Honeymoon (CD)

Wykonawca:
Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje dvdmax : 38,63 zł

38,63 zł
InPost 16,99 zł
Zobacz inne od dvdmax
Przewidywana wysyłka w 1 dzień rob.

Sprzedaje cd-dvd-vinyl : 49,56 zł

Sprzedaje ABE MEDIA : 61,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Lana del Rey to jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci na współczesnej scenie muzycznej. Jej twórczość utrzymana w spójnej stylistyce lat 50. i 60. sprawiła, że piosenkarka zdobyła ogromną rzeszę fanów i sławę na całej kuli ziemskiej.

Pierwsza EPka wydana w 2011 roku zawierająca hipnotyzujące utwory „Video Games” i „Blue Jeans” trafiła na pierwsze miejsca notowań amerykańskiego iTunes w kilka godzin po wydaniu, a media zachwycały się nad wydawnictwem okrzykując je najlepszymi singlami roku. Prawdziwe zamieszanie wokół Lany rozpętało się po wydaniu pierwszej studyjnej płyty „Born to Die”. Album utrzymany w klimacie indie popu z domieszką hip-holu pokrył się platyną w wielu państwach na całym świecie (w Wielkiej Brytanii nawet potrójną). Krążek zajął drugą pozycję na ekskluzywnej liście Billboard 200. Wyjątkowy, niski głos wokalistki w połączeniu z alternatywnym i niespotykanym dotąd brzmieniem stał się jej cechą charakterystyczną. Piosenki Lany były grane na całym świecie, a sama wokalistka została zaproszona do kampanii reklamowych takich marek jak Jaguar czy H&M.

Del Rey otrzymała nagrodę EMA dla Najlepszego Wykonawcy Alternatywnego oraz statuetkę BRIT jako Najlepsza Międzynarodowa Artystka a jej album był czwartym najczęściej kupowanym w 2012 roku. Drugi album studyjny Lany ukazał się latem 2014 roku. Z soulowo-popowych kompozycji artystka odeszła bardziej w stronę psychodelicznego rocka. Krążek zadebiutował na 1. miejscu listy Billboard 200 i pokrył się złotem m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii.

Amerykanka była również zaangażowana w produkcję soundtracku do filmu „Wielki Gatsby”. Melancholijny utwór „Young and Beautiful” promował całą płytę ze ścieżką dźwiękową.

Tracklista:

1. Honeymoon
2. Music to Watch Boys to
3. Terrence Loves You
4. God Knows I Tried
5. High by the Beach
6. Freak
7. Art Deco
8. Burnt Norton (Interlude)
9. Religion
10. Salvatore
11. The Blackest Day
12. 24
13. Swan Song
14. Don’t Let Me Be Misunderstood

ID produktu: 1114005965
Tytuł: Honeymoon
Wykonawca: Lana Del Rey
Dystrybutor: Universal Music Polska
Data premiery: 2015-09-18
Rok nagrania: 2015
Producent: Universal Music Group
Nośnik: CD
Liczba nośników: 1
Rodzaj opakowania: Jewel Case
Wymiary w opakowaniu [mm]: 12 x 127 x 144
Indeks: 18061321
średnia 4,9
5
364
4
22
3
9
2
5
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
90 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
18-09-2015 o godz 21:06 przez: Sławek Wolter | Zweryfikowany zakup
Utwory, które Lana serwowała nam przed premiera albumu niezbyt przypadły mi do gustu. Mowa tu o Terrence Loves You, które omijałem szerokim łukiem, to samo mogę powiedzieć o tytułowym Honeymoon. High by the Beach było światełkiem w tunelu i postanowiłem, że dam szansę nowemu projektowi Lany. A jednak, album całkowicie przekroczył moje oczekiwania. Mamy tutaj coś dla każdego - powolne kompozycje (np. Terrence Loves You, 24), ale również te bardziej energiczne utwory, jak to Lana określa 'muddy trap' (np. Freak, Art Deco, High by the Beach) Moimi osobistym faworytem jest The Blackest Day i muszę przyznać, że w pewnym stopniu liczyłem na coś zupełnie innego, patrząc na to jak długi jest utwór - trwa on aż 6 minut. Jednak wypadł on naprawdę dobrze i jest jedną z najmocniejszych kompozycji na albumie. Na wyróźnienie zasługują także Swan Song (świetny tekst i linia melodyczna), Art Deco (wpadający w ucho refren) oraz Music to Watch Boys to (genialne acapella intro). Przyznam, że w kontekście całego albumu nawet wspomniane przeze mnie wcześniej Terrence Loves You i Honeymoon wypadają dobrze. Album szczerze polecam każdemu, kto ma ochotę na coś nowego, świeżego i oczywiście bogatego.
Czy ta recenzja była przydatna? 6 1
5/5
07-10-2015 o godz 13:04 przez: Wojciech Krzyszycha | Zweryfikowany zakup
Lana bardzo urosła w moich oczach na przestrzeni kilku miesięcy. Od sztucznego beztalencia do wyjątkowej i niecodziennej artystki. Podobnie bardzo zmieniła się muzyka jaką tworzy. Jej debiut (specjalnie nie wspominam czasów kiedy wydawała albumy pod swoim prawdziwym imieniem) Born to Die brzmiał jak pamiętnik nastolatki: zafascynowanie rapem, 'badboy;ami', narkotykami, alkoholem itp. Album zachwyca na początku, jednak szybko się nudzi. Na Ep'ce Paradaise Lana trochę dojrzała, jednak stylistyka utworów nie odstawała zbytnio od pierwszego albumu. Po dwu rocznej przerwie Lana powróciła z genialnym albumem Ultraviolence. Pokazała nim wiadomy palec do wszystkich, którzy hejtowali ją za album, występ w SNL, teksty i wizerunek. Płyta ta to czysty sarkazm, ironia i kpina z krytyków. Po 'oczyszczeniu swojego imienia' Lana mogła się zająć tworzeniem nowego krążka i już po rocznej przerwie możemy kupić jej trzeci album. Album otwiera utwór tytułowy, na początku mnie do siebie nie przekonywał ale ostatecznie go polubiłem. Następną piosenką jest Music To Watch Boys To, bardzo przyjemna kompozycja która trochę odstaje klimatyką od poprzedniego utworu jak i następnego (Terrence Loves You), które są stylizowane na lata 50'. Kolejną kompozycją jest God Knows I tryed, którego bazą jest gitara akustyczna i wokal Lany. Tekst jest przepiękny i bardzo smutny. Następnym utworem jest singlowe High By the Beach. Od początku piosenka bardzo przypadła mi do gustu i mimo rzucania mięsem przez Lanę piosenka jest pełna uroku. W podobnej stylistyce utrzymują się następne dwa utwory Freak i Art Deco. Wszystkie trzy są połączeniem popu i Trip-Hopu, co bardzo mi odpowiada. W połowie albumu umieszczone zostało nagranie czytania wiersza przez Lanę z przyjemnym trip-hopowym podkładem. Kolejna kompozycja (Religion) przypadnie do gustu tym, którzy polubili GKIT, gdyż piosenki są w miarę do siebie podobne, co nie oznacza że robione na jedno kopyto. Kolejne piosenki mogą bardzo skojarzyć się z Hiszpanią i Włochami. Gitara, klawesyny, partie śpiewane po włosku właśnie. Wszystkie z wymienionych elementów znajdują miejsce w utworze Salvatore (sama nazwa coś mówi). The Backes Day to chyba mój faworyt z tej płyty. Trwa 6 minut, ale nie ludzi się, nie jest męcząca, za to świetnie wyważona i pełna smutku, jednak nie są to jakieś smęty. 24 i Swan Song również bardzo mi się spodobały, zaczynają się spokojnie, ale rozwijają się z czasem. Ostatni utwór na płycie to cover Niny Simone (Lana coverowała ją już na UV), niestety tym razem jej wykonanie nie porywa, tylko lekko nudzi. Mimo tego lekkiego potknięcia na koniec, muszę przyznać, że Lana spisała się świetnie. Album jest spójny, przemyślany, a przede wszystkim bardzo bardzo dobry.
Czy ta recenzja była przydatna? 4 0
5/5
24-09-2015 o godz 10:56 przez: Nat | Zweryfikowany zakup
Każdy album Lany del Rey ma swój unikatowy styl i ten również go posiada. Jest jeszcze bardziej melancholijny od dwóch pozostałych - okładka i książeczka idealnie oddają klimat piosenek. W utworach pojawiają się nowoczesne dźwięki - niskie basy, ale również dużo smyczków, co przywodzi na myśl muzykę filmową lat 60. Dla jednych dołująca, dla innych fantastyczna, jednak Lana del Rey nie utraciła swojej formy.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
21-09-2015 o godz 12:29 przez: Lanadr22 | Zweryfikowany zakup
Od kilku lat jestem wierną fanką Lany, jej wspaniałej twórczości, skali głosu, muzyki, tekstów piosenek i Lany, jako Elizabeth Grant. Płyta Honeymoon to kolejna odsłona jej talentu i miłości z jaką tworzy i przedstawia swoją muzykę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zahaczy o Polskę :DD
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
29-01-2016 o godz 09:49 przez: mirabelka | Zweryfikowany zakup
Płyta jest obłędna, uzależniająca i hipnotyzująca jednocześnie. Niski głos Lany plus duża ilość basów daje mieszankę piorunującą :) Najlepszy dowód: poranny telefon od taty: "Tyyyyyy ale to jest jazda! Jak wczoraj puściłem... Mama aż nogą zaczęła kiwać" ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
19-09-2015 o godz 22:29 przez: Natalg | Zweryfikowany zakup
Najlepsza dotychczasowa płyta Lany. Nowe, świeże brzmienia, magiczne dla uszu utwory, podczas których ciarki przechodzą po ciele. Jestem pod wielkim wrażeniem efektu końcowego! Wszystkim serdecznie polecam, płyta warta podwójnej jej ceny!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
08-10-2016 o godz 16:32 przez: Oliwia Trojanowska | Zweryfikowany zakup
Świetna płyta, polecam szczególnie osobom, które lubią melancholijne rytmy. Fani Lany będą zachwyceni, dodatkowo bardzo uspokaja. Polecam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
28-09-2015 o godz 11:44 przez: alina | Zweryfikowany zakup
kolejna płyta Lany del Rey jest zbliżona klimatem do poprzednich więc jest świetna tak jak poprzednie. Zachwyca jej głos, polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
28-12-2015 o godz 11:15 przez: lipcowo | Zweryfikowany zakup
Najlepszy album Lany. Stonowany, emanujący erotyką. Idealny na wieczory we dwoje, ale również do słuchania w samotności. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
23-09-2015 o godz 15:31 przez: Dominika | Zweryfikowany zakup
Piękna płyta na jesienne wieczory. Piosenki wprowadzają w idealny nastrój :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-09-2015 o godz 01:00 przez: Stępień | Zweryfikowany zakup
Płyta zaskakuje pod każdym względem. Nagrania są perfekcyjne.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-09-2016 o godz 19:04 przez: kometaPL | Zweryfikowany zakup
Lana zaskakuje wraz z każdym kolejnym albumem. Utrzymany w zupełnie innej niż "Ultraviolence" stylistyce album sprawia, że jest dużo przystępniejszy i lepszy w odbiorze niż jej dotychczasowe dokonania. Poza piosenkami wybranymi jako single: "High by the Beach" czy "Music to Watch Boys To" na płycie znajduje się dużo dobrej muzyki. Szczególnie wpadającą w ucho piosenką jest wyraźnie inspirowane Włochami (lub podnowojorskim New Jersey) "Salvatore". Na uwagę zasługuje także własna interpretacja słynnego utworu Niny Simone "Don't Let Me Be Misunderstood". Piosenek jest tak dużo, że każdy znajdzie coś dla siebie. Płyta godna polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2016 o godz 13:27 przez: Dawid Majewski | Zweryfikowany zakup
Album "Honeymoon" to ten na który czekałem od Lany . Pokazała w nim inną siebie , inne brzmienia . Od dawna czekałem na ten album Lany i powiem szczerze że się nie zawiodłem . Głos Lany to cząstka nieba , możemy się wsłuchać i zagłębić się bardziej w jej życie , to co tworzy i czym nas inspiruje. Każdy fan Lany Del Rey powinien mieć ten album w swojej kolekcji , bo jest naprawde warty kupienia , jak najbardziej polecam !! :) 5/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-03-2016 o godz 20:04 przez: Mocarel | Zweryfikowany zakup
Lana nie zawodzi. Honeymoon to kolejny dobry kawałek sztuki z jej strony :) Kolory dominujące na okładkach płyt Del Rey genialnie odzwierciedlają to co się dzieje w muzyce. Okładka Ultraviolence była w odcieniach szarości, jak i jej brzmienie było czarno-białe. Dźwięki z Honeymoon przenoszą nas na słoneczną plażę z czystym błękitnym niebem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-03-2016 o godz 09:09 przez: Piotr | Zweryfikowany zakup
Proponuję posłuchać Lany na sprzęcie audiofilskiem wtedy docenimi wspaniałą aranżację i downtempowie brzmienie tego doskonale zremasterowanego albumu. Słuchając niejako wpadamy w atmosferę noir i dźwięków tożsamych dla muzyki filmowej sprzed pól wieku która łechce uszy. Ciepły i jak zwykle czarujący głos Lany. Polecam. Piotr
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-10-2015 o godz 16:27 przez: vampeliss | Zweryfikowany zakup
Klasa sama w sobie. Lana po raz kolejny pokazała, że robi to co kocha i robi to dobrze. Nie żałuję żadnej złotówki, którą wydałam na ten krążek. Każdy kawałek z osobna ma w sobie to coś. Melancholijne melodie, magiczny głos. Czego chcieć więcej? Zdecydowany must have i numer jeden na mojej półce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
01-10-2015 o godz 17:14 przez: Urszula | Zweryfikowany zakup
jest jak zawsze u Lny- eterycznie, zmysłowo, intrygująco..ale wolałam chyba album numer jeden i dwa. troszkę koncepcja zaczyna się wyczerpywać i nudzić. chociaż warto posłuchąc chociażby dla High by the beach czy music to watch boys to. fajne na długie, zimowe wieczory :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 3
5/5
08-03-2022 o godz 14:26 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
28-02-2016 o godz 12:03 przez: maffashionn | Zweryfikowany zakup
Rockowe , spokojne brzmienia, naprawdę polecam.
Płyta bardzo ładnie zapakowana - to jedna z przyczyn, dla których lubię robić zakupy online. Dodatkowo rabat i możliwość odbioru w ulubionym salonie! Dla mnie bomba!
Oliwia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2015 o godz 09:11 przez: eemil | Zweryfikowany zakup
Płyta jest niesamowita. Każda piosenka wciąga słuchacza i rozwija się w trakcie trwania utworu. Po średniej poprzedniej płycie i rewelacyjnej Born to die miło znów cieszy sie głosem i muzyka Lany
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

Zobacz także

Inne tego wykonawcy Lust For Life
4.8/5
60,99 zł
57,94 zł
Inne tego wykonawcy Blue Banisters
4.8/5
60,99 zł
57,94 zł

Podobne do ostatnio oglądanego