Godzilla II: Król potworów (Blu-ray Disc)

Wspaniałe widowisko!! Świetny prezent!!! Gdybym mógł, dałbym 6 gwiazdek. To film, na jaki ktoś wychowany na japońskich oryginałach, czekał przez cały ten czas, kiedy amerykanie próbowali zbudzić ponownie tego gada. To, jak dla mnie, pierwsza udana próba, która oddaje ducha oryginału. Jest kwintesencją oryginalnej Godzilli. I pozwala przenieść się w czasie do czasów, kiedy liczyło się przesłanie tej opowieści. A nie to, że koleś w przebraniu udaje stwora. Bo przy tym rozwoju techniki i mając już więcej lat, nie da się o tym zapomnieć i brać to na serio. W sumie szkoda ;) Ale dlatego powstał ten film. Godzilla King Of The Monsters. Film dla kogoś takiego jak ja. Kogoś, kto oczekuje przesłania japońskiego oryginału, z wykonaniem godnym naszych czasów i technologii. Bo potwory wreszcie wyglądają realistycznie w tej historii. I wreszcie są w centrum wydarzeń. No właśnie, przesłanie. To jest to, czego chciałem od tego filmu. Nie skomplikowanej fabuły. Nie jest ona do niczego potrzebna w takim filmie. Ma on ukazać i skupiać się na tym , że istnieje coś o wiele potężniejszego od człowieka - Zrobione! Że to coś, co najlepiej podziwiać z daleka, jak trąbę powietrzną, ale mimo to, fascynuje nas tego potęga - Zrobione! Że natura można nas unicestwić, ale jest też naszym sprzymierzeńcem, od którego nie możemy uciec, bo stracilibyśmy wszystko. To zawsze jest najciekawszy aspekt oryginałów. Relacje między Godzillą i ludźmi. Dlatego nie wyobrażam już sobie Godzilli, bez obecności innych potworów. W tym filmie - Zrobione! A jak świetne jest wykonanie, tego słowa już nie ujmą. To trzeba podziwiać. I ten film po to jest. By go podziwiać. Tak jak podziwiamy potwory, które potrafi tworzyć natura w prawdziwym świecie. Więc, czy czegoś mi brakowało w tym filmie? - Nie! Opinie nie fanów. Ludzi, którzy jakby zostali zmuszeni do napisania recenzji tego filmu, dla kogoś takiego jak ja, nie mają znaczenia. Bo oni nie podchodzą do tematu Godzilli, jak ja. A ja podchodzę do niej, przez pryzmat przesłania, podziwiania i metafory relacji między człowiekiem, a naturą. I w tym filmie, Godzilla i potwory odgrywają rolę, jaką powinny. I dlatego jest lepszy, niż poprzednie, amerykańskie próby wskrzeszenia tej historii. Z Godzillą jest tak, jak z Harrym Potterem, Jamesem Bondem, filmami Marvela i wszystkim innym. W sensie, albo to chwytasz i jest to rozrywka wprost dla Ciebie. Albo nie wiesz po co oglądasz, tracisz czas i załamka. Ogólnie prawie każdy słyszał o Godzilli, ale sądzę, że jednak niewielu zdaje sobie sprawę z tego, co było sensem tej opowieści w oryginałach. Oryginałach, które dziś już siłą rzeczy budzą uśmiech politowania. Ale jako dzieciak, nawet nie myślałem o tym, czy ten stwór, to facet w gumowym przebraniu. Na szczęścia doczekałem się takiego filmu. Filmu, w którym znów mogę się zatopić. Przeżyć coś fascynującego. Myśleć o rzeczach, większych niż ludzie. O potędze natury. I swoim bohaterze z dzieciństwa, który przywraca równowagę. I to wszystko, w wykonaniu technicznym, na miarę naszych czasów. Trzymam kciuki za kolejne odsłony. Pozdrawiam i dziękuję firmie Empik za sprawne i cudowne zakupy.

Fajny film! Dla fana remaków starych monster-movies pozycja obowiązkowa! Obraz na blu-ray ostry jak żyleta! Dźwięk w dolby atmos na domowych głośnikach dudni jak w kinie! W dodatkach wiele ciekawostek na temat powstawania filmu i twórców! Polecam!