Zadzwoń, kocham cię

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Weronika i Wawrzyniec poznali się podczas szalejącej burzy. Nic więc dziwnego, że miłość spadła na nich jak grom z jasnego nieba. Szybko jednak zrozumieli, że związek to nie tylko konfitury z płatków dzikiej róży serwowane na śniadanie. To także tęsknota, niepewność i lęk o życie drugiej osoby.
Anna Łacina („Czynnik miłości”, „Telefony do przyjaciela”, „Niebo nad pustynią”) opowiada o miłości w niebezpiecznych czasach, w jakich przyszło nam żyć.

Anna Łacina – z wykształcenia i pasji biolog. Autorka serii bajek edukacyjnych, opowiadań fantastycznych i powieści obyczajo¬wych. Dwukrotnie wyróżniona przez Polską Sekcję IBBY (w 2007 roku za „Inwazję wirusów”, a w 2010 za „Czynnik miłości”).
Uważa, że wspólne czytanie i dyskusje o literaturze zbliżają ludzi, dlatego stara się raczej tworzyć powieści, które można czytać razem, niż adresować je do konkretnej grupy wiekowej. Kocha podróżować, chętnie zagłębia się w tajemnice natury, kultur i języków, niektórymi odkryciami dzieli się potem w swoich książkach.
Chadza własnymi drogami, często zaczytana, więc jak nikt ro¬zumie wszystkich „osobnych”. Ale nie tylko o nich i dla nich pisze.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1144348423
Tytuł: Zadzwoń, kocham cię
Autor: Łacina Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 320
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-08-30
Rok wydania: 2017
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 137 x 206 x 35
Indeks: 22249555
średnia 5
5
4
4
0
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
3 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
05-09-2017 o godz 12:33 przez: Mała Pisareczka
Moja miłość do twórczości Anny Łaciny nie jest nikomu obca. Każdą kolejną jej powieść najpierw wyczekuję z utęsknieniem, a następnie wychwalam w recenzji. Począwszy od Czynników miłości po Niebo nad pustynią wszystkie książki uważam za swój skarb, więc nic dziwnego, że Zadzwoń, kocham Cię okazało się moją pierwszą lekturą po powrocie. Sobota, 25 czerwca 2016 roku. Pamiętny mecz Polska-Szwajcaria, który umożliwił nam przejście do ćwierćfinału Euro. Lecz to nie ten fakt Weronika zapamiętała z tego pamiętnego dnia. Podczas szalejącej burzy spotkała miłość swojego życia - Wawrzyńca. Jednakże związek to nie tylko słodycz, ale także tęsknota, niepewność i lęk o życie drugiej osoby. Ostatecznie rok 2016 był wypełniony wieloma niebezpieczeństwami... Każda powieść Anny Łaciny porusza inny, niezwykle ważny temat. Jej historie oddają rzeczywistość i podkreślają wszelkie problemy z nią związane. Zadzwoń, kocham Cię nie odbiega pod tym względem od wcześniejszych książek, choć fabuła tej powieści była bardziej przewidywalna od poprzednich. Nic w tym dziwnego. Ostatecznie byłam na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami z poprzedniego roku. Ciężko skleić w zdania opis fabuły. To tak, jakby ktoś opowiadał Wam swoje ostatnie dni z życia: niektóre wydarzenia będą miały bezpośredni wpływ na następne, inne natomiast nie mają ze sobą za wiele wspólnego. Raz jest sielanka, innym razem dzieje się stanowczo za wiele. Jak to w życiu. Od razu jednak zaznaczam, że moim zdaniem jest to ogromny walor Zadzwoń, kocham Cię! Możecie mi wierzyć - na sam koniec i tak będziecie zaskoczeni wydarzeniami. Bohaterów również nie jestem w stanie opisać na złych czy dobrych. Każdy z nich jest człowiekiem - takim z krwi i kości - którego można spokojnie spotkać na ulicy, porozmawiać w tramwaju bądź natknąć się w parku. Autorka nie stawia na wygląd, lecz na osobowość i wychodzi jej to doskonale. Czytelnik spotka tutaj swojego znajomego, rodzinę... a może nawet siebie samego. Ta książka tylko pozornie może wydawać się historią tylko dla młodzieży. Nie bez powodu przedział wiekowy plasuje się pomiędzy czternastym a setnym rokiem życia. To powieść dla wszystkich, ponieważ każdy nauczy się tutaj czegoś nowego. Chociażby ze względu na fakt, że czas terroru na świecie nigdy nie był tak wyczuwalny, jak obecnie. Warto wiedzieć, jakie mogą być tego skutki. Pod względem stylu nie mam prawa do niczego się przyczepić. Jedynie chciałabym podkreślić fakt (a przy okazji zrobić ukłon w kierunku pani Łaciny) ogromnego zasobu słownictwa. Książkę czytało mi się tym milej, im więcej spotykałam nowych, rzadko używanych słów z języka polskiego. Po lekturze Zadzwoń, kocham Cię czuję się mądrzejsza nie tylko o nowe doświadczenia, ale także o nowe zwroty. Czy jest zatem coś, co mogłabym zarzucić Zadzwoń, kocham Cię? Chyba tylko to, że chciałabym przeczytać znacznie więcej, a na kolejną powieść Anny Łaciny będę musiała jeszcze trochę poczekać! Z mojej strony gorąco polecam i mogę zapewnić, że niezależnie od tego, czy historia Weroniki i Wawrzyńca spodoba się Wam bardziej bądź mniej, na pewno będziecie po niej mądrzejsi. http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2017/09/zadzwon-kocham-cie-anna-acina.html
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
04-10-2017 o godz 22:22 przez: ejotek
Anna Łacina kupiła młodzieżową połówkę mnie - mamy przecież tyle lat, na ile się czujemy, prawda? - książką "Niebo nad pustynią" a utwierdziła w przekonaniu, że warto sięgać po inne swe książki historią "Dzika jabłoń". Dlatego bez wahania zdecydowałam się przeczytać najnowszą - "Zadzwoń, kocham cię". Czy po raz trzeci odczuwam zadowolenie z twórczości Łaciny? Weronika i Wawrzyniec znają się od przedszkola, jednak nie widzieli się przez wiele lat i dopiero ulewny deszcz sprawił, że ich drogi na nowo się przecięły - w tym samym momencie podczas meczu Polska-Szwajcaria zdecydowali się uratować z ławki pod blokiem pewnego, zmokniętego już, staruszka. To właśnie wtedy błyskawice oświetlały świat i kto wie, może również wzajemną drogę do ich serc... Ale życie to nie bajka i Weronika zaczytując swe smutki książkami, sama nie wie czy się zagubiła czy może odnalazła w relacji z sąsiadem. Brak kontaktu z jego strony sprawia, że podejmuje decyzję o wyjeździe do wujostwa do Gdyni, gdzie pod ich nieobecność ma zaopiekować się mieszkaniem i zwierzyńcem. Oczywiście jak przystało na sympatyczną historię miłości dwojga młodych ludzi, w drodze na dworzec dziewczyna spotyka... Wawrzyńca. Przelotne spotkanie sprawi, że jej pobyt nad morzem nie będzie nudny :) "Cokolwiek dasz kobiecie, ona zwróci ci to z nawiązką. Dasz jej seks, ona da ci dziecko, dasz jej zakupy, ona da ci posiłek, dasz jej uśmiech, ona da ci serce." * W najbliższej przyszłości bohaterka będzie miała okazję przekonać się o dziwnym zachowaniu towarzysza, przeżyje niejedną groźną sytuację pod mieszkaniem wujostwa a nie do końca wyjaśniony status związku z Wawrzyńcem sprawi, że czeka ich wiele chwil grozy o bezpieczeństwo drugiej osoby. Bo że bliskiej osoby, to muszą przeżyć jeszcze mnóstwo zawirowań, by się przekonać czy w ogóle coś dla siebie znaczą. Anna Łacina z zegarmistrzowską precyzją i typowo literacką wyobraźnią poplątała losy dwójki młodych ludzi. Czytałam w swoim życiu wiele książek, których tło dotyczyło prawdziwych i w miarę bieżących zdarzeń, jednak tym razem czułam się niezwykle zadziwiona! Sięgając po powieść nie przypuszczałam jakie kryje niespodzianki... Łacina "rzuciła" swych bohaterów w wir wydarzeń lipca 2016 roku (bo wtedy rozgrywa się większość akcji): liczne zamachy terrorystyczne za zachodnią granicą czy Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Nasi bohaterowie znajdują się chwilami w miejscach, które należy określić jako epicentrum katastrof. Z informacji telewizyjnych znałam niemal wszystkie z opisanych tragedii, jednak przekazanie mi ich ponownie w tak szybkim czasie a na dodatek z udziałem młodych bohaterów powieści (z którymi zdążyłam się już zżyć) stało się dla mnie wyjątkowo bolesne. "... mężczyźni nie są jasnowidzami. Jeśli ni mówisz mu , jak chłop krowie na rowie, czego oczekujesz, to on w życiu się nie domyśli." ** Autorka podarowała mi nie tylko ciekawą, intrygującą i zaskakującą opowieść, ale również stworzyła wyjątkowych bohaterów. Każda postać wnosi do tej historii coś nowego, innego, swojego. Weronika jest rok przed maturą, wciąż poddaje się decyzjom matki, choć ma już tego dosyć a jej teraźniejszość znaczą traumatyczne chwile sprzed lat. Wawrzyniec skrywa liczne sekrety, jego zachowanie bywa niezrozumiałe a w głębi serca gnębi go też wspomnienie dotyczące pewnej dziewczynki z przeszłości i jego zachowanie względem niej. Ogromnie podobała mi się kreacja ciotki Weroniki - Danuty - osoby dającej innym dobre rady - choć brzmi to jak mówienie przykrej prawdy wprost - pomimo, że jej własne życie nie było udane. A może właśnie dlatego potrafiła wyciągnąć z niego wnioski? Jak działa małżeństwo, jakie popełniamy błędy oraz co można zmienić, by było lepiej - czy jej siostra weźmie sobie tą rozmowę do serca i dla dobra całej rodziny wdroży je w codzienność? "Jest pięć języków miłości: język dobrych słów, język drobnych prezentów, język czynów, język dotyku i język spędzania czasu." *** "Zadzwoń, kocham cię" to powieść przepełniona różnorodnymi emocjami i uczuciami: miłość, przyjaźń, złość i niemoc przeplatają się z bólem, strachem, rozpaczą, przerażeniem i koszmarami sennymi. To historia młodej dziewczyny, na którą spadło bardzo dużo zła w krótkim czasie a jej umysł i serce nie mogły sobie z tym poradzić. Wciąż powracały do niej obrazy pełne krwi, plastikowych worków oraz "gdybanie", że może przy podjęciu innych decyzji ktoś by ocalał... Książka pokazała też jak bardzo w obliczu trudnych przeżyć potrzebujemy wsparcia. Interesujący okazał się wątek Domów Pomocy Społecznej i bezradność przebywających tam osób czy wnoszących wiele zrozumienia Filipińczyków oraz kapłana przybywających na ŚDM. Autorka odarła z masek ojców i matki, którzy nie żyli według tego co dyktowało im serce i jątrzyli problemy oraz kłótnie. Przemiany są każdemu potrzebne. Tylko trzeba się odważyć. Podsumowując - "Zadzwoń, kocham cię" jest powieścią pełną niespodzianek, strachu o życie najbliższych oraz licznych egzaminów jakie zdajemy w obliczu traged
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-09-2017 o godz 18:38 przez: jezyna122
Gdyby nie troska o drugiego człowieka, kto wie czy Weronikę i Wawrzyńca połączyła by tak silna więź. Spotkanie w czasie burzy z piorunami, gdzie trzeba było wykazać się pewną odpowiedzialnością ,stało się początkiem skomplikowanego, pełnego przeciwieństw uczucia. Obecny świat, pełen zagrożenia, które dosłownie może dopaść nas wszędzie, powoduje, że wydaje się, że czas pędzi jeszcze szybciej i nie znajdujemy w nim ani chwili wytchnienia. Wydawało by się , że młodzi w tej chwili żyją wręcz idyllicznie, korzystając z elektroniki nie mają problemu z wzajemną komunikacją. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Rodzice czasami niesamowicie toksyczni lub pełni despotyzmu mają coraz mniej czasu dla własnych dzieci, starają się ułożyć i zaplanować im życie, nie znając tak naprawdę zarówno ich potrzeb jak i problemów. Młodzi nie radzą sobie ze swoimi emocjami, nieopowiedziane traumy z dzieciństwa pozostawiają głębokie ślady. Główni bohaterowie, na początku zamknięci w swoich własnych światach, szybko burzą mury i uczą się nowej sytuacji, w której budząca się miłość zaczyna zasłaniać im cały świat. Łagodny charakter Weroniki i impulsywny Wawrzyńca czasami z trudem wzajemnie się akceptują. Dzięki temu powieść aż kipi od emocji, zarówno tych wypowiedzianych, jak i tych głęboko ukrytych. Strach o drugą osobę, pewne niewiadome, nie sprzyjają harmonii związku lecz potrafią go również niezawodnie scementować. Zarówno dziewczyna jak i chłopak zostaną poddani próbie cierpliwości, czy ich uczucie jest na tyle silne, że wzmocni ich walkę z własnymi demonami ? Powieści Anny Zgierun- Łaciny towarzyszą mi już od wielu lat. Zawsze niebywale autentyczne, poruszające problemy współczesnego, świata dostarczały mi wielu wzruszeń. Odnoszę jednak wrażenie jakby autorka chcąc wykorzystać autentyczne wydarzenia, a wydaje mi się, że udało jej się jako jednej z pierwszych, odrobinę czytelnika nimi zmęczyła. Oczywiście smutnym faktem jest, że takie sytuacje miały miejsce i ogromnie trudno je zaakceptować a i nie ma możliwości na ich przyzwolenie. Na tym tle wydarzeń, pierwszy plan, jaką jest historia dwóch młodych ludzi, którzy walczą ze swoimi emocjami troszkę wydaje się przez to mniej ważna i pełna niedomówień. Głównym bohaterem staje się czas terroru, niosący ze sobą śmierć, urazy nie tylko fizyczne a przede wszystkim psychiczne. Mam minimalny przykład tego u mnie w domu, od zeszłego roku nie mogę oglądnąć wiadomości w telewizji gdy obok jest jedenastoletni syn. Od razu krzyczy żeby przełączyć kanał, boi się zobaczyć powtórkę tego co wydarzyło się w innych krajach. Dlatego z drugiej strony podziwiam autorkę, że zmierzyła się z tak ogromnie trudnym tematem, udało jej się to znakomicie. Zdecydowanie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Dziennik cwaniaczka
4.5/5
22,68 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego