Dintojra (okładka  twarda, wyd. 02.2024)

Wszystkie formaty i wydania (2): Cena:

Sprzedaje empik.com : 34,76 zł

34,76 zł
49,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Największą zemstą jest po prostu przeżyć.

Na własnych zasadach, wbrew trudnościom, nie pytając o zgodę.

„Dintojra” znaczy „zemsta”, a różne jej oblicza znajdziemy w książce Sylwii Chutnik. Sprzedawca z sex shopu, rozgoryczona aktorka, Kobieta Na Skraju Załamania Nerwowego, porzucona dziewczyna czy brat w żałobie – wszyscy mają złamane serca, zmagają się z samotnością oraz marzą o lepszym życiu.

Autorka z charakterystycznymi dla siebie empatią oraz ironią opowiada o tych, którzy nie zawsze potrafią znaleźć szczęście. Ale za to wszyscy chcą wyrównać swoje porachunki ze światem.

Bo dintojry trzeba dokonać po swojemu i na własnych zasadach.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1435388341
Tytuł: Dintojra
Autor: Chutnik Sylwia
Wydawnictwo: Znak Literanova
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 224
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-02-28
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-02-28
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 140
Indeks: 59040484
średnia 4,4
5
13
4
14
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
23 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
02-05-2024 o godz 14:16 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Pięknie wydana. Osobiście wolę powieści tej autorki niż zbiory opowiadań.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-04-2024 o godz 10:08 przez: Leszek Cybulski | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-02-2024 o godz 19:51 przez: FioletowaRóża
Dintojra to termin dotąd mi nieznany, natomiast sama pisarka stworzyła z niego bardzo istotny klucz. W słownikach internetowych podano, że dintojra to nazwa wywodząca się z języka hebrajskiego. Kiedyś oznaczała nazwę sądu wydającego orzeczenia w sprawach cywilnych. W późniejszym czasie termin ten interpretowano jako hasło z żargonu przestępczego. W ich mowie była to krwawa rozprawa wyrównującą rachunki. Sylwia Chutnik pokazała, że wyrównanie rachunków to po prostu zemsta, niekoniecznie tocząca się na sali sądowej. Nie od dziś ludzie dokonują samosądów, mszczą się za wiele spraw, a nawet traktują zemstę jako synonim zazdrości lub zapłatę za traumy z przeszłości. Autorka w jedenastu krótkich, aczkolwiek mocnych historiach udowodniła, że zemsta ma różne oblicza i nie jest przypisywana tylko ludziom z marginesu społecznego. Czy zemstę, którą znamy z wielu związków frazeologicznych, można potraktować poważnie: jest ona rzeczywiście słodka, jest rozkoszą Bogów? Po prześledzeniu wszystkich tekstów ujętych w najnowszej książce Sylwii Chutnik na pewno każdy odbiorca z osobna dojdzie do logicznych i ważnych wniosków. Czytelnicy muszą też przygotować się na bardzo dosadny, cięty język, którym posłużyła się pisarka. W ogóle mnie to nie dziwi- wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że Sylwia Chutnik dokonała współczesnego decorum, czyli dopasowała gatunek do tematu i stylu. Osoba, która pragnie delektować się czyimś smutkiem czy cierpieniem, nie postawi na ozdobniki i kulturalne dialogi. To byłoby niedorzeczne. Wolę, żeby tekst o tak ważnej tematyce mnie szokował. Wówczas jest zdecydowanie bardziej poprawnie, a ja mogę choć minimalnie wczuć się w przedstawioną problematykę. Podczas czytania książki jeszcze dobitniej zrozumiałam, że w świecie ekonomii i biznesu nie ma sentymentów. Często mówi się, że każdy dba o swój interes i, mówiąc kolokwialnie, orze jak może. Mnożąca się konkurencja to przecież idealny i niesłabnący powód do zemsty, nieprawdaż? Sylwia Chutnik ukazała też człowieka jako notorycznego obserwatora, który z balkonu czyni sobie punkt dowodzenia. Na dodatek, pod przykrywką uśmiechu i udawanej życzliwości zupełnie inaczej ocenia swojego rozmówcę, najbliższego sąsiada. To, że człowiek notorycznie interesuje się życiem innych, też nie jest działaniem bez powodu. Najczęściej karmimy się czyimś nieszczęściem, bólem i wówczas czujemy się lepiej. To bardzo przykre, ale wciąż niesłabnące zjawisko- ten, kto ma gorzej, jest jak plaster na bolące miejsce. Sylwia Chutnik zapisała w swej książce zdanie, które nie chce mi zniknąć z mapy myśli. Brzmi ono dokładnie tak: BEZ ZASILANIA NIE MA SPOŁECZEŃSTWA. Zdanie to chętnie zaznaczyłabym markerem w neonowym kolorze, bo to stuprocentowa prawda. W sieci zemsta czy ogólna nienawiść społeczna jest dużo intensywniejsza, bo anonimowa. Nawet wstydliwy obywatel może okazać się wilkiem w owczej skórze, a tak zwanemu wylewaniu pomyj sprzyjają trudne chwile czy ogólnospołeczne dramaty, jak na przykład niedawna pandemia. Zemsta ma przypominać kopanie leżącego, ma cieszyć kata, być synonimem poniżenia i doprowadzić ofiarę do ruiny. Czy jest to możliwe na kartach książki? Warto to sprawdzić. „Dintojra” nie jest długą lekturą, ma nieco ponad 200 stron, ale warto w niej doszukiwać się dwuznaczności. Z całą pewnością jest idealna dla ludzi, którzy lubią analizować dany termin, rozkładać go na czynniki pierwsze, doszukiwać się usprawiedliwień. Czy zemstę można i uznawać za poprawny ruch wobec osoby trzeciej? Myślę, że jest to mocno zależne od dramatu, w którym znajduje się konkretna osoba. Nigdy jednak nie chciałabym znaleźć się w sytuacji niektórych osób wykreowanych przez pisarkę. Żal miesza się tu czasem z odrazą.. Książkę czyta się dość szybko i mam nadzieję, że inni odbiorcy na długo zapamiętają stworzone historie. Bywało, że niektórzy bohaterowie wywoływali we mnie strach, ale też wręcz przeciwnie- smutek i żal. Kogoś radować może na przykład czyjaś samotność, mnie natomiast przeraża taka forma szczęścia. Warto też pamiętać, że dobry wygląd wcale nie musi oznaczać szczęścia życiowego Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
23-02-2024 o godz 19:19 przez: Fargula
Wydźwięk słowa dintojra jako zemsta czy porachunki jest tu kluczem do otworzenia wszystkich jedenastu opowiadań. W tym zbiorze to raczej porachunki z samym sobą i ze światem, który obszedł się z nimi po macoszemu. To rozprawa nad swoim życiem bez orzekania o przyczynie czy winie. Pierwsze opowiadanie o fajterce w oktagonie Dance i jej psiapsi Arlecie po prostu mnie kupiło i ubawiło. Mogłabym czytać o nich do końca książki! Kolejni bohaterowie są równie barwni, choć to, co przyniosło im życie już mniej. Poznacie pana Wiesia z sex-shopu, aktorkę rozwódkę, która lubiła sobie chlapnąć, zazdrosną dziewczynę "mamłającą" przeszłość, powstańca, którego nawiedzał po nocach zmarły brat, ba, nawet wróżkę z Raciborza i ... To studium osobowości jest cudownie zakamuflowane w społecznej różnorodności. Rozprawiają się ze swoją samotnością, chorobami, zazdrością, alkoholem, niską samooceną, długami, gwałtem, oczekiwaniem miłości i powracającą przeszłością, której nie można odwołać.   Wspólnym mianownikiem jest tu zwykłe życie, które okazało się dla nich największą zemstą.  Ciekawa pozycja, z pazurem, ironią, momentami wyśmienitym humorem, którą każdy może odczytać po swojemu. __________ cytat: "Jak to jest, że kilkanaście dni może w człowieku zostać na całe życie?"
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-02-2024 o godz 19:31 przez: Ambros
„Życie to loteria, nigdy nie wiesz, co się wydarzy” Tytułowa Dintojra to próba odwetu, wyrównania rachunków, zemsta … Na czym? Na kim? Za co? Z kim autorka konfrontuje bohaterów? Jaki ma w tym zamysł i cel? Co chce nam przekazać albo na co uwrażliwić? Warto samemu się przekonać, na jaką próbę wystawia nas Sylwia Chutnik w najnowszej pozycji. Dintojra to wachlarz 11 opowiadań, 11 historii, 11 obrazów … Bohaterowie zbioru są różni, kobiety i mężczyźni, bogaci i biedni, młodzi i starzy, radośni i zmęczeni życiem. Każdy z nich niesie przez życie bagaż swoich przeżyć, problemów, zmagań z codziennością. Każdy próbuje ułożyć sobie życie po swojemu, nie zawsze tak, jak chciał, jak marzył i wyobrażał sobie swoją przyszłość. Nie dla każdego los był łaskawy, nie z każdym obszedł się sprawiedliwie. Jestem jednak przekonana, że każdy z nich chciałby być szczęśliwy i zadowolony z życia, a nie walczyć z okrutnym losem i tym, co zostało dla niego zaplanowane. Można zadać pytanie, dlaczego jednemu człowiekowi los sprzyja, a dla drugiego jest okrutny? Te poszczególne historie są bardzo bolesne i wzruszające. Mamy starszego właściciela sex shopu, który znalazł ukojenie przy boku Anieli; zawodniczkę walk, która postanowiła zakończyć karierę, natomiast jej menadżerka ma inny pomysł na jej życie; jest też obraz życia w samotności i izolacji po pandemii koronawirusa; do głosu dochodzi ofiara gwałtu. To tylko niektórzy bohaterowie, nie miejsce, aby przytaczać poszczególne opowiadania, to tylko namiastka tego, co może was spotkać przy bliższym spotkaniu z tą lekturą. „Życie to loteria, nigdy nie wiesz, co się wydarzy. Zmiany następują cały czas, w każdej chwili los może się odwrócić. Karta ostrzega, by nie popaść w samozadowolenie, kiedy jesteś na szczycie, ale też radzi mieć nadzieję na poprawę, gdy wszystko idzie nie tak. Życie zawsze podsunie okazję, żeby poczuć spełnienie”. Uważam, że te opowiadania są taką metaforą życia, pewnym ogólnym obrazem społeczeństwa i relacji w nim panujących. Jak dla mnie to obraz bardzo smutny i przykry, świadczy o braku współczucia, empatii, izolacji i życia tylko dla siebie, obojętności na los drugiego człowieka. No cóż, mam takie czasy, że wiele osób myśli tylko o sobie i człowiek stojący obok już go nie interesuje. To też jeden z powodów upadku moralnego społeczeństwa, samolubstwa i egoizmu. Nastawienia tylko i wyłącznie na konsumpcjonizm i czerpanie z życia całymi garściami. Życie chwilą i rozrywką. Bez chwili refleksji, zatrzymania się i zastanowienia się nad swoim postępowaniem. Ta lektura jest mała objętościowo, ale obszerna swoim zakresem tematycznym. To trudne opowieści nie sposób przeczytać jednym tchem. Dotykają bolesnej materii, szokują i pozostawiają trwały ślad. Nurtują i skłaniają do wewnętrznych rozrachunków, wniknięcia w głębię swoich przeżyć. Uważam, że jest to bardzo pożądana i wyczekiwana pozycja w dzisiejszych czasach. Czasach ciągłego pośpiechu, życia tu i teraz, życia dla siebie, czerpania przyjemności bez opamiętania, bez dostrzegania bliźnich. Nie popełniał błędów i zatrzymaj się! Obejrzyj się wokół i zacznij działać! Nie ma nic gorszego niż obojętność i wyzbycie się pozytywnych uczuć! Żyj i ciesz się z tego, co masz!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-04-2024 o godz 13:12 przez: Ania
Z twórczością Pani Sylwii Chutnik nie miałam okazji do tej pory się poznać. Ze względu na to, że lubię bliżej przyglądnąć się tym, co nie jest, mi znane to chciałabym bliżej odkrywać wypływające treści z przeczytanej książki. Nie zawsze jest tak, że czytana książka przypadnie od razu do czytelniczego gustu. Postanowiłam dać szansę Pani Sylwii Chutnik, gdyż miałam ochotę zaobserwować jej poglądy, przemyślenia w głównej tematyce, która jest na ogół trudna do zrozumienia tak za pierwszym razem. Należy czasami kilkakrotnie przeczytać daną przedstawioną przez nią historię, aby w pełni wczuwać się w sytuację, z jaką mają się do czynienia bohaterowie tychże skonstruowanych pomysłowo przemyślanych opowiadań w książce pt. ''Dintojra''. Ciekawiło mnie najbardziej czy autorka potrafi wyczuć emocje bohaterów, dobrać odpowiednie słowa, które po części stanowią tutaj najważniejszą rolę. Zastanawiałam się, czy we wszystkich opowiadaniach będzie zawarta cząstka wypływającego nadanego jej tytułu i znaczenia, od którego tak wiele zależy w niektórych i nieprzewidywalnych sytuacji dla bohaterów poszukujących w nich siebie połączonych z rozwiązaniem, o ile takie występuje. Można z łatwością dokonać oceny pozytywnej, jak i negatywnej, której z opisanych historii jest mocno charakterystyczna a nade wszystko pasująca do tytułu książki lub niestety zupełnie ma inne znaczenie. Zauważyłam, że podczas zapoznawania się ze wszystkimi występującymi bohaterami nie zawsze potrafiłam ich polubić tak od razu, gdyż musiałam wielokrotnie czytać o niełatwym przebiegu losów, które wymagały wnikliwej analizy i wyciągnięcia wniosków podczas dokładnej obserwacji ich zachowań. Zdarzało się, że nie do końca rozumiałam myśli co niektórych bohaterów na temat życia i chwilami byli dla mnie obcy. Nie podobało mi się, to kiedy bohaterowie potrzebowali wsparcia, w co poniektórych ważnych dla nich sytuacjach to nie otrzymali go od osób, do których mają zaufanie mające dla nich ogromne znaczenie, gdy go potrzebujemy, a chcemy je mieć, aby poczuć, że możemy liczyć na to, że zostaniemy wysłuchani w trudnych momentach życia umiejącego znienacka nas zaskoczyć, nawet gdy się tego nieoczekiwanie nie spodziewamy. Uważam, że przy bliższej obserwacji zdarzeń losowych, które przeżywali, główni bohaterowie mogą wiele zyskać lub dużo stracić na wartości, gdyż istnieje możliwość akceptacji i dania im drugiej szansy, aby mogli naprawić życie i zapomnieli o dokonaniu zemsty, bo ona niekoniecznie musi być wykonana i jakie przyniesie efekty po jej realizacji? Tego nikt nie wie jedynie ten, kto podejmuje się je, ale musi się dobrze zastanowić czy jest to konieczne lub nie. W książce tej przeczytamy 11 historii, w których to autorka zdecydowała się opisać odważne i trudne życiowe dramaty ludzi przedstawiając ich w różnym tak naprawdę świetle zdarzeń, jakie im się wydarzyły i co czuli, znajdując się w nich. Należy, po zapoznaniu się z nimi można zadać sobie pytanie: Co byśmy zrobili, gdy spotkała nas podobna sytuacja, z którą musieli zmierzyć się bohaterowie? Polecam przeczytać tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2024 o godz 17:04 przez: Anonim
W jakim stylu napisana książka odpowiada wam najbardziej? Ta w której wywyższa się słowo, pokazuje jak można poprawnie się wysławiać, przy czym czytelnik czuje jakby jego inteligencja spadła? Czy raczej napisana przez życie, sugerująca, że autorką jest taki sam człowieka jak my, więc zapewne to, co będzie chciał nam przekazać również może nam się przydać? W tej historii postać zwraca się bezpośrednio do nas. Opowiada nam co widzi swoimi oczami i jak reaguje na to ona oraz inni. Mówi jak mało obchodzi ją opinia innych i jak ludzie potrafią być fałszywi. Spodobało mi się to, że ona nie owija w bawełnę. Opisuje ludzi, którzy, którzy dopiero doświadczając własnych dramatów, przychodzą do tych, którzy również ich doświadczyli tylko po to, by pokazać im kto ma gorzej. Pokazuje jak ulotne są chwile i jak życie trzeba wykorzystywać do samego końca. Czasami bywa, że zaplanowane życie nam nie wypala. Podążając nieznaną drogą dowiadujemy się, że obecne nowe wyzwania są jak najbardziej dla nas. Nie zawsze u celu swoich marzeń jest ukryte to, co chcielibyśmy osiągnąć. Nieraz droga kieruje nas w nowe wyzwania, które okazują się być strzałem w dziesiątkę. Dintojra jest książką złożoną z jedenastu opowiadań w których pokazuje nam życie innych ludzi. Co ciekawe, nie ocenia ich. Pozostawia nas jakby w zawieszeniu, byśmy sami ujrzeli prawdy, które za sprawą nierównych w objętości opowiadaniach chce nam ukazać. Opowiada o tych, którzy się stoczyli, oraz tych, którzy uważają się za najważniejszych. O tych, którzy nie przyznają się do swoich orientacji, oraz tych, którzy żyją nienawiścią, bo nie wiedzą, że można żyć inaczej. Opisane postacie mogą być mną lub tobą, bowiem ich problemy są oczywiste. Jedni wizytę u wróżki traktują jako zabawę, inni jej słowa biorą do serca. Nikt nie pomyśli, że narzucając nam pewne zdarzenia sami podświadomie będziemy do nich dążyli, a później to jej przyznamy rację, bo wiedziała, co mówi. Na każdą opowieść można spojrzeć ze swojego punktu widzenia, dlatego jednym się ona spodoba, innym nie. Nie każdy potrafi unieść prawdę na swoich barkach. Według MNIE jest mądra i godna poświęconego czasu, dlatego ją polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-03-2024 o godz 22:43 przez: Magdalena
Człowiek uczy się przez całe życie. I nie wstydzę się przyznać do tego, że czegoś nie wiem. Dopóki nie spotkałam się z tytułem książki Sylwii Chutnik „Dintojra” to nie wiedziałam w ogóle, że taki wyraz istnieje. A co on oznacza? Według słownika PWN ma ono dwa znaczenia: 1. sąd lub krwawa rozprawa w środowisku przestępczym; 2. sąd rabinacki wydający orzeczenia w sprawach cywilnych. Ciekawe, prawda? „Dintojra” składa się z jedenastu opowiadań i gdzieś tak w połowie książki zaczęłam się zastanawiać wraz z koleżanką, która również ją czytała, co by tu napisać? Jaki jest wspólny mianownik skoro te wszystkie opowiadania są tak różne? Otóż wpadłam na to rozwiązanie dopiero teraz. Mianownikiem jest sąd oraz emocje. Kto powiedział, że trzeba iść do ogromnego budynku, gdzie zasiada sędzia, są adwokaci i prokuratorzy aby odbył się sąd nad człowiekiem i jego przewinie? Otóż nie ma takiej potrzeby. Bo w opowiadaniach Pani Chutnik, to bohaterowie w głównej mierze są sędziami. Wobec siebie, sąsiadów, znajomych czy rodziny. Osądzają wszystko. Marazm, nadpobudliwość, życie i śmierć. A wszystkiemu towarzyszą emocje, miłość, nienawiść, żal, nerwy, gniew, spokój... Po zapoznaniu się z całością muszę wspomnieć, że zbyt szybko przeczytałam owych jedenaście opowiadań. Dlaczego tak uważam? Część z nich może nas zaskoczyć, otworzyć oczy na pewne sprawy inne zszokować. Niektóre z nich są zbyt nowatorskie i aby dotrzeć „clue” czytelnik potrzebuje chwilę „oddechu” na jego dogłębne przeanalizowanie, bo tak naprawdę, po chwili refleksji, okazuje się, że większość z nich ma więcej niż jedno przesłanie a moja rola nie polega na ich streszczeniu. W związku z powyższym zachęcam do spokojnego zapoznania się z lekturą i starannego przeanalizowania tego co autorka stara się nam w swój niepowtarzalny sposób przekazać o nas samych, rodzinie, znajomych i całym świecie. Mam nadzieję, że to co do nas „mówi” trafi w serca czytelników. A ja jestem ciekawa jakie emocje Wam będą towarzyszyły podczas czytania „Dintojri” i jak ją osądzicie. Dziękuję, za możliwość zapoznania się z lekturą, Wydawnictwu Znak Literanova oraz Pani Bognie z PRart Media.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-02-2024 o godz 09:56 przez: Anonim
Mam ogromną słabość do twórczości Sylwii Chutnik. Nikt tak jak ona nie potrafi opisywać szarej codzienności w sposób tak poetycki i prosty jednocześnie. Jej bohaterowie to obywatele Polski B, żyjący z dnia na dzień, od pierwszego do pierwszego z dala od drapaczy chmur i korpoświata, które są tylko tłem opowiadanych historii. "Dintojra" to zbiór jedenastu opowiadań, o ludziach wyrzuconych na margines życia: samotnych, odrzuconych, niekochanych, których wspólnym motywem jest zemsta. Zemsta wynikająca trudnych doświadczeń, którym musieli stawić czoło takich jak porzucenie, nieprzepracowana żałoba, molestowanie seksualne czy seksizm. Jednak czy ta chęć odwetu za złamane życie, przynosi ulgę czy też kolejne cierpienia? Czy życie przeszłością pozwoli zobaczyć to co jeszcze przed nami? Wreszcie na kim się tu mścić, na kogo zrzucić winę za złamane życie? Nie znajdując winnych bohaterowi tych historii zwracają się przeciwko sobie samym: raniąc się i pogrążając w otchłani smutku i żalu, po przeszłość już minęła a przyszłość nie przyniesie ukojenia. Wszystkie te historie łączy jedno: są smutne i pozbawione nadziei. Sylwia Chutnik różową ma tylko grzywkę. Jej teksty są czarno-szare, depresyjne i pozbawione choćby odrobiny optymizmu. Ale ja lubię taką stylistykę. Moje widzenie świata również dalekie jest od kolorystyki tęczy. Pisarka ma niebywały dar, który pozwala jej mówić o rzeczach małych w sposób poruszający i zmuszający do refleksji. Jest bardzo uważną obserwatorką a jej uwagę przykuwają historie z pozoru banalne i błahe. Jej twórczość to przykład, że w literaturze jak i w życiu doskonale sprawdza się powiedzenie "mniej znaczy więcej": nie trzeba skomplikowanej fabuły i eksperymentów słownych by zostać usłyszanym. Wystarczy mówić cicho ale mądrze jak to robi Sylwia Chutnik. Nie będę ukrywać, że nie jestem wielką fanką opowiadań i zdecydowanie wolę dłuższe formy wypowiedzi, jednak chylę głowę przed wszystkimi, którym udaje się na kilku, kilkunastu stronach opowiedzieć historię, która zmusza do refleksji i pozostawia czytelnika z mnóstwem pytań a Sylwii Chutnik się to udało.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-03-2024 o godz 23:05 przez: chwila_pauli
"My już od dawna mieszkamy w komputerach. Wszystko przeniosło się na ekran. [...] Bez zasilania nie ma społeczeństwa." I choć jest to w sumie przykre stwierdzenie, to jednak jest jak najbardziej prawdziwe. Bo zastanówmy się.. gdyby nie było zasilania, nie było by internetu. A gdyby nie było internetu, to nie było by naszych profili tutaj założonych. Ale czy gdyby nie było tutaj naszych profili, to znaczy że nikt by nie dowiadywał się o nowych książkach? "Dintojra" to zbiór kilku opowiadań. Każde z nich zmusza nas do zastanowienia się nad tym co faktycznie się dzieje i nas otacza. Niektórymi opowiadaniami czułam się zawiedziona, ale nie dlatego, że były złe. Absolutnie nie. Czułam się zawiedziona tylko dlatego, że za szybko się skończyły, a miały bardzo dobry potencjał na napisanie szerszej historii i z chęcią przeczytałabym więcej na ten dany temat. Innymi czułam się trochę rozczarowana, ale jednocześnie to co zostało w tych opisane, poruszyło mnie chyba dużo bardziej, bo to wydarzyło się faktycznie i każdy z nas to przeszedł niestety. Jednym z nich było opowiadanie o tym jak było w czasach pandemii.. Jejku, brzmi to tak odlegle i egzotycznie.. A jednak wydarzyło się nie tak dawno temu.. I właśnie cytat, którym rozpoczęłam tę recenzję, jest właśnie wyrwany z tego opowiadania. Uderzyła mnie taka prawdziwość tego stwierdzenia, aż musiałam na chwilę odłożyć książkę, bo zalała mnie fala myśli. Autorka świetnie wciąga czytelnika w świat każdego z tych opowiadań, ale tak jak wyżej napisałam, mnie niektóre z tych opowiadań pozostawiły z takim niedosytem, bo chciałabym przeczytać więcej na dany temat. Bo na przykład tak się wczułam w historię pana Wacława, a nim się obejrzałam to był już koniec. I miałam takie zaskoczenie wypisane na twarzy.. Ale jak to już koniec? Albo o Dance, która walczyła w klatce. Te opowiadania są naprawdę warte przeczytania i zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę, bo każde z nich porusza. A końcowe szczególnie mocno. Aż mnie coś bolało w środku jak czytałam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-03-2024 o godz 17:26 przez: pinklady
Przeczytałam i przyznam się, że zastanawiałam się, co łączy te 11 opowiadań, bo każde inne, a tematyka różnorodna... Stanęłam wtedy w kuchni i spojrzałam przez okno. Pod blokiem naprzeciwko stał kontener PCK na odzież, pod nim stało kilka worków z ubraniami. Podeszła do nich kobieta i zaczęła przeglądać zawartość. Część odkładała na bok, resztę wrzucała z powrotem. "Jeden ma miliony, inny nie może sobie pozwolić na kupno zwykłego ubrania" - pomyślałam. Ale jak widać kobieta próbuje radzić sobie ze swoją sytuacją, nie siedzi w domu i rozpacza. Ktoś inny może właśnie tak by zareagował? Wtedy też pomyślałam, że "Dintojra" to po prostu obraz człowieka i tego, jak radzi sobie w trudnych sytuacjach i jak wiele rzeczy na dane zachowanie wpływa. Im dalej w głąb książki, tymbardziej Sylwia Chutnik porusza nasze serca i wywołuje emocje, a na koniec zostawia te najbardziej smutne, przerażające i skłaniające do refleksji. Trzy rozdziały kończące książkę, to według mnie również smutny obraz sytuacji politycznej w naszym kraju, która łatwa nie jest i nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo wpływa na nasze zwykłe, codzienne życie. Może dlatego tak, a nie inaczej (nie)radzimy sobie w niektórych sytuacjach?🤔 Ujął mnie pan Wacław z rozdziału "Sprzedawca pięknego życia". Mężczyzna w sposób, który innym mógł wydać się dziwny, radził sobie po stracie ukochanej żony. Jak łatwo można go z boku ocenić, nie znając jego historii, jego tęsknoty... Tytułowa "Dintojra" przeraziła, zszokowała i jednocześnie zasmuciła.... XXI wiek, a przemoc fizyczna i psychiczna ma się całkiem dobrze w naszym społeczeństwie... Refleksja? Nie oceniajmy ludzi, nie wiedząc co przeżyli. "Norma" to tylko słowo wymyślone przez człowieka, jej definicja również, więc zanim ocenisz, pomyśl o tym. "Dintojra" Sylwii Chutnik to portret nas samych - ludzi, którzy na swój sposób i umiejętności radzą sobie z problemami, z życiem....
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-03-2024 o godz 15:28 przez: Alicja
„W ogólnym rozrachunku samotność staje się darem, który tylko uwypukla to, co podejrzewałam już wcześniej. Że chodzi o ten moment, kiedy cień wędruje po ścianie i zaspokaja nasze wszelkie potrzeby estetyczne. Tylko tyle.” „Dintojra” Sylwii Chutnik to zbiór jedenastu opowiadań. Każde z nich jest niczym wycinek z czyjegoś życia. Każde dotyka ludzkiej egzystencji w różnych jej aspektach. Bohaterami są zwykli ludzie, tacy jakich codziennie spotykamy w autobusie, w sklepie, w parku. A każdy z nich niesie swój niewidzialny krzyż, niezdolny do głośnego wołania o pomoc. Autorka dostrzega ludzi, którzy w swojej zwyczajności wydają się być przezroczyści. Opisuje ich ułomności i smutki, ale także te małe radości, które sprawiają, że warto żyć. „Miasto przenika skórę. Działa nie jak ekskluzywny krem na zmarszczki, ale jak smoła pokrywająca dach. Zakleja pory, nie daje swobodnie oddychać.” Lektura „Dintojry” była dla mnie lekturą trudną. Na pierwszy rzut oka to mała książeczka i kilkanaście niedługich opowiadań. Jednak jej przekaz emocjonalny jest tak ogromny, że nie mogłam czytać więcej niż jedno lub dwa dziennie. Właściwie każde z nich wymagało przemyślenia i każde skłaniało do pewnych refleksji. Poza tym Chutnik nie owija w bawełnę i jeśli trzeba to potrafi walić prawdy prosto z mostu, czym robi na czytelniku takie wrażenie, że trzeba przystanąć w lekturze i wziąć głęboki oddech przed kolejnym akapitem. Najczęściej staje w obronie tych wykluczonych i zapomnianych. Otwiera oczy. A to przecież jest cechą literatury przez wielkie „L”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-03-2024 o godz 09:27 przez: Anonim
Książka Sylwii Chutnik to zbiór 11 opowiadań. Tworzą je historie różnych ludzi, z różnych środowisk i na różnych etapie życia. Nie są to jednak historie oderwane od rzeczywistości lecz takie, które wydarzają się na codzień, mogą dotyczą naszych bliskich, sąsiadów czy współpracowników. Możemy znaleźć tam również siebie, swoje obawy, lęki, problemy. Jestem osobą, która ceni sobie taką formę książek jak zbiory opowiadań. Czasem w krótszych formach zawrzeć można więcej niż w wielustronnicowych, opasłych tomach. Mnie osobiście wszystkie historie jednak nie porwały. Niektóre bardziej chwyciły za serce może właśnie z powodu podobnych przeżyć, czasu w których się wydarzyły czy podobnych rozmyślań. Tematy jakie zostały poruszane to m.in. samotność, odrzucenie, zagubienie, poszukiwanie szczęścia, miłość, trauma, strata, gwałty. Odnosząc się do tytuły. Dintojra to wg słownikowej regułki: sąd lub krwawa rozprawa w środowisku przestępczym. Szczerze mówiąc nie znalazłam jej w tej książce w takim stopniu jak oczekiwałam. Może spowodowane jest to złym nastawieniem lub niezrozumieniem do końca przekazu. Ja jednak po lekturze pozostałam raczej w nastroju przygnębienia i przybicia. Mimo to nie da się jej odmówić, że pozycja ta skłania do refleksji i przemyśleń. "Nie wiadomo, co zrobić z przeszłością, zwłaszcza cudzą. Nie ma sensu wiedzieć wszystkiego, ale jednak korci." Sylwia Chutnik, Dintojra
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
02-03-2024 o godz 13:35 przez: Anonim
U mnie ostatnio zaczęły pojawiać się coraz częściej, czego efektem jest między innymi "Dintojra", którą możecie zobaczyć na zdjęciu. Jest to zbiór jedenastu opowiadań Sylwii Chutnik, większość z nich ukazywała się na przestrzeni ostatnich około dziewięciu lat w różnych miejscach. "Dintojra" ukazuje nam życie zwykłych ludzi i problemy z jakimi muszą się mierzyć. Spotykamy się z samotnością, którą starszy Pan próbuje zagłuszyć w bardzo nietuzinkowy sposób, z pewną kobietą doświadczamy pobytu w szpitalu i reakcji po narkozie, czy towarzyszymy znanej youtuberce w odkrywaniu własnej tożsamości. Dintojra w dosłownym tłumaczeniu znaczy zemsta lecz zemstą tych ludzi jest po przetrwać ciężki okres i wyjść z niego innym, silniejszym jak to mówi nam podtytuł "Czasami największą zemstą jest po prostu przeżyć" Jest to zdecydowanie nietypowy i nieoczywisty zbiór, mamy tu bardzo barwne opisy lecz niestety w niektórych momentach dla mnie nieco zbyt przesadzone i dziwaczne w swojej istocie. Mimo wszystko czyta się ją zdecydowanie szybko lecz moim zdaniem warto zrobić sobie małą przerwę po każdym opowiadaniu żeby przetrawić je w sobie i przyswoić. Myślę, że to nietypowa literatura skłaniająca do refleksji nad życiem i jego trudnościami dzięki, którym stajemy się silniejsi. Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-02-2024 o godz 19:11 przez: Agata
Recenzja Dintojra Sylwia Chutnik #współpracarecenzencka 18 Jaki jest Twój stosunek do opowiadań? Gdy przeczytałam opis wiedziałam jedynie tyle, że z chęcią bym poznała taka formę, a o czym mówię, a raczej piszę. W opisie można przeczytać, że książka zawiera różne sposoby radzenia sobie i Dintojra, czyli zemsty. A ta wzmianka o ironii to automatycznie mnie zaciekawiła. NIE żałuję takiej formy. Co mam na myśli? Chodzi o opowiadaniach, które koncentrują się na innych postaciach i które dotyczą różnych innych rzeczy. Mnie poruszyły dwa najbardziej. A na jednym z nich płakałam, pojawił się fragment, który bardzo dobrze rozumiem. A to drugie dotyczyło kobiet i tego jak wmówiono wielu, że gwałt to jest ich wina i to one są winne. A jeszcze inne , które mi się podobało dotyczyło kart i to jak ciekawie było to przedstawione. Jasne są również te mniej zapadające w pamięć. Fantatsyczne również się znajdzie , jest operacja i oni ją znieczulają, a ona przenosi się do swojej pod świadomości i tam się dzieje. Początkowo miałam wrażenie, że wolno idzie, ale jak się wgryzłam w opowiadanie to się leciało. Ciekawy jest sposób przedstawienia postaci i tego co ich otacza. Brakowało mi, aby zakończenia nie były aż tak otwarte, ale rozumiem dlaczego jest tak, a nie inaczej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-02-2024 o godz 17:33 przez: Wojciech
Dintojra to według Słownika PWN między innymi: „sąd lub krwawa rozprawa w środowisku przestępczym”. Życie jest przecież złodziejem okradającym nas z resztek marzeń, wiary w siebie czy godność i właśnie pani Sylwia Chutnik w swojej książce pod tytułem „Gintojra” postanawia właśnie zemścić się na życiem, niedokończonym, jeszcze do końca, nie przeżytym a już tak bardzo dającym nam w kość. Każda przeczytana strona tej lektury to kolejny rozrachunek z naszą walką o kolejny dzień, z samotnością większości ludzi, z cierpieniem dnia codziennego i własnymi koszmarami a wszystko na niewiele ponad dwustu stronach. „Dintojra” to jedenaście opowiadań z których ponad połowa była już wcześniej publikowana w magazynach PISMO czy ZNAK oraz w intrenecie. Pani Sylwia Chutnik ze wspaniałym poczuciem humoru, zdrowym dystansem do opisywanych bohaterów i ich perypetii, czasem z nutką wulgarności ale też sporą dawką ironii pomysłowo i trafnie opisuje nasze bolączki i leki, otaczającą nas szarą rzeczywistość i codzienne sprawy zmuszając czytelnika do refleksji i pewnych przemyśleń. „CZASAMI NAJWIĘKSZĄ ZEMSTĄ JEST PO PROSTU PRZEŻYĆ”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
27-02-2024 o godz 08:39 przez: MIESZKA
Dintorja. Dziwne słowo. „Sąd lub krwawa rozprawa w środowisku przestępczym”. 11 opowiadań. 11 kamieni. 11 żyć w otchłani tego co najgorsze może się przydarzyć człowiekowi, mierzonego jego indywidualną miarą. Najgorsze dla mnie…. Człowiek potrafi wiele przetrwać ale jakim kosztem. Koszt to strata, a nie zysk. Zawsze strata. Sprawy poruszone w opowiadaniach bolą. W opowiadaniu Gwałt. Głosy – boli wielogłos, a jakby jeden głos, taki, który zawsze jest drażniący, prawdziwy, trafiający w sedno. Czytam i myślę sobie, przecież tak jest na co dzień – nawet nie trzeba być ofiarą pedofila gwałtu, przecież kobiety ciągle tego doświadczają, przecież ja sama też słyszałam te słowa. Przecież nawet jak się jest ofiarą to koszt też się ponosi, i jest to koszt druzgocący. To jest kara za bycie ofiarą. Opowiadanie Bajzel i Tadek zrobiło na mnie wrażenie, a I Wanna Dance with Somebody poruszyło. Potrzeba bycia z kimś jest chyba największym pragnieniem człowieka, a ból straty jakiejkolwiek największym i najtrudniejszym do zniesienia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-03-2024 o godz 20:56 przez: Ilona
Są takie chwile, kiedy doznajemy rozczarowania na własne życzenie. Z reguły wówczas, gdy nasze oczekiwania są zbyt wielkie. Ten właśnie przypadek przytrafił mi się podczas lektury powieści pani Chutnik. Przymierzałam się do zawarcia znajomości z jej prozą już od dłuższego czasu. Niemalże mlaskałam na samą myśl o lekturze. Okazało się, iż warsztat pisarki niezmiernie mi odpowiada. Styl w jaki pisze swoje opowiadania jest świetny. Idealnie oddaje nastrój bohaterów, ich wykształcenie, charakter. Natomiast tematyka opowiadań umieszczonych w zbiorze zupełnie mi nie podeszła. To rozżalenie odmieniane przez wszystkie wersje i przypadki. To drążenie powodów nieszczęścia, niemalże napawanie się nim jest zupełnie nie w moim stylu. Najbardziej doceniłam opowieść o gwałtach. W lakoniczny, szczątkowy sposób opisane jest wszystko. A najwięcej mówią niedomówienia. To mój osobisty faworyt, który upewnił mnie, że nie myliłam się w ocenie warsztatu autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-02-2024 o godz 20:09 przez: Marika
'Dintojra' to zbiór opowiadań, częściowo publikowanych kilka lat wcześniej. Wspólnym mianownikiem ich wszystkich są problemy ludzkie, głównie dotyczące kobiet, mniejszości. Opowiadania są zróżnicowe. Niektóre z nich są prześmiewczym spojrzeniem na ludzkie troski i sytuacje, które nas, jako ludzi spotykają. Właśnie te przemyślenia nadają opowieściom unikatowy charakter. Autorka przytacza wiele przykładów związanych z radzeniem sobie z problemami, akceptacją sytuacji. Opowiadania pełne są ludzkiego cierpienia, zarówno psychicznego, jak i fizycznego, którego na swój własny, znany przez bohaterów sposób próbują się pozbyć. Ostatecznie, kiedy człowiek pęka, buntuje się, jest zdolny do wszystkiego, a w szczególności do tytułowej zemsty. Bez uczuć jednak, jak przekonuje autorka nie wiele będziemy różnić się od robota.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2024 o godz 09:48 przez: Anonim
„Dintojra” czyli najnowsza książka Sylwii Chutnik jest zbiorem 11 opowiadań, które dotyczą samotności, tęsknoty, rozliczania z przeszłością. Autorka odkrywa tematy dla nas niewygodne, o których mówi się rzadko i na ogół się ich unika. Czego można oczekiwać od tej książki? Przede wszystkim różnorodności, bo każde opowiadanie jest inne – dlatego też myślę, że warto jest sobie dawkować te historie. Gdyż każde z nich w jakiś sposób daje nam do myślenia. Co więcej, są one zaprezentowane w ciekawy sposób, który przyciąga uwagę czytelnika. Są one krótkie, więc nie wymagają długiego czasu na czytanie. Ponadto, to, że są krótkie, nie znaczy, że są błahe – wręcz przeciwnie są treściwe i nadają konkretne przesłanie. Dla osób lubiących książki skłaniające do przemyśleń – jak najbardziej polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Chutnik Sylwia

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Tajemna historia
4.7/5
45,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Profil mordercy
4.7/5
36,12 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego