Survival dla niewidzialnych (okładka  miękka, wyd. 02.2020)

W zasadzie to książka o wszystkim i o niczym, zawarta w niej treść jest ogólnie dostępna w sieci i nie wnosi nic nowego.Na plus że jest to forma przypomnienia niektórych kwestii.Dla człowieka który nie miał nic wspólnego z surwiwalem jest ok.Jest to moja ocena i ja tak odbieram zawartość tej książki.

Świetny poradnik. Zawiera istotne informacje i porady. Bardzo polecam.

P O Z Y T Y W K A

W codziennym zabieganiu nie myślimy o tym, że nasz tak dobrze znany świat może z dnia na dzień się zmienić. Wydaje się to niemożliwe, czujemy się bezpiecznie, a jednak jak historia pokazuje wszystko może się zmienić niespodziewanie. Bez schronienia, wody, czy pożywienia nie będziemy w stanie sobie poradzić. Niejedna osoba teraz pewnie pomyśli, że przecież zawsze ktoś nam pomoże, mamy przyjaciół i znajomych. W czasach, gdy każdy walczy o przetrwanie swoje i swoich bliskich takie myślenie może okazać się złudne. Co można zrobić, by być gotowym chociaż w jakimś stopniu na takie sytuacje? Czy to wymaga dużo pracy i wkładu finansowego? Na te pytania odpowiada Zbigniew Wolski w książce, o której chcę Wam teraz opowiedzieć. Słyszałam już wcześniej o prepersach i ciekawa byłam, czy przygotowanie się na taką sytuację jest trudne i jak to wygląda w praktyce zwłaszcza, że klęski żywiołowe się przecież zdarzają. Na co dzień nie zastanawiamy się, co by było gdyby nagle zabrakło prądu czy wody. Po ciekawym wstępie od autora przechodzimy do rozdziału, w którym poza uzasadnieniem tego, dlaczego warto być niewidzialnym opisane są w skrócie wydarzenia, które miały miejsce, a o których głośno się nie mówiło. Mowa tu o powodzi w latach dziewięćdziesiątych w Polsce oraz o huraganie Katerina w Stanach Zjednoczonych. Uświadamia to, jak bardzo może się zmienić zachowanie ludzi w obliczu zagrożenia i nie jest to miła wizja. Dalsze rozdziały to konkretne porady związane z różnymi aspektami survivalu. Dotykają między innymi tak ważnych zagadnień jak schronienie, pozyskiwanie wody i żywności, odpowiednia odzież, źródła zasilania. To tylko cząstka zagadnień, które autor porusza a wierzcie mi, że jest ich znacznie więcej, chociaż książka liczy tylko prawie sto pięćdziesiąt stron. W moim przekonaniu to jest jej największy mankament, przez co niektóre zagadnienia zostały mniej rozwinięte, a chętnie przeczytałabym na ich temat więcej. Z drugiej strony książka zawiera esencję tego, co powinniśmy wiedzieć. Łatwo dzięki temu znaleźć w niej potrzebne informacje na konkretny temat, bez zbędnych opisów. Konkretnie i na temat, co też jest ważne. Ponadto, dobrze że autor porusza też temat mieszkańców miast oraz zagrożeń z tym związanych, gdyż jak wiadomo wówczas są inne realia. Styl pisarski jest lekki i książkę dobrze się czyta, nie nuży a raczej zaciekawia. To pierwsza książka o takiej tematyce, jaką czytałam. Zwróciło też moją uwagę, że podane są przybliżone ceny różnych artykułów, zarówno tych z wyższej półki, ale też tych na każdą kieszeń, a wystarczających i spełniających swoje zadanie. Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. „Survival dla niewidzialnych” to ciekawa, ale przede wszystkim wypełniona praktycznymi poradami lektura. Warto o niektórych aspektach wiedzieć, bo nie wiadomo, co przyniesie nam jutro. Nawet gdy o niektórych rzeczach człowiek myśli w kategoriach science fiction, to przecież klęski żywiołowe się zdarzają i nie jesteśmy w stanie ich przewidzieć. Poznanie podstawowych piętnastu kroków może uświadomić, co należy w takiej sytuacji robić. Być może dla osób interesujących się tą tematyką wiedza zawarta w książce nie stanowi niespodzianki, ale dla innych może okazać się przydatna. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2020/09/survival-dla-niewidzialnych-zbigniew-wolski.html

Dobrze jest nam myśleć, że mamy u stóp cały świat. Że nic już nigdy nie stanie nam na drodze do sukcesu. Jednak obliczu klęski żywiołowej lub innego zagrożenia nasze życie zostaje podporządkowane pod czynniki na które nie mamy wpływu. Wtedy liczy się czas, walka o bezpieczeństwo swojej rodziny i przetrwanie. Zdjęcia Survival dla niewidzialnych jest poradnikiem mówiącym o tym jak się zabezpieczyć oraz jak należy się zachować w obliczu zagrożenia. Zbigniew Wolski w każdym z rozdziałów szczegółowo omawia wiele zagadnień często argumentując je przydatnością i kosztem zakupu. Autor jak podaje wydawnictwo na co dzień zajmuje się pisaniem felietonów m.in. na temat techniki wojskowej i militariów. Ta wiedza pozwoliła mu stworzyć poradnik, który moim zdaniem każdy powinien przeczytać. „Survival jest naturalnym nurtem, którym zaczyna się interesować człowiek świadomy zagrożeń dzisiejszego świata” Książka napisana jest naprawdę dobrze. Styl, którym posługuje się autor jest konkretny i zrozumiały. To sprawia, że ten poradnik może dotrzeć do każdego człowieka bardziej lub mniej związanego z literaturą. Ponadto autor lubi rozwijać swoje myśli. Często zagłębia się w sytuację np. braku środków higieny osobistej. Dzięki analizowaniu biegu wydarzeń możemy dowiedzieć się jak należy postępować w naprawdę nieoczekiwanych i niezaplanowanych momentach. Nieco mniej natomiast podobała mi się szata graficzna tej książki. Wydaje mi się, że w takich poradnikach powinny znaleźć się zdjęcia, lub lepiej podzielony tekst. To wpływa na przejrzystość i ułatwia czytane jej Niemniej jednak trudno tej pozycji zarzucić coś złego. Jest to dobry poradnik z masą dobrze uargumentowanej wiedzy. Wydaje mi się, że jest to swego rodzaju podstawa dla każdego pisarza mierzącego się z literaturą post- apo. Nawet zauważyłem, że pan Wolski ma potencjał do pisania właśnie takich książek. Z chęcią bym to przeczytał. Link do mojego bloga: www.davenotes.pl

Dawno nie przeczytałam tak mało przydatnego poradnika o survivalu, o ile można tak nazwać tę książkę. Po przeczytaniu nasunęło mi się pytanie " Co autor miał na myśli"? :D Gromadzić zapasy wody i jedzenia zamiast wskazać jak je pozyskać. Kupić maskę pegazke. Naprawdę tak się da?! No nie wiedziałam. Dobrze, że kupiłam książkę " Survival dla niewidzialnych" :D :D :D Zdecydowanie nie polecam. Jedna gwiazdka więcej za fatygę.