Deadpool (wydanie książkowe) (DVD)

Nowy film Marvela… choć po głębszym zastanowieniu nie taki już nowy, jest swojego rodzaju odskocznią od rutyny w którą popadły marvelowskie produkcje choć zapewne słowo rutyna lepiej byłoby zastąpić słowem cenzura bądź jej brakiem w tym konkretnym przypadku. Do tej pory mieliśmy do czynienia z filmami, które były ‘ocenzurowane’ aby młodsza część publiczności również mogła filmy o swych ulubionych superbohaterach obejrzeć. Deadpool z drugiej strony zamaszystym krokiem wkracza na tereny oznaczone wielką literą ‘R’… cóż zważywszy na to jakim (anty)bohaterem jest Deadpool w komiksach, oprawienie filmu w cukierkową oprawę oznaczoną PG 13 byłoby znacznie nie na miejscu a sam odtwórca głównej roli szanowny Ryan Reynolds pewnie wołałby o pomstę do nieba. Sam Deadpool natomiast przez cały film odnosi się do widza tu i ówdzie rzucając śmiesznymi anegdotami bądź obscenicznymi gestami.
Deadpool to film brutalny momentami wpadający w nieco sadystyczne zapędy, obdarty z wszelkich zahamowań gdzie pluszowe jednorożce spełniają przyziemne zachcianki a nagość i flaki są na (nie)porządku dziennym. No właśnie… pluszowe jednorożce… i w tym momencie zerkam z przerażeniem na Sparksa który dumnie zasiadał na półce oglądając Deadpoola i miałam wrażenie że jakoś tak pobladł choć to zapewne była tylko gra świateł.
Deadpool raczy nas humorem balansującym na krawędzi niesmaku i akceptacji i należy przyznać że robi to z przytupem bądź dwoma, zresztą zapewne jestem mało obiektywna w tym temacie będąc fanką czarnego humoru, a sam obiektywizm zginął u mnie śmiercią mało naturalną po obejrzeniu Deadpoola.
Zmierzając dalej film nie jest dla dzieci choć zapewne te i tak go obejrzą zgrabnie ignorując wielkie migające +18, zresztą które z nas będąc poniżej tej konkretnej cyfry nigdy choć raz nie zdecydowało się zagościć na ów zakazane tereny.
Sama akcja nie jest niczym odkrywczym więc nie mamy tu Kolumba który przez pomyłkę znalazł Amerykę zamiast Indii. Mamy natomiast naszego głównego (anty)bohatera goniącego za złoczyńcą, który go delikatnie mówiąc oszpecił a wszystko to przeplatane scenkami z przeszłości, genezą powstania tego kim Deadpool jest teraz, jeśli wolno.
Deadpool wciąż naśmiewa się ze stereotypów i uwielbia rzucać nawiązania do innych marvelowskich produkcji często patrząc nam w oczy, zapewne abyśmy bardziej mu ufali i pewnie by tak było gdybyśmy widzieli jego oczy, które jak jakiś mądry człowiek kiedyś powiedział są oknem duszy. Zresztą i tak bałabym się co tam znajdę nawet gdybym miała okazję. Sparks dalej nie otrząsnął się z traumy jaką przeżył, a koszty terapii zapewne wpędzą mnie w długi.
Mimo to film mi się podobał, a dodatkowe materiały dodały smaczku do i tak dobrego filmu, smaczku o smaku chilli no ale mówimy o Deadpoolu więc ostro musi być, a jazda bez trzymanki jest praktycznie wymagana, świetna odskocznia od typowych filmowych perypetii o bohaterach. Tak więc miłego oglądania i pamiętajcie trzymajcie swoje jednorożce z dala od tej produkcji… o dzieciach nie wspomnę bo te trzymać z daleka może być trudno, ale co ja wiem o dzieciach zapewne tyle co Deadpool, więc tyle w tym temacie.

ZGRABNE SPARODIOWANIE "MUTANTÓW" I PARU INNYCH FILMÓW Z TEJ DZIEDZINY PLUS LEKKI PODKŁAD KOMEDIOWY.OGLĄDA SIĘ Z PRZYJEMNOŚCIĄ.

Uwielbiam Deadpoola i jest to mój ulubiony film! Polecam z całego serca!

Jeśli spotkaliście się wcześniej z Deadpoolem ten film jest dla was. Jeśli szukacie komedii która nie boi się wylecieć za bandę z żadnym ze swoich dowcipów ten film jest dla was. Przygotujcie się na półtorej godziny wybuchów, krwi, seksu, dobrej muzyki, wszystko to zakrapiane najlepszej jakości humorem. Bierzecie w ciemno. Polecam :)

Obowiązkowa pozycja dla fanów Marvela. Świetna rola Ryan Reynoldsa, łamanie 4 ściany wyszło świetnie... film pozostawia lekki niedosyt, ponieważ mogli więcej wycisnąć, niemniej czekamy na cz kolejną

Zupełnie inny anty-bohater. Czarny humor, parodia i polewka na maksa z kina herosów od pierwszej sekundy film.u. Deadpool jak dla mnie świetna odskocznia.

Jeden z najlepszych filmów o antybohaterze. Kto nie był w kinie, ma teraz okazję przekonać się o tym na własne oczy

Idealny na romantyczne Walentynki tylko we dwoje :)

Film bardzo dobry i pełen humoru, już na etapie przedstawiania postaci. Trzeba również pamiętać, że film mimo tematyki superbohaterów jest tylko dla dorosłych. Oczywiście ci widzowie którzy znają Deadpoola wiedzą, że innej klasyfikacji być nie mogło lecz są ludzie którzy myślą, że jak film jest o superbohaterach to kupi dla dziecka. I to błąd dlatego powtórzę jeszcze raz DEADPOOL jest dla dorosłych i rodzice nie powinni pokazywać tego swoim pociechom przed ukończeniem minimum 16 roku życia.
Jednak mimo takiego mojego pisania, mało dodałem o samym filmie, jest świetny a konwencja by główny bohater występował w roli narratora jest strzałem w dziesiątkę.

Dawno tak dobrze nie bawiłem się oglądając film o superbohaterach. Odstaje trochę od innych filmów Marvela, które też są zabawne. Tutaj humor aż tryska z ekranu. Duża ilość odniesień do innych klasycznych (i nie) filmów. Pełen luz. Przeszkadzało mi tylko, że film tak szybko się skończył, powtórzyłem seans i jeszcze nie raz do niego wrócę. :)
Film nie dla dzieci. Dosyć mocne sceny (głównie brutalne ale i trochę erotyki).