4/5
03-02-2023 o godz 17:24 przez: Anonim
Odyseja Kosmiczna to kawał dobrej fantastyki naukowej, która nie tylko opiera się na wyobrażeniach przyszłości, ale również na analizowaniu przez autora ówczesnych dokonań w najróżniejszych dziedzinach, tak aby jego wizja była jak najbardziej zbliżona do rzeczywistości lat dwutysięcznych. Clark zaczął pisać swoją powieść jeszcze zanim pierwszy człowiek postawił stopę na księżycu co stanowiło nie lada trudność przy opisach akcji mającej na nim miejsce. Poradził sobie z tym fenomenalnie i chociaż opis nie jest w 100% trafny, to jest on więcej niż zadowalający. Autor również spopularyzował wygląd obecnych stacji kosmicznych, bo chociaż w literaturze ich opisy znajdziemy już w XIX wieku, to jednak Arthur był najbliżej obecnych realiów. Akcja książki nie jest zbyt porywająca. Jak dla mnie stanowi preludium do kolejnej części. Nie znaczy to jednak, że jest nudna. Czytając Odyseję Kosmiczną 2001 miałam przeogromną frajdę, że mogłam wejść do głowy osoby żyjącej jeszcze przed erą ludzkiego podboju kosmosu. To jak Clarke wiele rzeczy trafnie przewidział jest zdumiewające. Tablety, czytniki e-booków, smatrbandy- wszystko to można znaleźć w Odysei. Jednak znajdziemy kilka rzeczy przestarzałych takich jak telefony stacjonarne czy wideo, które notabene nie działało już na kasety taśmowe. Ta książka to must read dla wszystkich wielbicieli kosmosu i science-fiction. Szczególnie w tym wydaniu, które zawiera przedmowę autorstwa Arthura C. Clarka oraz Stanleya Kubricka- reżysera filmu o tym samym tytule, który powstawał równolegle z książką. Chociaż pomiędzy jedną a drugą formą przekazu występują niewielkie różnice w fabule, to druga część książki je koryguje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-12-2022 o godz 20:40 przez: Bogumiła
"2001: Odyseję Kosmiczną"? Jest to absolutny klasyk sci-fi do którego nawiązuje wiele innych filmów i książek 😁 (Przykładem może być choćby Autopilot z filmu WALL-E, który wzorowany był na komputerze HAL 9000 😏). Książka powstawała jednocześnie ze scenariuszem do filmu o tym samym tytule w reżyserii Stanleya Kubricka, choć można znaleźć pomiędzy nimi kilka różnic. Jednak główny wątek jest ten sam. Początek książki może trochę zmylić - wszystko zaczyna się w prehistorycznych czasach, gdy na kulę ziemską trafia pewien monolit. Za jego sprawą "małpoludy" przechodzą skok rozwojowy, dzięki któremu zaczynają używać pierwszych narzędzi. Taki sam monolit w roku 1999 zostaje odnaleziony na powierzchni Księżyca, a wysyłany przez niego sygnał skierowany jest w stronę jednego z księżyców Saturna. Ludzkość wysyła więc tam statek z załogą, kontrolowany przez sztuczną inteligencję... A.C. Clarke we wstępie napisał, iż starał się, by ta książka (i film) nie zestarzała się z czasem, gdyż pierwsze wydanie miało miejsce w 1968 roku (przypominam, że rok później nastąpiło pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu) i sądzę, że podołał zadaniu ☺️ W powieści można zauważyć wiele ciekawych rozwiązań dotyczących astronautyki i część z nich została zastosowana w praktyce. I to właśnie tak bardzo podoba mi się i zachwyca w sci-fi - przenikanie się nauki i literatury 🤩 Całą książkę czytało mi się dobrze, choć znalazło się kilka nużących momentów (na szczęście niewiele). Zachęcam oczywiście do poznania tej klasyki oraz przeczytania wstępu autora (w pamięci utkwiło mi kilka fragmentów, np. to jak Clarke zadzwonił do Asimova, by omówić pewną kwestię 🤩).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-09-2022 o godz 20:45 przez: Izabela
Ig: co_my_dzis Wierzycie w kosmitów, albo inną formę inteligentnego życia pozaziemskiego? Jeśli macie chęć na SF na na prawdę wysokim poziomie to zapraszam razem z wydawnictwem @dom_wydawniczy_rebis na świetna historię o poszukiwaniu, ciekawości, przyszłości i podróżach w kosmos. Mowa oczywiście o : Odysei kosmicznej 2001- Arthura C. Clarke Ostatnio SF mocno walczy z fantastyka o pierwsze miejsce w moim sercu. Przed przeczytaniem tej książki nigdy bym nie pomyślała, że jest na świecie autor, który potrafi tworzyć tak cudowne opisy, że nawet ja, największy wróg jakichkolwiek opisów, będę je tak chętnie czytać. Jeśli ktoś lubi opisy z różnych źródeł na temat wszechświata, przyszłości, czy nieco filozoficzne rozmyślania na temat ludzkości to warto sięgnąć po tą książkę. Momentami wydaje się już nieco przeciągała, ale ma swoje zaskakujące momenty i dobra akcje. Cała opowieść pozwala się przenieść w zupełnie inny wymiar. W prawdzie w pewnym momencie, można przewidzieć zakończenie, nie ma tam niczego zaskakującego ale autor tak logicznie prowadzi całą historię, że nie sposób jest zaskoczyć czytelnika. Niemniej jednak książka jest cudowna. Podejrzewam, że wrócę do niej jeszcze nie raz, zwłaszcza, że grubość nie przeraża, a cała historia napisana jest na najwyższym poziomie. To chyba na ten moment najlepsza część serii Wehikuł czasu jaki przeczytałam. Zdecydowanie polecam😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-09-2022 o godz 10:30 przez: Erna Eltzner
Kiedy pada nazwisko Stanleya Kubricka, to najczęściej myślimy o jego kultowej ekranizacji „Odysei Kosmicznej” właśnie, dzieła trudnego, złożonego, lecz z pewnością wiekopomnego, drobiazgowo dopracowanego. W sumie, czy „ekranizacja” jest w ogóle dobrym słowem? Ciekawi fakt, iż scenariusz powstawał w tym czasie, co powieść, jako zespolenie dwóch genialnych umysłów. I tutaj pojawia się konflikt, od lat dzielący fanów szeroko pojętej kultury. Co „starzeje się” lepiej? Film czy książka? Nie zamierzam odpowiadać na takie pytania, z konkretnego powodu — obie opcje są równie znakomite, choć przeznaczone dla różnych odbiorców. Historie są bardzo podobne, zmieniają się szczegóły. Strasznie trudno je rozdzielić, owszem. Powieść jest mniej rozwlekła, wszystko napisano jaśniej, a jednocześnie rzucono na pewne kwestie więcej światła. Dlatego zostawmy Kubricka, uwagę poświęćmy tylko Clarke’owi. Przyznam, daleko mi do bycia wielką miłośniczką science-fiction, lecz Clarke trochę (albo bardzo, zobaczymy) zmienił moje upodobania. On i jego bohaterowie, charyzmatyczni, ambitni, próbujący walczyć z tym, co nieuniknione, przerażająco obce. Cóż, chciałabym móc przeczytać tę książkę znowu po raz pierwszy, unikatowe przeżycie. Na szczęście, czekają mnie kolejne tomy. Oto gwiezdne wojaże, poprzez przestrzeń i czas. Oby trwały długo, długo, a z drugiej strony, jak oderwać się od lektury?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-08-2022 o godz 21:03 przez: xrayofbooks
Ten absolutny klasyk gatunku nadal jest aktualny! Mocna rzecz, abstrakcyjne wizje przyszłości, które frapują i przerażają. Jestem szalenie ciekawa kolejnych tomów serii. Po więcej wrażeń zapraszam na ig: https://www.instagram.com/p/ChtrpQ1MT2j/?igshid=YmMyMTA2M2Y=
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji