Mallaroy. Tom 3 (okładka  miękka, wyd. 02.2024)

Sprzedaje empik.com : 32,51 zł

32,51 zł
49,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Szkoła imienia Flanagana Mallaroya straciła swoją beztroską atmosferę. Erin Lanford desperacko próbuje odkryć, dlaczego coraz więcej uczniów znika w niewyjaśnionych okolicznościach, jednocześnie wciąż ukrywając własne człowieczeństwo i udając, że nie czuje absolutnie nic do pewnego perfidnego Wampira. Daleko za murami placówki, zmiennokształtnej Alei Lanford zaczyna brakować sił na szukanie prawdy wśród politycznych kłamstw. Kiedy kilka miesięcy wcześniej nastoletnie bliźniaczki zamieniły się miejscami, miało to być tylko na chwilę. Teraz znajdują się po przeciwnych stronach przerażającego konfliktu. Nim rok szkolny dobiegnie końca, złamane zostaną obietnice, serca i kości.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1446574777
Tytuł: Mallaroy. Tom 3
Seria: Mallaroy
Autor: A.M. Juna
Wydawnictwo: SeeYA
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 432
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-02-14
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-02-14
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 30 x 130
Indeks: 59238720
średnia 4,9
5
99
4
11
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
29 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
29-02-2024 o godz 21:24 przez: Maja | Zweryfikowany zakup
„Nie byli kochankami, wrogami czy znajomymi ze szkolnej ławki, ale swoimi słabościami. Takimi które uginają kolana i odbierają zdolność racjonalnego myślenia. Więc drań sie bezmyślnie poświęcił, a ona z trudem stała na nogach” moje roman empire
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
04-03-2024 o godz 18:48 przez: Marysia | Zweryfikowany zakup
Nie sądziłam, że aż tak pokocham tą historię. Ostatnie strony złamały mi serce!!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
04-03-2024 o godz 09:15 przez: Magdalena | Zweryfikowany zakup
Uświadomiłam sobie, że już nigdy więcej nie wrócę do Mallaroy
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
05-03-2024 o godz 20:57 przez: Aleksandra | Zweryfikowany zakup
CO RO ZA KOŃCÓWKA PRZEPRASZAM BARDZOOO
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
27-02-2024 o godz 21:51 przez: Agusica | Zweryfikowany zakup
Jaka szkoda, że to koniec. Ale i to jak się kończy jest takie...wow, nieprzewidywalne, gorzkie, smutne, dające do myślenia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-03-2024 o godz 15:43 przez: Marysia | Zweryfikowany zakup
Najlepsza książka jaką czytałam! 6/5⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-02-2024 o godz 11:01 przez: Ola | Zweryfikowany zakup
Super ksiażka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2024 o godz 13:23 przez: Aga Cużytek | Zweryfikowany zakup
Ciekawa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-03-2024 o godz 08:36 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-03-2024 o godz 16:06 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
2.5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-02-2024 o godz 15:32 przez: Patrycja
Długo czekałam na ostatni tom. To najgorsze uczucie ever - bardzo chcesz poznać zakończenie a jednocześnie nie chcesz się rozstawać z bohaterami. Tak, Mallaroy to zdecydowanie seria, w której łatwo się nimi związać, polubić ich, zrozumieć, nienawidzić, kochać... Jeśli liczyliście na happy end to tu go nie ma. Ale nie będę mówić co dokładnie się stało, a działo się niemało. Z pewnością jest to najbardziej mroczna część przygód sióstr Lanford. Nie bez powodu zawiera trigger warningi. Moje serce zostało rozerwane na strzępy, łzy się lały a po skończeniu lektury musiałam kilka dni ochłonąć i zebrać myśli. W sumie to do końca dalej nie wiem co powiedzieć, takiego zakończenia się zupełnie nie spodziewałam. Nie tak miało być, zupełnie nie tak. Błagam o jeszcze jeden tom - co prawda nie naprawi mojego serduszka ale może chociaż się dowiem, co dalej i czy w ogóle było coś dalej... Oczywiście żeby nie było aż tak przygnębiająco, autorka zaserwowała nam tradycyjną dawkę świetnego poczucia humoru - głównie za sprawą Michaela i Erin czyli ulubionej pary większości z nas. Jeszcze więcej sekretów, tajemnic i niebezpieczeństw. Kłamstwa i prawdy mieszają się ze sobą - co wybrać? Która droga jest słuszna? Kto jest przyjacielem a kto wrogiem? Czy siostry się połączą? Wiecie, że nie na wszystkie pytania, jakie się kłębiły w mojej głowie znalazłam odpowiedź? Właściwie chyba po przeczytaniu tego tomu jest ich jeszcze więcej. Dopadłam się do czytania i nie mogłam przestać, to zdecydowanie moja ulubiona seria książek YA ostatnich lat. Wiele myśli i emocji kłębi mi się w głowie wciąż i wciąż, nie mogę ich zebrać w spójną całość. To po prostu trzeba przeczytać! Zawiodłam się na postaci, która należała do jednej z moich ulubionych. Trafnie wytypowałam, która siostra Lanford jest po tej "złej" stronie ale siła rzeczy naprawdę liczyłam na happy end, szczęśliwe zakończenie przynajmniej części z uczniów szkoły senturalnej Mallaroy. W mojej głowie miałam inny obraz więc autorka zaskoczyła mnie totalnie. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Nie mogę się pozbierać, dostałam emocjonalny cios. Ja, stara i doświadczona. Okładka cudownie się prezentuje z pozostałymi tomami, nowy kolor, mroczne grafiki i wszystko razem pięknie dopasowane. Łapcie za trylogię i dajcie znać, co o niej myślicie.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
4/5
24-02-2024 o godz 15:13 przez: anonymous
Trzeci i ostatni tom Mallaroy. Jest on moim ulubionym z całej serii, z wszystkich części to w niego wkręciłam się najbardziej. Akcja w tym tomie staje się poważniejsza, Wielkie Niebezpieczeństwo staje się rzeczywiste i kończą się klimaty spokojnej magicznej szkoły, nadchodzi czas na ratowanie senturalnego świata. Od pierwszego tomu czekałam na rozwinięcie romantycznej relacji Erin i Michaela i w końcu się doczekałam! Matko jak ja uwielbiam tą dwójkę i ich droczenie się ze sobą, czytało się to po prostu przecudownie. Uwielbiam tą parę, mogłabym ich dialogi czytać do końca życia. Jak od pierwszego tomu cały czas wolałam perspektywę Erin niż Alei, w tym tomie w końcu jej rolę staje się znacząca, a nie jest tylko poboczną postacią, co wychodzi na duży plus, bo Alea czasem mnie nudziła w swojej perspektywie. Niestety w moim odczuciu jest jeden minus tej książki, a nawet serii. Zakończenie. Kiedy przewróciłam ostatnią stronę byłam pewna, że to nie koniec, że będzie jeszcze ciąg dalszy, bo akcja po prostu się urwała i zostało wiele otwartych, nieskończonych wątków. Ale po kontakcie z autorką dowiedziałam się, że to po prostu jest otwarte zakończenie (autorka napisała jeszcze "Dzieci Mallaroy", które były kontynuacją, ale nie ma planów na ich wydania, a na watt już ich nie ma). Ja nie lubię otwartych zakończeń, kiedy po skończeniu książki nic nie wiem, nie wiem co się stało z bohaterami, nie wiem co się wydarzyło i jak zakończyły się wszystkie konflikty. A tutaj tak było, wszystko zostało w rozsypce, czuję się jakby ktoś odebrał mi książkę w połowie czytanie. Z całym szacunkiem do autorki, bo lubię jej twórczość, ale dla mnie to nie było zakończenie. Strasznie mnie sfrustrował ten koniec. Gdyby nie zakończenie moja ocena tej książki była by wyższa. [Współpraca barterowa]
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
01-03-2024 o godz 14:18 przez: Anonim
Na trzeci tom „Mallaroy” czekałam z niecierpliwością. Poprzednie dwa bardzo mi się podobały, więc jak najbardziej chciałam poznać zakończenie tej trylogii. Chociaż z drugiej strony jest mi smutno, że to już koniec. Erin wraz z przyjaciółmi za wszelką cenę chce odkryć co dzieje się z istotami wysyłanymi do KRATER-u. Dziewczyna jest mocno zdeterminowana, aby dowiedzieć się prawdy o tym co się dzieje. Jednak nikt nie spodziewa się jak wielkie niebezpieczeństwo na nich czyha… A.M. Juna co ty ze mną zrobiłaś! Przepadłam w tej historii. Czytając ostatnią stronę żałowałam, że to już koniec i poleciała nie jedna łza. Pokochałam Mallaroy, zżyłam się z bohaterami. Z pewnością do historii jeszcze powrócę. To było tak dobre, że książkę przeczytałam w jeden dzień. Kiedy weszłam w świat „Mallaroy” nie byłam w stanie z niego wyjść dopóki nie poznam zakończenia. Cudownie było znów spotkać bohaterów. Lanford-Castalaw to zdecydowanie mój ulubiony literacki duet od lat. Najlepsza relacja bohaterów jaką czytałam od dawna. Zadziorność, dogryzanie, kłótnie. No po prostu nie da się ich nie kochać! Z każdą kolejną stroną uświadamiałam sobie, że jestem coraz bliżej końca i na razie się już z nimi nie spotykam i chyba to bolało najbardziej, ale to zakończenie! Nie dało się nie płakać! Dalsze losy bohaterów „Mallaroy” to cudowne przeżycie. Ten tom zdecydowanie podobał mi się najbardziej. Widać, że autorka dokładnie dopracowała tą historię w każdym szczególe. Odnajdziemy tutaj odpowiedzi na dręczące nas pytania. Każda kolejna strona zbliża nas niebezpiecznie do końca, ale i odkrywamy po kolei tajemnice Wielkiego Niebezpieczeństwa. Trylogia „Mallaroy” jest przeznaczona dla fanów fantasy z wampirami, wilkołakami, łowcami, czarodziejami i zmiennokształtnymi. Czytając pierwszy tom nie spodziewałam się tego, że tak mocno zżyje się z bohaterami i że tak ciężko będzie mi się z nimi pożegnać. Ta historia ma w sobie coś niezwykłego. Świat „Mallaroy” pochłania czytelnika bez reszty. Książki dopracowane w każdym szczególe: akcja, bohaterowie, świat przedstawiony. Oraz te cudowne okładki. Kocham całą sobą i z pewnością będę robić rereading! Polecam z całego serca! IG: libresunn
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
15-03-2024 o godz 11:53 przez: Ficunio
Trzeci, ostatni tom Mallaroy'a był doskonałym przypieczętowaniem całej serii i jak się okazało najlepszą częścią, zwłaszcza poprzez swoje uniwersalne przesłanie. Teoretycznie jest to seria fantasy dla młodzieży. Bohaterami są zwykli ludzie, ale między nimi żyją też inne gatunki, wilkołaki, wampiry, czarodzieje, zmiennokształtni i łowcy, mają specjalne szkoły, struktury, prawo. Bohaterkami są dwie bliźniaczki, jedna z nich jest zmiennoksztaltną, czyli potrafi przybrać kształt na przykład zwierzęcia, a druga jest zwykłym człowiekiem. I ta druga, zwykła, należąca do rodzaju ludzkiego, właśnie zamienia się z siostrą i trafia do senturialnej szkoły...Erin, bo o niej mowa to wulkan energii i osoba, która uwielbia pakować się w kłopoty. Nie będę przytaczać tu fabuły, bo nie o to chodzi, powiem tylko, że to niesamowicie wartościowa lektura, która niesie piękny przekaz. Ukazuje przyjaźń ponad podziałami, prawdziwą lojalność, solidarność, siłę młodości, która kieruje się sercem i przywiązaniem. Najsilniej pokazany został tutaj kontrast między dorosłością/ dojrzałością a młodością. Ta pierwsza symbolizuje niestety zakłamanie, przebiegłość, wielką politykę, interesowność i układy. A druga to ideały, wiara w dobroć, bezinteresowność i oddanie sprawie. Mamy tutaj także takie błahe sprawy, wspaniałe potyczki słowne, wątek miłosny między Erin a pradawnym wampirem, ale ostateczna wymowa książki zwala z nóg. Pokazuje jak niewiele potrzeba, żeby podpalić świat, jak iskra zapalna powoduje, że mury pękają, a z nimi nasze serca i rodzi się nieokiełznana rewolucja. Napędzana strachem, podszyta nienawiścią, niepewnością i niewiedzą.Jak rodzi się wir wojny napędzany przerażeniem, uprzedzeniami i spiralą brutalności, jak eskaluje konflikt. Jeśli chcesz zobaczyć świat ogarnięty rewolucją, jak wygląda prawdziwa przyjaźń, jakie imię nosi zdrada, jak lojalność broni słabszych -tak to jest to ! Wspaniała, wyśmienita, dopracowana, ponadczasowa i urzekająca historia.Łamie serca, ale może jeszcze doczekamy się czwartego tomu?! 9/10 cudo!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
06-03-2024 o godz 16:37 przez: Florentyna
,,Czasem strach pokazuje, kim naprawdę jesteśmy, a czasem zmienia nas w tych, którymi nigdy nie powinniśmy zostać”. Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, jak napisać tę recenzję. Chyba po raz pierwszy naprawdę nie mam choć zalążka pomysłu, jak się do tego zabrać. I to, paradoksalnie, być może najbardziej szczerze oddaje moją relację z ,,Mallaroy”. Pewne historie możemy po prostu znać dogłębnie, a i tak za każdym razem odkrywać je na nowo. Niektóre uczucia nie blakną, nie stają się oklepane, nie przestają zaskakiwać. Czasem, tak jak w tym przypadku, powracają ze zdwojoną siłą, napędzane sentymentem. ,,Mallaroy” tworzy własną rzeczywistość , angażuje emocjonalnie, a przede wszystkim przekazuje niesamowicie ważną, uniwersalną wiadomość i obnaża bolesną prawdę o świecie. Ciężko czyta się o okrucieństwach, do których jako ludzie jesteśmy zdolni pod wpływem uprzedzeń i strachu, a także o nienawiści, która tak łatwo się w nas pojawia, jednak jest to potrzebne i straszliwie trafne przesłanie. Czytając ostatni tom, mój mózg dosłownie wydzierał się na mnie: EFEKT MOTYLA!!! Choć może powinien wydzierać się: EFEKT NIEWIARYGODNEGO UMYSŁU AUTORKI!!! To wprost genialne, jak bardzo zarówno to uniwersum, jak i ta fabuła są przemyślane - co do najmniejszego szczegółu. Jestem też bardzo wdzięczny, za komfort, który mimo trudnej tematyki ta historia oferuje. Bohaterowie towarzyszą mi już od lat i z czasem kocham ich coraz bardziej, a w tej poprawionej wersji skradli moje serce po raz kolejny. Dodatkowo różnorodność jest tutaj integralnym elementem, co raduje tego młodszego, zagubionego mnie 🌈 Mogę więc tylko podziękować Kosmosowi (i )za to, że uczynił tę opowieść tak ważną częścią mnie. Tak naprawdę ja też jestem dzieckiem Mallaroy, bo właściwie przez te ostatnie sześć lat wraz z nim dorosłem. Co więcej mogę powiedzieć? Jestem po prostu najdumniejszą na świecie sierotą od 2017 roku aż po wsze czasy. A teraz pozwólcie, że wrócę do gapienia się w niebo, bo jest tak niebieskie, niebieskie, niebieskie…
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
20-02-2024 o godz 17:27 przez: Wiktoria
Trzeci tom "Mallaroy" zdecydowanie mnie zaskoczył. Z jednej strony fabularnie - zarówno pozytywnie (teraz jest już pewne, że to naprawdę dobrze zaplanowana historia, z umiejętnie wykorzystanymi wątkami), jak i "negatywnie" (nie raz powtarzające się w moich myślach pytanie: dlaczego?! [to nie tak, że coś się fabularnie nie kleiło, to po prostu brak gotowości na bardziej niepozytywne wydarzenia niż kłótnia na szkolnym korytarzu]), a z drugiej strony niezwykle sprawnym przejściem od beztroski, zakłócanej wyłącznie podejrzanymi pomysłami i ich konsekwencjami, do bezlitośnie dającej o sobie znać rzeczywistości pełnej politycznych układów, nieczystych zagrań i nadchodzącego zagrożenia. Nie wiadomo kiedy z lekkiej, zabawnej opowieści o grupie senturalnych [ człowiek, królik] przyjaciół [i wrogów] trafiamy w sam środek poważnej, dramatycznej wręcz historii, która ukazuje jak krzywdzące są podziały, jak beznadziejna w skutkach może okazać się niechęć przed nieznanym i jak niesprawiedliwie trudne jest dążenie do sprawiedliwości. Mimo "magicznej" otoczki przedstawione są tu realne problemy, ważne relacje i prawdziwe emocje. Dosłownie jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić - nie wszystkie wydarzenia były wystarczająco umotywowane i nad niektórymi wątpliwymi kwestiami zbyt łatwo przechodzono do porządku dziennego. Koniec narzekania. Nie brakuje oczywiście tego wszystkiego, co możemy znaleźć w poprzednich tomach, a więc wspaniałej kreacji bohaterów oraz świetnego stylu, który zapewnia zarówno swobodne, dynamiczne dialogi, działające na wyobraźnię opisy, jak i garść niezbędnych refleksji. Mimo częściowo złamanego serca (liczę na ciebie, kolejny tomie!) bardzo polecam trzeci tom "Mallaroy" (jednak najlepiej zacząć czytać od pierwszego, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście).
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
14-03-2024 o godz 12:11 przez: Monika Janowska
[Współpraca barterowa z Wydawnictwem SeeYa Seeya_books ] Pamiętacie tytuły książek, które po przeczytaniu zostawiły was z totalnej emocjonalnej rozsypce? Właśnie tak się teraz czuję. Mam ochotę wciąż zadawać pytania: Ale jak to? To niemożliwe! Co dalej? Emocje, które buzowały we mnie w trakcie czytania Mallaroy sprawiały, że miałam ochotę na zmianę śmiać się i płakać. Szkoła imienia Falangana Mallaroya przestała być bezpiecznym miejscem. Tajemnicze zniknięcia uczniów w niewyjaśnionych okolicznościach prowokują Erin do poszukiwania odpowiedzi. Kilka miesięcy..., tylko kilka miesięcy sprawiło, że świat bliźniaczek Lanford zachwiał się w posadach. Jesteście ciekawi, co się wydarzy w życiu Erin i Alei? Jeśli jeszcze nie czytaliście serii Mallaroy koniecznie musicie to zmienić. Ta historia to absolutne "must have" dla fanów fantastyki. Genialnie wykreowani bohaterowie, niebezpieczeństwo, rozłąka, zdrada, rywalizacja, rozwijające się przyjaźnie i uczucia, adrenalina, emocje, humor. To wszystko sprawia, że Mallaroy wciąga nas od pierwszych stron. To istny rollercoaster emocji, które przeżywamy razem z postaciami tej historii. Zabawne dialogi pomiędzy bohaterami sprawią, że niejeden raz wybuchniecie śmiechem w trakcie czytania. "- Mężczyzno moich marzeń - oznajmiła Erin, wkraczając do pokoju lidera Wampirów, i uśmiechnęła się promiennie. Castalaw odwrócił się na krześle od biurka i spojrzał na nią podejrzliwie, wyczuwając podstęp. - Proszę, proszę - powitał ją wolno i z lekkim opóźnieniem, ale nie podniósł się z miejsca. - Wiedziałem, że nawet ty nie możesz mi się oprzeć. Erin prychnęła głośno. - Nie ty. - Machnęła na niego lekceważąco ręką.- On. To mówiąc, wskazała na siedzącego na kanapie Jaspera, który zajęty był graniem na konsoli." 🔥🔥🔥 "Macie w szkole jednego z Castalawów, a przysyłają mi ciebie? - zapytał z powątpiewaniem, gdy tylko profesorowie udali się w stronę swojego segmentu, pozostawiając drużynę pod opieką Erin(...) W sekundę Erin przeszła z Peacemaker, przez Peacebreaker, do Peacefaker. - O rany! - zawołała słodkim, podekscytowanym głosem, klaszcząc w dłonie. - Nikt nie wiedział, że okażesz się dupkiem, dlatego nie przysłaliśmy ci naszego! - Jej udawana słodycz stopiła się zupełnie, odsłaniając mordercze spojrzenie i wojowniczy ton." 🔥🔥🔥 Uwielbiam tą historię, a Erin jest dokładnie taką bohaterką, jakie lubię najbardziej. Ma cięty język i celne riposty, które sprawiały, że niejeden raz płakałam ze śmiechu. Tak bardzo zżyłam się z bohaterami Mallaroy, że zakończenie trzeciego tomu po prostu rzuciło mnie na kolana i złamało serce. Cały czas mam w głowie jedno. Nie, nie, nie. To nie tak miało być... Jeśli zastanawiacie się, czy sięgnąć po serię Mallaroy powiem wam jedno. Nie zastanawiajcie się. Czytajcie i zanurzcie się w świat pełen senturalnych istot.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-03-2024 o godz 23:44 przez: Maitiri
Trzeci tom cyklu "Mallaroy" stanowi kolejny krok naprzód w fascynującej podróży przez magiczny świat, którą zapoczątkowały poprzednie części. Autorka nie tylko kontynuuje historię senturalnej szkoły, ale także jeszcze bardziej zagłębia się w psychologiczne portrety bohaterów i kompleksowo rozwija świat przedstawiony, czyniąc go coraz bardziej intrygującym dla czytelnika. Ten tom nie zawodzi, dostarczając kolejnej porcji emocji, akcji i jej niespodziewanych zwrotów. I serwując zakończenie, które okazuje się być dość szokującą niespodzianką. Jednym z najbardziej porywających aspektów trzeciego tomu jest bez wątpienia rozwój postaci. Bohaterowie, których poznaliśmy już wcześniej, przechodzą przez kolejne etapy swojej wewnętrznej podróży, stawiając czoła nowym wyzwaniom, konfrontując się z własnymi ograniczeniami i dojrzewając emocjonalnie. Ich ewolucja sprawia, że czytelnik staje się jeszcze bardziej związany z ich losami i doświadczeniami, na własnej skórze odczuwając ich radości, smutki i zwątpienia. To właśnie ta głęboka psychologiczna skala, na której operuje autorka, czyni kreacje bohaterów tak autentycznymi i przekonującymi, a zarazem sprawia, że czytelnik łatwo się nimi identyfikuje. Jednak to nie tylko postacie, ale też otaczający bohaterów świat rozwija się w trzecim tomie. Autorka eksploruje nowe obszary magicznego świata, odsłaniając jego tajemnice i ukazując ich złożoność. To sprawia, że czytelnik pogłębia swoje zrozumienie tego niezwykle bogatego uniwersum i staje się jeszcze bardziej zaintrygowany jego fascynującymi możliwościami. Nie brakuje też w trzecim tomie ekscytujących zwrotów akcji, które trzymają czytelnika w napięciu i nie pozwalają mu oderwać się od lektury. Atmosfera w powieści jest niezwykle intensywna, napięta i wyczuwalna od pierwszych stron. Świat przedstawiony staje się coraz bardziej mroczny i nieprzewidywalny, co dodaje opowieści dramatyzmu i tajemniczości. Zarówno wewnętrzne konflikty bohaterów, jak i zewnętrzne zagrożenia, tworzą gęstą od niebezpieczeństwa atmosferę, która trzyma czytelnika w niepewności przez całą lekturę. Jednak to nie tylko akcja czy rozwój postaci sprawiają, że powieść wciąga bez reszty i fascynuje. W trzecim tomie autorka odważnie porusza również szereg głębszych tematów, takich jak miłość, lojalność, przyjaźń czy poświęcenie. Poprzez złożone relacje między bohaterami i ich wewnętrzne konflikty, czytelnik ma okazję zastanowić się nad własnymi wartościami i wyborami życiowymi. "Mallaroy. Tom III" to znakomita kontynuacja, która nie tylko utrzymuje wysoki poziom poprzednich części, ale także wnosi nowe, głębsze warstwy do tej opowieści. Trzeci tom, pełen emocji i napięcia, nie rozczarowuje, dostarczając czytelnikowi kolejną dawkę wciągającej akcji i głębszych przemyśleń. Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-05-2024 o godz 10:27 przez: Whatredheadreads
Szkoła imienia Flanagana Mallaroya straciła swoją beztroską atmosferę. Erin Lanford desperacko próbuje odkryć, dlaczego coraz więcej uczniów znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednocześnie wciąż ukrywa własne człowieczeństwo i udaje, że nie czuje absolutnie nic do pewnego perfidnego wampira. Daleko za murami placówki zmiennokształtej Alei Lanford zaczyna brakować sił na szukanie prawdy wśród politycznych kłamstw. Kiedy niespełna rok wcześniej Erin zastąpiła miejsce swojej bliźniaczki Alei miało być to tylko na chwilę. Teraz zupełnie tego nieświadome – znajdują się po przeciwnych stronach konfliktu. ———— Rozpierdziel po przeczytaniu tej książki nadal tkwi w mojej głowie, a minęło już 5! dni. Wiecie za co polubiłam Mallaroy? Za to nieskomplikowane uniwersum, które stworzyła autorka, za szkołę do której uczęszcza 5 senturalnych gatunków: czarodzieje, łowcy, wampiry, wilkołaki i zmiennokształtni. Pokochałam za Erin i Michaela – za stworzenie ich relacji opartej na wzajemnych przepychankach, kłótniach i sarkazmie. Za wszystkie ich dialogi, które kipiały emocjami i ciętymi ripostami. Rozdziały, które przejmowała Erin czytałam z prędkością światła, a te które należały do Alei szły mi mozolnie. Zbyt długo pozostawało w tajemnicy Wielkie Niebezpieczeństwo przez co wątek stał się trochę nużący a później odpalono bombę. Z perspektywy czasu chciałabym, aby nadal pozostało to tajemnicą. 2,5 tomu Mallaroy ma lekką fabułę, więc zupełnie nie spodziewałam się tego, co na koniec zaserwuje nam autorka. Tymi końcowymi rozdziałami rozbiła mnie tak, że nie jestem w stanie powrócić do „swojego” świata. Aby moje serce nie rozbiło się na miliony kawałków, których nie będę w stanie poskładać postanowiłam, że ostatni rozdział wytnę nożyczkami i w takiej wersji odstawię ten tom na półkę. Nie mogłabym tego zrobić przy pełnej wersji książki. Wierzę, że @amjuna_ napisze kontynuację losów bohaterów, aby istniał inny koniec. „[…] choć każdy jest inny, wszyscy zasługują na traktowanie, które celebruje różnice, zamiast je tępić.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-03-2024 o godz 21:04 przez: Aleksandra Buchwald
Szkoła imienia Flanagana Mallaroya straciła swoją beztroską atmosferę. Erin próbuje się dowiedzieć, dlaczego coraz więcej uczniów znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednocześnie próbując ukryć swoje człowieczeństwo i uczucia do pewnego perfidnego wampira. Daleko za murami szkoły, zmiennokształtnej Alei zaczyna brakować siły na poszukiwanie prawdy pośród politycznych kłamstw. Bliźniaczki miały zamienić się tylko na chwilę, jednak trwa to już miesiące. Teraz obie znajdują się po przeciwnych stronach konfliktu.

Ostatni tom serii Mallaroy, kolejne zakończenie cudownej serii w tym miesiącu. Czytając ją, poddałam się melancholii i wspominałam początki z tą serią. To był piękny czas i idealne zwieńczenie tego okresu w moim życiu. Książka to kontynuacja losów bliźniaczek Erin i Alei, to był najlepszy tom z wszystkich. W tym tomie najwięcej się działo, akcja trwała przez całą książkę. Wciągnęła mnie od pierwszych stron. Wydaje mi się, że to było z czystej ciekawości, gdyż chciałam dowiedzieć się, jak kończy się ta seria. Bardzo spodobała mi się eskalacja uczuć między Erin a Michaelem. Przez wszystkie tomy miałam nadzieję na taki obrót spraw. Zżyłam się z bohaterami, jak i fabułą książki, jest wyjątkowa. Wydarzenia w książce są bardzo ekscytujące, bardzo dużo się w niej dzieje. Jednak zakończenie książki mnie rozbiło, kompletnie się tego nie spodziewałam. Zakończenie pozostaje otwarte, więc liczę na kontynuację.

Książkę napisana jest bardzo swobodnie, lekkim językiem. Jest to przyjemna książka młodzieżowa z wątkiem fantastycznym. Klimat szkoły z internatem był świetny, uwielbiam, gdy akcja dzieje się w takim miejscu. Nie mogę uwierzyć, że za kilka miesięcy nie otrzymamy kolejnego tomu. Zawsze będę wspominać tę serię z uśmiechem na twarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego