łez i emocji. Niejednokrotnie musiałam odłożyć książkę na bok bo natłok emocji był zbyt wielki. Jest ona osobą bardzo ciepłą i kochaną. Jest po prostu sobą nie udaje kogoś kim nie jest. Stara się żyć mimo, że wie jakie skutki może powodować jej choroba. I jakie towarzyszyć jej będą objawy. A częste wizyty u lekarzy i codzienne branie leków nie pomaga. Mogłaby mieć żal do świata a znosi to najlepiej jak potrafi. Mało kiedy okazuję swoje prawdziwe emocje. Po przeprowadzce do swojego ojca na jej drodze pojawia się Kaiden. Który wzbudza w niej emocję o których nie zdawała sobie nawet sprawy. Jeśli mówimy tu o głównym bohaterze to mam do niego dość mieszane uczucia. Na początku, gdy tylko się pojawiał i cokolwiek mówił miałam ochotę wejść do książki i potrząsnąć nim. Irytował i denerwował mnie bardzo często. Jednak, gdy później poznałam jego traumatyczną przeszłość i dlaczego był taki a nie inny zmieniłam o nim zdanie. Jednak miałam nadzieję, że wkońcu się otrząsie i nie będzie taki jaki był na początku. Relacja głównych bohaterów została przedstawiona w naprawdę piękny, wzruszający sposób. Ich wspólne spędzanie czasu, rozmowy, każdy najmniejszy gest w swoją stronę mnie rozczulał i sprawiał, że nieraz uroniłam łzy. To wszystko było tak naturalnie ukazane, że chwyciło mnie to bardzo mocno za serce. Wszystko było piekne do momentu, gdy chłopak nie dowiedział się o chorobie dziewczyny. Moment w którym dowiedział się o jej chorobie był momentem w którym moje serce zostało złamane na pół. Nie umiałam powstrzymać płaczu. I nie chciałam tego momentu czytać. To bolało. Czułam wszystkie emocje bohaterów jakbym była gdzieś obok i była świadkiem na żywo tej właśnie chwili. Wiedziałam jak tak historia się może skończyć. Jednak nie byłam gotowa na tak ogrom emocji, który sprawił, że co kilka stron musiałam zamykać książkę by ochłonąć. Ostatnie strony czytało mi się najciężej. Z każdą kolejną stroną czułam jak moje serce zostaje rozstrzaskane na drobne kawałeczki by na końcu je zmiażdżyć. Po skończeniu tej historii czuję ogromną pustkę w sercu. Nawet nie umiem nazwać swoich emocji, które są we mnie. Wiedziałam, że ta pozycja mnie poruszy, ale nie sądziłam, że aż tak. A pewne zdanie za każdym razem, gdy je czytam powoduje u mnie potok łez. "Pod drzewem sykomory" wycisnęła ze mnie wszystko co mogła . Oddałam tej historii kawałek swojego złamanego serca. Pokazała mi ona co tak naprawdę jest ważne w życiu. Jak bliskie osoby mogą być dla nas wsparciem. Jak życie bywa niesprawiedliwe. I czasem nie jest kolorowe. Niejednokrotnie musimy zmagać się z ciężkimi wydarzeniami. Oraz nauczyła mnie doceniać wszystko co się ma. I cieszyć się z najmniejszych rzeczy. I doceniać bliskie nam osoby. Oraz, że pustka po stracie bliskich osób nigdy nie znika i to też jest w porządku. Moja ocena 5/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Celeste B.

Pod drzewem sykomory
audiobook mp3
4.3/5
(4,3/5) 7 recenzji
34,99 zł
Pod drzewem sykomory
ebook
0/5
(0/5) 0 recenzji
44,99 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Totalnie tofu
0/5
48,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Boże, Beata!
4.7/5
34,19 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Złe dziecko
4.6/5
34,15 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bezdomna
4.9/5
32,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Amelia
4.8/5
34,66 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ścigany
5/5
35,63 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zmyślona
4.8/5
32,62 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego