Fantastyczne rozczarowanie. Die. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 08.2020)

Sprzedaje empik.com : 39,81 zł

39,81 zł
48,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje 3trolle : 46,30 zł

Sprzedaje dvdmax : 49,44 zł

Sprzedaje Inbook : 52,79 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Czarna jak smoła fantazja, w której kilkoro czterdziesto-kilku latków będzie musiało
stawić czoła horrorowi, z którym zetknęli się już jako zafascynowani grami RPG
nastolatkowie. Scenarzysta DIE, Kieron Gillen (The Wicked + The Divine ) mówi,
że to takie gotyckie Jumanji.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1245478755
Tytuł: Fantastyczne rozczarowanie. Die. Tom 1
Tytuł oryginalny: Die
Seria: Die
Autor: Gillen Kieron
Tłumaczenie: Braiter Paulina
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 160
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-08-19
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2020-08-19
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 262 x 15 x 172
Indeks: 35621829
średnia 4,6
5
5
4
3
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
10-09-2020 o godz 10:41 przez: Radosław
Die #1: Fantastyczne rozczarowanie to kolejna pozycja komisowa autorstwa Kierona Gillena, która pojawiła się na naszym rynku. Tym razem scenarzysta przenosi czytelnika do świata fantasy, który może być o wiele bardziej realny i niebezpieczny niż rzeczywistość. Cała historia zaczyna się w 1991 roku, kiedy to grupka przyjaciół umawia się na sesję RPG, aby w ten sposób uczcić szesnaste urodziny jednego z nich. Owa rozgrywka będzie jednak daleka od normalności i nie przyniesie oczekiwanej dobrej zabawy. Cała grupa znika w niewyjaśnionych dla ich rodzin okolicznościach, będąc wciągniętym do gry. W swoim realnym świecie pojawiają się oni nagle dwa lata później, bez jednego ze swoich towarzyszy, za to z pokaźnym bagażem strachu i traumatycznych wspomnień. Od tego wydarzenia mija 25 lat, nastolatki stały się dorosłymi ludźmi w średnim wieku, którzy mają swoje życie i własne problemy, cały czas starając się zapomnieć o przeszłości. Nie będzie im to jednak dane, szczególnie że jeden z nich w dniu swoich urodzin otrzymuje tajemniczy prezent w postaci zakrwawionej kostki do gry. Kolejny raz będą musieli się oni spotkać i mimowolnie wyruszyć do fantazyjnej krainy pełnej niebezpieczeństw i demonów przeszłości. Pomysł wciągnięcia bohaterów do fantazyjnego świata gry, nie brzmi zbyt mocno twórczo. Tym bardziej że tego rodzaju tematyka jest już przemielana na wszystkie możliwe sposoby. Na całe szczęście scenarzysta komiksu sięgając po pewne sprawdzone schematy, dodał do nich kilka interesujących zmian, które potrafią mocno zaciekawić. Jednym z takich elementów jest miejsce akcji, w którym znaleźli się kolejny raz bohaterowie. Nie mamy tutaj do czynienia z kolorowym fantazyjnym światem (np. takim jak w Coda). Tutaj wszystko jest o wiele bardziej mroczne, przygnębiająca i przerażające. Kolejne plansze dzieła to całe spektrum zapożyczeń i nie tak bardzo oczywistych połączeń. Znajdziemy więc tutaj nawiązania do dzieł Tolkiena, pewne schematy zaczerpnięte prosto z mechaniki „Lochy i Smoki” czy wyraźne cyberpunkowe dodatki łączące się z bardziej typowymi elementami fantasy. Brzmi to wszystko dość specyficznie i tak też jest, jednak ten niesztampowy mix sprawia, że komiks wyróżnia się na tle podobnej konkurencji. Pewna nietuzinkowość dotyczy również zdolności bohaterów, które dalekie są od standardowego podziału ról w drużynie (np. wojownik czerpiący swoją siłę z emocji; postać hakująca otoczenie i oponentów; ateistka korzystająca z pomocy bogów itp.) Całkiem ciekawie i na swój sposób odmiennie od pewnych przyjętych standardów fantasy, prezentują się również sami bohaterowie (nie chodzi o ich zdolności). Czterdziestolatkowie wciągnięci do świata gry, postrzegają go zupełnie inaczej niż ćwierć wieku wcześniej. Nie odczuwają oni już tej młodzieńczej werwy i fascynacji, która jest przecież tak typowa dla tego segmentu dzieł. Dorosłość sprawiła, że doskonale zdają sobie sprawę z powagi całej sytuacji, w której się znaleźli. Jednocześnie dopada ich jednak pewien „kryzys wieku średniego”, który powoduje pewną dozę zadowolenie oderwania się od szarej i często smutnej rzeczywistości, gdzie musieli się oni mierzyć z problemami dnia codziennego. Szkoda tylko, że scenarzysta nie pokusił się o jeszcze głębsze zaprezentowanie poszczególnych bohaterów i prawie całkowicie zapomniał o rozwijaniu pomiędzy nimi relacji. Niestety powoduje to, że niektóre postacie są całkiem dobrze zarysowane (momentami potrafią nawet błyszczeć), inne zaś od samego początku do końca są nijakie i stanowią raczej tło dla reszty. Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-08-2020 o godz 06:35 przez: Wkp
JUMANJI ODŚWIEŻONE Kieron Gillen powraca z nową serią. Tym razem nie jest to żadne superhero ani kolejny element starwarsowej układanki, ale nie odszedł daleko od tych klimatów, bo serwuje nam kolejną pracę z gatunku szeroko pojmowanej fantastyki. I chociaż „Die”, bo o nim mowa, nie jest dziełem odkrywczym, zabawa jaką oferuje jest naprawdę dobra. W roku 1991 dochodzi do niezwykłego wydarzenia – grupa nastolatków grająca w RPG-a znika, wciągnięta do świata gry. Świata fantasy, w którym będą musieli jakoś sobie poradzić. Dwa lata później powracają, ale nie w komplecie, a co gorsza to wcale jeszcze nie koniec… Mija ćwierć wieku. Wszyscy oni są już dorosłymi ludźmi, którzy swoje mają za sobą. Życie ich nie oszczędzało, a teraz czeka ich jeszcze powrót do świata gry. Dlaczego ich to spotyka? I co na nich czeka tym razem? Kieron Gillen nie jest zbyt odkrywczym scenarzystą, o tym chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Polscy czytelnicy dobrze kojarzą go z różnych tytułów, od „Uncanny X-Men”, przez „Star Wars: Darth Vader”, po „The Wicked + The Divine”. Miewa jednak przebłyski inwencji, to w końcu on m.in. współtworzył postać doktor Aphry i dobrze potrafi odnaleźć się w różnych estetykach, choć najlepiej pasuje mu chyba szeroko pojmowane fantastyka i ten właśnie gatunek reprezentuje „Die”, gillenowska wariacja na temat znany m.in. z „Jumanji”. Czy wyszło mu to lepiej, niż twórcom kinowych hitów z tej serii (a także autorowi ich literackiego pierwowzoru)? Tego bym nie powiedział, ale to dobry komiks, momentami nawet bardzo, a przy okazji mocno sentymentalny. Gillen całość stworzył zainspirowany kreskówką „Dungeons & Dragons”, a właściwie jej nienakręconym epizodem, gdzie bohaterowi wracają na Ziemię. Sam jednak doskonale zdaje sobie sprawę, co jeszcze przypomina jego seria, dlatego nazywa ją mianem „gotyckiego Jumanji” i to dobrze oddaje jej charakter. Na rynku nie brak opowieści, gdzie bohaterowie z naszego świata trafiają doi rzeczywistość gry (choćby „Odrodzona jako czarny charakter…”), ale to właśnie „Die” najbardziej kojarzy się ze tym filmowym hitem, co o dziwo wyszło serii na dobre. Akcja jest udana, podobnie zresztą jak klimat. Fabuła nie jest poprowadzona ani za szybko, ani za wolno, fantastycznych popisów wyobraźni nie brakuje, a na dodatek mamy całkiem niezłe tło obyczajowe. I jedynie rysunki mogłyby być lepsze, bo mocno bazujący na pracy komputera styl Stephanie Hans to nie do końca moja bajka. Tak czy inaczej jednak „Die” polecam Waszej uwadze. to dobra rozrywkowa opowieść – nie przypadkiem dostała się do finału nagrody Hugo – przy której się nie znudzicie. A jeśli będzie Wam mało, zajrzyjcie pod adres: http://diecomic.com/rpg/, gdzie czeka na Was m.in. gra RPG oparta na „Die” właśnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-01-2021 o godz 13:38 przez: verylittlebooknerd
Strasznie żałuję, że na kolejne tomy będzie trzeba jeszcze trochę poczekać, bo „DIE” niesamowicie wciągnęło mnie w swój świat. Motyw gier RPG ma ogromny potencjał w literaturze, a w komiksie spotykam się z nim po raz pierwszy i uważam to spotkanie za jak najbardziej udane. Zaciekawiła mnie nie tylko sama fabuła, ale także bohaterowie, którzy zostali świetnie wykreowani. Spędziłam z nimi może dwie godzinki, a i tak bez problemu byłabym w stanie opowiedzieć wam o ich charakterach. No i kreska – czasami nieco zbyt dynamiczna, przez co niekiedy musiałam przez chwilę zastanawiać się, co się właśnie dzieje, ale mimo to naprawdę świetna. Chociaż raczej nie zostanę wielką fanką superbohaterskich komiksów, bo to nie do końca moje klimaty, to po kontynuację „DIE” na sto procent sięgnę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-09-2020 o godz 21:23 przez: Kosz z Książkami
,,Die” w pierwszej chwili przywodzi na myśl połączenie mroczniejszej wersji ,,Jumanji” z rasowym fantasy, a że mam słabość i do jednego i do drugiego, tak więc możliwe, że podeszłam do komiksu nieco bezkrytycznie. Ale cóż poradzę, ja to kupuję – podoba mi się świat rodem z gier fabularnych, nietypowa drużyna, gdzie każdy posiada unikatowe moce będące spełnieniem młodzieńczych fantazji, a scena w której pojawia się Tolkien chwyciła mnie za czytelnicze serducho. Tak więc, proszę o kolejny tom – najlepiej jak najszybciej. Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Gillen Kieron

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego