Po zachodzie słońca (okładka  miękka, wyd. 05.2023)

Bardzo wciągająca książka.

Ekstra

❤️ Recenzja ❤️ „To nie jest historia o Kopciuszku, który znalazł księcia. Znajdziecie tu tylko to, co dzieje się po zachodzie słońca i za zamkniętymi drzwiami. Wszystko, co jest zakazane dla większości z nas.” Danica w jednej chwili straciła osoby, które podobno ją kochały. Dla których podobno wiele znaczyła, ale jedna jej decyzja zweryfikowała, jaka jest prawda. W wielkim świecie nie miała nikogo, była zdana tylko na siebie... Od 3 lat zna tylko nocne życie za drzwiami klubu... To tam poczuła, że ma kontrolę, ale nie przewidziała jednego, że będzie to miejsce bez drogi powrotnej. Czy mężczyzna, który stanie na jej drodze, będzie w stanie jej pomóc? Jak wielką cenę przyjdzie jej zapłacić za błędy, które popełniła? W życiu nie ma złych decyzji, są tylko takie, których do końca nie przemyśleliśmy. "Po zachodzie słońca" to historia, która uświadomi wam, że uzależniając się od świata, który był naszą ucieczką, nie jesteśmy w stanie z niego zrezygnować, nawet jeśli ktoś wyciąga do nas pomocną dłoń... Bohaterowie tej książki, czyli Danica i Alan to postacie, które były swoimi totalnymi przeciwieństwami. Ona nie zaznała prawdziwej miłości, sprzedawała swoje ciało dla pieniędzy i nie widziała dla siebie ratunku. On poznał, czym jest rodzinne ciepło, był przystojnym i cholernie bogatym mężczyzną, który otworzył serce przed kobietą, której chciał pomóc. Tylko czy ona chciała tej pomocy? Danica na przestrzeni całej książki ulegała zmianą, ale sama nie dostrzegała, że Alan był jej aniołem, tym który chciał ją ocalić. Ale czy można uratować kogoś, kto przesiąknął światem seksu i pieniędzy? Czy można kogoś uratować, jeśli on tego nie chce? Czy w tej historii będzie miejsce na szczęśliwe zakończenie? Przepadłam w tej historii od momentu, jak przeczytałam prolog. Autorka już na wstępie wzbudziła moją ciekawość, która aż do ostatniej strony nie opadła. Pozwoliła mi wejść do świata, w którym ciało odgrywało istotną rolę, w którym kobieta oddawała siebie dla pieniędzy. Opisy, jakie tutaj dostajemy, są mocne, sceny zbliżeń przyprawiają o wypieki na twarzy i jest ich troszkę, ale nie przyćmiły całej historii. Książka zdecydowanie przekracza wszelkie granice i powinny sięgać po nią tylko osoby powyżej 18 roku życia. Działo się tutaj naprawdę sporo. Momentami strach wciągał mnie do swojego świata. Emocje zapanowały nad moim ciałem i zaczęłam żyć tą historią. Chciałam wiedzieć co będzie dalej. Chciałam wiedzieć, czy nadzieja, jaka się we mnie tli, okaże się słuszna. Nie potrafiłam przewidzieć zakończenia, bo ta książka od początku nie trzyma się utartych ścieżek. Ona wyznacza swój własny kierunek i zaskakuje nas, kiedy totalnie się tego nie spodziewamy. Takie okazało się właśnie zakończenie, które wbiło mnie w fotel. Jestem pewna, że nie tylko ja przeżyłam zawał, ale większą część czytelników, którzy poznali tę historię. Jeśli chcecie wiedzieć, jaki będzie finał, to nie pozostaje wam nic innego jak spotkać się z bohaterami i pozwolić im opowiedzieć swoją historię. Dacie wiarę, że jest to debiut? Ja dalej w to nie wierzę. Autorka ma tak lekkie pióro i potrafi zafundować czytelnikowi przejażdżkę niczym na rollercoasterze. Jestem ogromnie ciekawa jej kolejnej historii, która za jakiś czas będzie miała swoją premierę. Nie mogę się doczekać ❤️

Sięgając po tę książkę, byłam niesamowicie zaintrygowana. Autorka w opisie mówi nam, że książka nie jest kolejnym love story, co jeszcze bardziej przyciągnęło mnie do tej książki, bo w końcu kto nie byłby zaciekawiony co w takim razie kryje w sobie ta historia? Już od pierwszych stron czujemy klimat nocnego życia i klubu, w którym pracuje Danica. Wszystko opisane jest w taki sposób, że czytelnik może poczuć się jakby sam brał udział w tych wydarzeniach. Autorka nie szczędzi nam opisów nocnego życia głównej bohaterki, dzięki czemu możemy się sporo dowiedzieć jak wygląda jej praca. Bardzo to doceniam, ponieważ według mnie nie ma dużo takich książek na rynku, gdzie główna bohaterka pracuje jako pani do towarzystwa. Może dla niektórych to być kontrowersyjne, jednak dla osób, które lubią takie tematy w książkach, będzie to idealna historia. Fabuła książki jest zdecydowanie wyjątkowa. Chociaż jak wcześniej wspomniałam rozpoczyna się scenami w klubie, nie skupia się wyłącznie na tym, ponieważ pewnego wieczoru Danica poznaje pewnego mężczyznę, który od tego momentu zatrząśnie jej życiem. Razem z nimi przeżywamy niesamowite historie. Nigdzie nie ma miejsca na nudę, autorka zapewnia nam przez całą książkę emocjonalny rollercoaster. Dosłownie w ciągu kilku sekund od radości, potrafiłam przejść do zdenerwowania. Dodatkowo ogromnie podziwiam Kingę za stworzenie Danici i Alana. Są to tak świetnie wykreowane postaci, że dalej jestem pełna podziwu. Danica przez swoją sytuacje finansową została zmuszona do zatrudnienia się w klubie. Początkowo była tylko tancerką, jednak z czasem zaczęła też spotykać się z klientami i udzielać im usług s€ksu@lnych. Ta praca odcisnęła odcisnęła na niej pewne piętno, przez co nie mogła się od tego uwolnić. Natomiast Alan, prowadzi firmę informatyczną. Z Danicą spotyka się podczas wieczoru kawalerskiego swojego kolegi i tam dostrzega w niej coś, co karze mu zbliżyć się do dziewczyny. Oboje tworzą razem coś wyjątkowego. Ich charaktery pomimo, że całkiem różne sprawiają, że oboje do siebie pasują. Jeżeli myślicie, że „Po zachodzie słońca” to kolejny erotyk, który nie ma przekazu, to jesteście w błędzie. Książka porusza bardzo ważne tematy, a przede wszystkim przedstawia temat uzależnieniem od narkotyków, alkoholu, czy s€ksu. Autorka pokazuje nam, że życie nie zawsze jest kolorowe i niełatwo wyjść z uzależnień, nawet jeśli bardzo chcemy, jest to nadzwyczaj ciężkie. Nawet miłość, która w książkach działa na wszystko, nie jest w stanie pomóc wyciągnąć człowieka z nałogu. Szczerze? Ta historia pozostawiła we mnie wiele przemyśleń, zarówno jak i refleksji. Szczególnie wpłynęło na to zakończenie, którego się nie do końca spodziewałam. Do tej pory wracam myślami do tego, co się tam wydarzyło i pomimo, że te zakończenie bolało, to uważam że było najlepsze, jakie ta historia mogła dostać. Mam nadzieję, że was zaintrygowałam i z chęcią sięgniecie po tę historie, bo jest naprawdę warta poznania!

"Po zachodzie słońca,, to słodko-gorzka historia o zderzeniu się dwóch zupełnie różnych światów. Historia o zmaganiu się z błędami przeszłosci i ogromnym bagażem doświadczeń. O poczuciu samotności, braku miłości, odwagi i małej wiary w siebiei swoje możliwości.O zatraceniu się w sexie,narkotych i alkoholu, aby stłumić emocje,odreagować i oderwać sie od problemów. O nie radzeniu sobie z chaosem i emocjami w swoim zyciu.O chęci zaznania wolności, spokoju ,normalności I beztroski.O braku akceptacji,wsparcia ,bliskości I miłości ze strony najbliższych. O dokonywaniu trudnych wyborów I podejmowaniu niełatwych decyzji jak i ich konsekwencjach. O chęci zmiany swojego życia, a jednocześnie pozostania w tym świecie, który się dobrze zna.O wątpliwościach ,rodzącym się pożądaniu ,pragnieniu i uczuciu.O chęci pomocy , okazania wsparcia i zapewnieniu bezpieczeństwa. O rozdarciu pomiedzy rozumem a sercem i targających wątpliwościach. Historia w której nie zabraknie tajemnic,sekretów I dreszczyku emocji.Ukazująca ludzkie słabości, zazdrość i niezdrową obsesje ..... Do sięgnięcia po tą historię skusiłam się poprzez przyciągający tytuł, intrygujący opis I oczywiście wiadomo okładkę, która niesamowicie przyciągnęła mój wzrok. Książka jest debiutem autorki i sięgając po nią nie wiedziałam czego mogę sie po niej spodziewać.Jednak już po kilku pierwszych stronach przepadłam....I już wiem ,że będę sięgać po kolejne książki autorki. Autorka stworzyła genialną, niebanalną historię pełną emocji, od której nie mogłam się oderwać. Każda kolejna przewrócona strona to niesamowicie spędzony czas. Fabuła książki ciekawa I wciągającą do tego stopnia ,że nim się obejrzałam przewracałam już ostanią stronę I chciałam więcej I jeszcze więcej. Akcja rozwija się w naturalny sposób I swoim rytmem jednak niejednokrotnie zaskoczyła i wywołała szybsze bicie serca. Bohaterowie świetnie wykreowani .Choć różni od siebie to dostarczają wielu wrażeń.Ich relacja iskrzy nie tylko od pożądania, a także od powoli rodzącego się uczucia.Śledziłam z ciekawością jak potocza się ich losy I przemianę jaka zachodzi w obydwojgu. Autorka w tej powieści ukazuje świat kubu nocnego i kobiet w nim pracujących.Nie koloryzuje, nie upiększa, pokazując go w dosadny czasem brutalny sposób. W tej historii nie zabraknie także gorących scen, pełnych pożądania, chemii I fascynacji. Pojawi się również wątek mafii,który dostarczy nuty strachu ,niepewności I niebezpieczeństwa. Autorka ma świetny, lekki,swobodny i przyjemny w odbiorze styl pisania przez co książkę pochłonęłam w mgnieniu oka . Wciągającą, intrygująca momentami wywołująca szybsze bicie serca jak I rozpalająca zmysły I pobudzająca wyobraźnię historia .Dostarczająca ogromu emocji i wrażeń. Zakończenie tej historii totalnie mnie zaskoczyło i wbiło w szok przyznam szczerze, że takiego się nie spodziewałam..... Tą historię z czystym sumieniem Wam polecam ja na pewno wielokrotnie będę do niej wracała.

„To nie jest historia o Kopciuszku, który znalazł księcia. Znajdziecie tu tylko to, co dzieje się po zachodzie słońca i za zamkniętymi drzwiami. Wszystko, co jest zakazane dla większości z nas.” Danica od 3 lat nie zna innego życia niż to, co dzieje się za drzwiami nocnego klubu. To tam przemienia się w Stellę. Chcąc udowodnić swoim bogatym rodzicom, że poradzi sobie sama bez ich pieniędzy, zaczęła tańczyć w nocnym klubie, ale pech sprawił, że prawda wyszła na jaw, a rodzice nie chcieli jej słuchać i odsunęli się od niej, zostawiając ją samą sobie. To właśnie wtedy się zagubiła w świecie seksu, pieniędzy, alkoholu i luksusu. Coś, co miało być na chwilę, stało się codziennością, pochłaniając ją coraz bardziej. Mimo że nie chciała tak żyć, nie zrobiła nic, żeby się z tego wydostać, ale los postanowił wyciągnąć do niej rękę i pewnego wieczoru w klubie poznaje Alana. Mężczyzna jest zupełnie inny niż jej klienci i zauważa w niej coś więcej. Coś, co spowoduje, że zrobi wszystko, żeby pokazać jej, że może żyć inaczej i może być szczęśliwa u jego boku. Tylko w tym świecie nic nie jest proste i łatwe. Zwłaszcza gdy się pogubisz i zapomnisz to, kim tak naprawdę jesteś, odbierając sobie samemu szansę na szczęście. Z jakimi przeszkodami przyjdzie im się zmierzyć? Czy Alan przekona kobietę do zmian? Czy Danica skorzysta z szansy, jaką daje jej Alan? Wiedziałam, że ta historia nie będzie łatwa ani przyjemna i to od pierwszych stron. I mimo że mrok i strach wciągały mnie w swoje szpony, to gdzieś tam w tym mroku tliła się malutka iskierka nadziei, że może jednak coś zmieni się w postępowaniu głównej bohaterki i odmieni swoje życie. Po przeczytaniu tej książki nie będziecie mogli o niej zapomnieć i cały czas będziecie sobie zadawać pytanie dlaczego. Ja tak właśnie mam, cały czas przeżywam to, co tam się działo, a zakończenie sprawiło, że łezka się polała i nie mogłam w nie uwierzyć. Więc bądźcie przygotowani, że ta książka dostarczy wam skrajnych emocji. Postać Danici doprowadzała mnie do irytacji, złości i niekiedy nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak postępuje. Mimo wszystko to podziwiałam ją i miałam nadzieję, że odmieni się jej życie. Niestety życie to nie bajka i lubi dawać, by za chwilę odebrać, zwłaszcza wtedy gdy nie walczymy i się podajemy. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że jest to debiut. Debiut, który rozłożył mnie na łopatki oraz sprawił, że nie mogę o nim zapomnieć. Autorka ma naprawdę przyjemny styl pisania i tworzenia nietuzinkowych postaci, jak i fabuły. Przekonacie się, o tym sięgając po „Po zachodzie słońca”. Dajcie się wciągnąć w świat, który właśnie wtedy budzi się do życia.

„Po zachodzie słońca” Kinga A. Lis. Czy można przeczytać książkę i ryczeń przez godzinę 🥺🥹? Tak kochani można. Ta historia była wstrząsająca i zakończyła się tak, że nie spodziewałam się tego. Autorka zaskoczyła mnie i zamydliła oczy. Uśpiła moją czujność i zrobiła na koniec wielkie bum. Pewnie każdy powie, że już nie takie książki czytał. Ale tutaj znajdziemy historię można powiedzieć z życia wziętą. Niby zwykła historia, a zarazem jest w niej coś niezwykłego. „Nie byłam już Danicą, lecz Stellą, którą ubóstwiali wszyscy. Byłam Stellą, dla której tutaj przychodzili i zostawiali swoje pieniądze. Byłam dziewczyną dla nich, nigdy dla siebie. To nie jest historia o Kopciuszku, który znalazł księcia. Znajdziecie tu tylko to, co dzieje się po zachodzie słońca i za zamkniętymi drzwiami. Wszystko, co jest zakazane dla większości z nas.”. Danica bardzo młoda wykształcona dziewczyna popełniła kilka życiowych błędów. Aby się usamodzielnić zaczęła pracę w nocnym klubie pod pseudonimem scenicznym Stella. Praca, w której się zatraciła. Sex, alkohol i narkotyki to wszystko się kręciło wokół niej. Miała, dzięki temu pieniądze, ale była samotna. Codziennie wracała do pustego mieszkania. Tylko w klubie czuła się potrzebna i można powiedzieć, że uzależniła się od tej pracy i takiego życia. Pewnego dnia, gdy obsługuje wieczór kawalerski poznaje Alana. Dziewczyna myślała, że już nigdy go nie zobaczy aż, robiąc zakupy w galerii spotyka przez przypadek mężczyznę. Alan proponuje jej, aby została jego osobą towarzyszącą na bankiecie. Czy dziewczyna się zgodzi? Czy mężczyzna będzie ważniejszy od prac? Na te pytania i inne znajdziecie odpowiedź w tej mega zajebistej książce. Nie mogłam się oderwać od tej historii. Uprzedzam, że książka przeznaczona dla osób 18 ze względu na dużo mocnych scen erotycznych. Autorka mnie zaskoczyła fabułą i zakończeniem. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy w tej historii. Jak tylko zaczęłam czytać nie mogłam się oderwać. Główna bohaterka trochę się pogubiła w życiu i czuć jej rozbicie. Alan próbuje jej pomóc i chce, aby dziewczyna odcięła się od tego świata nocnych klubów, alkoholu i narkotyków. Czy to mu się uda? Serdecznie polecam wam ten tytuł. Zatracicie się w tej historii i gwarantuje wam, że nie odłożycie jej, aż nie dobrniecie do końca. Moje serce do tej pory boli po tym zakończeniu. Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. Lipstick Books Kinga A. Lis - strona autorska #recenzja #kingaalis #lipstickbooks #pozachodziesłońca #wspolpraca #czytamlegalnie #łzy #ból #zaczytanamama86 #dabrowagornicza #kochamczytac

Danika, znana w swoim środowisku jako Stella, jest prostytutką, pracującą w ekskluzywnym klubie nocnym. Jej zarobki pozwalają na dostatnie życie, które prowadzi z dnia na dzień. Choć lepiej byłoby określić to mianem z nocy na noc – bo to właśnie w tedy, po tytułowym zachodzie słońca, budzą się demony, od których szuka ukojenia. Los na jej drodze Alana, mężczyznę, który okazuje jej zainteresowanie i troskę. Co nim kieruje? Czy kobieta pozwoli sobie na uczucie w świecie, w którym liczy się tylko ciało? Spodziewałam się historii niczym z „Pretty woman” ale te dwie historie łączy jedynie profesja głównej bohaterki. „Po zachodzie słońca” nie jest zwyczajnym romansem. To opowieść o trudach powrotu do normalności, o zagubieniu, ale i uczuciu, które daje szansę na zmiany na lepsze. Trzeba się jedynie na nie otworzyć. Czy łatwo to zrobić, gdy otoczenie na każdym kroku przypomina Ci o tym kim jesteś? Kreacja bohaterów jest ciekawa. Główna bohaterka żyje w ciemności. Jest ofiarą własnych decyzji i błędów, które niczym lawina zaprowadziły ją na dno, choć w otoczeniu luksusów i mężczyzn pragnących właśnie jej. To jak zostało przekazane czytelnikowi zagubienie głównej bohaterki, która odnalazła sposób na ukojenie nerwów, w swoim stylu życia. Każda kolejna noc jest próbą zapomnienia o poprzedniej za pomocą alkoholu, klientów i narkotyków. Czy potrafiłaby wrócić do dawnego życia? Trudno mi było zrozumieć fascynację Alana Daniką, jednak ich relacja miała w sobie to coś. Nie zawsze było słodko, czasem wręcz gorzko aż do bólu. Zwłaszcza, że życie kobiety nie należy do najprostszych, a ostatnie lata wypływają na każdym kroku. Autorka w ciekawy sposób oddała różnorodne zbliżenia, te mechaniczne, nazwałabym je wręcz zawodowymi, te podszyte narkotykowym hajem czy wręcz te pełne namiętności i pasji, które łączą Alana i Danikę. Los daje nam czasami szansę, aby coś zmienić i tylko od nas zależy czy z niej skorzystamy. Ryzyko jest zawsze, czy warto je podjąć? Jak będzie w przypadku Daniki? Czy kobieta zawalczy i spróbuje zmienić siebie oraz swoje dotychczasowe życie? Czy mężczyzna jest w stanie nie myśleć o tym, czym do tej pory zajmowała się? Autorka ma przyjemny styl dzięki czemu książkę czytało mi się bardzo szybko. Dodatkowo wprowadzony wątek tajemniczego dręczyciela, który napędza akcję i dodaje nieco adrenaliny tej pozycji. Z pewnością Was ona zaskoczy. Jesteście ciekawi?

Danica kiedyś była córką wpływowych ludzi, miała przyjaciół, chłopaka, studiowała. Jednak pomimo bogatych rodziców miała problemy finansowe, miała problem z opłaceniem szkoły. Później straciła wszystko, stała się Stellą, nocny klub jej domem, a inni pracownicy rodziną. Ma stałych klientów, prowadzi nocne życie, które mimo wszystko jej się podoba. Już dawne stać ją na wszystko, mogła z tym skończyć, jednak nie potrafi, nie chce. Pewnego wieczoru w klubie, w którym pracuje, odbywa się wieczór kawalerski. Jedno spojrzenie i uczucie, którego Danica nigdy nie czuła. Stał się jedynym, który poznał jej imię, nigdy nikomu go nie zdradziła. Myślała, że nigdy więcej się nie spotkają, stało się inaczej. Nie tylko spotkała Alana ponownie, ale również otrzymała od mężczyzny propozycję, aby towarzyszyła mu na przyjęciu, oczywiście za odpowiednią opłatą. Chociaż początkowo się wacha, ostatecznie się zgadza. Wtedy jeszcze nie wie, jakie zmiany ją czekają i jak wielkie znaczenie w jej życiu będzie miał. Co połączy Danice i Alana? Jaki wpływ będzie miał mężczyzna na jej życie? Czy kobieta przestanie być Stellą? Czy odnajdzie swoje szczęście? W opisie na stronie wydawnictwa znajdziemy takie zdanie - „To nie jest kolejne love story!”. Zdecydowanie się z nim zgadzam. To nie jest słodki romans, to książka o walce z własnymi demonami, z uzależnieniem, o wielkich zmianach, na które bohaterka tak naprawdę nie jest do końca gotowa. Historia Danice zabrała mnie w mroczny świat nocnego klubu, do świata dla wielu niedostępnego, gdzie liczy się kasa, alkohol, seks, narkotyki. Mnie zdecydowanie się podobała, wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i nie pozwoliła się od siebie oderwać aż do ostatnich. Akcja na początku troszkę wolniejsza, później znacząco przyspiesza. Podczas czytania emocje towarzyszyły mi praktycznie cały czas, a zakończenie mocno zaskoczyło. Główną bohaterką jest Danica, młoda kobieta, która pracuje w klubie nocnym. Osobiście mam do niej trochę mieszane uczucia. Z jednej strony było mi jej szkoda, z drugiej nie do końca zgadzała się z jej decyzjami. Jednocześnie nie wyobrażam sobie osoby o innym charakterze w tej książce. „Po zachodzie słońca” to książka, w której znalazłam niebanalną, pełną emocji historię, która mnie się bardzo podobała. Z przyjemnością polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

"Po zachodzie słońca" nie będzie słodką i uroczą historią miłości dwojga ludzi, którzy poznali się przez przypadek. To powieść zapraszająca Was do zakazanego świata w którym miłość, pożądanie, pieniądze i ludzkie słabości będą się ze sobą przeplatać natomiast pełna namiętności relacja Alana i Danici przez długi czas nie pozwoli o sobie zapomnieć". Tak brzmi nasza polecajka, którą możecie znaleźć w powyższym tytule. Przyznać Wam się musimy do tego, że napisać ją było koszmarnie ciężko. Powód? Nie byłyśmy w stanie ograniczyć się tylko do paru zdań ponieważ odrazu powstawało wypracowanie. "Po zachodzie słońca" to książka na temat, której mogłybyśmy napisać drugą książkę. Zabrzmi to śmiesznie jednakże Ci z Was którzy dużo czytają nas zrozumieją, że nie często trafia się tytuł na temat którego można byłoby pisać i pisać, mówić i mówić. I tak tutaj jest. Kinga Lis powoduje, że wraz z bohaterami przeżywamy emocjonalną huśtawkę i nigdy do końca nie jesteśmy pewne jaką decyzję bohaterka podejmie i jak to się wszystko dalej potoczy. Niezaprzeczymy, że koniec spowodował iż zostałyśmy wprowadzone w całkowity stan osłupienia i nie wiedziałyśmy co tam się wydarzyło!??? 🙈 Książka autorki to nie tylko gorące sceny erotyczne i niebywałe przyciąganie bohaterów. To przede wszystkim opowieść o zmaganiach z własnymi wewnętrznymi demonami i uzależnieniami. Zobaczycie jak ciężko jest czasami sprostać pewnym wymaganiom ale i podjąć niektóre decyzje, jakie mogą zmienić całe nasze życie powodując, że wszystko co tak dobrze znaliśmy i co zapewniało nam poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji zniknie przez co możnaby to nazwać krokiem milowym. Ponieważ lubimy książki, które odbiegają od schematów i cechują się różnorodnością a do nich "Po zachodzie słońca" właśnie należy ciężko było nam się z tym tytułem rozstać. Co prawda musicie być gotowi na to, że bohaterka wielokrotnie podejmowanymi przez siebie decyzjami zalezie wam za skórę doprowadzając do szału jednakże nie oceniajcie jej z góry. Poznajcie ją i spróbujcie zrozumieć. Kinga Lis swoją powieścią pokaże Wam świat zupełnie inny, nam nieznany. Pokaże co często dzieje się za zamkniętymi drzwiami po tytułowym zachodzie słońca 😍