Szept. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 01.2021)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 24,06 zł

24,06 zł
41,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Bookland : 19,02 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 49,69 zł

Sprzedaje Inbook : 46,15 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

"Ekstremalnie wciągająca… Nie mogłam jej odłożyć."
Sarah J. Maas, autorka serii "Szklany tron", "Dwór cierni i róż" i "Księżycowe Miasto".

"Porywająca i wzruszająca opowieść."
Maria V. Snyder, autorka bestsellerowego cyklu powieściowego "Twierdza magów".

Przez dwa i pół roku Jane Doe – Obiekt Sześć-Osiem-Cztery – była przetrzymywana w celi tajnego podziemnego ośrodka rządowego i w tym czasie nie wypowiedziała ani jednego słowa. Nawet swojego prawdziwego imienia. Teraz władze podejmują ostatnią desperacką próbę nakłonienia jej, by zaczęła mówić, i oddają ją pod opiekę tajemniczego Landona Warda.

Ku zaskoczeniu Jane Ward odnosi się do niej uprzejmie. Sprawia wrażenie, że mu na niej zależy. Pomimo wysiłków Jane, by wytrwać w oporze, jej determinacja stopniowo słabnie.

Gdy Jane zaczyna żywić nadzieję na odzyskanie swego dawnego życia, niecodzienny wypadek ujawnia jej najmroczniejszy sekret i niebezpieczną moc, którą ukrywała przez lata. Jej słowa mają moc sprawczą – gdy coś mówi, powołuje to do istnienia. I oto nagle „odnalezienie swojego głosu” staje się kwestią życia i śmierci.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1257806447
Tytuł: Szept. Tom 1
Autor: Noni Lynette
Tłumaczenie: Maćczak Janusz
Wydawnictwo: Uroboros
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 432
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-01-27
Rok wydania: 2021
Data wydania: 2021-01-27
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 204 x 139 x 32
Indeks: 37050665
średnia 4,4
5
53
4
30
3
7
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
44 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
02-02-2021 o godz 10:25 przez: Karolina Anna Zagórska | Zweryfikowany zakup
Rewelacja. Książka od której ciężko się oderwać. Lekko napisana. Zupełnie nowy pomysł na MOC . Czekam na kolejną cześć bo akcja się dopiero rozkręciła. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2021 o godz 19:08 przez: Urszula Janiszyn
Słowa, tworzone za ich pomocą zdania i rozmowa, to jeden z najpiękniejszych i najbardziej niezwykłych cudów życia. Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy z tego faktu, ale zaczynamy doceniać ten dar wtedy, gdyż nie mamy do kogo otworzyć ust, bądź też jest to nam zabronione. O sile, potędze i magii ludzkiej mowy, opowiada w fascynujący sposób porywająca powieść fantasy pt. "Szept", która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Uroboros. Oto ona - Jane Doe (Obiekt Sześć-Osiem-Cztery). Młoda, na pozór zwyczajna i wrażliwa dziewczyna, która jednakże skrywa pewien niezwykły sekret. Sekret, którego strzeżenie sprowadziło ją do przerażającego więzienia, w którym spędziła ona ponad dwa i pół roku, nie wypowiadając w tym czasie ani jednego słowa. Oto jednak pewnego dnia jej oprawcy i ciemiężyciele zmienili swoje podejście, powierzając Jane opiece tajemniczego Landona Warda, który po raz pierwszy od bardzo dawna okazuje jej współczucie, życzliwość i sympatię... Dziewczyna po raz pierwszy też zyskuje nadzieję na odzyskanie swojej wolności i dawnego życia, ale wówczas jeden niefortunny wypadek sprawia, że jej tajemnica wychodzi na jaw... Lynette Noni - autorka niniejszej powieści, zaprasza nas za jej sprawą do spotkania z niezwykle intrygującą, pomysłową i dość mroczną odsłoną literackiej fantastyki. Z jednej strony mamy znakomity pomysł, który bazuje na bardzo prostym koncepcie, ale zarazem i tak zaskakuje nas on swoją odwagą ujęcia kwestii nadprzyrodzonych zdolności głównej bohaterki i konsekwencji, jakie mogą z nich wyniknąć. Z drugiej zaś jego perfekcyjne przełożenie na karty literatury, gdzie to równie wiele miejsca zajmuje efektowna przygoda oraz wartka akcja, co i emocje, które dotykają sobą uniwersalnych praw każdego człowieka - z wolnością na czele. To piękna i poruszająca historia... Konstrukcja książki opiera się na pierwszoosobowej narracji głównej bohaterki, która dzieli się z nami swoimi losami, myślami i smutkiem, jaki towarzyszy jej od ponad dwóch lat. To również za sprawą jej relacji poznajemy dramatyczne okoliczności wyjawienia jej tajemnicy wraz z konsekwencjami tej chwili, które tak naprawdę zadecydują o jej dalszym życiu. To także, a być może przede wszystkim, niezwykle interesujące spojrzenia na relację Jane i Warda, która przybiera bardzo ciekawe oblicze. W całościowym ujęciu fabuła ta przedstawia się tyleż efektownie, co i dramatycznie, zaś na końcu czeka nas zaskakujący i - przynajmniej w mojej ocenie, otwierający sobą furtkę na ciąg dalszy, finał... Na duże słowa uznania zasługują wykreowane tu przez autorkę postacie - z Jane na czele. To niezwykle interesująca, tajemnicza i nieodgadniona bohaterka, którą poznajemy za sprawą jej przemyśleń, lęków i marzeń, a dopiero potem słów. Ujmuje nas jej wrażliwość, ale też i imponuje odwaga, z jaką walczy o lepszy los - nie tylko swój, ale też i innych. Oczywiście darzymy tę postać wielką sympatią od pierwszych stron. Nie mniej ciekawie przedstawia się druga najważniejsza postać - Landon Ward, który budzi w nas bardzo różne emocje i odczucia, gdyż tak naprawdę każdy rozdział odsłania przed nami inną twarz tego bohatera. Bardzo przekonująco i klimatycznie została ukazana również cała powieściowa rzeczywistość, którą tworzy przede wszystkim tajny, rządowy ośrodek badań w Lengardzie. To przerażające miejsce uwięzienia, tortur i eksperymentów, jakim poddawane są osoby podobne do Jane. Autorce udało się oddać atmosferę i chłód tego ośrodka, ale też i tajemniczość, którą odkrywamy wraz z postępem lektury. Oczywiście, z czasem poznajemy także i inne lokacje, ale to jednak tajny ośrodek wywiera na nas największe wrażenie. Na obraz ten składa się również zachowanie osób, które pracują w Lengardzie, gdzie to część z nich przypomina mimo wszystko ludzi, ale pozostali już tylko szaleńców i potwory. Spotkanie z tą powieścią upływa nam w wielkim zaintrygowaniu i iście błyskawicznym tempie, co jest zasługą pasjonującej fabuły, klimatycznej akcji oraz emocji, wobec których to po prostu nie można przejść zupełnie obojętnym. To również wspaniali bohaterowie, szczypta grozy, porcja elementów literatury obyczajowej w tle, czy też wreszcie towarzysząca nam przez cały czas aura tajemnicy i niedopowiedzenia. Z tych względów bawiłam się świetnie podczas lektury "Szeptu", wobec czego także i was zachęcam gorąco do sięgnięcia po niniejsze dzieło Lynette Noni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
23-02-2021 o godz 17:05 przez: Kamila
Obiekt Sześć-Osiem-Cztery — znany również jako Jane Doe — od ponad dwóch lat nie wypowiedział ani jednego słowa. Jest więźniem tajemnego ośrodka rządowego, którego cele pozostają tajemnicą. Nastolatka żyje w małej celi, nie może posiadać prawdziwych ubrań, a każdego dnia uczestniczy w zajęciach takich jak sesja z psychologiem, trening czy... coś, czemu najbliżej do tortur. Dziewczyna nie wie, co ma to na celu i jak długo jeszcze będzie musiała znosić takie traktowanie — najważniejsze jest to, by nie otworzyć ust i nie wypowiedzieć nawet jednego słowa, którego działanie mogłoby przynieść zniszczenie. Cierpliwość rządu czy też dyrektora placówki jest jednak na wyczerpaniu. Jane dostaje ostatnią szansę. Trafia pod opiekę młodego Landona Warda, który stanowi jedną z nielicznych osób, które odnoszą się do niej uprzejmie. Chłopak stopniowo próbuje przebić się przez kolejne mury, jakie wokół siebie postawiła nastolatką. Wygląda na to, że naprawdę zależy mu na jej dobrze. Ile jednak jest w tym prawdy? Komu w miejscu jak to można ufać? Opór Jane stopniowo słabnie, gdy perspektywa normalnego życia zdaje się stać na wyciągnięcie ręki. To właśnie wtedy na jaw wychodzą najsilniej skrywane sekrety. Słowa Jane mają bowiem moc sprawczą. Co powie, może się stać. Sekret ten może kogoś kosztować życie. „Słowa są zbyt cenne, żeby beztrosko je rzucać. Nie muszę mieć nadnaturalnej władzy, by o tym wiedzieć, gdyż widziałam to na własne oczy. Słowa wymagają szacunku. Są cudowne. Są straszne. Są darem i przekleństwem. Nigdy nie zapomnę, co potrafią uczynić. Ponieważ przez słowa straciłam wszystko." Sarah J. Maas twierdzi, że książka Lynette Noni jest „Ekstremalnie wciągająca" i muszę jej przyznać rację. Od pierwszych zdań zostałam wciągnięta w świat wykreowany przez Autorkę. Tajemnicza baza wojskowa, uwięziona nastolatka, okropne warunki oraz pojawiająca się nadzieja. Brzmi typowo, ale jednocześnie intrygująco. Chciałam dowiedzieć się jak najwięcej, chciałam śledzić losy bohaterów, chciałam poznać ich lepiej. Dałam porwać się tej historii i dobrze się z nią bawiłam, choć nie jest to książka dobra. Co mam przez to na myśli? Działania bohaterów — szczególnie dziewczyny z punktu widzenia której historię poznajemy — czasami wolne były od logiki, jaką podpowiada choć podstawowa znajomość ludziej psychiki, jaką większość z nas ma. Raz była silna, raz wymagała pomocy innych, potem znowu była silna i tak w kółko, ale zmiany te często nie znajdywały w moich oczach uzasadnienia. Szybko zapomniała o ponad dwóch latach niewoli i nie wywierało to żadnego wpływu na jej psychikę. Była ufna i naiwna. Wszystko przyjmowała za pewniak, choć życie powinno nauczyć ją większej ostrożności. Nie zadawała pytań, choć miała ku temu okazje. W jej zachowaniu były zgrzyty, które irytowały, choć dalej dała się lubić. Autorka nie miała dla mnie litości, gdy w zasięgu wzroku Jane znajdowali się przystojni chłopcy. W tekście padło nawet zdanie „Wbrew sobie muszę przyznać, że ten porywacz wyglądał... no, cóż... porywająco", więc droga na lini ręka-czoło została pokonana bardzo szybko i to nie raz. Nie kwestionuję uczuć głównej bohaterki odnośnie przystojnych osobników płci przeciwnej. Taki sposób zapisu spłyca jednak całą historię. A przecież miała ona potencjał! W okolicach początku nawet wywołała moje łzy! Potem wciąż potrafiłam się z nią dobrze bawić, ale pod koniec byłam już po prostu zmęczona. Dodatkowo kreacja świata, choć ciekawa, została wykonana po macoszemu. W fabule były luki, których Autorka nie zamierzała zapełnić, ale w końcu zostały jej jeszcze dwa tomy, by to nadrobić. „Szept" to bowiem pierwszy tom trylogii. „Ward nie zdaje sobie sprawy z jednej rzeczy: z tego, że nocami dobrze sypiam. To dni mnie zabijają." Powieść Lynette Noni da się lubić, da się przy niej dobrze bawić i da się po niej czekać na kolejne tomy. Nie jest to jednak tytuł dla każdego czytelnika. Ci bardziej wymagający mogą się po prostu zmęczyć czytając, choć przecież takie tytuły często służą, by pomóc w złapaniu oddechu. I dla mnie właśnie tym był „Szept". Odstresowaniem. Nie wiem, czy sięgnę po kolejne tomy, ale jednocześnie lektury nie żałuję.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2021 o godz 14:55 przez: Anonim
Skąd wiem, kiedy książka jest naprawdę dobra? O tym, że chcę do niej wracać, że każda chwila bez niej powoduje u mnie uczucie pustki. Zaczynając książkę zazwyczaj już wiem, czy skradnie moje serce, czy nie. W tym przypadku było tak już od samego początku. Moje uczucia były niczym rollercoaster. Przeżywałam każdą chwilę wraz z bohaterką, a moje emocje buzowały we mnie i czekałam na każdy kolejny jej krok. Cóż to była za książka, która wywołała u mnie tyle emocji? Najnowsza pozycja, która premierę miała 27 stycznia 2020 roku nosi tytuł Szept. Gdybym zauważyła ją w księgarni, byłabym przekonana, że nie wróciłaby ze mną do domu. Okładka nie przyciągnęła mojego wzroku oraz opis, który jednakże jest ciekawy, ale jednak całkowicie nie wpada w moje gusta. Byłaby to książka, którą kupiłabym przyjaciółce, ale osobiście bym nie przeczytała. Jednak, kiedy znowu moje drogi splotły się z tą książką, postanowiłam dać jej szansę. Zauważyłam także, że moja ulubiona autorka – Sarah J. Maas – jest jedną z osób, które polecają tę lekturę. Uznałam, że spróbuję. Najwyżej po prostu się rozczaruje. Na początku stwierdziłam, że przeczytam tylko prolog. W końcu to on ma zachęcić czytelnika, by zagłębił się w lekturę. Oczywiście sam prolog nie jest najważniejszy, ale jeśli ma w sobie to coś, to wiem, że warto brnąć w to dalej. Kiedy skończyłam czytać tę część, pomyślałam, że czuję znajomy styl pisania. Autorka dawkowała emocje nie zdradzając wszystkiego, ale jednak dostaliśmy na tyle informacji, że automatycznie w głowie pojawiło się milion pytań. Sama w wolnym czasie piszę opowiadania i uwielbiam takie zabiegi. Spowodowało to, że utożsamiłam się z autorką i doceniłam jej starania. Moja przygoda z tą historią zaczęła się w tym momencie. Jane albo inaczej Obiekt Sześć-Osiem-Cztery przez dwa i pół roku nie wypowiedziała ani jednego słowa. Wszyscy w tajemniczym ośrodku próbują zmusić ją do wymówienia słów. Dlaczego tak ważne jest, aby dziewczyna zaczęła mówić? Co było w niej tak wyjątkowego, że stała się głównym obiektem zainteresowania? Z każdą kolejną chwilą nasuwało mi się coraz więcej pytań… Większość autorów pisze historię, nie zwracając uwagi na poszczególne słowa, emocje albo konkretne sytuacje. Lynette zasługuje na brawa. Cała książka była uzależnieniem, które pogłębiało się z każdą kolejną kartką. Odkładając ją na chwilę, coś kazało mi jak najszybciej do niej wrócić. Na początku historii mamy bardzo dużo scen w celi, czyli aktualnym „mieszkaniu” Jane. Byłam nią w tamtych sytuacjach. Czułam to, co czuła ona. Kiedy strażnicy zrobili jej krzywdę, kiedy nie doceniali i traktowali jak kogoś najgorszego. Zazwyczaj zwracali się do niej po jej numerze. Dla nich była numerem, nie człowiekiem. Jak można mówić do człowieka w taki sposób? Traktować go jak zwykły przedmiot. To, że nie wypowiadała żadnych słów ani nie znali jej prawdziwego imienia nie znaczy, że mogli ją traktować tak, jak to robili. Chociaż była w centrum uwagi i każdy starał się, by przemówiła, to nadal zwracali się do niej numerem. Skoro chcieli zdobyć jej zaufanie i zmusić do mówienia, dlaczego nie zrobili to w sposób, który byłby skuteczny? W końcu Landon, który wziął ją pod opiekę, zaczął traktować ją z szacunkiem i starał się, by czuła się bezpiecznie. Zadawałam sobie tylko pytanie „dlaczego nie można było tak od razu”? Normalnie porozmawiać, a nie robić wszystko siłowo. W normalnych warunkach, a nie więziennych. Nagle życie Jane zmieniło się o 180 stopni. Zdjęli jej kajdanki i zaczęli traktować jak człowieka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2021 o godz 15:22 przez: Anonim
„Szept” to niezwykle wciągająca i równie wzruszająca opowieść o miłości i o przełamywaniu własnego strachu. Jane Doe to dziewczyna, której historia tak naprawdę nikomu nie jest znana. Przetrzymywana w dziwnym ośrodku bez okien jest poddawana różnym oględzinom i równie przerażającym eksperymentom. Dopełnia tego wszystkiego fakt, iż Jane nie mówi, nikt nie wie czy wynika to z niepełnosprawności, czy po prostu z uporu dziewczyny. Natomiast o warunkach, w których Jane przebywa można powiedzieć wszystko, oprócz tego, że są wygodne i sprzyjają rozwojowi człowieka. Z czasem okazuje się, że miejsce, w którym Jane spędziła parę lat jest tajną instytucją rządową, o której tylko nieliczni wiedzą. Codzienne eksperymenty, badania psychiczne, które wykańczają dziewczynę nagle dają wiele do myślenia Jane. Pomimo tego, iż nastolatka utraciła wszelką ochotę do życia, funkcjonowania, nadal godzi się na „grzebanie w mózgu” przez jednego z najgorszych tamtejszych „lekarzy” tylko dlatego iż nie ma innego wyboru. Pewnego dnia Jane zostaje wezwana na spotkanie z szefem całej organizacji. Po drodze w asyście dwóch strażników, skuta kajdankami jak niebezpieczny więzień, dziewczyna napotyka się na dwójkę małych dzieci i ich matkę. Ten niby nic nie znaczący przypadek jeszcze bardziej z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu utwierdza dziewczynę, iż jest okropnym potworem w ciele młodej dziewczyny. W gabinecie dyrektora Jane dowiaduje się, iż za długo znajduje się w ośrodku i pomimo upływu tylu miesięcy nic nie wypłynęło z jej ust, nawet jeden szept. Dlatego właśnie zostało jej tylko parę dni na przemówienie, w innym wypadku dojdzie do wyeliminowania. Z tymi słowami Jane zostaje sama w wielkim, ciemnym gabinecie. Po tej jakże wstrząsającej wiadomości, szczególnie dla przypadku Jane zostaje przydzielony nowy mężczyzna, który pozornie nic nie wymaga od niej. Ward niewiele straszy od Jane chłopak, odnosi się do jej osoby całkiem przyjaźnie i co najgorsze zaczyna powoli kruszyć mury, które tak skrzętnie wzniosła naokoło siebie dziewczyna. Wszystko w jednej, bardzo znamiennej chwili odwraca się do góry nogami, dziewczyna określana przez pracowników instytucji jako Jane tak naprawdę nią nie jest, a na dodatek jej jeden, najmniejszy szept potrafi być bardzo niebezpieczną bronią. „Szept” w pierwszym odczuciu bardzo mną wstrząsnął, początek tej książki naprawdę jest dla osób o twardych nerwach. Główna bohaterka jest tam po prostu traktowana gorzej od zwierzęcia i nie chodzi mi tutaj tylko o fakt, iż przy każdym wyjściu z celi strażnicy muszą zakładać jej kajdanki na ręce. Aczkolwiek taka kreacja bohaterki jak i kierunku, w którym zmierza fabuła bardzo mi się podobały, ponieważ w swojej brutalności przypominały jednocześnie przyziemny świat, ale i tym samym wykraczały poza obszary szeroko pojętej fantastyki. Gatunek jaki według mnie najbardziej oddawałby klimat, w jakim znajduje się „Szept” to hybryda fantastyki, science fiction z domieszką realizmu. Oczywiście nie muszę wspominać o takich faktach, iż główna bohaterka posiada bardzo dobrze wykreowaną przeszłość, którą z czasem dopiero czytelnik może odkryć. Podczas coraz głębszego wgryzania się w fabułę, poczułam momentami oddanie takich emocji jak np., smutku, czy opuszczenia, które płyną wprost ze słów autorki. Taki zabieg jest niezwykle ciężki do osiągnięcia i co tu więcej mówić, jest po prostu mistrzostwem. Te wszystkie czynniki, które składają się na „Szept”, czynią tę książkę niezwykle wciągającą. Polecamy: Dobre Recenzje
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-04-2021 o godz 11:38 przez: Nastka_diy_book
Po “Szept” Lynette Noni sięgnęłam ze względu na polecenie, które jest zamieszczone na okładce. Zgadzam się w 100% z tym stwierdzeniem. Nie mogłam się od niej oderwać, mimo małej ilości akcji, książka była bardzo ciekawa, a strony przerzucało się bardzo szybko. Tajemniczy początek przywiązał mnie do tej historii i nie potrafił wypuścić. Zakończenie za to utwierdziło mnie w przekonaniu, że moja przygoda z tą autorką się nie zakończyła na tej książce, jak tylko wyjdzie kolejny tom to ja mam zamiar sięgnąć po niego od razu. Książka miała premierę niedawno, bo 27 stycznia i liczę, że dzięki dobrym opiniom większości recenzentów będzie się piąć w rankingach. “Słowa są zbyt cenne, żeby beztrosko je rzucać.” Główną bohaterką jest obiekt Sześć-Osiem-Cztery. Osoby, które ją przetrzymują nazywają ją równie Jane Doe. Jane nie ujawnia swojej prawdziwej tożsamości, od dwóch i pół roku nie przemówiła ani razu. Rządowa jednostka, która ją przetrzymuje podejmuje ostateczną próbę nawiązania kontaktu z Jane. Oprócz codziennych treningów i eksperymentów na niej, czekają ją spotkania z tajemniczym Wardem. Landon Ward jest całkiem inny niż jej dotychczasowi “opiekunowie”, jest miły i pomocny, wydaje się przejmować jej losem. Gdy Jane zaczyna ufać Wardowi ujawnia się jej moc, moc, którą ukrywała od tak dawna, która jest tak bardzo niebezpieczna i która nie wydaje się robić wrażenia na Landonie. Czy Ward okaże się jej przyjacielem, czy wręcz przeciwnie? Jakie skutki będzie miał fakt, że Jane w końcu przemówiła? “Słowa wymagają szacunku. Są cudowne. Są straszne. Są darem i przekleństwem.” Jak pisałam wcześniej, nie mogłam się oderwać od książki. Dzięki swoim tajemnicom odkrywanym po kolei na kartach książki, czułam się jakbym towarzyszyła Jane w jej zmaganiach. Brak wybuchowej akcji nie spowodował u mnie znudzenia, wręcz przeciwnie, byłam zaciekawiona książką jeszcze bardziej niż bym czytała książkę przepełnioną walkami i akcją. Nie mogę powiedzieć za to, że to była książka zniewalająca i zachwycająca w każdym aspekcie. Nie jest to również świeża historia, widzę podobieństwo fabuły “Szeptu” do fabuły “Instytutu” K.C Archer, nie jest to identyczna historia, lecz mamy kilka wspólnych aspektów. Najbardziej rozpoznawalnym podobieństwem jest główna bohaterka, która jest na początku zlękniona, nie wychodząca przed szereg, nie ryzykuje niczym, lecz w miarę czasu spędzonego z nią, bohaterka się rozwija by stać się na końcu prawdziwym bohaterem. Końca historii Jane jeszcze nie znamy, lecz można się domyśleć, jak potoczą się jej losy. Reszta bohaterów jest za to bardzo wyrazista, a najbardziej chyba Kael, którego poznajemy bardzo późno, dlatego nic więcej o nim nie wspomnę. Ostatnio czuję przesyt wpychania wszędzie wątków romantycznych, dlatego cieszę się, że ta książka nie ma takiego wątku. Nie mówię, że go nie będzie później, lecz na tę chwilę czuje się usatysfakcjonowana. Jak widzicie, mimo kilku moich zastrzeżeń i braku wielkiego “WOW” po lekturze “Szeptu”, polecam ją, ponieważ warto sięgnąć po tak ciekawą pozycję, chociażby tylko po to, by sprawdzić czy Sarah J.Maas miała rację, że książka jest “ekstremalnie wciągająca”. Za książkę dziękuję bardzo wydawnictwu Uroboros. “On nie może wiedzieć, że słowa są wszystkim, czego zawsze jestem świadoma. One są życiem. One są śmiercią.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2021 o godz 13:45 przez: Nastka_diy_book
Po “Szept” Lynette Noni sięgnęłam ze względu na polecenie, które jest zamieszczone na okładce. Zgadzam się w 100% z tym stwierdzeniem. Nie mogłam się od niej oderwać, mimo małej ilości akcji, książka była bardzo ciekawa, a strony przerzucało się bardzo szybko. Tajemniczy początek przywiązał mnie do tej historii i nie potrafił wypuścić. Zakończenie za to utwierdziło mnie w przekonaniu, że moja przygoda z tą autorką się nie zakończyła na tej książce, jak tylko wyjdzie kolejny tom to ja mam zamiar sięgnąć po niego od razu. Książka miała premierę niedawno, bo 27 stycznia i liczę, że dzięki dobrym opiniom większości recenzentów będzie się piąć w rankingach. “Słowa są zbyt cenne, żeby beztrosko je rzucać.” Główną bohaterką jest obiekt Sześć-Osiem-Cztery. Osoby, które ją przetrzymują nazywają ją równie Jane Doe. Jane nie ujawnia swojej prawdziwej tożsamości, od dwóch i pół roku nie przemówiła ani razu. Rządowa jednostka, która ją przetrzymuje podejmuje ostateczną próbę nawiązania kontaktu z Jane. Oprócz codziennych treningów i eksperymentów na niej, czekają ją spotkania z tajemniczym Wardem. Landon Ward jest całkiem inny niż jej dotychczasowi “opiekunowie”, jest miły i pomocny, wydaje się przejmować jej losem. Gdy Jane zaczyna ufać Wardowi ujawnia się jej moc, moc, którą ukrywała od tak dawna, która jest tak bardzo niebezpieczna i która nie wydaje się robić wrażenia na Landonie. Czy Ward okaże się jej przyjacielem, czy wręcz przeciwnie? Jakie skutki będzie miał fakt, że Jane w końcu przemówiła? “Słowa wymagają szacunku. Są cudowne. Są straszne. Są darem i przekleństwem.” Jak pisałam wcześniej, nie mogłam się oderwać od książki. Dzięki swoim tajemnicom odkrywanym po kolei na kartach książki, czułam się jakbym towarzyszyła Jane w jej zmaganiach. Brak wybuchowej akcji nie spowodował u mnie znudzenia, wręcz przeciwnie, byłam zaciekawiona książką jeszcze bardziej niż bym czytała książkę przepełnioną walkami i akcją. Nie mogę powiedzieć za to, że to była książka zniewalająca i zachwycająca w każdym aspekcie. Nie jest to również świeża historia, widzę podobieństwo fabuły “Szeptu” do fabuły “Instytutu” K.C Archer, nie jest to identyczna historia, lecz mamy kilka wspólnych aspektów. Najbardziej rozpoznawalnym podobieństwem jest główna bohaterka, która jest na początku zlękniona, nie wychodząca przed szereg, nie ryzykuje niczym, lecz w miarę czasu spędzonego z nią, bohaterka się rozwija by stać się na końcu prawdziwym bohaterem. Końca historii Jane jeszcze nie znamy, lecz można się domyśleć, jak potoczą się jej losy. Reszta bohaterów jest za to bardzo wyrazista, a najbardziej chyba Kael, którego poznajemy bardzo późno, dlatego nic więcej o nim nie wspomnę. Ostatnio czuję przesyt wpychania wszędzie wątków romantycznych, dlatego cieszę się, że ta książka nie ma takiego wątku. Nie mówię, że go nie będzie później, lecz na tę chwilę czuje się usatysfakcjonowana. Jak widzicie, mimo kilku moich zastrzeżeń i braku wielkiego “WOW” po lekturze “Szeptu”, polecam ją, ponieważ warto sięgnąć po tak ciekawą pozycję, chociażby tylko po to, by sprawdzić czy Sarah J.Maas miała rację, że książka jest “ekstremalnie wciągająca”. Za książkę dziękuję bardzo wydawnictwu Uroboros. “On nie może wiedzieć, że słowa są wszystkim, czego zawsze jestem świadoma. One są życiem. One są śmiercią.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-06-2021 o godz 15:05 przez: Anonim
'Słowa są wszystkim. One są życiem. One są śmiercią!' Czy aby na pewno? Wiadomo, iż komunikacja niewerbalna stanowi więcej niż słowa. Przystępując do lektury tej publikacji, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Nie ukrywam, że do sięgnięcia po tę pozycję zachęciła mnie ciekawa zapowiedź. Jane Doe, nazywana również Obiektem Sześć-Osiem- Cztery, pewnego dnia zostaje zamknięta w podziemiach tajnego ośrodka rządowego, przebywa tam już dwa lata. Czy główna bohaterka ma coś na sumieniu, czy rzeczywiście jest krystalicznie uczciwa? I czego oczekują od niej prześladowcy? Czy Jane złamie się, a rządzący uzyskają swój cel? O tym musicie przekonać się sami. Doświadczenia, które są na niej przeprowadzane, mają ją zmusić do mówienia, jednak ta konsekwentnie milczy. Sprawa jest dziwna, bowiem uczestniczka eksperymentu to osobistość przeciętna, niczym szczególnym się nie odznacza. Ale może to tylko pozory? Widać też, że ludzie pilnujący dziewczyny mają do niej niewłaściwy stosunek, ponieważ traktują ją w sposób bezosobowy, zwracają się do niej po przydzielonym numerze. Taktyka jest błędna, więcej można uzyskać przez stworzenie odpowiednich warunków, z poczuciem bezpieczeństwa włącznie. Fabuła zapowiadała się bardzo interesująco, jednak z czasem inwencja autorki znacznie okrzepła, nie tego rodzaju treści oczekiwałam. Myślę, że jest to książka przeznaczona raczej dla nastolatków, wśród których znajdzie swoich zwolenników. Ktoś bardziej obeznany w fantastyce powinien być zadowolony. Bardzo rzadko sięgam po tego typu gatunki, gdyż moje zainteresowania oscylują wokół innej tematyki. Lejmotyw Szeptu nie jest nowatorski, w tym stylu, można rzec, pisano ''od zawsze". Nie jest również wymagający, wystarczy usiąść i czytać, np. w monotonny, wiosenny wieczór. W pewnym momencie Lynette Noni straciła rezon, zaczęłam się nudzić. Generalnie irytujące były powtórzenia, nieustannie przypominano nam w co była ubrana wiodąca postać. Mamy też dość schematyczny i uproszczony sposób myślenia. Dostrzegłam pewną niekonsekwencję pisarki, jakby nie mogła się zdecydować czy Doe ma być krucha, słaba czy raczej silna i odporna na naciski. Niepotrzebna jest infantylność i patetyczność w opisywaniu uczuć lokatorki ośrodka rządowego. Akcja do bólu przewidywalna. A co z zaletami Szeptu? Na poczet walorów mogę zaliczyć mnóstwo emocji, humoru. Uwagę potencjalnego czytelnika przyciąga intrygująca okładka, pobudzająca w znacznym stopniu wyobraźnię. Czy wiesz kim jesteś? I dlaczego ktoś stara się, abyś o tym zapomniał? Ile oni wiedzą o Tobie, a ile sam im zdradzisz? Kim są Oni? Powyższe pytania z pewnością zadaje sobie główna bohaterka. Zgodzę się co do tego, że postaci są barwne, szczególnie Landon Ward został dobrze skrojony i te jego błyskotliwe riposty. Dodam też, że negatywne osobistości zostały dobrze wykreowane, ich motywy postępowania są wiarygodne. Bohaterowie wzbudzają naszą sympatię oraz współczucie. Nie zdecydowałam jeszcze czy sięgnę po drugi tom, ale chyba nie. Liczyłam raczej na dobry thriller psychologiczny niż fantastykę. Mimo iż książka raczej nie przypadła mi do gustu, to ostateczną decyzję zawsze pozostawiam innym odbiorcom. Moja ogólna ocena: 2,70/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-03-2021 o godz 15:10 przez: Girl-from-Stars
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2021/03/355-lynette-noni-szept.html Przez dwa i pół roku Jane Doe – Obiekt Sześć - Osiem – Cztery – była przetrzymywana w celi tajnego podziemnego ośrodka rządowego i w tym czasie nie wypowiedziała ani jednego słowa. Nawet swojego prawdziwego imienia. Teraz władze podejmują ostatnią desperacką próbę nakłonienia jej, by zaczęła mówić, i oddają ją pod opiekę tajemniczego Landona Warda. Ku zaskoczeniu Jane, Ward odnosi się do nie uprzejmie. Sprawia wrażenie, że mu na niej zależy. Pomimo wysiłków Jane, by wytrwać w oporze, jej determinacja stopniowo słabnie. Gdy Jane zaczyna żywić nadzieję na odzyskanie swego dawnego życia, niecodzienny wypadek ujawnia jej najmroczniejszy sekret i niebezpieczną moc, którą ukrywała przez lata… „Szept” bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się, że tak bardzo się wciągnę w tą historię i ani się obejrzę, a przeczytam ostatni akapit. Plusem z pewnością jest ciekawa fabuła i wartka akcja w drugiej części książki, która sprawiła, że nie mogłam oderwać się od lektury. Autorka ma przyjemne, lekkie pióro i po względem całości książka ta wypada naprawdę bardzo dobrze. Co w takim razie nie do końca wyszło? Nie mogłam polubić się z główną bohaterką. Autorka kreują ją jako potężną postać, o ogromnych mocach, ale kompletnie nie potrafi obronić tej wizji. Na praktycznych ćwiczeniach ujarzmienie mocy wydaje się być pestką dla Jane. Wszystko jej od razu wychodzi, nie musi zbyt często powtarzać jakiś ćwiczeń, by osiągnąć oczekiwany rezultat. Sytuacja wygląda jednak diametralnie inaczej gdy dziewczyna ta znajduje się w jakiś tarapatach. W takich sytuacjach jedyne co potrafi, to być kulą u nogi dla innych. Uwagi mam niestety również do postaci pobocznych. Im z kolei autorka poświęciła bardzo mało uwagi, przez co ciężko cokolwiek się o nich dowiedzieć. W moim odczuciu wypada to dość negatywnie na całokształt tej historii. Kilkoro z nich ma według mnie naprawdę spory potencjał i mam nadzieję, że w kolejnej części Lynette Noni rzuci na nich nieco więcej światła. Odnoszę wrażenie, że autorka próbuje w tej pierwszej części swoich sił w wątku romantycznym, ale póki co ja tego nie kupuję. Nie pojmuję skąd ta fascynacja Jane pewnym chłopakiem, a te ciągłe wstawki o rumieńcach na jej twarzy, spowodowanych jego uśmiechem czy też dobrym słowem, mnie bawiły. Spotkałam się już parę razy z opiniami, że „Szept” jest bardzo podobny do „Dotyku Julii”. Czy tak jest naprawdę? Tego nie wiem, bo nie miałam okazji przeczytać wspomnianej książki. Nie mniej jednak ta druga trylogia wygrywa w kwestii szaty graficznej, bowiem okładka „Szeptu” kompletnie nie jest w moim stylu. Zakończenie pozostawia nas z mnóstwem niewiadomych. Jestem ogromnie ciekawa co przygotowuje dla nas autorka w kolejnej części. Być może historia ta ma swoje wady, nie mniej jednak wciągnęła mnie na tyle mocno, bym sięgnęła po kolejną część, gdy tylko ukaże się w Polsce. Moja ocena: 8/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-01-2021 o godz 16:02 przez: dobra.ksiazka
Jane-Doe lub Obiekt-Sześć-Osiem-Cztery unika podania swojego prawdziwego imienia. Około osiemnastoletnia dziewczyna od dwóch i pół roku jest przetrzymywana w Lengardzie. Jest to tajny ośrodek rządowy, który zajmuje się przeprowadzaniem testów na ludziach. Jane jest jednak beznadziejnym przypadkiem, ponieważ od momentu, kiedy tam trafiła nie wypowiedziała ani jednego słowa. Próbuje ją do tego nakłonić psycholog, a także szalony naukowiec, który poddaje ją terapii eksperymentalnej. Dziewczyna jednak milczy tak długo i uparcie, że zostaje jej postawione ultimatum. Ma miesiąc na udowodnienie ośrodkowi, że jest warta zachodu, w innym przypadku zostanie wyeliminowana. Odtąd zaczyna pracę z Landonem Wardem, który zachowaniem różni się od pozostałych pracowników placówki. Jest uprzejmy, zabawny, a jego metodom daleko do tortur, do jakich przywykła. Za jego sprawą mur, którym Jane się otoczyła powoli zaczyna się kruszyć, a determinacja by się nie odzywać słabnie. Co jednak wydarzy się, gdy Jane-Doe przemówi? "Szept" to zdecydowanie gorąca nowość tego roku. W momencie, kiedy zaczęłam ją czytać, wiedziałam, że nie oderwę się, póki nie skończę. Już dawno nie zdarzyło mi się przeczytać książki za jednym podejściem. Co prawda tego typu historie już były przerabiane w literaturze dla młodzieży: tajny ośrodek, młodzi ludzie o nadnaturalnych zdolnościach, walka z wrogiem. Prosty przykład to choćby "Dotyk Julii", w którym dziewczyna nie mogła nikogo dotknąć, a tutaj główna bohaterka nie może mówić. Z jednej strony wydaje się, że ten oklepany schemat zniechęci czytelnika już na samym początku. Ja przez moment miałam chwilę zwątpienia, ale szybko autorka przekonała mnie do siebie i zapomniałam o wszelkich podobieństwach. Wielkim atutem tej powieści jest aura tajemnicy. Zastanawiamy się, dlaczego bohaterka trafiła do tego miejsca, dlaczego poddawana jest torturom, dlaczego nie chce przemówić. Tajemniczy jest również Landon Ward, który jest przyjazny i zdaje się troszczyć o Jane, a jednocześnie ma sporą władzę nad strażnikami, a nawet pracownikami. Jaki jest prawdziwy cel współpracy Warda z Jane? Czy ośrodek jest naprawdę tym, czym się początkowo wydaje głównej bohaterce? Muszę przyznać, że ich relacja intrygowała mnie od początku do końca. Na uwagę zasługuje także kreacja postaci drugoplanowych, szczególnie polubiłam Enzo, Cami i Kaela. Barwne i energiczne postaci to coś, co bardzo lubię w tego typu historiach. Autorka posłużyła się kilkoma zwrotami akcji, niektóre z nich udało mi się przewidzieć, ale i tak zakończenie przyniosło element zaskoczenia. "Szept" to bardzo udany początek obiecującej historii. Dostaniecie w niej akcję, humor, tajemnicę, siłę przyjaźni i miłości. Jest to prosty przepis na wciągającą historię, który sprawdza się od lat. Zachęcam do sięgnięcia po książkę Lynette Noni, ja dałam jej szansę i teraz niecierpliwie wyczekuję dalszych przygód Jane.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-01-2021 o godz 22:57 przez: Magdalena
Uważaj co mówisz Nazywam się Jane Doe, chociaż nie jest to moje prawdziwe imię. Nazwali mnie tak, ponieważ nie chciałam im zdradzić mojej prawdziwej tożsamości. Ale i tak najczęściej mówią na mnie obiekt sześć-osiem-cztery. Przez dwa i pół roku byłam przetrzymywana w celi tajnego ośrodka Lengard. Nie współpracowałam, ani też się nie stawiałam. Po prostu byłam i się nie odzywałam. Żyłam, dopóki nie dostałam terminu. Wtedy czas zaczął pędzić, a ja stałam się nieuważna, odkąd przydzielili mi nowego opiekuna, Landona Warda. Czasami w tłumie trudno jest nam odnaleźć swój głos. ''Jane'' też ma z tym nieco problem, ale na zupełnie innej płaszczyźnie. Potrafi mówić, ale tego nie robi. Uważa, że tak postępując, chroni świat i w sumie jest w tym trochę prawdy. Jej życie odkąd trafiła do Lengrad stało się monotonne, ale i na pewien sposób ciężkie. Składało się ono głównie z testów, jedzenia i treningów. Nikt jej niczego nie mówi, a ona nie pyta. Jednak pewnego dnia cały schemat zostaje zerwany, gdy zostaje przyprowadzona na dywanik do dyrektora całego ośrodka. Wtedy zostaje postawiony jej warunek. Przez miesiąc ma przychodzić na zajęcia z Wardenem i się poprawić, inaczej dziewczyna będzie musiała odejść... i dalej wam już nic nie zdradzę, ale wiedzcie, że na taki ciekawy i wciągający początek dawno nie natrafiłam. Zresztą początek to tylko preludium do jeszcze ciekawszych wydarzeń, jakie będą miały później miejsce. I serio, musicie mi uwierzyć, jak już dotrzecie do nich, to nie będziecie mogli się oderwać i będziecie chcieli tylko więcej i więcej... aż książka się skończy i będziecie klnąć w myślach, że tak szybko ta nieziemska historia się skończyła oraz że trzeba będzie czekać na kolejny tom. W ogóle kwestia głosu i całej tej otoczki oraz tajemnicy w książce jest bardzo istotne i fascynujące. ,,Szept'' pokazuje, jak ważną rolę odgrywają w naszym życiu słowa i że przez nie możemy zostać zranieni... i to w sumie nie tylko psychicznie. Ja na przykład czytając tę książkę wyrwałam sobie kilka włosów z emocji, których no cóż, było masa. I to tak skrajnych, że aż się dziwię, że byłam w stanie mówić ze ściśniętym gardłem! Czy mam jakieś ale? Niestety tak. Autorka według mnie za mało rozpisała to, co można zrobić z "mową". Jasne, to co ukazała nam jest mega, ale mam wrażenie, że nie do końca to wszystko zostało wyjaśnione. Dlatego mam nadzieję, że w kolejnym tomie dostaniemy większe rozwinięcie tego wszystkiego. Jeśli miałabym podsumować jednak tę książkę jednym słowem, to byłoby to - Świetna! Ostatnimi czasy przeczytanie książki w dwa dni i kotłowanie się w środku nocy i rozkminianie co może się stać dalej, rzadko mi się zdarza. Dlatego ,,Szept'' dostaje 4/5. Czemu tyle? Bo mam nadzieję, że kontynuacja będzie jeszcze lepsza i będę mogła jej dać z czystym sercem 5/5.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-02-2021 o godz 18:47 przez: Snieznooka
Byłam bardzo ciekawa tej powieści, ostatnio nieco mniej książek fantastycznych wpada w moje dłonie, a to trzeba zmienić. Kiedy zobaczyłam wśród książek do recenzji „Szept” Lynette Noni wiedziałam, że muszę go przeczytać, okładka przykuła mój wzrok. Prosta, a zarazem wyrazista, twarz dziewczyny z otwartymi oczami, wpatrującej się bezpośrednio w czytelnika. Na jej twarzy jest element tajemniczości i zadziwienia, można sobie dopowiadać, co też mogło go wywołać. Jej oczy są niebieskie, a usta różowe, a poza tym nie widzimy jaskrawych barw. Jak wypadła treść? Bohaterka książki „Szept” jest bardzo tajemniczą dziewczyną, która milczy. Od dwóch i pół roku przebywa w tajnej placówce badawczej Lengard, gdzie określają ją, jako obiekt 684. Ponieważ odmawia podania jakichkolwiek informacji, w tym jej nazwiska otrzymała nowe, inne, nijakie - Jane Doe. Wmówono jej, że Lengard to miejsce dla osób niezwykłych, takich jak ona. Jest poddawana eksperymentom i torturom, wszystko po to, aby cokolwiek z niej wydobyć. Pewnego dnia dyrektor placówki ostrzegł ją, że jeśli nie będzie współpracować, w ciągu miesiąca, zostanie usunięta z programu. Otrzymuje ostatnią szansę, zostaje przydzielona do nowego oceniającego - Landona Warda i wtedy sytuacja zaczyna się zmieniać. Wypowiada kilka słów i zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Dlaczego dziewczyna milczy? Jakie ma zdolności i jak się naprawdę nazywa? „Szept”, co to była za książka! Lynette Noni wykonała świetną robotę, jej styl pisania, budowania świata i kreacji postaci jest niesamowity. Bohaterowie maja zalety, mają wady, swój sposób mówienia, nie są tłem, nie są papierowi, wydają się bardzo autentyczni. Zdarzają się powieści, w których na bohaterów drugoplanowych nie zwraca się dużej, szczególnej uwagi, a tutaj jest ich dość sporo, ma się swoich ulubieńców. Lynette Noni stworzyła arcydzieło książki z żywymi i oddychającymi postaciami w niesamowitym świecie, który wydaje się tak prawdziwy, że pamiętam te miejsca, podążałam białymi korytarzami z Jane Doe, a jej cela przyprawiała mnie o dreszcze. Jane jest dręczona przez demony z przeszłości, nie wierzy, że może wykorzystać swoje moce i je kontrolować. Jej wiara w tych, którzy twierdzą, że pomagają jej i chronią ją, jest wystawiana na próbę. Zakończenie sprawiło, że natychmiast chciałam pochwycić kontynuację. Pełen akcji i ekscytujący obraz był tak dobrze rozrysowany, że mogłabym przysiąc, że zamiast czytać, oglądałam film.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-01-2021 o godz 09:52 przez: Weronika
Obiekt 6-8-4? Czy Jane Doe? Żadne z tych określeń nie należy a jednocześnie należy do nastolatki, która od ponad dwóch lat nie chce zdradzić kim tak naprawdę jest. Ponieważ słowa mają moc, a szczególnie te wypowiadane przez nią. Zostaje przeniesiona do tajnego ośrodka rządowego - Lyngard, w którym ma spędzić resztę życia. Ale czy na pewno? Czy Lyngard jest tym za kogo chce uchodzić? Tego właśnie dowiemy się w “Szept” Lynette Noni. Byłam ciekawa tej książki od samego początku. I szczerze Wam powiem, że całkiem podobała mi się ta historia. Ten tom traktuje jako wstęp do tego co dopiero nadejdzie i nie ukrywam, że jestem bardzo ciekawa kontynuacji. Historia może i jest schematyczna. I przez pierwsze 100 stron nic się praktycznie nie dzieje. Ale później akcja nabiera tempa, lepiej poznajemy świat oraz Mówiących i książka praktycznie sama się czyta. Główną bohaterką i narratorką jest Jane. Nie mówi, a raczej nie chce mówić. Stopniowo jej oczami poznajemy sam ośrodek oraz razem z nią uczymy się jak panować nad własną mocą. Czy ją polubiłam? Nie. Dla mnie jest zbyt naiwna. To taki typ bohaterki, której nie da się lubić, ale i tak czytasz dalej, żeby wiedzieć co może jeszcze zrobić. I jest i on. Ward. Jest ewaluatorem Jane, a zarazem ostatnią szansą do pozostania w ośrodku. Jest inny od dotychczasowych trenerów dziewczyny. Przy nim czuje się bezpiecznie. Jest tajemniczy. Tak naprawdę sam czytelnik nie wie czy Jane może mu zaufać czy nie. Mimo tego, że historia mi się podobała to jednak czegoś mi w niej brakowało. Na początku była to kreacja samego ośrodka. Bo praktycznie nic o nim nie wiemy oprócz tego, że znajduje się pod ziemią. Czy oprócz Jane są w nim też inni? Czy tylko ona przechodzi codzienną rutynę od 2 lat? Później sam aspekt mocy. Owszem dowiadujemy się skąd one się u nich pojawiły. I jak są dziedziczone. Ale brakowało mi w nich umiaru. Niby zostało wspomniane, że mają granice. Ale jakie są to granice tego już się nie dowiadujemy. I co mi przeszkadzało, a nigdy na to uwagi nie zwracam, to wiek bohaterów. Dla mnie byli za młodzi. A szczególnie Ward, żeby zajmował tak wysokie stanowisko. W sumie to nawet nie wiemy kim on tak naprawdę jest w tym ośrodku. I nie ma w niej romansu. Jasne, jest jakieś zauroczenie, ale tylko tyle. Mam nadzieję, że autorka nie pójdzie w trójkąt. Pomimo tych “ale” książka mi się podobała. I z chęcią sięgnę po kontynuację.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-02-2021 o godz 20:26 przez: Sylwia
Książka "Szept" należy do gatunku fantasy, science-fiction. Czasem sięgam po ten gatunek. Mało która książka mnie zachwyci tak by się nie mogła od niej oderwać. Ta pochłonęłam błyskawiczni, nie mogąc się od niej oderwać. Jane Doe to młoda dziewczyna, która od 2,5 roku milczy. Poddawana różnym "terapiom" nie wykazuje chęci współpracy. Początkowo niewiele wiemy i strasznie mnie intrygowało czemu znosi to wszystko w milczeniu. Im więcej czytam, im bardziej ja poznajemy fabuła nas wciąga. Sama bohaterka jest dość dziwną postacią. Z jednej strony silna bo przetrwała taki szmat czasu nie odezwawszy się ani słowem z drugiej jak poznaje kim jest pokazuje nam się jako słaba psychicznie. Fabuła w początkowych rozdziałach jest trochę monotonna. Mimo że intryguje wielu może zniechęcić. Ale gwarantuje, że jak już się rozkręci to nie sposób przestać czytać. Pojawia się wiele postać z intrygującymi zwrotami akcji. Kim są Mówiący? Jakie moce posiadają i czemu są ukrywani przed światem pod ziemią? W książce nic nie jest pewne. Początkowe uwierzyłam w wersje dyrektora obiektu, że oni chronią mówiących. Ale prawda jest zupełnie inna. Choć tu muszę przyznać, że autorka świetnie to wymyśliła. Do samego końca nie byłam pewna, w którą wersje uwierzyć. I kto jest tym złym a kto dobrym. Książka "Szept" ma w sobie cos co porywa czytelnika. Czyta się ją świetnie. Dialogi i opisy zrównoważone. Pisana w pierwszej osobie, oczyma Jane czy może Alyssy jak brzmi prawdziwe imie głównej bohaterki. Możemy poznać jej odczucia, myśli. Czasem są zawikłane, czujemy jej niepewność, rozczarowanei gdy odkrywa kim jest naprawdę. Czujemy także nadzieje na normalne życie. Fabuła toczy się w miarę równym tępię i powoli rozkręca i nabiera tępa. Końcówka książki trochę niejasna ciut za szybko poprowadzona ale... No właśnie będzie ciąg dalszy i chętnie po niego sięgnę. Mam wrażenie, że szept to dopiero początku świetnej historii. Dużym atutem tej książki jest tajemnica. W sumie nie do końca wszystko nam wyjaśniono. Są pewne kwestie, które zmieniają wszystko. Nie jestem zwolenniczką tego typu książkę wole inne gatunki, ale nie sądziłam, że książka tak mnie wciągnie. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-02-2021 o godz 16:51 przez: czerwonakaja
Często sięgam po książki dla młodzieży, lubię historie gdzie jest magia, siły nadprzyrodzone, czy tak jak w tym przypadku, bohaterowie władają mocami.⁣ Gdy mamy do tego tajemnicę przy odkrywaniu której możemy snuć różne domysły, to jest to dodatkowy plus dla książki, a dla mnie świetny relaks i rozrywka 🙂⁣ ⁣ "Jestem Jane Doe, obiekt Sześć-Osiem-Cztery. (...) Nie byłam na zewnątrz od dziewięciuset pięćdziesięciu jeden dni, ośmiu godzin i pięćdziesięciu czterech minut."⁣ ⁣ Jane nie potrafi pogodzić się z tym co zrobiła, uważa że stanowi zagrożenia dlatego zgłasza się do zakładu psychiatrycznego i przestaje mówić.⁣ Nie zdążyła jednak zagrzać tam miejsca, szybko zostaje przeniesienia do tajnej placówki rządowej, w której czas upływa jej między kolejnymi badaniami, treningami i torturami mającymi na celu spowodowanie by się odezwała. A gdy ich czas się kończy wraca do niemal pustej celi pozostając niezłomną. Po ponad dwóch latach nieudanych prób zostaje zaprowadzona do dyrektora placówki, od którego dostaje ultimatum. Ma miesiąc na to, by pokazać, że może być przydatna w programie inaczej zostanie z niego wyeliminowana.⁣ Jej dotychczasowy harmonogram dnia ulega modyfikacji. Dostaje nowego opiekuna Warda, coraz częściej widuje też inne osoby, aż w końcu przychodzi taki moment kiedy zmuszona groźną sytuacją wypowiada słowa, które wstrzymują świat.⁣ Od tego dnia zaczyna odkrywać czym jest jej dar, jak go kontrolować i dlaczego znalazła się w Lengard.⁣ Odkrywa, że dla otoczenia nie jest anonimową Jane Doe, a to przed czym uciekła w ciszę nie jest takie, jak się wydawało.⁣ ⁣ Dzięki Autorce dostajemy do rąk pozycję, która oprócz świetnej rozrywki działającej na naszą wyobraźnię przemyca szereg emocji, które są nieodzowną częścią naszego życia podanych w sposób, który pozwala nam polubić bohaterów i sprawia, że z przyjemnością chcemy sięgnąć po kolejną część by śledzić wydarzenia, szczególnie, że Autorka zostawia nas w momencie, gdzie nasza ciekawość jest mocno pobudzona.⁣ ⁣ Dla młodzieży i nie tylko 🙂⁣ Polecam 🙂⁣
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-02-2021 o godz 15:42 przez: AgaZaczytana
Obiecałam sobie w tym roku nie zaczynać nowych serii, ale czasami nie da się przejść obojętnie obok intrygujących opisów. Nie oznacza to ostatecznie, że serię będę kontynuować, wszystko wyjdzie w praniu. Jak okazało się tym razem? 'Nie nazywam się 'Jane Doe'. Ale stałam się nią. I nią pozostanę. Tak jest najbezpieczniej. Dla wszystkich.' Przez ponad dwa lata dziewczyna zwana Jane Doe jest zamknięta i poddawana badaniom. Nazywają ją Obiektem Sześć-Osiem-Cztery i wykorzystują do eksperymentów rządowych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że dziewczyna przez cały ten czas nie wypowiedziała nawet słowa. Gdy już jednak się odezwała, okazało się, że jej słowa mają ogromną moc. Zbyt wielką, aby można ją było przewidzieć. Czy uda jej się zapanować nad sobą i rozwiązać zagadkę swego istnienia? Wybierając tę książkę kierowałam się opisem, nie zważając na fakt, że jest ona skierowana raczej do młodzieży. Sam zamysł okazał się świetny, jednak historia już niestety schematyczna. Mamy dziewczynę, posiadającą niezwykłą moc i chłopaka, który próbuje jej pomóc. Od początku coś między nimi iskrzy, mimo iż pozornie do siebie nie pasują. Jane posiada moc ukrytą w słowach. To, co powie staje się rzeczywistością. Potrzebuje pomocy, jednocześnie bojąc się o nią poprosić. Czy poradzi sobie z przeszłością i okiełzna swój dar? '(...) wypełniam moje zadanie, ale nic więcej. Funkcjonuję, lecz się nie angażuję. Wegetuję, ale nie rozkwitam. Taką wybrałam strategię życiową. Dzięki niej pozostaję bezpieczna. A inni są bezpieczni ode mnie.' Typowa młodzieżówka, która z pewnością znajdzie swoich zwolenników. Dla mnie nie była czymś odkrywczym, ale nie była też kiepska. Nie wiem jeszcze, czy będę kontynuować czytanie serii, jednak nikogo nie zniechęcam, ponieważ były momenty, które trzymały w napięciu. Przekonajcie się sami czy to coś dla was. 'Kontrolowania? To niemożliwe. Potworów nie da się kontrolować. Można je tylko trzymać w klatkach.'
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-01-2021 o godz 21:02 przez: Maitiri
„Szept” to niezwykle oryginalna historia, w której autorka obdarzyła wyjątkowymi mocami zupełnie zwykłych ludzi z ich normalnymi ludzkimi problemami i potrzebami. Książka wciąga, intryguje i trzyma w napięciu od początku do końca. Służy tej historii pierwszoosobowa narracja, dzięki której nie tylko bardzo dobrze poznajemy główną bohaterkę, ale też razem z nią stopniowo odkrywamy skrywane przez ośrodek Lengard tajemnice. Zwroty akcji, które zastosowała w powieści autorka, zaskakują i zwiększają dynamikę i tak już szybko prowadzonej akcji. Finał tej historii zadziwia i szokuje. Aż trudno uwierzyć, że po tym wszystkim, co przeszła Jane, autorka naraziła ją na coś takiego. Wszystkie ważniejsze wątki zostały w powieści zamknięte, poza tym, któremu autorka otworzyła furtkę w zakończeniu. Bardzo jestem ciekawa, w jakim kierunku potoczy się ta opowieść. Ale również tego, czy autorka zdecyduje się w kolejnym tomie na wątek romantyczny z udziałem Jane i któregoś z dwóch męskich intrygujących bohaterów. Domysły, nadzieje, spekulacje i o wiele więcej staje się naszym udziałem podczas lektury tej powieści. Autorka umiejętnie robi czytelnikowi wodę z mózgu i sprawia, że gubimy się w naszych przypuszczeniach i nie wiemy co myśleć. Chociaż nie ma w powieści wyraźnie zarysowanego wątku romantycznego, naszym udziałem staje się dość szerokie spektrum emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. "Szept" to niezwykle efektowna, piękna i poruszająca historia. O mocy ludzkiej mowy i o dziewczynie, dla której ta zdolność nie jest darem, jest przekleństwem. Przekleństwem, przez które pozwala naruszać swoje prawo do wolności i godności codziennie i wciąż od nowa. To oryginalna opowieść, ze świetnie skonstruowanymi, charakterystycznymi postaciami oraz misternie zbudowanym, pełnym tajemnic i niedopowiedzeń światem przedstawionym. Emocjonalnie dopieszczona i mocno angażująca. Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-02-2021 o godz 19:08 przez: book_or_books
"Bądźcie odważni. Bądźcie silni. Bądźcie słyszalni. " * Jane Doe -Obiekt Sześć-Osiem-Cztery - od dwóch i pół roku milczy. Zamknięta w tajnym ośrodku rządowym, poddawana eksperymentom i treningom, uparcie skrywa swoją przeszłość, zdolności czy chociażby prawdziwe imię. Zdeterminowany dyrektor ośrodka dają dziewczynie ostatnią szansę - przemówi "albo"... Tym sposobem za sprawą nowo poznanego Londona Warda z dnia na dzień życie Jane zmienia się o 360 stopni. Jednak jedno niefortunne zdarzenie ponownie wywraca jej świat do góry nogami i sprawia, że dziewczyna musi nauczyć się wielu rzeczy o sobie na nowo. Jesteście gotowi dowiedzieć się jakie tajemnice skrywa Jane, a jakie sekrety są skrywane przed nią... * "Szept" zaintrygował mnie od pierwszych stron i nie zmieniło się to nawet po zamknięciu książki. * Pomimo że akcja momentami toczy się dość powoli, nie jest nużąca i stopniowo buduje napięcie, aby w kulminacyjnych punktach zadziwić . Choć szczerze muszę przyznać, że zdarzały się też gdzieniegdzie przewidywalne momenty. * Bardzo polubiłam główną bohaterkę, co się rzadko zdarza. Charakter "Jane" jest moim zdaniem pełen sprzeczności - dziewczyna jest jednocześnie zagubiona i niepewna, ale również silna, dość rozsądna i bez dwóch zdań uparta. Za to ostatnie szczególnie ją lubię. * Dodatkowy plus należy się tej historii za "komediowe" wtrącenia, które rozluźniły sztywną atmosferę szkolenia, tajnego ośrodka i żołnierzy z kijem w... * Wart też wspomnieć o wątku (nie do końca) romantycznym, który niby jest, ale jakby go nie było. A to przyjemna odmiana. Zwłaszcza że moim zdaniem motyw przyjaźni i zaufania odgrywał tu znacznie ważniejszą rolę. * Ogólnie książkę oceniam na 8/10, ponieważ pomimo kilku niedociągnięć naprawdę mi się podobała i po cichu nasłuchuje wieści o kolejnym tomie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2021 o godz 23:06 przez: Eliza Żywicka
#459 - Szept tom 1 - Lynette Noni - Uroboros #19/52/2021 Książka ma 382 striny, swoją premierę miała dnia 27.01.2021 roku. Należy ona do kategorii fantastyka. Historia głównej bohaterki zwanej Obiekt Sześć - Osiem - Cztery wciągnęła mnie niemal od pierwszej strony i zostawiła mnie w takim stanie zaczytania do samego końca. Bohaterka trafia do tajnego ośrodka rządowego, po tym jak dała się zamknąć w szpitalu psychiatrycznym. Po tragetii, jaka dokonała się za jej sprawą przestała się ona odzywać. "On nie może wiedzieć, że słowa są wszystkim, czego zawsze jestem świadoma. One są życiem. One są śmiercią." Na głównej bohaterce stosowane są różne techniki, by złamać jej milczenie. "Słowa są zbyt cenne, żeby beztrosko je rzucać. Nie muszę mieć nadnaturalnej władzy, by o tym wiedzieć, gdyż widziałam to na własne oczy. Słowa wymagają szacunku. Są cudowne. Są straszne. Są darem i przekleństwem. Nigdy nie zapomnę, co potrafią uczynić. Ponieważ przez słowa straciłam wszystko." W ośrodku poznaje nowego nauczyciela Warda: "Ward podchodzi do mnie tak blisko, że muszę zadrzeć głowę, by spojrzeć mu w twarz. Wyciąga rękę i przesuwa palcem po moim policzku gestem lekkim i delikatnym niczym szept." Nie był on zadowolony z tego, jak dziewczyna była traktowana do tej pory. "- Ktoś powinien był już dawno przenieść cię do miejsca takiego jak to. Jednak nie potrafimy zmieniać przeszłości. Jedynie możemy zmieniać przyszłość." Dla Warda jest ona Chipem. Jednak dlaczego tak ją nazywa sprawdźcie sami w książce. "- Jesteśmy w tym razem Chip. Uwięzieni czy wolni." Niecierpliwie wyczekuję na kolejny tom książki, ogromnie mnie ona zaintrygowała i zafascynowała. Bardzo dziękuję za nią Uroboros i serdecznie ją polecam. https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2568519936781224/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-02-2021 o godz 15:21 przez: Karolina
"On nie może wiedzieć, że słowa są wszystkim, czego zawsze jestem swiadoma. W każdej godzinie, w każdej minucie ważę je w umyśle. One są życiem. One są śmiercią." @wydawnictwo_uroboros weszło w 2021 rok z wielką książką! Zachwycającą! Ba prawdopodobnie z jednym z najlepszych fantasy tego roku. Opowiadana z pierwszoosobowej perspektywy historia, jest kwintesencją fantasy. Razem z Jane Doe, obiektem 6-8-4 poznajemy, świat jakiego nie powstydziłby by się najlepsi twórcy komiksów, matko ta książka jest tak dobra jak filmy Marvela! Powiem szczerze @lynettenoni stworzyła naprawdę świeżą książkę, z pomysłem na bardzo interesując świat, niesamowitym wachlarzem bohaterów, od głównych jak Jane, która notabene, jest rewelacyjna, prawdziwa, pełna bólu, cierpienia czy strachu przez Warda po drugoplanowych, co więcej stopniowe wprowadzanie coraz to nowszych i ciekawych postaci dodaje książce koloru. To też sobie tutaj wysoko cenie, że ta książka naprawdę na równym poziomie ma bohaterów i opowiadaną historię. Książkę od której rzeczywiście trudno się oderwać, mogę na swoim przykładzie powiedzieć że nie jesteś w stanie pójść spać jeśli nie przekonasz się w jaką stronę to wszystko zmierza. A tajemnice i zwroty akcji są tutaj rewelacyjne, niespodziewane. Tak naprawdę nie wiesz co jest prawdą a co kłamstwem, która strona jest właściwa. Komu może zaufać, i jaka będzie cena za to zaufanie. Powtórzę się ale to kawał dobrej roboty, bardzo dobra książka, z kapitalnym pomysłem wcielonym w życie. Kochani tu nie tylko blurb i okładka są intrygujące. Całość jest. Polecam, nie zawiedzie cię się !!! Rewelacja !!! Tylko jak bym tak ładnie poprosiła @wydawnictwo_uroboros bardzo szybko o drugi tom!! SZTOS!!!!! @carolina_czyta_i_oglada
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Dom płomienia i cienia. Księżycowe Miasto. Tom 3
4.7/5
59,99 zł
Promocja
73,99 zł (-18%)  najniższa cena

74,99 zł (-20%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Zabójczyni. Opowieści. Szklany tron
4.8/5
35,99 zł
Promocja
47,99 zł (-25%)  najniższa cena

47,99 zł (-25%)  cena regularna

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego