Kochana Ijeawele albo manifest feministyczny w piętnastu wskazówkach (okładka  miękka, wyd. 10.2019)

Cudowna książka ciepła i mądra, super szybko się czyta

Krótka, a zawiera tak wiele. Polecam serdecznie!

Dwa lata temu esejem „Wszyscy powinniśmy być feministami” Chimamanda Ngozi Adichie podbiła moje serce. Jej kolejna książka „Kochana Ijeawele” także daje wiele do myślenia, udowadniając, że na zaledwie niespełna siedemdziesięciu stronach można zawrzeć wiele głębokich treści. Autorka pisze prosto, ale mądrze i przekonująco. Piętnaście wskazówek dla mam i ich córek powinien, moim zdaniem, przeczytać każdy, także chłopak i mężczyzna. Książka nie jest poradnikiem, lecz zbiorem refleksji na temat problemu wychowywania dziewczynek i w ogóle dzieci. Pisarka stara się przekonać wszystkich, że równouprawnienie nie powinno być w dzisiejszym świecie przywilejem, lecz oczywistością. Niestety tak nie jest, a z problemem dyskryminacji płciowej spotykamy się nie tylko w zakątkach Trzeciego Świata, ale i w krajach szczycących się wysokim poziomem rozwoju. Wskazówki zawarte w „Kochanej Ijeawele” dotyczą między innymi codziennych zabaw i związanych z tym stereotypów, w myśl których chłopcy powinni bawić się samochodzikami, a dziewczynki lalkami. Chłopcom wolno wdrapywać się na drzewa, grać w piłkę, brudzić się i hasać po placu zabaw, ich rówieśniczki nie powinny tego robić, bo ...nie wypada. Na wielu twarzach na pewno w tym momencie pojawi się uśmiech albo zdumienie, jednak z takim podejściem do wychowania spotykamy się na co dzień. Koronnym przykładem przypisywania dziewczynkom i chłopcom określonych ról jest nawet kupowanie ubranek w kolorach różowym i niebieskim. Autorka mądrze, błyskotliwie pisze o tym, jak uczyć córki asertywności, poczucia własnej wartości, odwagi, pasji, tolerancji, dystansu do siebie i innych, w jaki sposób rozmawiać z nimi o seksualności i możliwości dokonywania życiowych wyborów. Dużą zaletą jest styl, w którym pisarka łączy powagę z inteligentnym poczuciem humoru. Polecam z czystym sumieniem! BEATA IGIELSKA

Co dla Was znaczy feminizm? Czy bycie feministką we współczesny świecie to wstyd, duma czy normalność? Mam wrażenie, że w naszym kraju cały czas mamy problem z feminizmem, ma ciągle negatywną opinię. Wiele osób go nie rozumie, wiec jest negowany. Szczególnie przykre jest to, jak inne kobiety go krytykują. W niektórych kręgach feministki uznawane są za gołe, brzydkie babki, które próbują coś udowodnić coś światu. Babochłopy z lewackimi poglądami, a przecież tak nie musi być. „Feminizm i kobiecość wcale się wzajemnie nie wykluczają”. A tak naprawdę feminizm to równe prawa kobiet i mężczyzn. „Kobiet wcale nie trzeba stawiać na piedestale i czcić; trzeba je po prostu traktować jako ludzkie istoty”. Niniejsza książka- list składa się z 15 wskazówek życiowych czy żartobliwych i mówi, jak wychować córkę tak, by stała się silną i niezależną kobietą. Sama mam córkę i pragnę wychować ją na człowieka tolerancyjnego, myślącego i bez uprzedzeń. Z pewnymi postulatami nigeryjskiej myślicielki Chimamanda Ngozi Adichie zgadzam się w 100%. Przede wszystkim, o tym, że nie trzeba zabiegać o to, by nas lubiano. „Wytłumacz, że nie jest wcale jakimś obiektem do lubienia bądź nielubienia”. Zgadzam się z autorką, w kwestii seksualności. To znaczy, żebyśmy się wyzbyły wstydu, który otrzymaliśmy w spadku i od najmłodszych lat rozmawiały z córkami o niej. „Wcale ci nie radzę, byś ją wychowywała na osobę „która nie osądza”, by użyć tu frazy często używanej w ostatnich czasach, która mnie lekko niepokoi. Można się zgodzić z racjami stojącymi za taką postawą, ale istnieje ryzyko, że „nieosądzanie niczego” z łatwością przeobrazi się w „nie mam zdania na żaden temat” albo „swoje opinie zachowuję dla siebie”.

101 lat temu Polki otrzymały prawa wyborcze. 🇵🇱 Jeśli chcielibyście rozpocząć swoją przygodę z literaturą feministyczną, to @zysk_wydawnictwo wydało ostatnio książkę znanej działaczki. Manifest liczy tylko sto stron, a mówi więcej niż niektóre księgi na ten temat. Koniecznie czytajcie - panie i panowie.

101 lat temu Polki otrzymały prawa wyborcze. 🇵🇱 Jeśli chcielibyście rozpocząć swoją przygodę z literaturą feministyczną, to @zysk_wydawnictwo wydało ostatnio książkę znanej działaczki. Manifest liczy tylko sto stron, a mówi więcej niż niektóre księgi na ten temat. Koniecznie czytajcie - panie i panowie.