A gdy znów się spotkamy (okładka  miękka, wyd. 02.2024)

Sprzedaje empik.com : 28,85 zł

28,85 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Powieść autorki światowych bestsellerów „Dom przy ulicy Amélie” oraz „Księga Utraconych Imion”.

Emily wydaje się, że wszystko straciła… do momentu, aż dzięki tajemniczemu obrazowi odnajduje to, czego zawsze pragnęła. Zdążyła przywyknąć do samotności. Jej ojciec porzucił rodzinę, gdy była dzieckiem, matka zmarła, zanim osiągnęła pełnoletność, a niedawno odeszła również jej babcia. Jednak gdy Emily traci także pracę, poddaje się i czuje się zagubiona. Wszystko zmienia się w dniu, gdy otrzymuje pocztą urzekająco piękny portret młodej kobiety na polu trzciny cukrowej na tle purpurowego nieba i rozpoznaje w niej swoją babcię.

Do obrazu dołączony jest krótki liścik: „Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać”.

Spragniona poczucia przynależności, chce poznać losy swoich przodków. Poszukiwania wiodą ją do obozu dla jeńców wojennych na Florydzie, gdzie niemieccy żołnierze pracowali na rzecz amerykańskich farmerów… a czasem też zakochiwali się w ich córkach. Tylko jaki ma to związek z tajemniczym obrazem?

Książki Kristin Harmel, autorki światowych bestsellerów, zostały uznane za „przełomowe, wspaniałe” (Fiona Davis), „niezwykle wciągające” (Tampa Bay Times) oraz „pochłaniające i sugestywne” (Publishers Weekly).

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1439309643
Tytuł: A gdy znów się spotkamy
Autor: Harmel Kristin
Tłumaczenie: Woźniak Grażyna
Wydawnictwo: Świat Książki
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-02-14
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-02-14
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 35 x 140
Indeks: 59071730
średnia 4,8
5
64
4
7
3
1
2
0
1
2
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
40 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
18-02-2024 o godz 00:50 przez: Wiktoria | Zweryfikowany zakup
Jedna z piękniejszych książek, jakie przeczytałam. Czytając ostatnie stro stron, wylewałam litry łez. Ta książka pokazuje, jak decyzje wpływają na przyszłość, ale także, iż zawsze trzeba mieć nadzieję i życie daje zawsze drugą szansę na szczęście. Jestem pewna, że nie przypadkowa ta piękna powieść trafiła w moje ręce.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
25-02-2024 o godz 16:28 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Piękna opowieść o miłości, popełnianych błędach i wybaczaniu, również sobie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-03-2024 o godz 11:36 przez: Urszula Janiszyn
Przeszłość nie zawsze stanowi jedynie coś, co odeszło i nigdy nie już powróci. Czasami bywa bowiem tak, że przeszłość odzywa się do nas „tu i teraz”, wprowadzając zamieszanie w naszą codzienność, zmieniając nasze życie i sprawiając, że wszystko będzie już innym, włącznie z nami. O takim przypadku opowiada poruszająca powieść obyczajowa Kristin Harmel pt. „A gdy znów się spotkamy”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Świat Książki. Emily Emerson nigdy nie miało lekko w życiu, gdy oto została porzucona przez ojca będąc jeszcze dzieckiem, gdy wkrótce potem zmarła jej matka i gdy niedawno odeszła również ukochana babcia. Dopełnieniem tego gorzkiego losu staje się dla niej utrata pracy, a co za tym pytanie o to, co dalej? Wtedy jednak los szykuje dla niej niespodziankę w postaci przesyłki z pięknym portretem młodej kobiety i równie tajemniczym dopiskiem. Chcąc rozwikłać zagadkę obrazu, udaje się ona na Florydę - do miejsca, w którym niemieccy jeńcy pracowali dla amerykańskich farmerów podczas II wojny światowej. To właśnie tam odkryje prawdę o swojej rodzinie... Kristin Harmel oddała w nasze ręce piękną, wzruszającą, niezwykle klimatyczną powieść obyczajową o miłości, zakazanym uczuciu oraz potrzebie odkrycia własnych korzeni. To książka, która w niezwykle mądry, subtelny, ale przy tym i bardzo widowiskowy sposób kreśli losy bohaterów z teraźniejszości i przeszłości, którzy nie z własnych wyborów nie mogli cieszyć się pełnią szczęścia, na jakie z pewnością zasługiwali. I to też sprawia, że powieść ta jest idealną dla każdego miłośnika dobrej, wartościowej literatury obyczajowej z absolutnie najwyższej półki. Opowieść ta prowadzi nas przez współczesne wydarzenia z udziałem Emily, która udając się do słonecznej Florydy podąża śladami swoich przodków, ale też i stara się ustalić nadawcę tajemniczej przesyłki z obrazem. Jednocześnie autorka zabiera nas tu w podróż w czasie, która sięga lat II wojny światowej i kolejnych dziesięcioleci. I te dwie czasowe perspektywy łączą się tu płynnie w fascynującą relację, która czasami ma w sobie coś z kryminału, jak i która wielokrotnie nas zaskakuje, trzyma w napięciu do samego końca i pozostawia z wieloma myślami w głowie. Tę literacką podróż znaczy piękno prawdy. Prawdy bohaterów, miejsca akcji i życia, gdy oto z jednej strony mamy przed sobą niezwykle interesującą, budzącą nasze zrozumienie i tym samym przekonującą do uwierzenia weń osobę Emily..., z drugiej jakże realistyczny obraz współczesnej i dawnej Ameryki, gdzie los niemieckiego żołnierza wyglądała zgoła inaczej, aniżeli losy jeńców w Europie w okresie II wojny światowej..., zaś z jeszcze innej bardzo życiowe spojrzenie na miłość, która nie uznaje narodowości i politycznych uwarunkowań, gdy się rodzi i po prostu jest. I oczywiście jest tu literacka kreacja i niezbędne w tym względzie pewne przypadkowe zrządzenia losu, ale i tak wierzymy w tę piękną historię. Nie sposób nie docenić również pięknego języka tej książki, jakim to posługuje się Kristin Harmel. To współczesne nam sformułowania i wypowiedzi, w których jednak kryje się niezwykła gracja posługiwania słowem, wyrażanie jednym zdaniem tak wielu emocji, czy też wreszcie rzadka umiejętnością czarowania znaczeniem i wymową kilku słów, które mają na nas wielką moc oddziaływania. I choć nie jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, to ta niniejsza książka wywarła na mnie największe wrażenie właśnie pod względem literackiego kunsztu słowa i wyrażania emocji. Sięgając po tę powieść spodziewamy się pięknej, klimatycznej, poruszającej historii obyczajowej – i dokładnie taką ją tu otrzymujemy. I dlatego też jestem przekonana o tym, że każdy miłośnik literatury pięknej będzie w pełni usatysfakcjonowanym spotkaniem z tym tytułem, który mimo osadzenia fabuły w dalekiej Ameryce ma wiele wspólnego także i z naszą, polską historią, gdy to wojna niszczyła miłość młodych ludzi, decydując o ich dalszym, nieszczęśliwym losie. Książka „A gdy znów się spotkamy”, to kolejna znakomita odsłona twórczości Kristin Harmel, która potwierdza jej wielki, pisarski talent. I dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytułu i poznania niezwykłych losów Emily i jej bliskich. Zróbcie to, naprawdę warto. * Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-03-2024 o godz 00:05 przez: apo
Co zrobisz, gdy spotkasz dawno nie widzianą osobę? Gdy będzie to osoba, którą lubisz to zapewne poświęcisz chwilę czasu na rozmowę, powspominacie zabawne momenty z waszego wspólnego czasu, może umówicie się na spotkanie. A co będzie, gdy trafisz na osobę, która Cie skrzywdziła? Przywitasz się? Porozmawiasz? Czy może miniesz ją ignorując ze stoicką miną? Emily też nie wie jak postąpić. Straciła matkę, gdy była nastolatką; niedawno odeszła jej ukochana babcia. Jedynym członkiem, który jej pozostał jest ojcem. Ojciec, który porzuciła nie tylko jej matkę, ale także i ją, gdy była dzieckiem. Targają nią sprzeczne uczucia – to jedyny krewny jaki jej pozostał, nota bene jej rodzic. Ale czuje się zraniona jego zachowaniem, boi się opuścić gardę i pozwolić zbliżyć się temu człowiekowi do siebie. Emily boi się utraty kontroli, ale przede wszystkim obawia się ponownego zranienia. Jej emocje rzutują na zachowanie względem ojca – potrafi z nim rozmawiać, by po chwili gdy rozmowa staje się bardziej intymna uciąć dalszą konwersację. Główna bohaterka nie miała łatwego życia. Jej rodzinne zagmatwane relacje mocno rzutowały na to kim się stała w dorosłym życiu. Ma problemy z budowaniem bliskich relacji z mężczyznami. Choć wydaje się osobą wesołą, to rzadko dopuszcza ludzi blisko, trzyma wszystkich na bezpieczny dystans. Nie podejmuje ryzykownych działań w swoim dość uporządkowanym życiu. Aż pewnego dnia przychodzą zmiany. Emily traci pracę w redakcji gazety. Kilka dni później otrzymuje tajemniczą przesyłkę zawierającą obraz. Portret przedstawia piękną młodą kobietę – jej babcię, a dołączony liścik informuje: “Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać”. Zaintrygowana kobieta postanawia odkryć swe korzenie. Kontaktuje się z galerią, która przekazała jej obraz, dopytuje ojca o babcię (a jego matkę). Dzięki szczątkowym informacją Emily trafia na Florydę, gdzie poznaje przyjaciela swej niedawno zmarłej opiekunki. Dzięki swej determinacji odnajduje rodzinę babci i wraz z ojcem wyrusza do Europy, by odnieść krewnych ze strony dziadka Książka jest świetnie napisana. Autorka ma lekkość w przekazywaniu myśli oraz uczuć. Stopniowo wprowadza nas w rodzinne relacje bohaterki, jej tęsknotę za rodziną i próbę odbudowywania kontaktów z ojcem. Bardzo fajnym zabiegiem jest umieszczenie w powieści dwutorowości akcji – czasy współczesne – odkrywanie rodzinnej tajemnicy, przeplatają się z historią młodości babci bohaterki oraz jej wielkiej miłości do jeńca wojennego. Dodatkowym plusem jest umieszczenie w książce trudnego tematu miłości ponad podziałami, wojennej zawieruchy oraz informacji o obozach jenieckich na terenie Stanów Zjednoczonych – temat ten nie pojawia się zbyt często w literaturze, szczególnie w beletrystycznej. Cała powieść jest wyważona – emocje, tajemnice i rodzinna historia pięknie ze sobą współgrają. Mamy ochotę odkrywać razem z Emily losy jej przodków, ale poznawać także Monachium i rozwój jej relacji z najbliższymi osobami. Bardzo dobra literatura obyczajowa, godna polecenia powieść poruszająca temat trudnych relacji rodzinnych oraz wybaczenia. Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
25-03-2024 o godz 13:34 przez: Anonim
Okres II wojny światowej jest nieustającą inspiracją dla pisarzy, którzy w swoich książkach przywołują nie tylko mrok i okrucieństwo tamtych czasów ale także życie zwykłych ludzi, którzy w tej pożodze i ciemności starają się jakoś funkcjonować mimo strachu i obawy o najbliższą przyszłość. Równowagę pozwala zachować im codzienna rutyna: praca, życie rodzinne, spotkania ze znajomymi. Bo wojna to nie tylko śmierć i smutek ale też drobne radości, nadzieja czy miłość, która często wybucha niespodziewanie i pozwala przetrwać ten trudny czas. Kristin Harmel jest autorką, którą ogromnie cenię za to iż nie traktuje historii jako tła w swoich książkach, interpretując ją dowolnie. Z uwagą i drobiazgowością przytacza zdarzenia znane i miej znane, które stają się kanwą jej powieści. Tak też jest w przypadku jej najnowszej książki "A gdy znów się spotkamy", które rozgrywa się pod koniec II wojny światowej w Stanach Zjednoczonych w jednym z obozów jenieckich. Okazuje się że w 700 obozach działających na obszarze 46 stanów rozlokowano blisko 400 000 niemieckich żołnierzy, którzy pracowali na rzecz lokalnej ludności: na farmach, plantacjach czy w zakładach pracy. Jeden z nich zakochuje się, z wzajemnością, w młodziutkiej Amerykance. Młodzi obiecują sobie, że po wojnie zrobią wszystko aby być razem. Jednak los im nie sprzyja i ich drogi nigdy więcej się nie przecinają. Dziewczyna jest przekonana, że została porzucona przez ukochanego, który po powrocie do ojczyzny rozpoczął nowe życie. Nie wie jednak jak bardzo się myli. Opowieść o Margaret i Peterze przeplatana jest wątkiem współczesny, którego bohaterką jest wnuczka Margeret Emily. To kobieta po przejściach, która zmaga się z poczuciem odrzucenia przez własnego ojca, który wiele lat temu zostawił rodzinę by zacząć nowe życie z inną kobietą. Sama również popełniła wiele błędów, które rozpamiętuje do dziś i które nie pozwalają jej zostawić przeszłości za sobą. Z tego marazmu wytrąca ją tajemnicza przesyłka zawierające obraz młodej Margaret, do którego dołączona jest karta z wiadomością która, zmusi kobietę by skonfrontować się z historią rodziny i dzięki temu uwolnić się od własnej traumy. Bo nigdy nie jest za późno by zacząć życie od nowa. Aż wstyd przyznać, ale do tej pory nie słyszałam o obozach jenieckich w Stanach Zjednoczonych, mimo że II wojną światową interesuję się od lat. Dzięki autorce na pewno sięgnę po literaturę, która pozwoli mi zgłębić ten temat. I to jest najcenniejsze, co zostanie mi po lekturze tej książki. Ciekawy był też wątek współczesny, pokazujący jak przeszłość może rzutować na życie przyszłych pokoleń. Jak pokazują liczne badania traumę dziedziczy się co najmniej do trzeciego pokolenia. To fascynujące zagadnienie, któremu od dłuższego czasu się przyglądam. Nie zachwycił mnie natomiast wątek romansowy: zbyt przesłodzony i egzaltowany, ale to pewnie dlatego, że nie jestem wielką fanką takich historii. Zakładam jednak, że romantyczne dusze pokochają tę powieść całym sercem. Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-03-2024 o godz 12:04 przez: Gosias
„Gdy znów się spotkamy” Kristin Harmel to już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i kolejne, które niezwykle mnie satysfakcjonuje. Autorka w swoich książkach odnosi się do trudnych czasów wojennych, choć ta książka porusza ten okres z zupełnie innej perspektywy, której ja do tej pory nie spotkałam w literaturze. Zabiera nas bowiem w podróż śladami niemieckich jeńców pracujących na plantacji trzciny cukrowej na Florydzie. Emily Emerson to młoda kobieta, której życie nigdy nie rozpieszczało. Ojciec odszedł od rodziny, gdyż ta była jeszcze małą dziewczynką, matka dziewczyny zmarła, jeszcze przed osiągnięciem przez nią pełnoletności, a niedawno opuściła ją również ukochana babcia. Jakby tego była Emily właśnie straciła pracę. Właśnie w tym momencie życia dostaje tajemniczą przesyłkę, w której znajduje się portret, na którym dziewczyna poznaje swoją babcię Margaret. Do przesyłki dołączony jest liścik z dopiskiem „Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać”. Kobieta właśnie wtedy decyduje się odkryć tajemnice z przeszłości swoich przodków, jak również wyjaśnić tajemnicze pochodzenie listu. Książka zabiera nas we wspaniałą podróż, w której główna bohaterka małymi krokami odkrywa losy swoich przodków, poznaje ich decyzje, niedomówienia, które często, gdyby były wyjaśnione, mogłyby zmienić bieg przeszłości. Dodatkową trudnością są czasy, w których żyli jej przodkowie. Babcia, której nie ominęło okrucieństwo wojny, jednak nie pozbawiło ją również marzeń i nadziei. Pięknie napisana historia, podczas czytania, której nie obyło się oczywiście bez łez. Autorka ma wspaniały styl pisania, który pokochałam. Pisze lekko i przyjemnie, ale zarazem niezwykle emocjonalnie. Ja czytając jej książki, każdą decyzję podejmuję wspólnie z bohaterami, wspólnie z nimi przeżywam każdą przygodę i również razem z nimi odczuwam ból i cierpienie. „A gdy znów się spotkamy” to powieść, która zabrała mnie w niezwykłą podróż, przedstawiając obraz siły rodzinnych więzi, bezinteresownej przyjaźni, bezgranicznej miłości, ale również i wybaczenia, które jest tak ważne i które często jest nam niezbędne, aby móc w życiu ruszyć dalej! Autorka historię przedstawia w dwóch perspektywach czasowych, co jest zabiegiem niezwykle ciekawym, który pozwala czytelnikowi zrozumieć całość historii. Wiele intrygujących tajemnic i sekretów, które podczas czytania książki ujrzały światło dzienne i pozwoliły zrozumieć losy przodków głównej bohaterki. Ja od książki nie mogłam się oderwać. To piękna, bardzo poruszająca historia, którą jestem zachwycona i która na długo zostanie w mojej głowie! Ja ten tytuł, podobnie jak inne książki autorki bardzo serdecznie polecam. Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-03-2024 o godz 14:23 przez: zalesiowa
Nie jestem typem romantyka, wręcz przeciwnie, wolę twardo stąpać po ziemi niż bujać w chmurach, a mimo to wciąż próbuję przekonać się do romantycznych powieści. Myślę, że jestem na dobrej drodze, choć nie jest łatwo. W książce działo się tak dużo, że ciężko jest mi zebrać myśli by sklecić coś niedługiego ale z sensem, dodatkowo pogoda za oknem nie nastraja mnie do tworzenia. 📖 Główną bohaterką jest Emily kobieta samotna poniekąd z własnego wyboru. Użyłam słowa "poniekąd" ponieważ przykład często idzie z góry, i tak również było u niej. Jej ojciec porzucił rodzinę gdy Emily była jeszcze dzieckiem, matka zmarła zanim osiągnęła pełnoletność. Zaś całkiem niedawno zmarła jej babcia, która również była kobietą samotną. Nigdy nie opowiadała o swojej młodości, wiecznie zamyślona, nieobecna. Emily wiedziała tylko tyle, że dziadek opuścił babcię zanim ta urodziła jej ojca. Dziś, po wielu latach od tamtych wydarzeń Emily otrzymuje obraz przedstawiający portret kobiety na tle purpurowego nieba. Rozpoznaje w niej swoją babcię. Do obrazu dołączony jest krótki list o treści: "Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać". Emily postanawia odnaleźć nadawcę przesyłki oraz zagłębić się w losy swojej rodziny i dowiedzieć się kim był jej dziadek. Gdy czytam kryminały, zawsze staram się jak najszybciej odgadnąć kto jest sprawcą morderstwa tu całkowicie wyłączyłam detektywistyczne zapędy i dałam się ponieść historii nie myśląc o tym kto mógł być nadawcą przesyłki z obrazem, choć w pewnym momencie czytelnik bez problemu może prawidłowo wytypować tę osobę. W książce dzieje się dużo czasami miałam wrażenie, że aż za dużo. Losy dziadków sięgają Drugiej Wojny Światowej, na szczęście jest ona tylko tłem tej historii. Dlaczego na szczęście? Mam mieszane uczucia co do miłosnych historii wojennych, ale tu dało się to jakoś przegryźć. O ile poczułam klimat czasów współczesnych, tak klimatu wojny już nie, ale w tym przypadku u mnie to plus, jednak jeśli chodzi o Drugą Wojnę Światową to wolę książki na faktach. Kolejnym minusem jak dla mnie była zbyt duża ilość zbiegów okoliczności, mimo to cała powieść dostaje ode mnie plusa. Autorka nie daje się nudzić czytelnikowi, każdy rozdział odkrywa nowe karty. Spodobało mi się pióro autorki więc chętnie w przyszłości zapoznam się z innymi jej książkami. Ja nie uroniłam łezki przy tej historii zimna ze mnie bestia, ale co wrażliwszym polecam zaopatrzeć się w husteczki. Podsumowując, mimo moich narzekań POLECAM.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-03-2024 o godz 19:19 przez: ania_gt
Raczej się nie spotkamy Postanowiłam wyjść ze swej strefy komfortu i przeczytać coś z zupełnie innej bajki. Lubię książki historyczne, a tu z okładki obiecywano mi sekrety z czasów wojny, które mają moc rujnowania rodziny. Co było tym sekretem? Tożsamość dziadka głównej bohaterki. Niemieckiego chłopaka, jeńca wojennego, który wdał się w zakazany romans. Cała fabuła oparta jest na wątku poszukiwania prawdy o nim. A wszystko przez tajemniczą przesyłkę… W rodzinie Emily wiele jest niedomówień i sekretów. Samotna z wyboru, nosi w sercu zadrę i żal do ojca, który nie uczestniczył w jej życiu. Sama powiela ten schemat i w młodości oddaje córkę do adopcji, czego nie potrafi sobie wybaczyć. Na domiar złego traci pracę i pewnie długo użalałaby się nad sobą, gdyby nie tajemniczy obraz, który otrzymała. Rozpoczyna się śledztwo. Razem z główną bohaterką podążamy tropem tajemniczego obrazu próbując znaleźć odpowiedzi na najważniejsze z pytań. Czy można otrzymać drugą szansę? Czy niezależnie od podjętych decyzji i wyborów miłość nie odchodzi? Czy można kochać mimo oddalenia? Czy mamy w życiu nieskończoną ilość szans na naprawę błędów? Fabuła meandruje przez czas, mieszając współczesność z przeszłością. W retrospekcji poznajemy interesujący wątek jeńców niemieckich pracujących w Stanach Zjednoczonych na plantacjach trzciny cukrowej. Sprawnie przemierzamy kolejne dziesięciolecia. Fabularnie sporo się dzieje. Z główną bohaterką łatwo można się utożsamić, chociaż na początku bardzo mnie irytowała. Była zbyt histeryczna i rozedrgana. W miarę upływu akcji, zyskała moją sympatię. Zdaje się, że dojrzewa, przechodzi przemianę. Bohaterka godzi się ze swoją trudną przeszłością i decyzjami, które podjęła. Sama historia jest na tyle uniwersalna, że każdy odnajdzie w niej cząstkę swoich doświadczeń. Świetny materiał na film. Mimo tych wszystkich plusów to nie była powieść dla mnie. Znacznie bardziej interesowały mnie wątki historyczne, które były tu jedynie tłem dla silnie wyeksponowanego wątku romansowego. Miłośnicy historii zakazanych miłości, mogą śmiało sięgać po tę powieść. Ja podziękuję. Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2024 o godz 20:23 przez: Anonim
"Sekrety z czasów wojny rujnują rodzinę". Emily nigdy nie miała łatwo, czuje, że dłużej już nie da rady. Gdy była dzieckiem, ojciec porzucił rodzinę, będąc nastolatką, straciła matkę, niedawno odeszła ukochana babcia. Czarę goryczy przelewa utrata pracy, dziewczyna poddaje się, ma dość wszystkiego. I wtedy dostaje tajemniczą przesyłkę, a w niej piękny portret młodej kobiety na tle purpurowego nieba i krótki liścik ze słowami: “Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać”. Emily jest zachwycona obrazem i zarazem zaintrygowana, na portrecie rozpoznaje swoją babcię. Samotna, rozgoryczona sytuacją, w jakiej się znalazła, postanawia poszukać własnych korzeni. Wskazówki kierują ją na Florydę, do obozu jeńców wojennych… Wielowymiarowa, wnikliwa perspektywa, której akcja toczy się swoim rytmem, wywołuje ogromne emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie i przeżywane dramaty. Mamy dwie ramy czasowe, które idealnie ze sobą współgrają, teraźniejszość i czasy II wojny światowej. Atutem powieści są bohaterowie, skomplikowane, autentyczne, rewelacyjnie wykreowane osobowości. Nie wszystkich polubiłam, nie dało się. Cały czas miałam wrażenie, że razem z nimi przemierzałem ich kręte życiowe ścieżki. Ludzkie życiowe zawirowania, na tle umiejętnie ukazanego tła historycznego. Emily pragnie odkryć historię rodziny, przenosimy się do czasów II wojny światowej, mamy ukazane tragiczne losy jeńców wojennych przebywających w obozach. Tajemnice z przeszłości, sekrety rodzinne, niedopowiedzenia. Głęboko zakopane smutne prawdy zaczynają wyłaniać się spod sterty niepamięci. Nasuwające się pytania i trudne odpowiedzi. Stopniowo odkrywane sekrety wojennej, zakazanej miłości. On niemiecki jeniec, ona córka amerykańskiego farmera. Niespełnione marzenia, utrata bliskich, podejmowanie trudnych decyzji i ich konsekwencje, odrzucenie, siła więzi rodzinnych, lojalność, wybaczenie. Była to niełatwa, a zarazem piękna przygoda, której całkowicie dałam się porwać. Daje do myślenia, zostanie we mnie na dłużej i to piękne, niosące nadzieję zakończenie. Polecam, czytajcie! Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-02-2024 o godz 08:58 przez: monweg
„Sekrety z czasów wojny rujnują rodzinę” „Kiedy wydaje się, że wszystko straciła, dzięki tajemniczemu obrazowi odnajduje to, czego zawsze pragnęła.” Fikcja historyczna czy romans? Te dwie sprzeczności prawie przez cały czas walczyły w mojej głowie o przewodnictwo. I żadna do końca nie wygrała. Ale co tutaj mamy? Na pewno nieźle napisaną powieść obyczajową, całkiem zgrabnie przeprowadzoną fikcję historyczną i dla tych, którzy lubią – romans, naprawdę dobry, ale czy realny, to chyba nie nam o tym decydować. Mamy także dwie linie czasowe: współczesną i drugą dziejącą się w czasach II wojny światowej, a konkretnie w roku 1944. Bohaterka tej opowieści nie jest dzieckiem szczęścia. Gdy była małą jej ojciec postanowił opuścić rodzinę. Matka zmarła, zanim Emily osiągnęła pełnoletność. Żyła do niedawna tylko z babcią, ale i ona opuściła ziemski padół i Emily została sama. Na domiar złego traci pracę i to powoduje, że wali jej się świat. I w tym momencie, gdy gotowa jest się poddać otrzymuje przesyłkę, portret pięknej kobiety, w której rozpoznaje swoją babcię sprzed lat. Do obrazu dołączono liścik: Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać. Co zrobilibyście w takiej sytuacji? Przypuszczam, że to samo co ja i to samo co zrobiła Emily. Kobieta zaczyna szukać, a to czego się dowie zdziwi ją, ale także zadziwi czytelników tej powieści. Jaki wpływ będą miały odkryte tajemnice z życia jej dziadków, Margaret i Petera? W jaki sposób odkrywanie historii obrazu i poszukiwanie własnych korzeni wpłynie na teraźniejszość? Przeczytajcie, bo choć bywają momenty, że ta opowieść staje się mało prawdopodobna, to jest naprawdę dobrze napisana i świetnie się ją czyta. „A gdy znów się spotkamy” to powieść o rodzinie, o tajemnicach, żalu, rozstaniu, a także o stracie, o wybaczaniu i o miłości. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to błaha i lekka historyjka, ale nie. Ta książka niesie z sobą o wiele więcej. Dla tej powieści trochę wyszłam ze strefy swojego komfortu i nie żałuję. Przyznam, że warto było zanurzyć się w tej pasjonującej słodko-gorzkiej opowieści o odkrywaniu tajemnic rodzinnych, po wielu latach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-02-2024 o godz 17:27 przez: Anonim
Ogólnie całą książkę czyta się dobrze. Może tylko te opisy wojny nakładały tutaj nieco niepokoju i odrobinę nerwowości. Jednak była tutaj pewna rzecz, która tu wszystko tuszowała. Bowiem postacie nawet w obliczu zagrożenia śmiercią, mieli swoje marzenia. Niektórych to właśnie one trzymały przy życiu, a jeszcze inni marzyli po to, by nie myśleć w jakim miejscu się znajdują. Autorka pokazała nam historię z dwóch perspektyw, gdyż sprawa tyczy się pewnego obrazu przedstawiającego babcię głównej bohaterki. Być może ta rzecz by ją nie zainteresowała, gdyby nie fakt, że nieszczęścia sypały jej się jeden za drugim. Strata rodziny była bolesna, jednak utrata dodatkowo pracy, tłumacząc się tym, że i tak jej posada nie była pewna, tylko dodatkowo ją zdołowało. List, który otrzymała wyglądał na taki nieoczywisty. Wychodziło bowiem na to, że ktoś znał ją i jej babcię. Dodatkowo czuć było, że mogło łączyć ich coś szczególnego. Nie myśląc długo, bo w końcu miała ogrom czasu, postanowiła, że dowie się prawdy na temat historii tej przesyłki i jednocześnie losów swojej rodziny. Nawet my nie spodziewaliśmy się tego, czego ona później się dowiedziała. Historia nieco burzliwa, ale naprawdę piękna. Opowiedziana słowami szczerości i żalu z podjętych decyzji, które zaważyły na dalszym życiu. Tak jak i my tworzymy historię dla naszych pokoleń, tak tam życie pewnych osób zostało odmienione. Poszukiwanie swoich korzeni było dla postaci trudne i pracochłonne. Musiała podróżować po różnych częściach kraju, by trafić do celu i móc odkryć tajemnice przodków. Opowieść jest ukazana przepięknym stylem, w niektórych momentach sama się wzruszałam, gdyż niektórzy liczyli tutaj na cudowne spotkanie, a później dowiedzieli się, że tej osoby już nie było. Momentalnie wszystko wydawało się na próżno, jednak później niosło pewnego rodzaju ukojenie, jakby koniec tego, co nie zostało dokończone. Książka jest przede wszystkim dla osób, którzy lubią wracać do przeszłości, do czasów wojennych i smutku, który za sobą niósł. Pokazała też, że coś silniejszego niż śmierć. Przeczytajcie, bo warto:-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-02-2024 o godz 15:02 przez: ksiazkipati
Jak ja lubię książki ze skomplikowanymi wątkami rodzinnymi. Sekrety i niedopowiedzenia tworzące zagadkę, której śledzenie staje się niczym malowanie obrazu. Warstwa po warstwie odkrywamy przeszłość bohaterów i poznajemy ich decyzje. W ostatnim czasie Emily Emerson musiała zmierzyć się z wieloma trudnymi wydarzeniami. Śmierć babci, strata pracy… Gdy kurier dostarcza jej paczkę z Niemiec, Emily jest przekonana, że „to jakiś żart od wrednego czytelnika”. Obraz, który po chwili zobaczyła oraz liścik napisany eleganckim charakterem pisma, wywołuje w jej głowie lawinę pytań, a przede wszystkim rozbudza jej dziennikarską ciekawość nadając początek śledztwu. „Była to akwarela o bogatej teksturze przedstawiająca kobietę ze spojrzeniem utkwionym w dal, stojącą pośrodku czegoś, co przypominało pole kukurydzy. Miała na sobie czerwoną sukienkę z poszarpanymi brzegami i rozdarciem na prawym rękawie, a na jej twarzy malowała się zarazem determinacja i tęsknota. W tle rozciągało się niebo w uderzającym odcieniu purpury”. Czy konfrontacja z przeszłością pozwoli Emily dowiedzieć się kto jest nadawcą oraz autorem obrazu? Dlaczego dostała tą przesyłkę? Jaki to ma związek z obozem dla niemieckich jeńców wojennych? Ależ to była przepiękna historia. Co prawda smutna i refleksyjna, ale cudowna. Mnóstwo tłumionych uczuć i decyzji, które w danym momencie wydają się tymi najlepszymi. To coś więcej niż opowieść o poznaniu historii otrzymanego obrazu i wyprawy w przeszłość, aż do młodości swoich dziadków. To także opowieść o wybaczaniu i miłości, która nigdy nie gaśnie. Miłości zakazanej, miłości partnerskiej, rodzicielskiej. O powielaniu rodzinnych schematów i życiu w poczuciu odrzucenia. O samotności. O krzywdach, przez które trudno jest znów zaufać i które podkopują wiarę w drugiego człowieka. „-Rzecz w tym, że przeszłość nigdy nie jest całkiem pogrzebana, prawda? Nie można o niej zapomnieć, skoro wywiera wpływ na całą resztę”. „A gdy znów się spotkamy” to powieść nietuzinkowa, poruszająca na płaszczyźnie emocjonalnej, urzekającą pod względem sztuki i malarstwa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-05-2024 o godz 08:24 przez: MolBook
Ta książka miała tak dobre opinie, że aż musiałam ją przeczytać, by sprawdzić czy faktycznie jest tak dobra. Nie będę Was trzymała w niepewności. Tak, to jest dobra książka. A nawet bardzo dobra. Kiedy Emily otrzymuje tajemniczą paczkę z obrazem w jej życiu następuje zwrot. Próbuje rozwikłać zagadkę od kogo jest ta paczka i dlaczego ją otrzymała, przenosi się w czasie i poznaje historię swojej babci. To wyjaśnia nie tylko zdarzenia z przeszłości, ale też wpływa na teraźniejszość. W życiu Emily następuje zwrot. Zaczyna pewne rzeczy rozumieć a inne akceptować. Ta książka opowiada historię miłości przerwanej przez życie, miłości prawdziwej, z głębi serca. Historię o ludzkich wyborach, o tym jak jedni dają sobie prawo wpływać na losy innych, bo „wiedzą lepiej”. Ale jest to też historia o tym jak wybory rodziców wpływają na losy dzieci. Autorka mistrzowsko wciąga czytelnika w perypetie Emily, jej matki i ojca, jej babci i dziadka. Książka zainteresowała mnie dużo bardziej niż się spodziewałam. Akcja nie toczyła się szybko, ale po każdym rozdziale czułam niesamowitą chęć poznania kolejnych wydarzeń. Bardzo podobał mi się sposób narracji. W poszczególnych rozdziałach autorka zabiera nas w podróż w czasie, w innych akcja dzieje się w czasach współczesnych. Warto jednak zaznaczyć, że to wszytko bardzo dobrze się ze sobą łączy. Ogromny plus za wrażenie, że książka mogła opisać prawdziwą historię. Autorka przywołuje obozy jeńców niemieckich na terenie Stanów Zjednoczonych. Nie słyszałam o tym wcześniej. Świetna znajomość tego tematu przez autorkę nadała książce poczucia realizmu. Przyznaję, że są też ckliwe momenty. I choć nie przepadam za tym w książkach,to tu wogóle mi to nie przeszkadzało. Podkreślało chyba to, co autorka próbowała przekazać. Jeśli szukacie książki, która podniesie na duchu, która pokaże, że w życiu trzeba czasem posłuchać przeszłości bo dzięki niej można zbudować lepszą przyszłość. Książki o tym, że nigdy nie jest za późno by zawalczyć o swoje szczęście to tę gorąco Wam polecam. Dziękuje serwisowi nakanapie.pl.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-03-2024 o godz 10:25 przez: Kamila
Kristin Harmel stworzyła piękną opowieść o rodzinie, miłości, przeznaczeniu i próbie odnalezienia się w świecie pełnym trudności i nieporozumień. „A gdy znów się spotkamy” to książka, która porusza, wzrusza i skłania do refleksji nad własnymi wyborami i relacjami z najbliższymi. Emily jest bohaterką, z którą łatwo się utożsamić, jej emocje i przeżycia są autentyczne i głęboko humanistyczne. Podążając za nią w podróż po miejscach związanych z życiem jej babci, czytelnik sam doświadcza tych samych emocji i odkryć, co główna bohaterka. Wraz z Emily odkrywamy tajemnice rodziny, które przez lata były ukrywane lub zatajane. To rozdzierająca serce historia o prawdzie, kłamstwach, zdradzie i tajemnicach, które wpływają na nasze przeznaczenie i wybory. Jednak mimo bólu, jaki niesie ze sobą prawda, nauczamy się również, że przebaczenie i pojednanie są kluczem do szczęścia i spokoju. Po skończeniu tej książki jedyne, co doszedłem do wniosku, to: jeśli zawsze patrzysz w przeszłość, nigdy nie będziesz mógł ruszyć w stronę przyszłości. Bohaterowie tej historii, zarówno przeszli, jak i obecni, uciekali od przeszłości, jednocześnie trzymając się utraconych marzeń, utraconych miłości i rzeczy, których nigdy nie można zmienić. W ten sposób nie byli w stanie naprawdę żyć w teraźniejszości. Zawsze była w nich luka, której nie dało się zapełnić. Kristin Harmel mistrzowsko prowadzi czytelnika przez labirynt skomplikowanych relacji i wydarzeń, ukrytych za pozorną anonimowością codzienności. Jej piękny, łagodny styl pisania sprawia, że książka „A gdy znów się spotkamy” staje się niezapomnianym doświadczeniem czytelniczym, które pozostaje z nami na długo po zakończeniu lektury. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom dobrego literackiego emocjonalnego rollercoastera, którzy lubią głębokie, poruszające historie o miłości, przebaczeniu i rodzinie. Kristin Harmel zaskakuje, wzrusza i bawi jednocześnie, sprawiając, że czytelnik chce zagłębić się jeszcze bardziej w zamotane losy jej bohaterów. Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-02-2024 o godz 17:03 przez: Pacia
Emily Emerson nie ma w życiu łatwo. Wychowywana przez matkę, która zmarła jeszcze przed jej osiemnastymi urodzinami, musi mierzyć się z różnymi problemami: śmiercią ukochanej babci i utratą pracy, na której bardzo jej zależy. Kiedy wydaje się, że nic dobrego jej już nie spotka, kobieta otrzymuje tajemniczą przesyłkę, a w niej przepiękny portret młodej kobiety na polu trzciny cukrowej na tle purpury nieba. W obrazie kobiety Emily rozpoznaje swoją babcię, a jej przypuszczenia potwierdza liścik dołączony do przesyłki, w którym ktoś napisał: "Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać"♥️. Od tej chwili Emily, w poszukiwaniu prawdy o swojej rodzinie, rozpoczyna podróż, która poprowadzi ją daleko wstecz, aż do czasów wojennych...Chcąc poznać losy swoich przodków, bohaterka trafi na Florydę, do obozu jeńców wojennych. Tam spotyka pewnego człowieka, który mocno namiesza w jej życiu...👍. Jednak podróż Emily to nie tylko odwiedzanie kolejnych miejsc, ale też, a może przede wszystkim, podróż w głąb siebie, rozliczenie się z własnymi emocjami i wyobrażeniami o przeszłości swojej rodziny. Jaką prawdę o swojej rodzinie odkryje Emily? Kto namalował obraz i dlaczego przesłał go kobiecie? Książka "A gdy znów się spotkamy" to wzruszająca i przepełniona emocjami opowieść o niespełnionej miłości, błędach przeszłości rzucajacych cienie na chwilę obecną; to książka o poszukiwaniu prawdy, poczuciu winy, straty, samotności i ukojeniu, która poruszyła najczulsze strony mojego serca♥️. Mamy tu rozdarte wiezi rodzinne, niespełnione marzenia, miłość do grobowej deski i skrzętnie skrywaną rodzinną tajemnicę, która kładzie cienie na losy przyszłych pokoleń. Mocną stroną tej książki są bez wątpienia ciekawe, pełne autentyzmu postaci, tak cudownie niedoskonali i pełni ułomności, a jednocześnie przepełnieni dobrocią i miłością. Słabszą stroną natomiast, jest pewna przewidywalność zdarzeń, co jednak nie miało wpływu na mój odbiór tej książki i nie przyczyniło się do odebrania mi przyjemności z jej lektury. Bardzo polecam ♥️♥️♥️.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2024 o godz 19:45 przez: Anonim
Do tej pory raczej omijałam literaturę wojenną poza na prawdę nielicznymi. Dlaczego wybrałam tę książkę? Zachęcił mnie blurb kuszący zagadką przeszłości i miejsce akcji toczące się na słonecznej amerykańskiej farmie, gdzie pracują niemieccy jeńcy. Ten rozdział wojennej historii jest mi malo znany. Dla tej powieści wyszłam ze strefy swojego komfortu i zanurzyłam w czasy II wojny światowej i romans łamiący stereotypy. Emily Emerson, porzucona przez ojca w dzieciństwie, mierzy się z samotnością po śmierci matki i ukochanej babci, a na domiar złego traci pracę. Wszystko się zmienia za sprawą przesyłki, jaką jest obraz przedstawiający jej babcię, od tajemniczego nadawcy z dołączonym liścikiem. Emily rozpoczyna śledztwo przemierzając kontynenty. I to w książce podobało mi się najbardziej. Bohaterka niczym detektyw szuka rozwiązania zagadki. Dokąd zaprowadzą ją tropy i jak wpłyną na jej teraźniejszość? Akcja książki dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych pozwalając odczuć pełną gamę emocji bohaterów. Nie jest to typowy romans. To książka o nadziei, o wielkiej, zakazanej miłości niszczonej przez uprzedzenia, o rozstaniu i oczyszczającej mocy przebaczenia. To przede wszystkim powieść o rodzinie, która powinna dawać siłę, o poszukiwaniu swoich korzeni. Potrzeba przynależności czy afiliacji jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka. Powinna być realizowana od wczesnego dzieciństwa, bowiem dorastając próbujemy określić własną tożsamość, a wiedza o swojej biologicznej rodzinie nam w tym pomaga. Każdy człowiek potrzebuje czuć się częścią rodziny, identyfikować się z nią i być akceptowanym. Potrzeba miłości jest bardzo silna i wiąże się bezpośrednio z potrzebą bezpieczeństwa. ,,A gdy znów się spotkamy " to piękna historia skłaniająca do refleksji, co w życiu jest ważne. ,, - Choroba pokazała mi, że życie bywa krótkie - powiedział wreszcie. - Za krótkie. I, że trzeba próbować naprawić błędy, które się popełniło, dopóki wciąż jest to możliwe." Polecam @benczix
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-03-2024 o godz 16:06 przez: JOANNA SOBCZYK
Znacie książki Kristin Harmel? Jeśli nie, to koniecznie zapiszcie to nazwisko, a najlepiej od razu sięgnijcie po jej najnowszą powieść pt. "A gdy znów się spotkamy". 📝☕🌷 Harmel to mistrzyni powieści z historią w tle, która potrafi poruszyć najczulsze struny w duszy czytelnika. Jeśli jeszcze się wahacie, to posłuchajcie o czym jest jej najnowsza powieść. 😉 Poznajemy młodą dziennikarkę Emily Emerson, która aktualnie straciła pracę. W życiu rodzinnym nie wiedzie się jej także. Ojciec porzucił rodzinę, gdy Emily była dzieckiem, potem zmarła mama, a niedawno ukochana babcia. Nic dziwnego, że kobieta czuje się przygnębiona i zagubiona... Wtedy otrzymuje tajemniczą przesyłkę zawierającą portret pięknej kobiety - jej babci Margaret i dołączony liścik "Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać." ❤️❤️❤️ Od tego momentu życie kobiety nabiera barw. Emily nawiązuje kontakt z dawno niewidzianym ojcem i razem wyruszają w podróż do Niemiec, skąd pochodził jej dziadek...🇩🇪 Kristin Harmel napisała piękną, pełną emocji historię, która wzrusza i skłania do refleksji. "A gdy znów się spotkamy" to powieść o sile rodzinnych więzi, przyjaźni, miłości i przebaczeniu. To powieść o tym, że nie wolno dusić w sobie gniewu, że warto dać drugiej osobie szansę na wytłumaczenie swego postępowania i pojednanie... Cudownie się ją czyta...Są tu tajemnice rodzinne, które tak bardzo lubię w książkach i dwa plany czasowe... Harmel odkrywa przed czytelnikiem mało znane karty historii. Dociera do informacji o pojmanych w czasie II wojny światowej niemieckich jeńcach, którzy pracowali na plantacjach trzciny cukrowej na Florydzie... Na koniec zostawiam Wam cytat, który zapadł mi w pamięć: "W życiu wszystkim nam trafiają się upadki. Jednak prawdziwym zwycięstwem jest się podnieść i próbować dalej." Czyż nie? 😊 Koniecznie przeczytajcie! Moja ocena 10/10. 💙😘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2024 o godz 20:14 przez: z ksiazka w plecaku
Lubicie książki o tajemnicach rodzinnych? Książki, których akcja dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych? Książki, które wciągają od pierwszej strony? A jeśli powiem Wam, że wszystko to znajdziecie w „A kiedy znów spotkamy się”? Emily to kobieta koło czterdziestki, która straciła pracę. Nie ma męża ani dzieci. Miała 18 lat gdy jej matka zmarła, a ojciec ją porzucił. Gdy była nastolatką urodziła córeczkę, którą oddała? Niedawno odeszła również jej najbliższa osoba, babcia. Przywykła do samotności. Jednak pewno dnia jeden telefon z informacją o tajemniczej przesyłce z Niemiec zmienia jej życie. W środku znajduje się obraz z wizerunkiem jej babci oraz list z wiadomością, że jej dziadek, którego nie poznała, nigdy nie przestał kochać Margaret. Kto i po co po tylu latach wysyła taką paczkę? Tego główna bohaterka próbuje dowiedzie się. „A kiedy znów spotkamy się” to książka idealna na jeszcze długie wieczory. Jest napisana lekkim stylem, ale nie infantylnym. Jest książką, która potrafi wciągnąć od pierwszych stron i dostarczyć bardzo wiele emocji. Osobiście uwielbiam historie, w których poznajemy bohaterów w czasach obecnych oraz w czasach gdy byli młodzi. W tej historii jest wiele sekretów rodzinnych. Emili chce poznać swoje korzenie. Dlatego udaje się najpierw do osób, które znały Margaret. Jej małe śledztwo prowadzi ją do obozów jenieckich, w których niemieccy żołnierze pracują na rzecz amerykańskich farmerów. Czasami zakochiwali się w ich córkach. Jaki będzie mieć na nią wpływ prawda, którą odkryje? Przekonacie się sami. „A kiedy znów spotkamy się” to słodko-gorzka historia o poszukiwaniu własnych korzeni. O żalu, tajemnicach, rozstaniu, przebaczeniu i o miłości. I jeśli lubicie takie książki, to bardzo polecam ten tytuł.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-02-2024 o godz 12:54 przez: Monika
Książki czyta się między innymi po to, żeby odczuwać różne emocje. Podczas gdy radość i strach dosyć łatwo czuję czytając książki, to smutek już niekoniecznie. Książki tak samo jak i filmy mnie nie wzruszają. Jak widać do czasu, bo tym razem trafiłam na tytuł mnie naprawdę wzruszył. „A gdy znów się spotkamy” to piękna powieść o miłości trwającej całe życie. To tak bardzo ogólnie mówiąc. Emily Emerson jest dziennikarką. Pewnego dnia dostaje kurierem obraz, na którym jest namalowana jej babcia, która zmarła parę miesięcy wcześniej. Emily próbuje dowiedzieć się kto przysłał jej obraz i w jakim celu. Odkrywa, że ten obraz może doprowadzić ją do odkrycia prawdy o swoim dziadku, którego nie poznała. Rozpoczyna śledztwo konfrontując się przy okazji ze swoją przeszłością. Margaret mieszka na farmie na Florydzie. Obok jest obóz dla niemieckich jeńców wojennych. Tam poznaje Petera Dahlera, który został złapany w Afryce i odesłany do Ameryki do pracy. Młodzi zakochują się w sobie jednak gdy wojna się kończy Peter zostaje odesłany do Niemiec. Zaczynając tą książkę obawiałam się, że więcej tu będzie stron poświęconych przeszłości, a szczerze mówiąc lubię śledzić śledztwo. I tu to dostałam. Więcej było rozdziałów poświęconych teraźniejszości i Emily. Za to ogromny plus. Poza tym książkę czytało mi się bardzo dobrze mimo tego, że tajemnicę odkryłam już w połowie powieści. To mi nie przeszkadzało, bo autorka stylem swojego pisania wzbudziła tyle emocji, że nawet łezka w oku się zakręciła. Muszę przyznać, że jest to pierwsza książka, która mnie wzruszyła. Historia Margaret i Petera zachwyciła mnie jak i zasmuciła. Wiem też, że wiele osób stwierdzi, że ta książka jest przeciętna. Jednak dla mnie jest ona po prostu piękna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-02-2024 o godz 21:56 przez: anna
Zakochana. Zauroczona. Zachwycona. Tak właśnie czułam się gdy zamykałam tę powieść. Autorka nie napisała książki, lecz utwór, który będzie grał w moim sercu i duszy jeszcze bardzo długo. Jakież to było piękne i ileż było w niej rozpaczy i wzruszeń. Czytając tę historię miałam ochotę uściskać jej bohaterów, otrzeć łzy z ich policzków i wykrzyczeć błędy. Uwielbiam ich kreacje. Ich wady i to jak bardzo byli wiarygodni, pełni ułomności i smutków, tak bardzo rozczarowani życiem, a jednocześnie przepełnieni miłością. Dwutorowa narracja i ciągłe podróże w czasie zapewniają czytelnikowi całą gamę emocji. Muszę także przyznać, że dawno nie wywołała u mnie aż tylu reakcji historia współczesna, często wydaje mi się, że jest niedopracowana, a tutaj biegnie swoim własnym, absolutnie ciekawym torem! To opowieść o błędach i o tym jak trudno nam się do nich przyznać i o tym jak często je powielamy. To historia wielkiej miłości - tej zakazanej, czystej, która została zdeptana przez stereotypy. To książka o nadziei aż do utraty tchu, takiej która pokona wszelkie bariery. To powieść o sile rodziny, o tym jak jest ważne to aby dodawała nam wiatru w skrzydła. I wreszcie to coś o tajemnicach, które zżerają nas od środka i sprawiają, że wszystko co najlepsze nie ma szansy rozkwitnąć. Ale przede wszystkich zawiera przesłanie, prawdę którą trzeba zrozumieć i o której można dumać wieczorami. 9⭐️. Emily ostatnio się nie układa, właściwie wszystko wali się jej na głowę niczym domek z kart. Pewnego dnia otrzymuje jednak tajemniczą przesyłkę i portret oraz krótki liścik - „Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać", brzmi intrygująco, prawda? Wraz z Emily wyruszamy na daleką i szaloną podróż, aby odkryć jej pochodzenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Kobiety
4.9/5
34,96 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Wichrowe Wzgórza
4.7/5
42,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Słowik
4.9/5
33,40 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Upiór opery
0/5
29,04 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dotyk śmierci
4.8/5
35,28 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa 1984
4.9/5
49,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pani Bovary
0/5
28,07 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Powrót do domu
4.7/5
31,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pani Bovary
4.8/5
65,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Oliver Twist
3/5
26,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Iliada
5/5
28,90 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego