Kołysanki-Utulanki (CD)

Najlepsza płyta z kołysankami z jaką się spotkałam. Wspaniale zaśpiewane kołysanki z mojego dzieciństwa. Słucha się z wielką przyjemnością. Szczerze polecam.

Kołysanki w pięknym wykonaniu, klasyka gatunku. Mój 6-letni synek pamięta je nadal, 3-letnia córeczka też jest zachwycona i dla mnie Ich opinia jest najlpeszą recenzją tej płyty.

Wspaniałe kołysanki, które co wieczór usypiają mojego 3-miesięcznego synka.

Jak tylko urodziła się moja córeczka wiedziałam, że będę jej śpiewać kołysanki. Niestety nie znałam ich wiele, więc zaczęłam przeszukiwać internet. Tak trafiłam na utwory z płyty Kołysanki-Utulanki. Na początku z Małą wieczorem przed zaśnięciem słuchałyśmy dwóch, trzech kołysanek. Były noce "wyjątkowe", podczas których płyta grała kilka godzin ;-). Po jakimś czasie zaczęłam śpiewać kołysanki razem z muzykami... Teraz wystarczy, że córeczka usłyszy kilka taktów znajomych piosenek i nie tylko szybciej się uspokaja, ale także szybciej zasypia. Córeczka ma teraz 6 miesięcy, płyta jest z nami od 4. Mam nadzieję że już niedługo Mała sama zacznie śpiewać swoje ulubione kołysani. Płyta jest również świetnym prezentem dla maluchów.

Zażyczyłam sobie tą płytę, od brata jako prezent dla dziecka 3 lata temu. Kołysanki są śliczne. Mają melodię jak dla dorosłych, a słowa o spaniu, księżycu, zamkniętych oczkach sygnalizują dziecku, że pora spać. Mam na niej swoje ulubione melodie, które niekoniecznie pokrywają się z ulubionymi piosenkami mojego dziecka, ale dla każdego coś miłego. Teraz dokonałam zakupu drugiej już płyty. Kiedy dziecko osiąga wiek 1,5 roku plus, zaczyna obsługiwać odtwarzacz CD samodzielnie, co wiąże się z rysami i palcami na płycie. No cóż...mały ludek rośnie, a płytę wystarczy wymienić. Myślę, że jest to idealny pierwszy prezent dla dziecka, zamiast ubranka, czy pieluch.

Kołysanki-utulanki po raz pierwszy usłyszałam kilka lat temu u znajomych, kiedy urodziła im się córeczka. Od zawsze byłam fanką zarówno Magdy Umer jak i Grzegorza Turnaua, ale o takim obliczu ich muzyki naówczas w ogóle nie wiedziałam. Utulanki oczarowały mnie zupełnie. Tradycyjne polskie kołysanki zaaranżowane w prosty, nieprzekombinowany sposób są, moim zdaniem, propozycją dla każdego rodzica, który ma ochotę zaserwować swojemu maleństwu coś więcej niż toporne, raczej krzykliwe melodie dla dzieci. Tę płytę kupuję wszystkim moim bliskim, którym urodzi się dziecko. W tym roku kupiłam ją również dla mojej, wyczekanej córeczki. Zasłuchujemy się obie :)

Uważam, że jest to najpiękniejsza płyta z kołysankami dla dzieci. Na rynku jest wiele płyt z tymi samymi utworami jednak aranżacja Kołysanek - Utulanek jest niesamowita, magiczne barwy głosu Grzegorza Turnaua i Magdy Umer uspokajają, zachęcają do nucenia wraz z nimi. Słuchałam płyty jeszcze jak byłam w ciąży. Teraz mój synek ma 3 lata i wciąż raz na jakiś czas słuchamy tej płyty...i co ciekawe mimo tylu odtworzeń wcale nam się nie znudziła. Co więcej kupiłam ją na prezent dla syna koleżanki. Płyta jest po prostu magiczna, trzeba się tylko w nią wsłuchać.
Niestety przez pomyłkę wcisnęłam 1 gwiazdkę a chciałam 5.

Rewelacyjna płyta – łagodne, harmonijne dźwięki, piękny wokal Pani Magdy i Pana Grzegorza.
Mój siedmiomiesięczny synek uspokaja się już po pierwszych dźwiękach.
Zawsze gdy jest rozdrażniony lub coś go wybudzi w nocy, to włączam płytę i po chwili uspokaja się, przysłuchuje i zasypia.
Słuchanie płyty (a nawet śpiewanie z wykonawcami - niektóre piosenki pamiętam jeszcze z mojego dzieciństwa) wiele już razy pomogło nam przy usypianiu synka. Zadziałała również przy ząbkowaniu, gdy synuś był niespokojny.
Gorąco polecam.

Kupiłam tę płytę po tym jak trafiłam w Internecie na jedną z kołysanek... zakochałam się (JA) od pierwszego przesłuchania i postanowiłam, że płytę musimy mieć. I mamy, jeździ z nami w samochodzie i ratuje w kryzysowych sytuacjach, kiedy moja córka (5 miesięcy) chciałaby zasnąć, a z jakiegoś powodu nie może. Mamy nawet jedną naszą ulubioną, ja ją już znam na pamięć i śpiewam razem z wykonawcami, a córka szybciutko zamyka oczka :) Polecam... relaksuje również rodziców :D

Płyta jest rewelacyjna. Synek usypia po dwóch, trzech kołysankach. Ja muszę walczyć, żeby nie oddać się w objęcia Morfeusza razem z nim. Na płycie usłyszymy kołysanki znane z dzieciństwa tj "Na Wojtusia z popielnika" "aaa kotki dwa" ale tez dużo utworów w ogóle nie znanych. Moja ulubiona "Kołysanka dla okruszka" jest bardzo wzruszająca. Idealny prezent na święta, dla młodych rodziców. Dużo bardziej przydatny niż maskotki, gryzaki, grające zabawki...