Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Obsydianowe miecze, zapach czekolady przyprawionej chilli i ofiary krwi składane na schodach piramid. O Aztekach mało kto już pamięta, za to wciąż przerażenie budzi wzmianka o Klątwie, która kilkaset lat temu powstrzymała inwazję Białoskórych.
"Głodne Słońce" Wojciecha Zembatego to jedno z najoryginalniejszych przygodowych fantasy od lat, a odmalowana z wielką dbałością o szczegóły Ameryka Południowa nigdy nie była tak fascynująca, kolorowa i groźna.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1127696970 |
Tytuł: | Dymiące zwierciadło. Głodne słońce. Tom 1 |
Seria: | Głodne słońce |
Autor: | Zembaty Wojciech |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Powergraph |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 540 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-09-14 |
Rok wydania: | 2016 |
Data wydania: | 2016-09-14 |
Forma: | książka |
Okładka: | twarda |
Wymiary produktu [mm]: | 35 x 214 x 144 |
Indeks: | 19975993 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Dymiące zwierciadło. Głodne słońce. Tom 1
Obsydianowe miecze, zapach czekolady przyprawionej chilli i ofiary krwi składane na schodach piramid. O Aztekach mało kto już pamięta, za to wciąż przerażenie budzi wzmianka o Klątwie, która kilkasetHistoria, którą prezentuje nam Zembaty toczy się na kilku polach i prezentuje losy różnych postaci. Dzieje mieszkańców ziem Ameryki Południowej potoczyły się zupełnie inaczej, niż znamy to z podręczników. Po pierwsze nie doszło do najazdu białych ludzi – powstrzymała ich Klątwa, tajemnicza zaraza. Po drugie Azteków już nie ma, zostali niemalże zapomniani, ale ich krwawa tradycja składania ofiar nie zniknęła. Co uległo zmianie? W podziemnych kopalniach, z których wydobywa się braazatal, narkotyczną substancję, posiadającą zdecydowanie bardziej rozległe właściwości, niż można by sądzić, zamieszkują istoty, których nikt nie chciałby spotkać...
Walki, wojny, krwawe ofiary, dziwne wizje, biały udający rdzennego mieszkańca egzotycznego świata i mieszanka indiańskich kultur składają się na bardzo ciekawą, a przede wszystkim głęboko realistyczną opowieść z gatunku alternate history skrzyżowanego z lekką fantasy i nutą horroru. Efekt przypomina klimatem film Mela Gibsona sprzed dziesięciu lat „Apocalypto”, szczególnie początkiem pokazującym ucieczkę kobiet przez dżunglę, a wreszcie poród, kiedy nowe życie okupione zostaje śmiercią. Nie mniej oba dzieła dzieli bardzo wiele, zaczynając od podejścia do tematu, na wątkach fantastycznych kończąc.
Co ciekawe najistotniejszą dla mnie rzeczą okazała się nie sama fabuła, a podejście autora do niełatwej materii tematu, z jakim chciał się zmierzyć. Świat przedstawiony jest taki, jaki być powinien. Scenerie i kultura na wskroś przesyca klimatem tamtych miejsc i czasów, a ta wierność realiom historycznym przekłada się także na odbiór całości, a w szczególności prawdopodobieństwa tego, jak potoczyły się losy świata. Do tego otrzymujemy mnóstwo ciekawych postaci, kilka istotnych pytań i nawiązań. W efekcie powstała świetnie napisana, ciekawa powieść dla miłośników nie do końca typowych przedstawicieli fantastyki. Dlatego polecam.
„Głodne Słońce” Wojciecha Zembatego to jedno z najbardziej odkrywczych przygodowych fantasy jakie zostały wydane wciągu minionych lat. Nakreślona z wielką troską o detale Ameryka Południowa nigdy nie była tak porywająca, barwna i niebezpieczna. Bardzo podobała mi się historia wszystkich plemion połączona z należącymi do nich bohaterami. Tworzy ona różnorodne, sugestywne tło akcji. Ciekawe opisy, składne dialogi, porywająca fabuła – to wszystko możemy znaleźć w najnowszej powieści autora. Fascynujące jest to, że momentami nie można odróżnić co jest fikcją, a co ubarwioną prawdą. Ja osobiście mimo, iż nie jestem miłośnikiem tego gatunku, dałam się porwać, nie mogąc oderwać się od książki. Zarwałam dla niej noc, ale zupełnie tego nie żałuję. Ostatnio coraz częściej sięgam po prozę rodzimych pisarzy i Wam radzę zrobić to samo, gdyż wśród nich możemy znaleźć prawdziwe perełki.
Bitwa, batalia, ociekające krwią ofiary, iluzja, mieszkanka kultur. Prócz fantastyki i historii mamy do czynienia również z nutą horroru, który wywołuje dreszczyk emocji. Świat przedstawiony został idealnie skomponowany. Na pewno nie można zarzucić powieści, że brakuje jej klimatu.
Jeśli chcecie przeczytać coś nowego, nieprzewidywalnego lub interesujecie się Aztekami, to jest to pozycja w sam raz dla Was. „Głodne słońce” jest zupełnie odmienną formą fantastyki. Nie znajdziecie w niej rycerzy, smoków, kosmitów i czarnoksiężników. Znajdziecie w niej zupełnie coś innego. Co? Musicie przekonać się sami.
Setki lat, po tajemniczej Klątwie, która wyparła białych, plemiona żyjące na terenie dzisiejszej Ameryki Południowej, przezywają swój rozkwit.Aztekowie, zostali nie mal zapomniani, jednak krwawe ofiary z ludzi są nadal praktykowane, a można nawet powiedzieć, że z większą częstotliwością.
Opowieść ta rozgrywa się na kilku płaszczyznach czasowych.Parę osób niezwiązanych ze sobą, połączy los i wspólna przyszłość.
A są to między innymi, młody książę, który od pola bitwy woli lekturę starych ksiąg, a na widok krwi zdarza mu się zemdleć, młodzieniec-syn sławnego wojownika wtrącony do ponurego miejsca, które odciśnie na nim swoje piętno, oraz młoda dziewczyna, która zamiast wyjść, za bogatego kupca, postanawia zostać skrytobójczynią.Wszystkie te osoby zostają wplątani w wir wydarzeń, który może zmienić wiele, nie tylko w ich życiu.
Słowem podsumowania, dawno nie czytałem, tak brutalnej i aż ociekającej krwią opowieści.Złowieszczy kapłani, jęki ofiar, krew, pot i łzy.Smakowita uczta z lekką nutą makabryczności.I ciekawe dania, które, raczej nie zagoszczą na moim stole.Cóż mogę dodać więcej.Kolejny tom przeczytam, z całą pewnością.
Pozycję wydało Wydawnictwo Powergraph.