Długie uszy i małe przygody (okładka  twarda, wyd. 02.2020)

Rewelacja. Uwielbiamy wszystkie książki Joanny Wachowiak. Długie Uszy podbił serca dzieciaków i jest przyjemnym wstępem do poważnych dyskusji z dzieciakami takich jak Np tolerancja.

Przygody małego królika są ciekawe i zawsze kończą się pozytywnie. Piekne ilustracje przyciągają wzrok nawet najmniejszych dzieci.

Wśród propozycji dla przedszkolaków, nawet tych najmłodszych, ukazała się całkiem niedawno książka Joanny Wachowiak „Długie Uszy i małe przygody”, kolejna godna polecenia pozycja, dzięki której dzieciaki będą mogły nauczyć się radzić sobie z kilkoma emocjami. Składa się na nią osiem opowiadań, których bohaterami są małe zwierzęta z lasu, przeżywające swoje przygody i uczucia. Głównym bohaterem jest królik Długie Uszy, który razem ze swoimi przyjaciółmi spędza swoje dni w lesie i doświadcza różnych sytuacji, w których uczy się nowych rzeczy. Z punktu widzenia kilkulatka, rzeczy naprawdę istotnych. Długie Uszy dochodzi do wniosku, że każdy jest w czymś dobry i nie ma takich istot, które są dobre we wszystkim. Innym razem zaczyna rozumieć, że dla jednych może być mały, a dla innych duży, zależy od perspektywy. Przeżywa też niesamowity dzień urodzin i choć dużą jego część spędza sam i trochę smutny, to ostatecznie okazuje się, że jego bliscy pamiętali o jego szczególnym znaczeniu. Dowiaduje się, czym jest silna wola i dość pokrętnie tłumaczy jej brak. Przekonuje się, że choć wszyscy jesteśmy różni, to w gruncie rzeczy jesteśmy tacy sami. Poza tym każda pora roku ma swoje uroki, warto wsłuchiwać się w muzykę lasu, a strach ma wielkie oczy. Opowiadania zawarte w tej książeczce są urokliwe, ciepłe i zabawne. Małe Uszy jest króliczkiem naiwnym i niedoświadczonym, ale ma wspaniałych przyjaciół, z którymi może odkrywać świat i własne wnętrze, poznając emocje. Dowiaduje się coraz więcej o otoczeniu, poznaje swoje miejsce w tym wielkim lesie i mimo niedoskonałości, czuje się dobrze we własnej skórze. Zachwyca się pięknem przyrody i przyjazną atmosferą stworzoną przez bliskich. Wydaje mi się jednak, że niektóre opowiadania zawierają taki poziom abstrakcji, który może nie być zrozumiały dla kilkulatków, a morał nie został wskazany wprost. To niekoniecznie wada, bo może zostać potraktowane jako punkt wyjściowy do rozmowy z dzieckiem, rozwoju samodzielnego myślenia i umiejętności interpretacji wydarzeń, zatem w zależności od kreatywności rodzica, może zostać wykorzystane z pożytkiem dla dziecka. Dodam jeszcze, że właśnie te nieoczywiste fragmenty są dla dorosłego czytelnika najbardziej zabawne. Ilustracje do książki stworzyła Anita Głowińska – ta pani od Kici Koci, która wzbudza mieszane uczucia rodziców, choć przez dzieci jest z reguły uwielbiana. Tutaj jej rysunki są proste, jakby stworzone dziecięcą, niewprawną ręką i farbami. Naiwne i słodkie – mnie się podobają. Całość składa się na sympatyczną, kolorową i mądrą książeczkę, którą warto czytać razem z dziećmi.

Nie od dziś wiadomo, że książki są wspaniałą kopalnią inspiracji do rozmowy i umiejętnego rozwiązania problemów. Nie stanowią rozwiązania dla wszystkich problemów ale dają bezpieczną przestrzeń do rozmowy. 🤍 Tym właśnie są dla mnie kolejne książki w cyklu wydanym przez @wydawnictwobis o uroczych tytułach: "Długie uszy i male przygody" i "Historyjki dla małych uszu ". Przybliżając Wam pierwszą z części dowiedzialam się że znacie ją dość dobrze. Jak będzie tym razem? Mając szansę towarzyszenia bohaterom w kolejnych przygodach robimy to z rozkoszą. Lekki język autorki, Joanny Wachowiak w połączeniu z prostymi ilustracjami Anity Głowińskiej tworzą niemal dziecięcą aurę podczas ich poznawania. A co wydarzy się tym razem? W opowieściach zawartych w tytule "Opowieści dla małych uszu" dostrzegamy wiele trudnych emocji, z którymi muszą oswoić się zwierzęcy bohaterowie. Pojawia się motyl, Cytrynek, który mimo życzeń do spadających gwiazd nie wygrał konkursu tańca na łące. Młody Orzeł bardzo długo uczy się poruszania skrzydłami by latać, tak długo, że wątpi w swoje umiejętności. Obserwujemy też osy, które stają się dość kontrowersyjnymi postaciami jednej z historii. "Długie uszy i małe przygody" to książka w całości poświęcona jednemu bohaterowi- Królikowi. Na jej kartach uczy się, że wszystko jest kwestią sposobu punktu widzenia, że każdy moze nauczyć sie muzykowania a liście są liśćmi, bez względu na kolor. 🤭 Autorki osiągnęły wspólnie maksymalny stopień uroku świata przedstawianego w książkach dla dzieci. Rozczulają dziecko i rodzica, który mimowolnie skupia się mocniej na wypowiadanych słowach i sam z lekkością wprowadza dziecko w świat pełen emocji, uczuć i nowych sytuacji. Czuje, ze często będziemy do nich wracać. Zdecydowanie warto. ❤️

Długie Uszy to imię króliczka, najstarszego z rodzeństwa, który mieszka w lesie. W lesie można spotkać również rzesze jego przyjaciół, na których zawsze może polegać. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innym przygodom. W każdej z tych czytanek poruszane są inne tematy. A mówiąc tematy, mam na myśli uczucia, emocje, postrzeganie siebie oraz relacje z leśnymi stworzeniami. Każdy z bohaterów ma ludzkie cechy. Są mili, wyrozumiali, pomocni, ale również okazują zazdrość, czy chęć rywalizacji. Nie są to tylko zabawne teksty, choć czytając, nie raz śmiałam się w głos. Można w nich spotkać również wzruszające chwile i chwilę grozy – oczywiście z przymrużeniem oka. Wszystko to wpisane w przygody króliczka Długie Uszy sprawia, że historie te stają się lekcjami dla najmłodszych. Dzięki zdolnościom Anity Głowińskiej książka została upiększona przez bogate ilustracje, których nie można nazwać bajkowymi. Jednak mają one swój urok i na pewno zapadają w pamięć. Książka została wydana w twardej oprawie, a biorąc pod uwagę, że wielkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne, zdecydowanie będzie to idealny prezent. Reasumując: Zgodnie z informacją na stronie wydawnictwa książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 3 do 7 lat. Uczy, bawi i rozśmiesza. Chętnie sięgałam po książkę, nie mogąc doczekać się kolejnych przygód króliczka Długie Uszy. Pozostaje mi tylko polecić książkę, bo naprawdę warto. Już teraz wiem, że nasza przygoda z leśnymi zwierzątkami nie dobiegła końca, bo autorka ma w swoim dorobku jeszcze dwie książki. Papierowy Bluszcz

Dziś idealna książka dla przedszkolaków - "Długie Uszy i małe przygody", której głównym bohaterem jest królik o imieniu Długie Uszy ☺️ Królik swoimi perypetiami bawi, wzrusza, ale też skłania do refleksji. Jego przygody zawarte w zbiorze krótkich rozdziałów przypominają, że każdy z nas jest najlepszy po prostu w byciu sobą, choć czasem może być mały i jednocześnie duży. Uczą odnajdywać piękno i czerpać radość z małych rzeczy, ulotnych chwil oraz cieszyć się bliskością najważniejszych dla nas osób. Długie Uszy odkrywa także prawdę o tym, że mimo różnic w wyglądzie między nami, nikt nie powinien czuć się lepszym lub gorszym z tego powodu. Główny bohater doświadcza również jak trudną do opanowania jest sztuka silnej woli. Królik wraz z przyjaciółmi tworzą wspaniałą społeczność, razem świetnie się bawią, troszczą się o siebie i uczą się od siebie nawzajem. Wrażliwość głównego bohatera wspiera małego czytelnika w rozwoju w obszarze emocjonalnym i społecznym. Sympatyczne i proste ilustracje wyglądają jakby namalowało je samo dziecko delikatnie pociągając pędzlem. Moi synowie polubili Długie Uszy od pierwszego opowiadania. Już wiem, że będziemy często wracać do tej książki 😊

,,Dlugie uszy i małe przygody'' od @wydawnictwobis to bardzo przyjemna i ciepła książka dla najmłodszych, która nas oczarowała w ostatnich dniach... Jest to zbiór ośmiu krótkich opowiadań, w których główną rolę gra królik Długie Uszy. Są bardzo przyjemne zarówno do czytania dla rodzica, jak i do słuchania przez malucha. Napisane prostym językiem i krotkie- nam do snu wystarczają trzy historyjki :) W tej części przeczytacie o zabawach z żabka, ćwiczeniu silnej woli, szczęśliwym dniu, o tym czy jesteśmy duzi czy mali... Ogromnym plusem sa ta piękne ilustracje, ktire umilają czytanie. Zapraszamy :) Wydawca: @wydawnictwobis Data premiery: 14.02.2020 Wiek: 3-5